czy tylko zimowe? - Magazyn Ogrodniczy VIRIDIS
Transkrypt
czy tylko zimowe? - Magazyn Ogrodniczy VIRIDIS
GDZIE NA WEEKEND ? Norweskie ogrody Zimą Norwegia kojarzy się nam, ze sportami zimowymi, głównie za sprawą naszych zawodników. To przede wszystkim dzięki Adamowi Małyszowi i Justynie Kowalczyk, siedząc Ewelina Flis w ciepełku przed telewizorem, Green Garden, przed naszymi oczyma dość często Heggedal, Norwegia pojawiał się ten ośnieżony i mroźny kraj. No i jeszcze, żeby Norwegia lepiej się utrwaliła, ciągle słyszymy o grupie biegaczek z Marit Bjoergen na czele. Pogłębiając swoją wiedzę o kolejne tajniki ogrodnictwa, bardzo ucieszyłem się, że w grupie kursantów znalazła się sympatyczna osoba, która zawodowo zajmuje się ogrodami w Norwegii. Od razu przyszło mi na myśl, że może swoją wiedzą zechce podzielić się z czytelnikami magazynu 'Viridis'. Tym bardziej, że trochę słyszałem o ogrodach w Szwecji, ale w Norwegii? Temat wydawał mi się bardzo fascynujący. A i świat stał się mały, bo wyobraźmy sobie, że nasza rozmówczyni, Ewelina, przylatuje specjalnie z Norwegii co dwa tygodnie na zajęcia do Warszawy. Ewelina Flis - leśnik z wykształcenia, pracuje na stanowisku lidera grupy w dużej międzynarodowej firmie i zajmuje się zielenią firm oraz instytucji publicznych w Oslo i okolicach. Dodatkowo z mężem Łukaszem -również leśnikiem z wykształcenia, prowadzą prywatną firmę Green Garden, która świadczy usługi dla indywidualnych klientów i małych instytucji publicznych w okolicach Oslo. czy tylko zimowe? Jak jest śnieg (w okolicach Oslo od grudnia do maja, czym dalej na północ, tym dłużej), to oczywiście narty. Tradycyjne norweskie domy mieszkalne są w większości drewniane, czasami z zielonymi trawiastymi dachami. Są one budowane na skałach i nie jest niczym niezwykłym, że miejsce pod nowy dom szykuje się za pomocą dynamitu. Po wybudowaniu domu, na ''spłaszczoną'' skałę nawozi się cienką warstwą ziemi i sieje trawę, która dość dobrze sobie radzi ze względu na dużą ilość opadów. Dla Norwegów w domu najważniejszy jest taras, a z tego tarasu piękne widoki- w oddali fiordy i dzika przyroda, którą jest on otoczony na każdym kroku. Brak ogrodzeń i płotów sprawia, że często mamy w ogrodach gości. Sarny szczególnie upodobały sobie kwitnące rabaty z różami i tulipanami, które kuszą wczesną wiosną. Bażanty, dzikie kaczki oraz sarny już nas nie dziwią podczas prac w ogrodach. A.A. - Czy w związku z tym na tych tarasach coś się uprawia? E.F.- W pierwszym rzędzie, jak już mamy taras, to musimy na czymś siedzieć. Czyli meble, to jest bardzo ważna rzecz dla Norwega i potrafi je wymieniać co dwa, trzy lata. Norwegowie 17 maja mają swoje narodowe święto, w maju zaczyna się wiosna, więc wszyscy tęsknią za pierwszymi kwiatami. Andrzej Antoszczuk: -Przyznam się, że jak znaczna część Polaków 'uprawiam' sporty zimowe głównie przed telewizorem, a jak to robią Norwegowie? Ewelina Flis: Właśnie od tego trzeba zacząć, żeby coś można było powiedzieć o norweskich ogrodach. Norwegowie uwielbiają ruch na świeżym powietrzu, nie ma dla nich złej pogody. Gdy nie ma śniegu biorą buty trapery, plecak i w drogę. Świadomość ekologiczna Norwegów nie wzięła się znikąd Kwiaty obowiązkowo muszą być w kolorach narodowych, niebiesko-biało-czerwonych, a więc kompozycja w wiszących amplach, np. z niebieskiej i białej lobelii oraz czerwonej pelargonii. Maj jest jeszcze miesiącem dość zimnym i kwiaty marnieją, a obsadzenia na dobre zaczynają się w czerwcu. GDZIE NA WEEKEND ? -A co sadzi się do gruntu? W gruncie bardzo dobrze udają się kwiaty cebulowe sadzone jesienią. Ze względu na chłodną i długą wiosnę bardzo długo kwitną. Muszę dodać, że w okolicach Oslo nie mamy ekstremalnych mrozów, jak błędnie wyobrażają to sobie Polacy, a do tego mamy bardzo dużo śniegu, więc rośliny są jak pod pierzynką. Bardzo dobrze rosną i pięknie tu kwitną rododendrony i azalie, jak również hortensje ogrodowe, które uwielbiają chłodne lato z dużą ilością opadów. Z roślin iglastych bardzo popularne są cisy. W większości ogrodów ze względu na skaliste podłoże, mimo szczerych chęci, często nie ma miejsca na kwiaty i byliny. Natomiast krzewy potrafią sobie znaleźć jakąś szczelinę w skale, aby się zakorzenić. Zdarzyło mi się posadzić kwiaty w rozpadlinie skały, gdzie dodałam trochę żyznej ziemi, bo to było jedyne miejsce w tym ogrodzie, gdzie te rośliny miały szansę rosnąć. -Czy zatem jest w Norwegii miejsce dla kolorowych kwiatów? Ależ tak! Bardzo dba się o zieleń przy firmach i instytucjach publicznych. I tam mam pole do popisu. Sadzę kwiaty w pięknych granitowych misach, kamiennych korytach, no i oczywiście w skrzynkach i wiszących amplach. Asortyment kwiatów rabatowych jest równie bogaty jak w Polsce, ale z akcentem na odmiany dobrze znoszące tutejszy klimat. Chłodne letnie dni z temperaturą raczej nie przekraczającą 22 stopni, ale za to bardzo długie, bo słońce świeci 18 godzin na dobę. Dobrze udają się begonie semperflorens, werbeny, petunie i surfinie, uczepy, nachyłki, rudbekie, lobelie, niecierpki, no i oczywiście pelargonie oraz wiele innych. -Dziękuję serdecznie za rozmowę, czuję się jak bym osobiście odwiedził Norwegię. Ja również dziękuję i zapraszam czytelników do odwiedzenia tego bardzo interesującego kraju. Duża świadomość ekologiczna Norwegów i otaczająca przyroda sprawiają, że ogród jest integralną częścią natury. Ochrona środowiska,wpajana dzieciom od najmłodszych lat jest powodem mojego zachwytu i zazdrości. Ale to już temat na kolejny artykuł … Rozmawiał : Andrzej Antoszczuk Bujne kwiaty sezonowe w tzw. zieleni firmowej Rododendron kojarzony jest z cieplejszym klimatem