List pasterski Biskupa Tarnowskiego z okazji 50. rocznicy koronacji

Transkrypt

List pasterski Biskupa Tarnowskiego z okazji 50. rocznicy koronacji
List pasterski Biskupa Tarnowskiego
z okazji 50. rocznicy koronacji cudownej figury Matki Boskiej Bolesnej
w Limanowej
Drodzy Diecezjanie!
Dokładnie pół wieku temu, 11 września 1966 roku, odbyła się koronacja
papieską koroną cudownej figury Matki Boskiej Bolesnej w Limanowej.
Uroczystego aktu koronacji dokonał ówczesny metropolita krakowski,
arcybiskup Karol Wojtyła przy współudziale biskupa tarnowskiego Jerzego
Ablewicza. Koronacja miała miejsce podczas diecezjalnych obchodów
Millennium Chrztu Polski. Podobnie jak przed pięćdziesięciu laty, trwając
w tym samym nurcie wiary i pobożności, pragniemy jako wspólnota diecezji
tarnowskiej podziękować Bogu przed figurą Matki Boskiej Bolesnej
w Limanowej za dar chrztu naszego narodu. Jubileusz 1050-lecia Chrztu Polski
otwiera przed nami szeroko drzwi do skarbnicy dziejów naszego narodu –
dziejów po wielokroć pisanych z Chrystusem i Jego Matką. Św. Jan Paweł II
w Liście do Kościoła w Polsce na 600-lecie jasnogórskiego Obrazu pisał, że
nasz naród „w kontekście swych dziejowych doświadczeń – trudnych
doświadczeń – nabrał i stale nabiera głębokiego przeświadczenia, że Matka
Chrystusa jest mu dana jako szczególna pomoc i obrona”.
Cudowna figura Matki Boskiej Bolesnej, wyrzeźbiona w drewnie
lipowym przez nieznanego z imienia artystę, według starej tradycji przybyła na
ziemię polską z Węgier około sześć wieków temu. W XVI wieku figurę
przeniesiono do znajdującej się w pobliżu Limanowej Mordarki i tam
umieszczono ją na lipie. Z czasem wybudowano dla niej kapliczkę. Po dwóch
wiekach żywego kultu, w roku 1753 przeniesiono otaczaną czcią wiernych
figurę do kościoła w Limanowej. Wkrótce potem, bo w roku 1769 miał miejsce
pożar kościoła, lecz sama statua Matki Bożej ocalała z płomieni bez uszczerbku.
Po pożarze wybudowano nowy drewniany kościół, a gdy i ten po przeszło stu
latach zaczął ulegać zniszczeniu, została podjęta na początku XX wieku budowa
obecnego murowanego kościoła, będącego Sanktuarium Matki Boskiej
Limanowskiej.
Drodzy Bracia i Siostry!
O ileż uboższa byłaby historia, kultura i przestrzeń życia naszego narodu
bez osoby Maryi, która cały czas twórczo oddziałuje na niego swym duchowym
pięknem i przejmującą szlachetnością człowieczeństwa. Bez Matki Najświętszej
„wypłowiałaby” nasza pobożność tak bogato przecież wypełniona Jej kultem.
Na terenie diecezji tarnowskiej znajduje się dwadzieścia pięć sanktuariów
maryjnych: w Bochni, Borkach, Bruśniku, Chorzelowie, Czarnym Potoku,
1
Czermnej, Dobrej, Grybowie, Limanowej, Nowym Sączu w parafii pw. Ducha
Świętego, Odporyszowie, Okulicach, Pasierbcu, Pilźnie w kościele Ojców
Karmelitów, Porąbce Uszewskiej, Przeczycy, Przydonicy, Strzelcach Wielkich,
Szczyrzycu, Tarnowie-Katedrze, Tarnowie w parafii pw. Matki Bożej
Szkaplerznej, Tarnowie w parafii pw. św. Józefa i Matki Bożej Fatimskiej,
Tuchowie, Zawadzie oraz Tyliczu, gdzie przed dwoma tygodniami zostało
erygowane sanktuarium. Do listy sanktuariów maryjnych naszej diecezji trzeba
jeszcze dodać dziesiątki parafii, kościołów i kaplic, którym patronuje Matka
Boża.
Bez Matki Najświętszej opustoszałyby nie tylko galerie sztuki
zawierające Jej niezliczone obrazy i rzeźby, ale jeszcze bardziej opustoszałyby
ludzkie serca. Obecność Maryi w naszej kulturze i w przestrzeni naszej wiary
jest tak niezbędna, jak obecność matki dla każdego dziecka. A w taką potrzebę
obecności nikt przecież nie wątpi. Maryja wypełnia przestrzeń naszej
religijności wyjątkowym matczynym ciepłem i dziewiczą świeżością.
Bogarodzica Maryja była i jest w szczególny sposób „Gwiazdą przewodnią”
naszego narodu, który od wieków otaczał Ją wyjątkową czcią, jako swoją Matkę
i Królową. Maryja wrosła w naszą ziemię, w nasz naród, który na trwałe związał
swoje dzieje z Jej przemożną macierzyńską opieką. Maryja była z nami w latach
pokoju, w chwilach chwalebnych zwycięstw, jak również i wtedy, gdy pętano
nas kajdanami niewoli.
Mieszkańcy Limanowej i jej okolic wielokrotnie doświadczali przemożnej
opieki Matki Boskiej Bolesnej, zwłaszcza pośród wydarzeń szczególnie
trudnych, jak potop szwedzki, rabacja czy epidemie. Maryja okazała swoją moc
wstawienniczą w roku 1914, kiedy to ukazując się walczącym żołnierzom
doprowadziła do rozejścia się dwóch wrogich armii, a tym samym ocaliła ludzi i
ochroniła od zniszczenia kościół. Pod opieką Matki Bolesnej łatwiej też było
mieszkańcom Limanowej znosić mroczne lata okupacji w czasie II wojny
światowej. Matka Boża Bolesna pomagała i pomaga zwycięsko przechodzić
drogą cierpienia i trudnych życiowych doświadczeń. W Jej oczach utkwionych
w martwym ciele Syna nie ma śladu rozpaczy, lecz głębokie zawierzenie Bogu,
który ma moc zamienić smutek w radość, nieszczęście w błogosławieństwo.
Przypadająca w jubileuszowym roku Chrztu Polski 50. rocznica koronacji
łaskami słynącej Piety limanowskiej jest okazją do wyrażenia naszej gorącej
wdzięczności Panu Bogu za dar Jego Matki i za tak liczne łaski, jakie poprzez
Jej wstawiennictwo spływają na wszystkich, którzy „uciekają się pod Jej
obronę”. Ze szczególną szacunkiem i wdzięcznością patrzymy na pokolenia
naszych przodków, którzy swe życie dogłębnie zawierzyli Bogu i Jego Matce.
To oni na przestrzeni wieków budowali tożsamość Polski w oparciu o wartości
wypływające z Chrystusowej Ewangelii. Na tych wartościach opiera się
rzeczywiste i trwałe dobro, a także pomyślny rozwój naszej Ojczyzny. Na tych
wartościach opierały swe życie liczne zastępy świętych kobiet i matek,
mężczyzn i ojców, którzy tworzyli i nadal tworzą żywy wizerunek religijności
2
diecezji tarnowskiej. Dzięki świadectwu ich życia wiara zakorzeniła się w
parafiach, rodzinach i w sercach ludu tej ziemi. Dzięki nim otrzymaliśmy skarb
wiary, której wyznawanie powinno być dla nas powodem do chluby.
Drodzy Diecezjanie!
Mija pół wieku od uroczystej koronacji cudownej figury Matki Boskiej
Bolesnej w Limanowej. Wcześniej jednak minęły dziesięciolecia i wieki
wypełnione pobożnością mieszkańców tej ziemi, którzy przed cudownym
obliczem Maryi szukali pociechy i pomocy w trudach codziennego życia.
W „Księdze łask” Sanktuarium w Limanowej znajdują się setki wpisów
dokumentujących otrzymane łaski przez pośrednictwo Matki Boskiej Bolesnej.
W Niej tak wiele osób znalazło skuteczną pomoc i obronę.
Trudno o bardziej przejmujący i bliski ludzkim sercom wizerunek Matki
Bożej, niż ten ukazany w „Piecie”, jako Matka trzymająca w ramionach zdjęte z
krzyża ciało swego Syna. Każdy, kto z uwagą i otwartym sercem wpatrywał w
taki wizerunek, nie może pozostać nieporuszony. Nigdy w pełni nie będziemy
w stanie zrozumieć cierpienia Maryi, gdyż jest ono nierozerwalnie złączone z
Jej niewypowiedzianą miłością do boskiego Syna. Milcząco i z godnością
przyjmuje cierpienie wierząc w jego głęboki sens. Tak jak Jej Syn zło dobrem
zwycięża, świadoma, że miłość jest potężniejsza od śmierci. Nie ból ciała jest
jednak najbardziej dotkliwy, lecz ból duszy. Nie obolałe, pokryte ranami ciało,
lecz zraniona dusza boli najbardziej! Ciało boli tylko wtedy, gdy rana dotyczy
go bezpośrednio, dusza zaś boli, gdy widzi zło niszczące zwłaszcza tych
najbardziej bezbronnych.
Matka Najświętsza pozostanie zawsze czuła na cierpienie ludzi
wszystkich czasów. Szczególnie bolesne muszą być dla Niej rany zadawane
sobie nawzajem przez synów i córki przynależących do tego samego –
Chrystusowego Kościoła. Jak każda Matka, gdy patrzy na podziały pośród
swoich dzieci, na niezgodę, a czasami gorszącą wrogość, Maryja cierpi. Do
„mieczów boleści” z przeszłości dochodzą nowe, dlatego Maryja pozostanie
„Bolesną” dopóki grzech powierzonych Jej pod krzyżem synów i córek będzie
obrażał Jej boskiego Syna; pozostanie „Bolesną” dopóki brat bratu będzie
wrogiem i dopóki miłość będzie przegrywać z nienawiścią.
Drodzy Diecezjanie!
50 lat temu, poprzez akt koronacji figury Matki Boskiej Bolesnej
w Limanowej została ofiarowana Maryi nie tylko królewska korona, lecz przede
wszystkim zostało wobec Niej wyrażone głębokie pragnienie, aby była Królową
naszych serc. Odnawiając tym w jubileuszowym dla Polski roku świadomość
chrzcielną, chcemy prosić Panią Limanowską, trzymającą w swych rękach
martwe ciało Jezusa, aby pomogła nam strzec skarbu naszej wiary oraz
3
chrześcijańskiej tradycji i moralności. Chcemy naszymi dobrymi uczynkami i
życiem zgodnym z nauką Jej Syna wkładać codziennie na Jej matczyne skronie
najcenniejszą koronę, która najbardziej raduje Jej Niepokalane Serce.
Gorąco zapraszam Was, drodzy Bracia i Siostry, do udziału w centralnej
diecezjalnej uroczystości związanej z obchodzonym w tym roku Jubileuszem
1050-lecia Chrztu Polski oraz 50. rocznicą koronacji figury Matki Boskiej
Bolesnej w Limanowej. Uroczystość ta będzie miała miejsce w niedzielę 18
września br.; o godz. 11.00 będzie celebrowana Msza święta dziękczynna pod
przewodnictwem metropolity krakowskiego, kardynała Stanisława Dziwisza,
następcy na stolicy arcybiskupów krakowskich Karola Wojtyły, który przed
pięćdziesięciu laty dokonał uroczystego aktu koronacji.
Niech ofiarna miłość, jakiej uczy nas Maryja, wykuwa w nas i w
następnych pokoleniach tarnowskich diecezjan wytrwałość w wierze oraz
wierność Chrystusowi i Jego Kościołowi.
Na owocne przeżywanie złotego jubileuszu koronacji cudownej figury
Matki Boskiej Bolesnej i pielgrzymowanie do Jej sanktuarium w Limanowej z
serca udzielam pasterskiego błogosławieństwa: W imię Ojca i Syna, † i Ducha
Świętego. Amen.
† Andrzej Jeż
BISKUP TARNOWSKI
4