tutaj

Transkrypt

tutaj
Śledztwo, zagadki i zdobywanie informacji… To wszystko co przyciągnęło naszą
uwagę do przedsięwzięcia w sprawie Marion Kozak. Projekt polegał na tym by zdobyć
informacje na Jej temat. O matce obecnych ministrów Anglii do spraw energii i klimatu i
spraw zagranicznych, jednocześnie o kobiecie która jako dziecko przeżyła holocaust. Trudno
uwierzyć, że tak wielka osoba jak ona pochodzi z naszej zapyziałej wioski zwanej
Częstochową. Pierwszym naszym pomysłem było państwowe archiwum. Dzięki uprzejmości
ludzi którzy tam pracujących, udało nam się zdobyć Jej drzewo genealogiczne oraz datę
urodzenia. A także bardzo ważną informacje w księgach, z których dowiedzieliśmy się, że
przy urodzeniu nadano jej imię Dobra Jenta (co za imię…). Pracownicy archiwum skierowali
nas do Urzędu Stanu Cywilnego, gdzie mogliśmy posiąść również inne informacje. Nie
myśląc długo spotkaliśmy się z panią „kierownik’’ tegoż urzędu ☺. Okazała się Ona bardzo
miłą osobą i po rozważeniu naszej prośby udostępniła nam „Księgę Mojżeszową” dzięki
której zdobyliśmy akt urodzenia Marion (tutaj właśnie przydała nam się znajomość jej
prawdziwego imienia). Z tegoż oto dokumentu dowiedzieliśmy się o domu w którym się
urodziła. Mając drzewo genealogiczne potwierdziliśmy informacje, iż jej rodzina została
pochowana na cmentarzu żydowskim w Częstochowie. Posiadając tyle informacji udaliśmy
się do profesora Tomasza Jaskóły z nadzieją, że usłyszymy wyraz gratulacji, który brzmiał:
„wygraliście!”… Niestety zawiódł nas. Okazało się, że do wygrania potrzebny jest adres i
telefon…(kontakt bezpośredni) Zaproponowaliśmy zdobycie kontaktu od jej syna ale pan
profesor zabronił się do niego zwracać w tej sprawie. Zrezygnowani wróciliśmy do śledztwa.
Nigdy się nie poddamy… W necie szukaliśmy informacji o Marion Miliband (zmieniła
nazwisko po przeprowadzce do Anglii) natrafiliśmy na pewien artykuł traktujący o niej. Po
czym napisaliśmy emaila do pewnego dziennikarza z prośbą o pomoc w zdobyciu namiarów
na Nią- nasz klucz do sukcesu. Niestety, powiedział że są to niemożliwe do zdobycia
informacje, ale skierował nas do pana Wiesława Paszkowskiego, który ma „olbrzymią’’ ☺
wiedzę na temat Żydów w Częstochowie.
Częstochowa. Aleja NMP 16. Tu stoi dom, w
którym w 1945 r. zmarł dziadek ministra ze
strony matki – Dawid Kozak
Marian Zubrzycki Źródło: Fotorzepa
Znaleźliśmy go w Ośrodku Dokumentacji Dziejów Częstochowy. W trakcie miłej
rozmowy dowiedzieliśmy się trochę o Żydach… Ale niestety niczego nowego o samej
Marion Kozak Miliband (miał o niej takie same informacje jak my). Ostrzegł nas, że takich
informacji nigdy nie uzyskamy. Ale co tam! , nie ma rzeczy niemożliwych co nie? Polak
potrafi… W domu nas olśniło jak zdobyć kontakt do niej. Niestety secret service zabroniło
nam mówić skąd mamy takie informacje ☺. O tym jak to zdobyliśmy wie tylko profesor
Jaskóła i my. Mając jej adres i numer telefonu postanowiliśmy do niej zadzwonić. Po
wyliczance padło, że kolega ma się tym zająć. Po wykręceniu numeru usłyszeliśmy to
sławetne już zdanie: „Nie ma takiego numeru.”, które z resztą przyniosło częściową ulgę.
Ale moja pewność, że to jest ten numer nie dała mi spokoju. W google znalazłem informacje
o kierunkowym do Anglii, wklepałem numer do komórki i dałem mu telefon. I znowu „nie
ma takiego numeru…” Kolega już szczęśliwy, że nie będzie musiał testować swoich
umiejętności językowych siedział rozluźniony na fotelu, ale ja się nadal nie poddawałem.
Wyczytaliśmy informacje, jak dodzwonić się do Wielkiej Brytanii . Po ponownym wybraniu
numeru nacisnąłem przycisk w telefonie z zieloną słuchawką i usłyszałem sygnał :) Podałem
koledze komórkę, który zaczynał się nudzić: masz! jest sygnał! (och gdybyście widzieli jego
minę, te oczy, ten strach) Po chwili kolega usłyszał -„Hello”? –„Who is That”? I zżarła go
trema, że na ok. 5s zapomniał o tym jak się tworzy słowa. Ale wziął się w garść. I zaczął
rozmawiać po angielsku a potem po polsku. Dzięki upewnieniu się że numer P. Kozak i jej
adres zamieszkania, który zdobyliśmy jest aktualny, udaliśmy się do profesora Jaskóły. I
wreszcie usłyszeliśmy to co chcieliśmy: „wygraliście!”
Słysząc jeszcze inne cudowne, oczekiwane od dawna słowa z ust profesora, który
przez chwilę nie wiedział czy to sen czy jawa uwierzyliśmy w nasz udział w tej szkole, o
której z resztą marzyliśmy od czasów gimnazjalnych. Nie poczuliśmy się od razu gwiazdami
tejże szkoły , wiedzieliśmy bowiem ☺, że w tego typu przedsięwzięciach czeka nas dużo
pracy. Jednak słowa wspaniałego profesora podniosły nas na duchu tak bardzo, że
uwierzyliśmy w kolejne zwycięstwa. Myślimy zatem, że nasz „start” ściśle powiązany z
ambicjami w tej szkole jest dobry. „Odwaliliście kawał dobrej roboty, Panowie” – po tym
przemówieniu prof. Jaskóły poczuliśmy się zmotywowani do pracy w kolejnych projektach.
W tym właśnie momencie poczuliśmy w sobie „duszę” historyków ☺, z czego jesteśmy
bardzo szczęśliwi. Zachęcamy do udziału w projektach prowadzonych przez Pana
prof. Tomasza. Dla nas obydwu jest on przykładem sumiennego i uczciwego człowieka, z
którym praca jest samą przyjemnością . Mamy nadzieję, że swoim zwycięstwem
zmotywujemy pozostałych ochotników do uczciwej rywalizacji w pracach związanych z tym
ciekawym i twórczym przedmiotem, jakim jest Historia .
Grób na starym cmentarzu żydowskim w
Częstochowie, w którym pochowani są
dziadek Davida Milibanda i jego prababka
Marian Zubrzycki Źródło: Fotorzepa
by Mateusz Wdowiak :P & Mateusz Bajor. xD
Klasa IA