Kazimierz Kuczman - Instytut Historii Sztuki UKSW

Transkrypt

Kazimierz Kuczman - Instytut Historii Sztuki UKSW
O wawelskich stropach ramowych ¶
Kazimierz Kuczman
Zamek Królewski na Wawelu
¶ O wawelskich stropach ramowych
P
roblem stropów w rezydencji królewskiej na Wawelu odnosi się głównie do renesansowych nakryć w salach i komnatach, belkowo-kasetonowych,
malowanych, ze złoconymi rozetami. Prym wiódł pośród nich, unikatowy
w skali europejskiej, pułap w sali Poselskiej, z rzeźbionymi głowami ludzkimi i herbami królewskimi, dzieło zespołu artystów z Sebastianem Tauerbachem na czele1. Stropy te niezachowane, z wyjątkiem parteru i pierwszego
piętra południowej części wschodniego skrzydła zamku, na drugim piętrze
tegoż skrzydła, a także w sali Senatorskiej i w skrzydle zachodnim zostały
zastąpione w XX w. pseudorenesansowymi nakryciami. Pozostałe pomieszczenia na pierwszym piętrze, zniszczone pożarem w 1702 r., Adolf Szyszko-Bohusz nakrył sklepieniami. W niniejszej wypowiedzi pragnę skoncentrować się na wczesnobarokowych, ramowych stropach, umieszczonych
w części wnętrz po 1595 r., które w 1702 r. również uległy spaleniu, i w ich
miejsce wymieniony architekt wprowadził stropy imitujące barokowe2.
Zygmunt III, który osiadł na Wawelu w 1587 r., przez kilka pierwszych
lat swego panowania nie podjął żadnych kroków zmierzających do zmian
architektonicznych w rezydencji, emanującej jeszcze blaskiem z czasu
Jagiellonów. Rok 1595 już w swym początku przyniósł wydarzenia, które
skłoniły króla do ujawnienia znakomitych predyspozycji do fundacji w zakresie architektury i rzeźby, związanych z najnowszymi trendami w sztuce
europejskiej, rodem z Włoch. 29 stycznia tegoż roku pożar zniszczył dachy
1 Zob. A. Fischinger, M. Fabiański, Dzieje budowy renesansowego zamku na Wawelu. 15041548, Kraków 2009, K. Kuczman, Renesansowe głowy wawelskie, Kraków 2004, passim.
2 Katalog zabytków sztuki w Polsce, t. 4, Miasto Kraków, cz. 1, Wawel, red. J. Szablowski,
Warszawa 1965, s. 40-47.
56
północno-wschodniej
części zamku, między dwoma
murami ogniowymi, a także
stropy we wnętrzach drugiego piętra, począwszy od
wielkiej sieni i pokoju przed
altaną w Wieży Duńskiej, po
sień przed salą Senatorską.
Spaliło się również nakrycie
Kurzej Nogi3. Wkrótce przystąpiono do usuwania szkód.
Skoro różne poczynania zrealizowano za ustnym rozkazaniem JK Mości4, to władca
musiał być bezpośrednio zaangażowany w prace – czuwał nad nimi na miejscu,
wiążąc niewątpliwie z odnowieniem zamku „rezydencjonalne” plany, o czym dziś
zapomina się ogłaszając przeniesienie już w 1596 r. stolicy,
a tym samym głównej siedziby królewskiej do Warszawy.
Napisałem już swego czasu,
że skutki pożaru wyzwoliły ambicje i inicjatywę króla w zakresie planów
budowlanych, stały się katalizatorem przemian w sztuce polskiej i sprawiły
w dużym stopniu, że początek nowego stulecia otworzył nową fazę w jej dziejach, nie tylko w zakresie architektury5.
Do realizacji swych celów król zatrudnił na Wawelu zespoły artystów
włoskich, z którymi współpracowali miejscowi rzemieślnicy. Jan Trevano,
lugańczyk kształcony w Rzymie w kręgu Carla Maderny, był głównym bu3 W. Leitsch, Der Brand im Wawel am 29. Jänner 1595 (Pożar na Wawelu 29 stycznia 1595 r.),
„Studia do Dziejów Wawelu” 1978, s. 245-260.
4 A. Chmiel, Wawel, t. 2, Materiały archiwalne do budowy zamku, „Teka Grona Konserwatorów Galicji Zachodniej” Kraków 1913, s. 467 nn.
5 Obszerny ustęp dotyczący odnowienia zamku przez Zygmunta III znalazł się w monumentalnym opracowaniu: S. Tomkowicz, Wawel, t. 1, Zabudowania Wawelu i ich dzieje, „Teka Grona Galicji Zachodniej” Kraków 1908, s. 352. Szerzej podsumowali działania: A. Miłobędzki,
Architektura polska XVII wieku, Warszawa 1980, s. 36 nn oraz K. Kuczman, Przełom wawelski,
w: Sztuka XVII wieku w Polsce, Materiały sesji Stowarzyszenia Historyków Sztuki, Kraków, grudzień 1993, red. T. Hrankowska, Warszawa 1994, s. 163-176, cyt. s. 163.
57
1.
A. Szyszko-Bohusz,
projekty stropów
II p. skrzydła płn.
zamku,
przed 1929 r.
(fot. ZK
na Wawelu, Dział
Dokumentacji)
¶
2.
A. SzyszkoBohusz,
projekty stropów
w Kurzej Stopce,
przed 1929 r.
(Fot. ZK
na Wawelu, Dział
Dokumentacji)
Kazimierz Kuczman
downiczym, z którym współpracowali jego ziomkowie: Jan
Chrzciciel Petrini i Ambroży
Meazi (Meazzi). Projektu Jana
Trevana jest klatka schodowa
Senatorska, kaplica królewska,
wieża mieszkalna zw. Zygmunta III, marmurowe portale „uszate” z herbami Wazów
oraz kominki, wśród nich najokazalszy w sali Pod Ptakami.
Jemu też należałoby przypisać zaprojektowanie stiuków
w kaplicy i pomieszczeniach
w wieży zw. Zygmunta III,
mających wyraźnie rzymską
genezę6.
Stropy musiały odgrywać
dużą rolę w dekoracji architektoniczno-rzeźbiarsko-malarskiej wnętrz zamkowych7. Co dziś o nich
wiemy? Źródła archiwalne nie podają szczegółowych informacji, z danych
zawartych w rewizjach zamku można jednak wyciągnąć ogólne wnioski
o ich charakterze. I tak, w rewizji z 1665 r. w sali Pod Orłem odnotowano: Podniebienie malowane złociste, rzezane, z orłem we środku […], pod
tem podniebieniem obrazy malowane równo z oknami. W sali Pod Ptakami
wskazano: podniebienie malowane razem z ptakami, rozmaitemi figurami,
niektóre miejscami obrazy w stropie malowane, nieco dalej zamieszczając
nieco szerszą informację: podniebienie malowane razem z ptakami, rozmaitemi figurami, niektóre miejscami obrazy w stropie malowane8. We wnętrzach przed altaną i w altanie były też: podniebienia malowane w ramach
złocistych, w tym jedno w ramach okrągłych i kwadratowych9. Informacje
te poszerza nieco, o ilość plafonów w poszczególnych stropach, rewizja
z 1692 r. I tak, w sieni za izbą Senatorską naliczono w podniebieniu obrazów
trzynaście10, a w sieni przed salą Pod Ptakami wymieniono: podniebienie
z malowanymi obrazy, których jest dziesięć. W samej zaś sali Pod Ptakami
odnotowano: Nade drzwiami druty żelazne, na których ptacy i osoby różne
6 K. Kuczman, Przełom..., dz. cyt., s. 174.
7 Zob. T. Mańkowski, Dzieje wnętrz wawelskich, Warszawa 1957, s. 32-33.
8 A. Chmiel, dz. cyt., s. 531.
9 Tamże, s. 533.
10 Tamże, s. 569.
58
O wawelskich stropach ramowych ¶
wiszą, ale tych ptaków niemasz już do połowy, a także: obrazów w podniebieniu dziewięć 11. W tejże rewizji wymieniono też w Kurzej Stopce: Pułap rzezany złocistą robotą, w nim włoskie piktury; także dokoła obrazów włoskich
jedenaście z ramami złocistemi12.
Obecność obrazów malowanych, czyli plafonów, w stropach identyfikuje
te stropy jako ramowe. Określenie „stropy ramowe” stosunkowo niedawno
utrwaliło się w polskiej literaturze, w czym główna zasługa Jana Tajchmana
oraz Jakuba Lewickiego13. Wymienieni badacze dłuższe passusy poświęcili
niezachowanym wawelskim stropom, podnosząc ich rolę w upowszechnieniu w Polsce nakryć tego typu14. Przypomnijmy, że ich specyfika polegała
na tym, iż do konstrukcji belkowej podwieszone były ramy, w które wmontowywano malowane olejno na płótnie kompozycje. Plafony miały kształt
różnych pól geometrycznych, z czasem coraz bardziej urozmaicony, a ich
ramy były łączone z ramami przyściennymi tzw. mostkami. Pozostałe pola,
„resztki”, wypełniano też malowidłami. Plastyczne ozdoby w miejscach styku ram określane są jako kwiatony.
Plafony były różnej wielkości, skoro w sieni przed salą Senatorską zmieściło się ich trzynaście, a w większej sali Pod Ptakami jedynie dziewięć.
W sali Pod Orłem malowidłom plafonowym towarzyszyły na ścianach obrazy malowane równo z oknami. Podobnie było zapewne również w innych
salach. Strop tejże sali wyróżniał się jeszcze przedstawieniem orła pośrodku15. Była to niewątpliwie pełnoplastyczna, drewniana rzeźba ptaka, może
z ruchomymi skrzydłami, tak jak niewiele późniejsza, z czasów Władysława IV, figura orła zachowana w kościele Mariackim w Krakowie16.
Najbardziej oryginalną formę, a raczej dekorację, miał strop sali Pod Ptakami. Prezentował się niczym ogród rajski, z figurkami ptaków, a także
ludzkich postaci, może o charakterze groteskowym, zapewne doczepionych
do kwiatonów. Uzupełnieniem dekoracji stropowej były podobne figurki
umieszczone na prętach nad portalami. Sekretarz pani Renate de Guébriant,
towarzyszącej królowej Ludwice Marii w podróży do Polski, zanotował jej
11 Tamże, s. 570.
12 Tamże, s. 564.
13 J. Tajchman, Stropy drewniane w Polsce. Propozycja systematyki, Biblioteka Muzeal-
nictwa i Ochrony Zabytków, Seria C, Studia i Materiały, t. 4, Warszawa 1989, s. 30-32;
J. Lewicki, Stropy ramowe w Polsce, cz. I, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” 1995,
z. 2, s. 95-112; Tenże, Stropy ramowe w Polsce, cz. II, „Kwartalnik Architektury i Urbanistyki” 1995, z. 3-4, s. 215-234.
14 J. Tajchman, dz. cyt, s. 31; J. Lewicki, Stropy ramowe w Polsce, cz. I…, dz. cyt., s. 96-99;
Tenże, Stropy ramowe w Polsce, cz. II…, dz. cyt., s. 234.
15 A. Chmiel, dz. cyt., s. 531.
16 Zob. K. J. Czyżewski, nota katalogowa nr 13, w: Kraj skrzydlatych jeźdźców. Sztuka w Polsce 1572-1764, Katalog wystawy, red. J. K. Ostrowski, P. Krasny, K. Kuczman, Warszawa 2000.
59
¶
Kazimierz Kuczman
wrażenia dotyczące m.in. sali Pod Ptakami: W izbie głównej znajdują się
trofea króla Zygmunta z tysiącem dodatków i ozdóbek snycerskiej roboty na
stropie, z którego zwieszają się orły srebrne, herby Polski; lada powiew powietrza porusza je, nadając im rodzaj życia zwodzącego zarówno wzrok jak
wyobraźnię17. Wątpić należy, by wszystkie ptaki w sali były herbowymi orłami Polski. Może jedynie kilka pośrodku, które tu przeniesiono na pozostałe.
Trudno znaleźć w ówczesnej sztuce europejskiej analogię do takiej dekoracji wnętrza. Udziwnienie kompozycji mieści się w postawie manieryzmu,
choć Tadeusz Mańkowski dostrzegł tu cechy baroku: Dekoracja izby „Pod
Ptakami” stanowi barokową analogię dekoracji sali „Pod Głowami” z czasów renesansu. Obie są oryginalne w swej koncepcji artystycznej i trudno
dla nich znaleźć analogię w ówczesnej sztuce europejskiej. Jedna i druga
w samym pomyśle ma cechy swoiste i nosi piętno swej epoki. Połączenie stylowych elementów architektury i malarstwa z plastyką, wykazujące wyraźne
tendencje naturalistyczne, stanowi jeden z charakterystycznych rysów baroku, potraktowany w tym wypadku w sposób gdzie indziej nie stosowany18.
Jan Tajchman twierdzi, że interesujące nas stropy wawelskie były typu
weneckiego, czyli o formach rozwiniętych w drugiej połowie XVI w. w Wenecji, zwłaszcza w Pałacu Dożów19. W ostatniej dekadzie minionego stulecia
autor niniejszych słów oraz Jakub Lewicki, niezależnie od siebie i niemal
równocześnie, wysunęli przypuszczenie, że autorem koncepcji wawelskich
stropów jest Tomasz Dolabella20. Wiadomo, że malarz przed przybyciem
do Polski współpracował ze swym mistrzem Antoniem Vassilacchim zw.
Aliense przy dekoracji stropów w weneckim Pałacu Dożów. Jemu przypisuje się malowidło Doża Pasquale Cicogna adorujący Najświętszy Sakrament.
Tak więc, sprowadzony przez Zygmunta III artysta był dobrze zaznajomiony z wenecką formą stropów ramowych i trudno sobie wyobrazić, by zatrudniony przez króla do dekoracji odnawianych sal zamkowych, w tym
stropów, nie zaproponował kształtu kompozycji własnych malowideł plafonowych, nakreślając zapewne przy okazji profile ich obramień. W sumariuszu wielkorządowym z lat 1599-1600 znajduje się wzmianka: Na resztę
J. M. Panu Wielkiemu Malarzowi i Mularzowi21. Zapewne określenie „wielki
mularz”, wzbudzające kiedyś wątpliwości czy dotyczy Tomasza Dolabelli,
17 A. Chmiel, dz. cyt., s. 559; zob. także: W. Terlecki, Zamek Królewski na Wawelu i jego
restauracja, Kraków 1933, s. 98.
18 T. Mańkowski, dz. cyt., s. 33.
19 J. Tajchman, dz. cyt., s. 31.
20 K. Kuczman, Przełom..,. dz. cyt., s. 174-175; J. Lewicki, Stropy ramowe w Polsce, cz. I…,
dz. cyt., s. 99; Tenże, Stropy ramowe w Polsce, cz. II…, dz. cyt., s. 221.
21 O. Solarz, Nieznane źródło do historii przebudowy pałacu wawelskiego za panowania
Zygmunta III Wazy, „Studia do Dziejów Wawelu” 1960, t. 2, s. 460.
60
O wawelskich stropach ramowych ¶
3.
Strop sali
Pod Orłem,
stan z ok. 1930 r.
(fot. S. Michta)
może się odnosić do niego jako projektanta stropów. Nie on był jednak wykonawcą drewnianych obramień plafonów, lecz zapewne Jan Klug, wymieniany w źródłach jako Sac. Reg. Maj. Sculptor i Króla JMci snicarz, być może
identyczny z Hanusem, snycerzem Króla Jegomości22.
Nie znamy tematów malowideł w ramowych stropach wawelskich. Można jedynie przypuszczać, że podobnie jak w późniejszych stropach zamków królewskich w Warszawie i Łobzowie, dekorowanych również przez
Tomasza Dolabellę, głosiły one chwałę Rzeczypospolitej i dynastii Wazów.
Tematykę tę rozwijały niewątpliwie obrazy na ścianach. Wypada jeszcze odnieść się do czasu wykonania omawianych stropów. Wiadomo, że artysta
22 O współpracy Jana Kluga z Tomaszem Dolabellą pisze S. Tomkowicz, dz. cyt., passim;
na temat Jana Kluga: M. Łodyńska-Kosińska, Klug Johannes, w: Słownik artystów polskich
i w Polsce działających, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1986, t. 4, s. 21 (tam wcześniejsza literatura).
61
¶
Kazimierz Kuczman
przybył do Krakowa nie później niż w 1598 r.23 Można się spodziewać, iż od
razu przystąpił do tworzenia projektów i malowania obrazów, co wydaje się
potwierdzać wymieniony sumariusz wielkorządowy. Trudno precyzyjnie
określić datę ukończenia budowy stropów. Można jedynie powiedzieć, iż
nastąpiło to w pierwszych latach XVII stulecia.
Ramowe stropy w zamku wawelskim, zniszczone w 1702 r. pożarem
wznieconym przez szwedzką załogę okupującą wzgórze, zastąpione zostały
pułapami bardziej płaskimi, mniej efektownymi, które przetrwały do XIX w.,
kiedy to Austriacy przerobili wnętrza królewskiej rezydencji na pomieszczenia lazaretu. Po odzyskaniu Wawelu przez Polaków i przed przystąpieniem
do odnawiania zamku, wypłynął problem nowych nakryć wnętrz. Przeważyła, zrealizowana przez Adolfa Szyszko-Bohusza, idea rekonstrukcji pierwotnych stropów, tak renesansowych, jak i barokowych24. Należało szukać
wzorów do stropów ramowych. Niestety pułapy w zamkach królewskich
w Warszawie i Ujazdowie również się nie zachowały. Pozostały stropy w pałacu biskupim w Kielcach i częściowo w zamku w Podhorcach – późniejsze
niż wawelskie, z lat 40. XVII w. Nawiązując do propozycji architekta Kazimierza Wyczyńskiego z 1910 r., wybrano Podhorce, pałac bliski Adolfowi
Szyszko-Bohuszowi, który poświęcił mu artykuł25. Zapewne w okresie przygotowywania owej publikacji wykonano tam dwa rysunki w skali 1:1 profilów i detali ram stropowych – wewnętrznej i przyściennej, które posłużyły
do opracowania projektu stropu w sali Pod Ptakami. O ile pierwszy profil
niemal skopiowano, to drugi został w znacznym stopniu zmieniony. Również ogólny kształt stropu nie ma wiernego odpowiednika w Podhorcach.
Ten pierwszy z nowych ramowych pułapów wawelskich, zbudowany w latach 1928-1929, ujawnia, że nie chodziło tu o wierne kopiowanie stropów
podhoreckich. W siedmiu wawelskich wnętrzach mamy do czynienia z trawestacją stropów z dwóch sal pałacu Koniecpolskich (sala Stołowa, pokój
Karmazynowy), z których do czasu jego pożaru w 1956 r., przetrwał jedynie
jeden, w sali Stołowej26.
O wawelskich stropach ramowych ¶
Projekty nowych stropów ramowych zostały wykonane w zespole kierowanym przez Adolfa Szyszko-Bohusza27. Na malarskie plafony rozpisano
konkurs, rozstrzygnięty w 1931 r. Komisja oceniająca uznała, że wszystkie
prace noszą cechy wybitnie współczesne ze zrozumieniem problemów malarskich i nie krępując się historyczną tradycją nawiązują do najlepszej tradycji malarstwa, dzięki czemu nie rażą w murach Wawelu28. Plafony o tematyce alegorycznej, wykonane przez czołowych polskich kolorystów w latach
1931-1936, stały się wielka galerią tego kierunku w polskim malarstwie, nie
w pełni jeszcze docenioną29. W stosunku do nowych, pseudobarkowych
stropów, wysunięto wiele zarzutów, m.in. ich ahistoryczność. W ich obronie stanął m.in. Władysław Terlecki, który w monografii zamku stwierdził:
Sądzimy, że zarzut połowicznej historyczności jest tu bezprzedmiotowym;
sale wawelskie nie mają być chyba lekcją poglądową stylów historycznych.
Motywy historyczne zostały zastosowane swobodnie i zespolone w organiczną całość i takie rozwiązanie jest chyba z punktu widzenia konserwatorskiego bardziej wskazane niż wierne naśladowanie zachowanych w zamku form
wczesno barokowych, gdyż w ten sposób łatwiej odróżnić formy pierwotne
od nowych30. Ze stwierdzeniem tym wypada się dziś zgodzić. Ani forma
stropów, ani charakter plafonów nie budzą po latach kontrowersji. Zarzut
ich ahistoryczności odbierany jest obecnie jako walor, przeciwstawiany nierealnym purystycznym mrzonkom konserwatorskim31.
23 S. Tomkiewicz, Dolabella Tommaso, w: Słownik artystów polskich i w Polsce działają-
cych, Wrocław-Warszawa-Kraków-Gdańsk 1975, t. 2, s. 72-77.
24 W. Terlecki, dz. cyt., s. 96-100, 136-137; J. Lewicki, Stropy ramowe w Polsce, cz. II…,
dz. cyt., s. 233-234; P. Dettloff, Lata 1916-1939, w: P. Dettloff, M. Fabiański, A. Fischinger,
Zamek Królewski na Wawelu. Sto lat odnowy (1905-2005), Kraków 2005, s. 70.
25 A. Szyszko-Bohusz, Zamek w Podhorcach, „Sztuki Piękne” 1924-1925, s. 149-164.
O stropach w pałacu podhoreckim zob.: Z. Bania, Pałac w Podhorcach, „Rocznik Historii
Sztuki” 1981, s. 114; J. Lewicki, Stropy ramowe w Polsce, cz. I…, dz. cyt., s. 103-104; Tenże, Stropy ramowe w Polsce, cz. II… dz. cyt., s. 229-230.
26 J. Lewicki, Stropy ramowe w Polsce, cz. I…, dz. cyt., s. 103; Tenże, Stropy ramowe
w Polsce, cz. II…, dz. cyt., s. 229.
62
27 W. Terlecki, dz. cyt., s. 96-102; P. Dettloff, dz. cyt., s. 70.
28 Cyt. za: P. Dettloff, dz. cyt., s. 70.
29 M. Skrudlik, Dekoracja plafonów wawelskich, „Kurier Literacko-Naukowy”, dodatek do
„Ilustrowanego Kuriera Codziennego” 1934, nr 209, s. V; P. Dettloff, dz. cyt., s. 70. Plafony
wykonali: Lucjan Adwentowicz, Józef Jarema, Felicjan Szczęsny Kowarski, Leonard Pękalski, Zbigniew Pronaszko, Zygmunt Waliszewski, Janina Muszkietowa i Józef Pankiewicz.
30 W. Terlecki, dz. cyt., s. 97-98.
31 Zob. J. Lewicki, Stropy ramowe w Polsce, cz. II…, dz. cyt., s. 233-234.
63

Podobne dokumenty