autonomous maintenance
Transkrypt
autonomous maintenance
102 ❙ UTRZYMANIE RUCHU ❙ Production manager JAK WYSTARTOWAĆ I WYLĄDOWAĆ Z AUTONOMOUS MAINTENANCE Windowanie wskaźnika OEE dzięki AM P Przecież AM – określane często jako serce produkcji – wymaga szeregu innych procesów związanych z konserwacjami, znajdowaniem podstawowych przyczyn problemów, odpowiednimi procesami HR-owymi czy też szybkimi przezbrojeniami. Wszystko to jest potrzebne, żeby AM mogło dobrze działać. Zatem można postawić sobie pytanie: jak to jest możliwe, że niektóre firmy są w stanie osiągnąć 85 proc. lub więcej OEE (co jest światowym benchmarkiem), a inne, pomimo wdrożenia AM czy też innych rozwiązań, nadal utrzymują się w granicach 60 proc.? DWA ŚRODOWISKA, JEDEN CEL Koncepcja Autonomous Maintenance (AM) polega na rozwijaniu wiedzy i umiejętności operatorów maszyn. Ma to na celu włączenie ich w utrzymanie ruchu i stworzenie poczucia odpowiedzialności za dobrą pracę maszyn. Z rozmów z przedstawicielami różnych firm można wnioskować, że AM występuje niemal w każdej organizacji. Dlaczego więc ciągle w zakładach produkcyjnych na świecie średnie OEE wynosi zaledwie niecałe 60 proc.? W fabrykach często tworzy się dwie grupy specjalistów. Pierwsza grupa to operatorzy, których zadaniem jest obsługa maszyn, usuwanie przyczyn podstawowych zatrzymań, ocena jakości produktu i dokładanie materiału/pakowanie wyrobu gotowego. Wiedzą oni bardzo dużo o usterkach, natomiast często nie posiadają wiedzy z zakresu sposobu ich wykrywania. Problemem jest jednak fakt, że ich uwagi nie są brane pod uwagę, a ich wiedza nie jest wykorzystywana przez osoby zarządzające produkcją. Drugą grupą są mechanicy i elektronicy, którzy odpowiadają za usuwanie awarii, skomplikowanych zatrzymań i przeprowadzanie konserwacji. Posiadają szeroką wiedzę techniczną, jednak na różnych poziomach zaawansowania (chodzi tu o różny poziom doświadczenia w pracy na danym typie maszyn). Ich praca jest wykonywana w czasie nieplanowanym, to znaczy wtedy, kiedy maszyna powinna planowo pracować. Faktem jest, że w drobnym procencie grupa wykonuje również planowane konserwacje i interwencje. Na pierwszy rzut oka obydwie grupy przez cały czas zajmują się powierzoną im pracą. Po głębszej analizie okazuje się, że wiele wykonywanych przez nie czynności jest zbędnych lub czas ich realizacji może zostać znacznie skrócony, gdyby je tylko ustandaryzować. Zaszczepiona wiedza, jak Production manager ❙ UTRZYMANIE RUCHU ❙ 103 Andrzej Pająk eliminować największe straty i z nimi postępować, jeśli wystąpią, pozwoliłaby uniknąć częstego, tzw. nagłego gaszenia pożaru. Jednym z podstawowych założeń AM jest podniesienie kompetencji i umiejętności operatorów. Dzięki metodzie operatorzy zaczynają zdobywać wiedzę na temat pracy maszyny, sposobu analizowania problemów, strat, diagnozowania usterek oraz ich usuwania, polepszenia pracy maszyny oraz w końcu przeprowadzania przeglądów wybranych elementów linii produkcyjnej. W finalnym etapie wdrożenia AM grupa mechaników/elektroników drastycznie się zmniejsza. Są oni wchłonięci przez grupę operatorów, ponieważ np. zaczynają także operować maszyną, i jedynie pojedyncze osoby pozostają na stanowiskach eksperckich. Ich zadaniem jest szkolenie operatorów oraz wsparcie przy rozwiązywaniu najbardziej skomplikowanych problemów. Osiągnięcie danego poziomu technicznego przez operatorów jest czasochłonne, zajmuje zazwyczaj od 5 do 8 lat i wymaga dużego nakładu szkoleniowego, coachingu ze strony całej organizacji fabrycznej. Dobrze wprowadzony AM wraz z procesami wspierającymi umożliwia osiągnięcie OEE na poziomie 85 proc. lub wyższym. Dlaczego więc globalne firmy produkcyjne ciągle osiągają dużo niższe wyniki? Można wymienić cztery główne powody takiego stanu rzeczy: §§ brak ciągłego skupienia na wdrożeniu AM, §§ opóźnienie wdrożenia lub brak procesów wspierających, §§ kultura organizacji nie wspiera wdrożenia, §§ brak chęci zmiany statusu quo. BRAK CIĄGŁEGO SKUPIENIA NA WDROŻENIU AM Proces pełnego wdrożenia AM zajmuje ponad pięć lat. Zdarza się, że jest wstrzymywany na pewien okres Zaszczepiona wiedza, jak eliminować największe straty i z nimi postępować jeśli wystąpią, pozwoliłaby uniknąć częstego, tzw. nagłego gaszenia pożaru. z uwagi na nową potrzebę biznesową – na przykład zwiększona liczbę zamówień, krótkie terminy dostawy – i na pewien czas nikt nie wspiera, nie szkoli, nie coachuje i nie weryfikuje czy operatorzy przestrzegają stworzonych standardów, wykorzystują swoją nowo zdobytą wiedzę czy też wracają do starego systemu pracy. Nawet dwu/trzymiesięczna przerwa może spowodować, że konieczne będzie rozpoczęcie wdrożenia AM niemal od samego początku. Taki stan rzeczy może prowadzić do zniechęcenia zarówno wśród operatorów, jak i osób zarządzających oraz do braku szybkiej poprawy wyników produkcyjnych. Postawę wstrzymania wdrożenia i niepodtrzymania stworzonych standardów można porównać do decyzji o niewykonywaniu przeglądów na maszynie produkcyjnej. W krótkim czasie okazuje się, że zwiększa się produkcja (czas przeglądu jest wykorzystany na produkcję), natomiast w długim okresie straty z tego wynikające (zwiększona liczba awarii, uszkodzenie większej liczby części, spadek jakości wyrobu) przewyższają znacząco korzyść z dodatkowych godzin wykorzystanych na produkcję wyrobu. Zatem w przypadku konieczności wstrzymania, nawet na krótki czas, wdrażania AM, należy zapewnić podtrzymanie dotychczasowych osiągnięć oraz stylu pracy. Niezbędny jest ustawiczny coaching i nadzór ze strony osób zarządzających. Dodatkowo osoby decyzyjne powinny zakomunikować wszystkim pracownikom, że AM nadal jest odpowiedzią na problemy produkcyjne oraz że w danym momencie rozwijanie AM jest wstrzymane z uwagi na potrzebę biznesową, ale dotychczasowe osiągnięcia i standardy muszą zostać podtrzymane. 104 ❙ UTRZYMANIE RUCHU ❙ Production manager OPÓŹNIENIE WDROŻENIA LUB BRAK PROCESÓW WSPIERAJĄCYCH AM jest sercem produkcji, ale nawet najsprawniejsze serce nie zapewni sprawnego działania organizmu bez wspierających procesów. W szczególności w pierwszych etapach wdrożenia, kiedy operatorzy jeszcze nie posiadają dogłębnej wiedzy technicznej, istnieje konieczność wsparcia utrzymania ruchu, który ma za zadanie usuwanie, analizę i przeciwdziałanie awariom, przeprowadzanie przeglądów oraz szkolenie operatorów. Zarazem nowy sposób pracy wymaga dostosowania sposobu oceny pracowniczej tak, aby dopasować nowe cele, założenia oraz kulturę pracy do oceny okresowej. Procesy związane z bezpieczeństwem, jakością, szybkimi przezbrojeniami, dochodzeniem do przyczyn podstawowych problemów także są konieczne, aby w pełni móc wykorzystywać potencjał AM. W przypadku, gdy któregoś z procesów wspierających zabraknie, może się okazać, że AM nie jest w stanie podnieść znacząco wyników, co czasem rodzi przekonanie, że metoda nie sprawdza się akurat w tym środowisku produkcyjnym. Pochylmy się na przykład nad zarządzaniem przezbrojeniami. Dosyć częstym zjawiskiem po przezbrojeniu z uwagi na nowy materiał, ustawienia i narzędzia, jest pogorszenie pracy maszyny. Nierzadko różnego typu regulacje występują kilka godzin czy też nawet dni po przezbrojeniach, a do czasu znalezienia tymczasowych optymalnych ustaleń, duża ilość zatrzymań i odpadów produkcyjnych pogarsza wyniki. Bez procesu, który wspiera usprawnianie przezbrojeń, może być nadzwyczaj ciężko, bazując jedynie na AM, znacząco poprawić wyniki na maszynie. To dobitnie ukazuje konieczność zaimplementowania procesów wspierających. KULTURA ORGANIZACJI NIE WSPIERA WDROŻENIA To w jaki sposób organizacja funkcjonuje i jaki jest stosunek osób zarządzających do bezpieczeństwa, jakości, zarządzania ludźmi oraz wyników produkcyjnych, ma znaczący wpływ na wdrażanie AM. Operatorzy powinni mieć poczucie, że są jednymi z ważniejszych pracowników fabryki. Bez nich nie istniałaby możliwość wyprodukowania czegokolwiek. Dlatego tak ważny jest nacisk na wspieranie ich w codziennej pracy. Osoba zarządzająca nie powinna jedynie dystrybuować zadań wśród swoich podwładnych czy też operatorów, ale musi być w stanie wspomóc ich w rozwiązaniu bieżących problemów. To wymaga nie tylko zainteresowania tym, co tak naprawdę się dzieje na produkcji, spędzenia tam znacznej części swojego dnia pracy (nawet ponad 50 proc.), ale także posiadania wiedzy technicznej, aby móc wspomóc operatorów czy też dział utrzymania ruchu w rozwiązaniu często występujących problemów. Będzie to możliwe tylko wtedy, gdy liderzy zaczną pytać swoich pracowników: jak mogę ci/wam pomóc w rozwiązaniu problemów?, by następnie rzeczywiście zaangażować się w pomoc w ich rozwiązanie. W przypadku, gdy operatorzy będą szkoleni na temat tego czym jest AM, jakie są względem nich wymagania oraz czego mogą od całej organizacji oczekiwać, ale jednocześnie nie będzie widoczna czy też odczuwalna pomoc ze strony ich liderów, istnieje duża szansa, że AM zawiedzie. Rozważmy przykład – maszyna zaczęła raptownie dużo gorzej pracować. W standardowym podejściu liderów operatorzy oraz dział utrzymania ruchu otrzymają zadanie wyprostowania produkcji. W przypadku braku postępów, wraz z upływem czasu następuje pogorszenie atmosfery pracy ze względu na presję szybkiej naprawy czy wręcz bezpośredni nadzór kierowników. W momencie, gdy okazuje się, że problem jest bardzo poważny, menedżerowie, którzy do tej pory doradzali, nagle znikają, a obsługa maszyny zostaje sama z problemem. W takim przypadku liderzy nie wspierają zespołu produkcyjnego w rozwiązaniu problemu, a wręcz przeszkadzają. Brak wsparcia podkopuje podstawy, jakimi się rządzi AM i kładzie się cieniem na dalszy rozwój tej koncepcji. Gdyby kierownicy postępowali zgodnie z wymaganiami AM, to po pierwszych niepowodzeniach operatorów/zespołu utrzymania ruchu włączyliby się w proces rozwiązywania problemu. Wsparcie liderów powinno polegać głównie na pomocy w analizie problemu i dojściu do przyczyny podstawowej, a także dzieleniu się swoją wiedzą techniczną. W takim przypadku konieczne jest duże doświadczenie produkcyjne, obszerna wiedza techniczna oraz umiejętność przeprowadzania przez Production manager ❙ UTRZYMANIE RUCHU ❙ 105 lidera analiz, na przykład typu 6W2H czy też Why-Why. Takie podejście wspierające umożliwi szybsze rozwiązanie problemów, wsparcie wdrażania AM oraz przekona operatorów, że można na swoim przełożonym polegać i prosić o wsparcie. AM jest sercem produkcji, ale nawet najsprawniejsze serce nie zapewni sprawnego działania organizmu bez wspierających procesów. BRAK CHĘCI ZMIANY STATUSU QUO się czuć wręcz zagrożeni. Dlatego też przykład idący z góry jest w stanie znacząco wspomóc wdrożenie i przekonać wszystkich, że AM przynosi same zalety. Wraz z wdrożeniem AM, operatorzy nie tylko rozwijają swoje kompetencje czy w niektórych obszarach wykonują takie same czynności, jak doświadczeni mechanicy kiedyś, ale także zaczynają zarządzać samymi sobą. Rola lidera, w szczególności niskiego i średniego szczebla, zmienia się. Osoby zarządzające muszą często zdobyć wiedzę techniczną ponad tę, jaką posiadają ich podwładni, spędzać dużo więcej czasu przy liniach produkcyjnych i być w stanie wspierać zespół przy wykonywaniu czynności czyszczenia, inspekcji, usuwania awarii czy też udziału w przeglądach. Często nowa rola lidera drastycznie różni się od tej, którą do tej pory sprawował, co powoduje wejście w strefę dyskomfortu. Część menedżerów wykorzysta tę okazję i znacząco się rozwinie, inni mogą być mniej lub bardziej przeciwni wdrożeniu i utrudniać je. Dlatego tak ważny jest jasny przekaz, że AM jest tym, na czym organizacja skupi się w ciągu najbliższych lat – że dyrektor, kierownicy działów/produkcji także będą postępowali zgodnie z jej wytycznymi – zaczną dłużej przebywać na hali produkcyjnej i wspierać obsadę w rozwiązywaniu problemów. Operatorzy, po wstępnej nieufności do zmiany, szybko się przekonują o jej zaletach, natomiast ich bezpośredni przełożeni mogą MENADŻER TO CIĄGŁY ROZWÓJ Wdrożenie AM, tak jak każda znacząca zmiana, potrzebuje odpowiedniej komunikacji wewnętrznej, wsparcia idącego od samego zarządu oraz postępowania zgodnie z tym, co AM sobą reprezentuje – czyli szacunku do drugiej osoby, wsparcia operatorów przez całą organizację oraz skupienia się na rozwiązywaniu problemów. To wszystko wymaga nie tylko wiedzy z zakresu AM, modelowania nowych procesów, ale także umiejętności miękkich, które pomogą w przekonaniu pracowników, że wprowadzana zmiana stylu i sposobu pracy jest rozwiązaniem dobrym dla wszystkich. Osoby odpowiedzialne za wdrożenie powinny dbać o stały rozwój kompetencji osobistych. Znacząca poprawa wyników w ciągu kilku pierwszych tygodni wdrożenia istotnie wspomaga proces przekonania oponentów zmiany. Należy wystrzegać się najczęstszych błędów i skupić na zmianie całej organizacji – wtedy nie tylko AM zacznie prężnie działać, ale także wszystkie działy w fabryce odczują pozytywną zmianę. Andrzej Pająk – Manager w EY EMEIA Advisory Center. Absolwent Automatyki i Robotyki na AGH. Posiada certyfikaty PMP, Prince2 Practitioner, Six Sigma Black Belt, Lean Competency. Wdraża rozwiązania Lean, Six Sigma i ToC w branżach FMCG i Automotive. Współpracuje z firmą szkoleniową EY Academy of Business, która prowadzi szkolenia m.in. z zakresu lean, zarządzania projektowego i procesowego. EY Academy of Business jest częścią międzynarodowej grupy EY. Oferuje szeroki zakres specjalistycznych szkoleń zróżnicowanych pod względem tematyki i metodyki ich prowadzenia. Są to szkolenia z obszarów finansów, audytu, zarządzania projektami i procesami, lean management, prawa, kompetencji menedżerskich i interpersonalnych. Zajęcia prowadzone są warsztatowo, w trybie intensywnym. Uczestnicy zdobywają doświadczenie i certyfikaty niezbędne w dalszej karierze zawodowej.