O. Robert Wawrzeniecki OMI Przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się

Transkrypt

O. Robert Wawrzeniecki OMI Przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się
O. Robert Wawrzeniecki OMI
Przyjął ciało z Maryi Dziewicy i stał się człowiekiem…
Nauka w 4. dzień rekolekcji (zakończenie)
Drodzy Bracia i Siostry!
Jezus Chrystus nieustannie przypomina nam, że to co On nam proponuje
jest ciężarem lekkim i brzmieniem słodkim (por. Mt 11, 30). I to samo
dotyczy tajemnicy przyjęcia przez Jezusa ludzkiego ciała, dzięki czemu stał
się tak bliski nam, bo doświadczał wszystkiego, czego my doświadczamy w
naszym codziennym życiu.
Staje się jednak tak tylko wtedy, kiedy Mu całkowicie powierzymy
wszystkie nasze dzienne sprawy (por. pieśń „Wszystkie nasze dzienne
sprawy”). Jezus wciąż zaprasza nas na drogę zjednoczenia z sobą. Jak On
zjednoczył się z nami, przyjmując ludzkie ciało, tak chce abyśmy my
zjednoczyli się przez wiarę z Nim. Wtedy możliwe będzie nasze zwycięstwo
nad każdą przeciwnością.
Słowo Boże pokazuje nam Boga Stworzyciela, który z wielką miłością
pochyla się nad swoim stworzeniem. Bóg, który jest mądry, wielki i święty
staje się bliski człowiekowi. On daje pomoc zmęczonym i omdlałym, a kto
Mu zaufa odzyskuje siły i biegnie bez wytchnienia (por. Iz 40, 25-31).
Wtedy może śpiewać za psalmistą, jak my czyniliśmy to dzisiaj: „Chwal i
błogosław duszo moja Pana”.
Bóg wzywa nas w Ewangelii: „Przyjdźcie utrudzeni i obciążeni” (Mt 11, 28).
Bóg bowiem wyszedł naprzeciw nam, ludziom borykającym się ze swoją
codziennością, kiedy przez swojego syna Jezusa Chrystusa wszedł do
naszego świata, by przynieść nam pokrzepienie (por. Mt 11, 28-30).
Jedynym warunkiem do spełniania z naszej strony jest wzięcie na siebie i
do swojego serca tego wszystkiego, co wskazuje Jezus Chrystus w
Ewangelii jako Dobrą Nowinę dla nas. Wspaniale wyraził to św. Augustyn,
który wiele lat poszukiwał w swoim życiu, kiedy stwierdził: „Niespokojne
jest serce człowieka dopóki nie spocznie w Tobie, mój Boże” (por. św.
Augustyn, Wyznania).
Przyjąć to, co proponuje Jezus, to wejść do Jego szkoły i uczynić się od
Niego. Jak On przyjął nasze człowieczeństwo, rodząc się z Maryi Dziewicy,
tam i my mamy iść drogą świętości wyznaczoną przez Niego.
Ta szczególna obecność Jezusa znajduje swoje odzwierciedlenie w
Eucharystii. Kiedy bowiem kapłan wlewa w czasie Mszy świętej wino i
wodę do kielicha wtedy cicho wypowiada ważne dla nas słowa: „Przez to
misterium wody i wina daj nam, Boże, udział w bóstwie Chrystusa, który
przyjął nasze człowieczeństwo” (por. modlitwy w Mszale w czasie
przygotowania darów).
Drodzy Bracia i Siostry!
Na końcu całej genealogii Jezusa, do której odnosiliśmy się już w czasie
rozważań naszego drugiego dnia rekolekcyjnych spotkań, znajduje się
Maryja jako wzór wiary. To przez jej wiarę, za sprawą Ducha Świętego,
Jezus Chrystus przyjmuje ludzkie ciało i staje się podobnym do nas we
wszystkim oprócz grzechu (por. Hbr 4, 15).
Św. Józef wymieniany jest w Ewangeliach zawsze jako opiekun, a nie Ojciec
Jezusa Chrystusa, gdyż Ojcem jest sam Bóg. Choć św. Józef nie rozumie tej
tajemnicy do końca, to jednak poprzez przyjęcie Jezusa jako swojego
dziecka sprawia, że wg prawa Jezusa będzie legalnie pochodził z pokolenia
Dawida.
Przez Maryję i Jej zgodę na Boże plany rozpoczyna się nowy początek i
nowy wymiar człowieczeństwa. To bowiem Bóg, wielki i niedostępny, zniżył
się do poziomu człowieka i uczynił ciało człowieka świątynią Ducha
Świętego (por. 1 Kor 6, 19).
Poprzez to objawienie się Jezusa w ludzkim ciele Chrystus zajmuje
konkretne miejsce w historii zbawienia i historii człowieka. Pokazuje
bardzo wyraźnie ciągłość Słowa Boga, który wciąż działa w życiu ludzi.
Pokazuje też nowy początek i nowy sposób działania Boga, który
bezpośrednio wchodzi na ścieżki życia człowieka.
Jezus Chrystus, którzy przyjmuje nasze ludzkie ciało, staje się namiotem
spotkania Boga z człowiekiem. Człowiek staje się szczególnym miejscem
działania Boga, zwłaszcza poprzez rozum i wolną wolę oraz głos sumienia.
Od tej pory obecność Boga pośród ludzi nie jest już tylko znakiem czy
zapowiedzią tego co ma się stać, ale dzięki temu przyjęciu ludzkiego ciała
Jezus staje się prawdziwie obecny pośród nas.
Poprzez to cielesne zjednoczenie się z każdym z nas, tym, którzy przyjmują
ofiarowaną im moc, pozwala narodzić się z Boga. Bowiem narodzić się z
Boga, to stać się Jego dzieckiem, a by stać się Jego dzieckiem potrzeba
jedności z Jezusem Chrystusem, przez którego jesteśmy dziećmi Bożymi.
Jezus daje nam bowiem nowe pochodzenie, czyni nas samych i nasze ciała
świętymi, przyjmuje nas do swojej rodziny, a my stajemy się Jego braćmi i
siostrami.
W Jezusie Chrystusie, który przyjął nasze śmiertelne ciało, jako ludzie
mamy poczucie swojej prawdziwej godności bez względu na kolor skóry,
używany język czy wyznawaną wiarę. Dzięki Jezusowie zostajemy włączeni
w tę genealogię zbawienia i wspólnotę dzieci Bożych. Rodzimy się z Boga
nie przez ciało i własną moc, ale mocą Jezusa Chrystusa Zbawiciela.
Drodzy Bracia i Siostry!
I znów spoglądamy na św. Józefa i Maryję, którzy w naszych
wyobrażeniach betlejemskiej stajenki stoją najbliżej żłóbka Jezusa. Od nich
mamy uczyć się tej postawy adoracji i trwania przy Chrystusie.
Anioł w scenie Zwiastowania wypowiada do Maryi słowa: „Raduj się” (por.
Łk 1, 28), a ono w sposób pełny obrazuje to co ze sobą niesie Nowy
Testament, który jest Dobrą Nowiną Boga dla człowieka. Te same słowa
usłyszą pasterze, którzy otrzymują nakaz udania się do żłóbka (por. 2, 1011) we fragmencie biblijnym odczytywanym przed wieczerzą wigilijną w
naszych domach. Mocy tych słów doświadczą uczniowie po
zmartwychwstaniu Jezusa, kiedy ujrzą zmartwychwstałego Pana, ich serca
napełnią się radością (por. J 20, 20).
Ta Dobra Nowina o przyjęciu przez Boga ludzkiego ciała jest z jednej strony
uniwersalna, bo skierowana do każdego człowieka, ale z drugiej strony jest
wskazaniem ciągłości działania Boga w historii ludzkości.
Dalej anioł mówi do Maryi „Oto poczniesz i porodzisz syna, któremu
nadasz imię Jezus” (Łk 1, 31), co jest spełnieniem zapowiedzi Starego
Testamentu. Spełniają się słowa proroka Sofoniasza „Pan jest wśród ciebie,
w twoim łonie” jak i obraz z Księgi Wyjścia, gdzie Bóg przebywał w
Narodzie Wybranym w znaku Arki Przymierza, która miała szczególne
miejsce i była otoczona szczególną czcią.
Maryja poprzez zrodzenie Jezusa w ludzkim ciele staje się nową Arką
Przymierza, zresztą tak ją nazywamy w litanii loretańskiej. Maryja poprzez
zgodę na plany Boga staje się miejscem nowego zamieszkania Boga pośród
ludzi, w widzialnym znaku ludzkiego ciała.
Kiedy w Zwiastowaniu Jezus zostaje nazwany „Synem Najwyższego” i
„Synem Bożym” (por. Łk 1, 32. 35), to wyraźnie odnosi się to do tego, że w
Jezusie realizuje się obietnica Boga, że Jego Królestwo trwać będzie na
wieki. Ale jednocześnie dotykamy tu tajemnicy Trójcy Świętej, bo oto Bóg
Ojciec spełnia swoją obietnicę i posyła Syna, a wszystko to dzieje się mocą
Ducha Świętego.
Wobec tej tajemnicy wejścia Boga w historię ludzi poprzez przyjęcie
ludzkiego ciała, nawet w sercu Maryi pojawia się zdziwienie. Maryja pyta o
realizację tej obietnicy po ludzku niemożliwej do realizacji. Jednak jej
pytanie nie jest pytaniem czy to w ogóle jest możliwe, ale jak to ma się
stać. Na swoje pytanie otrzymuje odpowiedź, że nie w sposób naturalny,
zrozumiały dla człowieka, ale nadnaturalny, bo przecież Bóg jest stwórcą
praw natury: „Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego” (por. Łk 1, 37).
Wreszcie po tym całym dialogu Maryja odpowiada pozytywnie na
propozycję Boga. Widać tu wielką miłość Boga, który od decyzji człowieka
uzależnił przyjście Jezusa na ziemię i dokonanie zbawienia człowieka. To
przyjęcie powoduje, że w przyjściu Jezusa w ludzkim ciele może objawić się
znak Bożego zbawienia, choć może on budzić u wielu rozczarowanie, bo
Bóg nie działa tak, jak tego spodziewali się ludzie, ale czyni to zupełnie
inaczej. Nie pojawia się jako potężny król, rozwiązujący wszystkie sprawy,
ale jako małe, bezbronne dziecko.
Drodzy Bracia i Siostry!
Pokusą dzisiejszego świata jest to, że chciałby Boga zamknąć w kręgu idei,
pobożnych wyobrażeń i nie potrafi zobaczyć rzeczywistego działania Boga,
które przekracza sposób myślenia człowieka. Do takich tajemnic należy
przyjście Jezusa Chrystusa na świat w ludzkim ciele.
Bóg swoją mocą ogarnia w ten sposób nie tylko cały świat, ale konkretnych
ludzi, do których przychodzi. To właśnie jest podstawowa zasada szacunku
dla ludzkiego ciała, kiedy cierpi i obumiera. Skoro bowiem Bóg uznał, że
ciało jest ważne, to nie można tego pominąć milczeniem: trzeba nam je
otoczyć szacunkiem na każdym etapie ludzkiego życia oraz bronić świętości
życia od poczęcia do naturalnej śmierci.
Bóg, który jest jednością a zarazem stworzył zarówno ciało, jak i duszę
człowieka, chce naszej wewnętrznej jedności w codziennym życiu. Jak
stwierdził założyciel mojej rodzinny zakonnej św. Eugeniusz de Mazenod,
że trzeba dopomóc, aby ludzie zrozumieli, że Bóg chce abyśmy żyli
najpierw jak istoty rozumne, potem jak chrześcijanie a wreszcie, byśmy
stali się świętymi (por. Przedmowa do Konstytucji i Reguł Misjonarzy
Oblatów Maryi Niepokalanej). W ten sposób bowiem doświadczamy w
sposób rzeczywisty tajemnicy Bożego Narodzenia. Amen.

Podobne dokumenty