Więcej
Transkrypt
Więcej
Pasja chorałowa gregoriańska Dla człowieka XXI wieku słowo „pasja” jest synonimem słów „zainteresowanie”, „hobby”. Liturgista czy muzykolog poza tym skojarzeniem zwróci uwagę odpowiednio na „okres pasyjny” i „pieśni pasyjne”. Starsze osoby wspomną jeszcze „pasyjki”, czyli przedstawienia ukazujące Mękę Pańską, młodszym kojarzy się z filmem M. Gibsona. Czym naprawdę jest „pasja”? Pasja – próba klasyfikacji Słowo „pasja” od samego początku było utożsamiane przez chrześcijan z Męką Chrystusa (passio – łac. cierpienie). Twórczość pasyjna rozwijała się przez wieki. Tworzono wspaniałe hymny gregoriańskie (jako przykład podajmy hymn Vexilla regis prodeunt, po raz pierwszy wykonany w czasie poświęcenia kościoła w Poitiers w 569 r., podczas wnoszenia do niego relikwii Krzyża sprowadzonych z Jerozolimy) i inne kompozycje. W historii form muzycznych pasja to utwór wokalny, którego podstawę stanowi tekst opisu męki Chrystusa według jednego z czterech Ewangelistów[1]. Od Soboru Watykańskiego II rozważamy ją dwukrotnie w ciągu roku liturgicznego: w Niedzielę Palmową (w roku A z Ewangelii wg św. Mateusza, w roku B z Ewangelii wg św. Marka, a w roku C z Ewangelii wg św. Łukasza) oraz w Wielki Piątek, podczas Liturgii Męki Pańskiej (wg św. Jana). Historia Znane nam świadectwa[2], potwierdzają fakt, że już w IV wieku przed świętami Wielkanocy czytano Mękę Pańską. Święty Augustyn zwracał uwagę, że należy ją czytać (lub śpiewać w charakterze recytatywnym[3]) bardziej uroczyście (solemniter legere). Od IV wieku diakon w Niedzielę Palmową w sposób podniosły recytował w czasie liturgii lekcję pasyjną według św. Mateusza. W następnych wiekach uroczyście głoszono (czytano lub śpiewano) pasję także w kolejnych dniach Wielkiego Tygodnia i według pozostałych Ewangelistów: w Wielki Wtorek wg św. Marka (rozdz. 14–15), w Wielką Środę wg św. Łukasza (rozdz. 22–23) i w Wielki Piątek wg św. Jana (rozdz. 18–19). Z powodu braku dokładnej notacji melodii z pierwszych wieków, nie sposób dziś ustalić, w jaki sposób wykonywano te perykopy. W IX wieku zaczęto zapisywać przebieg melodii w notacji cheironomicznej (od greckich słów: cheir – ręka, nomos – znak; polegała ona na przedstawianiu przebiegu linii melodycznej przez rysowanie ruchu ręki dyrygenta nad tekstem). Notacja ta nie uwzględniała jednak poszczególnych interwałów ani długości dźwięków. Bogate świadectwa kultury muzycznej, także w kwestii śpiewu pasji, pojawiają się wraz z zastosowaniem notacji neumatycznej (od neuma – znak; jest ona stosowana w chorale do dziś) od ok. XII wieku. Dzięki temu możemy zauważyć, że ton lekcyjny, a wraz z nim recytacja pasyjna, były stopniowo wzbogacane (początkowo kantylacja na jednym, wysokim dźwięku, później zmiany melodyczne w miejscu interpunkcji). Formuły melodyczne były modyfikowane zależnie od umiejętności wykonawcy. Recytacja pasyjna stopniowo usamodzielniła się jako gatunek wśród śpiewów chorałowych. Forma Pierwotnie pasję wykonywał diakon, który wyróżniał teksty poszczególnych osób przez modyfikację głosu (zmiana barwy głosu, tempa i wysokości dźwięku)[4], jednak od XI wieku, prawdopodobnie by odciążyć śpiewaka, zaczęto wprowadzać podział na role (najstarsza pasja z takim podziałem znajduje się w rękopisie „Sancta Sabina” z ok. 1200 r.). Co ciekawe, w Rzymie zwyczaj śpiewania Pasji przez jedną osobę zachował się aż do XV wieku. Dla ułatwienia rozróżnienia poszczególnych ról stosowano oznaczenia (tzw. literae significativae): C (łac. cantor – kantor; tonus currens – ton wiodący) – narrator (partia wykonywana przez diakona) S (łac. surgere – wyżej; później także: synagoga) – tłum, także poszczególne osoby (partia subdiakona) T (łac. tenere – trzymać – „rozwlekać” dźwięk; tarde – wolno, ciężko) – Chrystus (partia kapłana) Oznaczenia te zmieniały się na przestrzeni wieków. Dziś często przyjmuje się krzyżyk („+”) na oznaczenie słów Chrystusa, „C” dla Ewangelisty, „S” dla słów tłumu, a „T” (od łac. turba) dla słów poszczególnych osób[5]. Lekcjonarz stosuje oznaczenia spolszczone: „+” – Chrystus, „E” – Ewangelista, „I” – pojedyncze osoby, „T” – tłum. Wysokość głosu, mająca na celu ich łatwe rozróżnienie, początkowo była różnorodna. Zazwyczaj jednak średni rejestr (vox media) przypadł śpiewającemu słowa Ewangelisty, ponieważ miał on „neutralny” charakter. Niskim głosem (inferior vox)śpiewano słowa Chrystusa, co uwydatniało spokój i godność, a rejestr wysoki (vox superior) był przyporządkowany pozostałym osobom, gdyż wysokie dźwięki kojarzone były z krzykiem i wrzaskiem. Ostatecznie przyjął się tzw. „pasyjny ton rzymski” (inaczej: „ton Guidettiego”), który miał stałe rejestry dźwiękowe dla poszczególnych osób i tak: głos Chrystusa mieścił się zwyczajowo w rejestrze cdef (dominanta: f), głos ewangelisty w rejestrze fgahc’(dominanta: c’), a tłumu c’d’e’f’ (dominanta: f’). Schemat ten utrwalał się przez śpiew chóru papieskiego i dystrybucję druków z melodiami pasji[6]. Obecnie jednak transponuje się całą kompozycję o tercję w dół. Przełom XIII/XIV wieku zaowocował kolejnym rozróżnieniem partii śpiewaków. Pojawiły się wtedy zmiany dynamiki i tempa (tarde – wolno i celeriter – szybciej). I tak partię Chrystusa śpiewano wolno i spokojnie, a tłumu głośno i szybko. Charakterystyczny jest także przebieg melodii pasji chorałowej. Rozpoczynał się on od initium (intonatio), później następował tonus currens (tenor, dominanta), flexa (metrum –lekkie zatrzymanie lub wykonanie tercji w dół) i odpowiednio: jeśli zdanie kończyło się znakiem zapytania, wprowadzano interrogatio (podprowadzenie do góry), jeśli zaś dana partia śpiewaka (zazwyczaj narratora) kończyła się, wprowadzano conclusio (podprowadzenie do dźwięku tłumu lub Chrystusa). Możemy to zobaczyć na przykładzie fragmentu Pasji wg św. Jana Karola Hoppego z 1931 r.: