Nr 14/2010

Transkrypt

Nr 14/2010
zamojsko-lubaczowska
nr
14 (602) • X • rok LIII • 4 IV 2010 • ZAMOŚĆ
„Już stoją nasze nogi w twych
bramach, o Jeruzalem” – wywiad
z bp. Wacławem Depo
Zmartwychwstań! – prawdziwie
uwierzyć
Koszyczek miłości – święcenie
pokarmów
Wielkanoc 2010
Wizerunek jezusa zmartwychwstałego – muzeum diecezjalne w zamościu
niedziela
w numerze:
Ż YC Z E N I A W I E L K A N O C N E
+ Bracia w Kapłaństwie Chrystusowym!
Osoby Życia Konsekrowanego,
Bracia i Siostry w Chrystusie
Ukrzyżowanym i Zmartwychwstałym!
† Mariusz Leszczyński
Biskup Pomocniczy
Zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa wyróżnia chrześcijaństwo
spośród wszystkich religii świata; uzasadnia wiarę, że Jezus z Nazaretu jest nie tylko Posłańcem Bożym, lecz Zbawicielem i Bogiem
samym. Wiara w Boga Trójjedynego, którego On nam objawia, nie
jest więc żadną teorią, którą można wyznawać lub też pozostawić
na boku. Już dzisiaj – wbrew prawu śmierci – jest ona darem zapraszającym nas do współuczestnictwa w życiu wiecznym Boga. Potrzebujemy żywego Boga, który w Chrystusie kocha nas aż po śmierć
i wprowadza w prawdziwe życie.
Niech te prawdy będą dla nas wszystkich nieustannym natchnieniem do odpowiedzialności za codzienne wybory, aby opowiadać się
po stronie Chrystusa: „Albowiem to Jego Miłość wszystko nam wyjaśniła. Dlatego uwielbiajmy tę Miłość, gdziekolwiek by przebywała”
(por. Karol Wojtyła, Wybrzeża pełne ciszy, nr 5).
Z paschalnym błogosławieństwem
† Wacław T. Depo
Biskup Diecezjalny
NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010
I
niedziela zamojsko-lubaczowska
Akcja Katolicka – spotkanie w Lubaczowie
Jednym
Zdaniem
Andrzej Juszczak
Od
TARNOSZYN
Uroczystość upamiętniająca 66. rocznicę mordu dokonanego przez UPA
na mieszkańcach wsi Tarnoszyn
odbyła się 14 marca w miejscowym
kościele pw. św. Stanisława BM.
Archiwum autora
kilku lat Diecezjalny Instytut Akcji Katolickiej organizuje Wielkopostny Dzień Skupienia dla członków i sympatyków
Akcji Katolickiej z terenu całej diecezji. Spotkanie nasze w tym roku
odbyło się 13 marca w Lubaczowie w sanktuarium Najświętszej
Maryi Panny Łaskawej. Do sanktuarium dotarła grupa ponad 60
osób z terenu naszej diecezji wraz
z diecezjalnym asystentem Akcji
Katolickiej ks. Krzysztofem Świtą
i przedstawicielami Diecezjalnego
Zarządu Akcji Katolickiej.
Przybyłych uczestników powitał
proboszcz parafii konkatedralnej
ks. dziekan Andrzej Stopyra, który
następnie poprowadził nabożeństwo Drogi Krzyżowej będącej
początkiem naszego modlitewno-formacyjnego spotkania. Po
zakończeniu Drogi Krzyżowej
skorzystaliśmy z łaski odpustu
zupełnego i ucałowaliśmy relikwie Krzyża Świętego. Następnie
udaliśmy się do jednej z sal znajdujących się w obrębie kościoła,
gdzie wysłuchaliśmy konferencji wygłoszonych przez księży
Na pamiątkę spotkania u tronu Najświętszej Maryi Panny Łaskawej
asystentów. Ks. Krzysztof Świta
zwrócił uwagę na potrzebę ściślejszej współpracy członków Parafialnych Oddziałów Akcji Katolickiej z asystentami parafialnymi,
zwłaszcza, że jest to jedna z zasad
pracy w Akcji Katolickiej i wiąże
się ona bezpośrednio z Rokiem
Kapłańskim. Ks. Świta podjął także
temat reagowania – zarówno stowarzyszenia, jak i poszczególnych
jego członków – na wydarzenia
mające miejsce w ostatnim czasie
w naszym kraju. Chodzi głównie
o zajmowanie przez Akcję Katolic-
ką stanowiska w sprawach obrony
wiary chrześcijańskiej, wyrażającego się w m.in. w obronie znaku
krzyża i obronie wartości chrześcijańskich, pomijanych w procesach ustawodawczych. Kolejnym
prelegentem był ks. kan. Andrzej
Stopyra, który przedstawił problem
dotyczący powołań. Z uwagi na to,
że powołanie jest darem od Boga,
a Bóg nigdy nie jest w kryzysie
i nigdy też nie zapomina o powołaniu kolejnych kandydatów do
dokończenie na str. VIII
Małżeństwa Bogiem silne
W
Anna Litwin
dniach 12-14 marca br. odbywał się w Polsce
VIII Zjazd Gnieźnieński, a jego tematem przewodnim było hasło: „Rodzina nadzieją Europy”. Podczas wykładów i dyskusji mówiono o współczesnym modelu
rodziny, a także o etapach wspólnej drogi mężczyzny i kobiety, jakimi są: narzeczeństwo, małżeństwo
i rodzicielstwo. Do uczestników zjazdu zwrócił się również Ojciec Święty Benedykt XVI życząc, by spotkanie
przyczyniło się do„odnowienia rodziny jako wspólnoty
ustanowionej przez Boga, opartej na Jego Prawie”.
Podobne myśli i cele towarzyszyły odbywającemu
się w Grabowcu w dniach 20-21 marca spotkaniu narzeczonych, przygotowujących się do zawarcia sakramentu
małżeństwa. W spotkaniu uczestniczyło ponad 30 par
Wspólna modlitwa w czasie Eucharystii
II
NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010
z terenu diecezji zamojsko-lubaczowskiej. Rozpoczęły je:
Adoracja Najświętszego Sakramentu, sakrament pokuty
i Msza św. podczas której modlono się o stworzenie przez
uczestników spotkania silnych Bogiem małżeństw i rodzin.
W homilii proboszcz parafii pw. św. Mikołaja w Grabowcu,
ks. dziekan Zygmunt Żółkiewski wskazał trzy najważniejsze filary w życiu małżonków: codzienną modlitwę,
uczestnictwo w Eucharystii oraz częstą spowiedź. Tylko
w oparciu o te filary można stworzyć szczęśliwą i trwałą
wspólnotę małżeńską i rodzinną, pokonać każdy kryzys
i poradzić sobie z problemami, jakie niesie codzienność.
Sobotnie popołudnie to katechezy i konferencje skupiające się wokół tematów: życia religijnego rodziny, powołania
małżonków do miłości, małżeństwa, w świetle prawa
cywilnego i kościelnego, odpowiedzialnego rodzicielstwa,
a wreszcie naturalnego planowania rodziny. W niedzielę
narzeczeni uczestniczyli we Mszy św. i kolejnych konferencjach. Spotkania indywidualne były ostatnim punktem
programu dni skupienia.
Organizatorem spotkania było Duszpasterstwo Rodzin
działające przy Kurii Diecezjalnej w Zamościu z ks. Zbigniewem Gacą – diecezjalnym duszpasterzem Rodzin
i panią Dorotą Szatraj – diecezjalnym doradcą Życia
Rodzinnego. Katechezy i konferencje wygłosili ks. Andrzej
Kijek, ks. Marek Barszczowski oraz pani Ewa Wiśniewska
i pani Henryka Litwin – doradczynie pracujące przy parafialnej Poradni Życia Rodzinnego w Grabowcu.
Anna Litwin
HRUBIESZÓW
Uroczyste pożegnanie żołnierzy
2. Pułku Rozpoznawczego w Hrubieszowie, wyruszających do
Afganistanu, odbyło się 17 marca
podczas Mszy św. w kościele
pw. MB Nieustającej Pomocy.
ŁASZCZÓW
18 marca bp Wacław Depo
udzielił sakramentu bierzmowania
młodzieży z parafii pw. Świętych
Apostołów Piotra i Pawła.
WIELĄCZA
21 marca w kościele pw. św. Stanisława BM ks. prał. Stefan Wójtowicz
został odznaczony Złotym Krzyżem
Zasługi Prezydenta RP.
ZAMOŚĆ
11 marca w Domu Diecezjalnym
odbyły się eliminacje diecezjalne
do 20. edycji Olimpiady Teologii
Katolickiej – Katowice 2010.
Kiermasz prac podopiecznych Zakładu Opiekuńczo-Rehabilitacyjnego
dla Niewidomych Kobiet z Żułowa
i spotkanie z siostrami Franciszkankami Służebnicami Krzyża, prowadzącymi placówkę – odbyły się 21 marca
w kościele pw. św. Katarzyny.
Uroczyste pożegnanie – poprzedzone Mszą św. w kościele garnizonowym pw. św. Jana Bożego
– żołnierzy 3. Batalionu Zmechanizowanego w Zamościu wyjeżdżających do Afganistanu, odbyło się
22 marca na Rynku Wielkim.
Katolickie Stowarzyszenie „Civitas
Christiana” zorganizowało 22 marca spotkanie pt. „Jak ocalić Kresy?”
Gościem był Krzysztof Wojciechowski – przyrodnik, regionalista,
publicysta; podczas spotkania
zostały zaprezentowane: albumy,
przewodniki, książki, mapy współczesne oraz reprinty wydawnictw
dawnych, fotografie przyrody
i zabytków kultury na Kresach.
Edyta Sadło
wydarzenia
Zapraszamy
ZAMOŚĆ
bożena sztajner
„Pytania o Polskę w Unii Europejskiej” – tak zatytułowane
sympozjum naukowe, poświęcone
nauczaniu Papieża Jana Pawła II,
odbędzie się 8 kwietnia w Wyższej
Szkole Zarządzania i Administracji.
Wśród prelegentów będą m.in.:
bp Mariusz Leszczyński, ks. Tadeusz
Guz, prof. Krzysztof Marczewski.
P
Z
ZAMOŚĆ – JASNA GÓRA
Koszyczek miłości
oświęciliśmy pokarmy. Spotkaliśmy w drodze do kościoła także
tych, którzy ignorują niedzielne Msze
św. i na co dzień omijają kościół
z daleka. Zastanawia taka postawa.
Z czego wynika potrzeba misternego przygotowania koszyczka z jego zawartością – tradycja? Silne
zakorzenienie w przyzwyczajeniu?
Trochę „na szczęście” na dostatnie życie w nadchodzącym czasie?
A przecież chrześcijanin dobrze wie,
jaki jest powód i przede wszystkim
znaczenie tego wydarzenia. Ukoronowaniem naszych domowych prac
przed obchodami tego najdonioślejszego święta zwycięstwa życia jest
właśnie przygotowywanie święconki
i poświęcenie pokarmów.
W koszyczku wielkanocnym nie
może przede wszystkim zabraknąć
jajek, które symbolizują nowe życie.
Zwykle, dzięki naszym wysiłkom,
przybierają postać kolorowych
pisanek, kraszanek, barwionych
martwychwstał jak zapowiedział... Miłością otworzył nam
drzwi życia wiecznego. Wprowadził światło tam, gdzie panowały
ciemności, abyśmy mogli żyć bez
lęku i bez lęku umierać, świadomi
perspektywy zmartwychwstania,
które przed nami; abyśmy poznali,
że w tym „szaleństwie” jest metoda; że wierne kroczenie za Panem
drogą krzyża nie kończy się Golgotą,
ale radosnym porankiem spotkania z Boskim Ogrodnikiem, który
wezwie nas po imieniu, jak Marię
w „cebulaku” czy malowanych
kolorowymi farbkami, zdobionych naklejkami lub tradycyjnymi
skrobanymi wzorami. Pośród nich
ustawiamy baranka, dawniej formowanego w specjalnych formach
– z masła lub ciasta, dziś najczęściej
z masy cukrowej lub z czekolady
– z chorągiewką, na której widnieje
napis Alleluja! Baranek symbolizuje
zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W koszyczku jest także odrobina
soli, chroniącej przed zepsuciem,
chleb, wędlina, chrzan, pieprz, ciasta świąteczne (pascha, babeczka
wielkanocna, mazurek, mufinka).
Koszyczek jest najczęściej z wikliny,
przystrajamy go gałązkami bukszpanu, nakrywamy białymi serwetkami,
zdobimy kwiatami, tasiemkami…
W wielu regionach, m.in. w niektórych miejscowościach południowej
Polski, wierni noszą wielkie kosze
z dużą zawartością różnorodnych
pokarmów (bochenki chleba, całe
Zamojski Dom Kultury zaprasza na
koncert Baletu Dworskiego Cracovia Danza „Taneczny świat Chopina”
– 24 kwietnia.
szynki, owoce). Wywodzi się to jeszcze z tradycji święcenia przez księży
w Wielką Sobotę domów i gospodarstw, pól, zwierząt i pożywienia.
Do dziś w wielu wsiach święcenie
odbywa się nie tylko w świątyniach,
lecz także przy krzyżach lub kapliczkach między domami.
Wprowadzenie do domu poświęconych pokarmów kończy pewien
etap. Po Wielkim Tygodniu oczekujemy Paschy – przejścia naszego
Pana Jezusa Chrystusa ze śmierci
do życia. Zwykle pięknie przystrojony koszyczek zajmuje najważniejsze miejsce na przystrojonym
białym obrusem stole i wraz z nami
czeka na moment, kiedy wspólnie
z najbliższymi będziemy mogli
się radować ze Zmartwychwstania, dzieląc wszystkim, co mamy:
poświęconymi pokarmami, miłością
i nadzieją na dalszą opiekę naszego
najlepszego Ojca.
Agnieszka Chadzińska
74. Pielgrzymka Akademicka na
Jasną Górę odbędzie się w dniach
23-24 kwietnia. W programie m.in.
wykład „Czy miłość jest Bogiem”
ks. prof. Jacka Salija OP, Msza św.
pod przewodnictwem kard. Stanisława Dziwisza, Apel Jasnogórski,
nocne czuwanie modlitewne – ze
spektaklem Teatru „A” i koncertem
chopinowskim.
HRUBIESZÓW
400 zabytków archeologicznych
ze zbiorów Muzeum Prehistorii
i Archeologii Wczesnohistorycznej
w Berlinie – „Troja – Sen Henryka
Schliemanna” można oglądać
w Muzeum im. Ks. St. Staszica.
W Muzeum jest również czynna
wystawa pt. „Nokturn dla Fryderyka
Chopina”.
LUBACZÓW
W Muzeum Kresów można oglądać
wystawę pt. „Miasto ze snu prawdziwe – Nikifor”.
Edyta Sadło
Zmartwychwstań!
Magdalenę i pozwoli zakwitnąć
w świetle swojego spojrzenia.
Wytykana palcami „miłość wariatka”, gorsząca tych, którzy nie potrafią wyjść poza granice minimalnego
minimum, wywołująca zażenowanie
swoją gwałtownością i bezceremonialnością, budząca zakłopotanie
tych, którzy uważają, że na serio
można brać tylko księgi rachunkowe
a nie Ewangelię... jakże zaskakuje.
Jakże zaskoczyła tych, którzy wydali
na śmierć Jezusa – woleli oskarżyć
Go o szaleństwo niż uwierzyć i dać
się porwać Jego czynom i słowom;
jakże zaskakuje nas – z pozoru
poukładanych i logicznych a zarazem pozbawionych jakiejkolwiek
logiki, bo gotowych uwierzyć we
wszystko i każdemu, a niezdolnych
do uwierzenia w Boga i uwierzenia
Bogu. Na pewno zaskoczą nas nią
jeszcze nie raz Chrystus i ci, którzy w Niego naprawdę uwierzyli,
tylko czy będziemy potrafili odczytać
poprawnie ich intencje? Może schowamy „głowę w piasek”, udając, że
nic się nie dzieje lub dzieje się coś
niewartego uwagi, znacząco postukamy się w głowę i ani nam przez
myśl nie przejdzie, że to sam Bóg
miłością dobija się do zatrzaśniętych bram naszego życia. A może
– wręcz przeciwnie: uwierzymy
Miłości, nie takiej według naszych
ludzkich standardów, wykalkulowanej na zimno, nie gotowej na żadne
„więcej”, „pełniej”, „doskonalej”, ale
tej Ukrzyżowanej, zbawiającej człowieka, zbawiającej świat. Uwierzmy
i zmartwychwstańmy!
Anna Litwin
NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010
III
Bp Wacław Depo wraz z grupą pielgrzymów
„Już stoją nasze nogi
w twych bramach, o Jeruzalem” (1)
Z bp. Wacławem Depo, Pasterzem diecezji zamojsko-lubaczowskiej, rozmawia Małgorzata Godzisz
Każdy chrześcijanin pragnienie
choć raz w życiu odwiedzić Ziemię
Świętą, ziemię nazwaną tak przez
proroka Zachariasza. To ojczyzna
wszystkich ludzi, którzy przeżywają
i poznają tajemnice ducha ludzkiego. To właśnie na tej Ziemi
Jezus Chrystus miał swą misję do
spełnienia. W dniach 15-23 lutego
br. odbyła się I Diecezjalna
Małgorzata Godzisz: – Ziemia Święta leży
w zachodniej części Azji, nad brzegiem Morza Śródziemnego, po obu stronach Jordanu. Ten skrawek
ziemi łączy Syrię z Egiptem. W Biblii najczęściej określany jest jako Ziemia Obiecana, Kanaan, Ziemia Izraela
czy po prostu Ziemia Święta. Najpóźniej powstała
grecka nazwa Palestyna, odnosząca się pierwotnie
do wybrzeża zamieszkałego przez Filistynów. Obecnie
większość miejsc związanych z życiem i działalnością
Jezusa Chrystusa znajduje się na terytorium Izraela i Autonomii Palestyńskiej. Miejsce, gdzie przechodziły i ścierały się cywilizacje, gdzie krzyżują się
polityczne interesy, gdzie rodziły się trzy największe
monoteistyczne religie świata. W ten sposób należy
odczytywać to miejsce?
IV
NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010
Bp Wacław Depo: – Z pewnością trzeba na
nie spojrzeć oczami wiary, bo bez tej perspektywy
będziemy widzieć tylko konflikty, starcia polityczne, etniczne i inne, które będą pokazywały
tę ujemną stronę ludzkości, jakiegoś egoizmu
poszczególnych plemion czy narodów. Dlatego,
kiedy udawaliśmy się do tych miejsc, patrzyliśmy
na nie oczami Chrystusa. Zdawaliśmy sobie
sprawę, że będziemy dotykać pewnej historii,
czyli przeszłości, również i Starego Testamentu.
Światłem prowadzącym po tych ziemiach i po
skrzyżowaniach dróg spotkań z ludźmi było dla
nas wiodące światło Chrystusa i Jego związanie
się z każdym z nas. Dlatego każdy chrześcijanin, mimo iż słyszy o konfliktach, o rozdarciach
tamtej ziemi, o braku prawdziwego pokoju, chce
nawiedzić to miejsce, które bezpośrednio dotykało
spraw Zbawiciela, a więc i każdego z nas.
– Pielgrzymowanie po Ziemi Świętej grupa rozpoczęła
od Kalwarii. To tam odkrywa się tę najpiękniejszą
i największą Miłość...
– To było niezwykłe, że rozpoczęliśmy swoją
pielgrzymkę od tego miejsca. Podczas Eucharystii
w Środę Popielcową, jeszcze przed błogosławieństwem popiołu, który przypomina o przemijaniu
i o losie ludzkim, iż jest to dar Opatrzności Bożej,
że weszliśmy na Golgotę. Na to miejsce, które
słusznie nazywa się w tradycji również Miejscem
Czaszki. Właśnie pod tą górą pochowany jest
pierwszy człowiek i tradycyjne przesłanie mówi,
że krew Chrystusa na Golgocie, poprzez pęknięcie
skały obmyła czaszkę pierwszego człowieka, żeby
w ten sposób objąć Jego sercem i Jego miłością
wszystkich, poczynając od pierwszego Adama, aż
do ostatniego człowieka tej ziemi. Z pewnością
ta łaska już się nie powtórzy, że my, przechodząc
przez czas i wchodząc w Wielki Post, stanęliśmy
już na szczycie, a więc w tych tajemnicach, które
są szczytem. A właściwie pojechaliśmy po to,
żeby w pewien geograficzny i chronologiczny
sposób, wchodzić w głąb tych tajemnic. Chrystus
od razu postawił nas na szczycie, żebyśmy z tej
perspektywy patrzyli na siebie. Grudka ziemi
sypana na nasze głowy uświadomiła nam, że
właściwie bez Chrystusa nie ma sensu nasze
ludzkie życie, a jakiekolwiek zmagania, wysiłki
czy nawet przemiany życia, muszą mieć sens.
Ten sens odzyskujemy i zdobywamy dopiero
w Chrystusie jako naszym Zbawicielu. Dlatego
to miejsce Golgoty, rzeczywiście jest miejscem
mówiącym i świadczącym o Miłości, która jest
potężniejsza od naszego grzechu, od naszego
przemijania i również naszej śmierci.
– Sięgnijmy teraz pamięcią do Betlejem i Galilei. Galilea to główne miejsce ziemskiego życia Jezusa. To
w Nazarecie wychowywał się i prowadził życie w ukryciu. Potem nad Jeziorem Galilejskim powołał swoich
pierwszych uczniów. To tam występował publicznie
– Na każdym miejscu, do którego dotarliśmy,
sprawowaliśmy Eucharystię, odczytywaliśmy
konkretne fragmenty Pisma Świętego, które nie
są tylko zapisem historii czegoś, co się wydarzyło
przeszło 2 tys. lat temu. To jest żywe Słowo, które
podprowadzało nas również do żywego, konkretnego Zbawiciela, którym jest Jezus Chrystus. Te
miejsca musiały nas doprowadzać do bezpośredniego spotkania. Zdarza się, że chodząc po tamtych
miejscach, spotykamy się z niechęcią czy nawet
agresją ludzi, którzy nie wierzą w Chrystusa; czy to
będą Żydzi, którzy nie przekraczają tego kolejnego
progu uznania w Nim Mesjasza, czy to będą muzułmanie, czy nawet ateiści, bo trzeba sobie zdawać
sprawę z tego, że ok. 30% procent Izraelitów to
ateiści. Nasza obecność w tych miejscach i nasze
przeżywanie, jest rodzajem świadectwa dla nich
ale i wyzwania, skłonienia do postawienia pytania,
dlaczego ludzie, którzy tutaj przybywają, w taki
sposób przeżywają te miejsca, inaczej niż ci, którzy
są tam na co dzień. Eucharystia sprawowana na
każdym miejscu naszego pielgrzymowania jest
mocą i mądrością z wysoka. Napełniamy się nią,
nawet nie zdając sobie do końca sprawy, jak jest
nam dzisiaj potrzebna.
– GóraTabor – Góra Przemienienia. O czym przypomina
ten znak na drodze wędrówki po Ziemi Wybranej?
– Z jednej strony wiemy, że ewangeliczny zapis
pokazuje nam bardzo jasny kierunek. Chrystus
wybiera swoich uczniów po to, żeby razem z Nim
doświadczyli rzeczywistości nieba. Później, żeby
nie zgorszyli się Krzyżem, o którym rozmawiał
zarówno z Mojżeszem jak i Eliaszem, mówiąc
o swoim odejściu. Apostołowie przeżyli to jako
pewnego rodzaju zwycięstwo. I dlatego nie chcieli
już schodzić w rzeczywistość ziemi, ale Chrystus
ich sprowadził z powrotem na nią. Dobrze jest,
że przez nasze pielgrzymowanie, wchodziliśmy
na poszczególne góry związane z tajemnicą życia
Jezusa. Tajemnica Taboru przypomina nam o ciągłym przemienianiu siebie, ale nie swoją mocą,
nawet nie swoją wiarą, którą staramy się rozwijać,
ale mocą z wysoka.
– Szczytem pielgrzymowania do Ziemi Świętej jest
obecność w Bazylice Grobu Pańskiego. Po dziś dzień
w tym miejscu brakuje pokoju. Cała Bazylika należy
do chrześcijan, zaś drzwi prowadzące do jej wnętrza
są już własnością rodziny muzułmańskiej. Dlaczego to
miejsce nie doznaje pokoju i bezpieczeństwa?
– Tutaj należałoby odpowiedzieć słowami
samego Chrystusa z Ewangelii: „Nie sądźcie, że
przyszedłem pokój przynieść na ziemię. Nie przyszedłem przynieść pokoju, ale miecz” (Mt 10,34).
Te słowa dla samych Apostołów i słuchających
Go były niezrozumiałe. Chrystusowe wejście
w świat, nawet poprzez tajemnicę Betlejem,
było darem pokoju. Aniołowie zwiastowali ziemi
pokój. Pokój jest pierwszym darem Chrystusa
Zmartwychwstałego. On przychodzi do Apostołów i mówi: „Pokój zostawiam wam (…). Nie
tak jak daje go świat, Ja wam daję.” (J 14, 27).
Zauważmy, z jednej strony Chrystus jest Dawcą
Zaproszenie – wędruj z nami!
Diecezjalne Duszpasterstwo Pielgrzymkowe
przy Katolickim Radiu Zamość zaprasza wszystkich chętnych na pielgrzymkę Śladami Chrystusa – do Ziemi Świętej. Chcemy odwiedzić
Jerozolimę, Nazaret, Betlejem i najważniejsze
miejsca związane z osobą Jezusa Chrystusa.
Chcemy pomodlić się przy miejscu narodzenie i przy miejscu krzyża Jezusa; pomodlimy
się na Górze Błogosławieństw i Górze Tabor.
Termin: od 30 czerwca do 6 lipca. Cena: 3500 zł.
Informacje i zapisy pod numerem telefonu
w Zamościu (84) 639-97-97 od poniedziałku do
piątku w godz. 10-14. Zapisy do 20 kwietnia.
Zapraszamy!
Ars to niewielkie miasteczko na południu
Francji związane z pracą i grobem świętego
Proboszcza Jana Marii Vianney’a. 150 rocznica jego śmierci stała się okazją dla Papieża Benedykta XVI do ogłoszenia Roku
Kapłańskiego. Tuż przed zakończeniem tego
szczególnego czasu pielgrzymujmy razem
do grobu Proboszcza z Ars. Pomódlmy się za
wszystkich kapłanów, których Bóg postawił na
naszej drodze życia, za wszystkich pracujących
pokoju, ale z drugiej strony, to właśnie Jego osoba
jest znakiem sprzeciwu. Żydzi mówią, że to On
skomplikował ich historię. To Jego wejście w ich
historię spowodowało niezwykłe dla nich kataklizmy czy inne niezrozumiałe wyniszczenia tego
narodu. Podobnie muzułmanie, którzy nie uznają
w Nim Syna Bożego, a tylko jednego z proroków,
mniejszego od Mahometa. Chrystus będzie stale
wyzwaniem dla tych, którzy odrzucają Go jako
prawdziwego Boga i Pana. Dla nas to miejsce
jest szczególne, dlatego że my nie zatrzymujemy
się na Tajemnicy Krzyża, dla której przyszedł,
tylko idziemy z Chrystusem i przechodzimy
przez śmierć do Zmartwychwstania i do nowego
życia. Gdyby nie było perspektywy nowego życia
w Chrystusie, to – jak mówi św. Paweł, bylibyśmy
ludźmi godnymi politowania. Możemy tylko
współczuć tym, którzy nie uznają Chrystusa
w całości, to są nasi biedni bracia, którzy widzą
Go tylko w kategoriach ziemi, a nie widzą w kategoriach Jego prawdziwego bóstwa i prawdziwego
człowieczeństwa i tym samym życia wiecznego,
którego nigdy tutaj do końca nie zrozumiemy,
a przez które Chrystus będzie nas przeprowadzał
jako nasz szczególny Przewodnik w drodze do
Ojca i zjednoczenia z Bogiem. Pusty grób nie
jest dowodem zmartwychwstania Chrystusa
wprost, bo można by było tę historię zakłamać,
tak jak to czynił Piłat i faryzeusze. Cud zmartwychwstania jest potwierdzony przez Boga
Ojca w żywych spotkaniach Chrystusa Zmartwychwstałego z Apostołami i z ludźmi, którzy
doświadczali Jego kolejnych obdarowań i cudów.
Dokonywały się one w przeciągu czterdziestu dni
od Jego zmartwychwstania i do tego, również
fizycznego wniebowstąpienia z Góry Oliwnej.
Ta rzeczywistość trwa i będzie trwać do końca
świata, bo Chrystus powiedział nam: „Jestem
z Wami przez wszystkie dni, aż do skończenia
świata” (Mt 28, 20).
zdjęcia: ???????????
w synagogach. Tam dokonał wielu cudów: uzdrowień,
nakarmienia chlebem rzeszy ludzi, przemiany wody
w wino, wskrzeszenia młodzieńca z Naim. Księże
Biskupie, jak dziś czuje się człowiek krocząc po tych
miejscach?
Jerozolima – Bazylika Grobu Pana Jezusa,
kamień namaszczenia
w Winnicy Pana, a także o powołanie kapłańskie. Modlitwy poprowadzi Pasterz diecezji
bp Wacław Depo. W pielgrzymce zawitamy
też do Mariazell, Werony, La Salette i Padwy.
Termin od 11 do 17 czerwca. Cena to 600 zł
i 260 euro. Zapisy podobnie jak wyżej, pod
numerem telefonu (84) 639-97-97. Zapisy do
10 maja. Zapraszamy kapłanów i świeckich.
Ks. Jacek Rak
– Jerozolima ma szczególne znaczenie w historii. Rabinackie powiedzenie głosi: „Bóg wlał na świat dziesięć
miar piękna, dziewięć przypadło Jerozolimie, Bóg wlał
na świat dziesięć miar mądrości, dziewięć przypadło
Jerozolimie, Bóg wlał na świat dziesięć miar cierpienia,
dziewięć przypadło Jerozolimie”. Czy te słowa mają
potwierdzenie w pielgrzymowaniu po Ziemi Świętej?
– Bardzo dobrze, że powraca do nas w tym
zakończeniu ta kategoria piękna, kategoria mądrości, ale i kategoria cierpienia. Dlaczego? Dlatego,
że znowu musimy się zmagać o wizję prawdziwego Boga. Nie możemy zatrzymać się tylko na
Jerozolimie i na porządku Starego Testamentu,
bo jak wiemy, Bóg objawiając siebie na Synaju
i zobowiązując ludzi do przestrzegania Jego przykazań mówi o gwarancji życia. Jeśli będziecie tego
przestrzegać i wypełnicie przykazania, będziecie
żyli, inaczej zginiecie. W Nowym Testamencie
Pan Bóg poszedł dalej, tak jak to mówi Papież:
nawet za daleko, bo przekroczył nasze kategorie
rozumowania i przeżywania. I właśnie tutaj chodzi
o to przeżywanie piękna, mądrości i cierpienia.
Już sama Tajemnica Wcielenia przekracza ludzką
mądrość. Tajemnica Odkupienia tym bardziej. To
jest nie do udźwignięcia przez człowieczy rozum
i serce. Zatem wejście Chrystusa w cierpienie
i zjednoczenie się z nami to jest pewna miara,
którą musimy pokonywać również sami, włączając
to wszystko, co piękne, mądre, ale i bolesne. Nie
ma innej drogi! Nie ma innego Odkupiciela poza
naszym Zbawicielem Jezusem Chrystusem! I tutaj
możemy tylko, w postawie wdzięczności wobec
Boga, zawsze wyśpiewywać tę naszą wędrówkę
wiary, czy to tutaj w miejscu, w którym teraz żyjemy i które jest nam zadane konkretnie, czy w miejscu tamtego pielgrzymowania, kiedy za psalmistą
możemy zaśpiewać: „Ucieszyłem się, gdy mi
powiedziano: «Pójdziemy do domu Pana!» już
stoją nasze stopy w Twych bramach, o Jeruzalem”
(Ps 122, 1-2). q
NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010
V
niedziela zamojsko-lubaczowska
Ręce Mojżesza –
tania sztuczka
czy droga
do zwycięstwa?
Księga Wyjścia w rozdziale 17 opowiada, że lud wybrany, wędrując
przez pustynię, dociera wreszcie do granic Kanaanu i wchodzi na
obszary zamieszkałe. I stało się to, co od początku było nieuniknione.
Drogę zastąpili im Amalekici. Trzeba było walczyć. Izraelici walczyli
pod wodzą Jozuego. Bitwę ze wzgórza obserwował Mojżesz w towarzystwie Aarona i Hura. Mojżesz cały czas trzymał wzniesione ręce
w geście modlitwy. I podaje Biblia, że dopóki trzymał ręce uniesione,
synowie Izraela zwyciężali. Kiedy zaś je opuszczał, przewagę zdobywali Amalekici. Możemy zapytać: Czy nie brzmi to trochę naiwnie?
Miało to chyba więcej wspólnego z jakąś magią niż religią! Bo czyż
zwycięstwo w walce mogło zależeć o czyichś podniesionych albo
opuszczonych rąk? Czy uniesione ręce muszą być warunkiem wysłuchanej modlitwy?
Popatrzmy na tą całą trudną sytuację oczyma Izraelitów. Pomimo
że bardzo często narzekali na swój los i obrażali się na Mojżesza
(patrz poprzedni artykuł), to jednak w głębi serca mieli w nim wielki
autorytet. Przychodzili do niego ze wszystkimi problemami. Uważali
go za prawdziwego przyjaciela Boga, który przekazuje Jego decyzje.
Słowa Mojżesza to głos samego Boga. Przed bitwą za plecami mieli
wielką pustynię, na którą nie było powrotu. Przed sobą mieli piękny,
urodzajny kraj. Wiedzieli, że muszą walczyć. Ale żeby zwyciężyć,
musieli mieć w sercu ufność. Klęski w końcu lubią ludzi zmęczonych.
Sama siła mięśni nie wystarcza. Współczesna nauka potwierdziła, że
fizyczne zdrowie jest w dużym stopniu zależne od psychiki człowieka.
Tak więc Izraelici musieli mieć w sercu nadzieję, jeśli chcieli zwyciężyć. W tym kołowrocie walki nieraz spoglądali na wzgórze. I widząc
podniesione ręce Mojżesza wiedzieli, że modli się za nich do Pana.
Wtedy zwyciężali. Kiedy jednak widzieli opadające ręce, w ich serca
wkradała się trwoga i zwątpienie.
Jednak bitwa była ciężka i długa, a Mojżesz był tylko człowiekiem,
w dodatku starszym i zmęczonym. Osłabły mu nogi i nie mógł już stać.
Podstawili mu więc kamień, żeby mógł na nim usiąść. Zdrętwiały mu
ręce, więc Aaron i Hur, stojąc u jego boku, podtrzymywali jego ręce
– tak, żeby lud widział je wzniesione. A Mojżesz cały czas wytrwale
modlił się za swój lud.
Historia ta niesie ze sobą podwójne, bardzo głębokie przesłanie.
Najpierw przypomina nam, że nie można zwyciężyć, niosąc w sercu
strach i niepewność. Pokazuje, jak ważna jest wiara dla człowieka,
który chce coś osiągnąć. Gwarantem zwycięstwa nie jest sama siła
fizyczna. Świadomość opuszczenia i zwątpienie mogą podciąć nawet
najbardziej krzepkie nogi. Jest tu jednak coś więcej. Ludziom nie
wystarcza sama wiara. Potrzebny jest jakiś widoczny znak. Izraelici
byli pewni, że Mojżesz modli się za nich, bo widzieli jego uniesione
ręce. Przecież Mojżesz równie dobrze mógł gorąco modlić się za nich
bez unoszenia rąk. Im jednak, oprócz tej modlitwy, był potrzebny ten
zewnętrzny, widoczny znak.
Dlatego nie dziwmy się im. Sami jesteśmy tylko ludźmi. Chcemy
widzieć, słyszeć dotykać. Sami nieraz potrzebujemy jakiegoś znaku.
Tak jak Izraelici. I nie ma w tym nic złego ani naiwnego.
Ks. Grzegorz Szubtarski
VI
NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010
Spotkanie autorskie
z ks. inf. Janem Jagodzińskim
Z
olbrzymią satysfakcją przyjmujemy napisaną i wydaną
w tym roku przez ks. inf. Jana
Jagodzińskiego monografię: „Z życia
Seminarium Duchownego Archidiecezji w Lubaczowie z siedzibą w Lublinie”. Czytelnik ma okazję poznać
skrótowo historię Lwowskiego Seminarium Duchownego od początku
jego powstania, tj. od początku XVIII
wieku aż po tragiczne dni jego wypędzenia ze Lwowa przez władze komunistyczne w 1945 r. Kolejny rozdział
tej monografii poświęcony jest seminarium w Kalwarii Zebrzydowskiej
w latach 1945-50. Dopiero później
poznajemy czas, kiedy rektorem był
ks. inf. Jan Jagodziński.
Adam Łazar
TA JEMNICE
BIBLII (26)
Autograf dla czytelników
W „Słowie od Autora” czytamy: „Tekst niniejszy nie jest pracą
naukową, nie ma w nim znamion
dydaktyki naukowej. Chciałbym, aby
to, co zostało tu napisane, służyło ku pokrzepieniu serc. Niniejszy
tekst dedykuję ks. kard. Marianowi
Jaworskiemu z okazji zbliżającego
się jubileuszu Jego sześćdziesięciolecia święceń kapłańskich, a także
wspaniałym księżom, którzy wyszli
z tych trzech seminariów...”. Monografia przybliża sylwetki – założyciela Seminarium Duchownego
Archidiecezji w Lubaczowie z siedzibą w Lublinie bp. prof. Mariana
Rechowicza i budowniczego nowego budynku seminaryjnego w Lublinie bp. prof. Mariana Jaworskiego,
a także przypomina ważne wydarzenia z życia archidiecezji w Lubaczowie, w których alumni brali udział,
m.in. wizytę Ojca Świętego Jana
Pawła II w Lubaczowie, Synod Archidiecezjalny, Archidiecezjalny Kongres
Eucharystyczny, intronizację obrazu
Matki Bożej Łaskawej w prokatedrze,
pogrzeb bp. Mariana Rechowicza
i kard. Władysława Rubina, uroczy-
stości ku czci bł. Jakuba Strzemię,
ingres bp. Mariana Jaworskiego do
lubaczowskiej prokatedry. Treści te
są ilustrowane zdjęciami.
Klub Inteligencji Katolickiej w Lubaczowie 16 marca br. zorganizował
w auli konkatedry spotkanie autorskie z ks. inf. Janem Jagodzińskim,
który opowiedział o tragicznych
losach Seminarium Duchownego
w Lwowie i Kalwarii Zebrzydowskiej, a także o wydarzeniach, jakie
miały miejsce w seminarium w Lublinie, z jego udziałem jako rektora. Była także okazja otrzymania
autografu.
Przyłączamy się zatem do słów
kard. Mariana Jaworskiego, który
w „Słowie wstępnym” do książki
ks. inf. Jana Jagodzińskiego napisał: „Gratuluję Księdzu Infułatowi bogatego w treść opracowania
dotyczącego Lwowskiego Seminarium Duchownego w Lublinie
(1983 – 1992). Ksiądz Arcybiskup
– Wygnaniec – Eugeniusz Baziak
w najtrudniejszych momentach życia
Archidiecezji Lwowskiej – rok 1945
– kiedy władze nakazały zamknięcia seminarium – powiedział: – «Nie
pozwolę, by zmarnowało się choćby
jedno powołanie». Stąd podjął decyzję
heroiczną – przeniesienia seminarium do Kalwarii Zebrzydowskiej,
polskie władze socjalistyczne nakazały jego rozwiązanie w 1950 r. Alumni zostali rozmieszczeni do innych
seminariów diecezjalnych. Tymczasem liczba księży w Administracji
Lubaczowskiej była niezadowalająca
(lata siedemdziesiąte), Bp Marian
Rechowicz postanowił wtedy stworzyć klerykat w Lublinie, a alumni, by
studiowali na KUL-u. W ten sposób
powstało seminarium duchowne.
Opracowanie Księdza Infułata stanowi bardzo cenny zapis jego działalności i pokazuje, jak Opatrzność
Boża czuwała nad przygotowaniem
do kapłaństwa lwowskich alumnów.
Słusznie zauważa Ksiądz Infułat, że
trzeba w nowej sytuacji dziejowej
nawiązywać do tradycji lwowskiego
seminarium. Pomoże w tym lektura
pracy Księdza Infułata. Niech Pan Bóg
nagrodzi hojnie Księdzu Infułatowi,
byłemu Rektorowi Seminarium, za
Jego troskę i pracę w seminarium, i za
opracowanie, którego dokonał”.
Adam Łazar
zdjęcia: ks. paweł kruk
Przy figurze Fatimskiej Pani razem z duszpasterzami i rodzicami
P
W duchu Fatimy
rzeżywamy Wielką Nowennę przed setną
rocznicą objawień Matki Bożej w Fatimie w 2017 r. Na całym świecie, a także
w Polsce, zauważa się wielkie zainteresowanie
przesłaniem Maryi z 1917 r., jakie zostało przekazane małym dzieciom, pastuszkom – Hiacyncie, Franciszkowi i Łucji w Cova da Iria.
Powstają stowarzyszenia, grupy modlitewne
i apostolskie. Jedną z takich grup jest „Biała
Armia”, której celem formacyjnym jest przygotowanie dzieci do poświęcenia Niepokalanemu
Sercu Maryi. Pierwsze grupy, dla których wzorem
stały się święte dzieci z Fatimy, zaczęły powstawać we Włoszech już w 1972 r., zapoczątkowane
przez kapucyna o. Andrea d’Ascanio. Obecnie
znane są już na całym świecie.
Poświęcenie pelerynek
Od 13 maja 2009 r. w Wielką Nowennę
wpisuje się również parafia Komarów. Tego
dnia miała miejsce intronizacja figury Matki
Bożej Fatimskiej w kościele parafialnym. Odtąd
każdego 13. dnia miesiąca (do października)
odbywają się Nabożeństwa Fatimskie z procesją, gromadzące wielką liczbę wiernych,
także spoza naszej miejscowości. Każdego
dnia przed Mszą św. wieczorną odmawiany
jest Różaniec.
Od września rozpoczęły się spotkania najmłodszych dzieci w duchu „Białej Armii”. Na
spotkaniach dzieci poznają treść objawień
fatimskich, uczą się umiłowania modlitwy
różańcowej, uczą się naśladowania Maryi
i świętych pastuszków, a pod przewodnictwem
Pani Basi uczą się nowych piosenek sławiących Maryję.
W niedzielę, 21 marca, po kilku miesiącach
formacji, na uroczystej Mszy św. dziewczęta
z „Białej Armii” otrzymały poświęcone przez
Księdza Proboszcza pelerynki maryjne, będące
zewnętrznym znakiem przynależności do tej
grupy formacyjnej. Odtąd dziewczynki będą
uczestniczyć w swoich strojach nie tylko na
Nabożeństwach Fatimskich jako „orszak”
Maryi, ale również w procesjach i nabożeństwach w ciągu roku liturgicznego.
Życzymy „Białej Amii” z Komarowa wielkich zwycięstw nad szatanem poprzez żarliwą
modlitwę i dziecięcy apostolat.
Ks. Tomasz Bomba
Śpiewem wielbią Maryję
NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010
VII
niedziela zamojsko-lubaczowska
XVI Ogólnopolska
Pielgrzymka Rowerowa
Rzeszów – Częstochowa
(26 czerwca – 5 lipca 2010)
Archiwum MDK Zamość
Bogu dziękujcie,
Ducha nie gaście
Ogłoszenie werdyktu
„Śpiewający Słowik” – Zamość 2010
W
sobotę, 13 marca br., w Młodzieżowym Domu Kultury
im. Kornela Makuszyńskiego w Zamościu odbyły się powiatowe
eliminacje do Wojewódzkiego Konkursu Piosenki Dziecięcej i Młodzieżowej „Śpiewający Słowik”.
W eliminacjach wzięło udział
16 solistów, spośród których jury
wyłoniło czterech laureatów. Będą
oni reprezentowali powiat zamojski w czerwcu 2010 r. w Finale
Konkursu Wojewódzkiego.
Nominowani zostali: Agnieszka Greszta (l. 9) z Zespołu Szkoły
i Przedszkola w Kalinowicach, której
opiekunem jest pani Beata Surmacz.
Aleksandra Gawron (l. 11) z Krasnobrodzkiego Domu Kultury, której instruktorem jest pan Jarosław
Derkacz. Magdalena Świstowska
(l. 13) z Gimnazjum w Łabuniach,
której opiekunem jest pan Roman
Śliwiński oraz Magdalena Sobczuk
(l. 16) z Gimnazjum im. Polskich
Olimpijczyków w Szczebrzeszynie,
której opiekunem jest pani Renata
Banach. Koordynatorem konkursu
była pani Anna Sawka.
Andrzej Szumowski
Akcja Katolicka – spotkanie w Lubaczowie
dokończenie ze str. II
niedziela
zamojsko-lubaczowska
Redakcja zamojsko-lubaczowska:
ks. Tomasz Bomba
(redaktor odpowiedzialny),
ks. Jacek Rak
ul. Zamoyskiego 1,
22-400 Zamość,
tel./fax (84) 639-96-06,
e-mail:
[email protected].
Redakcja częstochowska:
Agnieszka Chadzińska
tel. (34) 365-19-17
VIII
NIEDZIELA NR 14 (602) • 4 kwietnia 2010
małżeństwa, kapłaństwa czy życia
konsekrowanego – zatem błędem
jest wyrażenie „kryzys powołań”.
W kryzysie mogą być niektóre
osoby powołane, a nawet wiele
z nich. W Europie, a w pewnym
stopniu również w Polsce, odnotowujemy obecnie kryzys powołanych
i to nie tylko w odniesieniu do tych,
którzy są powołani do kapłaństwa
czy życia zakonnego, ale także
w odniesieniu do tych, którym Bóg
proponuje małżeństwo i rodzinę.
Powołanie to zaproszenie do określonego sposobu istnienia, który
Bóg kieruje do każdego z ludzi. Jest
ono na miarę największych pragnień i aspiracji danej osoby, a jedno-
cześnie na miarę możliwości, jakie
tkwią w ludzkiej naturze.
Kolejnym punktem naszego spotkania było przejście do sanktuarium
Matki Bożej, gdzie Ksiądz Dziekan
mówił o jego historii, następnie
odbyła się Msza św. koncelebrowana
przez obecnych księży. Po zakończonej Eucharystii udaliśmy się do krypt
konkatedry, gdzie spoczywają biskupi Marian Rechowicz i Jan Nowicki
oraz kard. Władysław Rubin.
Umocnieni wspólną modlitwą,
wysłuchanymi konferencjami oraz
wspólnym spotkaniem udaliśmy
się w drogę powrotną do naszych
domów, by być „Solą ziemi i światłem świata”.
Andrzej Juszczak,
prezes DIAK
Po
raz 16. ma wyruszyć
z Rzeszowa Ogólnopolska Pielgrzymka Rowerowa na
Jasną Górę, organizowana przez
Katolicki Klub Sportowy „ALPIN”
im. Jana Pawła II. Pojedziemy, jak
zazwyczaj – szlakiem sanktuariów
Maryjnych oraz Szlakiem Papieskim. Zamierzamy odwiedzić m.
in. Tuchów, Krynicę, Krościenko
n/Dunajcem, Zakopane, Szczyrk,
Kalwarię Zebrzydowską, Wadowice, by 5 lipca dotrzeć przed Oblicze
Czarnej Madonny. Tam odprawimy Eucharystię przed Cudownym
Wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej. Kolarze mają do
pokonania około 1000 km w ciągu
9 dni jazdy na rowerze.
Dwie główne intencje przyświecają naszemu tegorocznemu
pielgrzymowaniu: dziękczynienie
za „Wielki Tour” Rzeszów-Fatima
2009 oraz prośba o beatyfikację
Ojca Świętego Jana Pawła II.
Chcemy połączyć atrakcje turystyczne z elementem religijnym;
przenikając głęboko do wnętrza
człowieka – ludzkiej duszy, wydobywając z niej to co najcenniejsze. Ta pielgrzymka ma każdego
z nas nauczyć żyć w dzisiejszym
świecie, wskazując drogę do Boga
i wiary w Niego.
Wszystkich zainteresowanych
zapraszamy do odwiedzenia strony internetowej www.klubalpin.pl
lub do kontaktu telefonicznego
z naszym Dyrektorem Sportowym
Edwardem Rasałą, tel. 600-371-883).
Dziękujemy za zaufanie i do zobaczenia na Pielgrzymim Szlaku!
Organizatorzy

Podobne dokumenty