Wzorce wierności i odpowiedzialności w literaturze pięknej i na

Transkrypt

Wzorce wierności i odpowiedzialności w literaturze pięknej i na
Nauki o kulturze duchowej
Wzorce wierności i odpowiedzialności
w literaturze pięknej i na katechezie
dr Jolanta Witek
katechetka ZSO nr 1 w Mielcu
I.
Pisarze i poeci w swej spuściźnie literackiej niejednokrotnie odbywali
wędrówkę w kierunku Transcendencji. Liczne utwory są wynikiem ich burzliwych
przeżyć, poszukiwań, wreszcie spotkania z Bogiem, którego pięknem chcieli
podzielić się z czytelnikiem. Zmagając się często z naturą, ostatecznie kierowali
serce i myśl do Stwórcy wszelkiego piękna. Od momentu, kiedy podążali szlakiem
Boga, odczuwając wewnętrzny impuls do wierności wołaniu duszy, tworzyli
utwory, które swą treścią potwierdzają fakt, iż człowiek ma w swoim wnętrzu zapis
nieśmiertelności. Wiara wymaga tytanicznej nieraz pracy, nieustannego zgłębiania.
Wszelkie prawdy nabyte po drodze są tylko drogowskazami. Prawdziwą wiarę
osiąga się przez ustawiczne jej pogłębianie, konfrontację z rzeczywistością,
dostrzeganie całego kontekstu tajemniczej nadprzyrodzoności Boskiej przenikającej
wszystko co doczesne. A literatura ma ten proces utrwalić, aby potem ułatwić
innym wędrówkę, choć osobistą i indywidualną, to jednak wciąż do jednego Celu.
W czasach obecnych, może nawet bardziej niż dawniej, potrzebni są ludzie, dla
których jedność, świętość, powszechność, apostolskość Kościoła nie będą jedynie
pustymi słowami, ale wielkimi i wspaniałymi ideałami, dla których warto żyć,
uczyć się i pracować. Starożytne mądre przysłowie mówi: „Słowa uczą, przykłady
pociągają”. Dlatego warto i trzeba sięgać do dobrej literatury, jak do skarbnicy,
z której bogactwa można czerpać pełnymi garściami.
Jan Paweł II, przemawiając do młodzieży zgromadzonej 3 czerwca 1979 r. na
Wzgórzu Lecha powiedział między innymi:
„Inspiracja chrześcijańska nie przestaje być głównym źródłem twórczości
polskich artystów. Kultura polska stale płynie szerokim nurtem natchnień,
mających swoje źródło w Ewangelii. To przyczynia się zarazem do
gruntownego humanistycznego charakteru tej kultury – to czyni ją tak
głęboko, tak autentycznie ludzką albowiem – jak pisze Mickiewicz w „Księgach
pielgrzymstwa polskiego” – cywilizacja prawdziwie godna człowieka, musi być
chrześcijańska”.
69
Jolanta Witek – Wzorce wierności i odpowiedzialności...
Kulturę polską Papież nazwał dobrem, na którym opiera się życie duchowe
Polaków. Zwracając się w Gnieźnie do młodzieży, tłumaczył, że kulturę tworzy
człowiek, a przez nią tworzy siebie.
W niej też wyraża swoją wielkość, a równocześnie potwierdza swoje istnienie.
Stopniowo staje się dobrem, własnością wspólną, włączoną w służbę dobra
powszechnego, przede wszystkim całego narodu. Wyjaśniając, w jaki sposób
przebiega proces kształtowania polskiej kultury przez chrześcijaństwo, Ojciec
Święty wskazał na chrzest, który w ciągu wieków przyjmowały pokolenia Polaków.
Otóż chrzest nie tylko wprowadzał ich w tajemnicę śmierci i zmartwychwstania
Jezusa Chrystusa, nie tylko czynił dziećmi Bożymi, ale też znajdował bogate
odbicie w dziejach myśli, w twórczości literackiej i artystycznej. Inspiracja
chrześcijańska nie przestaje być także obecnie głównym źródłem twórczości
polskich autorów.
II.
Jednym z najstarszych pomników polskiej literatury jest Bogurodzica. Mówiąc
o tym najstarszym zabytku piśmiennictwa, Papież podkreślił, że „Bogurodzica jest
równocześnie wyznaniem wiary, jest polskim symbolem, polskim Credo, jest
katechezą, jest nawet dokumentem chrześcijańskiego wychowania. Główne prawdy
wiary i zasady moralności weszły w nią. Nie jest tylko zabytkiem. Jest dokumentem
życia. Jakub Wujek, który pochodził z wielkopolskiego Wągrowca, najstarszy
polski biblista, tłumacz Pisma Świętego nazwał ją „katechizmem polskim”.
Bogurodzica otwiera drzwi polskiej poezji. Słowa tej pieśni, która stała się według
określenia Jan Długosza „pieśnią ojczyźnianą”, pierwszym hymnem narodowym,
krzepiły ducha Polaków już przed bitwą pod Grunwaldem. Pierwsza strofa zawiera
prośbę do Bogurodzicy o pośrednictwo, w drugiej zaś prośba jest kierowana do
Chrystusa przez wstawiennictwo św. Jan Chrzciciela. Ten układ treściowy pozwala
przypuszczać, że kryje się w nim wzorzec stosowany w sztuce romańskiej
przedstawiający Chrystusa Króla z głównymi pośrednikami – Matką Bożą i Janem
Chrzcicielem. Pieśń nie była przeznaczona na jakiś konkretny okres roku
liturgicznego, ale mogła być śpiewana podczas każdego nabożeństwa, a także
procesji. W takim właśnie celu dołączono później dalsze, które nawiązywały do
czasu liturgicznego. Badacze kultury usiłują określić czas i miejsce powstania. Na
razie odkrywane są tylko odpisy, z których najstarszy znajdował się na wklejce
tylnej okładki rękopisu Biblioteki Jagiellońskiej w Krakowie. Rękopis ten zawiera
łacińskie kazania na niedziele i święta z polskimi glosami przepisanymi w 1407
roku. Tekst Bogurodzicy zawierający dwie najstarsze zwrotki z nutami zapisany
został inną ręką tuż po roku 1408. Pieśń powstała znacznie wcześniej, na co
wskazują archaizmy językowe ze środowiska bizantyjskiego przez pośrednictwo
starocerkiewno–słowiańskiego. W tradycji była przypisywana św. Wojciechowi
i jako taka uchodziła za jego duchowy testament, który zostawił Polakom.
70
CKPiDN w Mielcu – Zeszyty nauczycielskie – Nr 1/2004
III.
Zastanawiając się nad wskazanym tematem „Wzorce wierności i odpowiedzialności w literaturze i na katechezie” postanowiłam zapoznać się z zakresem
nauczania języka polskiego oraz religii, aby w bardzo praktyczny sposób
zasygnalizować, z czego katecheta może skorzystać na lekcji religii, do jakich
wzorców i postaci się odwołać, czerpiąc źródło z bogatej spuścizny literackiej
pisarzy i poetów, pozostając równocześnie w ścisłych relacjach z podstawą
programową. Z pewnością uczniom łatwiej będzie przyswoić poszczególne treści
teoretyczne w oparciu o konkretne przykłady literackie. Jeśli dokonamy syntezy
religii i literatury, w momencie, kiedy tak modne są ścieżki przedmiotowe,
wówczas istnieje prawdopodobieństwo, iż uczniowie więcej i chętniej sięgną do
literatury, wzbogacą wiedzę, a wartości pozytywne, miejmy nadzieję, będą wcielać
w życie.
Podczas dogłębnej i szczegółowej analizy treści podręczników z religii i języka
polskiego do klas IV, V i VI szkoły podstawowej oraz gimnazjalnych nasuwa się
wiele spostrzeżeń, którymi chciałabym się podzielić. Otóż w każdej z wymienionych klas, a zatem na wszystkich poziomach nauczania autorzy podręczników
do kształcenia literackiego sięgają do Biblii, jako tej księgi, która jest źródłem
wszelkiego dobra, prawdy i piękna, zawierającym najwięcej mądrości i wiedzy.
W coraz szerszym zakresie ukazują nie tylko budowę, z podziałem na gatunki
literackie, język, styl, walory estetyczne ale wskazują na treści, odwołując się
zarówno do Starego jak i Nowego Testamentu. Przywołują opis stworzenia świata,
księgi mądrościowe, przysłów, dokładną analizę Pieśni nad Pieśniami czy Pawłowego „Hymnu o miłości”. Sięgają do przypowieści i opisów cudów, a zwłaszcza
w klasie I licealnej zawierają bardzo dokładny opis budowy i zakresu tematycznego
tej Świętej Księgi.
Autorzy zarówno katechizmów jak i podręczników do języka polskiego
przywołują często postać Romana Brandstaettera i jego twórczość poetycką
(„Księga modlitw dawnych i nowych”, „Pieśni o moim Chrystusie”) i prozatorską
(„Jezus z Nazaretu”), jako wzorzec zawierający wiele elementów wskazujących na
właściwe odczytywanie tekstów biblijnych oraz ludzkich poszukiwań celu i sensu
życia. W ogromnym dorobku pisarskim R. Brandstaettera była nieustannie obecna
Biblia. Sam pisarz twierdził, że „bez znajomości Biblii nie można być człowiekiem
inteligentnym”, a zapytany o sposób jej czytania, odpowiedział: ”trzeba ją uznać za
własność osobistą, najgłębszą, uczuciową i intelektualną. Ja czytam Pismo Święte
w ten sposób, jak Sienkiewiczowski Latarnik czytał „Pana Tadeusza”, jako księgę
natchnioną i księgę mojego narodu (…) Trzeba się odnaleźć w Biblijnych
postaciach. Bo to jest księga o Bogu i ludziach”. Żona pisarza, Rena, stwierdziła:
„To Biblia nauczyła go kochania i modlitwy, życia, wszystkiego. Toteż siedzi nad
Biblią jak nad rodzinną historią, albo jak nad mapą, na której zaznaczone są szlaki
tej wędrówki, jaką przebył przez całe swoje życie.”
71
Jolanta Witek – Wzorce wierności i odpowiedzialności...
Biblia jest dla Brandstaettera znakiem tożsamości narodowej, łączącym jego
żydowskie pochodzenie i polskie obywatelstwo, księgą rodzinną i jak sam określił,
„księgą wspomnień o moim rodzie”. Wszystkie występujące w niej postacie „mają
twarze moich przodków i krewnych”. W pięknym hymnie, zatytułowanym „Biblio,
ojczyzno moja” napisał między innymi:
Biblio, ojczyzno moja
Biblio, moja ziemio polska,
Galilejska i franciszkańska
O, wy, księgi mojego dzieciństwa,
Pisane dwujęzyczną mową,
Polską hebrajszczyzną
Hebrajską polszczyzną
Dwumową świętą
I jedyną.
Gdy ma się ku zachodowi
I zachodowi lipy nad moim domem opadają liście
Siedzę nad Tobą, Biblio
I wywołuję z Twoich wersetów
Wszystkich najlepszych
Którzy są dla mnie niedościgłym wzorem
Wszystkich najpiękniejszych
Których podziwiam
Wszystkich szlachetnych,
Którym nie umiem dorównać.
Cała Biblia jest treścią życia pisarza. W tym samym wierszu pisze:
Wszystko jest w Tobie,
Cokolwiek przeżyłem
Wszystko jest w Tobie
Cokolwiek kochałem
Wszystko.
Dla Brandstaettera Biblia jest głosem sumienia, potępia, chwali, napomina, uczy:
Na Tobie uczyłem się czytać
Na Tobie uczyłem się pisać
Na Tobie uczyłem się myśleć …
Ale, aby ta nauka była skuteczna, konieczne jest najpierw właściwe odczytanie
tekstu Pisma Świętego. „Odwiedzamy Biblię tak, jak się odwiedza przyjaciela.
Jeżeli zaś traktujemy kogoś poważnie to staramy się go szukać, a nie szukać
potwierdzenia tego, co pragniemy usłyszeć. Czytanie powinno ułatwić wyłowienie
zasadniczych myśli tekstu natchnionego”. Wspomniany wiersz, którego tytuł
stanowi aluzję do „Pana Tadeusza”, należy do liryki osobistej, zaś głos podmiotu
lirycznego można utożsamić z przekonaniem samego autora.
72
CKPiDN w Mielcu – Zeszyty nauczycielskie – Nr 1/2004
O. Jan Góra zauważa, że swoista personifikacja Biblii użyta przez Brandstettera
stanowi wyjątek w kulturze polskiej. Podkreśla, że poeta zaprasza do modlitwy,
ufając, że jest ona nauczycielką życia, próbą porządkowania sumienia i drogowskazem w labiryncie codziennych problemów.
Z kolei „Hymn do Biblii”, opiewający wielkość tej Księgi jest równocześnie
wyznaniem wiary w jej niezwykłość. Personifikacja Księgi podkreśla jej
szczególny charakter i pozwala na wprowadzenie apostrofy:
Modlę się za tych, którzy w Ciebie wierzą
I za tych, którzy o Tobie wątpią
Módl się za tych, którzy Cię czytają
I za tych, którzy nie umieją Cię czytać (…)
Módl się za tych, którzy żyć bez Ciebie nie mogą,
I za tych, którym nie jesteś potrzebna do życia.
Swą miłość do Biblii Brandstetter ukazywał, starając się na różne sposoby
zgłębić tajemnice ”Księgi nad Księgami”. Jego sposoby odkrywania prawd
biblijnych rzucają jasne światło zarówno na całą twórczość jak i na wiele epizodów
z życia, pozwalają także zrozumieć w pewnym stopniu cechy jego skomplikowanej
osobowości. Szukając własnego sposobu odczytywania Biblii, korzystał z doświadczeń innych ludzi. W „Kręgu biblijnym” pokazał wspomnienie o przyjacielu, który
czytając „Treny” Jeremiasza podczas Powstania Warszawskiego, odkrył, że jego
los jest zapisany w wersetach biblijnych. Przyjaciel ten podzielił się swoim
sekretem odkrywania Biblii: „Czytanie Biblii jest rzeczą bardzo łatwą. Trzeba ją
tylko sobą wypełnić a wszystko stanie się jasne”.
Pewien aspekt doświadczenia w czytaniu Biblii przyjął od S. Wyspiańskiego.
Przeczytawszy o nim we wspomnieniach Adama Grzymały Siedleckiego zatytułowanych „Niepospolici ludzie w swoim dniu powszednim” był pełen podziwu dla
wyobraźni artysty, który swój dom zaludnił postaciami biblijnymi. Wyciągając swe
wnioski z przygody Wyspiańskiego, który bez przerwy, przez 36 godzin, z wielkim
przejęciem i bez świadomości upływu czasu czytał Biblię, Brandstaetter stwierdza,
że każdy człowiek podczas czytania Pisma Świętego „powinien bliskość postaci
biblijnych przeżywać ze wzmożonym napięciem, umiejętnie przystosowanym do
stopnia swojej wrażliwości”. Spotkanie z Bogiem w przestrzeniach biblijnych słów
przybiera niemal rangę odświętną. Brandstaetter formułuje „Modlitwę o ustanowienia święta spożywania Pisma Świętego”, w której do Boga Stwórcy zawarta jest
konkretna prośba:
Jest Święto Wszystkich Świętych,
Ale nie ma Święta Biblii.
Ustanów, Panie, Święto Biblii!
Radosne Święto Ksiąg,
Które wcieliłeś w słowa człowiecze!
Święto Spożywania Pisma Świętego!
73
Jolanta Witek – Wzorce wierności i odpowiedzialności...
Atmosfera chrześcijańskiej radości, która powinna towarzyszyć właściwemu
spotkaniu człowieka z Bogiem na kartach Biblii daleka jest od cierpiętnictwa,
smutku, pokuty. Kreśli raczej wizerunek chrześcijanina pogodnego, będącego
uosobieniem różnych cnót, w myśl nauki Bożej, że radosnego dawcę miłuje Bóg.
Brandstaetter zachęca też do czytania Biblii z ołówkiem w ręku, aby na
marginesach zapisywać własne uwagi i ślady wzruszeń, a także podkreślać wybrane
fragmenty. Takie podejście do Pisma Świętego ma swój cel – pogłębienie
osobistego doświadczenia wiary.
Już od dzieciństwa pisarz podświadomie łączył piękno mowy polskiej ze stworzeniem świata. Kult dla Biblii wszczepił poecie dziadek oraz matka, która 6-letniemu synowi podarowała egzemplarz Pisma Świętego w tłumaczeniu Jakuba Wujka.
Dziadek pozostawił poecie duchowy testament, który zawarty jest w „Kręgu
Biblijnym”:
„Będziesz Biblię nieustannie czytał, będziesz ją kochał więcej niż rodziców,
więcej niż mnie. Kiedy się zestarzejesz, dojdziesz do wnioski, że wszystkie
książki, które przeczytałeś w życiu nie są warte tej Jednej Księgi.”
Biblia była przez wieki nieustannym źródłem inspiracji dla twórców literatury.
Paul Claudel powiedział między innymi: „Pismo Święte jest wspaniałą budowlą,
którą należy nie tylko czcić, ale w której trzeba mieszkać (…) Jakiż dom
można porównać z Pismem Świętym, które jest Świątynią Bożej myśli?”
O wzajemnym oddziaływaniu kultury, literatury i ewangelii kilka razy
wypowiedział się Sobór Watykański II w różnych dokumentach. W „Gaudium Et
spes” (58) czytamy:
„Pomiędzy orędziem zbawienia a kulturą ludzką istnieją wielorakie
powiązania Bóg bowiem, objawiając się ludziom, daje Ewangelię, która
(…) nieustannie oczyszcza i podnosi obyczaje ludu, skarby i przymioty
ducha, niejako użyźnia od wewnątrz bogactwami z wysoka, umacnia,
uzupełnia i zaprawia w Chrystusie.”
Przez literaturę płynie biblijny nurt, podobnie dzieje się w podręcznikach
kształcenia literackiego na poziomie szkolnym. Staje się ona bezwzględnie
najważniejszym źródłem wiedzy i mądrości, ukazującym zasadnicze wzorce i normy ludzkiego postępowania i działania.
IV.
Kiedy sięgniemy do podręczników z religii i literatury, obejmujących zakres
szkoły podstawowej, dostrzegamy, iż w dużej mierze mogą stanowić wzajemne
uzupełnienie. I tak np. biorąc pod uwagę katechizm do klasy IV, zastanawiamy się,
kim jest dla nas Bóg, w jaki sposób Stwórca objawia człowiekowi Swą tajemnicę,
jakie są znaki Jego obecności w świecie czy drogi poszukiwania autentycznego
szczęścia, przyjaźni, wspólnoty. Największym znakiem przymierza z Bogiem jest
Chrystus. Jednostki tematyczne są tak skonstruowane, aby pomóc w odkrywaniu
w labiryncie dróg naszego prawdziwego i wiernego Przyjaciela – Jezusa Chrystusa.
74
CKPiDN w Mielcu – Zeszyty nauczycielskie – Nr 1/2004
Tytuł: „Zaproszeni przez Boga” ma nieustannie przypominać, że Chrystus był,
jest i będzie niestrudzonym Przewodnikiem na drogach ludzkiego życia. Realizując
jednostki tematyczne poświęcone przyjaźni można doskonale odnieść się do
podręcznika literatury. Autorzy bowiem przywołują teksty znanych twórców
młodzieżowej literatury, jak chociażby: L. Montgomery, H. Ożogowskiej,
M. Musierowicz, W. Chotomskiej, M. Kownackiej, Z. Nienackiego, J. Brzechwy.
Mówiąc o przyjaźni odwołują się do klasyków: I. Krasickiego („Przyjaciele”) czy
A. Mickiewicza („Przyjaciele”). W dziale, poświęconym domowi rodzinnemu,
najbliższemu otoczeniu człowieka i Ojczyźnie autorzy eksponują Mazurek
Dąbrowskiego, teksty J. Słowackiego (np. „Z pamiętnika Zofii Bobrówny”),
K. Iłłakowiczówny („Babunia”). Cenny jest fakt przypomnienia, jak istotne są
wzajemne relacje w rodzinie: między rodzicami a dziećmi, dziadkami czy
krewnymi, jak ważna jest więź pokoleniowa, bowiem rodzina jest najcenniejszym
i pierwszym środowiskiem wzrastania i kształtowania młodego człowieka. W tym
miejscu warto przywołać „Kołysankę dla mamy” Jacka Cygana czy np. „Radę
ojcowską” Marii Durickovej.
Godnym podkreślenia jest fakt, iż autorzy zamieścili w podręczniku obszerny
dział, zajmujący się egzystencją człowieka w świecie przyrody. Afirmacja piękna
świata, z całym jego bogactwem roślin i zwierząt, ustawiczna troska o
pielęgnowanie w nim życia przebija jako myśl przewodnia zwłaszcza z licznie tu
wyeksponowanych utworów poetyckich. Pojawiają się wiersze A. Mickiewicza (np.
„Obłoki”, „Na zielonym obrusie łąk”), licznie cytowana jest poezja ks.
J. Twardowskiego, z której przebija nurt franciszkański i umiłowanie przyrody
przez biedaczynę z Asyżu („św. Franciszek z Asyżu”, „O przeświętym cudzie,
którego św. Franciszek dokonał”).
W katechizmie do kl. IV autorzy odwołują się głownie do tekstów biblijnych,
choć zdarzają się sporadycznie teksty piosenek (np. „Gdy szukasz Boga, popatrz na
kwiaty…”) czy wierszy (np. J. Brzechwy „Nowy rok szkolny”). Zatem znajomość
tekstów literackich na tym poziomie byłaby z pewnością dobrym uzupełnieniem
i zobrazowaniem wielu przekazywanych uczniom treści.
Z kolei jeśli poddamy analizie zawartość treściową katechizmu do kl. V
„W Chrystusie jesteśmy ludem Bożym” dostrzegamy, że autorzy częściej sięgają
do tekstów literackich. Zastanawiając się nad relacjami BÓG–CZŁOWIEK–
KOŚCIÓŁ odwołują się kilka razy do tekstów R. Brandstaettera („Krąg biblijny”)
czy kreślą życiorysy świętych i błogosławionych, których życie godne jest
naśladowania. I tak pojawia się postać wspomnianego już w klasie IV św.
Franciszka z Asyżu wraz z tekstem jego przepięknej modlitwy („Panie, uczyń mnie
narzędziem Twojego pokoju”), patrona Polski – św. Wojciecha czy bł. Matki
Teresy z Kalkuty, której sylwetka przywoływana będzie często w podręcznikach
kształcenia na poziomie licealnym.
W podręczniku do literatury zauważamy swoiste uzupełnienie: ponownie
pojawia się postać św. Wojciecha (opowiadanie: ”Wdowi grosz”). Ten patron
75
Jolanta Witek – Wzorce wierności i odpowiedzialności...
Polski męczeństwem przypłacił swoją troskę o powszechność Kościoła. Pochodził
z Czech, ale utwierdzał wiarę w Polsce. W swoim misjonarskim zapale postanowił
głosić Chrystusa w pogańskich Prusach Został zabity, a jego ciało Bolesław
Chrobry wykupił i sprowadził do Gniezna.
W dziale „W poszukiwaniu naszych korzeni” zapoznajemy się z postacią
św. Kingi zarówno w pięknej legendzie o królowej jak i wierszu ks. J. Twardowskiego pt. „Święta Kinga”. Staropolskie dzieje odczytujemy śledząc legendarne
losy Popiela i Piasta (wiersz W. Broniewskiego „Popiel i Piast”).
Katechizm do klasy VI przywołuje męczeństwo św. Szczepana czy niezwykłą
osobę i dzieło św. Pawła wraz z wyeksponowanym w podręczniku z zakresu
kształcenia literackiego ”Hymnem o miłości”. Autorzy katechizmu kreślą także
niezwykłe biografie słynnych ludzi np. Barata Rogera z Taize, czy matki Róży
Czackiej, ofiarnie opiekującej się niewidomymi.
Chętnie cytują fragmenty współczesnych powieści dla młodzieży, jak chociażby
„Opium w rosole” M. Musierowicz, czy powszechnie lubiane opowiadania,
zaczerpnięte z tomików B. Ferrero.
W podręczniku do literatury autorzy kreślą ponownie wizerunek Matki Teresy
z Kalkuty, zaś w dziale „Świat wartości” mówią o dobroci, przyjaźni, pomocy
potrzebującym (np. wstrząsające wołanie: „Pomóżcie mi, mam AIDS”).
Na piękno świata i przyrody uwrażliwiają nas między innymi poezje L. Staffa
(np. „Chwila”) czy A. Kamieńskiej („Widok gór”.)
W podręcznikach do literatury na poziomie gimnazjalnym dostrzegamy
odniesienia do Biblii, całe jednostki lekcyjne poświęcone na omówienie jej zakresu
treściowego, czy też wypowiedzi uczonych na temat tej świętej Księgi oraz
ukazywanie sposobów i możliwości właściwego odczytywania przesłania
kierowanego do człowieka. Obowiązkowo niemalże sięgają do wspominanych już
tekstów Brandstaettera (np. „Krąg biblijny” czy powieść „Jezus z Nazaretu”),
przywołując obszerne fragmenty wypowiedzi tego „Sługi Słowa”. W klasie III
dodatkowo mamy cały opis stworzenia świata i człowieka. Pojawiają się bardzo
często przy realizacji poszczególnych zagadnień teksty wierszy i modlitw
poetyckich, zaczerpnięte ze „Skarbnicy modlitw” M. Bednarza. W katechizmie
do klasy I zawarte są fragmenty z „Naśladowania Chrystusa” Tomasza a’Kempis,
„Modlitwa i czyn” M. Quista, „Rozmowy o miłości” św. Augustyna czy T.
Mertona. W dziale, mówiącym o przyjaźni autorzy odwołują się do znanej uczniom
z kanonu lektur książki „Mały Książę” A. de Saint–Exupery’ego. Samotny,
wrażliwy na piękno tytułowy bohater spotyka ludzi i zwierzęta. Ostatecznie zjawia
się na Ziemi, gdzie spotyka na Saharze żmiję, lisa, Zwrotniczego, Kupca wreszcie
Lotnika. Lis nauczy go, że istotą przyjaźni jest odpowiedzialność i lojalność, że to,
co najważniejsze, jest niewidoczne dla oczu, a istotą piękna jest tajemnica
i nietrwałość.
76
CKPiDN w Mielcu – Zeszyty nauczycielskie – Nr 1/2004
Zacytowane są też fragmenty „Quo vadis” H. Sienkiewicza, poezje J. Tuwima
(„Jeszcze się kiedyś rozsmucę, jeszcze do Ciebie powrócę, Chrystusie”), S. Sojki
(„Na miły Bóg, życie nie tylko po to jest, by brać…”) oraz poezje Matki Teresy
z Kalkuty („Życie jest szansą, schwyć ją, życie jest pięknem – podziwiaj je …”)
i wspomniana wcześniej pokorna modlitwa Biedaczyny z Asyżu, w której prosi:
Panie, uczyń nas narzędziem Twego pokoju.
Tam, gdzie nienawiść – pozwól siać miłość,
gdzie krzywda – przebaczenie.
Gdzie zwątpienie – wiarę.
Gdzie rozpacz – nadzieję.
Gdzie mrok – światło.
Tam gdzie smutek – radość.
Spraw, Panie, abym nie tyle szukał pociechy,
ile pociechę dawał ;
nie tyle szukał rozumienia, co rozumiał,
nie tyle był kochany, ile kochał.
Albowiem dając – otrzymujemy,
Przebaczając – zyskujemy przebaczenie,
A umierając – rodzimy się do życia wiecznego.
Święty patron ekologów, który najczęściej chyba na równi z Matką Teresą
z Kalkuty jest ukazywany w podręcznikach do literatury, odkrył swoje powołanie
w naśladowaniu Chrystusa i powrocie do Ewangelicznego ubóstwa. Porzucił
dostatnie życie i rozpoczął służbę ubogim jako pustelnik pod Asyżem, gdzie
dołączyli jego naśladowcy. Swoim przykładem, wiernością Ewangelii, a przy tym
radością życia zawrócił świat na drogę do Boga, przyczyniając się także do odnowy
kościoła. W XIII wieku, gdy bogactwo i polityczne wpływy kościoła nieraz rodziły
bunt i herezję, on swą postawą bronił jego jedności. Papież Innocenty III dostrzegł
w nim osobę, która umocni Chrystusowy Kościół.
Jest wielkim wzorem apostolskiego życia, patronem ekologów (z racji umiłowania świat przyrody). Zaś Asyż, w którym mieszkał św. Franciszek i św. Klara budzi
obecnie zachwyt i nieustanną chęć powrotu w te niezwykłe miejsca, fascynujące
duchem ubóstwa i wymiaru miłości bez reszty.
Zauważamy też, że w podręczniku przytaczane są wiersze ks. J. Twardowskiego oraz T. Różewicza, czy J. Kochanowskiego. Ponadto utwory klasyczne
Mickiewicza, B. Prusa, I. Krasickiego piękny tekst „Święta miłości kochanej
Ojczyzny.” Na uwagę zasługują wiersze Franciszka Karpińskiego; Pieśń o Narodzeniu Pańskim – Bóg się rodzi oraz Pieśń poranna – Kiedy ranne wstają zorze.
W zakres nauczania kl. II wchodzą klasycy literatury: poezje Norwida („Moja
piosnka”), J. Słowackiego („Hymn zachodzie słońca”), J. Kochanowskiego („Czego
chcesz od nas, Panie”, „Treny”), a ze współczesnych Z. Herberta („Modlitwa Pana
Cogito Podróżnika” – piękna modlitwa za świat), W. Szymborskiej i ks. J.
Twardowskiego (zabawny tekst – „O maluchach w kościele”, „Sprawiedliwość”).
77
Jolanta Witek – Wzorce wierności i odpowiedzialności...
Katechizm przywołuje ponadto opowiadania B. Ferrero, o. Dominika Widera,
L. Staffa oraz słowa Matki Teresy z Kalkuty.
W klasie III historycy literatury cytują obszerne fragmenty Biblii, w całości
przytaczają opis stworzenia oraz historię początków świata i ludzkości. Oczywiście,
nie może zabraknąć wędrówki w przeszłość czyli klasyków: J. Kochanowskiego
(Psalmy), J.A. Morsztyna, C. K. Norwida („Pomiędzy światem a nocy
zniknięciem”), czy J. Słowackiego („Balladyna”), S. Wyspiańskiego („Wesele”).
Bogactwo współczesnego świata i człowieka kreślą między innymi: Cz. Miłosz, G.
Herling–Grudziński, S. Lem, R. Kapuściński.
W katechizmie, zaś, jakby dla uzupełnienia znajdujemy polskie credo czyli
Bogurodzicę, oraz piękne modlitwy św. Augustyna, biografie św. Stanisława, św.
Jadwigi, bł. Edmunda Bojanowskiego, św. Maksymiliana Marii Kolbe czy tego,
który „był dobry jak chleb” – wybitnego malarza: świętego brata Alberta
Chmielowskiego. Ich sylwetki są przykładem szczególnej troski o świętość
Kościoła. Patron Polski i ładu moralnego, św. Stanisław nie zawahał się upomnieć
władcy, gdy postępowanie króla Bolesława Śmiałego było niezgodne z Ewangelią.
Wypominał ostro, że zły przykład głowy państwa przyczynia się do jawnej
demoralizacji narodu. Porywczy król kazał zamordować św. Stanisława.
Także św. Jadwiga, Królowa Polski i Apostołka Litwy, dając wyraz swojej
troski o jedność, świętość i powszechność Kościoła przez małżeństwo z Władysławem Jagiełłą, przyczyniła się do chrystianizacji Litwy.
Swoją działalnością zabiegała w wielonarodowościowym państwie o jedność
i pokój. Stała na straży chrześcijańskiej kultury i wychowania, przeznaczając swoje
klejnoty na odnowienie Akademii Krakowskiej, a także starała się o fundację
nowych kościołów. Okazywała szczególną miłość ubogim, dbała o formację
duchową nawróconych Litwinów. Życie królowej, odpowiedzialnej za losy państwa
potrafiła łączyć umiejętnie z głębokim życiem duchowym i żarliwą modlitwą.
Na uwagę zasługuje postać niezwykłego patrona parlamentarzystów, prawnika,
pełnego reformatorskich poczynań – dążącego do odnowy świata i Kościoła,
zagorzałego przeciwnika wojen i wyzysku – św. Tomasza More. Król Henryk VIII
powierzył mu wiele ważnych stanowisk w Anglii, czyniąc go kanclerzem. Ale gdy
król upierał się w swoich poglądach co do unieważnienia swojego małżeństwa
i krytyki prymatu papieża, More zrezygnował ze swych godności. Za to, że
odmówił złożenia przysięgi lojalności królowi, który ogłosił się głową kościoła
anglikańskiego, został stracony na szafocie. On to zostawił nam piękną modlitwę
poetycką, z którą warto się zapoznać. Nosi tytuł „O łaskę pogody ducha”:
Zechciej mi dać zdrowy żołądek, Panie,
A także nieco do jedzenia.
Zechciej mi dać zdrowie ciała
I umiejętność zachowania go.
Zechciej mi dać świętą duszę, Panie,
78
CKPiDN w Mielcu – Zeszyty nauczycielskie – Nr 1/2004
Duszę, która ma stale na oku to,
Co jest dobre i czyste,
Ażeby w obliczu grzechu nie wpadła w strach,
Ale umiała znaleźć sposób przywrócenia
Wszystkim rzeczom należytego porządku.
Zechciej dać mi duszę, której obca jest nuda.
która nie zna szemrania, wzdychań i użaleń ,
i nie pozwól, ażebym kłopotał się zbyt wiele
wokół tego panoszącego się czegoś,
które nazywa się „ja”.
Panie, obdarz mnie zmysłem humoru,.
Daj mi łaskę rozumienia się na żartach ,
Ażebym zaznał w życiu trochę szczęścia.
A i innych mógł nim obdarzyć.
V.
Reasumując powyższe rozważania, pragnę zaznaczyć, że z pewnością nie
wyczerpują one tematu. Są zaledwie jedną z wielu możliwości ujęcia wskazanego
zagadnienia, w którym dominowała chęć bardzo praktycznego spojrzenia poprzez
pryzmat nauczyciela katechety i polonisty na szeroki wachlarz kompilacji tekstów
literackich na katechezie i języku polskim. Jak łatwo można dostrzec, autorzy
podręczników do obydwóch przedmiotów przytaczają cenne wzorce pisarzy,
poetów, czy innych wielkich osobowości, których życie i dzieło jest godne
naśladowania, na przestrzeni wszystkich czasów. Zarówno polonista jak i katecheta
może sięgać do tych przykładów, a jak widać, wzajemnie się one uzupełniają.
Należy tylko umiejętnie ukazywać to piękne dziedzictwo uczniom, aby umieli
pełnymi garściami czerpać z niego to, co najlepsze.
Na koniec może jako podsumowanie przywołajmy sylwetkę A. Asnyka, z którego poezją zapoznają się uczniowie na lekcjach języka polskiego. Jego głębokie
teksty nawołują do tego, aby szanować bogactwo przeszłości, kultury i tradycji
narodowej:
Ale nie depczcie przeszłości ołtarzy,
Choć sami macie doskonalsze wznieść.
Na nich się jeszcze święty ogień żarzy
I miłość ludzka stoi tam na straży
I wy winniście im cześć!
I jeszcze wielkie wołanie Jana Pawła II do młodych na Wzgórzu Lecha 3
czerwca 1979 roku:
„Pozostańcie wierni temu dziedzictwu! Uczyńcie je podstawą swojego
wychowania! Uczyńcie je przedmiotem szlachetnej dumy! Przechowajcie to
dziedzictwo! Pomnóżcie to dziedzictwo! Przekażcie je następnym
pokoleniom!
79
Jolanta Witek – Wzorce wierności i odpowiedzialności...
Przybądź , Duchu Święty,
Ześlij z nieba wzięty
Światła Twego strumień.
Światłości młodych polskich sumień, przyjdź!
Przyjdź i umocnij w nich tę miłość, z której się kiedyś poczęła pierwsza polska
pieśń „Bogurodzica”; orędzie wiary i godności człowieka na naszej Ziemi! polskiej,
słowiańskiej Ziemi!
80