Nr 14/2010
Transkrypt
Nr 14/2010
zamojsko-lubaczowska nr 14 (602) • X • rok LIII • 4 IV 2010 • ZAMOŚĆ „Już stoją nasze nogi w twych bramach, o Jeruzalem” – wywiad z bp. Wacławem Depo Zmartwychwstań! – prawdziwie uwierzyć Koszyczek miłości – święcenie pokarmów Wielkanoc 2010 Wizerunek jezusa zmartwychwstałego – muzeum diecezjalne w zamościu niedziela w numerze: Ż YC Z E N I A W I E L K A N O C N E + Bracia w Kapłaństwie Chrystusowym! Osoby Życia Konsekrowanego, Bracia i Siostry w Chrystusie Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym! † Mariusz Leszczyński Biskup Pomocniczy Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa wyróżnia chrześcijaństwo spośród wszystkich religii świata; uzasadnia wiarę, że Jezus z Nazaretu jest nie tylko Posłańcem Bożym, lecz Zbawicielem i Bogiem samym. Wiara w Boga Trójjedynego, którego On nam objawia, nie jest więc żadną teorią, którą można wyznawać lub też pozostawić na boku. Już dzisiaj – wbrew prawu śmierci – jest ona darem zapraszającym nas do współuczestnictwa w życiu wiecznym Boga. Potrzebujemy żywego Boga, który w Chrystusie kocha nas aż po śmierć i wprowadza w prawdziwe życie. Niech te prawdy będą dla nas wszystkich nieustannym natchnieniem do odpowiedzialności za codzienne wybory, aby opowiadać się po stronie Chrystusa: „Albowiem to Jego Miłość wszystko nam wyjaśniła. Dlatego uwielbiajmy tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała” (por. Karol Wojtyła, Wybrzeża pełne ciszy, nr 5). Z paschalnym błogosławieństwem † Wacław T. Depo Biskup Diecezjalny NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010 I niedziela zamojsko-lubaczowska Akcja Katolicka – spotkanie w Lubaczowie Jednym Zdaniem Andrzej Juszczak Od TARNOSZYN Uroczystość upamiętniająca 66. rocznicę mordu dokonanego przez UPA na mieszkańcach wsi Tarnoszyn odbyła się 14 marca w miejscowym kościele pw. św. Stanisława BM. Archiwum autora kilku lat Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej organizuje Wielkopostny Dzień Skupienia dla członków i sympatyków Akcji Katolickiej z terenu całej diecezji. Spotkanie nasze w tym roku odbyło się 13 marca w Lubaczowie w sanktuarium Najświętszej Maryi Panny Łaskawej. Do sanktuarium dotarła grupa ponad 60 osób z terenu naszej diecezji wraz z diecezjalnym asystentem Akcji Katolickiej ks. Krzysztofem Świtą i przedstawicielami Diecezjalnego Zarządu Akcji Katolickiej. Przybyłych uczestników powitał proboszcz parafii konkatedralnej ks. dziekan Andrzej Stopyra, który następnie poprowadził nabożeństwo Drogi Krzyżowej będącej początkiem naszego modlitewno-formacyjnego spotkania. Po zakończeniu Drogi Krzyżowej skorzystaliśmy z łaski odpustu zupełnego i ucałowaliśmy relikwie Krzyża Świętego. Następnie udaliśmy się do jednej z sal znajdujących się w obrębie kościoła, gdzie wysłuchaliśmy konferencji wygłoszonych przez księży Na pamiątkę spotkania u tronu Najświętszej Maryi Panny Łaskawej asystentów. Ks. Krzysztof Świta zwrócił uwagę na potrzebę ściślejszej współpracy członków Parafialnych Oddziałów Akcji Katolickiej z asystentami parafialnymi, zwłaszcza, że jest to jedna z zasad pracy w Akcji Katolickiej i wiąże się ona bezpośrednio z Rokiem Kapłańskim. Ks. Świta podjął także temat reagowania – zarówno stowarzyszenia, jak i poszczególnych jego członków – na wydarzenia mające miejsce w ostatnim czasie w naszym kraju. Chodzi głównie o zajmowanie przez Akcję Katolic- ką stanowiska w sprawach obrony wiary chrześcijańskiej, wyrażającego się w m.in. w obronie znaku krzyża i obronie wartości chrześcijańskich, pomijanych w procesach ustawodawczych. Kolejnym prelegentem był ks. kan. Andrzej Stopyra, który przedstawił problem dotyczący powołań. Z uwagi na to, że powołanie jest darem od Boga, a Bóg nigdy nie jest w kryzysie i nigdy też nie zapomina o powołaniu kolejnych kandydatów do dokończenie na str. VIII Małżeństwa Bogiem silne W Anna Litwin dniach 12-14 marca br. odbywał się w Polsce VIII Zjazd Gnieźnieński, a jego tematem przewodnim było hasło: „Rodzina nadzieją Europy”. Podczas wykładów i dyskusji mówiono o współczesnym modelu rodziny, a także o etapach wspólnej drogi mężczyzny i kobiety, jakimi są: narzeczeństwo, małżeństwo i rodzicielstwo. Do uczestników zjazdu zwrócił się również Ojciec Święty Benedykt XVI życząc, by spotkanie przyczyniło się do„odnowienia rodziny jako wspólnoty ustanowionej przez Boga, opartej na Jego Prawie”. Podobne myśli i cele towarzyszyły odbywającemu się w Grabowcu w dniach 20-21 marca spotkaniu narzeczonych, przygotowujących się do zawarcia sakramentu małżeństwa. W spotkaniu uczestniczyło ponad 30 par Wspólna modlitwa w czasie Eucharystii II NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010 z terenu diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Rozpoczęły je: Adoracja Najświętszego Sakramentu, sakrament pokuty i Msza św. podczas której modlono się o stworzenie przez uczestników spotkania silnych Bogiem małżeństw i rodzin. W homilii proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Grabowcu, ks. dziekan Zygmunt Żółkiewski wskazał trzy najważniejsze filary w życiu małżonków: codzienną modlitwę, uczestnictwo w Eucharystii oraz częstą spowiedź. Tylko w oparciu o te filary można stworzyć szczęśliwą i trwałą wspólnotę małżeńską i rodzinną, pokonać każdy kryzys i poradzić sobie z problemami, jakie niesie codzienność. Sobotnie popołudnie to katechezy i konferencje skupiające się wokół tematów: życia religijnego rodziny, powołania małżonków do miłości, małżeństwa, w świetle prawa cywilnego i kościelnego, odpowiedzialnego rodzicielstwa, a wreszcie naturalnego planowania rodziny. W niedzielę narzeczeni uczestniczyli we Mszy św. i kolejnych konferencjach. Spotkania indywidualne były ostatnim punktem programu dni skupienia. Organizatorem spotkania było Duszpasterstwo Rodzin działające przy Kurii Diecezjalnej w Zamościu z ks. Zbigniewem Gacą – diecezjalnym duszpasterzem Rodzin i panią Dorotą Szatraj – diecezjalnym doradcą Życia Rodzinnego. Katechezy i konferencje wygłosili ks. Andrzej Kijek, ks. Marek Barszczowski oraz pani Ewa Wiśniewska i pani Henryka Litwin – doradczynie pracujące przy parafialnej Poradni Życia Rodzinnego w Grabowcu. Anna Litwin HRUBIESZÓW Uroczyste pożegnanie żołnierzy 2. Pułku Rozpoznawczego w Hrubieszowie, wyruszających do Afganistanu, odbyło się 17 marca podczas Mszy św. w kościele pw. MB Nieustającej Pomocy. ŁASZCZÓW 18 marca bp Wacław Depo udzielił sakramentu bierzmowania młodzieży z parafii pw. Świętych Apostołów Piotra i Pawła. WIELĄCZA 21 marca w kościele pw. św. Stanisława BM ks. prał. Stefan Wójtowicz został odznaczony Złotym Krzyżem Zasługi Prezydenta RP. ZAMOŚĆ 11 marca w Domu Diecezjalnym odbyły się eliminacje diecezjalne do 20. edycji Olimpiady Teologii Katolickiej – Katowice 2010. Kiermasz prac podopiecznych Zakładu Opiekuńczo-Rehabilitacyjnego dla Niewidomych Kobiet z Żułowa i spotkanie z siostrami Franciszkankami Służebnicami Krzyża, prowadzącymi placówkę – odbyły się 21 marca w kościele pw. św. Katarzyny. Uroczyste pożegnanie – poprzedzone Mszą św. w kościele garnizonowym pw. św. Jana Bożego – żołnierzy 3. Batalionu Zmechanizowanego w Zamościu wyjeżdżających do Afganistanu, odbyło się 22 marca na Rynku Wielkim. Katolickie Stowarzyszenie „Civitas Christiana” zorganizowało 22 marca spotkanie pt. „Jak ocalić Kresy?” Gościem był Krzysztof Wojciechowski – przyrodnik, regionalista, publicysta; podczas spotkania zostały zaprezentowane: albumy, przewodniki, książki, mapy współczesne oraz reprinty wydawnictw dawnych, fotografie przyrody i zabytków kultury na Kresach. Edyta Sadło wydarzenia Zapraszamy ZAMOŚĆ bożena sztajner „Pytania o Polskę w Unii Europejskiej” – tak zatytułowane sympozjum naukowe, poświęcone nauczaniu Papieża Jana Pawła II, odbędzie się 8 kwietnia w Wyższej Szkole Zarządzania i Administracji. Wśród prelegentów będą m.in.: bp Mariusz Leszczyński, ks. Tadeusz Guz, prof. Krzysztof Marczewski. P Z ZAMOŚĆ – JASNA GÓRA Koszyczek miłości oświęciliśmy pokarmy. Spotkaliśmy w drodze do kościoła także tych, którzy ignorują niedzielne Msze św. i na co dzień omijają kościół z daleka. Zastanawia taka postawa. Z czego wynika potrzeba misternego przygotowania koszyczka z jego zawartością – tradycja? Silne zakorzenienie w przyzwyczajeniu? Trochę „na szczęście” na dostatnie życie w nadchodzącym czasie? A przecież chrześcijanin dobrze wie, jaki jest powód i przede wszystkim znaczenie tego wydarzenia. Ukoronowaniem naszych domowych prac przed obchodami tego najdonioślejszego święta zwycięstwa życia jest właśnie przygotowywanie święconki i poświęcenie pokarmów. W koszyczku wielkanocnym nie może przede wszystkim zabraknąć jajek, które symbolizują nowe życie. Zwykle, dzięki naszym wysiłkom, przybierają postać kolorowych pisanek, kraszanek, barwionych martwychwstał jak zapowiedział... Miłością otworzył nam drzwi życia wiecznego. Wprowadził światło tam, gdzie panowały ciemności, abyśmy mogli żyć bez lęku i bez lęku umierać, świadomi perspektywy zmartwychwstania, które przed nami; abyśmy poznali, że w tym „szaleństwie” jest metoda; że wierne kroczenie za Panem drogą krzyża nie kończy się Golgotą, ale radosnym porankiem spotkania z Boskim Ogrodnikiem, który wezwie nas po imieniu, jak Marię w „cebulaku” czy malowanych kolorowymi farbkami, zdobionych naklejkami lub tradycyjnymi skrobanymi wzorami. Pośród nich ustawiamy baranka, dawniej formowanego w specjalnych formach – z masła lub ciasta, dziś najczęściej z masy cukrowej lub z czekolady – z chorągiewką, na której widnieje napis Alleluja! Baranek symbolizuje zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W koszyczku jest także odrobina soli, chroniącej przed zepsuciem, chleb, wędlina, chrzan, pieprz, ciasta świąteczne (pascha, babeczka wielkanocna, mazurek, mufinka). Koszyczek jest najczęściej z wikliny, przystrajamy go gałązkami bukszpanu, nakrywamy białymi serwetkami, zdobimy kwiatami, tasiemkami… W wielu regionach, m.in. w niektórych miejscowościach południowej Polski, wierni noszą wielkie kosze z dużą zawartością różnorodnych pokarmów (bochenki chleba, całe Zamojski Dom Kultury zaprasza na koncert Baletu Dworskiego Cracovia Danza „Taneczny świat Chopina” – 24 kwietnia. szynki, owoce). Wywodzi się to jeszcze z tradycji święcenia przez księży w Wielką Sobotę domów i gospodarstw, pól, zwierząt i pożywienia. Do dziś w wielu wsiach święcenie odbywa się nie tylko w świątyniach, lecz także przy krzyżach lub kapliczkach między domami. Wprowadzenie do domu poświęconych pokarmów kończy pewien etap. Po Wielkim Tygodniu oczekujemy Paschy – przejścia naszego Pana Jezusa Chrystusa ze śmierci do życia. Zwykle pięknie przystrojony koszyczek zajmuje najważniejsze miejsce na przystrojonym białym obrusem stole i wraz z nami czeka na moment, kiedy wspólnie z najbliższymi będziemy mogli się radować ze Zmartwychwstania, dzieląc wszystkim, co mamy: poświęconymi pokarmami, miłością i nadzieją na dalszą opiekę naszego najlepszego Ojca. Agnieszka Chadzińska 74. Pielgrzymka Akademicka na Jasną Górę odbędzie się w dniach 23-24 kwietnia. W programie m.in. wykład „Czy miłość jest Bogiem” ks. prof. Jacka Salija OP, Msza św. pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza, Apel Jasnogórski, nocne czuwanie modlitewne – ze spektaklem Teatru „A” i koncertem chopinowskim. HRUBIESZÓW 400 zabytków archeologicznych ze zbiorów Muzeum Prehistorii i Archeologii Wczesnohistorycznej w Berlinie – „Troja – Sen Henryka Schliemanna” można oglądać w Muzeum im. Ks. St. Staszica. W Muzeum jest również czynna wystawa pt. „Nokturn dla Fryderyka Chopina”. LUBACZÓW W Muzeum Kresów można oglądać wystawę pt. „Miasto ze snu prawdziwe – Nikifor”. Edyta Sadło Zmartwychwstań! Magdalenę i pozwoli zakwitnąć w świetle swojego spojrzenia. Wytykana palcami „miłość wariatka”, gorsząca tych, którzy nie potrafią wyjść poza granice minimalnego minimum, wywołująca zażenowanie swoją gwałtownością i bezceremonialnością, budząca zakłopotanie tych, którzy uważają, że na serio można brać tylko księgi rachunkowe a nie Ewangelię... jakże zaskakuje. Jakże zaskoczyła tych, którzy wydali na śmierć Jezusa – woleli oskarżyć Go o szaleństwo niż uwierzyć i dać się porwać Jego czynom i słowom; jakże zaskakuje nas – z pozoru poukładanych i logicznych a zarazem pozbawionych jakiejkolwiek logiki, bo gotowych uwierzyć we wszystko i każdemu, a niezdolnych do uwierzenia w Boga i uwierzenia Bogu. Na pewno zaskoczą nas nią jeszcze nie raz Chrystus i ci, którzy w Niego naprawdę uwierzyli, tylko czy będziemy potrafili odczytać poprawnie ich intencje? Może schowamy „głowę w piasek”, udając, że nic się nie dzieje lub dzieje się coś niewartego uwagi, znacząco postukamy się w głowę i ani nam przez myśl nie przejdzie, że to sam Bóg miłością dobija się do zatrzaśniętych bram naszego życia. A może – wręcz przeciwnie: uwierzymy Miłości, nie takiej według naszych ludzkich standardów, wykalkulowanej na zimno, nie gotowej na żadne „więcej”, „pełniej”, „doskonalej”, ale tej Ukrzyżowanej, zbawiającej człowieka, zbawiającej świat. Uwierzmy i zmartwychwstańmy! Anna Litwin NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010 III Bp Wacław Depo wraz z grupą pielgrzymów „Już stoją nasze nogi w twych bramach, o Jeruzalem” (1) Z bp. Wacławem Depo, Pasterzem diecezji zamojsko-lubaczowskiej, rozmawia Małgorzata Godzisz Każdy chrześcijanin pragnienie choć raz w życiu odwiedzić Ziemię Świętą, ziemię nazwaną tak przez proroka Zachariasza. To ojczyzna wszystkich ludzi, którzy przeżywają i poznają tajemnice ducha ludzkiego. To właśnie na tej Ziemi Jezus Chrystus miał swą misję do spełnienia. W dniach 15-23 lutego br. odbyła się I Diecezjalna Małgorzata Godzisz: – Ziemia Święta leży w zachodniej części Azji, nad brzegiem Morza Śródziemnego, po obu stronach Jordanu. Ten skrawek ziemi łączy Syrię z Egiptem. W Biblii najczęściej określany jest jako Ziemia Obiecana, Kanaan, Ziemia Izraela czy po prostu Ziemia Święta. Najpóźniej powstała grecka nazwa Palestyna, odnosząca się pierwotnie do wybrzeża zamieszkałego przez Filistynów. Obecnie większość miejsc związanych z życiem i działalnością Jezusa Chrystusa znajduje się na terytorium Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Miejsce, gdzie przechodziły i ścierały się cywilizacje, gdzie krzyżują się polityczne interesy, gdzie rodziły się trzy największe monoteistyczne religie świata. W ten sposób należy odczytywać to miejsce? IV NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010 Bp Wacław Depo: – Z pewnością trzeba na nie spojrzeć oczami wiary, bo bez tej perspektywy będziemy widzieć tylko konflikty, starcia polityczne, etniczne i inne, które będą pokazywały tę ujemną stronę ludzkości, jakiegoś egoizmu poszczególnych plemion czy narodów. Dlatego, kiedy udawaliśmy się do tych miejsc, patrzyliśmy na nie oczami Chrystusa. Zdawaliśmy sobie sprawę, że będziemy dotykać pewnej historii, czyli przeszłości, również i Starego Testamentu. Światłem prowadzącym po tych ziemiach i po skrzyżowaniach dróg spotkań z ludźmi było dla nas wiodące światło Chrystusa i Jego związanie się z każdym z nas. Dlatego każdy chrześcijanin, mimo iż słyszy o konfliktach, o rozdarciach tamtej ziemi, o braku prawdziwego pokoju, chce nawiedzić to miejsce, które bezpośrednio dotykało spraw Zbawiciela, a więc i każdego z nas. – Pielgrzymowanie po Ziemi Świętej grupa rozpoczęła od Kalwarii. To tam odkrywa się tę najpiękniejszą i największą Miłość... – To było niezwykłe, że rozpoczęliśmy swoją pielgrzymkę od tego miejsca. Podczas Eucharystii w Środę Popielcową, jeszcze przed błogosławieństwem popiołu, który przypomina o przemijaniu i o losie ludzkim, iż jest to dar Opatrzności Bożej, że weszliśmy na Golgotę. Na to miejsce, które słusznie nazywa się w tradycji również Miejscem Czaszki. Właśnie pod tą górą pochowany jest pierwszy człowiek i tradycyjne przesłanie mówi, że krew Chrystusa na Golgocie, poprzez pęknięcie skały obmyła czaszkę pierwszego człowieka, żeby w ten sposób objąć Jego sercem i Jego miłością wszystkich, poczynając od pierwszego Adama, aż do ostatniego człowieka tej ziemi. Z pewnością ta łaska już się nie powtórzy, że my, przechodząc przez czas i wchodząc w Wielki Post, stanęliśmy już na szczycie, a więc w tych tajemnicach, które są szczytem. A właściwie pojechaliśmy po to, żeby w pewien geograficzny i chronologiczny sposób, wchodzić w głąb tych tajemnic. Chrystus od razu postawił nas na szczycie, żebyśmy z tej perspektywy patrzyli na siebie. Grudka ziemi sypana na nasze głowy uświadomiła nam, że właściwie bez Chrystusa nie ma sensu nasze ludzkie życie, a jakiekolwiek zmagania, wysiłki czy nawet przemiany życia, muszą mieć sens. Ten sens odzyskujemy i zdobywamy dopiero w Chrystusie jako naszym Zbawicielu. Dlatego to miejsce Golgoty, rzeczywiście jest miejscem mówiącym i świadczącym o Miłości, która jest potężniejsza od naszego grzechu, od naszego przemijania i również naszej śmierci. – Sięgnijmy teraz pamięcią do Betlejem i Galilei. Galilea to główne miejsce ziemskiego życia Jezusa. To w Nazarecie wychowywał się i prowadził życie w ukryciu. Potem nad Jeziorem Galilejskim powołał swoich pierwszych uczniów. To tam występował publicznie – Na każdym miejscu, do którego dotarliśmy, sprawowaliśmy Eucharystię, odczytywaliśmy konkretne fragmenty Pisma Świętego, które nie są tylko zapisem historii czegoś, co się wydarzyło przeszło 2 tys. lat temu. To jest żywe Słowo, które podprowadzało nas również do żywego, konkretnego Zbawiciela, którym jest Jezus Chrystus. Te miejsca musiały nas doprowadzać do bezpośredniego spotkania. Zdarza się, że chodząc po tamtych miejscach, spotykamy się z niechęcią czy nawet agresją ludzi, którzy nie wierzą w Chrystusa; czy to będą Żydzi, którzy nie przekraczają tego kolejnego progu uznania w Nim Mesjasza, czy to będą muzułmanie, czy nawet ateiści, bo trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że ok. 30% procent Izraelitów to ateiści. Nasza obecność w tych miejscach i nasze przeżywanie, jest rodzajem świadectwa dla nich ale i wyzwania, skłonienia do postawienia pytania, dlaczego ludzie, którzy tutaj przybywają, w taki sposób przeżywają te miejsca, inaczej niż ci, którzy są tam na co dzień. Eucharystia sprawowana na każdym miejscu naszego pielgrzymowania jest mocą i mądrością z wysoka. Napełniamy się nią, nawet nie zdając sobie do końca sprawy, jak jest nam dzisiaj potrzebna. – GóraTabor – Góra Przemienienia. O czym przypomina ten znak na drodze wędrówki po Ziemi Wybranej? – Z jednej strony wiemy, że ewangeliczny zapis pokazuje nam bardzo jasny kierunek. Chrystus wybiera swoich uczniów po to, żeby razem z Nim doświadczyli rzeczywistości nieba. Później, żeby nie zgorszyli się Krzyżem, o którym rozmawiał zarówno z Mojżeszem jak i Eliaszem, mówiąc o swoim odejściu. Apostołowie przeżyli to jako pewnego rodzaju zwycięstwo. I dlatego nie chcieli już schodzić w rzeczywistość ziemi, ale Chrystus ich sprowadził z powrotem na nią. Dobrze jest, że przez nasze pielgrzymowanie, wchodziliśmy na poszczególne góry związane z tajemnicą życia Jezusa. Tajemnica Taboru przypomina nam o ciągłym przemienianiu siebie, ale nie swoją mocą, nawet nie swoją wiarą, którą staramy się rozwijać, ale mocą z wysoka. – Szczytem pielgrzymowania do Ziemi Świętej jest obecność w Bazylice Grobu Pańskiego. Po dziś dzień w tym miejscu brakuje pokoju. Cała Bazylika należy do chrześcijan, zaś drzwi prowadzące do jej wnętrza są już własnością rodziny muzułmańskiej. Dlaczego to miejsce nie doznaje pokoju i bezpieczeństwa? – Tutaj należałoby odpowiedzieć słowami samego Chrystusa z Ewangelii: „Nie sądźcie, że przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz” (Mt 10,34). Te słowa dla samych Apostołów i słuchających Go były niezrozumiałe. Chrystusowe wejście w świat, nawet poprzez tajemnicę Betlejem, było darem pokoju. Aniołowie zwiastowali ziemi pokój. Pokój jest pierwszym darem Chrystusa Zmartwychwstałego. On przychodzi do Apostołów i mówi: „Pokój zostawiam wam (…). Nie tak jak daje go świat, Ja wam daję.” (J 14, 27). Zauważmy, z jednej strony Chrystus jest Dawcą Zaproszenie – wędruj z nami! Diecezjalne Duszpasterstwo Pielgrzymkowe przy Katolickim Radiu Zamość zaprasza wszystkich chętnych na pielgrzymkę Śladami Chrystusa – do Ziemi Świętej. Chcemy odwiedzić Jerozolimę, Nazaret, Betlejem i najważniejsze miejsca związane z osobą Jezusa Chrystusa. Chcemy pomodlić się przy miejscu narodzenie i przy miejscu krzyża Jezusa; pomodlimy się na Górze Błogosławieństw i Górze Tabor. Termin: od 30 czerwca do 6 lipca. Cena: 3500 zł. Informacje i zapisy pod numerem telefonu w Zamościu (84) 639-97-97 od poniedziałku do piątku w godz. 10-14. Zapisy do 20 kwietnia. Zapraszamy! Ars to niewielkie miasteczko na południu Francji związane z pracą i grobem świętego Proboszcza Jana Marii Vianney’a. 150 rocznica jego śmierci stała się okazją dla Papieża Benedykta XVI do ogłoszenia Roku Kapłańskiego. Tuż przed zakończeniem tego szczególnego czasu pielgrzymujmy razem do grobu Proboszcza z Ars. Pomódlmy się za wszystkich kapłanów, których Bóg postawił na naszej drodze życia, za wszystkich pracujących pokoju, ale z drugiej strony, to właśnie Jego osoba jest znakiem sprzeciwu. Żydzi mówią, że to On skomplikował ich historię. To Jego wejście w ich historię spowodowało niezwykłe dla nich kataklizmy czy inne niezrozumiałe wyniszczenia tego narodu. Podobnie muzułmanie, którzy nie uznają w Nim Syna Bożego, a tylko jednego z proroków, mniejszego od Mahometa. Chrystus będzie stale wyzwaniem dla tych, którzy odrzucają Go jako prawdziwego Boga i Pana. Dla nas to miejsce jest szczególne, dlatego że my nie zatrzymujemy się na Tajemnicy Krzyża, dla której przyszedł, tylko idziemy z Chrystusem i przechodzimy przez śmierć do Zmartwychwstania i do nowego życia. Gdyby nie było perspektywy nowego życia w Chrystusie, to – jak mówi św. Paweł, bylibyśmy ludźmi godnymi politowania. Możemy tylko współczuć tym, którzy nie uznają Chrystusa w całości, to są nasi biedni bracia, którzy widzą Go tylko w kategoriach ziemi, a nie widzą w kategoriach Jego prawdziwego bóstwa i prawdziwego człowieczeństwa i tym samym życia wiecznego, którego nigdy tutaj do końca nie zrozumiemy, a przez które Chrystus będzie nas przeprowadzał jako nasz szczególny Przewodnik w drodze do Ojca i zjednoczenia z Bogiem. Pusty grób nie jest dowodem zmartwychwstania Chrystusa wprost, bo można by było tę historię zakłamać, tak jak to czynił Piłat i faryzeusze. Cud zmartwychwstania jest potwierdzony przez Boga Ojca w żywych spotkaniach Chrystusa Zmartwychwstałego z Apostołami i z ludźmi, którzy doświadczali Jego kolejnych obdarowań i cudów. Dokonywały się one w przeciągu czterdziestu dni od Jego zmartwychwstania i do tego, również fizycznego wniebowstąpienia z Góry Oliwnej. Ta rzeczywistość trwa i będzie trwać do końca świata, bo Chrystus powiedział nam: „Jestem z Wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). zdjęcia: ??????????? w synagogach. Tam dokonał wielu cudów: uzdrowień, nakarmienia chlebem rzeszy ludzi, przemiany wody w wino, wskrzeszenia młodzieńca z Naim. Księże Biskupie, jak dziś czuje się człowiek krocząc po tych miejscach? Jerozolima – Bazylika Grobu Pana Jezusa, kamień namaszczenia w Winnicy Pana, a także o powołanie kapłańskie. Modlitwy poprowadzi Pasterz diecezji bp Wacław Depo. W pielgrzymce zawitamy też do Mariazell, Werony, La Salette i Padwy. Termin od 11 do 17 czerwca. Cena to 600 zł i 260 euro. Zapisy podobnie jak wyżej, pod numerem telefonu (84) 639-97-97. Zapisy do 10 maja. Zapraszamy kapłanów i świeckich. Ks. Jacek Rak – Jerozolima ma szczególne znaczenie w historii. Rabinackie powiedzenie głosi: „Bóg wlał na świat dziesięć miar piękna, dziewięć przypadło Jerozolimie, Bóg wlał na świat dziesięć miar mądrości, dziewięć przypadło Jerozolimie, Bóg wlał na świat dziesięć miar cierpienia, dziewięć przypadło Jerozolimie”. Czy te słowa mają potwierdzenie w pielgrzymowaniu po Ziemi Świętej? – Bardzo dobrze, że powraca do nas w tym zakończeniu ta kategoria piękna, kategoria mądrości, ale i kategoria cierpienia. Dlaczego? Dlatego, że znowu musimy się zmagać o wizję prawdziwego Boga. Nie możemy zatrzymać się tylko na Jerozolimie i na porządku Starego Testamentu, bo jak wiemy, Bóg objawiając siebie na Synaju i zobowiązując ludzi do przestrzegania Jego przykazań mówi o gwarancji życia. Jeśli będziecie tego przestrzegać i wypełnicie przykazania, będziecie żyli, inaczej zginiecie. W Nowym Testamencie Pan Bóg poszedł dalej, tak jak to mówi Papież: nawet za daleko, bo przekroczył nasze kategorie rozumowania i przeżywania. I właśnie tutaj chodzi o to przeżywanie piękna, mądrości i cierpienia. Już sama Tajemnica Wcielenia przekracza ludzką mądrość. Tajemnica Odkupienia tym bardziej. To jest nie do udźwignięcia przez człowieczy rozum i serce. Zatem wejście Chrystusa w cierpienie i zjednoczenie się z nami to jest pewna miara, którą musimy pokonywać również sami, włączając to wszystko, co piękne, mądre, ale i bolesne. Nie ma innej drogi! Nie ma innego Odkupiciela poza naszym Zbawicielem Jezusem Chrystusem! I tutaj możemy tylko, w postawie wdzięczności wobec Boga, zawsze wyśpiewywać tę naszą wędrówkę wiary, czy to tutaj w miejscu, w którym teraz żyjemy i które jest nam zadane konkretnie, czy w miejscu tamtego pielgrzymowania, kiedy za psalmistą możemy zaśpiewać: „Ucieszyłem się, gdy mi powiedziano: «Pójdziemy do domu Pana!» już stoją nasze stopy w Twych bramach, o Jeruzalem” (Ps 122, 1-2). q NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010 V niedziela zamojsko-lubaczowska Ręce Mojżesza – tania sztuczka czy droga do zwycięstwa? Księga Wyjścia w rozdziale 17 opowiada, że lud wybrany, wędrując przez pustynię, dociera wreszcie do granic Kanaanu i wchodzi na obszary zamieszkałe. I stało się to, co od początku było nieuniknione. Drogę zastąpili im Amalekici. Trzeba było walczyć. Izraelici walczyli pod wodzą Jozuego. Bitwę ze wzgórza obserwował Mojżesz w towarzystwie Aarona i Hura. Mojżesz cały czas trzymał wzniesione ręce w geście modlitwy. I podaje Biblia, że dopóki trzymał ręce uniesione, synowie Izraela zwyciężali. Kiedy zaś je opuszczał, przewagę zdobywali Amalekici. Możemy zapytać: Czy nie brzmi to trochę naiwnie? Miało to chyba więcej wspólnego z jakąś magią niż religią! Bo czyż zwycięstwo w walce mogło zależeć o czyichś podniesionych albo opuszczonych rąk? Czy uniesione ręce muszą być warunkiem wysłuchanej modlitwy? Popatrzmy na tą całą trudną sytuację oczyma Izraelitów. Pomimo że bardzo często narzekali na swój los i obrażali się na Mojżesza (patrz poprzedni artykuł), to jednak w głębi serca mieli w nim wielki autorytet. Przychodzili do niego ze wszystkimi problemami. Uważali go za prawdziwego przyjaciela Boga, który przekazuje Jego decyzje. Słowa Mojżesza to głos samego Boga. Przed bitwą za plecami mieli wielką pustynię, na którą nie było powrotu. Przed sobą mieli piękny, urodzajny kraj. Wiedzieli, że muszą walczyć. Ale żeby zwyciężyć, musieli mieć w sercu ufność. Klęski w końcu lubią ludzi zmęczonych. Sama siła mięśni nie wystarcza. Współczesna nauka potwierdziła, że fizyczne zdrowie jest w dużym stopniu zależne od psychiki człowieka. Tak więc Izraelici musieli mieć w sercu nadzieję, jeśli chcieli zwyciężyć. W tym kołowrocie walki nieraz spoglądali na wzgórze. I widząc podniesione ręce Mojżesza wiedzieli, że modli się za nich do Pana. Wtedy zwyciężali. Kiedy jednak widzieli opadające ręce, w ich serca wkradała się trwoga i zwątpienie. Jednak bitwa była ciężka i długa, a Mojżesz był tylko człowiekiem, w dodatku starszym i zmęczonym. Osłabły mu nogi i nie mógł już stać. Podstawili mu więc kamień, żeby mógł na nim usiąść. Zdrętwiały mu ręce, więc Aaron i Hur, stojąc u jego boku, podtrzymywali jego ręce – tak, żeby lud widział je wzniesione. A Mojżesz cały czas wytrwale modlił się za swój lud. Historia ta niesie ze sobą podwójne, bardzo głębokie przesłanie. Najpierw przypomina nam, że nie można zwyciężyć, niosąc w sercu strach i niepewność. Pokazuje, jak ważna jest wiara dla człowieka, który chce coś osiągnąć. Gwarantem zwycięstwa nie jest sama siła fizyczna. Świadomość opuszczenia i zwątpienie mogą podciąć nawet najbardziej krzepkie nogi. Jest tu jednak coś więcej. Ludziom nie wystarcza sama wiara. Potrzebny jest jakiś widoczny znak. Izraelici byli pewni, że Mojżesz modli się za nich, bo widzieli jego uniesione ręce. Przecież Mojżesz równie dobrze mógł gorąco modlić się za nich bez unoszenia rąk. Im jednak, oprócz tej modlitwy, był potrzebny ten zewnętrzny, widoczny znak. Dlatego nie dziwmy się im. Sami jesteśmy tylko ludźmi. Chcemy widzieć, słyszeć dotykać. Sami nieraz potrzebujemy jakiegoś znaku. Tak jak Izraelici. I nie ma w tym nic złego ani naiwnego. Ks. Grzegorz Szubtarski VI NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010 Spotkanie autorskie z ks. inf. Janem Jagodzińskim Z olbrzymią satysfakcją przyjmujemy napisaną i wydaną w tym roku przez ks. inf. Jana Jagodzińskiego monografię: „Z życia Seminarium Duchownego Archidiecezji w Lubaczowie z siedzibą w Lublinie”. Czytelnik ma okazję poznać skrótowo historię Lwowskiego Seminarium Duchownego od początku jego powstania, tj. od początku XVIII wieku aż po tragiczne dni jego wypędzenia ze Lwowa przez władze komunistyczne w 1945 r. Kolejny rozdział tej monografii poświęcony jest seminarium w Kalwarii Zebrzydowskiej w latach 1945-50. Dopiero później poznajemy czas, kiedy rektorem był ks. inf. Jan Jagodziński. Adam Łazar TA JEMNICE BIBLII (26) Autograf dla czytelników W „Słowie od Autora” czytamy: „Tekst niniejszy nie jest pracą naukową, nie ma w nim znamion dydaktyki naukowej. Chciałbym, aby to, co zostało tu napisane, służyło ku pokrzepieniu serc. Niniejszy tekst dedykuję ks. kard. Marianowi Jaworskiemu z okazji zbliżającego się jubileuszu Jego sześćdziesięciolecia święceń kapłańskich, a także wspaniałym księżom, którzy wyszli z tych trzech seminariów...”. Monografia przybliża sylwetki – założyciela Seminarium Duchownego Archidiecezji w Lubaczowie z siedzibą w Lublinie bp. prof. Mariana Rechowicza i budowniczego nowego budynku seminaryjnego w Lublinie bp. prof. Mariana Jaworskiego, a także przypomina ważne wydarzenia z życia archidiecezji w Lubaczowie, w których alumni brali udział, m.in. wizytę Ojca Świętego Jana Pawła II w Lubaczowie, Synod Archidiecezjalny, Archidiecezjalny Kongres Eucharystyczny, intronizację obrazu Matki Bożej Łaskawej w prokatedrze, pogrzeb bp. Mariana Rechowicza i kard. Władysława Rubina, uroczy- stości ku czci bł. Jakuba Strzemię, ingres bp. Mariana Jaworskiego do lubaczowskiej prokatedry. Treści te są ilustrowane zdjęciami. Klub Inteligencji Katolickiej w Lubaczowie 16 marca br. zorganizował w auli konkatedry spotkanie autorskie z ks. inf. Janem Jagodzińskim, który opowiedział o tragicznych losach Seminarium Duchownego w Lwowie i Kalwarii Zebrzydowskiej, a także o wydarzeniach, jakie miały miejsce w seminarium w Lublinie, z jego udziałem jako rektora. Była także okazja otrzymania autografu. Przyłączamy się zatem do słów kard. Mariana Jaworskiego, który w „Słowie wstępnym” do książki ks. inf. Jana Jagodzińskiego napisał: „Gratuluję Księdzu Infułatowi bogatego w treść opracowania dotyczącego Lwowskiego Seminarium Duchownego w Lublinie (1983 – 1992). Ksiądz Arcybiskup – Wygnaniec – Eugeniusz Baziak w najtrudniejszych momentach życia Archidiecezji Lwowskiej – rok 1945 – kiedy władze nakazały zamknięcia seminarium – powiedział: – «Nie pozwolę, by zmarnowało się choćby jedno powołanie». Stąd podjął decyzję heroiczną – przeniesienia seminarium do Kalwarii Zebrzydowskiej, polskie władze socjalistyczne nakazały jego rozwiązanie w 1950 r. Alumni zostali rozmieszczeni do innych seminariów diecezjalnych. Tymczasem liczba księży w Administracji Lubaczowskiej była niezadowalająca (lata siedemdziesiąte), Bp Marian Rechowicz postanowił wtedy stworzyć klerykat w Lublinie, a alumni, by studiowali na KUL-u. W ten sposób powstało seminarium duchowne. Opracowanie Księdza Infułata stanowi bardzo cenny zapis jego działalności i pokazuje, jak Opatrzność Boża czuwała nad przygotowaniem do kapłaństwa lwowskich alumnów. Słusznie zauważa Ksiądz Infułat, że trzeba w nowej sytuacji dziejowej nawiązywać do tradycji lwowskiego seminarium. Pomoże w tym lektura pracy Księdza Infułata. Niech Pan Bóg nagrodzi hojnie Księdzu Infułatowi, byłemu Rektorowi Seminarium, za Jego troskę i pracę w seminarium, i za opracowanie, którego dokonał”. Adam Łazar zdjęcia: ks. paweł kruk Przy figurze Fatimskiej Pani razem z duszpasterzami i rodzicami P W duchu Fatimy rzeżywamy Wielką Nowennę przed setną rocznicą objawień Matki Bożej w Fatimie w 2017 r. Na całym świecie, a także w Polsce, zauważa się wielkie zainteresowanie przesłaniem Maryi z 1917 r., jakie zostało przekazane małym dzieciom, pastuszkom – Hiacyncie, Franciszkowi i Łucji w Cova da Iria. Powstają stowarzyszenia, grupy modlitewne i apostolskie. Jedną z takich grup jest „Biała Armia”, której celem formacyjnym jest przygotowanie dzieci do poświęcenia Niepokalanemu Sercu Maryi. Pierwsze grupy, dla których wzorem stały się święte dzieci z Fatimy, zaczęły powstawać we Włoszech już w 1972 r., zapoczątkowane przez kapucyna o. Andrea d’Ascanio. Obecnie znane są już na całym świecie. Poświęcenie pelerynek Od 13 maja 2009 r. w Wielką Nowennę wpisuje się również parafia Komarów. Tego dnia miała miejsce intronizacja figury Matki Bożej Fatimskiej w kościele parafialnym. Odtąd każdego 13. dnia miesiąca (do października) odbywają się Nabożeństwa Fatimskie z procesją, gromadzące wielką liczbę wiernych, także spoza naszej miejscowości. Każdego dnia przed Mszą św. wieczorną odmawiany jest Różaniec. Od września rozpoczęły się spotkania najmłodszych dzieci w duchu „Białej Armii”. Na spotkaniach dzieci poznają treść objawień fatimskich, uczą się umiłowania modlitwy różańcowej, uczą się naśladowania Maryi i świętych pastuszków, a pod przewodnictwem Pani Basi uczą się nowych piosenek sławiących Maryję. W niedzielę, 21 marca, po kilku miesiącach formacji, na uroczystej Mszy św. dziewczęta z „Białej Armii” otrzymały poświęcone przez Księdza Proboszcza pelerynki maryjne, będące zewnętrznym znakiem przynależności do tej grupy formacyjnej. Odtąd dziewczynki będą uczestniczyć w swoich strojach nie tylko na Nabożeństwach Fatimskich jako „orszak” Maryi, ale również w procesjach i nabożeństwach w ciągu roku liturgicznego. Życzymy „Białej Amii” z Komarowa wielkich zwycięstw nad szatanem poprzez żarliwą modlitwę i dziecięcy apostolat. Ks. Tomasz Bomba Śpiewem wielbią Maryję NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010 VII niedziela zamojsko-lubaczowska XVI Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa Rzeszów – Częstochowa (26 czerwca – 5 lipca 2010) Archiwum MDK Zamość Bogu dziękujcie, Ducha nie gaście Ogłoszenie werdyktu „Śpiewający Słowik” – Zamość 2010 W sobotę, 13 marca br., w Młodzieżowym Domu Kultury im. Kornela Makuszyńskiego w Zamościu odbyły się powiatowe eliminacje do Wojewódzkiego Konkursu Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej „Śpiewający Słowik”. W eliminacjach wzięło udział 16 solistów, spośród których jury wyłoniło czterech laureatów. Będą oni reprezentowali powiat zamojski w czerwcu 2010 r. w Finale Konkursu Wojewódzkiego. Nominowani zostali: Agnieszka Greszta (l. 9) z Zespołu Szkoły i Przedszkola w Kalinowicach, której opiekunem jest pani Beata Surmacz. Aleksandra Gawron (l. 11) z Krasnobrodzkiego Domu Kultury, której instruktorem jest pan Jarosław Derkacz. Magdalena Świstowska (l. 13) z Gimnazjum w Łabuniach, której opiekunem jest pan Roman Śliwiński oraz Magdalena Sobczuk (l. 16) z Gimnazjum im. Polskich Olimpijczyków w Szczebrzeszynie, której opiekunem jest pani Renata Banach. Koordynatorem konkursu była pani Anna Sawka. Andrzej Szumowski Akcja Katolicka – spotkanie w Lubaczowie dokończenie ze str. II niedziela zamojsko-lubaczowska Redakcja zamojsko-lubaczowska: ks. Tomasz Bomba (redaktor odpowiedzialny), ks. Jacek Rak ul. Zamoyskiego 1, 22-400 Zamość, tel./fax (84) 639-96-06, e-mail: [email protected]. Redakcja częstochowska: Agnieszka Chadzińska tel. (34) 365-19-17 VIII NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010 małżeństwa, kapłaństwa czy życia konsekrowanego – zatem błędem jest wyrażenie „kryzys powołań”. W kryzysie mogą być niektóre osoby powołane, a nawet wiele z nich. W Europie, a w pewnym stopniu również w Polsce, odnotowujemy obecnie kryzys powołanych i to nie tylko w odniesieniu do tych, którzy są powołani do kapłaństwa czy życia zakonnego, ale także w odniesieniu do tych, którym Bóg proponuje małżeństwo i rodzinę. Powołanie to zaproszenie do określonego sposobu istnienia, który Bóg kieruje do każdego z ludzi. Jest ono na miarę największych pragnień i aspiracji danej osoby, a jedno- cześnie na miarę możliwości, jakie tkwią w ludzkiej naturze. Kolejnym punktem naszego spotkania było przejście do sanktuarium Matki Bożej, gdzie Ksiądz Dziekan mówił o jego historii, następnie odbyła się Msza św. koncelebrowana przez obecnych księży. Po zakończonej Eucharystii udaliśmy się do krypt konkatedry, gdzie spoczywają biskupi Marian Rechowicz i Jan Nowicki oraz kard. Władysław Rubin. Umocnieni wspólną modlitwą, wysłuchanymi konferencjami oraz wspólnym spotkaniem udaliśmy się w drogę powrotną do naszych domów, by być „Solą ziemi i światłem świata”. Andrzej Juszczak, prezes DIAK Po raz 16. ma wyruszyć z Rzeszowa Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa na Jasną Górę, organizowana przez Katolicki Klub Sportowy „ALPIN” im. Jana Pawła II. Pojedziemy, jak zazwyczaj – szlakiem sanktuariów Maryjnych oraz Szlakiem Papieskim. Zamierzamy odwiedzić m. in. Tuchów, Krynicę, Krościenko n/Dunajcem, Zakopane, Szczyrk, Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, by 5 lipca dotrzeć przed Oblicze Czarnej Madonny. Tam odprawimy Eucharystię przed Cudownym Wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Kolarze mają do pokonania około 1000 km w ciągu 9 dni jazdy na rowerze. Dwie główne intencje przyświecają naszemu tegorocznemu pielgrzymowaniu: dziękczynienie za „Wielki Tour” Rzeszów-Fatima 2009 oraz prośba o beatyfikację Ojca Świętego Jana Pawła II. Chcemy połączyć atrakcje turystyczne z elementem religijnym; przenikając głęboko do wnętrza człowieka – ludzkiej duszy, wydobywając z niej to co najcenniejsze. Ta pielgrzymka ma każdego z nas nauczyć żyć w dzisiejszym świecie, wskazując drogę do Boga i wiary w Niego. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej www.klubalpin.pl lub do kontaktu telefonicznego z naszym Dyrektorem Sportowym Edwardem Rasałą, tel. 600-371-883). Dziękujemy za zaufanie i do zobaczenia na Pielgrzymim Szlaku! Organizatorzy