rydzyna tu i teraz

Transkrypt

rydzyna tu i teraz
[ 10 ]
Były Włochy, była Rydzyna
RYDZYNA TU I TERAZ
Gimnazjaliści z Rydzyny i towarzyszący im nauczyciele miło
wspominają wyjazd do Włoch w ramach programu Comenius
„Uwielbiam europejskie tradycje ludowe”. Było to drugie
spotkanie partnerów projektu.
Uczestniczki wyjazdu do
Włoch: Magdalena Drewniak,
Agata Borkowska, Klaudia
Walkowiak, Monika Sękowska,
Natalia Kosicka, Katarzyna
Marach.
Gimnazjum w Rydzynie reprezentowali uczniowie: Klaudia Walkowiak z klasy III a, Magdalena
Drewniak z klasy III b i Katarzyna
Marach z klasy II b. Opiekę nad
nimi sprawowały Agata Borkowska
- koordynatorka projektu, Natalia
Kosicka - nauczycielka języka angielskiego oraz Monika Sękowska
– nauczycielka wychowania fizycznego. Spotkanie we Włoszech było
kolejnym etapem działań związanych z realizacją wspólnego projektu Comenius. Włączone są w to
szkoły z Portugalii, Bułgarii, Turcji,
Włoch i Polski. Celem projektu jest
podniesienie świadomości na
temat dziedzictwa kulturowego i
tożsamości regionalnej, zwłaszcza
w dziedzinie muzyki, tańca, starych powiedzonek i przysłów, opowiadań i rzemiosła. Jednym z
celów jest też zapewnienie
uczniom i kadrze nauczycielskiej
praktykowania języków obcych.
Efektem projektu będzie międzykulturowa ilustrowana książka,
która pokaże podobieństwa tradycji europejskich.
Od 18 do 24 marca przedstawiciele wszystkich szkół partnerskich
spotykali się w szkole w Formia na
zachodnim wybrzeżu Włoch.
Uczniowie przedstawili wyniki
badań, które prowadzili od lutego
na temat rozwoju historycznego
muzyki i tańców ludowych swoich
krajów. Przygotowali oni prezentacje multimedialne, w których zawarli informacje o tradycyjnych
tańcach swoich krajów - o ich pochodzeniu, nazwach, początkach,
regionach i kontekstach ich prezentacji. Był też czas na to, aby odwiedzić Rzym i Neapol oraz
zwiedzić ciekawe miejsca w Formii.
Kolejne spotkanie partnerów
odbyło się w Rydzynie. Wizyta rozpoczęła się 14 maja. Młodzież i
nauczyciele skupili się na pokazaniu efektów swojej pracy na temat
legend i przysłów w swoich krajach. Odpoczynkiem był piknik na
strzelnicy braci kurkowych, którzy
zresztą pomogli w organizacji imprezy. Przy poczęstunku i muzyce
nauczyciele i uczniowie jeszcze lepiej się poznawali. Były również
wyjazdy do Wrocławia, Krakowa i
Leszna, nauka poloneza i warsztaty taneczne. Gimnazjaliści z Rydzyny prezentowali stroje ludowe i
projekt edukacyjny o polskim folklorze. W ostatnim dniu było
szkolne karaoke i wizyta na próbie
zespołu ”Moraczewo”.
Pierwsza wizyta
Gimnazjum w Rydzynie odwiedziła delegacja z partnerskiej
szkoły w niemieckim Lehnin.
Dwóch nauczycieli i 12 uczniów
przebywało w Polsce od 28 do
30 marca.
Było to pierwsze spotkanie w
ramach współpracy, która została
zapoczątkowana jesienią ubiegłego roku. Niemcy zostali ugoszczeni przez rodziny polskich
uczniów, którzy pojadą z rewizytą
do zagranicznych przyjaciół.
Program pobytu uczniów z Lehnin wypełniony był atrakcjami sportowymi. Młodzież była na pływalni
i bowlingu. Zorganizowano też dla
nich ognisko w Janiszewie i rozgrywki sportowe. Na luzie łatwiej
było się zaprzyjaźnić i pokonywać
bariery językowe. Uczniowie z Niemiec zobaczyli również, w jaki sposób odbywają się polskie lekcje.
Do Lehnin uczniowie zabrali
pamiątkowe certyfikaty i upominki.
Projekt Comenius realizowany
jest w całości w języku angielskim.
W czasie pikniku na strzelnicy
braci kurkowych niektórzy
mogli sprawdzić swoje celne
oko.
Codzienność w Telewizji Leszno
poznały dzieci z Przedszkola
Publicznego w Rydzynie. Grupa
„Delfinki” złożyła wizytę w redakcji. Dzieci dowiedziały się czym
zajmują się dziennikarze, na
czym polega praca operatorów
kamer i montażystów. Poznały
kulisy powstawania wiadomości i filmów produkowanych przez
Telewizję Leszno. Materiał filmowy z wizyty przedszkolaków został pokazany w "Teleobserwatorze". Można go również odnaleźć
na stronie internetowej www. telewizjaleszno. pl.
Naukowcy ostrzegają nas - kurczą się zasoby wody na Ziemi.
Trzeba nauczyć się jej nie marnować. Jak to robić, dowiedziały
się dzieci z Przedszkola Publicznego w Rydzynie. Z okazji Dnia
Wody odbyła się rozmowa na temat oszczędzania wody, były też
zabawy badawcze.
Z okazji 221. rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja w Szkole
Podstawowej w Kaczkowie odbył się uroczysty apel. Na tę okazję
uczniowie przygotowali specjalną lekcję historii.
Strażacy pod chmurką
RYDZYNA TU I TERAZ
[ 11 ]
Strażacy ochotnicy z gminy Rydzyna starli się w zawodach. Widowisku sportowo-pożarniczemu towarzyszył festyn. Mieszkańcy, nie tylko Kłody, bawili się przez kilka godzin pod bezchmurnym niebem. Drużyny strażaków startowały w sztafecie z
przeszkodami i ćwiczeniach bojowych. W kategorii seniorów mężczyzn wygrał zespół Ochotniczej Straży Pożarnej z Jabłonnej. Miejsce drugie zajęła drużyna OSP Kaczkowo, trzecie OSP Nowa Wieś. W kategorii seniorek najlepsze wyniki miała drużyna OSP Rydzyna. Drugie na podium były panie z Dąbcza. Rywalizowały także drużyny młodzieżowe. W kategorii dziewcząt
zwyciężyła reprezentacja OSP Dąbcze, za nią był zespół z Jabłonnej. W rywalizacji chłopców wygrał zespół z Kaczkowa.
Miejsce drugie zajęli reprezentanci OSP Jabłonna. Po raz pierwszy rozegrano konkurencję z wykorzystaniem zabytkowej sikawki, odrestaurowanej przez strażaków z Dąbcza. Wygrali strażacy ochotnicy z Jabłonnej. Fundatorem pucharów i nagród
był Urząd Miasta i Gminy w Rydzynie. Równocześnie z zawodami odbywał się festyn rodzinny. Całą imprezę przygotowali
Urząd Miasta i Gminy, sołtys i Rada Sołecka Kłody, Zarząd Miejsko-Gminny ZOSP RP oraz OSP w Rydzynie.
Odmieniona
na wiosnę
[ 12 ]
RYDZYNA TU I TERAZ
Historia na zdjęciach
Młodzież z naszej gminy, biorąca udział w projekcie Polskiej
Fundacji Dzieci i Młodzieży "Równać szanse", po wielu tygodniach
pracy i przygotowań stworzyła wystawę starych zdjęć Rydzyny.
Wspólna praca pod fachowym kierunkiem Marcina Pietrzaka i koordynatora
projektu
Liliany
Szewczyk przyniosła wspaniały
efekt. Zarówno młodzież, jak i
mieszkańcy poznali wiele nowych
faktów z historii Rydzyny. Wspaniałe jest zdjęcie udostępnione
przez Eugenię Orchowską, przedstawiające prezydenta Wojciechowskiego, który 23 maja 1925
roku odwiedził Rydzynę. Wśród
kolekcji zdjęć Michała Kasperczaka, pasjonującego się historią
Rydzyny, cenne były fotografie Pomnika Niepodległości, który znajdował się naprzeciw Szkoły
Podstawowej przy ulicy Wolności.
Natomiast w kolekcji dyrektora
Wojciecha Jędrzejczaka znalazło
się wiele zdjęć pokazujących pałacyki znajdujące się w naszej gminie w czasach ich świetności.
Największą liczbę zdjęć przekazali
mieszkańcy Rydzyny, w ich rodzinnych albumach kryło się wiele
wspaniałych fotografii.
Nad przygotowaniem wystawy
pracowali: Patryk Michalski, Sebastian Zajfert, Patryk Musielak,
Jagoda Fresel, Małgosia Lorenz,
Natalia Serwicka, Klaudia Walkowiak, Zuzia Pluskota, Karolina Andrzejewska, Jagoda Kulińska,
Majka Skowron, Sylwia Neuman,
Oliwia Wawrzyniak, Milena Rzepecka, Karolina Szewczyk, Izabela
Wysocka.
LiLiaNa SZEWCZyK
Jagoda Skrzypczak-Bagińska z Kaczkowa zdecydowała się
na wiosenne zmiany. Na kilka godzin oddała się w ręce specjalistów od wizażu - fryzjerów, makijażystów i stylistów.
Efekt był fantastyczny. - Byłam zachwycona swoim odbiciem
w lustrze - powiedziała nam bohaterka metamorfozy.
Jagoda Skrzypczak-Bagińska oddała się w ręce specjalistów od
zmiany wizerunku.
Akademia Wizerunku Centrum
Handlowego Manhattan w Lesznie
była kierowana do pań i panów.
Uczestnicy swego rodzaju konkursu musieli listownie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego to
właśnie oni muszą zmienić wizerunek. Wybrano cztery najciekawsze
uzasadnienia. Autorką jednego z
listów była Jagoda Skrzypczak-Bagińska z Kaczkowa. Ma 28 lat, jest
mamą 4-letniej Marysi.
- Chciałam się zmienić dla lepszego samopoczucia i pokazać, że
mimo większego rozmiaru ubrań
Uczniowie z klas V i VISzkoły Podstawowej w Kaczkowie w ramach Zielonej Szkoły zwiedzili nowoczesny zakład segregowania odpadów w Trzebani pod Lesznem. Z pewnością wizyta w tym
miejscu uświadomiła im jak wiele odpadów produkuje każde gospodarstwo domowe i jak ważna jest segregacja. Zwiedzając zakład poznali drogę, jaką pokonują śmieci, począwszy od
przywiezienia do zakładu.
można wyglądać świetnie - mówiła mieszkanka Kaczkowa.
Pani Jagoda była przygotowana nawet na odważne zmiany.
Po kilku godzinach pracy fryzjerów, makijażystów i stylistów,
wszystkie uczestniczki Akademii
Wizerunku czuły się piękne.
- Poczułam się bardzo kobieco.
Rady, które usłyszałam, pomogły
mi w tworzeniu własnego, nowego
wizerunku. Teraz idąc do sklepu
wiem, co jest dobre dla mojej figury
i jakie kolory pasują do mojej urody
- dodała J. Skrzypczak-Bagińska.
Po metamorfozie. Fot. Michał Dudziński
Najlepsze listy
RYDZYNA TU I TERAZ
14 maja poznaliśmy finalistów
drugiej edycji konkursu pt. "Piszę
do Ciebie…". Najlepsze prace zostały wybrane spośród szesnastu,
które otrzymali organizatorzy.
Zadanie konkursowe polegało
na napisaniu pracy literackiej w
formie listu. Z tym zadaniem najlepiej poradziła sobie Marta Jabczyńska ze Szkoły Podstawowej w
Rydzynie, autorka pracy pod tytułem „Cudowne drzewo”. Maria
Rzepecka, również uczennica
szkoły w Rydzynie, zajęła miejsce
drugie za pracę zatytułowaną „Ja i
moje wspomnienia z dawnych lat”.
Weronika Sikorska ze Szkoły Podstawowej w Dąbczu jest trzecią
RyDZyNa, 01. 03. 2012 R.
DROGa PRaWNUSiU!
Mam już swoje lata, a Ty jesteś bardzo
młoda, więc boje się, że nie zdążę opowiedzieć Ci o moim życiu. Właśnie z tego
powodu piszę do Ciebie ten list.
W 1919 r. powstał 3 Pułk Ułanów Wielkopolskich. Niedługo potem został przemianowany na 17 Pułk Ułanów
Wielkopolskich. Wstąpiłem do niego tuz
przed wybuchem II wojny światowej, w
maju 1939 roku, a już we wrześniu gdy wybuchła wojna, brałem udział w walkach.
Już pierwszego dnia wojny broniliśmy
Rydzyny. Potem przemieszczaliśmy się po
północno – wschodniej Polsce. Naszą najtrudniejszą bitwę stoczyliśmy w miejscowości Sobota. Niestety, jak to na wojnie,
były duże straty. Ginęli dobrzy żołnierze,
moi przyjaciele.
Nasza ostatnia zbiórka odbyła się 28
września 1939 r. w warszawskich Łazienkach. Tego dnia atmosfera była bardzo poważna. Obecnych było niewielu, czyli: 17
oficerów, 599 podoficerów i ułanów.
Zbiórkę prowadził nasz ostatni dowódca,
pułkownik Ignacy Kowalczewski. Nigdy nie
zapomnę słów podziękowania za walkę.
Ważną częścią tego spotkania było
uczczenie chwilą ciszy poległych „siedemnastaków”.
Szkoła, do której, mam nadzieję, będziesz chodziła, uznała nas za bohaterów.
Dlatego dnia 4 czerwca 1972 r. odbyła się
uroczystość nadania szkole w Rydzynie
imienia 17 Pułku Ułanów Wielkopolskich.
Przybyło wtedy do Rydzyny ponad stu
dawnych żołnierzy pułku ze swoją orkiestrą. Tego dnia akt nadania imienia Szkole
Podstawowej w Rydzynie odczytał wizytator Jan Matecki, przedstawiciel Wydziału
Oświaty z Leszna. Pierwszy sztandar zos-
laureatką. Tytuł jej pracy brzmiał
„Zamek w Rydzynie II”.
Wyróżnienie otrzymali: Oliwia
Poprawa ze Szkoły Podstawowej
w Kaczkowie za pracę pod tytułem
„Moja Szkoła” oraz Paulina Otto ze
Szkoły Podstawowej w Rydzynie,
która napisała pracę zatytułowaną
„Zagłada morowa dziesiątkuje ludność perły baroku”.
Konkurs organizowała Szkoła
Podstawowa w Dąbczu pod patronatem burmistrza Grzegorza Jędrzejczaka.
Zgodnie z obietnicą drukujemy
prace finalistek.
tał ufundowany przez nas, ułanów. Pułkownik Franciszek Wolny przekazał go dyrektorowi (który wtedy tam pracował)a on
z kolei oddał go uczniom. Po uroczystym
wręczeniu sztandaru odsłonięto tablicę pamiątkową na budynku numer dwa. Chwilę
potem wystąpił zespół muzyczny, jakże
pięknie grał…. Do dziś pamiętam jeden z
najbardziej wzruszających momentów.
Było to wtedy, gdy zagrano marsza pułkowego, a mnie i nie tylko mnie w tym czasie
poleciały łzy z oczu. Wszystkim się przypomniało, jak to niedawno było…. Co roku
dnia 7 maja organizowany jest tu apel, na
który mam zaszczyt być zapraszanym.
Jednak przyjeżdża już coraz mniej ułanów,
ponieważ nie pozwala im na to ich stan
zdrowia lub, niestety, już zmarli. Zawsze
jestem szczęśliwy widząc jak dzieci z tej
szkoły przygotowują gazetki oraz śpiewają
pieśni, na przykład „Rotę”, która przypomina dawne lata, jak to przelewało się
krew, pot i łzy, by tylko być wolnym, żeby
nasz kraj nie znikł na zawsze, żeby każdy
wiedział, że jest takie państwo o nazwie
Polska, które się nigdy nie poddaje.
Jestem dumny z tego, że mogłem za
młodu być prawdziwym patriotą, ułanem.
Mam nadzieję, że zawsze będziesz pamiętać, że masz albo miałaś pradziadka,
który bronił własną piersią Polski. Proszę
Cię jeszcze, żebyś w dzień swojego patrona nie myślała tylko o dniu wolnym od
szkoły, tylko o bohaterach, którzy walczyli
za swój kraj. Ponieważ teraz masz dopiero
dwa latka, napisałem ten list z nadzieją, że
za dziesięć, jedenaście lat przeczytasz go
i będziesz mogła sobie wyobrazić swojego
pradziadka.
Na ZaWSZE TWóJ
PRaDZiaDEK BOGDaN KOWaLSKi
RyDZyNa, 25. 02. 2012 R.
DROGa KaROLiNO!
Nawet nie wiesz, ile radości sprawiła mi
wiadomość, że przeszczep Twojej nerki się
udał. Bardzo się denerwowałam, czy Twój
organizm jej nie odrzuci. Teraz już w pełni
się cieszę, że niebawem się spotkamy i będziemy mogły tak jak dawniej spędzać miło
czas, biegać i jeździć na rolkach.
Kiedy czekałam w niepewności na
wynik operacji, poszłam pospacerować po
naszych ulubionych alejkach przy Zamku rydzyńskim. W pewnym momencie zobaczyłam wycieczkę szkolną wchodzącą
zwiedzać Zamek. Wtedy pomyślałam, że
zazwyczaj zwiedzamy zamki, pałace, ponieważ fascynujemy się ich tradycją, architekturą i historią, a obojętniej podchodzimy
obok pomników przyrody, które je otaczają,
a przecież dodają one tak wiele uroku tym
miejscom! Nawet my, kiedy przychodziłyśmy
tu, nie zwróciłyśmy szczególnej uwagi na te
wspaniałe drzewa. Na przykład na piękny
platan klonolistny, który jest pomnikiem przyrody.
To drzewo jest piękne, moim zdaniem
najokazalsze na całym dziedzińcu Zamku.
Wyobraź sobie wielkie drzewo o szerokiej i
rozłożonej koronie i niskim, grubym pniu rozdzielającym się na kilka potężnych konarów.
Wyczytałam, że jego wysokość może sięgać
35 metrów! Kora na pniu i starszych gałęziach jest miejscami jasnożółta, miejscami
szarawa, łuszcząca się obficie cienkimi, dużymi płatami. Można by powiedzieć, że platan odmładza się tak jak wąż – zrzucając
skórę. Świeżo złuszczony pień ma barwę
zielonkawoszarą. Pąki ukryte są w rozszerzonej nasadzie ogonka liściowego i okryte
jedną łuską, widać je po opadnięciu liści. Poczytałam trochę o moim platanie, niektóre
opisy są całkiem „smakowite”: „Liście ustawione skrętolegle, duże, dłoniasto klapowane (podobne do liści klonu), młode
pokryte gęstym, brunatnym kutnerem, starsze nagie. Blaszka liściowa pięcio - klapowa
o szerokości od 10 do 25cm. o trójkątnych,
ostro ząbkowanych klapkach u nasady szeroko sercowatej. Kwiaty niepozorne, wiatropylne, rozdzielnopłciowe, zebrane w gęste
kuliste główki zwisające na długich szypułkach.”*
DąBCZE, 06. 02. 2012 R.
DROGiE DZiECi !
Bardzo dawno Was nie widziałem i
dawno nie otrzymałem od Was żadnej wiadomości. A od naszego ostatniego spotkania sporo ciekawych rzeczy się wydarzyło.
Jestem naprawdę przepiękny. Można
zobaczyć we mnie wiele zabytkowych pomieszczeń. Wiem, że niedługo zaczynacie
ferie, więc chciałbym zaprosić Was do
zwiedzenia mnie i parku wokół.
Mam również swoją ciekawostkę. W
moich ścianach mieści się 356 okien, tyle
ile rok ma dni. We wnętrzu znajduje się
sala balowa - największe z pomieszczeń
na Zamku. Na suficie sali balowej podziwiać można ogromny żyrandol, który waży
ok. tony. Tutaj do dnia dzisiejszego odbywają się różne uroczystości. W osiemnastym wieku przyjeżdżali do mnie różni
aktorzy. Właśnie w tych czasach zaczął powstawać teatr.
Mam również swoją legendę o „Białej
Damie”. Chętnie Wam ją teraz w skrócie
opowiem. Biała dama miała dwóch synów,
lecz jej mąż nie lubił dzieci. Kazał jej je
zabić. Kiedy synowie usnęli, matka rzuciła
się na nich z nożem. Kobieta żałowała
swojego czynu, chodziła do spowiedzi, ale
ksiądz nie chciał jej rozgrzeszyć. Za karę
zamurowali ją żywcem. Kobieta raz do
roku tego samego dnia, w którym zginęła,
o północy wychodzi z muru by wyspowiadać się, lecz odpowiedź księdza brzmi zawsze tak samo: „Jeszcze za wcześnie”. Po
[ 13 ]
Nieźle, co? Szczególnie podobają mi się
określenia liści: „dłoniasto klapowane”, ale
choć brzmią zabawnie, są trafne, liście platana rzeczywiście przypominają dłonie o
rozpostartych palcach. Platan pięknie wygląda jesienią, gdy liście nabierają żółtych i
brązowych barw. Jego owoce to drobne,
wrzecionowate, owłosione orzeszki, które
odpadają jesienią lub zimą. Jednak najbardziej niesamowity dla mnie jest wiek tego
platana. Dowidziałam się, że oblicza się go
mierząc obwód pnia na wysokości około 1, 2
metra. czyli„mój” platan ma około 250 lat. My
mamy 13 lat i wydaje nam się, że żyjemy już
długo, a w swoim życiu widzieliśmy dużo.
Teraz wiem, że tak naprawdę w porównaniu
z tym drzewem nasze 13 lat to zaledwie
chwila.
Gdyby ono mogło mówić, to opisałoby
tysiące różnych wschodów i zachodów
słońca, śpiew przylatujących tu ptaków. Powiedziałoby nam o tym, jak posadzono je
wraz z innymi drzewami i roślinami w parku
„w typie francuskim, regularnym” i jak „przekształcono go w 1820 roku w park angielski,
krajobrazowy o powierzchni 6, 9 hektara.”**
Opowiedziałoby, jak budowano dawne oficyny i jak poszczególni właściciele Zamku
remontowali go oraz upiększali. Dowiedzielibyśmy się jak wyglądało życie ludzi sto i
dwieście lat temu, tych biednych i zamożnych – jak żyła służba, rycerze czy szlachta.
Jak i w co bawiły się dzieci. Co najczęściej
dla tych ludzi było radością, a co smutkiem.
Karolina, jak rozmyślam o tym drzewie,
to nasuwa mi się cały czas jedna myśl.
Skoro Bóg stworzył takie drzewo, które żyje
250 lat, a niektóre jeszcze więcej, bo nawet
tysiąc, to niemożliwe, byśmy my ludzie żyli
tak krótko. On musi mieć wobec nas wyższy
cel. Przysyłam Ci zdjęcia tego pięknego
drzewa, co prawda śpi jeszcze o tej porze
roku, ale myślę, że przyjedziesz do mnie
wiosną, kiedy się obudzi i zobaczysz je w
całej okazałości.
Czuję, że na pewno Ci się bardzo spodoba, podobnie jak mi. Życzę Ci szybkiego
powrotu do zdrowia, przysyłam mnóstwo
buziaków i z tęsknotą wyczekuję Twojego
przyjazdu.
TWOJa PRZyJaCiółKa MaRTa
mszy chodzi po parku i odwiedza groby
dzieci. Po spacerze wchodzi do muru z
myślą, że za rok może dostanie rozgrzeszenie za swój czyn.. Straszna historia!
Prawda? Mam nadzieję, że kiedyś przyjedziecie, zwiedzicie mnie i poszukacie,
gdzie może być to tajemnicze miejsce w
murze.
Niestety, dzisiaj już nie mieszka u mnie
żadna sławna osoba, mieści się tu hotel.
Ale uwierzcie mi, ja nadal przyciągam turystów piękną architekturą. Jestem przekonany, że spodobałaby się Wam fosa,
która jest wokół. Jeżeli przyjechalibyście
na ferie i nadal byłyby takie mrozy, moglibyście jeździć po fosie na łyżwach. A jeżeli
przyjechalibyście na wakacje, moglibyście
popływać po fosie kajakami. Bardzo mi się
to podoba!
Wiosną i latem wokół mnie jest bardzo
zielono. Wokół Zamku znajduje się mnóstwo ścieżek, wiec można się tu wybrać na
spacer. Myślę, że moglibyście pojeździć
rowerami.
A, zapomniałem o najważniejszym!
Patronem szkoły w Dąbczu jest Tadeusz
Łopuszański, który założył kiedyś w moich
murach gimnazjum imieniem Sułkowskich.
Napisałem o wiele atrakcjach i interesujących miejscach. Mam nadzieję, że
przyjedziecie do mnie. Serdecznie Was
pozdrawiam, całuję mocno i mam nadzieje,
że dacie się namówić na zwiedzanie mnie
i parku.
ZaMEK W RyDZyNiE
[ 14 ]
Lekcja na Lubelszczyźnie
RYDZYNA TU I TERAZ
Zmiany we współczesnym świecie następują bardzo szybko,
dlatego wiele dziedzin życia wyznacza nowe zadania i kierunki edukacji szkolnej. Podmiotem wychowania i kształcenia jest dziecko, które powinno mieć możliwości
wszechstronnego rozwoju osobowości. Wychodząc naprzeciw potrzebom uczniów Szkoła Podstawowa w Dąbczu przygotowała
projekt
"Zielonej
Szkoły
po
ziemiach
Lubelszczyzny".
W czasie wycieczki, lekcji terenowej czy muzealnej uczeń przyswaja wiele treści i umiejętności w
sposób ciekawy i przyjemny, a
efekty nauczania są znacznie
większe niż podczas zajęć w klasie. Dlatego wraz z grupą nauczycieli uczniowie udali się do
Kazimierza Dolnego i okolic, aby
poznać dziedzictwo kulturowe i
przyrodnicze
Kazimierskiego
Parku Krajobrazowego. Zwiedzali
uzdrowiskowy Nałęczów, gdzie
dawniej przebywali Ewa SzelburgZarembina, Bolesław Prus czy
Stefan Żeromski.
W Kazimierzu Dolnym zobaczyli rynek z zabytkowymi kamienicami, kościół św. Anny i Górę
Trzech Krzyży. Następnie wąwozem udali się do dawnej osady rybackiej Mięćmierz, przy której jest
tzw. „Krowia Wyspa” – miejsce lęgowe ptaków. Kolejny dzień to wizyta w Sandomierzu, gdzie
uczniowie mogli zobaczyć piękne
widoki z „Ucha Igielnego”, furtę dominikańską, Katedrę Narodzenia
Najświętszej Maryi Panny, ratusz i
rynek. Przeszli też podziemną
drogę, którą wg legendy Halina
Krępianka prowadziła Tatarów.
Jednym z ciekawych punktów tej
wizyty była lekcja historii w zbrojowni, gdzie uczniowie mogli przymierzać zbroje. Zwiedzili też
Lublin, a w nim stare miasto. Złożyli również hołd poległym w niemieckim obozie koncentracyjnym
na Majdanku. Kolejnymi miejscami, które zobaczyli, były Pałac
Zamoyskich w Kozłówce i Czarnolas Jana Kochanowskiego.
Sportowe święto
Piękne miejscowości Lubelszczyzny i ich historia na długo pozostaną w naszej pamięci.
WOJCiECh JęDRZEJCZaK,
DyREKTOR SP W DąBCZU
Zgodnie z majową tradycją, przy Zamku w Rydzynie zgromadzili
się uczestnicy Ogólnopolskiego Rajdu Pojazdów Zabytkowych.
Była to dziesiąta edycja imprezy. W kategorii samochodowej wygrał Jerzy Hodyra z Automobilklubu Ostrowskiego. Jechał skodą
440 spartak z 1958 roku. W kategorii motocyklowej klasyfikację
otwierał Przemysław Kowalski, który pokonał trasę harleyem - davidsonem WLA z 1942 roku.
Tegoroczne Święto patrona
Szkoły Podstawowej w Dąbczu
wyglądało nieco inaczej. Pomogli w tym studenci Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej
w Lesznie.
Patronem szkoły w Dąbczu jest
Tadeusz Łopuszański. 16 kwietnia
nauczyciele i uczniowie, a także
zaproszeni goście spotkali się na
akademii poświęconej wybitnemu
pedagogowi. A że był również wielkim orędownikiem dbania o zdrowie poprzez sport, dlatego właśnie
na ruch postawiono podczas tegorocznego święta patrona.
O atrakcje sportowe zadbali
studenci trzeciego roku wychowania fizycznego Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej - Joanna
Rajer, Hanna Grzybowska, Dawid
Mazur, Mateusz Mańka oraz Adam
Skrzypczak. Przygotowali festyn
pod nazwą „Z patronem szkoły na
sportowo”. Niestety, plany pokrzyżowała pogoda, ale nie na tyle, by
nie rozegrano konkurencji. Uczniowie mogli wykazać się zwinnością
i szybkością. Poza rywalizacją,
studenci zadbali o atrakcje - pokazy pierwszej pomocy przeprowadzone przez ratowników WOPR
przy PWSZ w Lesznie, żonglerki
piłką koszykową, czyli streetball’u
w wykonaniu Mieszko Włodarczyka z Okonka. Wystąpili również
klaun Apsik, czyli Marcin Antiasow
z Dąbcza oraz krówka ze SM Gostyń.
Całość imprezy nie odbyłaby
się, gdyby nie wsparcie sponsorów: Kompleksowe roboty ziemne i
ogólnobudowlane Michał Smektała, Ogrody i parki Przybylscy, SM
Gostyń, AZS-PWSZ Leszno, Salon
Plus GSM C&C Partners Telekom
i PWSZ w Lesznie.
RYDZYNA TU I TERAZ
[ 15 ]
Wiosna w obiektywie
W konkursie fotograficznym "Wiosna w Twoim obiektywie" zorganizowanym w Szkole Podstawowej w Dąbczu wzięło udział 25
uczniów.
Pierwsze miejsce zajął Patryk Zygner z klasy I. Drugi był Bartosz Klak
z klasy IV. Autorką trzeciej nagrodzonej fotografii była Joanna Wdowiak z
klasy V a. Przyznano również wyróżnienia. Zostały wręczone Magdalenie
Dorsz, Julii Florczak, Natalii Stachowiak, M. Gorwie, Marcie Janowicz,
Mateuszowi Kujawskiemu, Bartoszowi Mazurkiewiczowi, Zuzannie Pacholskiej, Weronice Sikorskiej, Natalii Szymankiewicz, Ksaweremu Walkowiakowi, Zuzannie Wojtkowiak i Julii Zygner. Konkurs zorganizowali i
przeprowadzili nauczyciele przyrody - Anna Frąckowiak i Jerzy Frąckowiak. Prezentujemy nagrodzone fotografie.
Dwudziesty
jubileuszowy
Ewa Sobczak z Leszna uczęszcza na zajęcia Warsztatów Terapii
Zajęciowej w Rydzynie. Na przeglądzie pokazała prace malowane
kredkami akwarelowymi.
Autor Bartosz Klak.
Autor Patryk Zygner.
Aż trudno uwierzyć, ale Środowiskowy Przegląd Twórczości Plastycznej im. Ireny Okamfer
"Rydzyna 2012" był organizowany
po raz dwudziesty. Mimo upływu
lat nie słabnie jego moc. Na tegoroczny wpłynęło ponad sto prac
dwudziestu artystów.
Swoje prace pokazali Honorata
Beuge i Maria Giernaś z Nowej
Wsi, Jadwiga Kałmuczak, Elżbieta
Paszek, Emilia Szymańska oraz
Krystyna Tysper z Rydzyny, Marianna Krasowska z Tarnowej Łąki,
Mistrzowie
Szkoła Podstawowa w Rydzynie ma zdolnych uczniów.
Szkolnym mistrzem ortografii
został Szymon Mojsak z klasy
VI b. Są też mistrzowie tabliczki mnożenia i dzielenia. Do
tego grona należą Nicola
Szponarska z klasy III a, Eryk
Wawrzyniak z klasy IV b oraz
Kinga Pazoła z klasy VI a.
Osiem drużyn zagrało w II Turnieju im. Marcina Stachowskiego.
Puchar burmistrza zdobyli piłkarze RKS Rydzyniak. Turniej rozpoczął się minutą ciszy dla uczczenia pamięci Marcina Stachowskiego, który grał w zespole Rydzyniaka. Jego rodzice otrzymali
pamiątkową koszulkę. Z numerem 14 grał przedwcześnie zmarły
zawodnik. Drugie miejsce w turnieju zdobył zespół OSP Rydzyna.
Trzecie mieli Oldboye Rydzyniaka. Turniej odbył się w Rydzynie.
Organizował go Mariusz Walkowiak.
Nagrodzona
Jessica Perdon, uczennica
Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Rydzynie, zajęła drugie miejsce w konkursie
plastycznym „Palić, nie palić –
oto jest pytanie?” na szczeblu
powiatowym. Gratulujemy.
Danuta Kornatowska, Stanisław
Kurzawa i Elżbieta Oszmian z
Kłody, Krystyna Pawelska z Tworzanic, Józef Staniewski z Gronówka, a także Anna Dobroń,
Iwona Dwornik, Irena Kruk, Ewa
Sobczak, Ewa Zielnik, Benedykt
Żyto i Emilia Giera z Leszna, oraz
Gabriela Kotwas z Wilkowic.
Organizatorem przeglądu był
Rydzyński Ośrodek Kultury. Wystawa pokonkursowa została
otwarta 1 maja.
iPad
NOWy iPad
Chcesz kupić?
www.halpress.eu
tel. 605 608 269
Autorka Joanna Wdowiak.
[ 16 ]
ORLIK DLA WSZYSTKICH
NUMER 118
MiESięCZNiK SaMORZąDOWy “RyDZyNa TU i TERaZ”
nakład: 800 sztuk
iSSN 1233-6378
Wydawca: Gmina Rydzyna - Urząd Miasta i Gminy, Rynek 1, 64-130 Rydzyna
Redakcja: Rydzyński Ośrodek Kultury, Red. Naczelny: Justyna Rutecka-Siadek
Kontakt e-mail: [email protected], skład: halpress - www.halpress.eu
Druk: agencja Reklamowo-Wydawnicza G&J aldona Józefowicz, Kościan

Podobne dokumenty