Francisco Filho (ur

Transkrypt

Francisco Filho (ur
Francisco Filho (ur. 10 stycznia 1971) - utytułowany brazylijski karateka stylu Kyokushin,
zawodnik K-1. Posiadacz 5 dana.
Karate
W 1991 roku w 5-tych Otwartych Mistrzostwach Świata Filho otrzymał nagrodę za
najlepszego ducha walki. W eliminacjach wygrał z wicemistrzem świata sprzed 4 lat
(pierwszym finalistą OMŚ spoza Japonii), Szwajcarem Andy Hugiem przez ippon (kopnięcie
okrężne na głowę).
W 1995 roku zaliczył test 100 kumite oraz zdobył brązowy medal w 6-tych Otwartych
Mistrzostwach Świata. Dwa lata póżniej wywalczył mistrzostwo świata w wadze
superciężkiej.
W 1999 został pierwszym zwycięzcą otwartych Mistrzostw Świata spoza Japonii. W turnieju
tym pokonał wielu znakomitych karateków m.in. Hajime Kazumi, Ryu Narushima, Nicholasa
Pettasa.
K-1
W 1997 podpisał kontrakt z japońską organizacją K-1 na walki w kick-boxingu. W swoim
debiucie (turniej K-1 Dreams 1997) skrzyżował rękawice z wielką gwiazdą K-1 i faworytem
publiczności... Andy Hugiem. Tak jak sześć lat wcześniej w pojedynku karate, również tym
razem Filho znokautował Szwajcara. W wywiadach po walce Francisco przyznał, że był
zaskoczony sposobem jakim ją wygrał (prawy sierpowy), gdyż nigdy wcześniej nie boksował
i nie znał nokautującej siły swojego ciosu. Ten niespodziewany sukces przyniósł mu
popularność w świecie kick-boxingu i dał przepustkę do walki o mistrzostwo świata K-1 w
finałowym turnieju World Grand Prix 1997 w Tokio. W ćwierćfinale Filho potwierdził siłę
swoich pięści nokautując w 15 sekund australijskiego karatekę Sama Greco. W półfinale
zmierzył się z czołowym kick-boxerem świata Holendrem Ernesto Hoostem i przegrał walkę
na punkty (Hoost tryumfował w turnieju).
W 1998 roku walczył z kolejnymi gwiazdami K-1 Peterem Aertsem i Ray'em Sefo remisując
w obu walkach. Do kolejnego turnieju finałowego K-1 awansował nokautując najlepszego
ówcześnie amerykańskiego kick-boxera Ricka Roufusa niskim kopnięciem w kolano. W
ćwierćfinale imprezy na drodze Brazylijczyka stanął Mike Bernardo. Mimo, że Filho był
faworytem, przegrał przez TKO w trzeciej rundzie.
Rok 1999 Filho poświęcił przygotowaniom do siódmych Mistrzostw Świata Kyokushin. W
K-1 wystąpił tylko raz. W rewanżowej walce z Hoostem znokautował go serią sierpowych w
pierwszej rundzie.
Po wywalczeniu czempionatu w karate, na ring powrócił w 2000 roku w walce z Jerome Le
Bannerem. Francuz znokautował go ciosem, uznawanym za jeden z najbrutalniejszych w
historii K-1. Po walce kamery pokazały zdruzgotanego Filho, który ze łzami w oczach
przyznał, że walczył źle taktycznie i obiecał, że teraz poświęci treningi głównie kickboxingowi. Dotrzymał słowa i parę miesięcy później wygrał turniej w Jokohamie, co
umożliwiło mu wzięcie udziału w kolejnym turnieju o mistrzostwo K-1. Ponownie zmierzył
się w nim z Ernesto Hoostem i po raz drugi przegrał na punkty w półfinale.
Ostatnią, czwartą już próbę wywalczenia mistrzostwa K-1 Francisco Filho podjął rok później.
W ćwierćfinale World Grand Prix 2001 pokonał przez TKO (kontuzja) Petera Aertsa a w
półfinale okazał się lepszy od nowej gwiazdy K-1 Białorusina Aleksieja Ignaszowa. W finale
na Brazylijczyka czekała rewelacja turnieju Mark Hunt. Regulaminowe trzy rundy nie
przyniosły w oczach sędziów rozstrzygnięcia, więc zarządzono dodatkową rundę. Hunt
wykazał się w niej większą agresją i zadał więcej ciosów, co dało mu zwycięstwo przez
jednogłośną decyzję.
Po finale zrezygnowany Filho oświadczył, że na jakiś czas żegna się z K-1 a ewentualne
przyszłe występy ograniczy do pojedynczych walk. Po półtorarocznej przerwie wrócił na ring
w 2003 roku. Stoczył cztery walki, ostatnią z nich w 2004 roku z ówczesnym mistrzem K-1
Remy Bonjaskym pokonując go przez jednogłośną decyzję sędziów.
Jest pierwszym zawodnikiem K-1, który używał w walce tzw. brazylijskiego kopnięcia
(brasilian kick) - techniki, którą później rozwinął do perfekcji inny karateka, jego przyjaciel i
sparingpartner Glaube Feitosa.
Po zakończeniu kariery w K-1
Pogłoski o jego rychłym powrocie do K-1 nie potwierdziły się i w kolejnych latach zajął się
szkoleniem karate. Jest opiekunem reprezentacji Brazylii w Kyokushin. Pojawia się na
turniejach K-1 jako gość honorowy lub w narożnikach Glaube Feitosy oraz swojego
podopiecznego Ewertona Teixeiry.
W lipcu 2005 przebywał w Polsce, na zaproszenie shihan Andrzeja Drewniaka, gdzie
poprowadził Wschodnioeuropejski Obóz Kyokushin Karate. Także w lipcu 2006 i 2007
przebywał w Polsce na podobnym obozie.