Serwis ORRK nr 47

Transkrypt

Serwis ORRK nr 47
Serwis ORRK
Biuletyn liderów i asystentów ruchów oraz stowarzyszeń katolickich
Warszawa
luty 2014
Numer 47
Nowe inspiracje dla rozwoju Kościoła w Polsce
Ważnym wydarzeniem ostatnich dni była wizyta „ad limina apostolorum” naszych biskupów
w Watykanie. Zarówno spotkania z Ojcem św., jak również w poszczególnych dykasteriach Stolicy
Apostolskiej stały się okazją spojrzenia na Kościół w Polsce z perspektywy Kościoła
powszechnego. Biskupi, ale również i my wszyscy, otrzymaliśmy - poza umocnieniem w dobru nowe inspiracje do pracy duszpasterskiej. Oby ten nowy duch, który powiał z Watykanu dopomógł
nam w dalszym rozwoju Kościoła w Polsce.
* * * * * * *
Ojciec św. Franciszek
Przemówienie Ojca Świętego skierowane do biskupów polskich przybyłych
z wizytą "ad limina apostolorum”
Drodzy Bracia w biskupstwie,
Pozdrawiam każdego z was i Kościoły partykularne, które Pan powierzył waszemu
ojcowskiemu kierownictwu. Dziękuję arcybiskupowi Józefowi Michalikowi za jego słowa, a
zwłaszcza za zapewnienie mnie, że Kościół w Polsce modli się za mnie i za moją posługę.
Można powiedzieć, że spotykamy się w przeddzień kanonizacji błogosławionego Jana
Pawła II. Wszyscy nosimy w sercu tego Wielkiego Pasterza, który na wszystkich etapach swej
misji – jako kapłan, biskup i papież – dał nam świetlany przykład zupełnego oddania się Bogu i
Jego Matce oraz całkowitego poświęcenia się Kościołowi i człowiekowi. Towarzyszy on nam z
Nieba i przypomina, jak ważna jest komunia duchowa i duszpasterska między biskupami. Jedność
pasterzy w wierze, w miłości, w nauczaniu i trosce o dobro wspólne wiernych jest punktem
odniesienia dla całej wspólnoty kościelnej i dla każdego, kto szuka pewnej orientacji w
codziennym podążaniu drogami Pana. Nikt i nic niech nie wprowadza podziałów między wami,
drodzy bracia! Jesteście wezwani, aby budować jedność i pokój zakorzenione w miłości
braterskiej i by wszystkim dać tego podnoszący na duchu przykład. Z pewnością postawa taka
będzie owocna i da waszemu wiernemu ludowi moc nadziei.
Podczas naszych spotkań w minionych dniach otrzymałem potwierdzenie, że Kościół w
Polsce ma ogromny potencjał wiary, modlitwy, miłosierdzia i praktyki chrześcijańskiej. Dzięki Bogu
wierni w Polsce licznie uczestniczą w sakramentach, istnieją wartościowe inicjatywy w zakresie
nowej ewangelizacji i katechezy, istnieje szeroka działalność charytatywna i społeczna,
zadowalająca liczba powołań kapłańskich. Wszystko to sprzyja chrześcijańskiej formacji osób,
praktykowaniu z motywacją i przekonaniem, gotowości laikatu i duchownych do aktywnej
współpracy w strukturach kościelnych i społecznych. Mając na uwadze, że dostrzega się również
pewne osłabienie w różnych aspektach życia chrześcijańskiego, potrzeba rozeznania,
poszukiwania przyczyn i sposobów zmierzenia się z nowymi wyzwaniami, takimi jak na przykład
idea niczym nieskrępowanej wolności, tolerancja wroga lub nieufna względem prawdy czy
niezadowolenie ze sprzeciwu Kościoła wobec panującego relatywizmu.
Przede wszystkim w sferze zwyczajnego duszpasterstwa chciałbym skoncentrować waszą
uwagę na rodzinie, „podstawowej komórce społeczeństwa”, „miejscu, gdzie człowiek uczy się
współżycia w różnorodności i przynależności do innych oraz gdzie rodzice przekazują dzieciom
wiarę” (Adhort. apost. Evangelii gaudium, 66). Dziś małżeństwo często jest uważane za jakąś
formę uczuciowej gratyfikacji, którą można ustanowić w jakikolwiek sposób oraz zmienić zależnie
od wrażliwości każdego (por. tamże). Niestety wizja ta ma również wpływ na mentalność
chrześcijan, powodując łatwość uciekania się do rozwodu lub faktycznej separacji. Duszpasterze
wezwani są do postawienia sobie pytania, w jaki sposób pomóc tym, którzy żyją w tej sytuacji, aby
nie czuli się wykluczeni z Bożego miłosierdzia, z braterskiej miłości innych chrześcijan i z troski
Kościoła o ich zbawienie; nad tym, w jaki sposób pomóc im, żeby nie porzucili wiary i wychowywali
swoje dzieci w pełni doświadczenia chrześcijańskiego.
Z drugiej strony trzeba postawić sobie pytanie, jak udoskonalić przygotowanie młodych do
małżeństwa, tak aby mogli coraz bardziej odkrywać piękno tej więzi, która – mocno oparta na
miłości i odpowiedzialności – może pokonać próby, trudności, egoizmy przez wzajemne
przebaczenie, naprawiając to, co grozi rozbiciem i nie popadając w pułapkę mentalności
odrzucenia. Trzeba postawić sobie pytanie, w jaki sposób pomóc rodzinom żyć i docenić zarówno
chwile radości, jak i chwile bólu i słabości.
Niech wspólnoty kościelne będą miejscami słuchania, dialogu, pocieszenia i wsparcia dla
małżonków na ich wspólnej drodze i w ich misji wychowawczej. Niech rodziny zawsze znajdą w
duszpasterzach wsparcie autentycznych ojców i przewodników duchowych, którzy będą je chronili
przed zagrożeniami negatywnych ideologii i pomagali stawać się silnymi Bogiem i Jego miłością.
Perspektywa najbliższego Światowego Dnia Młodzieży, który odbędzie się w Krakowie w
2016 roku, każe mi myśleć o młodych, którzy – wraz ze starszymi – są nadzieją Kościoła. Dziś
świat pełen narzędzi informatycznych daje im nowe możliwości komunikacji, ale jednocześnie
ogranicza relacje interpersonalne, bezpośredni kontakt, wymianę wartości i wspólnych
doświadczeń. Jednak w sercach młodzieży jest gorąca tęsknota za czymś głębszym, co
dowartościowałoby w pełni ich osobowość. Trzeba wyjść naprzeciw temu pragnieniu.
Szerokie możliwości ku temu oferuje katecheza. Wiem, że w Polsce uczestniczy w niej
większość uczniów w szkołach. Osiągają oni dobrą znajomość prawd wiary. Jednakże religia
chrześcijańska nie jest abstrakcyjną wiedzą, ale egzystencjalną znajomością Chrystusa, osobistą
relacją z Bogiem, który jest miłością. Być może trzeba położyć większy nacisk na kształtowanie
wiary przeżywanej jako relacja, w której doświadcza się radości bycia kochanym i zdolnym do
kochania. Trzeba, by wzrastała troska katechetów i duszpasterzy, żeby nowe pokolenia mogły
odkryć pełną wartość sakramentów jako uprzywilejowanego miejsca spotkania z żywym
Chrystusem i jako źródła łaski. Niech ludzie młodzi będą zachęcani do udziału w ruchach i
stowarzyszeniach, których duchowość jest oparta na Słowie Bożym, liturgii, życiu wspólnotowym i
świadectwie misyjnym. Niech znajdą również możliwości wyrażania swej dyspozycyjności i
młodzieńczego entuzjazmu w dziełach miłosierdzia krzewionych przez parafialne czy szkolne koła
„Caritas”, lub w innych formach wolontariatu czy zaangażowania misyjnego. Niech ich wiara,
miłość i nadzieja umacniają się i rozkwitają w konkretnym zaangażowaniu w imię Chrystusa.
Moja trzecia uwaga, którą chciałbym wam polecić dotyczy powołań do kapłaństwa i życia
konsekrowanego. Wraz z wami dziękuję Panu, że w minionych dekadach powołał na polskiej
ziemi wielu robotników na swoje żniwo. Wielu dzielnych i świętych polskich księży z poświęceniem
pełni swoją posługę, czy to w swoich Kościołach lokalnych, czy też za granicą i na misjach. Niech
jednak Kościół w Polsce nadal niestrudzenie modli się o nowe powołania do kapłaństwa! Na was,
drodzy biskupi spada zadanie zapewnienia, aby ta modlitwa przełożyła się na konkretne
zaangażowanie w duszpasterstwie powołaniowym i na dobre przygotowanie kandydatów w
seminariach.
W Polsce, dzięki obecności dobrych uniwersytetów i wydziałów teologicznych, seminarzyści
uzyskują solidne przygotowanie intelektualne i duszpasterskie. Musi mu zawsze towarzyszyć
formacja ludzka i duchowa, aby żyli w intensywnej, osobistej relacji z Dobrym Pasterzem, byli
ludźmi wytrwałej modlitwy, otwartymi na działanie Ducha Świętego, wielkodusznymi, ubogimi w
duchu, pełnymi żarliwej miłości do Pana i bliźniego.
W posłudze kapłańskiej światło świadectwa mogłoby być przyćmione lub „ukryte pod
korcem”, jeśli zabrakłoby ducha misyjnego, chęci „wyjścia” w nieustannie ponawianym nawróceniu
misyjnym, żeby szukać – także na peryferiach – i iść do tych, którzy oczekują na Dobrą Nowinę
Chrystusa. Ten styl apostolski wymaga również ducha ubóstwa, wyrzeczenia, aby być wolnymi w
głoszeniu i szczerymi w dawaniu świadectwa miłosierdzia. W związku z tym przypominam słowa
błogosławionego Jana Pawła II: „Od nas wszystkich, kapłanów Jezusa Chrystusa, oczekuje się,
abyśmy «byli» wierni wobec wzoru, jaki nam zostawił. Abyśmy więc byli «dla drugich». A jeżeli
«mamy», żebyśmy także «mieli dla drugich». Tym bardziej, że jeśli mamy — to mamy «od
drugich» (...). Stylem życia bliscy przeciętnej, owszem, raczej uboższej rodziny” (Przemówienie do
alumnów, księży i zakonników, Szczecin, 11.06.1987).
Nie zapomnijmy drodzy Bracia o powołaniach do życia konsekrowanego, zwłaszcza
żeńskich. Jak zauważyliście, niepokoi spadek liczby osób wstępujących do zgromadzeń
zakonnych także w Polsce: jest to zjawisko złożone, o wielorakich przyczynach. Życzę, aby
żeńskie instytuty zakonne mogły być nadal, w sposób odpowiedni do naszych czasów,
uprzywilejowanym miejscem umacniania się i rozwoju ludzkiego i duchowego kobiet. Niech
zakonnice będą gotowe stawić czoła nawet trudnym i wymagającym zadaniom i misjom, które
jednak dowartościują ich zdolności intelektualne, emocjonalne i duchowe, ich talenty i charyzmaty
osobiste. Módlmy się o powołania żeńskie i towarzyszmy z szacunkiem naszym siostrom, które
często w milczeniu i niepostrzeżenie poświęcają swoje życie dla Boga i dla Kościoła, w modlitwie,
w pracy duszpasterskiej i charytatywnej.
Na zakończenie zachęcam was do troski o ubogich. Także w Polsce, pomimo aktualnego
rozwoju gospodarczego kraju, jest wielu potrzebujących, bezrobotnych, bezdomnych, chorych,
opuszczonych, a także wiele rodzin – zwłaszcza wielodzietnych – bez wystarczających środków
do życia i wychowywania dzieci. Bądźcie blisko nich! Wiem jak dużo czyni w tej dziedzinie Kościół
w Polsce, okazując wielką hojność nie tylko w ojczyźnie, ale także w innych krajach świata.
Dziękuję wam i waszym wspólnotom za to dzieło. Nadal zachęcajcie waszych kapłanów,
zakonników i wszystkich wiernych, by mieli „wyobraźnię miłosierdzia” i zawsze ją praktykowali. Nie
zapominajcie też o tych, którzy z różnych powodów opuszczają kraj i starają się budować nowe
życie poza jego granicami. Ich rosnąca liczba oraz ich potrzeby wymagają być może większej
uwagi ze strony Konferencji Episkopatu. Towarzyszcie im z odpowiednią troską duszpasterską,
aby mogli zachować wiarę i tradycje religijne narodu polskiego.
Drodzy bracia, dziękuję wam za waszą wizytę. Zanieście moje serdeczne pozdrowienie do
waszych Kościołów lokalnych i do wszystkich rodaków. Maryja Dziewica, Królowa Polski niech
wstawia się za Kościołem w waszym kraju: niech chroni pod swym płaszczem kapłanów,
zakonników i zakonnice oraz wszystkich wiernych, i wyprasza dla każdego i dla każdej wspólnoty
pełnię łaski Pana. Módlmy się do Niej wspólnie: Sub tuum praesidium confugimus, Sancta Dei
Genitrix, nostras deprecationes ne despicias in necessitatibus, sed a periculis cunctis libera nos
semper, Virgo gloriosa et benedicta.
Watykan, 7 lutego 2014 r.
Polski Kościół po „ad limina Apostolorum” - ku „misyjnemu nawróceniu”
Intensywny tydzień polskich biskupów w Wiecznym Mieście, spotkania na modlitwie i
rozmowach z Następcą Piotra oraz jego współpracownikami to „laboratorium”, w którym
wypracowywany był program Kościoła w Polsce na najbliższe lata. Przedstawiciele Episkopatu
Polski spotkali się w pięciu grupach z Ojcem Świętym, przedstawiając sytuację w swoich
diecezjach, a także jako cała Konferencja. Odwiedzili poszczególne dykasterie, dyskutując o
różnych dziedzinach życia polskiego Kościoła.
Stan relacji Kościół-państwo
Kwestie te były przedmiotem wizyty przedstawicieli Episkopatu w Sekcji ds. Relacji Stolicy
Apostolskiej z Państwami watykańskiego Sekretariatu Stanu, na której czele stoi abp Dominique
Mamberti.
Ogólny przegląd sytuacji w relacjach państwa i Kościoła w Polsce przedstawił
przewodniczący grupie biskupów kard. Stanisław Dziwisz. Metropolita krakowski poprosił o
uzupełnienie swojego wystąpienia przez współprzewodniczącego Komisji Wspólnej Rządu i
Episkopatu abp. Leszka Sławoja Głódzia oraz przewodniczącego Kościelnej Komisji
Konkordatowej abp. Stanisława Budzika. Krótkie wystąpienia na ten temat zaprezentowali także
przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Michalik, wiceprzewodniczący KEP abp
Stanisław Gądecki.
Jak poinformował KAI sekretarz Episkopatu Polski bp Wojciech Polak, wśród bardziej
szczegółowych informacji było omówienie prac nad przekształceniem Funduszu Kościelnego w
dobrowolny odpis podatkowy 0,5 proc. – Sam abp Mamberti powiedział, że to nie jest reforma
całego systemu finansowania Kościoła, co my też podkreślamy w rozmowach z rządem. Chodzi tu
o zamianę Funduszu Kościelnego, którego materia jest konkretnie określona, w dobrowolny odpis
podatkowy – powiedział bp Polak. Przypomniał, że zasadniczy sposób finansowania Kościoła w
Polsce oparty jest na dobrowolności ofiar wiernych.
Podczas spotkania mowa była także o „kwestiach ogólnie związanych z sytuacją
sekularyzującej się Europy, sekularystycznych ruchów, a także pewnych skrajnych głosów, które
dotyczą relacji wobec Kościoła, zjawisk antyklerykalizmu, czy ataków i zarzutów stawianych
Kościołowi” – powiedział bp Polak.
W tym kontekście abp Mamberti podkreślał, że Kościół w Polsce musi mieć świadomość, iż
przed zbliżającymi się wyborami do Parlamentu Europejskiego takie radykalne postulaty
niektórych ugrupowań będą formułowane coraz częściej i że powinno to być przedmiotem troski
Kościoła. – Żebyśmy pamiętali, że jesteśmy wspólnie w Europie. Oczywiście my musimy troszczyć
się o to, by była ona oparta na chrześcijańskich zasadach – dodał.
„Kościół nie może natomiast zmierzać do tego, by z tej Europy wyjść. Jesteśmy Kościołem,
którzy żyje w Europie, natomiast [musimy] bronić też przed ekstremizmami, które by uderzały w to,
co jest naszym wspólnym europejskim domem” – podkreślił sekretarz generalny KEP.
Podczas spotkania, zwracając się do prymasa Polski abp. Józefa Kowalczyka, byłego
nuncjusza apostolskiego w Polsce, abp Mamberti dziękował także za funkcjonowanie konkordatu,
który nazwał wzorcowym dla innych państw i systemów prawnych. – Myślę, że było to nie tylko
osobiste uznanie dla pracy abp. Kowalczyka, ale też dla tego prawa, które istnieje dziś w Polsce –
dodał bp Wojciech Polak.
Kard. Kazimierz Nycz dodał, że była też mowa o sprawach katechezy w Polsce, ale od
strony jej „oprzyrządowania” prawnego. W sumie okazało się, że nie ma jakichś wielkich spraw
czy problemów przy realizowaniu postanowień konkordatowych. Komisja Konkordatowa przygląda
się temu wszystkiemu, ale nie ma szczególnie wielkich pól do działania, bo przynajmniej na razie
wszystko idzie bardzo dobrze. Ponadto rozmawialiśmy o innych sprawach, którymi żyje
Sekretariat Stanu, a więc o problemach Kościoła na świecie, o Ukrainie i kilku innych
zagadnieniach – dodał metropolita warszawski.
Kongregacja Nauki Wiary - wierność doktrynie przełożona na duszpasterstwo
W Kongregacji Nauki Wiary polscy biskupi zostali przyjęci 4 lutego, przez jej prefekta kard.
Gerharda Ludwiga Müllera i cały skład Kongregacji, łącznie z promotorem sprawiedliwości.
Podstawowe tematy referował ks. abp Stanisław Budzik wskazując na trzy główne zagadnienia:
przekaz wiary, nauczanie teologii i przygotowanie tych, którzy są nauczycielami wiary.
Abp Budzik wspomniał o listach KEP o Bożym Objawieniu, Intronizacji Chrystusa Króla oraz
list związany ze wszystkimi zagadnieniami, dotyczącymi wróżb, parareligijnych spraw, który był
wyrazem troski polskich biskupów o czystość wiary. W swoim wystąpieniu arcybiskup przytoczył
m. in. dane statystyczne, zwracając uwagę m. in., że na 12 wydziałach teologicznych studiuje ok.
5 tys. osób. Ponadto poruszono temat zbytniej „medializacji” pracy egzorcystów, lawinowy wzrost
Mszy św. o uzdrowienie a także problematykę związaną z ideologią gender.
- W odpowiedzi na podsumowanie naszej pracy, prefekt Kongregacji przypomniał, jak
ważną rzeczą w chrześcijaństwie jest doktryna oraz bycie wiernymi głosicielami prawd wiary.
Kard. Müller bardzo wdzięcznie spogląda na wierność Kościoła w Polsce, głoszącemu
podstawowe prawdy wiary, które płyną z Bożego Objawienia – mówił KAI bp Polak. Dodał, że
prefekt Kongregacji zwrócił uwagę na fałszywe interpretacje mówiące o tym, że bardziej dziś
trzeba zwracać uwagę na duszpasterstwo, mniej na samą doktrynę. Stwierdził, że nie można
rozłączać tych dwóch dziedzin, gdyż duszpasterstwo pozbawione solidnych fundamentów Bożego
Objawienia, istoty chrześcijańskiej wiary, jest w istocie duszpasterstwem pustym.
"W podobny sposób, gdybyśmy rzecz odwrócili, czyli dbali jedynie o reguły i zasady wiary
bez szukania sposobów przełożenia tych zasad na konkretne życie Kościoła, duszpasterstwa, też
żylibyśmy w izolacji" - mówił bp Polak po spotkaniu w Kongregacji Nauki Wiary. Dodał, że w tej
dziedzinie kard. Müller zalecał równowagę dodając, że papież Franciszek sam głosi te prawdy w
sposób duszpasterski, pastoralny, starając się przekładać je na rzeczywistość Kościoła i trafiać do
ludzi. Kongregacja ds. Nauki Wiary ma natomiast dbać o wierność doktrynie, zapewniać solidne
fundamenty duszpasterstwa.
Zdaniem bp Polaka był to dla polskich biskupów jasny sygnał, że dbałość o przekaz wiary
jest priorytetem Kościoła powszechnego, nie tylko lokalnego, w Polsce. Pastoralne ujęcie jest
zawsze konieczne, ale tak, jak prosi papież Franciszek - na gruncie solidnej nauki wiary.
Na spotkaniu w Kongregacji Nauki Wiary - informował bp Polak - był obecny promotor
sprawiedliwości, odpowiedzialny za kwestie nadużyć seksualnych. Biskupi zapewnili, że wytyczne
Episkopatu Polski, które zostały posłane do Watykanu do zatwierdzenia, zostaną uzupełnione lub
zmienione, jeżeli Kongregacja zgłosi jakiekolwiek uwagi. - Ewentualnego doprecyzowania dotyczy
także dokument o apostazji, na którego recognitio [zatwierdzenie - KAI] czekamy.
Kongregacja ds. Edukacji Katolickiej - szkoła katolicka nadzieją na przekazanie wartości
Nie ma niczego ważniejszego dla dobra przyszłości społeczeństwa niż solidne wychowanie
młodego pokolenia – powiedział biskupom polskim prefekt Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej,
kard. Zenon Grocholewski. Polski purpurat kurialny zaznaczył, że dzisiaj wychowanie jest
wyzwaniem szczególnie trudnym ze względu na różne prądy ideologiczne, które chcą narzucić
własną wizję nie respektując prawa rodziców do wychowania. "To było typowe dla wszystkich
reżimów dyktatorskich. W czasie komunizmu chciano powiedzieć, co jest dobre, co jest złe
uczniom, a rodziców lekceważono" - wskazał kard. Grocholewski.
Zwrócił też uwagę na wpływ Internetu, w którym młody człowiek może znaleźć, co chce a
także na brak proporcji pomiędzy tym, co mówią nauczyciele, a tym, co uczniowie słyszą w domu.
Jeszcze inny przekaz młody człowiek czerpie z mediów, co w sumie prowadzi do dezorientacji.
"Bardzo trudno jest wychowywać, kiedy nie ma współpracy wszystkich. Walczymy właśnie o
współpracę między rodziną, szkołą, Kościołem. Wtedy to daje wyniki. Natomiast dzisiaj jest to
trudne, dlatego z naszej strony wymaga dużo większego wysiłku" – podkreślił kard. Grocholewski.
Zdaniem watykańskiego hierarchy jednym z najważniejszych wyzwań, przed jakimi stoją
dziś Kościół i wierni, jest świadomość i obrona tożsamości katolickiej. „Musimy starać się
przekazywać nasze zasady wychowania, które moim zdaniem są sprawdzone, solidne, wiekowe, i
które cieszą się uznaniem na całym świecie. Musimy starać się przekonywać społeczeństwa do
tych zasad wychowawczych” - tłumaczył kard. Grocholewski.
Natomiast problemy związane z wychowaniem w rodzinach oraz edukacji religijnej
młodzieży, ale także dorosłych, poruszył bp Marek Mendyk, przewodniczący Komisji Wychowania
Katolickiego Konferencji Episkopatu Polski. W swoim 15-minutowym wystąpieniu przedstawił on
główne zadania, jakie podejmuje Komisja w obszarze szeroko rozumianej edukacji katolickiej oraz
problemy związane z wychowaniem religijnym w kontekście nauczania religii w polskiej szkole.
W pierwszej części bp Mendyk zwrócił uwagę na problemy związane z wychowaniem w
rodzinach. Są one często konsekwencją trudnej sytuacji religijno-moralnej, jaka panuje w rodzinie.
Prawdziwym wyzwaniem dla duszpasterstwa, dla katechezy i wychowania chrześcijańskiego jest
nie tylko dążenie do zagwarantowania rodzinie pierwszoplanowej roli w wychowaniu, ale również
przychodzenie jej z pomocą. Działania takie są konieczne, wskazywał biskup, ponieważ wiele
rodzin przeżywa trudności, którym same nie mogą sprostać.
Przewodniczący Komisji Wychowania Katolickiego KEP zaznaczył, że coraz więcej jest
rodzin niepełnych i rozbitych. Stan ten jest pogłębiany tendencjami pomniejszania roli i znaczenia
rodziny w życiu społecznym, co widać w coraz mocniej narzucanej nam ideologii gender.
Przejawem tego są różnego typu frustracje, także zachowania patologiczne: przestępczość,
narkomania, pijaństwo, hazard. Prawdziwą pomocą rodzinie może okazać się w tym względzie
katecheza skierowana do rodzin – mówił biskup relator.
Problem, który zauważamy, to nie tylko kryzys wychowania, ale także kryzys
wychowawców – kontynuował bp Mendyk. Wprawdzie szkoły podejmują pewne działania na rzecz
pedagogizacji rodziców, bardzo ożywiły się w szkołach sztaby rzeczników praw dziecka,
napiętnowane są wszelkie formy przemocy wobec dzieci i młodzieży, a jednak zauważamy, że
polska szkoła z trudem radzi sobie z problemem wychowania.
Legnicki biskup pomocniczy wskazał też na możliwości wyjścia z takiej sytuacji. Podkreślił,
że ogromną szansą i polem do odważniejszego zagospodarowania przestrzeni wychowania może
być rozwój szkolnictwa katolickiego w Polsce. Szkoła katolicka nie tylko uczy, także wychowuje,
kształtuje, formuje mądrych, dobrze wykształconych i gotowych do w pełni świadomego i
odpowiedzialnego dorosłego życia dzieci i młodzież. Uwrażliwia na potrzeby innych. To są szkoły
z wartościami. W szkołach katolickich kładzie się duży nacisk na kultywowanie tradycji religijnych i
patriotycznych.
W przypadku osób dorosłych ważnym obszarem, który wymaga odważnego działania jest
religijna edukacja dorosłych – wskazywał bp Mendyk. To jest szczególne pole dla nowej
ewangelizacji nie tylko w aspekcie zaangażowania świeckich w życie Kościoła, ale także jako
szczególne wsparcie dla podejmowanej systematycznej katechezy dzieci i młodzieży.
- Przez lata katechezy szkolnej koncentrowaliśmy się na nauczaniu religijnym dzieci i
młodzieży, pozostawiając tym samym, niejako „na boku” osoby dorosłe. Straciliśmy przez to
możliwość oddziaływania na oba pokolenia, dlatego, że dzieci znajdują się pod silniejszym
wpływem środowiska rodzinnego niż katechizacji, która odbywa się dwa razy w tygodniu –
powiedział bp Mendyk. Jego zdaniem, bez katechezy dorosłych nie ma możliwości przejścia od
modelu duszpasterstwa usługowego do modelu duszpasterstwa inspirowanego.
Wobec różnych problemów, jakie dzisiaj dotykają nauczania religijnego i wychowania
katolickiego w polskiej szkole, bp Marek Mendyk zwrócił uwagę na dwa: właściwe usytuowanie
nauczania religii w programie szkolnym, tak jak to gwarantuje Konstytucja RP i zapisy
konkordatowe oraz stała formacja katechetów – duchownych i świeckich.
Zarówno właściwe przygotowanie na etapie studiów podstawowych, jak i późniejsza
formacja katechetów budzą uzasadnione nadzieje, że nawet w obliczu przemian społecznych i
kulturowych nauczanie religii w Polsce będzie realizować wszystkie założone funkcje - wskazywał
biskup.
Doświadczenie 24 lat obecności nauczania religii w systemie szkolnym pokazuje, że aby
utrzymać aktualny poziom kompetencji i motywacji, konieczna jest formacja nauczycieli religii
zarówno w aspekcie religijnym, jak i dydaktycznym. Wiele już się dokonało w tym zakresie, ale też
wiele jest jeszcze do zrobienia. Z tego względu konieczne jest organizowanie rekolekcji, dni
skupienia, a także studiów podyplomowych, wykładów i różnego rodzaju warsztatów – zakończył
bp Mendyk.
Wyzwania życia konsekrowanego
O tym, jak ważną rzeczą dla Kościoła jest to szczególne powołanie, jakim Chrystus obdarza
niektóre kobiety i mężczyzn wzywając ich do szczególnego poświęcenia się i pójścia przez życie
drogą rad ewangelicznych – mówiono podczas spotkania biskupów w Kongregacji ds. Instytutów
Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego. Jednym z uczestników spotkania był
abp Marek Jędraszewski, arcybiskup łódzki.
Szczególną uwagę poświęcono kobietom wybierającym drogę „dziewicy” i „wdowy”
konsekrowanej. Zjawisko to można coraz częściej obserwować także w Polsce. „Ku mojemu
zaskoczeniu, nie mamy jeszcze dyrektorium, które określałoby formację i opiekę nad osobami,
które decydują się do podjęcia tego typu służby w Kościele. Istnieją pewne opracowania na
poziomie diecezjalnym, ale nie na poziomie Konferencji Episkopatu Polski” – powiedział abp
Jędraszewski. Kongregacja zwróciła się do polskich biskupów, aby przesłali materiały do
opracowania dokumentu, który miałby w tej kwestii zastosowanie w całym Kościele powszechnym.
Sekretarz Kongregacji, abp José Rodríguez Carballo przypomniał o zaaprobowanej przez
papieża Franciszka inicjatywie, aby przyszły rok - 2015 - obchodzić jako Rok Życia
Konsekrowanego. „Jest ono ważną częścią życia Kościoła, świadectwem, co to znaczy poświęcić
całe życie Chrystusowi odpowiadając na Jego powołanie. Obchody takiego roku są też
wezwaniem, aby biskupi diecezjalni troszczyli się o jak najlepszą współpracę między księżmi
diecezjalnymi a zakonnikami i zakonnicami a także między zakonami i instytutami życia
konsekrowanego. Powinniśmy promować dialog, zrozumienie i współpracę tym bardziej, że każdy
pragnie trwać przy swoim charyzmacie a z drugiej strony występują coraz większe problemy z
powołaniami zakonnymi” – powiedział abp Jędraszewski.
Przypomniał, że Polska nadal jest uważana za „zagłębie” powołań kapłańskich i zakonnych.
Arcybiskup zwrócił uwagę, że niestety od kilku lat także Polskę dotyka kryzys powołań zwłaszcza
do życia w zakonach żeńskich. Wynika to nie tylko z kryzysu wiary w społeczeństwie, ale także z
kryzysu demograficznego, rodziny, emigracji młodego pokolenia w poszukiwaniu pracy. Do tego
dochodzi panujący powszechnie zlaicyzowany styl życia i postawa konsumpcyjna. „To na pewno
nie ułatwia decyzji, by w sposób radykalny pójść za Chrystusem. Z drugiej strony ci, którzy
postanawiają iść tą drogą stają się znakiem sprzeciwu wobec współczesnego świata i świadkami
Ewangelii” – powiedział metropolita łódzki.
Kongregacja ds. Biskupów – o wyzwaniach w pasterskiej posłudze
Nowa ewangelizacja, duszpasterstwo rodzin i obecność Kościoła katolickiego w mediach
były tematami rozmów biskupów w Kongregacji ds. Biskupów w Watykanie. Pasterzy polskiego
Kościoła powitał prefekt tej dykasterii kard. Marc Ouellet. O wyzwaniach stojących przed
biskupami w Polsce mówił kard. Kazimierz Nycz, metropolita warszawski. W swej relacji poruszył
trzy tematy: nowej ewangelizacji, duszpasterstwa rodzin i obecności Kościoła katolickiego w
mediach. „Prefekt podkreślał, że to na tych obszarach spoczywa wielka odpowiedzialność
biskupów jako nauczycieli wiary. Życzył nam, aby w duszpasterstwie młodzieży i dorosłych
zawsze centralne miejsce zajmował Chrystus” – powiedział KAI po spotkaniu biskup legnicki
Stefan Cichy. Kard. Ouellet podkreślił też, że we wszystkich tych dziedzinach szczególną rolę
spełnia duszpasterstwo młodzieży przypominając, że polski Kościół jest organizatorem
Światowego Dnia Młodzieży w 2016 r. w Krakowie.
W dyskusji wiele uwagi poświęcono misji, jaką ma odgrywać biskup we wspólnocie
diecezjalnej. Podkreślano też rolę internetu w ewangelizowaniu młodego pokolenia.
Z uznaniem mówiono także o inicjatywie arcybiskupa łódzkiego Marka Jędraszewskiego z
okazji Roku Wiary, jaką były „Rozmowy w katedrze”. Spotkały się one nie tylko z wielkim
zainteresowaniem ludzi, ale i mediów.
Kongregacja ds. Duchowieństwa - formacja kapłanów, by nie zamykali się w sobie
O duszpasterstwie powołań kapłańskich, formacji formatorów kapłańskich, samotności
współczesnego księdza, a także wagi głoszenia i słuchania słowa Bożego rozmawiali biskupi w
Kongregacji ds. Duchowieństwa. „W naszej diecezji staramy się bardzo pomagać wraz z bp.
Cichym księżom we wszystkich aspektach. Prowadzimy przede wszystkim duszpasterstwo dla
duszpasterzy, formację formatorów” – powiedział KAI po spotkaniu legnicki biskup pomocniczy
Marek Mendyk.
Podczas rozmów podkreślano, że jednym z najważniejszych zadań Kościoła jest
duszpasterstwo powołań kapłańskich i formacja księży. „Oczywiście w tych aspektach nie
wystarczy tylko opieka biskupa nad księżmi, ale ważna jest wzajemna pomoc kapłanów” –
podkreślił bp Mendyk. Mówiono także o samotności kapłana w dzisiejszych czasach. „Każdy z
księży ma różne doświadczenia życiowe, dlatego jako biskupi nie możemy pod kątem
duszpasterstwa patrzeć tylko na umiejętności kapłana, ale także na warunki, w jakich żyje, jego
psychikę, kondycję duchową, czy jest w stanie sobie poradzić z postawionymi przed nim
zadaniami” – powiedział bp Mendyk.
Podkreślano wagę formacji formatorów kapłańskich nie tylko na etapie przygotowania do
święceń kapłańskich, ale także i potem. „Od wielu lat w naszej diecezji wielką wagę przykładamy
do formacji księży. Staramy się przekonywać księży, aby permanentną formację stawiali w
centrum swego kapłańskiego życia, uczestniczyli w miarę często w rekolekcjach, dniach
skupienia, przez co dbaliby o duchową odnowę. Muszą też budować wspólnotę kapłańską. Tym
bardziej, że młodzi kapłani często po wykonaniu swojej pracy duszpasterskiej mają skłonność do
zamykania się w swoim domu. Musimy budować i ożywiać wspólnotę kapłańską. Dopóki tego nie
zrobimy, to nie będziemy w stanie zbudować wspólnoty wiernych. To są działania sprzężone” –
powiedział bp Mendyk.
Zwracano także uwagę, że w przypadku kapłanów ważne jest nie tylko głoszenie słowa
Bożego, ale i jego słuchanie. „Wiara rozwija się wraz z głoszeniem i słuchaniem słowa Bożego.
Kościół nie jest tylko tam, gdzie jest jego administracja, struktury, ale przede wszystkim tam, gdzie
jest głoszone i słuchane słowo Boże” – podkreślił bp Mendyk. Wskazał też na potrzebę skupienia
się nie tylko na duszpasterstwie młodych ludzi, ale także zwrócenia uwagi na zaniedbane
duszpasterstwo dorosłych. „Gdy chcemy zbudować żywą wspólnotę parafialną, to musimy dbać o
religijną i duchową kondycję dorosłych” – zaznaczył biskup.
Mówiono także o kompetencjach watykańskich dykasterii. Sprawy katechezy dawniej
należały do Kongregacji ds. Duchowieństwa, a teraz zajmuje się nią Papieska Rada ds. Nowej
Ewangelizacji, zaś sprawy seminariów duchownych przeszły z Kongregacji ds. Edukacji Katolickiej
do Kongregacji ds. Duchowieństwa.
Bp Cichy ujawnił, że rozmawiano także na temat skarg składanych w Kongregacji przez
księży na biskupów. Pytano, czy nie można przyspieszyć rozpatrywania tego typu spraw. W tym
kontekście przypomniano, że bardzo często księża odwołują się do wyższych instancji, np. do
Najwyższego Trybunału Sygnatury Apostolskiej.
Kongregacja dla Kościołów Wschodnich – problemy grekokatolików
Ważną dla biskupów greckokatolickich była wizyta w Kongregacji Kościołów Wschodnich.
„Byliśmy tam tylko we dwóch z bp Eugeniuszem. Spotkaliśmy się między innymi z prefektem
Kongregacji kardynałem Leonardo Sandrim i sekretarzem abp. Cyrilem Vasilem SJ i
rozmawialiśmy o codziennym życiu naszego Kościoła. Poruszyliśmy praktycznie wszystkie ważne
dla nas kwestie m.in. związane z duszpasterstwem, sytuacją materialną, powołaniami kapłańskimi
i zakonnymi. Niestety od lat nie mamy powołań do naszych wspólnot zakonnych” – powiedział po
spotkaniu bp Juszczak i dodał, że mimo trudności Kościół greckokatolicki w Polsce z optymizmem
patrzy w przyszłość.
Bp Juszczak wyraził żal, że do Kongregacji Kościołów Wschodnich nie poszła z nimi grupa
biskupów z Kościoła rzymskokatolickiego. „Dobrze by było, gdyby przyszli biskupi także z tych
diecezji łacińskich, którzy mają na swoich terenach duże skupiska grekokatolików. Choćby
dlatego, aby wiedzieć, że jest to wspólnota eklezjalna i ma swoje struktury, związki z Watykanem,
że ma też swoją specyfikę, potrzeby i problemy. Nasze wspólnoty są małe i rozproszone, ale za to
niezwykle oddane i przywiązane do swojej tradycji. Brakowało nam biskupów łacińskich” –
powiedział bp Juszczak.
O zaangażowaniu świeckich w ewangelizację
Z uznaniem Watykanu spotkało się zaangażowanie polskich katolików świeckich w nową
ewangelizację - poinformował abp Józef Kupny, który podczas wizyty ad limina apostolorum
zaprezentował sytuację ruchów i stowarzyszeń katolickich w Polsce przed Papieską Radą ds.
Świeckich.
Metropolita wrocławski wskazał na dynamiczny rozwój ruchów i stowarzyszeń katolickich w
Polsce zastrzegając, że ulegają one niekiedy przeobrażeniom tracąc liczbę swoich członków,
szczególnie wśród znanych i tradycyjnych. W ich miejsce powstają nowe, niektóre z nich mają
charakter diecezjalny i nie są nawet rejestrowane w Ogólnopolskiej Radzie Ruchów i
Stowarzyszeń Katolickich. „Działają prężnie i mocno angażują się w nową ewangelizację. Świeccy
wychodzą na ulice i przeprowadzają różne akcje. Co jest charakterystyczne nie są one
inspirowane przez kapłanów, ale duchowni ich wspierają i im towarzyszą. To oni w głównej mierze
biorą na siebie ciężar nowej ewangelizacji. Stanowią wielką podporę i nadzieję dla Kościoła w
Polsce. Ruchy i stowarzyszenia są wielkim skarbem Kościoła w Polsce, w tym tak zasłużone jak
na przykład liczący ponad milion członków Żywy Różaniec” – zaznaczył metropolita wrocławski.
Abp Kupny zwrócił uwagę na pewne grupy o charakterze zbyt integrystycznym, które
stwarzają pewne problemy, ale jest ich znikoma mniejszość.
Metropolia wrocławski wskazał też na konieczność takiej formacji w ruchach i
stowarzyszeniach katolickich, która pozwalałaby na większe zaangażowanie ewangeliczne w
miejscach, gdzie są one obecne. „Tak, aby ich członkowie przemieniali w duchu Ewangelii także
struktury społeczne” – zaznaczył abp Kupny. Wskazał na bardzo dobry przebieg obchodzonego w
2013 r. a ustanowionego przez papieża Benedykta XVI Roku Wiary.
Bardzo ważnym punktem spotkania były rozmowy na temat przygotowań do Światowego
Dnia Młodzieży w Polsce.
W spotkaniu w Papieskiej Radzie ds. Świeckich wzięli także m. in. udział kardynałowie:
Stanisław Dziwisz z Krakowa i Kazimierz Nycz z Warszawy.
Jak zauważył abp Kupny podczas wszystkich spotkań w watykańskich dykasteriach ich
przewodniczący zachęcali biskupów polskich, aby „weszli w ducha nauczania i działania papieża
Franciszka”. „Abyśmy byli bardzo blisko ludzi, swoich kapłanów, ze sobą i zanosili Boga we
wszystkie środowiska. Zachęcano nas do zerwania ze stereotypami i zbliżenia do każdego
człowieka. Nie jest prawdziwa też opinia niektórych środowisk, że papież Franciszek wyznacza
pewne kierunki działania a polski Episkopat nie nadąża za nimi. Naprawdę nie ma żadnych
powodów do przeciwstawienia papieża i polskich biskupów. Przypominano nam, że nie jesteśmy
wyjątkiem i podobnie dzieje się w innych krajach, gdzie różne grupy starają się przeciwstawiać
papieża i biskupów. Jest to sztuczne i nieprawdziwe” – powiedział abp Kupny.
Kultura a wiara: znaczenie doświadczenia polskiego
Szczególne znaczenie Polski na mapie europejskiego katolicyzmu, obecnie przeżywane
procesy sekularyzacyjne i różnorodność polskiego katolicyzmu - to zdaniem kard. Gianfranco
Ravasiego, przewodniczącego Papieskiej Rady ds. Kultury, trzy powody, dla których wizyta
przedstawicieli polskiego Episkopatu była dla tej watykańskiej dykasterii szczególnie ważna.
Zdaniem bp. Wiesława Meringa, przewodniczącego Rady KEP ds. Kultury i Dziedzictwa
Kulturowego, który przewodził grupie biskupów, dyskusja była interesująca i nie pozostała na
poziomie ogólników, ale odnosiła się do konkretnych problemów związanych z kulturą, wobec
których Kościół powinien się ustosunkować.
W wypowiedzi dla KAI bp Mering podkreślił, że kard. Ravasi, jak i inni przedstawiciele
Papieskiej Rady byli doskonale przygotowani do spotkania, bardzo dobrze zaznajomieni ze
zjawiskami kulturowymi i przemianami społecznymi dziejącymi się w Polsce. „To znacznie
ułatwiało dyskusję i pozwoliło zająć się bardzo konkretnymi problemami i szukaniem odpowiedzi
na nie” – powiedział bp Mering.
Hierarcha zwrócił uwagę na niebezpieczeństwo ideologii gender, z agresywną i bluźnierczą
wobec chrześcijaństwa pseudosztuką oraz rolą mediów w kreowaniu kultury. Podkreślił pozytywny
i coraz bardziej świadomy udział świeckich w kreowaniu rzeczywistości społecznej i kulturowej
oraz dobrą współpracę pomiędzy władzami samorządowymi i państwowymi a Kościołem w kwestii
ochrony dóbr kultury.
Bp. Meringa ucieszyła informacja o tym, że problemy te są znane i dokładnie analizowane,
a niebawem na niektóre z nich powinniśmy doczekać się także odpowiedzi.
Kard. Ravasi wskazał na Polskę jako na kraj mający w sobie silny rys katolicki. Ma
świadomość, że Polska przeżywa aktualnie procesy sekularyzacyjne, które były udziałem innych
krajów europejskich, i które objawiają charakterystykę agresywną wobec chrześcijaństwa. „One
mogą przysparzać wiele problemów, więc zasługują na to, by być analizowane także z naszej
strony i dobrze poznane. Dlatego świadectwo biskupów polskich o tych problemach staje się
bardzo znaczące także dla nas tutaj” – podkreślił przewodniczący Papieskiej Rady ds. Kultury.
Jak zaznaczył, „polski Episkopat, naród polski, a tym samym chrześcijaństwo polskie,
objawiają w sobie wielokolorowość, pewną różnorodność. Chrześcijaństwo ma więc wewnątrz
swego łona wiele odcieni, jednak ta wielość każe zrozumieć, że trzeba sprawiać, aby
chrześcijaństwo było coraz bardziej dowartościowane, nie tyle przez postawę obronną, w
wymiarze apologetycznym, ale by było gotowe także wyjść na ulice. Ale żeby wyjść na ulice, musi
najpierw odebrać odpowiednią formację o wysokiej jakości. Oto dlaczego potrzeba wysokiej
jakości klasy nie tylko politycznej, ale również kulturowej i społecznej odpowiednio
wykwalifikowanej. Oto dlaczego Episkopat powinien być gotowy także zaryzykować nawet zdając
sobie sprawę z konieczności obrony własnej tradycji. Powinien być gotowy, by wspierać ruchy,
inicjatywy, środki wyrazu, które liczą się z kulturą i społeczeństwem, wchodząc w nie” – stwierdził
po spotkaniu kard. Ravasi.
W spotkaniu wzięli udział: bp Wiesław Mering, bp Jan Kopiec, bp Roman Pindel, bp Andrzej
Siemieniewski i bp Józef Górzyński.
Papieska Rada ds. Środków Społecznego Przekazu – niełatwa sytuacja mediów katolickich
Przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu Konferencji Episkopatu Polski,
abp Wacław Depo przypomniał, że 80 proc. rynku medialnego to media świeckie: publiczne i
prywatne. Dlatego media katolickie szeroko pojęte: czasopisma, radio i telewizja stanowią
niewielką część wszystkich polskich mediów. Podał przykład, że na rynku prasowym katolickie
wydawnictwa są w mniejszości. Np. miesięczny nakład wszystkich czasopism katolickich wynosi
ok. 0,5 mln egzemplarzy, gdy dwa popularne tygodniki osiągają nakład ponad 1 mln. „Jesteśmy w
mniejszości i trudno nam się przebić. Dlatego zwróciłem się do Papieskiej Rady, aby pomagała
nam korzystając z własnych doświadczeń, jak zwiększyć udział katolików w przestrzeni medialnej”
– powiedział abp Depo.
Nawiązując do wypowiedzi metropolity częstochowskiego przewodniczący Papieskiej Rady
ds. Środków Społecznego Przekazu, abp Claudio Maria Celli zaprezentował amerykańskie
badania odnoszące się do USA i Europy, z których wynika, że udział mediów katolickich w całym
rynku medialnym wynosi zaledwie 2 proc. „Dane te przerażają jeszcze bardziej, gdy weźmie się
jeszcze pod uwagę internet, Facebooka, Twittera i inne sieci społecznościowe, które zdominowały
przekaz medialny” - powiedział abp Depo.
Przewodniczący Rady ds. Środków Społecznego Przekazu KEP wskazał na próby
przełamania monopolu mediów świeckich w Polsce poprzez rozwój katolickich rozgłośni
radiowych, które w 70 proc. pokrywają już obszar całego kraju. Ponadto działa 19 rozgłośni
radiowych działających przy diecezjach np. w Gdańsku i Radomiu. „Na pewno fenomenem w
polskiej rzeczywistości medialnej jest telewizja „Trwam”, która otrzymała ostatnio obietnicę wejścia
na multiplex. Niestety z przestrzeni medialnej odchodzą TVN Religia i Telewizja Puls” - zaznaczył
arcybiskup.
Abp Depo wskazał na konieczność dalszego pogłębiania edukacji i formacji przyszłych
pracowników mediów katolickich, szczególnie na uczelniach takich jak KUL, UKSW, Papieski
Wydział Teologiczny we Wrocławiu, czy Wyższa Szkoła Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu.
„Abp Celli zaznaczył, że przyszłość mediów katolickich zależy od dobrze wykształconych i
uformowanych ludzi, gdyż bardzo łatwo można utracić odbiorców, których trudno będzie
odzyskać” – zaznaczył abp Depo.
W trakcie rozmowy wskazano także na wagę instrukcji Episkopatu Polski na temat
publicznych wypowiedzi księży diecezjalnych i zakonnych, którzy zabierają głos na tematy nie
tylko religijne, ale różnych aspektów życia społecznego i nie mają na to zgody swoich
przełożonych. „Nie chodzi bynajmniej o karanie, czy ograniczanie swobody głosu, ale aby były to
wypowiedzi w duchu wiary i nauczania Kościoła. W rozmowie nie padł żaden tytuł ani żadne
nazwisko” – powiedział metropolita częstochowski.
Rozmawiano także o przygotowaniu mediów katolickich do zbliżających się wielkich
wydarzeń, jakimi będą: wizyta papieża w Polsce i Światowy Dzień Młodzieży w Krakowie.
„Przestrzegano nas, byśmy nie popadli w tarapaty, jakie miały miejsce podczas ostatniego ŚDM w
Brazylii, gdyż medialna obsługa tego wydarzenia doprowadziła do poważnego zadłużenia
tamtejszego Kościoła” – powiedział abp Depo.
Zainteresowanie dialogiem międzyreligijnym w Polsce
- Spotkaliśmy się z wielkim zainteresowaniem i uznaniem dla naszych działań na rzecz
zbliżenia z innymi religiami – powiedział bp Mieczysław Cisło, przewodniczący Rady Konferencji
Episkopatu Polski ds. Dialogu Religijnego. W rozmowie z KAI podzielił się on wrażeniami i
spostrzeżeniami z odwiedzin Papieskiej Rady ds. Dialogu Międzyreligijnego, gdzie grupę polskich
biskupów przyjął jej przewodniczący kard. Jean-Louis Tauran.
Bp Cisło zaznaczył, że Rada ds. Dialogu, działająca przy Episkopacie Polski, nie jest w
pełni kompatybilna z Papieską Radą ds. Dialogu Międzyreligijnego. W jej skład wchodzą trzy
Komitety: ds. judaizmu, ds. islamu i ds. niewierzących, podczas gdy Rada watykańska obejmuje
zasadniczo islam i wszystkie religie niemonoteistyczne. Judaizmem zaś zajmuje się Komisja ds.
Dialogu z Judaizmem w ramach Papieskiej Rady ds. Popierania Jedności Chrześcijan.
Podczas spotkania z kard. Jeanem-Louisem Tauranem najwięcej uwagi biskupi polscy
poświęcili stosunkom z Żydami. Kardynał był naprawdę bardzo zainteresowany tą sprawą, gdyż w
jakimś stopniu czuje też odpowiedzialność za tę dziedzinę.
Rozmawialiśmy o dialogu doktrynalnym, bo mamy szereg spotkań z Radą Chrześcijan i
Żydów, np. podczas niedawnego pobytu u nas grupy rabinów, którzy odwiedzili Warszawę, Lublin
i Kielce toczył się w istocie dialog teologiczny. Kardynał interesował się również przebiegiem
naszych Dni Judaizmu. Opowiadałem, jak podczas wspólnych modlitw na terenie byłego obozu w
Sobiborze czytaliśmy ten sam Psalm: rabin a potem biskupi katolicki i prawosławny – powiedział
bp Cisło.
Ponadto mówiono o wyjazdach grup księży do Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie, o
pielgrzymce biskupów polskich na zaproszenie rządu izraelskiego w marcu ub. r. (zbiegło się to z
wyborem papieża Franciszka), o czym później wypowiadał się z entuzjazmem prezydent Izraela
Szymon Peres. W czasie tamtego pobytu odbyło się bardzo ważne spotkanie międzyreligijne,
zorganizowane przez stronę rządową, z głowami wszystkich religii. Byli tam więc zwierzchnicy
wspólnot prawosławnej, greckokatolickiej, łacińskiej, obaj naczelni rabini Izraela – aszkenazyjski i
sefardyjski, naczelny imam w tym kraju oraz przełożeni innych grup religijnych.
– Zasadniczo nie rozmawiano o trudnościach w tym dialogu, dlatego, że istnieje duży w nim
postęp. Jeśli są trudności, to mają one charakter głównie techniczny i są rozwiązywane w trakcie
naszych spotkań. Można powiedzieć, że trudności byłyby wtedy, gdyby nie było dobrej woli, a jeśli
ona występuje po obu stronach, to wszelkie trudności są do pokonania.
Kardynał Tauran był zainteresowany stosunkami z islamem na terenie Polski. Z
zainteresowanie słuchał o dwóch kategoriach muzułmanów w naszym kraju: pochodzenia
tatarskiego, osiadłych od wieków, bardzo patriotycznych i wiernych swym tradycjom religijnym,
oraz o nowej fali przybyszów z krajów arabskich: studentach, ludziach biznesu, małżeństwach
mieszanych. Ta druga grupa tworzy już własne środowisko, często roszczeniowe, domagając się
np. budowy własnych meczetów. Kardynał oświadczył tu bardzo wyraźnie, że mają do tego prawo.
My oczywiście chcielibyśmy, żeby było to symetryczne, żeby podobne prawa i możliwości mieli
także chrześcijanie w krajach o większości islamskiej, ale mimo wszystko trzeba tutaj wyjść im
naprzeciw.
Mamy też grupę Czeczenów i to jest jeszcze inna wspólnota muzułmańska – oni czekają na
wsparcie ze strony Polaków bardziej niż na biznes petrodolarowy.
Mówiono oczywiście o oryginalnej polskiej inicjatywie, jaką jest Dzień Islamu, który odbywa
się już od 14 lat. Przewodniczący Papieskiej Rady był także bardzo zainteresowany rozmowami
trójstronnymi, tzn. z udziałem muzułmanów, żydów i chrześcijan. „I tutaj też mogłem się pochwalić,
bo już przed laty były takie spotkania w Lublinie, na UMCS-ie z udziałem rabina Michaela
Schudricha, imama Selima Chazbijewicza i moim. Kiedyś był na nim też prawosławny biskup
lubelski i chełmski Abel, który czasem włącza się w te działania, choć trzeba powiedzieć, że ze
strony prawosławnej nie ma dużego zainteresowania takimi spotkaniami trójstronnymi – oni raczej
uczestniczą tylko w dialogu ekumenicznym. Ich zasługą jest natomiast wkład w budowanie
stosunków Warszawa-Moskwa” - powiedział bp Cisło.
Poza tym kardynał mówił o swojej pracy, o swoich doświadczeniach, przy czym szczególnie
bliski jest mu świat islamu. Mówił m.in. o problemach w stosunkach z tą religią w sytuacji, gdy w
wielu krajach arabskich chrześcijanie mają albo niewielkie prawa, albo wręcz nie mają żadnych
praw, nie mogą się nawet modlić i odprawiać Mszy św. w prywatnych mieszkaniach. Dlatego
zachęcał, aby przy każdej okazji domagać się solidarności muzułmanów w naszym kraju z
chrześcijanami prześladowanymi w tamtych krajach.
Zastanawiano się też nad tym, czy wśród muzułmanów są jakieś procesy liberalizacji ich
religii na rzecz rozszerzenia dialogu z nami. Zdaniem kardynała, na razie nie widać takich oznak,
bo czasami jest tak, że jakieś czynniki oficjalne prowadzą własną politykę, ale jest też proces
oddolny. Wydaje się, że w przypadku islamu mamy do czynienia z procesem odwrotnym, bo
nawet te kraje, które przeszły tzw. rewolucję arabską, niestety się fundamentalizują.
W Papieskiej Radzie ds. Rodziny w perspektywie Synodu
O przygotowaniach do nadzwyczajnego zgromadzenia Synodu Biskupów, jakie odbędzie
się w październiku br. w Watykanie nt. duszpasterstwa rodzin oraz do kanonizacji bł. Jana Pawła
II, tak bardzo związanego ze sprawami rodzin, mówili polscy biskupi podczas rozmów w
Papieskiej Radzie ds. Rodziny.
Łomżyński biskup-senior Stanisław Stefanek, a zarazem od czterech kadencji członek
Prezydium Papieskiej Rady ds. Rodziny poinformował KAI, że podjęto także „dyskusję nt.
powszechności eksperymentu obyczajowego, kulturowego, wręcz filozoficzno-antropologicznego”,
jakim jest próba „przeredagowania definicji małżeństwa”. Dokonuje się to „nie w księgach
filozoficznych i na seminariach uniwersyteckich”, tylko poprzez „przeredagowanie świadomości” w
konkretnym życiu, począwszy od przedszkola.
Hierarcha zauważył, że „to, co w Polsce stało się ostatnio żywą dyskusją, na Zachodzie już
prawie echem przechodzi, jest tam doskonale znane”. - My z Polski przywieźliśmy nasze
najświeższe doświadczenia, żeby je przekazać centrali, a centrala z kolei rzuciła światło na nasze
bieżące zadania - stwierdził bp Stefanek.
Przyznał, że pytania, które papież Franciszek postawił w przedsynodalnej ankiecie
„dotykają naszych żywotnych problemów”. - Gdyż my w związku ze świętowaniem niedzieli
najgorzej nie wyglądamy, nie wszyscy zapomnieli, że niedziela to dzień Pański. Gdy natomiast
mamy się nauczyć dokładnie dlaczego to jest dzień Pański, czyli nauczyć się Chrystusa
zmartwychwstałego, a jeszcze bardziej, gdy mamy wyciągnąć wnioski co to znaczy, że jesteśmy
ochrzczeni i że mamy uporządkować życie według pierwotnego zamysłu Bożego - w tym wypadku
świadomość teologiczna jest dosyć marna - zauważył emerytowany ordynariusz łomżyński.
Chodzi więc o całe życie chrześcijańskie, „a niedziela jest tu tylko symbolicznym papierkiem
lakmusowym”, którym można sprawdzić świadomość ludzi wierzących.
Temu właśnie poświęcona była szczegółowa debata, dotycząca m.in. roli instytutów
akademickich, mediów i szeroko pojętej kultury, np. pewnych wzorców filmowych i teatralnych, „w
kreowaniu właściwego obrazu rodziny”. - Ale najważniejsze jest to, żeby nie pozwolić zamazać
pierwotnego obrazu małżeństwa i rodziny. Usiłuje się przekreślić dotychczasową definicję
małżeństwa i rodziny, przedefiniować je, czyli właściwie zniszczyć. Dlatego nasze duszpasterstwo
musi w tej chwili położyć większy akcent na świadomość tego, co to znaczy, że jesteśmy rodziną,
tzn. mężczyzną i kobietą kochającymi się i otwartymi na życie, i co to znaczy, że jesteśmy
związkiem sakramentalnym - wskazał bp Stefanek.
Sprawa rodziny ma charakter pierwszoplanowy i wydaje się, że wszyscy, z papieżem na
czele, dostrzegają, że w ostatnich latach rodzina najbardziej ucierpiała na relatywizmie światowym
w podejściu do moralnych i społecznych spraw - stwierdził kard. Kazimierz Nycz. W wyniku
osłabienia jej stabilności – wiele rodzin się rozpada w Europie i w innych częściach świata też, w
tym niestety również w Polsce. Powodem jest kryzys własnej tożsamości, podejście do
priorytetów, jakie rodzina powinna sobie stawiać, np. urodzenie i wychowanie dziecka schodzi na
dalszy plan, a powinno być na pierwszym, bo wiele rodzin stawia najpierw na tzw. samorealizację,
a dopiero potem ewentualnie myśli o dzieciach. Taka postawa objawia się też decyzją o odłożeniu
albo przesunięciu małżeństwa na późniejsze lata i tzw. „życiu na próbę”, bez żadnych
zobowiązań.
Są to niestety aspekty negatywne, które wymagają pozytywnej odpowiedzi
ewangelizacyjnej, a więc powrotu do antropologii i teologii rodziny i małżeństwa, czyli do tego
wszystkiego, czego uczy Ewangelia i Kościół i co głosił tak niestrudzenie papież Jan Paweł II –
powiedział KAI metropolita warszawski.
Migranci – konieczność systemowej pracy
Polscy biskupi przebywający z wizytą ad limina odbyli też spotkanie w Papieskiej Radzie
ds. Migrantów i Podróżujących - poinformował bp Wojciech Polak. Zasadniczym jego tematem
była praca wśród emigrantów - ludzi morza, duszpasterstwa Cyganów i inne. - Jeśli chodzi o
troskę o emigrantów z wielkim uznaniem mówi się o naszym wysiłku i działaniach, także delegata
Episkopatu ds. Emigracji, ks. bp. Wiesława Lechowicza - relacjonował sekretarz generalny KEP. Zwrócono nam uwagę, abyśmy rozpoczęli bardziej systemowe działania dotyczące przede
wszystkich uchodźców, którzy są w Polsce, choć na razie są to niewielkie grupy, zwłaszcza z
Europy Wschodniej - mówił bp Polak.
Przypomniał on, że na poziomie ogólnopolskim jest zorganizowana przez „Caritas” opieka
nad uchodźcami, którzy żyją w Polsce w nielicznych ośrodkach. - Jednak w Radzie zachęcano
żebyśmy pomogli w mediacjach, wiążących się z uzyskaniem statusu uchodźcy, który dla wielu
jest nieosiągalny. Zwrócono nam uwagę na konieczność obecności w takich miejscach, gdzie
uchodźcy są izolowani na miesiące i lata, bo popełnili wykroczenia. To mają być ważne wytyczne
dla duszpasterzy - podsumował sekretarz Episkopatu. (opracowała KAI)
* * * * * * *
Regina Pruszyńska
Ideologia gender w szkołach i jak z nią walczyć?
Na podstawie prezentacji przedstawionej na Spotkaniu Plenarnym Ogólnopolskiej Rady Ruchów Katolickich w
Warszawie, 23 listopada 2013 r.
I. Ideologia gender wprowadzana jest do szkół i placówek poprzez:
1. Seksualizację dzieci i młodzieży. Najczęściej czynią to edukatorzy seksualni, którzy
skupieni są m. in. wokół PONTONU tj. Grupy Edukatorów Seksualnych przy Federacji na Rzecz
Kobiet i Planowania Rodziny, łódzkiej fundacji JASKÓŁKA oraz nieformalnej grupy edukatorów
NAWIGATOR. Planowane jest wprowadzenie edukacji seksualnej typu B, która zakłada
seksualizację dzieci już przed 4. rokiem życia, więc zamiast wychowania dzieci i młodzieży
nastąpi ich deprawacja. W Polsce prowadzona jest edukacja seksualna typu A, realizowana pod
nazwą „Wychowanie do życia w rodzinie”, a jej dobre efekty potwierdzają badania.
2. Zajęcia dodatkowe i programy edukacyjne promujące ideologię gender. Zajęcia te nie
są przymusowe. Rodzice nie wiedząc, jaki jest ich program, pozwalają dzieciom uczestniczyć w
nich. Finansują je często jednostki samorządu terytorialnego, jak to miało miejsce m.in. w Łodzi, i
one zmuszają podległe szkoły oraz placówki do ich realizacji.
3. Projekt „Żywa Biblioteka” – to projekt, który powstał w Danii w 2000 roku. Polega na
zapraszaniu do bibliotek szkolnych ludzi, którzy prezentują niestereotypowe zachowania, np.
gejów czy lesbijki. Szkoła ma umożliwić uczniom kontakt z tymi osobami, aby mogli opowiadać o
swoich doświadczeniach.
4. „Przedszkole Równościowe”, którego głównym założeniem – jak twierdzą
organizatorzy – jest uwolnienie dzieci od ograniczających oczekiwań i wymagań, które
społeczeństwo tradycyjnie stawia dziewczętom i chłopcom. Aby to osiągnąć konieczne jest
obalanie stereotypów płciowych i kwestionowanie przypisanych kobietom i mężczyznom ról
społecznych. Już 86 takich przedszkoli działa w Polsce.
5. Genderowe szkolenia nauczycieli. Organizowane są bezpłatne, albo za niewielką
odpłatnością, na studiach podyplomowych lub w ośrodkach doskonalenia nauczycieli. Realizuje
się granty lub programy genderowe, np. poznański oddział Polskiego Stowarzyszenia Pedagogów
i Animatorów „Klanza” prowadzi warsztaty „Dziewczynki – przytulanki, chłopcy – twardziele…”.
Odbywają się one np. w ramach kampanii firmowanej przez Stowarzyszenie Kobiet „Konsola”,
która jest częścią międzynarodowej kampanii prezentującej skrajnie feministyczne poglądy.
Nauczyciele poszukujący tanich szkoleń, wybierają również te o tematyce genderowej. Dokument
potwierdzający ich ukończenie przydatny jest w awansie zawodowym.
6. Możliwość zmiany podstawy programowej wychowania przedszkolnego i
kształcenia ogólnego. Przedszkola i szkoły pracują w oparciu o nową podstawę programową,
która realizowana jest już w II klasie szkoły ponadgimnazjalnej. Mimo, że mamy do niej wiele
zastrzeżeń, jest podstawą, która jeszcze nie uwzględnia problemów seksualizacji dzieci i
młodzieży typu B oraz zagadnień równościowych w świetle ideologii gender. Jednak ogromny
nacisk środowisk lesbijskich, gejowskich, feministycznych itp. może spowodować jej zmianę.
Na powyższe działania przeznacza się wiele środków, bądź z budżetu państwa, samorządów
bądź z unijnych funduszy, np. z programu Kapitał Ludzki.
II. Podstawy prawne działań rodziców w szkołach i placówkach umożliwiające walkę np. z
ideologią gender.
a)
Ochrona małżeństwa i rodziny.
Międzynarodowy Pakt Praw Obywatelskich i Politycznych (Dz. U. z dnia 29 grudnia 1977 r.)
w art. 23 stwierdza, że rodzina jest naturalną i podstawową komórką społeczną i ma prawo do
ochrony ze strony społeczeństwa i Państwa. Mężczyźni i kobiety w wieku małżeńskim mają prawo
do zawarcia małżeństwa i założenia rodziny.
Art. 18 Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. określa małżeństwo
jako związek kobiety i mężczyzny. Rodzina, macierzyństwo i rodzicielstwo znajdują się pod
ochroną i opieką Rzeczypospolitej Polskiej.
Prawa rodziców.
Art. 26 ust. 3 Powszechnej Deklaracji Praw Człowieka gwarantuje rodzicom prawo
pierwszeństwa w wyborze nauczania, które ma być dane ich dzieciom.
Szczególnej wagi są zapisy w Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej. Art. 48, ust. 1 stanowi:
„Rodzice mają prawo do wychowania dzieci zgodnie z własnymi przekonaniami. Wychowanie to
powinno uwzględniać stopień dojrzałości dziecka, a także wolność jego sumienia i wyznania oraz
jego przekonania.” Natomiast art. 53, ust. 3 Konstytucji stwierdza: „Rodzice mają prawo do
zapewnienia dzieciom wychowania i nauczania moralnego i religijnego zgodnie ze swoimi
przekonaniami.”
Wprowadzenie ideologii gender do edukacji poprzez zmianę podstawy programowej
wychowania przedszkolnego i kształcenia ogólnego wymaga zmiany Konstytucji RP. Konstytucja
ta jest aktem prawnym dającym rodzicom podstawę do sprzeciwu wobec planowanych zmian
podstawy programowej.
Należy tu nadmienić, że Traktat Lizboński pięknie mówi o rodzinie, ale nigdzie nie definiuje,
kto stanowi małżeństwo.
Innym aktem prawnym, zabezpieczającym prawa rodziców do zapewnienia kształcenia i
wychowania ich dzieci według ich przekonań, jest ustawa z dnia 7 września 1991 r. o systemie
oświaty (z późn. zm.). Już w preambule czytamy „Nauczanie i wychowanie – respektując
chrześcijański system wartości – za podstawę przyjmuje uniwersalne zasady etyki. Kształcenie i
wychowanie służy rozwijaniu u młodzieży poczucia odpowiedzialności, miłości ojczyzny oraz
poszanowania dla polskiego dziedzictwa kulturowego, przy jednoczesnym otwarciu się na
wartości kultur Europy i świata.”
Rodzice mogą współuczestniczyć w planowaniu i realizacji zadań szkoły poprzez udział ich
przedstawicieli w organach szkoły, jakimi są: rada szkoły i placówki albo rada rodziców. Art. 50
ust. 2 ustawy określa zadania rady szkoły i placówki, w której skład w równej liczbie wchodzą też
rodzice. Są one następujące: „Rada szkoły lub placówki uczestniczy w rozwiązywaniu spraw
wewnętrznych szkoły lub placówki, a także:
- uchwala statut szkoły lub placówki,
- przedstawia wnioski w sprawie finansów szkoły lub placówki,
- może występować do organu sprawującego nadzór pedagogiczny z wnioskami o zbadanie i
dokonanie oceny działalności szkoły lub placówki, jej dyrektora lub innego nauczyciela
zatrudnionego w szkole lub placówce; wnioski te mają dla organu charakter wiążący,
- opiniuje plan pracy szkoły lub placówki, projekty innowacji i eksperymentów pedagogicznych
oraz inne sprawy istotne dla szkoły lub placówki,
- z własnej inicjatywy ocenia sytuację oraz stan szkoły lub placówki i występuje z wnioskami do
dyrektora, rady pedagogicznej, organu prowadzącego szkołę lub placówkę oraz do wojewódzkiej
rady oświatowej, w szczególności w sprawach organizacji zajęć, o których mowa w art. 64 ust. 1
pkt. 2.” (zajęcia rozwijające zainteresowania i uzdolnienia, zajęcia dydaktyczno-wyrównawcze i
specjalistyczne organizowane dla uczniów wymagających szczególnego wsparcia w rozwoju lub
pomocy psychologiczno-pedagogicznej).
W szkołach lub placówkach, w których rada nie została powołana, zadania rady wykonuje
rada pedagogiczna. Tam też działają rady rodziców, które reprezentują ogół rodziców uczniów
(art. 53 ustawy). Zadania rady rodziców określa art. 54 ustawy. Są one następujące:
„1. Rada rodziców może występować do dyrektora i innych organów szkoły lub placówki, organu
prowadzącego szkołę lub placówkę oraz organu sprawującego nadzór pedagogiczny z wnioskami
i opiniami we wszystkich sprawach szkoły lub placówki.
2. Do kompetencji rady rodziców należy:
1) uchwalanie w porozumieniu z radą pedagogiczną:
a) programu wychowawczego szkoły,
b) programu profilaktyki;
2) opiniowanie programu i harmonogramu poprawy efektywności kształcenia lub wychowania
szkoły lub placówki;
3) opiniowanie projektu planu finansowego składanego przez dyrektora szkoły.”
Rada rodziców podejmuje uchwałę w sprawie wyrażenia opinii na temat szkolnego zestawu
programów nauczania oraz szkolnego zestawu podręczników.
b)
Rada szkoły lub placówki i rada rodziców opiniują podjęcie działalności na terenie szkoły
przez stowarzyszenia i inne organizacje, których celem statutowym jest praca wychowawcza albo
rozszerzanie i wzbogacanie form działalności dydaktycznej, wychowawczej i opiekuńczej szkoły
lub placówki. Opinia ta jest wiążąca dla dyrektora szkoły lub placówki (art. 56 ustawy).
W szkole prowadzony jest przedmiot wychowanie do życia w rodzinie (wdż). I tu rodzice
mają swoją rolę. Określa ją rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 12 sierpnia 1999 r.
w sprawie sposobu nauczania szkolnego oraz zakresu treści dotyczących wiedzy o życiu
seksualnym człowieka, o zasadach świadomego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, o wartości
rodziny, życia w fazie prenatalnej oraz metodach i środkach świadomej prokreacji zawartych w
podstawie programowej kształcenia ogólnego (z późn. zm.). § 4 tego rozporządzenia stwierdza,
że udział ucznia w zajęciach nie jest obowiązkowy. W § 5 tego rozporządzenia czytamy: „W
każdym roku szkolnym przed przystąpieniem do realizacji zajęć nauczyciel prowadzący zajęcia
wraz z wychowawcą klasy przeprowadza co najmniej jedno spotkanie informacyjne z rodzicami
uczniów niepełnoletnich oraz z uczniami pełnoletnimi. Nauczyciel jest obowiązany przedstawić
pełną informację o celach i treściach realizowanego programu nauczania, podręcznikach
szkolnych oraz środkach dydaktycznych.” Rodzice albo pełnoletni uczniowie po uzyskaniu
informacji na powyższe tematy mogą nie wyrazić zgody na udział w tych zajęciach.
III. Jak bronić dzieci i młodzież przed ideologią gender? Co możemy zrobić?
1. Zorganizować szkolenia dla rodziców, nauczycieli, wychowawców, księży, sióstr
zakonnych, katechetów, dyrektorów szkół i przedszkoli, rad rodziców na temat zagrożeń ideologią
gender.
2. Zorganizować szkolenia dla rodziców na temat przysługujących im praw oraz ciążących
na nich obowiązkach w zakresie troski o wychowanie ich dzieci.
3. Wypracować skuteczne strategie przeciwdziałania ideologii gender. Wobec
wprowadzania tej ideologii w wiele obszarów życia społecznego, w naszych środowiskach
winniśmy rozpoznać zagrożenia wynikające z wprowadzania tej ideologii. Rodzice i rodziny,
nauczyciele, ruchy i stowarzyszenia, samorządy terytorialne, organizacje pozarządowe, media itp.
powinni włączyć się w stosowne działania.
4. Do formacji rodzin włączyć problematykę skutecznej obrony przed ideologią gender.
5. Monitorować działania i kontrolować projekty programów edukacyjnych, kulturalnych,
zajęć pozalekcyjnych itp., zgłaszane w konkursach samorządowych różnych szczebli oraz oferty
edukacyjne organizacji pozarządowych. Często zawierają one zagadnienia z ideologii gender, a
finansowane są z pieniędzy podatników.
6. Postawa patriotyczna. Celem działalności destrukcyjnej ideologii gender jest nie tylko
rodzina, dzieci i młodzież, ale również państwo, nie można w obronie przeciwko zagrożeniu
pominąć troski o państwo i życia wg katolickiej nauki społecznej i o narodzie. Należy przy tym
zwrócić uwagę, że patriotyzm jest wymogiem IV Przykazania Bożego, o czym przypomina nam
Katechizm Kościoła Katolickiego (numery: 2234 – 2246). Obowiązek patriotyzmu związany jest z
ewangelizacyjną rolą kultury, opisaną w Redemptoris Missio. Polska kultura jest w szczególny
sposób naznaczona wartościami katolickimi, dlatego stanowi silne antidotum na ideologię gender.
7. Włączać się w akcje społeczne w obronie wiary, człowieka i kultury. Akcje różnego
rodzaju, jak np. „Jeden z nas”.
8. Organizować modlitwę indywidualną, grupową, adorację Najświętszego Sakramentu,
pielgrzymki, posty, zamawiać intencje Mszy św. w obronie życia, małżeństwa, rodziny, czystości
młodzieży oraz niewinności dzieci. Ojciec Święty Franciszek na początku swego pontyfikatu
powiedział: „Tam, gdzie człowiek nie modli się do Boga, to modli się do szatana”.
9. Promować cywilizację miłości, o której uczył nas bł. Jan Paweł II. O tym zadaniu
pamiętajmy szczególnie w ramach przygotowań do Jego kanonizacji.
IV. Publikacje i inne źródła informacji o ideologii gender:
O ideologii gender, jej destrukcyjnym wpływie na społeczeństwa i przyszłe pokolenia pisze
Gabriele Kuby w książkach „Globalna rewolucja seksualna” oraz „Rewolucja genderowa. Nowa
ideologia”. Dobrą lekturą są książki Marguerite A. Peeters „GENDER – światowa norma polityczna
i kulturowa” oraz „Polityka globalistów przeciwko rodzinie”. Dostępne są również artykuły,
konferencje, opracowania autorstwa: ks. abp. Henryka Hosera, ks. prof. Pawła Bortkiewicza, ks.
prof. Tadeusza Guza, ks. prof. Dariusza Oko oraz prof. UKSW Marii Ryś.
Warto sięgnąć po informacje zamieszczane na stronach internetowych Fundacji Mamy i
Taty, Fundacji PRO - Prawo do życia, Stowarzyszenia Uniwersyteckiego Fides et Ratio, Forum
Rodziców
i
Wychowawców
„NIE
SZKODZIĆ”,
Krucjaty
Młodych
oraz
www.homoseksualizm.edu.pl,
www.wychowawca.pl,
www.stoppornografii.com
www.stopgender.pl i inne.
Miesięcznik nauczycieli i wychowawców katolickich „Wychowawca” (szczególnie nr 9 z
września 2012 r. oraz nr 5 z maja 2013 r.) zawiera pomocne materiały dotyczące edukacji
seksualnej typu A oraz ideologii gender.
V. Dobre inicjatywy.
STOP seksualizacji naszych dzieci – inicjatywa pod patronatem ks. abp. Józefa
Kupnego, Metropolity Wrocławskiego i delegata Konferencji Episkopatu Polski ds. Ruchów i
Stowarzyszeń Katolickich zorganizowana w Archidiecezji Wrocławskiej. Podjęli ją rodzice
zrzeszeni w „Stowarzyszeniu Zdrowa Rodzina" przy Radiu Rodzina oraz Archidiecezjalna Rada
Nowej Ewangelizacji. Włączają się wszystkie parafie Wrocławia.
Planowane działania obejmują cykl audycji pod wspólnym tytułem „STOP seksualizacji
naszych dzieci”, realizowany na antenie Radia. W audycjach podejmowane będą tematy: jakie
zagrożenia niesie ze sobą ideologia gender, jakie są skutki niezdrowej edukacji seksualne, jaki
program realizują w Polsce Przedszkola Równościowe, jakie organizacje demoralizują dzieci, oraz
jakie ma prawa rodzic w szkole i w państwie. Przedstawiony został wykład na temat:
„Współczesne zagrożenia dzieci i młodzieży” oraz kampania informacyjna, prowadzona 12
stycznia 2014 r. w parafiach Wrocławia, o zagrożeniach płynących z ideologii gender.
Przygotowały ją dwuosobowe zespoły parafialne, które wcześniej zostały przeszkolone. Zespoły
świeckich osób przeprowadzą w parafiach wykłady dla rodziców, dziadków, katechetów,
wychowawców, członków wspólnot i wszystkich zainteresowanych. Celem ich jest uświadamianie
o zagrożeniach ideologii gender oraz zmobilizowanie osób świeckich do działania na rzecz obrony
chrześcijańskich wartości, rodziny i niewinności dzieci.
W Archidiecezji Warszawskiej, jak i w wielu innych, planowane są konferencje poświęcone
ideologii gender z udziałem m.in. dr Gabriele Kuby – niemieckiej socjolog i pisarki, ks. prof. Pawła
Bortkiewicza – teologa moralisty oraz prof. dr hab. Aliny Midro – genetyka.
Niech te przykłady będą pomocą w podjęciu walki z ideologią gender, o której Ojciec Święty
Benedykt XVI mówił, że jest groźniejsza niż komunizm. W tej walce szczególną pozycję,
szczególną rolę mają rodzice, o których św. Augustyn pisał: „Życie rodziców jest księgą, którą
czytają dzieci”.
* * * * * * *
STANOWISKO uczestników Konferencji pt. „Ratyfikacja Konwencji Rady
Europy o przemocy wobec kobiet - następstwa dla jednostki, społeczeństwa i
państwa.”
Konferencja została zorganizowana przez Parlamentarny Zespół na Rzecz Ochrony Życia i
Rodziny przy współpracy Polskiej Federacji Ruchów Obrony Życia w dniu 4.02.2014 r. W
Konferencji wzięło udział 200 osób – parlamentarzystów i przedstawicieli organizacji
prorodzinnych.
„Uczestnicy konferencji odbywającej się w Sejmie RP dnia 4.02.2014 r. ”Ratyfikacja
Konwencji Rady Europy o przemocy wobec kobiet - następstwa dla jednostki, społeczeństwa i
państwa” przyjmują następujące stanowisko.
Doceniając znaczenie i konieczność zapobiegania i przeciwdziałania przemocy wobec dzieci,
kobiet i mężczyzn stwierdzamy:
- problematyka przeciwdziałania przemocy domowej jest już przedmiotem rozbudowanej regulacji
ustawowej w Polsce. Nie istnieją obecnie jakiekolwiek względy prawne czy społeczne, które
usprawiedliwiałby przyjęcie kolejnej regulacji w tej mierze;
- konwencja nie jest bezstronna światopoglądowo i jej ratyfikacja naruszałaby art. 25 ust. 2
Konstytucji, zaś sposób rozumienia płci, który konwencja narzuca, wprowadzałby zamęt do
polskiego systemu prawnego, zwłaszcza w zakresie prawa rodzinnego;
- konwencja zbudowana jest na aksjologii, która w istotnych punktach kłóci się z aksjologią
Konstytucji RP, uznając, afirmowane w ustawie zasadniczej, tradycję, dorobek cywilizacyjny,
rodzinę, ojcostwo i macierzyństwo za potencjalne źródło opresji, które winno być przedmiotem
wykorzenienia;
- konwencja przewiduje wprowadzenie do programów nauczania treści, które są w społeczeństwie
jednoznacznie nieakceptowane (m.in. nauczanie o niestereotypowych rolach płciowych) i tym
samym sprzeczne z art. 48 ust. 1 Konstytucji, przyznającym rodzicom decydujący wpływ na kształt
edukacji ich dzieci;
- przyjęcie konwencji będzie generować znaczne obciążenia finansowe państwa, których
ponoszenie nie jest uzasadnione, bowiem konwencja nie wnosi nowych rozwiązań prawnych
mogących ograniczać przemoc domową, a jedynie nadaje istniejącym rozwiązaniom tożsamość
ideową, sprzeczną z art. 13 Konstytucji;
- konwencja, poprzez system monitorowania jej realizacji, tworzy mechanizm mogący służyć
wywieraniu międzynarodowego nacisku na Rzeczpospolitą, w kierunku akceptacji rozwiązań
nacechowanych ideologicznie.
Mając powyższe na uwadze, sprzeciwiamy się ratyfikacji Konwencji Rady Europy o
zapobieganiu i zwalczaniu przemocy wobec kobiet i przemocy domowej.”
Fundacja Mamy i Taty: faktycznie istnieją przedszkola, gdzie chłopcy
ubierani są w sukienki
W odpowiedzi na wywiad z minister Agnieszką Kozłowską-Rajewicz, w którym zanegowała
ona istnienie przedszkoli, gdzie - zgodnie z założeniami teorii gender - chłopcy mieliby być
przebierani za dziewczynki a dziewczynki za chłopców, Fundacja Mamy i Taty zainicjowała akcję
pomocy w znalezieniu takiej placówki. Posłużyła się w tym celu zdjęciami z takich zajęć,
umieszczonymi w galerii konkretnej Fundacji, tworzącej "Małe Przedszkola". Wywiad z min.
Kozłowską-Rajewicz został opublikowany 7 stycznia br. w "Gazecie Wyborczej".
Fundacja Mamy i Taty wskazuje na "Małe Przedszkola", zakładane przez Fundację
Edukacji Przedszkolnej. Od roku 2007 utworzyła ona 88 placówek przedszkolnych w 80
miejscowościach. Uczęszcza do nich 1877 dzieci.
W tych placówkach nauczycielki korzystają ze scenariuszy zajęć, które znajdują się w
"Poradniku dla nauczycieli. Jak stosować zasadę równego traktowania kobiet i mężczyzn",
napisanym przez Annę Dzierzgowską, Joannę Piotrowską i Ewę Rutkowską. Na stronach Fundacji
Edukacji Przedszkolnej znajdują się także zdjęcia z takich zajęć. Na jednym z nich chłopiec w
żółtej peruce i bibułkowej spódniczce odgrywa rolę pani fryzjerki, na innej fotografii - przebrany za
kobietę - maluje nauczycielce paznokcie i nakłada jej na twarz makijaż.
Wspomniany poradnik zawiera dziewięć scenariuszy, wśród których najwięcej kontrowersji
wzbudzają te, które zakładają zamianę ról i przebieranie się dzieci w ubrania przeciwnej płci.
I tak, scenariusz 6. "Księżniczki i rycerze" zakłada czytanie bajek z zamienionymi rolami.
Na przykład Kopciuszek ma być chłopcem, którego z opresji ratuje księżniczka. Po lekturze
nauczycielka ma pytać dzieci o to, co wydaje im się w niej dziwne, jak się zachowywał chłopczyk a
jak dziewczynka i jak się zachowują chłopcy i dziewczynki w realnym życiu. Padają też pytania o
to, kim dzieci chciałyby być i jakie stereotypy są niesprawiedliwe dla chłopców, a jakie dla
dziewczynek. Zaleca się, by ćwiczenie wykorzystane przed balem przebierańców i by zachęcać w
ten sposób dzieci do tego, "by bardziej odważnie i mniej stereotypowo wybierały postacie, za które
chcą się przebrać - np. dziewczynka mogłaby być piratem" (cytat ze scenariusza).
Scenariusz 7. "Odważne dziewczynki i wrażliwi chłopcy" - zakłada czytanie opowiadania
Astrid Lindgren "Ronja, córka rozbójnika", gdzie główna bohaterka jest odważna a towarzyszący
jej chłopiec wrażliwy. Dzieci mają potem rozmawiać o cechach dziewcząt i chłopców oraz o tym,
jak powinni się oni zachowywać.
Scenariusz 9. "Gender quiz" zakłada zabawę w przebieranie się. Nauczycielka ma wybrać z
grupy kilkoro dzieci i wyjść z nimi do drugiego pokoju, gdzie dzieci mają wybrać, jako osoby której
płci wrócą do klasy. Mają do dyspozycji rekwizyty: m.in. peruki, sukienki, czapkę bejsbolówkę. Po
powrocie do klasy, pozostałe dzieci mają odgadywać, kim są te przebrane. Rozmowa ma dotyczyć
następnie tego, jak poprzez ubiór i fryzurę wyraża się płeć. A także, jak męskie i damskie fryzury
oraz stroje zmieniały się na przestrzeni dziejów i jak wyglądają stroje kobiet i mężczyzn
współcześnie, zależnie od kraju i kultury, w jakiej żyją.
Korzystanie z tych scenariuszy zajęć Fundacja tłumaczy tym, że "każdy projekt
współfinansowany przez Unię Europejską musi zawierać elementy związane z zasadą równości
szans kobiet i mężczyzn".
"W przedszkolach jeden raz w miesiącu odbywają się zajęcia, których celem jest wspieranie
równości szans. Scenariusze tych zajęć przygotowują nauczycielki z poszczególnych placówek
tak, aby były one dostosowane do wieku oraz potrzeb rozwojowych dzieci. Rodzice przystępujący
do projektu są szczegółowo informowani, że takie zajęcia będą odbywać się w przedszkolu i
często sami biorą w nich udział" - czytamy w oświadczeniu Fundacji Edukacji Przedszkolnej,
umieszczonym na jej stronach.
Na stronach Fundacji znajdują się także zdjęcia z takich zajęć. Na jednym z nich chłopiec w
żółtej peruce i bibułkowej spódniczce odgrywa rolę pani fryzjerki, na innej fotografii - przebrany za
kobietę - maluje nauczycielce paznokcie i nakłada jej na twarz makijaż.
Fundacja Mama i Tata zachęca, by link prowadzący do tej galerii:
http://maleprzedszkola.pl/Piotrowice/Galeria/Zajecia-z-rownosci-plci przesyłać na adres mailowy
minister Agnieszki Kozłowskiej-Rajewicz [email protected].
"Chcielibyśmy, żeby Pani Minister miała świadomość, że jej działania niepokoją nie tylko
nas, ale setki tysięcy a być może i miliony polskich rodziców" - zaznaczają organizatorzy akcji.
Warto przypomnieć, że o stosowanym w Polsce programie edukacji przedszkolnej, w
którym chłopcy przebierani są za dziewczęta - pisała "Gazeta Wyborcza" z 7 września 2013 r. w
artykule pt: "Przedszkola Równości: Ala jest chłopcem, a Jaś dziewczynką", autorstwa Justyny
Sucheckiej. Czytamy w nim m. in., że "Chłopcy odgrywają role dziewczynek. Malują paznokcie,
ubierają blond peruki, wiążą kokardki - to przykład scenariusza zajęć dla przedszkolaków, na
których najmłodsi mają rozmawiać o równości. Jednego z kilkudziesięciu zawartych w
podręczniku". Dalej znajduje się informacja, że program taki jest realizowany na terenie 86
przedszkoli w naszym kraju. (KAI)
Chrońmy dzieci przed pornobiznesem - nowa akcja konsumencka
Stowarzyszenia Twoja Sprawa
„Chrońmy dzieci przed pornobiznesem” – to nowa akcja konsumencka rozpoczęta 22
stycznia br. przez Stowarzyszenie Twoja Sprawa. W listach skierowanych do operatorów
największych sieci komórkowych konsumenci apelują o wprowadzenie w telefonach blokad
chroniących dzieci przed pornografią w Internecie. Listy kierowane są także m.in. pod adresem
Ministerstwa Sprawiedliwości, by ukrócić reklamę serwisów pornograficznych na
wielkoformatowych billboardach.
Liderzy stowarzyszenia alarmują, że pornobiznes przekroczył w 2013 roku kolejne granice.
Zwracają uwagę, iż w polskich miastach nadal wiszą billboardy reklamujące jeden z serwisów
pornograficznych. - Zachęcają one odbiorców, a więc również dzieci, do odwiedzenia strony
internetowej z niezwykle ordynarną pornografią - przestrzegają. Według szacunków badania
Megapanel PBI/Gemius we wrześniu 2013 roku (N=364) na wspomniany portal weszło ponad 140
tys. dzieci w wieku 7-14 lat. A to tylko jeden z wielu portali pornograficznych w Internecie. Liczba
dzieci odwiedzających strony pornograficzne we wrześniu, została oszacowana na ponad 720 tys.
Obecnie Kodeks karny nie zawiera wyraźnego przepisu, który zakazywałby reklamowania
w przestrzeni publicznej serwisów pornograficznych, nawet wówczas, gdy dystrybutor tych treści
w żaden skuteczny sposób nie weryfikuje wieku swoich użytkowników.
„Wygląda na to, że jeżeli rodzice nie wezmą sprawy w swoje ręce, ich dzieci będą nadal
atakowane przez porno-przemysł” – twierdzi Lesław Sierocki, dyrektor zarządzający
Stowarzyszenia Twoja Sprawa. Nie rozumiemy dlaczego w Polsce to pornobiznesowi ułatwia się
życie, a nie rodzinom - zaznaczył
Rozpoczęta dziś akcja na stronie www.twojasprawa.org.pl jest prowadzona dwutorowo i jak
zapewniają jej pomysłodawcy nie zajmie więcej niż dwie minuty.
Po pierwsze, konsumenci zachęcani są do nacisków na operatorów telefonii komórkowej o
ustawienie domyślnej blokady antypornograficznej, usuwalnej wyłącznie przez osoby pełnoletnie.
Taki system działa z powodzeniem od 2004 roku w Wielkiej Brytanii. Wprowadzili je jako dobrą
praktykę wszyscy liczący się operatorzy m.in. Orange i T-mobile, działające wspólnie pod
brytyjską marką Everything Everywhere.
U 99 proc. rodziców w Polsce pornografia wzbudza niepokój w kontekście wychowania
dzieci, niezależnie od tego, czy dziecko ma 6, 10 czy 15 lat. Porównywalny niepokój budzą
jedynie: wpływ alkoholu, narkotyki, dopalacze, agresja w szkole i przestępczość. (Badania
zrealizowane przez Grupę IQS w listopadzie 2013 na próbie N=300 metodologią CAWI).
„Chcemy, aby działające w Polsce firmy telekomunikacyjne, które zarabiają olbrzymie
pieniądze dzięki polskim rodzinom, potraktowały poważnie obawy rodziców” – podkreśla Ewa
Rżysko ze Stowarzyszenia Twoja Sprawa. Nie chcemy zwalniać z odpowiedzialności samych
rodziców, jednak uważamy, że potrzebują nowoczesnych narzędzi, które pomogą im chronić ich
dzieci. Rodzice nie chcą, aby produkt, który kupują dla swoich dzieci był po prostu niebezpieczny dodaje.
Osobny apel kierowany jest do Ministra Sprawiedliwości Marka Biernackiego oraz do
przewodniczącego Komisji Nadzwyczajnej do spraw zmian w kodyfikacjach, posła Witolda Pahla z
PO. Rodzice domagają się wprowadzenia wyraźnego zakazu reklamowania serwisów
pornograficznych, które nie stosują skutecznych blokad przed dostępem przez dzieci.
Akcji konsumenckiej towarzyszy klip, w którym wziął udział aktor Wojciech Żołądkowicz,
znany ostatnio ze swojej roli w filmie „Układ Zamknięty”. - Pornografia to satyra na miłość. Jeżeli
człowiek, który dopiero kształtuje swoje postrzeganie świata, widzi intymność, zbliżenie,
namiętność przez pryzmat porno, o wiele trudniej mu będzie odkryć prawdziwą istotę tej
najpiękniejszej relacji międzyludzkiej, miłości. Cieszę się, że mogłem pomóc sprawie – powiedział
aktor, który włączył się w akcję pro bono.
Stowarzyszenie Twoja Sprawa przestrzega też przed skutkami zbyt łatwego dostępu do
pornografii. Z badań Instytut Profilaktyki Zintegrowanej, przeprowadzonych jesienią 2012 roku
wśród młodzieży gimnazjalnej z 8 województw (N=3287), celowe korzystanie z pornografii w
okresie ostatnich 30 dni zadeklarowało 20 proc. dziewczynek i 66 proc. chłopców. Z grupy
badanych chłopców 31 proc. wskazało, że celowo korzystało z pornografii 1-5 razy, 21 proc.
chłopców wskazało korzystanie 6-30 razy, a aż 14 proc. czyli co siódmy chłopiec w Polsce
stwierdził, że ogląda pornografię średnio przynajmniej raz dziennie (powyżej 30 razy miesięcznie).
- Prawdopodobnie dane te już się zdezaktualizowały, na niekorzyść naszych dzieci – oceniają
liderzy akcji „Chrońmy dzieci przed pornobiznesem”.
Zwracają oni uwagę, iż mainstreamowa pornografia przesycona jest wynaturzonymi,
wulgarnymi, pełnymi brutalnej przemocy obrazami, które niszczą młodą psychikę. Przestępstwa
na tle seksualnym, zaburzenia osobowości, agresja, niszczenie relacji czy niemożność wejścia w
relacje, to tylko niektóre ze skutków takiego uzależnienia. Badania dr Valerie Voon z Uniwersytetu
w Cambrige (2013) wskazują, że u osób uzależnionych od pornografii pojawiają się neurologiczne
zmiany w mózgu, porównywalne ze zmianami u osób uzależnionych od narkotyków czy alkoholu.
Niestety, im wcześniej takie zmiany w mózgu zachodzą, tym trudniejsza jest potem praca, aby te
zmiany odwrócić. Z tego powodu tak ważne jest objęcie szczególną ochroną właśnie dzieci i
młodzież – podkreślają. (KAI)
* * * * * * *
Informacje
Spotkanie Ojca św. Franciszka ze wspólnotami neokatechumenalnymi. Rozesłanie rodzin
na misje
Wielu biskupów i kardynałów, także polskich, którzy są w Rzymie z wizytą ad limina, wzięło
udział w spotkaniu Papieża ze wspólnotami neokatechumenalnymi. Aulę Pawła VI obok księży i
kleryków z powstałych dzięki neokatechumenatowi seminariów Redemptoris Mater wypełniły
liczne wielodzietne rodziny. 250 z nich Ojciec Święty rozesłał w misji ad gentes. Udadzą się one
do najbardziej zdechrystianizowanych czy zupełnie niechrześcijańskich miejsc na różnych
kontynentach, także w Chinach, Wietnamie czy Mongolii.
Do katechistów i prezbiterów Drogi Neokatechumenalnej Franciszek skierował trzy
wskazania w imieniu, jak to określił ulubionym wyrażeniem św. Ignacego Loyoli, „naszej Matki
Kościoła hierarchicznego”. Pierwsze dotyczyło komunii wewnątrz Kościołów partykularnych.
„Droga Neokatechumenalna ma własny charyzmat, dar, który jak wszystkie dary Ducha
Świętego na głęboki wymiar eklezjalny – zaznaczył Ojciec Święty. – Znaczy to wsłuchiwać się w
życie Kościołów, do których wasi odpowiedzialni was posyłają, cenić ich bogactwa, cierpieć z
powodu słabości, jeśli to konieczne, oraz iść razem, jako jedna owczarnia, pod kierunkiem
pasterzy Kościołów lokalnych. Komunia jest istotna i nieraz się zdarza, że może lepiej
zrezygnować ze wszystkich szczegółów, jakich wymagałaby wasza droga, byleby tylko zapewnić
jedność między braćmi tworzącymi jedną kościelną wspólnotę, której zawsze musicie czuć się
częścią”.
Drugie papieskie wskazanie dotyczyło stałej pamięci o tym, że „Duch zawsze nas
wyprzedza, Bóg zawsze idzie przed nami. Także w miejscach najdalszych, w najróżniejszych
kulturach Bóg rozsiewa wszędzie ziarna swego Słowa – mówił dalej Franciszek. – Stąd wypływa
konieczność zwracania szczególnej uwagi na kontekst kulturowy, w jaki wy, rodziny, udajecie się,
aby działać. Chodzi często o środowisko bardzo różne od tego, z jakiego pochodzicie. Wielu
podejmie trud nauczenia się języka, nieraz trudnego, a to wysiłek godny uznania. Tym ważniejszy
będzie wasz wysiłek, jak powiedział [inicjator Drogi Neokatechumenalnej] Kiko [Argüello],
«nauczenia się» spotykanych kultur, umiejąc rozpoznać wszędzie obecną potrzebę Ewangelii, ale
też działanie Ducha Świętego w życiu i historii każdego narodu”.
Ojciec Święty wskazał wreszcie na potrzebę traktowania z miłością wszystkich, także tych,
którzy nie mogą sprostać wysokim wymogom, jakie stawia neokatechumenalna droga ponownego
odkrywania chrztu. To miłosierdzie także jest znakiem dojrzałości wiary: „Nikogo nie można
przymuszać, naruszając jego wolność. Trzeba też uszanować ewentualny wybór kogoś, kto chce
szukać poza waszą Drogą innych form życia chrześcijańskiego, które by mu pomogły wzrastać w
odpowiadaniu na Boże powołanie. Drogie rodziny, drodzy bracia i siostry! Zachęcam was, by
nieść wszędzie, także w środowiska najbardziej zdechrystianizowane, zwłaszcza na
egzystencjalnych peryferiach, Ewangelię Jezusa Chrystusa! Ewangelizujcie z miłością, nieście
wszystkim miłość Boga” – zachęcił Papież misjonarzy Drogi Neokatechumenalnej. (RV)
Papież Franciszek spotka się z Odnową w Duchu Świętym
Papież Franciszek weźmie udział w XXXVII zgromadzeniu Odnowy w Duchu Świętym,
które ma się odbyć 1 i 2 czerwca na Stadionie Olimpijskim w Rzymie - poinformowano na
zakończenie obrad Zgromadzenia Krajowego tego ruchu, odbywającego się w dniach 24-26
stycznia we Fiuggi.
Jak podano, informację o udziale Ojca Świętego potwierdził kierownictwu Odnowy w Duchu
Świętym watykański Sekretariat Stanu. Oczekuje się, iż w wydarzeniu tym weźmie udział około
50 tys. osób zarówno z Włoch, jak i z całego świata. (KAI)
Stanowisko Rady Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Diecezji Radomskiej ws. handlu w
niedzielę
Rada Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Diecezji Radomskiej apeluje o aktywne
uczestnictwo w konsultacjach społecznych ogłoszonych przez Prezydenta Miasta i poparcie
pełnego świętowania niedzieli w Radomiu. Stanowisko w tej sprawie podpisało 17 ruchów i
stowarzyszeń.
Rada ruchów i stowarzyszeń zwraca uwagę, że "wolna niedziela wcale nie oznacza
bankructwa placówek handlu i zwolnień pracowniczych". W większości krajów europejskich sklepy
są bądź zamykane w niedziele, bądź funkcjonują w ograniczonym wymiarze czasu. Członkowie
ruchów przypominają, że zakaz poparła niedawno Polska Izba Handlu, której badania dowiodły,
że praca w ten dzień jest coraz mniej opłacalna, gdyż przynosi relatywnie niskie zyski na tle
innych dni tygodnia.
W stanowisku czytamy również, że "dla nas, katolików, niedziela ma szczególny wymiar". Jest to Dzień Pański, którego świętowanie jest wypełnieniem trzeciego przykazania Dekalogu i
pierwszego przykazania kościelnego. Poza wymiarem religijnym niedziela ma ogromne znaczenie
dla życia każdej rodziny. Wspólne przebywanie po całym tygodniu zajęć w szkole i pracy to
wspaniała okazja do umacniania rodzinnych więzów - przy stole w gronie bliskich, na spacerze,
podczas wspólnej zabawy. Jest wiele innych wspaniałych sposobów spędzania czasu, niż
wycieczka do supermarketu - czytamy.
Rada Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich Diecezji Radomskiej stoi na stanowisku, że
"niedziela to Twój czas dla żony, męża, dzieci, przyjaciół". - Czas, który warto poświęcić
wspólnemu przeżywaniu nie zawartości sklepowych półek, lecz piękna środowiska naturalnego,
czy korzystaniu z dóbr kultury.
Poprzyjmy ideę projektu, który występuje w duchu poszanowania godności człowieka oraz
uznania praw wolności religijnej wyrażającej się m.in. możliwością wypełniania prawa Bożego
przez wierzących - czytamy dalej. (KAI)
* * * * * * *
II Krucjata Modlitwy w intencji Ojczyzny
Luty - O liczne i dobre powołania do zakonów żeńskich i męskich.
Marzec - Aby okres Wielkiego Postu i udział w rekolekcjach zaowocował nawróceniem do Jezusa
Miłosiernego i pojednaniem w życiu rodzinnym i społecznym.
* * * * * * *
Kalendarz najbliższych spotkań ORRK
- 1 marca - Spotkanie Organizatorów IV Kongresu Ruchów, godz. 10.30
- 27 kwietnia - Kanonizacja Jana Pawła II i Jana XXIII - liczne pielgrzymki ruchów
na uroczystości w Watykanie
- 14 czerwca - IV Ogólnopolski Kongres Ruchów i Stowarzyszeń Katolickich, godz 10.00,
Sanktuarium bł. ks. Jerzego Popiełuszki w Warszawie
* * * * * *
Publikacja Ogólnopolskiej Rady Ruchów Katolickich
01-015 Warszawa, Skwer Ks. Kard. Stefana Wyszyńskiego 6; [email protected]
Redakcja: Krystyna Bolewska, Barbara Jaworowska, Regina Pruszyńska, ks. Roberto Saltini,
O. Adam Schulz SJ (red. naczelny)

Podobne dokumenty