Komunikacja w rodzinie, czyli jak rozmawiać z dzieckiem.
Transkrypt
Komunikacja w rodzinie, czyli jak rozmawiać z dzieckiem.
Komunikacja w rodzinie, czyli jak rozmawiać z dzieckiem. Jak rozmawiać z dzieckiem, na czym polega skuteczna komunikacja i dlaczego jest ważna opowiada Sylwia Kowalska. Rozmawia: Marta Siudak Fot. Kacper Olejnik - www.kacperolejnik.com - Dobra komunikacja z dzieckiem to częsty problem, z jakim borykają się rodzice. Z jednej strony – teoretycznie, wydaje się to być prostą sprawą. Przecież ciągle z kimś rozmawiamy. Tymczasem, gdy chodzi o nasze dzieci – wszystko się komplikuje … Niejeden rodzic zadaje sobie pytanie: jak lub co zrobić żeby dziecko słuchało tego, co się do niego mówi, a nie odpowiadało ciągle „zaraz, zaraz” albo udawało, że w ogóle nie słyszy… - Czy to naprawdę jest trudne? O czym rodzice muszą wiedzieć? Nie jest to trudne, jeśli pamięta się o kilku ważnych zasadach. Aby móc dogadać się z dzieckiem i wychować je na szczęśliwego człowieka, my dorośli musimy posiadać coś takiego, co się nazywa umiejętnością komunikowania się. Żeby nauczyć dziecko dobrej komunikacji ważne jest abyśmy znali jej zasady i przekazywali je naszym pociechom podczas wspólnego codziennego życia. Dzięki czemu, gdy nasz maluszek stanie się już nastolatkiem, zakorzeniona w nim od małego umiejętność komunikowania się być może pozwoli nam uniknąć niepowodzeń wychowawczych związanych z wiekiem dojrzewania. - Czyli wszystko zaczyna się od nas – rodziców, dorosłych. Oczywiście. Tak jak to bywa w większości przypadków, aby móc nauczyć skutecznej komunikacji swoje dzieci, to najpierw rodzice powinni umieć porozumiewać się ze sobą: bez krzyków, bez zrzędzenia, bez oceniania, bez krytykowania itp. - Na czym zatem polega skuteczne porozumiewanie się? Na słuchaniu i na mówieniu. Pamiętać należy, że dzieci uczą się tego, co słyszą w domu i chłoną jak gąbki każde nasze słowa, naśladują język ciała i nasze zachowania. Nie jest łatwą sprawą nauczyć się takiej komunikacji, która mogłaby się odbywać w duchu szacunku i zrozumienia - zarówno dla własnej osoby jak i dla osoby dziecka. Dziecku tak jak każdemu z nas potrzebne jest poczucie, że jest rozumiane i wysłuchane przez drugą osobę. - Rodzice często nie traktują dziecka jak drugiego pełnoprawnego człowieka. Nie ma więc pełnego szacunku w stosunkach między rodzicami a dziećmi. I tego właśnie trzeba się nauczyć. Szacunek wyraża się także przez to, że jesteśmy świadomi faktu, że komunikujemy się z dzieckiem, że ono potrzebuje takiej samej uwagi jak drugi dorosły. Prosty przykład: gdy dorośli rozmawiają ze sobą, patrzą sobie w oczy. Nie oglądają w tym samym czasie telewizji, tylko skupiają uwagę na rozmówcy. A gdy chodzi o dziecko – często ignorujemy jego uwagi, słowa, jednocześnie robiąc coś innego. - Dobry przykład. Gdybyśmy tak się zachowali wobec innego dorosłego, potraktowałby to jako brak szacunku. Dokładnie tak. Pamiętajmy, że dziecko też wymaga naszej uwagi – to, co robi, mówi, powinno być dla nas ważne, bo sami chcemy by nasze komunikaty były wysłuchiwane. Kiedy rozmawiamy z dzieckiem (albo ono z nami), wyłączmy telewizor, radio. Nie rozmawiajmy przez telefon. Dajmy także dziecku możliwość wypowiedzenia się do końca. Nie przerywajmy mu. Warto patrzeć dziecku w oczy i przykucnąć, by znaleźć się z nim na jednym poziomie. - A gdy jesteśmy zdenerwowani? Wtedy rozmowa nie ma sensu. Radzę wtedy wyjść na chwilę, ochłonąć i wrócić do rozmowy. Najlepiej jednak zawsze starać się zachować spokój. Nie krzyczmy na dziecko, traktujmy je z szacunkiem. Mamy tę przewagę nad maluchem, że możemy kontrolować swoje emocje, panować nad nimi. - O czym jeszcze należy pamiętać w codziennej komunikacji z dzieckiem? To co powiem, jest banalne, ale niezwykle ważne. Mówmy dziecku codziennie „kocham Cię”, uczmy dziecko, jak wyrażać emocje i pozwólmy mu to robić. Dzięki temu, gdy się na przykład zdenerwuje czy zezłości, to nam o tym powie, a nie będzie dusiło w sobie czy też manifestowało swojego niezadowolenia poprzez np. bicie. Jak często, gdy mówimy dziecku np. „nie skacz po kanapie” – ono dalej skacze? No właśnie… tak naprawdę dziecko nie słyszy słowa „nie”. Mówmy mu więc co ma zrobić, a nie to czego ma nie robić. Czyli zamiast ciągle powtarzać „nie skacz po kanapie” powiedzmy: „kanapa służy do siedzenia”. - Czyli mądra, dobra komunikacja to ta oparta na szacunku, miłości. Polega nie tylko na mówieniu do dziecka, ale także na chęci wysłuchania go. Dokładnie. A język rozmowy, sposób, w jaki mówimy do dziecka, też musi być odpowiedni. Dr Marshall Rosenberg, który jest twórcą metody zwanej „komunikacją bez przemocy” twierdzi, że przywykliśmy porozumiewać się ze sobą, tak zwanym językiem szakala czyli językiem ocen i osądów, który wzbudza w rozmówcy strach i poczucie winy. Nie lada zadaniem jest posiadanie umiejętności przeciwnej, czyli porozumiewania się językiem żyrafy, który jest pełen empatii i zrozumienia. - Dlaczego żyrafa? Ponieważ jest to ssak o największym sercu w porównaniu do masy ciała, a serce jest symbolem empatii. Dbajmy więc o to, aby nasze dzieci umiały posługiwać się językiem sympatycznej żyrafy, a nie językiem osądzającego szakala. Pamiętajmy również, że to, co mówimy do dziecka samo w sobie nie czyni jeszcze na nim wrażenia. We wnętrzu dziecka znajduje się natomiast odzwierciedlenie tego, jacy my sami jesteśmy i to co czynimy! Nasze gesty ujawniają czy jesteśmy dobrymi ludźmi, czy też może jesteśmy źli i gniewni. I jeszcze jedno – bądźmy konsekwentni. Chociaż konsekwencja przychodzi rodzicom z największym trudem, jest jednak bardzo ważną rzeczą w komunikacji - nie rzucaj słów na wiatr, jeżeli coś obiecasz zawsze dotrzymuj słowa – dzieci muszą wiedzieć, że mogą rodzicowi zaufać i zawsze na niego liczyć. Zatem żeby dziecko czuło, że rodzic go słucha, a rozmowa z nim zakończyła się powodzeniem spróbujmy stosować poniższe zasady: • Mów do dziecka patrząc mu w oczy, a nie np. na ścianę, • Przykucnij do poziomu dziecka - skieruj twarz w jego stronę, • Słuchaj uważnie tego, co ma do powiedzenia – odłóż gazetę, przycisz radio, • Mów o swoich odczuciach, a nie oskarżaj dziecka – • Upewniaj się czy zrozumiałeś, co powiedziało własnymi słowami, to co oznajmiła Ci pociecha, • Daj się wypowiedzieć dziecku do końca – nie używaj komunikatu „ja”, a nie „ty”, dziecko, poprzez korzystanie z parafrazy – czyli powtarzaj przerywaj w pół zdania, • Podczas rozmowy postaraj się zachować spokój – opanowany. chociaż nie jest to zawsze łatwe jednak bądź Sylwia Kowalska jest specjalistą pedagogiem.Wspiera Rodziców w wychowywaniu Dzieci www.szczesliwa-rodzina.pl