Andrzej Dąbrówka
Transkrypt
Andrzej Dąbrówka
Andrzej Dąbrówka (Instytut Badań Literackich, Warszawa) Poeta i polityka „Ktory na zgubę Rzeczypospolitej Podarki bierze” Jan Kochanowski, Odprawa posłów greckich1 „MATKĄ POLITYKI JEST LIRYKA” Po stuletnim treningu w szanowaniu autonomii dzieła sztuki i artysty ze zdziwieniem przyjmujemy twierdzenia tego rodzaju jak to z przytoczonego w śródtytule wersu modernisty holenderskiego Luceberta. W programowym manifeście swojej poetyki Szkoła poezji (ironicznym również w formie – rymowanego wiersza, którego kiedy indziej nigdy nie stosował) wygłosił twierdzenie, że „liryka jest matką polityki” [„lyriek is de moeder der politiek”], umieszczając je w dłuższym szyderczym wywodzie: Szkoła poezji żaden ze mnie poeta śliczności raczej bystry naciągacz miłości, niżej – zgrzyta nienawiść, wyżej – akt rozgdakany. matką polityki jest liryka, ja jeno głoszę zamieszek zapowiedź i zgniłą paszą z kłamstw jest ma mistyka na niej cnota powoli będzie zdrowieć. donoszę, że poeci z brokatu giną płochliwie i humanistycznie. 1 K. A4, w. 1–2, transkr. T. Witczak, w: maszynopis edycji J. Kochanowskiego Dzieła wszystkie. Wydanie sejmowe, t. 6 [w przygotowaniu] (dalej: maszynopis DWJK, t. 6), s. 7 pliku transkrypcji. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 203 2016-01-31 03:08:30 ANDRZEJ DĄBRÓWKA 204 potem rozdziawią się muzycznie żelazne gorące gardła wzruszonych katów. i jeszcze ja, co jak mysz w pułapce w tym tomie mieszkam: w rewolucji kanał daję nura i wołam: szydźcie, rymowe szczury, wyszydźcie tę za piękną wciąż poezji szkołę2. Zaskoczenie postawieniem poezji wyżej niż polityka przy całej przewrotnej atrakcyjności niesie ze sobą pewną dwuznaczność. Nie ma bowiem nigdy pewności, co wykluje się z poety, który postanowi przepoczwarzyć się w polityka – ile tam będzie poezji, a ile polityki, która w nim była wcześniej, a tylko teraz korzysta ze skrzydeł Pegaza, aby dalej dolecieć. Korzystając z magicznych skrzydeł, dokonajmy oblotu tych i innych, sąsiednich dziedzin, aby zobaczyć cały krajobraz. Kulturę, która nigdy nie da się obejrzeć jako całość i która nigdy nie działa jako spójna całość, dobrze podzielić dla celów badawczych lub orientacyjnych na cztery obszary: 1) kulturę polityczną (państwo i gospodarka), 2) artystyczną (sztuka i literatura), 3) intelektualną (nauka i edukacja) i 4) religijną. Obszary te stanowią niezależne systemy kulturowe, które oczywiście współistnieją i wiedzą o sobie nawzajem3, również informują o swym stanie „sąsiada”, są bowiem częścią aparatu zapewniającego homeostazę całości kultury, będącej nie tyle konstrukcją taką jak dom, ile agregatem osobno działających urządzeń. Dla kompletności obrazu można uznać, że wymienione cztery obiegi kulturowe zanurzone są w piątym, rozgrywają bowiem swoje akcje na scenie życia codziennego4. Prymat kultury względem polityki dumnie odkrył jako coś nowego dla wieku XXI poczytny socjo-komunista-profesor Terry Eagleton, o czym z przejęciem rozprawia Leszek Koczanowicz5. Wiemy coś o paradoksalnej 2 Wiersz ukazał się w jednym z pierwszych tomików Luceberta De Amsterdamse school (1952), przekł. z niderlandzkiego A. Dąbrówka, w: Lucebert, Szkoła amsterdamska, wybór i posł. A. Dąbrówka, przeł. A. Dąbrówka, K. Karasek, J. Koch, Kraków 1986, s. 10. 3 Przykłady związków między religią a polityką omawiam w kilku artykułach, ostatnio: Singing in the Battle. About the »Bogurodzica«, „Senoji Lietuvos Literat ra” 31 (2011), s. 51– 68; Moraltheologische Grundsetzung des Friedens in dem Consilium Trinitatis über den Streit der Töchter Gottes, w: Konfliktbewältigung und Friedensstiftung im Mittelalter, red. R. Czaja, E. Mühle, Toruń 2012. Relacjom między kulturą religijną a intelektualną poświęcam wiele uwagi, ostatnio w Religious Content In Medieval School Handbooks and Readers, „Acta Poloniae Historica” 101 (2010), s. 241– 270. Ogólną teorię związków między religią a kulturą artystyczną daje estetyka rekapitulacji, którą wyłożyłem w monografii Teatr i sacrum w średniowieczu. Religia – cywilizacja – estetyka, Toruń 2013. 4 System pięciu kluczy związanych z zasobami kultury opracowałem jako kurator kolekcji zabytków języka polskiego do roku 1500 w Elektronicznym Archiwum Piśmiennictwa Polskiego do roku 1600 (program w toku). 5 „Terry Eagleton w swej książce o kulturze pisze, że wojny kulturowe przestały być wewnętrzną sprawą wydziałów humanistycznych, walką między obrońcami kanonu a zwolennikami różnicy. Stały się one »kształtem światowej polityki nowego stulecia«. Innymi słowy mówiąc, kultura stała się siłą polityczną, a nie jak to tradycyjnie ujmowano sferą bądź zależną od polityki, bądź stojącą poza i ponad nią”, L. Koczanowicz, Post-postkomunizm a kulturowe wojny, w: Kultura po 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 204 2016-01-31 03:08:30 Poeta i polityka 205 roli politycznej nadawanej kulturze przez totalitarystów, którzy wprawdzie, słysząc słowo „kultura”, „odbezpieczają rewolwer”, ale drugą ręką hojnie rozsypują srebrniki posłusznym poetom. Bez przekonanych (lub tylko posłusznych?) poetów trudno byłoby władcom wygrywać kulturowe wojny, jakie z a w s z e były celem polityków ambitniejszych. Z a w s z e – może z wyjątkiem prymitywnych wypraw łupieżczych, pozbawionych ambicji innych niż zrabowanie sąsiadom ich skarbów. Tutaj uznanie dla cudzych wartości przybiera trywialną postać przywłaszczania zasobów. Poza tym wszelkie wojny militarne są niemożliwe bez określenia kulturowych celów i będą niezrozumiałe, jeśli tych celów, tego zderzenia wartości nie odczytamy. Dotyczy to również zasadniczych podziałów wewnątrz społeczeństw. Nie są one niczym nowym i wszelkie aktualne odkrycia takich wewnętrznych wojen kulturowych są pozorne, wynikają z abstrahowania od wiedzy historycznej o wielkich procesach cywilizacyjnych. Koczanowicz dyskutuje kilka przykładów6, po czym przystępuje do analizowania polskiej kultury w epoce po zakończeniu fazy postkomunizmu7. Za jedną ze znamiennych konceptualizacji podziału o randze „wojny kulturowej” uznaje wiersz Jarosława Marka Rymkiewicza, w którym padły słowa: I znowu są d w i e P o l s k i – są jej dwa oblicza Jakub Jasiński wstaje z książki Mickiewicza Polska go nie pytała czy ma chęć umierać A on wiedział – że tego nie wolno wybierać Dwie Polski – ta o której wiedzieli prorocy I ta którą w objęcia bierze c a r p ó ł n o c y Dwie Polski – jedna chce się podobać na świecie I ta druga – ta którą wiozą na lawecie8. Rymkiewicz wyjaśnił potem9, że dwie Polski pochodzą z nieukończonego dramatu, który Mickiewicz pisał po francusku, zatytułowanego przejściach, osoby z przeszłością. Polski dyskurs postzależnościowy – konteksty i perspektywy badawcze, red. R. Nycz, Kraków 2011, s. 15–30. Koczanowicz odsyła do: T. Eagleton, The Idea of Culture, Blackwell 2000, s. 51. 6 G. Himmelfarb, Jeden naród, dwie kultury, Warszawa 2007. 7 Wykład tej koncepcji dał L. Koczanowicz, Polityka czasu. Dynamika tożsamości w postkomunistycznej Polsce, przeł. K. Liszka, Wrocław 2009. 8 Do Jarosława Kaczyńskiego [online], 25.04.2010, dostępny w: http://www.teologiapolityczna.pl/do-jaroslawa-kaczynskiego--nowy-wiersz-jaroslawa-marka-rymkiewicza [przeglądany 23.11.2015]. Wyróżnienia w cytacie –AD. 9 Jarosław Marek Rymkiewicz dla TP: Czego nas uczy Adam Mickiewicz? [online], 16.07.2015, dostępny w: http://www.teologiapolityczna.pl/jaroslaw-marek-rymkiewicz-dla-teologii-politycznej-czego-nas-uczy-adam-mickiewicz- [przeglądany 23.11.2015]. Wyróżnienia w cytacie – AD. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 205 2016-01-31 03:08:30 ANDRZEJ DĄBRÓWKA 206 Tekstu jednak nie ukończył, zrażony brakiem zainteresowania teatrów francuskich dla jego poprzedniej sztuki francuskiej10 – i to mimo wielkich wysiłków Georges Sand dla jej popularyzacji. Dwie Polski „z książki Mickiewicza” znamy mniej więcej z historii rozbiorów, które nie nastąpiłyby, gdyby obce mocarstwa nie znalazły tak silnego oparcia w krajowych układach personalnych. Polskę Jakuba Jasińskiego, organizatora i wodza wileńskiej insurekcji w „Kościuszkowskim” roku 1794, Mickiewicz chciał tam przeciwstawić Polsce dwóch braci Kossakowskich, Józefa i Szymona, biskupa i samozwańczego hetmana11. W pierwszej scenie sztuki Mickiewicza padają znamienne słowa o Polsce, która została ukradziona Polakom przez jakichś innych Polaków. Rymkiewicz zastanawia się nad pochodzeniem tego konceptu i wskazuje na głębszą przeszłość, co warto przypomnieć, gdyż prowadzi to nas wstecz, skąd już będzie tylko krok (sto lat) do Kochanowskiego: […] wydaje mi się niemal pewne, że ten pomysł interpretacyjny (jak mamy rozumieć nasze dzieje narodowe; jak wygląda skryty w ich głębi mechanizm, który je porusza) pojawił się znacznie wcześniej – może po pierwszym rozbiorze, może nawet przed nim, a więc w latach sześćdziesiątych lub siedemdziesiątych XVIII wieku. W Psalmie drugim z Siedmiu psalmów, w których wolność polska czyni lamentacją nad upadkiem swoim (tekst ten można znaleźć w antologii Literatura barska wydanej w roku 1976) Wo l n o ś ć P o l a k ó w tak oto skarży się „w r o z d w o j o n e j R z e c z y p o s p o l i t e j”, gdzie jej wrogowie „prawo fundamentalne stare znieśli do szczętu jako burza dęby wywraca”: „Rozrzucili z gruntu starą Rzeczpospolitą, którą Złota Wolność długo budowała, a nową Rzeczpospolitą, żelazną, wystawili”. Mickiewiczowi chodziło oczywiście o coś nieco innego – miał na myśli nie tyle konflikt między wolnością a absolutyzmem, ile konflikt między wiernością a zdradą12. POETA MARTWI SIĘ O POLSKĘ Zaskakująco ponure są prognozy dla Polski rozważane przez rozmówców dialogu prozą Wróżki 13 (tj. wróżby). Napisał go stosunkowo 10 Wycinki z tytułami pochodzą z Drames polonais d’Adam Mickiewicz: les Confédérés de Bar, Jacques Jasinski ou Les Deux Polognes, Paris 1867: pierwszy (Jacques Jasinski ou Les Deux Polognes. Tragédie en cinq actès) ze s. 65, drugi (Les Confédérés de Bar. Drame en cinq actes) ze s. 1. 11 Jarosław Marek Rymkiewicz dla TP… 12 Tamże. 13 J. Kochanowski, Wróżki, w: tenże, Dzieła wszystkie. Wydanie sejmowe, t. 7, cz. 2, Proza, oprac. B. Kreja, B. Otwinowska, M. Szymański, Wrocław 1997 (dalej: DWJK, t. 7), s. 146–191. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 206 2016-01-31 03:08:30 Poeta i polityka 207 młody Jan Kochanowski kiedyś podczas wojny siedmioletniej, toczącej się w latach 1563–1570 o podział Inflantów i władzę na Bałtyku (tzw. I wojna północna)14. Walczyło między sobą kilka państw – niektóre wspólnie z Polską albo przeciw Polsce. P<LEBAN> Zwierzchnia przyczyna jest gwałt lubo nieprzyjaciel postronny. […] Co sie postronnych nieprzyjaciół tycze, nikt nie jest tak tępy, żeby nie baczył, miedzy jakiemi sąsiady siedziemy i co za niebezpieczeństwo stąd nad nami wisi15. Mimo wszystko nie w zagrożeniu zewnętrznym widział Poeta największe niebezpieczeństwo dla państwa16. Choć mniej oczywiste od zewnętrznych, to przecież gorsze są wewnętrzne spory – często błahe, przelotne i wielopostaciowe, więc trudniejsze do rozpoznania. A ponieważ są rodzime, nie jawią się jako wrogie i trudno je od razu uznać za niszczące. Wnętrznych [przyczyn – A.D.] zda sie być więcej, ale wszystki niemal, jako strumienie do głównej rzeki, tak do niezgody sie ciągną, za którą rzeczypospolite niszczeją. Bo w rozterku albo sama od swych [wewnętrznych – A.D.] sił rzeczpospolita upaść musi, co sie rzymskiej dostało, albo w nieprzyjacielskie ręce przyjdzie jako Grecyja za niedawnych lat17. Kontekst wojen zewnętrznych stwarza proste widoki i wybory: obrona, atak i pokonanie przeciwnika. Za to cios domowej niezgody odczytał Kochanowski jako wprost zabójczy. Dialog prognostyczny Wróżki identyfikuje tę niezgodę dwojako: wadliwość prawa i podział religijny. Bo wiara i prawo […] ku jednemu kresu ciągną, to jest, ku utwierdzeniu i bezpieczeństwu rzeczypospolitych; a kto jedno z tych gwałci, ten jednako rzeczypospolitej szkodzi18. Podsumowując być może próby ustanowienia narodowego Kościoła polskiego wzorem protestanckich monarchii zachodnich, z czego Zygmunt August zrezygnował w 1564 r., Kochanowski ustami Plebana konkluduje przeciwko różnowierczości: 14 W opiniach o czasie powstania Wróżek, zreferowanych przez Barbarę Otwinowską, padają daty: 1564 (A. Brückner, J. Nowak- Dłużewski, H. Gaertner, M. Korolko), 1566 (B. Nadolski), 1569 (J. Pelc). Ustanowiwszy terminy graniczne między końcem roku 1563 (po napisaniu Satyra, zob. DWJK, t. 7, s. 161, lin. 11) a 1572 (śmierć króla Zygmunta Augusta), Otwinowska wskazuje na osadzenie treści Wróżek „w atmosferze sejmu egzekucyjnego 1563–1564”. Zob. B. Otwinowska, Wstęp, w: DWJK, t. 7, s. 14–15. 15 DWJK, t. 7, C3v, s. 149. 16 Ciekawa dzisiejsza paralela: Piotr Zaremba, komentując aferę podsłuchową w artykule Dotkliwa porażka mainstreamu, stwierdził: „Tuskowi wojnę wypowiedział wróg wewnętrzny. Tylko taki atak mógł być do tego stopnia bolesny”, „wSieci” 26/82 (2014), s. 34–35. Wypowiedź dostępna w „Polityce.pl”, 21.06.2014 [online]: http://wpolityce.pl/polityka/201704-wiemy-kto-nagrywal-reporterskie-sledztwo-prowadzi-do-majora-bor-i-w-konsekwencji-do-rosjan-sledztwo-wsieci-juz-w-poniedzialek-w-kioskach-polecamy [przeglądane 23.11.2015]. 17 DWJK, t. 7, C3v, s. 149. 18 Tamże, C4v, s. 153. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 207 2016-01-31 03:08:30 ANDRZEJ DĄBRÓWKA 208 […] kiedy wszyscy jednostajnie Boga wyznawać i słuchać będziem, tedy nie tylko dusznego błogosławieństwa wedle obietnic nam uczynionych dostąpim, ale i rzeczpospolitą, co za zgodą idzie, mocną i obronną na tym świecie sobie i swym potomkom postanowiem 19. Była to decyzja podyktowana nie rozważaniami teologicznymi, ale względami politycznymi, może nawet wbrew pewnym sympatiom protestanckim. Nietrudno było przeczuć, że kraj podzielony religijnie w ówczesnej rzeczywistości bardzo słabnie. Jedność religijna mogła ograniczyć „rozterk” polityczny osłabiający państwo uwikłane w skomplikowaną wojnę siedmioletnią. W jej zamęcie brało udział kilka państw w zmieniających się sojuszach i stąd trudno wyróżnić jednoznacznie czarne charaktery. Na głównego przeciwnika naturalnie jednak wyrastał ambitny i agresywny pierwszy „car Wszechrusi” – Iwan Groźny, z którym nasz Poeta dzielił imię i te same lata życia (1530–1584). Znamiennego dowodu bezwzględności polityki Iwana, a – jak wiemy – charakteryzującej także politykę jego następców, dostarczyło ujawnienie w 1564 r. tajnych zwolenników Moskwy, a nawet siatki jej płatnych agentów działających w Inflantach objętych wojną. Być może echo tego epizodu odnajdzie się w Odprawie posłów greckich. Na samym początku uskarża się tam Antenor, że P a r y s k u p u j e s o b i e z w o l e n n i k ó w, aby tak zdobyć większość w radzie królewskiej. Oskarża go, że dla ratowania swojej nieczystej sprawy będącej zarzewiem wojny z Grecją k o r u m p u j e s e n a t p o d a r k a m i, przez co naraża rzeczpospolitą trojańską na zgubę. Korupcja sprawia bowiem – mówiąc słowami piosenki Jacka Kaczmarskiego – że „swój może też być wrogiem”20. W tym duchu ostrzega polski Orfeusz swoich Sarmatów21, że mają fałszywych sojuszników, którzy są lojalni wobec jednego z dwu aluzyjnie określonych wrogów – północnego (czyli Rosji, bo we wschodnim z jego końmi dopatrzymy się raczej Turczyna): Huic socios addunt sese, qui foedera vafri Ore colunt vobiscum, agitant sub pectore bellum, Invidia geminaque animos stimulante repulsa22. 19 Tamże, D, s. 154. J. Kaczmarski, Z chłopa – król, w: Głupi Jasio. Śpiewnik, wybór i układ tekstów J. Kaczmarski, Warszawa 1990, s. 23–24. 21 Orpheus Sarmaticus, w: J. Kochanowski, Odprawa posłów greckich [dodane na końcu], egz. 1578, s. nlb. 36–39. W transkrypcji T. Witczaka, k. D4v: „ACTA FABULA AD LYRAM cecinit” i w tegoż przekładzie: „PO ODEGRANIU SZTUKI, PRZY WTORZE LIRY zaśpiewał”, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 32 i 35 pliku transkrypcji. 22 Orpheus Sarmaticus, w. 16–18, transkr. T. Witczak, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 30 pliku transkrypcji. 20 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 208 2016-01-31 03:08:30 Poeta i polityka 209 [Z nim stowarzyszają się ci, którzy kłamliwymi usty Gorliwie głoszą przymierze z wami, a w duchu gotują wojnę Z niechęci podnieconej odporem po dwukroć ich zamierzeń]23. Idąc śladem poprzednich wydawców Orfeusza, Tadeusz Witczak w przygotowywanym komentarzu (maszynopis, s. 123) identyfikuje tych „fałszywych sojuszników” jako Habsburgów, którzy, z jednej strony, zawierali traktaty z Zygmuntem Augustem (1549), z drugiej zaś, pertraktowali z Iwanem Groźnym nad podziałem Korony i Litwy24. Kochanowskiego troska o „Rzecz Pospolitą” nie wynikała jednak z etnicznych uprzedzeń, był on zwolennikiem „obojga narodów”, czyli wielonarodowej unii polsko-litewskiej, a w okresach elekcji po śmierci Zygmunta Augusta nie wołał o rodzimego Piasta, wolał kandydatów z obcych krajów, którzy nie mówili po polsku, proponował nawet najmłodszego carewicza albo syna cesarza niemieckiego. ODPRAWA ALBO DWIE GRECJE Tło ówczesnych wojen oraz napięć i rozdarć wewnętrznych pozwala w nieco innym świetle przedstawić wymowę Odprawy posłów greckich, tragedii napisanej być może wcześniej25, ale przypomnianej pod koniec 1577 r., gdy trwał już kolejny najazd cara Rosji na Inflanty, a wystawionej na początku 1578 r., kiedy to do Moskwy udawało się polskie poselstwo. Ta wojna polsko-rosyjska miała potrwać pięć lat, zakończył ją dopiero Stefan Batory pokojem w Jamie Zapolskim (1582). 23 Orfeusz sarmacki, w. 16–18, przeł. T. Witczak, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 33 pliku transkrypcji. 24 „Król polski podejrzewał cesarza o potajemne kontakty z Moskwą, wymierzone przeciw Rzeczypospolitej”, „Stefan Batory nigdy nie zapomniał o dwuletnim przymusowym pobycie na dworze Maksymiliana II (aresztowany w trakcie pełnienia funkcji poselskiej)”, A. Barwicka-Makula, Od wrogości do przyjaźni. Habsburgowie austriaccy wobec Polski w latach 1587–1592 [online], Katowice 2013, s. 61. Dostępny w: http://www.sbc.org.pl/Content/95002/doktorat3406.pdf [przeglądany 23.11.2015]. 25 J. Pelc (Jan Kochanowski. Szczyt renesansu w literaturze polskiej, Warszawa 1980, s. 249) zaleca ostrożność w datowaniu, proponując szeroko lata sześćdziesiąte – początek lat siedemdziesiątych. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 209 2016-01-31 03:08:30 210 ANDRZEJ DĄBRÓWKA Ilustracja 1. Karta tytułowa pierwszego wydania Odprawy posłów greckich, Warszawa 1578 Nie wiedział trojański królewicz Parys, że nagroda od boskiej Afrodyty będzie tak kosztowna, że „tak drogo” przyjdzie mu się żenić. Mało to był boski wyczyn, owo zrządzenie, by rzecz wprawdzie cenna, ale dość powszechnie się przydarzająca, jaką jest wzajemna miłość kobiety i mężczyzny, wymagała okupienia taką hekatombą przestępstw, wymuszeń, zbrodni wojennych i zagłady państwa. A wszystko w imię mrzonki, jakoby dało się ustalić, komu należy się tytuł „najpiękniejszej kobiety świata”. Na pewno mrzonki, skoro urodziwe boginie same nie umiały rozeznać, która z „nieśmiertelnych twarzy” lepsza jest od drugiej, i zdały się na „uznawcę” nie boskiego, ale „śmierci podległego”, jakby wśród męskich Olimpijczyków zabrakło stosownych kompetencji. Musiał przy tym zaszczytnym wyborze ziemskiego szczęśliwca zadziałać drugi impuls, mianowicie chęć wskazania „najpiękniejszego mężczyzny na świecie”, której to mrzonce – kto jest teraz „poetą śliczności” – oddawano się jeszcze do niedawna bynajmniej nie na Olimpie. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 210 2016-01-31 03:08:30 Poeta i polityka 211 Ilustracja 2. Paul Swan (1883–1972), „najpiękniejszy mężczyzna świata”, widokówka francuska Nagroda zresztą nie była obliczona na spełnienie marzeń Parysa, któremu się nie śniło nic podobnego jak posiadanie „najpiękniejszej w świecie”. Czytamy wszak u Kochanowskiego: Nie myśliłciem ja w ten czas namniej o Helenie, Ani to imię przedtym w uszu mych postało. Venus, kiedy mię naprzod trzy boginie sobie Za sędziego obrały, Venus mi ją sama Napierwej zaleciła i za żonę dała26. Dała za żonę cudzą żonę, a nawet już i matkę! A zresztą: gdzie tam „dała” – ograniczyła się do banalnego narajenia, gdyż nie zadbała swymi boskimi siłami, aby to nie miało katastrofalnych następstw, które – po ludzku myśląc – nietrudno było przewidzieć, jak to podczas debaty królewskiej nad greckim ultimatum stwierdził Antenor. Zarzucał słusznie Parysowi, że porywając cudzą żonę, sprowokował Greków do nieuchronnego odwetu, gdyż […] wziął żonę, Ktorej ani zaniedbać, ani też dochodzić Dobry, ućciwy człowiek bez wstydu nie może27. 26 27 Odprawa posłów greckich, w. 21–25, transkr. T. Witczak, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 14. Tamże, w. 19–21, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 16. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 211 2016-01-31 03:08:31 212 ANDRZEJ DĄBRÓWKA Byłażby więc cała historia podszyta intrygą olimpijskich „naciągaczy miłości”, obliczoną na skłócenie ziemskich królestw, zaludnionych przez zwolenników i faworytów różnych i skłóconych boskich person?28 Czy odwrotnie, można widzieć w tym wymuszonym romansie mityczny wyraz szczególnej (bo miłosnej i gwałtownej) t r a n s l a c j i c h w a ł y G r e c j i d o m ł o d e g o p a ń s t w a G r e c z y n ó w w A z j i? Iketaon potrąca tę strunę powetowania poniżeń spowodowanych tym, że Grecy uważają siebie za panów, a Trojan – „nas Barbaros” – za barbarzyńców i sługi. Wrócę do tego pod koniec, tu przypomnę jeszcze o fundamentalnych zmianach ustrojowych dokonanych wskutek Unii Lubelskiej (1569), które musiał obserwować Poeta przez lata sześćdziesiąte, a nawet wcześniej29, a które sprowadzić można do kwestii suwerenności Wielkiego Księstwa Litewskiego w ramach unii z Koroną30. Ta druga – translacyjna – wykładnia uwypukla aspekt myślenia historycznego w sztuce, które sprawia, że gesty polityczne wymagają nieco innej oceny. Widziane w perspektywie historycznej działające podmioty uzyskują tożsamość odmienną od tej, którą się cechowały, będąc uwikłane w relacje nierównorzędne. Gdy zdobywają suwerenność, kończą się ich zależności typu pan – sługa. Wykładnia ta również nieco łagodzi nasze zaniepokojenie tym, że Poeta wybrał dosyć dwuznaczny wątek jak na rzecz mającą uświetnić sakramentalny ślub potężnego przyjaciela i protektora – wszak bohaterami swojej sztuki uczynił p o r y w a c z a c u d z e j ż o n y i j ą s a m ą. A gdy się przyjrzeć bliżej politycznej warstwie tej materii, nie unikniemy trudnych skojarzeń. Trudno się bowiem zgodzić z odrzuconą dziś, ale wciąż dyskutowaną opinią31, jakoby wezwanie do walki kończące dramat było 28 George Gömöri zapomina o tym, że to bogini stworzyła casus belli, więc tylko częściowo ma rację, pisząc: „Niepowodzenie pertraktacji grecko-trojańskich nie jest wolą bogów czy konsekwencją jakiejś dawnej klątwy; to śmiertelni decydują o wojnie i pokoju, ludzie reprezentujący sprzeczne poglądy i interesy. Wojna nie jest zrządzeniem bogów – jest rezultatem ludzkiej chciwości, zawziętości i głupoty”, tenże, Odprawa posłów greckich i Madziarska Elektra, przeł. B. Fedewicz, w: Jan Kochanowski i epoka renesansu. W 450 rocznicę urodzin Poety 1530– 1980, red. T. Michałowska, Warszawa 1984, s. 435– 443, tu: s. 442. 29 Por. komunikat S. Witeckiego, Obraz idei unii w utworach literackich z lat 1560–1569 [online], dostępny w: https://www.academia.edu/3834079/Obraz_idei_unii_lubelskiej_w_utworach_literackich_z_lat_1560-1569 [przeglądany 23.11.2015]. 30 Por. dwuznaczne stanowisko Mikołaja Radziwiłła zw. Czarnym, wahającego się między prounijnością a separatyzmem, które miało wyraźny charakter lęku przed utratą suwerenności, zagrożonej zakusami „Polaków oraz króla”: „iż panowie Polacy wyciągali nas na to, aby się nasza Rzeczpospolita w ich obróciła, a straciła in toto suam maiestatem, authoritatem, praerogativam et legum consuetudines, tedyśmy się musieli roztargnąć i z niszczem z Warszawy odjachać, a zwłaszcza iż pan nasz do tego pomógł, bo więcej był przychylon Polakom, aniźli nam”, H. Lulewicz, Mikołaj Radziwiłł zwany Czarnym h. Trąby (1515–1565), [hasło] w: Polski Słownik Biograficzny, red. E. Rostworowski, t. 30, Warszawa 1987, s. 335–347. 31 T. Sinko, Wstęp, w: J. Kochanowski, Odprawa posłów greckich, Wrocław 1949; stanowisko odrzucone m.in. przez T. Ulewicza, T. Witczaka, a także J. Pelca: „Słów tych nie musiał zresztą 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 212 2016-01-31 03:08:31 Poeta i polityka 213 sztucznym dodatkiem, sprzecznym z poglądami Poety – miłośnika pokoju, który tu uległ wojowniczym zapędom swego możnego mecenasa, co zamówił sztukę. To byłoby pacyfistyczne32 spojrzenie na biografię Autora i nietrafna gdyż niecałościowa interpretacja dramatu33. Odkąd przestał być dworzaninem, Poeta stał się jako niezależny ziemianin dojrzałym politykiem i nie wahał się przed agitacją wojenną, jeśli tak rozumiał aktualne położenie państwa. Umiał sam wykonywać ironiczne gesty po swoich elekcyjnych rozczarowaniach, bardzo podobnych do dzisiejszych deziluzji powyborczych. Pieśń II 8 o incipicie „Nie frasuj sobie, Mikołaju, głowy...” nawiązuje do zawiedzionych nadziei, jakie pokładano w obietnicach wyborczych Henryka Walezego: Gdzie ony złote góry nieprzebrane? Gdzie Gaszkonowie i wojska ubrane? W co poszły działa i nasze turnieje? Wiatrem nadziane puknęły nadzieje34. Sam Mistrz, choć to odradzał młodemu przyjacielowi, nie przestawał sobie frasować głowy tym, „kto ma być królem”, czyli sprawami państwa. Być może robił to jedynie krócej, niż to w naszych czasach zalecał aktywnemu politycznie poecie Andrzej Bursa w ironicznym wierszu35, musiał bowiem pan Jan kierować swoim stuhektarowym gospodarstwem rolnym (nie licząc dużo większych lasów). Wystawieniu Odprawy w ramach uroczystości weselnych po ślubie Jana Zamojskiego z panną Krystyną Radziwiłłówną towarzyszyła nie przypadkiem deklamacja Orpheus Sarmaticus będąca zachętą do poparcia planów wojennych nowo wybranego króla Batorego, skierowanych przeciw potężnym wrogom Polski na wschodzie i północy. Hostis pro foribus certumque in limine bellum! Non unum bellum, nec ab una parte timendus Hostis!36 Kochanowski dopisywać” (Jan Kochanowski…, s. 265); ciągle jednak jest to dyskutowane, o czym świadczy hasło Odprawa posłów greckich (rozdz. Prapremiera) w Wikipedii, dostępne w: https:// pl.wikipedia.org/wiki/Odprawa_posłów_greckich [przeglądane 7.11.2015]. 32 Według Weintrauba Kochanowski, przydając tragedii Orfeusza „Zadbał też i o to, aby w tej konfiguracji politycznej nie odczytano Odprawy jako dramatu pacyfistycznego”, W. Weintraub, Polityka w poezji Kochanowskiego, w: tenże, Nowe studia o Janie Kochanowskim, Kraków 1991, s. 182. 33 J. Pelc (Jan Kochanowski…, s. 265– 266) wskazuje na wcześniejsze wypowiedzi Antenora dopuszczające rozprawę orężną. 34 J. Kochanowski, Dzieła wszystkie. Wydanie sejmowe, t. 4, Pieśni, oprac. M.R. Mayenowa i K. Wilczewska przy udziale B. Otwinowskiej oraz M. Cytowska, Wrocław 1991, s. 185. 35 „Poeta cierpi za miliony / od 10.00 do 13.20...”, A. Bursa, Poeta, w: tenże, Wiersze, Kraków 1958. 36 Orpheus Sarmaticus, k. D3v, w. 9–11, transkr. T. Witczak, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 30 pliku transkrypcji. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 213 2016-01-31 03:08:31 ANDRZEJ DĄBRÓWKA 214 [Wróg za progiem i niechybna wojna u granic! Nie jedna wojna – i nie z jednej strony lękać się trzeba Wroga]37. Orfeusz pobudza gnuśnego Sarmatę, podnosząc stawkę do najwyższej: Non tibi pro gregibus raptis certamen habendum Nec quo prolatis domineris latius armis. Libertas patriaeque salus agitur!38 [Nie o porwane stada wypadnie ci mieć utarczkę; Nie po to dobędziesz broni, abyś rozszerzył swe panowanie, Idzie o wolność i ocalenie ojczyzny!]39 W lęku o Polskę, jaki przejawia Poeta, pobrzmiewa wieszczenie jej upadku, czy wręcz głoszenie, że się dokonał (por. różne przekłady): Heu quam turpe tibi sit, Sarmata, quamque pudendum Maiores virtute tuos et sanguine multo, Imperium quaesi<…>sse amplum, te mollicie atque Desidia amisisse: procul nostro haec nota saeclo Exulet et fama vigeant meliore nepotes40. [Och, jakaż hańba, jaka sromota spadłaby na cię, Sarmato: Twoi przodkowie męstwem i obficie przelaną krwią Zdobyli rozległe państwo – a ty zniewieściałością I lenistwem je utraciłeś!]41 [O, jakiż wstyd dla Ciebie, Sarmato, Haniebny, iż twoi przodkowie męstwem i krwią Zdobyli rozległe państwo, a ty straciłeś Je przez zniewieściałość i gnuśność]42. Natomiast logika konfliktu trojańskiego zawierała dwa wyjścia: pokój i wojnę. Tematem sztuki jest przecież m i s j a p o s ł ó w g r e c k i c h, przekazujących Troi u l t i m a t u m: albo wydacie Helenę, albo odbijemy ją siłą… Dopóki w debacie przeważał głos Antenora nawołujący do wydania Heleny 37 Orfeusz sarmacki, w. 9–11, przeł. T. Witczak, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 33 pliku transkrypcji. 38 Orpheus Sarmaticus, w. 6–8, transkr. T. Witczak, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 31 pliku transkrypcji. 39 Orfeusz sarmacki, w. 6–8, przeł. T. Witczak, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 34 pliku transkrypcji. 40 Orpheus Sarmaticus, w. 15–19, transkr. T. Witczak, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 31 pliku transkrypcji. 41 Orfeusz sarmacki, w. 15– 18, przeł. T. Witczak, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 34. 42 Orfeusz sarmacki, przeł. A. Golik-Prus, dostępny w: http://neolatina.bj.uj.edu.pl/tslate/show/ id/1135.html#11457 [przeglądany 23.11.2015]. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 214 2016-01-31 03:08:31 Poeta i polityka 215 prawowitemu mężowi (zgodnie z jej wolą zresztą), zachowanie pokoju było możliwe. Dopiero mowa Iketaona (dość powszechnie, acz niesłusznie w literaturze przedmiotu piętnowanego jako demagog) apelująca do lokalnych ambicji przeważyła szalę na przeciwną stronę43: W rezultacie tej przemowy odrzucono greckie ultimatum, tym samym wybierając drugą możliwość w postaci wojny. Że zwolennik pokoju Antenor na końcu również głosi wolę walki, to nie jest żadnym pęknięciem w logice akcji sztuki. Claude Backvis nazywa ten zwrot w postawie Antenora „pozorną nielogicznością”: […] pojawia się ‘nielogiczność’ w kategoriach myślenia politycznego. Antenor, który odważnie sprzeciwiał się ogólnemu uniesieniu, nie chcąc niebezpiecznej i niesprawiedliwej wojny, następnie udziela jak najenergiczniej rad, jak skutecznie prowadzić ową niechcianą przezeń wojnę; [ostatecznie jednak Antenor – A.D.] pozostaje zgodny z samym sobą, będąc do końca dobrym obywatelem i dalekowzrocznym doradcą44. Z obroną integralności postaci Antenora nie zgadza się Wiktor Weintraub: Nowsi komentatorzy dramatu każą nam wierzyć, iż Antenor, przemawiając tak bojowo, nie zrobił żadnej wolty, iż utrzymał się w swej roli mądrego, patriotycznego doradcy króla: był zwolennikiem rozwiązania pokojowego, póki istniała możliwość, a teraz, kiedy wojna jest już nieunikniona, uważa on zgodnie z wymaganiami doktryny wojennej, iż lepsza jest akcja zaczepna, przeniesienie działań wojennych na terytorium nieprzyjacielskie. Nie sposób się z nimi zgodzić45. 43 Wycinek z fragmentem mowy Iketaona pochodzi z wydania pierwszego Odprawy posłów greckich, Warszawa 1578, k. Civ. 44 C. Backvis, „Odprawa posłów greckich”, przeł. J. Prokop, w: tenże, Szkice o kulturze staropolskiej, przeł. M. Daszkiewicz i in., Warszawa 1975, s. 98– 121, tu: przyp. 51, s. 117. 45 W. Weintraub, Polityka w poezji Kochanowskiego, s. 182–183. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 215 2016-01-31 03:08:31 216 ANDRZEJ DĄBRÓWKA Można przyjąć z Weintraubem, że chybione są dowody taktyczno-wojskowej motywacji zmiany postawy Antenora, jakie wypracowała Jadwiga Kułtuniakowa46, a upowszechnił w swojej edycji Odprawy Tadeusz Ulewicz47. W sytuacji Trojan nie było miejsca na zmianę taktyki z obronnej na zaczepną. Lojalność wobec państwa nie pozostawia innej możliwości: kiedy grozi nam wojna, musimy się do niej natychmiast gotowić, nawet jeśli mieliśmy sposób na jej uniknięcie. Skoro senat ten sposób odrzucił, mamy wojnę i wspólnie się szykujemy do obrony „swojej Grecji”. W obliczu rozpoczętej inwazji można się spodziewać tylko rychłego oblężenia. Tylko tak ogólne postawienie sprawy ustrzeże nas przed manowcami wnikania w taktyki wojskowe oraz praktyki parlamentarne, zawieszone między fabułą dramatu a realiami historycznymi, wśród których nastąpiła jego prapremiera. Oto brak w fabule Odprawy i w trojańskiej rzeczywistości uzasadnienia dla mowy o corocznym budżecie dla obrony (co wykrył Tadeusz Witczak48) ma wskazywać na to, iż postać Antenora występuje ze swojej roli, a „ponad głową fikcyjnej postaci scenicznej autor przemawia bezpośrednio do swoich współczesnych”49. Z kolei wnikliwe dostrzeżenie w tekście Odprawy świadomości ustrojowej różnicy w ówczesnej Polsce między obroną a wojną50 niweluje sam badacz w objaśnieniu, że stan najwyższego zagrożenia państwa był stanem wojny. Dla Troi z pewnością była takim zagrożeniem nagła zmasowana inwazja. Rzecz w tym, że Odprawa przy całej swojej polityczności nie była jednak dziełem historycznym ani nawet epickim, aby miało w niej zastosowanie tak pragmatyczne, tj. ściśle polityczne podejście do problemu z d e r z e n i a w a ż n y c h i c a ł k i e m s p r z e c z n y c h r a c j i dwu narodów. Poeta 46 J. Kułtuniakowa, „Odprawa posłów greckich” Jana Kochanowskiego wobec tragedii renesansowej, Poznań 1963, s. 32–35 (za Weintraubem). 47 W. Weintraub, Polityka w poezji Kochanowskiego, s. 183, odsyła do: T. Ulewicz, Wstęp, w: Jan Kochanowski, Odprawa posłów greckich, wyd. 2, Wrocław 1969, s. LIV–LV. 48 Odprawa posłów greckich, k. D3/23: „[…] r á d z i ć o o b r o n i e” (cyt. z komentarza T. Witczaka, w: maszynopis DWJK, t. 6, s. 118) – tu zwrot utarty w języku rodzimej praktyki politycznej, przede wszystkim parlamentarnej czasów Kochanowskiego w dwojakim znaczeniu: a) ‘radzić o sprawach ogólnej obrony państwa’ (łac. defensio); b) ‘radzić o specjalnej instytucji ochrony’ (łac. tuitio) granic Rzeczypospolitej, zwłaszcza kresów południowowschodnich, głównie przez oddziały zaciężne służby regularnej, najpowszechniej zwanej obroną potoczną „stałą, ciągłą”. Obrady nad obroną potoczną należały do ważnych czynności każdego sejmu. Zob. T. Witczak, Wokół pierwszej i ostatniej kwestii Antenora, „Pamiętnik Teatralny” 27 (1978), s. 357. 49 W. Weintraub, Polityka w poezji Kochanowskiego, s. 183, idący tu śladem T. Witczaka, Wokół pierwszej i ostatniej kwestii Antenora, s. 353– 363. 50 Odprawa posłów greckich, k. D3/24: „B á , r a d ź m y […] o w o j n i e, n i e w s z y t k o s i ę b r o ń m y” (cyt. z komentarza T. Witczaka, w: DWJK, t. 6, s. 118–119) – „o wojnie” jest tu użyte jako przeciwstawienie wobec obrony (por. przyp. 46: k. D3/23 i komentarz), wojna oznacza tu nie prostą antynomię pokoju (łac. bellum), lecz inną staropolską instytucję wojenną, mianowicie pospolite ruszenie ogółu szlachty (łac. expeditio, motio generalis) zwoływane dla odporu najwyższego zagrożenia państwa lub dla prowadzenia wielkich działań ofensywnych. Zob. T. Witczak, Wokół pierwszej i ostatniej kwestii Antenora, s. 356–358, 360– 362. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 216 2016-01-31 03:08:31 Poeta i polityka 217 tworzy z materiału, który zna i przetwarza jako poeta, licząc się jednak z publicznością, która wie mniej więcej to samo co twórca. „Matką polityki jest liryka” – ale systemy kulturowe (polityka, sztuka, nauka, religia), choć pokrewne i wzajem się oświetlają, są samorządne, operują własnymi regułami51. Dzieci stają się niezależne od swoich rodziców, nowe prowincje osiągają suwerenność, a chcą ją zachować partnerskie republiki złączone pod jedną unijną koroną. Brzemienne w skutki porwanie pięknej Heleny jest więc raczej figurą, alegorią takiego zagrożenia wojną, które sobie sami sprowadzamy wskutek (nierównie chwalebnych) ambicji posiadania czegoś dotąd cudzego, czegoś nowego, czegoś najwspanialszego i nieodzownego dla podmiotowości – takiego jak suwerenność. 51 Względnej niezależności estetyki i polityki dotyczy pouczające studium Leszka Małczaka o polskiej recepcji politycznej sztuki chorwackiej. „A zatem sztuka, literatura, ludowość, klasyka dramatu światowego w tekście Brešana bronią się przed prymitywną manipulacją umotywowaną politycznie. To na poziomie wewnątrztekstowym; ci, którzy chcieli politycznie wykorzystać przedmiot estetyczny, zostali skompromitowani, wyszydzeni; polityka w tym konkretnym wydaniu ponosi klęskę. Jednak polityka w ogóle już nie. Okazuje się gruntem, bez którego Przedstawienie „Hamleta”… traci swoją rację bytu. Nie tylko odgrywa kluczową rolę w konkretyzacji i recepcji utworu, ale paradoksalnie stanowi o jego wartości i (lub) powodzeniu”, tenże, Między polityką a estetyką — o recepcji i przekładzie „Przedstawienia »Hamleta« we wsi Głucha Dolna” Ivo Brešana, „Przekłady Literatur Słowiańskich” 3 (2012), z. 1, s. 75– 94, tu: s. 91. 2016 - staropol - Wiązanie sobótkowe.indd 217 2016-01-31 03:08:31