Pobierz wersję PDF
Transkrypt
Pobierz wersję PDF
MISYJNADROGAKRZYŻOWA–KRAJEMISYJNE Wstęp Misjonarze,misjonarkiiwolontariuszemisyjniczęstozaglądająwczarneoczydzieciiwichwyszczerbioną psychikę. Spotykają dzieci i młodzież, którzy idą drogą krzyżową swojego codziennego życia w krajach trzeciegoświata.WichoczachiuśmiechachwidząJezusaiucząsiękochaćiprzebaczać. STACJAI–Jezusskazanynaśmierć RodziceMiniwywyrzucilijądobuszu,wZambii,kiedymiałakilkamiesięcy.Skazalijąnaśmierć.Wbuszu znalazłyjąpawianyiwychowywałydo4.rokużycia.Potemznalazłjądziennikarz,któryudałsiędoAfryki, abynakręcićfilmomałpach.Wszedłdojaskinizkamerą,awyszedłzdzieckiem. Miniwamadzisiaj18latimieszkarazemzsiostramisalezjankamiwLusace,wstolicyZambii. PanieJezu,niepozwólminigdyskazaćnaśmierćemocjonalnąinazapomnieniekogośzmojejrodziny. STACJAII–Jezusbierzekrzyżnaswojeramiona Tosiędziałowafrykańskimbuszu.KiedyFridabyłaniemowlakiem,matkazostawiłająnachwilęprzyogniu iwyszła.Fridaprzewracałasięzplecównabrzuszekiwpadładożywegoognia.Natwarzy,rękach,nogach maoszpecającebliznypooparzeniu.Niemakilkupalcówudłoni.TadziewczynkatakjakJezuswzięłakrzyż, a właściwie został on włożony na jej ramiona. Od momentu, kiedy matka zostawiła ją przy ogniu i kiedy wpadładoniego,zostałazmuszonadowzięciakrzyżaswegokalectwadokońcażycia. Fridamadzisiaj7latimieszkazsiostramisalezjankamiwLusace,wstolicyZambii. PanieJezu,Tywiesz,jakijestmójprywatnykrzyż.Dajmisiłę,abymszedłbezlękuwprzyszłość. STACJAIII–Pierwszyupadekpodkrzyżem Siostrasalezjanka,którapracujewSudanie,cojakiśczasjeździdoobozudlauchodźców.Kiedyśzobaczyła pogodnąstaruszkę.Przybliżyłasię,byuścisnąćjejdłońizobaczyła,żeniemarękidołokcia. –Babciu,cotosięstało?–wpatrywałasięwjejkikut. –Byłamnapolu,samolotnadleciałizacząłzrzucaćbomby.Wieluludzizostałorozszarpanychwkawałki,ja uciekłam.Biegłamibiegłam,idopieropotemzobaczyłam,żeniemamręki.Alejeszczeniejesttakźle,mam drugą i sama potrafię jeść. – Uniosła ręce, właściwie jedną, i radosnym głosem dokończyła: – Jestem wdzięcznaBogu,żebędęmogławrócićdoziemimojegoojca. Apotemsłyszęzustmłodejdziewczyny:Proszęksiędza,wciągutegorokudwanaściorodziecizmarłomina rękach.Jajużnigdyniebędętakasama,jakprzedwyjazdemnamisje. 1 PanieJezu,upadamypodciężaremkalectwaichoroby.Nauczmniecenićzdrowie,agdyprzyjdzieból,nie pozwól,abympopadłwrozpacz. STACJAIV–PanJezusspotykaswojąMatkę W Ugandzie, w miejscowości Namugongo mieszka chłopiec. Ma na imię Bosko. Od św. Jana Bosko, założyciela salezjanów. Siedem lat temu, w Kampali, stolicy Ugandy czarna kobieta znalazła to dziecko w betonowymśmietniku.Wyrzucałaresztkijedzenia.Patrzy,atudzieckoleży.Przyniosłajenanasząmisję,do salezjanów,doNamugongo.TerazBoskodorastazinnymi140chłopakamiulicy.Tenchłopiecpowoliuczy siękochać. Kim są chłopcy ulicy? To dzieci i młodzież, dla których ulica jest domem. Czasem śmietnik jest domem, innym razem kanał ciepłowniczy jest domem. Konstrukcja z jasnego twardego kartonu albo marmur na dworcukolejowymjestdomem. Panie Jezu, ugandyjska mama zostawiła swojego synka w betonowym śmietniku. Nie wiemy, dlaczego. Proszę,nauczmnieszanowaćmojąmamę. STACJAV–SzymonzCyrenypomaganieśćkrzyżJezusowi MatiaszMansywZambiimaprawąnogęuciętąprawiedokolana.Tochłopiecbeznogi,chodzącyokuli. Pomimoswegokalectwajestzwinny,sprytnyipogodny.Chcezostaćlekarzem.Mathiasmadrewnianąkulę, zżartąprzezkorniki,poskręcanąśrubami. Mamapołożyłaśpiącegoniemowlakanamatęnaziemiiposzładoswoichobowiązków.Ukąsiłgowąż.Aby mógł żyć, trzeba było amputować nogę prawie do kolana. Inwalidztwo od wieku niemowlęcego jest jego krzyżem. Matiasniejestsam.Codzienniepomagająmurodzice,koledzyzeszkoły,siostrysalezjanki,wolontariusze zPolski.Wszystkieteosobytak,jakSzymonzCyrenypomagająmunieśćkrzyż. PanieJezu,nauczmniepomagaćtym,którzysamisobieniedająradywżyciu. STACJAVI–WeronikaocieratwarzJezusowi Próbuję swoich sił i ćwiczęswoją cierpliwość. I dziwię się – mówi wolontariuszka z Limy, w Peru, jak funkcjonuje to państwo kontrastów. Żebractwo jest nielegalne, ale prostytucja już tak. Na każdym rogu ulicymożnaspotkaćwizerunekMaryiWspomożycielkiWiernych,aleteżnakażdymznichstojąprostytutki. W tym samym czasie można spotkać ludzi ubranych w odzież letnią i zimową. Zapachy jedzenia przyrządzanegonachodnikukłócąsiętutajzzapachemmoczuludzibezdomnych. W Limie pojawili się ludzie, którzy umieścili wizerunek Maryi Wspomożycielki na ulicach. Pracują tu misjonarze,którzypokazująpiękneobliczeChrystusabezdomnymiprostytutkom. PanieJezu,nauczmnieszanowaćbezdomnychiprostytutki,boonisątakżetwoimiumiłowanymidziećmi. 2 STACJAVII–Drugiupadekpodkrzyżem Hazelina przybyła do Marany na Madagaskarze w 1979 roku i rozpoczęła leczenie z trądu. Siostry przygotowałyjądoPierwszejKomuniiŚwiętej,apotemdobierzmowania.Tupoznałaswojegomęża,który też był chory na trąd. Gdy się podleczyli, pobrali się. Mają trójkę dzieci. Najstarsze założyło już swoją rodzinę, a dwoje jeszcze się uczy. Był czas, kiedy myśleli, że są już zdrowi i opuścili leprozorium, ale mąż ponownie zaczął chorować i musieli wrócić. Są szczęśliwi i dziękują Bogu za dobrych ludzi, którzy im pomagają. Chorobę Hazeliny można porównać do pierwszego upadku Jezusa. Kobieta powstała i zaczęła leczenie. Ponowna choroba jej męża to jak drugi upadek pod krzyżem. Tym razem też się nie poddali. Wrócili do Marany,mążleczysiędalej.ObydwojedziękująBoguzadobrychludzi,którychspotykająnaswejdrodze. Panie Jezu, który uzdrawiałeś trędowatych w Ewangelii, nie pozwól mi zapomnieć o tym, że tacy ludzie ciągleżyjąpośródnas. STACJAVIII–Jezusspotykapłacząceniewiasty Youssefmapięćlat,wielkiebrązoweoczy,ciemnewłosyiznoszoneczarnebuty.Tebutysąnieodłącznym elementemubioruchłopca. –Dostałemjeodtaty–mówidobitnie,kiedypytamczemuzałożyłbutyzamiastkapci. Nieważne,żepodartewkilkumiejscach.Tebutysąodtaty.Atata?Jest,alejedynienaodległość,niemoże opiekowaćsięsynem–relacjonujewolontariuszkazBetlejem,wPalestynie. „Niepłaczcienademną,płaczcieraczejnadsobąiwaszymidziećmi.”TonieJezuspotrzebujewspółczucia, łezimodlitwy.Tomy,grzesznicy,powinniśmypłakaćnadsobą,modlićsięzatych,którzyporzucająswoje dzieci.Skazująjenaśmierć,albouśmiercająjeszczewłoniematki. Panie Jezu, naucz mnie płakać nad złem tego świata, a nie nad sztucznymi problemami, które sam sobie stwarzam. STACJAIX–Trzeciupadekpodciężaremkrzyża Mójojciecpopełniłsamobójstwo.Powiesiłsię–opisujeMonika. –Pocotysięurodziłaś?Gdybyciebieniebyło,byłobylepiej–powiedziałdomnie,krótkoprzedśmiercią. Rodzonyojciecsięmniewyrzekł–zwierzasięjednazwolontariuszek–corobić?Stałamnarozdrożudróg. Miałamdwiedowyboru.Pierwsza,łatwiejsza,prowadziładozatracenia,doprzyznaniasięprzedsobą,że ojciecmiałrację. –Jestemnikomudoniczegoniepotrzebna,więcpocożyję? 3 Na drugiej stanął sam Pan Bóg. Poprowadził mnie drogą o wiele trudniejszą, pełną poświęceń i trudnych wyborów.Wysłałnadrugikoniecświata,doEtiopii. „Po co ty się urodziłaś?” Te słowa usłyszane z ust ojca powaliły młodą dziewczynę na ziemię, jak krzyż podczas trzeciego upadku Jezusa. Czuła, że nie ma już siły, aby powstać i iść dalej. Bóg jej nie zostawił. Pomógłwstaćidźwigakrzyżrazemznią. PanieJezu,TyjesteśnajlepszymOjcemikochaszmnieczuleiserdecznie.DziękujęCizato. STACJAX–Jezuszszatobnażony Madagaskar jest czwartą co do wielkości wyspą na świecie. Połączenie urody malezyjskiej i afrykańskiej u Malgaszek jest kuszące dla turystów, którzy odwiedzają Czerwoną Wyspę. Rozwinęła się tam turystyka seksualna,zktórejnajczęściejkorzystająobcokrajowcy. W stolicy kraju dziewczęta i kobiety często oddają się obcokrajowcom, aby poprawić swój byt lub pomóc całejrodzinie.Najczęstszympowodemjestgłód. Siostra Krystyna, która jest tam dyrektorką szkoły salezjańskiej, opowiada: rozmawiałam z rodzicami dziewięcioletniejdziewczynki.Prawiecowieczórwysyłajądzieckonazarobek,bosaminiemająpracy.Jaki tozarobek?Prostytucja.DziecinaMadagaskarzeoddająswojeciałabiałymludziomzEuropy.Jakupomnieć takichrodziców?Przecieżtuchodziogodnośćichdziecka.Jaknauczyćtakiedzieckokochać? Widziałem młode, piękne Malgaszki, które oddają swoje ciało za pieniądze białym ludziom z Europy. Starszym bogatym panom z Europy. Nastoletnie dziewczęta bez perspektyw. Utrudzone emocjonalnie, obciążonepsychiczne.Widziałemdziewięciolatkę,wieczoramiwypychanąprzezmatkęnaulicemiasta,aby szukaćstarszych,bogatychpanówzEuropy. PanieJezu,nauczmnieszanowaćmojeciało. STACJAXI–Jezusdokrzyżaprzybity Czterylatatemu,23styczniao7.20rano,siedziałamprzyłóżkumojejmamy.Onaumierała.Nicniemogłam zrobić.Trzymałamjązarękęipatrzyłamnajejklatkępiersiową,któranaprzemianpodnosiłasięwgóręi opadała w dół. W pewnym momencie się zatrzymała. Miałam wrażenie, jakbym przeniosła się w inny wymiar istnienia. Po kilku minutach łzy spłynęły mi po policzkach. Zamknęłam oczy i zapytałam: Boże, dlaczegomitorobisz? Kiedyumieraktośbliskiwrodzinie,tojakbysamJezusumierałnakrzyżu. Straciłamnajwiększąmiłośćnaziemi–piszeGosia,alejużpochwilidodaje–ZnalazłammiłośćChrystusa. Taśmierćzaszczepiławemniewiarę,nadziejęimiłość. PanieJezu,nauczmniemądrzeizmiłościąprzeżywaćśmierćmoichbliskich. 4 STACJAXII–Jezusumieranakrzyżu Po śmierci Marka, salezjanina, misjonarza, kolegi, nie mogłem zasnąć. Przymykałem oczy i na ekranie wyobraźni błyskał mi nóż. Potem dowiedziałem się, że to była siekiera. Nie mogłem spać. Próbowałem poczućto,comógłczućMarek,kolega,wmomenciespotkaniazdrugąstronążycia,ześmiercią. PrzedemnąsiedziTataMarkaijegoSiostra,Marysia.Oczymmyślą?Otym,żezobacząciało,opogrzebie, oTunezji,którąTatawidziałpółrokutemu?Amożemyśląozabójcy,któregosprawnapolicjatunezyjskajuż zatrzymała.Iwypytałaomotywyzbrodni.Ekonomiczne. NazaścielonymłóżkuMarka,przykrytymkocemwżółto-czerwoneplamy,usiadłTata.Usiadłisiedzi.Obok, nadrewnianymkrześle,patrzącwpodłogę,usiadłasiostraMarysia.Usiadłaisiedzi.Wysokisufitwpokoju Markaniezmieniafaktu,żepomieszczeniejestmalutkie,skromne,ubogie.Usiadłarodzinawpokoikusyna ibrata.Usiadłaisiedzi. Krew zmieszana z piaskiem. Jasnożółty piasek tunezyjski. Ciemnoczerwona, mocna krew Marka. Dwie grudkiwziąłTata. Dzisiajjedziemyzobaczyćciało.PosiekanątwarzMarka.Potemspecjaliścizalutujątrumnęitakjużzostanie dokońcaświata. Dziś jest 28 lutego 2011 roku. Tata zobaczy swojego syna w kołysce śmierci. 33 lata temu mały człowiek płakał, krzyczał, chciał dorosnąć. Teraz, po jednej trzeciej wieku, ten sam mały człowiek leży w trumnie wyścielonejbiałympłótnem. PanieJezu,dziękujęzaTwojąśmierćnakrzyżu.Nauczmniekochaćioduczajmnienienawiściizłości. STACJAXIII–Jezuszkrzyżazdjęty JeanChryijegożonapobralisięwMaranienaMadagaskarze.Napierwszyrzutokaniewidaćunichśladów trądu. Kobieta była operowana w 2013 roku. Ma przykurcz dłoni, ale jest już zdrowa. Jej mąż przybył do Maranyw2008roku,całypokrytyplamami.Terazjestzdrowy.Siostrymisjonarkidałyimpracę.Żonauczy wszkole,aonjestogrodnikiem.Wgrudniu2013rokupobralisię.Spodziewająsiędziecka,któremunicnie zagraża. Krzyżemtychmłodychludzibyłtrąd.Aletodziękitejchorobiepoznalisię,zakochalisięwsobie,ażwkońcu siępobrali.Terazobydwojesązdrowi.Zostalizdjęcizkrzyżaciężkiejchoroby.Krzyżnieoznaczakońca.Krzyż dajenoweżycie. PanieJezu,nauczmniekochaćTwójkrzyż. STACJAXIV–Jezusdogrobuzłożony Slumsy na pustyni w Peru. To góry kolorowych śmieci i tumany kurzu, które tańczą na wietrze. Ciasno przyklejonedosiebiedomki,zręcznieskleconeztektur,kawałkówblachyiwysuszonychmattrzcinowych. Tosilnyzapachrozkładającegosięzdechłegokotaipomyjwylanychprzeddom.Tokombinacjadźwięków 5 salsy,szczekaniabezpańskichpsówiśmiechudzieci.Tokłótniepijanychrodzicówiwystrzałyzpistoletu,po którychnieborozdzieralamentmatkipostraciesynanarkomana. Slumsy w Peru przypominają grób. Grób, do którego złożono ciało Jezusa. Ludzie mieszkają w biedzie, nędzy,wśródszczątkówrozkładającychsięzwierząt.Aletylkonaczasniedługi,jakbynatrzydni.Boszept Jezusamożnausłyszećwsercumieszkańców.PanBógczujesiędobrzewslumsach. PanieJezu,dajminadzieję,żejużniebawemgróbbędziepusty. Zakończenie PanieJezu,dziękujemyzaTwojąMękęiZmartwychwstanie.Prosimy,pokażnam,czegoodnasoczekujesz w przyszłości. Ty jesteś naszym Stwórcą i naszym Ojcem. To nas posyłasz, abyśmy innym opowiadali oTwojejmiłości. MądrymisjonarzzZambiipowiedział:jeślinieczujeszsiękochanyprzezJezusa,niewyjeżdżajnamisje.Bo będzieszkrzywdziłinnychludziisamsiebieskrzywdzisz.Zapraszamynamisjesalezjańskie.Szczególnietych zwas,którzyczująsiękochaniprzezBoga. ks.MaciejMakuła MałgorzataDadej 6