Emigracja zarobkowa rodziców
Transkrypt
Emigracja zarobkowa rodziców
Emigracja zarobkowa rodziców i jej wpływ na sytuację dziecka w rodzinie. Przemiany społeczne na przełomie lat 80/90 i później, oraz przystąpienie Polski do Unii Europejskiej w wyraźny sposób otworzyły przed nami nowe możliwości, także w sferze zarobkowania. Coraz więcej rodziców decyduje się na emigrację zarobkową. Początkowo emigrowali głównie mężczyźni, następnie dołączyły do nich kobiety, a teraz emigrują nawet całe rodziny. Choć po kilku latach pracy za granicą rodzina jest już ustawiona - dom zbudowany i urządzony, odłożone pieniądze - ci, co wyjechali, często nie potrafią wrócić do domu, codziennych obowiązków. Zawsze znajdą się jakieś kolejne potrzeby. Poza tym twierdzą, że przynajmniej po pracy mają spokój i czas dla siebie, nie ma domu na głowie, domowej krzątaniny, konfliktów i problemów rodzinnych - z mężem/żoną, dziećmi. Zdarzają się też sytuacje, że mężczyźni/kobiety uciekają w emigrację zarobkową od problemów rodzinnych, finansowych, relacyjnych. Rozłąka to klin wbity w rodzinną miłość. Oddalenie od domu powoduje rozluźnienie związków z rodziną pozostawioną w kraju, naruszenie bądź zerwanie więzi emocjonalnych. Przykładów jest wiele, niektóre są szczególnie dramatyczne. Czyjaś Żona pojechała do Belgii, poznała tam kogoś, z kim się związała. Nadal przyjeżdża do domu, ale już ze swoim "partnerem". Mąż pogodził się z taką sytuacją, bo dostaje od żony pieniądze. Inny przypadek: mąż, pracujący od kilkunastu lat poza Polską, znalazł sobie "partnerkę", oboje dostali w jednym z brukselskich kościołów oficjalne błogosławieństwo. Żona znalazła się w szpitalu z powodu rozstroju nerwowego. Często do rodzin pozostałych w kraju docierają też anonimowe telefony o tym, że niektóre młode dziewczyny dorabiają po pracy, prostytuując się. Rodzice przychodzą z płaczem do księdza, proszą o poradę i pomoc. Sądy rodzinne prowadzą obecnie dużo spraw wynikających z konsekwencji emigracji: chodzi o rozwody, ustalenie lub zaprzeczenie ojcostwa, alimenty, czyny karalne nieletnich. Zdarza się, że osoby wyjeżdżające za granicę wiążą się tam z innymi osobami, z tych związków rodzą się dzieci, niekiedy rodzic - najczęściej ojciec - zapomina o pozostawionej w kraju rodzinie, a dzieci pozbawione opieki rodzicielskiej wchodzą w konflikt z prawem- często podświadomie zaczynają stwarzać rozmaite problemy, by przyciągnąć uwagę rodzica, wręcz spowodować, by przyjechał do kraju, rodziny. Gdyby zadać sobie pytanie, jak może wpłynąć na rozwój psychiczny dzieci dłuższa niż 3 miesiące nieobecność rodzica, zależnie od rodzaju prowadzonych na ten temat badań, można by uzyskać rożne odpowiedzi. I tak jedni badacze mówią o zakłóceniu więzi, zmienności nastrojów( z częstym występowaniem depresji), niskiej samoocenie, problemach w relacjach rówieśniczych. Drudzy pokazują na takie możliwe trudności dzieci jak trudności w identyfikacji płciowej, własnej tożsamości, budowania pozytywnego wizerunku siebie samego, autorytetu i autoidentyfikacji. Jeszcze inni powołując się na badania dwóch grup badawczych( w jednej ojciec przebywał na emigracji, w drugiej nie) stwierdzili, że u młodzieży z rodzin emigracyjnych pojawia się podwyższony poziom leku, tęsknota za rodzicem i niechęć do przebywania w domu, częstsze wchodzenie w konflikty z rówieśnikami, zaniżona samoocena, a chłopcy nadmiernie wiążą się z matką(jeśli wyjechał ojciec). Przytoczę tutaj wyjątki z pracy Księdza Bogdana Stańkowskiego, który przeprowadził badania nad „Współczesna rodzina podhalańska –wpływ emigracji zarobkowej na wychowanie dzieci i młodzieży- wyniki badań empirycznych”. Kilka faktów: w 1993 roku około 45% rodzin żyło poniżej poziomu minimum socjalnego, a 46% zaspokajało swe potrzeby na poziomie podstawowym. Wg wyników spisu ludności z 2002 roku ponad 80 tysięcy osób mających stałe zameldowanie na terenie województwa małopolskiego przebywało w czasie spisu poza granicami kraju powyżej 2 miesięcy. Z tego 64 tysiące przebywało za granicą 12 miesięcy i dłużej. W badanych rodzinach emigracyjnych w domu zostaje około 2/3 kobiet i 1/3 mężczyzn. Motywy wyjazdów emigracyjnych: 71,4%- praca zarobkowa 20,8% -praca na kontrakcie 3.2%- odwiedziny rodziny 4,6%- inne. Badania potwierdziły hipotezy księdza Stańkowskiego: 1. Decyzje podejmowania pracy zarobkowej za granicą determinowane są sytuacją materialną rodziny i jej sytuacją w środowisku. 2. Wyjazdy zarobkowe rodziców za granicę ujemnie wpływają na jedność i trwałość rodziny. 3. Systematyczne i dłuższe wyjazdy zarobkowe rodziców za granicę osłabiają więzi i pomiędzy rodzicami, a dziećmi i powodują zaburzenia funkcji rodziny w sferze wychowawczej. 4. Przedłużona nieobecność jednego bądź obojga rodziców w domu powoduje , że młodzi ludzie trudniej asymilują wartości i tradycje konieczne w ich życiu. Rodzina, gdy decyduje o emigracji zarobkowej jednego z rodziców kieruje się dobrymi intencjami, często mając paradoksalnie na względzie przede wszystkim dobro dzieci, pragnienie zaspokojenia ich potrzeb obecnie i w przyszłości. Rozłąka rodziców powoduje, że jeden z nich skupia się na pracy pozostając z dala od rodzinnych codziennych problemów. Drugi, często bez pracy zawodowej, zależny od środków finansowych „emigracyjnych” pozostaje sam z codziennymi trudami wychowywania i opieki nad dziećmi, Więzi słabną, bowiem każdy z rodziców poruszając się w innej rzeczywistości społecznej, obyczajowej, kulturowej, wśród innych osób i podejmując inne działaniarozwija się bez bezpośredniego udziału tego drugiego(„osobno”). Relacja rodziców, osłabienie więzi, mają bezpośrednie przełożenie na dzieci, ich rozwój, zachowania. Nie ma takiego wieku dzieci, który byłby dobry na emigrację rodzica. Każdy wiek ma swoje potrzeby i wymagania. Wyjazd rodzica narusza podstawową potrzebę: potrzebę bezpieczeństwa. Jeśli rodzic utrzymuje słaby, sporadyczny kontakt może dojść do zakłócenia potrzeby przynależności, miłości. Całkowite zaprzestanie kontaktu z dzieckiem może zostać odebrane przez nie jako odrzucenie i długofalowo owocować brakiem wiary we własne możliwości. Dziecko potrzebuje na co dzień obojga rodziców. Potrzebuje widzieć rodziców, gdy zgodnie współdziałają i gdy rozwiązują konflikty. Córka potrzebuje od ojca pierwszej akceptacji swojej kobiecości, a syn szuka identyfikacji z ojcem. Długotrwała emigracja rodzica może rodzić jego uprzedmiotowienie. Oto jest taki ktoś - coś do przywożenia pieniędzy i spełniania zachcianek. Rodzic na emigracji może mieć duże poczucie dyskomfortu- w samotności, pozbawiony bliskich, codziennych więzi musi zarobkować na rzecz rodziny w odległym kraju. Rodzic, który pozostaje w domu może czuć się porzucony, pozostawiony sam sobie z problemami. Dzieci z rodzin emigracyjnych mogą pochwalić się przed rówieśnikami ekstra ciuchem, czy sprzętem, nowymi gadżetami. Nie mogą niestety posiedzieć z tatą/mamą przed telewizorem, pójść na spacer do lasu, pogadać o szkole. Czują się gorsze od rówieśników, a dla dowartościowania się podejmują często działania nie do końca zgodne z normami i zasadami. Bo każde dziecko, niezależnie od wieku i pochodzenia, najbardziej na świecie chce mieć mamę i tatę przy sobie. Najbardziej niekorzystne dla dzieci są emigracje zarobkowe obojga rodziców- często dzieci zostają pod opieką niewydolnych dziadków, albo najstarszego z dzieci, które jeszcze się uczy. Rodzice podejmując decyzję o długotrwałej emigracji zarobkowej powinni rozważyć wszystkie za i przeciw takiej decyzji, nazywając swoje priorytety, w odniesieniu do swoich systemów wartości i rozważając realne dobro dziecka/dzieci. opracowanie: Agnieszka Skołyszewska, pedagog szkolny PSP w Buczu Bucze, 13.01.2008