artykuł w wersji pdf dostępny pod tym linkiem
Transkrypt
artykuł w wersji pdf dostępny pod tym linkiem
RELACJA-POLSKA Czy polskie instalacje do sortowania i przetwarzania odpadów są bezpieczne dla pracowników? Opracowanie poświęcone jest zagadnieniu bezpieczeństwa na instalacjach do sortowania i przetwarzania odpadów w Polsce. Problem został ukazany w oparciu o dane statystyczne, przedstawione na tle krajów europejskich oraz doświadczenia zawodowe autora. Are Polish installations for sorting and recycling safe for workers? The study is devoted to the issue of safety systems for sorting and recycling in Poland. The problem was shown on the basis of statistical data presented in other European countries, and the professional experience of the author. Z anim odpowiemy na tytułowe pytanie, należy zastanowić się, co mamy na myśli, mówiąc bezpieczne. Zdaniem autora niniejszego opracowania, bezpieczne instalacje to takie, przy których nie dochodzi do wypadków przy pracy lub pracownicy zatrudnieni do ich obsługi nie zapadają na choroby zawodowe. Bezpieczne instalacje to również takie, które nie powodują innych zagrożeń, na przykład pożarów. Liczbę wypadków przy pracy podają statystyki Głównego Urzędu Statystycznego, gromadzone na podstawie statystycznych kart wypadku obowiązkowo sporządzanych przez pracodawców. Zachorowania na choroby zawodowe ewidencjonuje i opracowuje Instytut Medycyny Pracy im. prof. J. Nofera w Łodzi. Sporządza je na podstawie kart chorób zawodowych wystawionych przez stacje sanitarno-epidemiologiczne. Natomiast pożary ewidencjonuje Państwowa Straż Pożarna. Jak zatem wyglądają polskie statystyki ostatnich lat? Statystyki polskie Dane statystyczne dotyczące przyczyn wypadków, rzeczywiście pokrywają się z moimi doświadczeniami, zebranymi przy ustalaniu przyczyn wypadków w zakładach, w tym w sortowniach odpadów. Ponadto liczby wypadków nie zmieniają się gwałtownie na przestrzeni dwóch, trzech lat, co umożliwia wyciąganie wniosków na podstawie danych z różnych okresów, bez zaburzania generalnego trendu. W powszechnej świadomości społecznej górnictwo i budownictwo są najbardziej niebezpiecznymi sektorami gospodarki narodowej, w których dochodzi do największej liczby wypadków. Jest to jednak, jak pokazują statystyki polskie i europejskie, tylko złudzenie. 86 / Logistyka Odzysku Marek Lejza główny specjalista ds. BHP Ośrodek Ochrony Pracy KONTRAKT Statystyki wypadkowe GUS z roku 2013 pokazują, że w sekcji „E” polskiej klasyfikacji działalności, do której należą zakłady posiadające instalacje sortowania odpadów, na 1000 zatrudnionych pracowników ogółem było poszkodowanych 15 osób. W górnictwie w tym samym 2013 roku było mniej wypadków – ogółem trzynaście na 1000 pracowników, zaś w budownictwie, do którego przedstawicieli kierowane są liczne kampanie społeczne i które jest pod szczególną kontrolą Inspektorów PIP, odnotowano zaledwie 8 wypadków ogółem na 1000 pracowników . Tak duże zaangażowanie Wyższego Urzędu Górniczego czy Państwowej Inspekcji Pracy w sektor górnictwa czy budownictwa wynika z dużej ilości wypadków śmiertelnych w tych branżach. Wypadków śmiertelnych w branży związanej z gospodarką odpadami było kilka razy mniej (0,014 na 1000 zatrudnionych) niż w górnictwie (0,098/1000) czy budownictwie (0,083/1000). PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2014 RELACJA-POLSKA Niestety, statystyka wypadków ciężkich nie jest już tak korzystna dla naszej branży odpadowej. W sekcji E, zawierającej również gospodarkę odpadami, wskaźnik wypadków ciężkich na 1000 osób zatrudnionych wynosił 0,12, podczas gdy ten sam wskaźnik w górnictwie wynosił 0,07, a w budownictwie 0,10. Widać zatem, że statystycznie pracownicy zatrudnieni przy instalacjach w sortowniach narażeni są na większe ryzyko wypadków ciężkich i lekkich niż pracownicy w górnictwie czy budownictwie. Zatem zasadnym jest postawienie pytania: podczas jakich czynności dochodziło do największej liczby wypadków w sekcji E gospodarki narodowej (działalność związana z gospodarką odpadami, ściekami, rekultywacją i dostawą wody)? Dane GUS wskazują, że najwięcej było poślizgnięć osób – nieco ponad 22% wszystkich wypadków w branży. Z moich doświadczeń wynika, że są to przeważnie upadki spowodowane śliską, mokrą, zaoliwioną podłogą, co często jest efektem niedostatecznego utrzymania czystości w tych miejscach. Siedem procent wszystkich wypadków w branży stanowiły upadki osób z wysokości. Wypadki te są często spowodowane samowolnym wejściem osób na wysokość lub mogą być skutkiem wykonania przez pracownika polecenia przełożonego, lidera bądź kierownika. Przypomnijmy, że pracą na wysokości w rozumieniu Rozporządzenia Ministra Pracy oraz Polityki Społecznej w sprawie ogólnych przepisów bezpieczeństwa i higieny pracy (Dz. U. 2003 nr 169 poz.1650) jest praca wykonywana na powierzchni znajdującej się na wysokości co najmniej 1,0 m nad poziomem podłogi lub ziemi. Przepisy prawa nakazują wówczas wykonanie dla osób pracujących na wysokości badania lekarza medycyny pracy oraz zastosowania specjalistycznej procedury wymaganej dla prac szczególnie niebezpiecznych. Podobnie przyczynami 7% wszystkich wypadków w branży były upadki elementów z góry. Praktyka pokazuje, że do tego typu wypadków dochodzi głównie z powodu przebywania bezpośrednio w strefach niebezpiecznych wyładunku lub załadunku odpadów w obrębie pracy sprzętu mechanicznego. Statystyki GUS wskazują, że uderzenia przez obiekty były przyczyną 15% wszystkich wypadków w branży. Są to głównie potrącenia przez transport wewnątrzzakładowy, uderzenia przez poruszające się elementy instalacji odzysku lub uderzenia przez segregowane odpady. Podczas sortowania lub rozpakowywania dochodzi również do skaleczeń. Najczęściej są to skaleczenia nożem, wynikające z operowania niesprawnym narzędziem, ześlizgnięcia się noża z ciętego elementu i uderzenia nim w drugą rękę, która znajduje się na linii cięcia. Pięć procent wszystkich wypadków to zmiażdżenia. Dochodzi do nich najczęściej z powodu pochwycenia rękawicy pracownika przez elementy ruchome instalacji, przesuwu podajników taśmowych. Statystycznie najbardziej narażeni na ryzyko wypadku byli pracownicy pracujący w województwach dolnośląskim (10,25/1000 pracujących) oraz wielkopolskim (9,52/1000 pracujących). Co ciekawe, największa liczba wypadków ma miejsce w miesiącach lutym i marcu oraz czerwcu i wrześniu, czyli przed feriami lub wakacjami oraz zaraz po nich. Statystyka ta pozwala sformułować wniosek, że myśl o wakacjach lub pourlopowe rozprężenie dekoncentruje pracownika na tyle, iż dochodzi do wypadku. 4/2014 (13) Ocena ryzyka pozwala określić skuteczną prewencję Często, gdy próbuje się porównać wskaźnik częstotliwości wypadków danego zakładu liczony na 1000 pracowników ze statystyką branżową GUS, popada się w konsternację. Jak to możliwe, że branża osiąga tak dobre wyniki wypadkowości. Podawane w statystykach GUS trzy osoby poszkodowane ogółem w danym roku na 200 pracowników sortowni odpadów, to wynik prawie nie do osiągnięcia. Każdy praktyk wie, że prawie nie jest możliwe, by w dwustuosobowym zakładzie zajmującym się gospodarką odpadami było mniej niż 10 wypadków rocznie (kwalifikując jako wypadki przy pracy – zgodnie z polską definicją – także zwykłe skaleczenia). Statystyki europejskie Dla porównania warto odwołać się do statystyki niemieckiej czy angielskiej, w której za wypadek uznaje się wypadek powodujący niezdolność do pracy powyżej trzech dni. Przypomnijmy, iż polska definicja wypadku przy pracy nie zawiera takiego kryterium, a więc nawet wypadki bez absencji w pracy powinny być ujęte w statystyce GUS. Statystyka niemieckiego Federalnego Ministerstwa Pracy i Spraw Społecznych podaje, że w 2012 roku w sekcji E gospodarki niemieckiej (działalność związana z gospodarką odpadami, ściekami, rekultywacją i dostawą wody) na 1000 osób pracujących uległo wypadkom 47 osób; w sekcji F budownictwo – 65/1000 osób; w sekcji B górnictwo – 22 osoby na 1000 zatrudnionych. Podobnie statystyka angielska pokazuje, że w sekcji gospodarki związanej z odpadami liczba wypadków była podobna – na 1000 zatrudnionych ok. 49 osób uległo wypadkom. Zatem liczby wypadków w sekcji gospodarki związanej z odpadami w Wielkiej Brytanii i w Niemczech są wielokrotnie wyższe niż w Polsce. Skąd takie rozbieżności? Zdaniem autora te różnice wynikają z niedostatecznego raportowania o wypadkach w Polsce. Logistyka Odzysku / 87 RELACJA-POLSKA W sekcji E, zawierającej również gospodarkę odpadami, wskaźnik wypadków ciężkich na 1000 osób zatrudnionych wynosił 0,12, podczas gdy ten sam wskaźnik w górnictwie wynosił 0,07, a w budownictwie 0,10 Podobnie rzecz się ma z zapadalnością na choroby zawodowe. Ostatnie opracowania na rzecz ZUS wskazują, że w dziale gospodarki związanej z odpadami w 2011 roku na chorobę zawodową zapadło trzech pracowników. Jest to stosunkowo niewielka liczba (0,12%) zachorowań w porównaniu do ogólnej liczby chorób zawodowych zgłaszanych w Polsce, wynoszącej w 2011 r. 2562. Niechlubny prym wiedzie tu górnictwo i budownictwo – łącznie 723 przypadki (pylice płuc), edukacja – 183 zachorowania (przewlekłe choroby narządu głosu) oraz opieka zdrowotna – 175 zachorowań (choroby zakaźne i pasożytnicze albo ich następstwa). Dla porównania w roku 2012 w Niemczech w sektorze związanym z odpadami zidentyfikowano 62 choroby zawodowe na 14 231 wszystkich chorób zawodowych, co stanowiło 0,43%. Jak wynika z powyższej statystyki, w działalności związanej z wykorzystaniem instalacji w sortowniach znacznie większe niebezpieczeństwo stanowi ryzyko wypadku przy pracy lekkich i ciężkich niż zachorowanie na chorobę zawodową. Czy polskie zakłady są bezpieczne pożarowo? Można powiedzieć, że tak. Pożary obiektów produkcyjnych w 2012 88 / Logistyka Odzysku roku stanowiły tylko 1,3% wszystkich pożarów w Polsce. Najczęściej dochodzi do pożarów zakładowych budynków gospodarczych oraz produkcyjnych. Zaskakująco dużo (w porównaniu do statystyk europejskich), bo aż prawie 12% wszystkich pożarów w obiektach produkcyjnych w Polsce stanowią pożary maszyn i urządzeń. Statystyki PSP dotyczą interwencji straży pożarnej przy gaszeniu maszyn, wówczas gdy pożar wejdzie w fazę rozgorzenia i trudno opanować go własnymi siłami. Można zatem przypuszczać, iż polscy pracownicy nie potrafią praktycznie i skutecznie korzystać z podręcznego sprzętu gaśniczego, by ugasić ogień w zarodku. W jaki sposób zarządzać bezpieczeństwem pracowników w sortowniach ? W amerykańskich firmach o dużym zagrożeniu wypadkowym wszelkie działania rozpoczyna się od szczegółowej oceny ryzyka. To bardzo dobra praktyka, która pozwala z jednej strony zidentyfikować – zgodnie z zasadą Pareto –20% tych zagrożeń, które prowadzą do 80% wypadków, a z drugiej – ustalić plan działania zmierzający do podniesienia bezpieczeństwa. Ocena ryzyka pozwala określić skuteczną prewencję. Czasami są to działania związane ze zmianą technologii, innym razem natomiast – wpływające na zachowania pracowników – praktyczne ćwiczenia identyfikacji zagrożeń, trening szybkiego i skutecznego gaszenia pożaru. Po określeniu, co mamy robić przychodzi czas na realizację. By była ona skuteczna i przyniosła efekt, warto stosować sprawdzone narzędzia – np. Action Plan, który daje gwarancję, że zadania zostaną wykonane w terminie (tabela dostępna dla całej kadry zarządzającej, określająca zwięźle w poszczególnych kolumnach: miejsce do poprawy zmiany, opis występującego problemu, zaproponowane rozwiązanie, datę wdrożenia rozwiązania, osobę odpowiedzialną i stopień zawansowania wdrożenia zmiany – procentowo). PAŹDZIERNIK - GRUDZIEŃ 2014 RELACJA-POLSKA Tabela, o której mowa wyżej jest zgodna z cyklem PDCA (tzw. cykl Deminga). ZAPLANUJ (ang. Plan): „Zaplanuj lepszy sposób działania, lepszą metodę.”WYKONAJ, ZRÓB (ang. Do): „Zrealizuj plan na próbę.” SPRAWDŹ (ang. Check): „Zbadaj, czy rzeczywiście nowy sposób działania przynosi lepsze rezultaty.” POPRAW (ang. Act): „Jeśli nowy sposób działania, nowe rozwiązanie przynosi lepsze rezultaty, uznaj go za normę (obowiązującą procedurę), zestandaryzuj i monitoruj jego stosowanie." Szczególnie dobre efekty obniżenia liczby wypadków ciężkich i śmiertelnych uzyskuje się poprzez prewencję zdarzeń potencjalnie wypadkowych (prawie wypadków) i wypadków lekkich. Polecam propagowanie dobrych praktyk, o których można się dowiedzieć na konferencjach specjalistycznych. Uważam, że cykliczna konferencja Movidy „Najlepsze praktyki z zakresu zarządzania BHP dla zaawansowanych”, połączona ze zwiedzaniem zakładów, takich jak 3M lub Niva Polska, które są liderami w obszarze zarządzania bezpieczeństwem, od kilku lat należy do najlepszych. Praktycy bowiem mogą się tutaj uczyć od praktyków . Również środowisko behapowców z zadowoleniem przyjęło zmianę formuły działania Ośrodka Szkoleniowego Państwowej Inspekcji Pracy we Wrocławiu. Właśnie we wrześniu ruszyły bezpłatne szkolenie dla partnerów społecznych – służby BHP, IP. Miejmy nadzieję, że z czasem pojawią się tam również konferencje propagujące dobre praktyki i praktyczne rozwiązania, bo tylko takie podejście poprawi bezpieczeństwo zatrudnionych Polaków. Niestety, pomimo bardzo szczegółowych uregulowań prawnych w tym zakresie, od lat jest ono najgorsze w Europie. Ponadto każde obowiązkowe postępowanie powypadkowe, które zgodnie z wymaganiami polskiego prawa prowadzić ma do sporządzenia protokołu powypadkowego, wskazującego przyczyny i okoliczności wypadku, jest bardzo dobrą okazją do wnikliwego dochodzenia rzeczywistych przyczyn wypadków. Powszechna w polskich przedsiębiorstwach jest bowiem ich powtarzalność (najczęściej zdarzają się wypadki tego samego typu). Dzięki wykorzystaniu prostych narzędzi, takich jak wykres Isikawy oraz „5 Why” możemy być pewni, że eliminując rzeczywiste przyczyny wypadków, podobne już w naszej firmie się nie powtórzą. Czy w twoim zakładzie przy obsłudze instalacji sortowania odpadów jest bezpiecznie? Można to sprawdzić, obliczając za pomocą prostego wzoru zakładowy wskaźnik częstotliwości wypadków: W1000 = Lwr/ Zr X 1000, gdzie Lwr to liczba wszystkich wypadków w roku Zr – to średnie roczna liczba osób zatrudnionych w zakładzie (średnia arytmetyczna z dwóch kolejnych stanów na dzień 31 grudnia). Obliczony wskaźnik będzie miarą bezpieczeństwa w zakładzie. Niezależnie od jego wielkości warto go cyklicznie monitorować. 4/2014 (13) Bezpieczne instalacje to takie, przy których nie dochodzi do wypadków przy pracy lub pracownicy zatrudnieni do ich obsługi nie zapadają na choroby zawodowe Źródła: 1. Analiza porównawcza dotycząca przyczyn chorób zawodowych mających na celu określenie dynamiki zmian w tym zakresie wraz z określeniem rekomendacji dotyczących działań prewencyjnych, ZUS, Warszawa 2013. 2. A naliza przyczyn i skutków wypadków przy pracy w latach 2018-2011 ze szczególnym uwzględnieniem obszarów (rodzaje przedsiębiorstw ,zawody ,czynności wykonywane na stanowiskach pracy) w których wypadki przy pracy powodują największe straty ekonomiczne i społeczne oraz określenie rekomendacji dotyczących działań prewencyjnych, ZUS, Warszawa 2012. 3. B undesministerium fur Arbeit und Soziales, Dortmund/Berlin/Dresden 2014. 4. Dane statystyczne KG PSP, PSP, Warszawa 2012, www.kgpsp.gov.pl. 5. H ealth and safety in waste and recycling in Great Britan,2013, Health and Safety Executive , UK 2013. 6. S tatistics on fatal injuries in the workplace in Great Britan,2013, Health and Safety Executive , UK 2014. 7. W ypadki przy pracy w 2012 r., GUS, Warszawa 2013. 8. Wypadki przy pracy w 2013 r., GUS ,Warszawa 2014. Leszek Rochowicz, prezes zarządu ZUOK Rudno Sp. z o.o. Zapewnienie najwyższego bezpieczeństwa jest naszym priorytetem i wynika z troski o utrzymanie najwyższych standardów warunków pracy i ochrony zdrowia pracowników. Chcemy zapewnić takie warunki, aby zabezpieczyć w maksymalnym stopniu przed urazami i chorobami związanymi z pracą. Do najczęstszych zagrożeń, na jakie narażeni są pracownicy sortowni należą urazy mechaniczne podczas prac transportowych (skaleczenia, zadrapania, przyciśnięcia), przeciążenia układu mięśniowo-szkieletowego (urazy mięśni i ścięgien), zagrożenia chemiczne i biologiczne, wynikające z kontaktu z różnymi odpadami, zapylenie, zaprószenie oczu, wypadki komunikacyjne, zmienne warunki klimatyczne oraz poślizgnięcia się i potknięcia. Aby zniwelować powyższe zagrożenia, w zakładzie podejmowane są liczne działania zwiększające bezpieczeństwo pracowników. Możemy do nich zaliczyć: szkolenia pracowników w zakresie BHP, zapewnienie właściwej odzieży, obuwia i ochron indywidualnych, prowadzenie badań środowiska pracy (hałas, zapylenie, oświetlenie), systematyczne przeglądy maszyn i urządzeń, codzienna kontrola zabezpieczeń i wyłączników bezpieczeństwa, stały nadzór nad pracownikami obsługującymi urządzenia i maszyny, spotkania z pracownikami i omawianie zdarzeń wypadkowych. Logistyka Odzysku / 89