PDF (In Polish)

Transkrypt

PDF (In Polish)
Diametros nr 1 (wrzesie 2004): 85 – 103
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm
Paula K. Feyerabenda
Olga Zamelska
Stanowiska relatywistyczne na gruncie filozofii nauki uwa ane s zazwyczaj za
nieracjonalne, niewła ciwie opisuj ce działalno
zakładaj ce wadliw
metodologi
naukow , proponuj ce czy
nauk, uniemo liwiaj ce przez swe główne
zało enia formułowanie reguł w zakresie tej e metodologii, zarówno o
charakterze deskryptywnym, jak i normatywnym. Za stanowisko tego rodzaju
uznaje si równie cz sto teori Paula K. Feyerabenda. Główn tego przyczyn
(chocia nie jedyn ) jest, jak s dz , uto samianie anarchizmu epistemologicznego
czy demokratycznego relatywizmu, jak nazywa swoje koncepcje Feyerabend,1 z
relatywizmem w jego „obiegowej” definicji funkcjonuj cej w obszarze rozwa a
filozoficznych. Za przykład definicji tego rodzaju mo e posłu y ta, któr podał
Adam
Grobler,
charakteryzuj c
stanowisko
anarchizmu
epistemicznego
Feyerabenda: „Pluralizm zaleca tolerowanie odmiennych stanowisk (...), w
stanowiskach alternatywnych (...) mo na dopatrzy si elementów pouczaj cych,
które mog pozwoli nam na udoskonalenie własnego stanowiska. Relatywizm
za zakłada równouprawnienie alternatywnych stanowisk, co wyklucza dyskusje i
uczenie si od innych, konserwuj c ró nice zda raz na zawsze b d dopuszczaj c
uzgadnianie pogl dów jedynie w drodze perswazji lub przemocy.”2
Relatywizm jest najcz ciej charakteryzowany jako pogl d zakładaj cy
równouprawnienie wszystkich koncepcji w danym obszarze wiedzy przez
odrzucenie mo liwo ci osi gni cia statusu teorii obiektywnej czy prawdziwej
przez któr kolwiek z nich. Definicja ta mogłaby pobie nie charakteryzowa
stanowisko Feyerabenda, gdyby nie to,
e najcz ciej dodaje si
do niej
stwierdzenia takie, jak: na gruncie relatywizmu niemo liwe jest porównywanie i
1
Por. Feyerabend [1996a] i Feyerabend [1987a].
2
Grobler [2000] s. 132.
85
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
warto ciowanie teorii z powodu odrzucenia wszelkich kryteriów, które mogłyby
temu słu y , relatywizm odrzuca mo liwo
Postaram si
wykaza ,
dyskusji i uniemo liwia post p.
e koncepcja Feyerabenda, cho
niew tpliwie
relatywistyczna, nie mo e zosta scharakteryzowana w sposób, w jaki najcz ciej
definiuje si
relatywizm. Nie b d
przy tym korzysta
krytykuj cych Feyerabenda komentatorów, poniewa
z licznych prac
krytyki te s
cz sto
wymierzone przeciwko zało eniom, których sam Feyerabend nigdy nie
przyjmował, s wi c bezwarto ciowe jako omówienia jego pogl dów.3 Poza tym,
moim celem nie jest polemika z poszczególnymi zarzutami wysuwanymi pod
adresem anarchizmu epistemologicznego, lecz omówienie tej koncepcji oraz
przedstawienie wynikaj cego z niej relatywizmu Feyerabenda jako teorii
filozoficznej na podstawie zało e
i postulatów, które autor umie cił w swoich
pracach, mi dzy innymi w takich jak: Przeciw metodzie4, Farewell to Reason5, Science
in a Free Society6. W artykule scharakteryzuj anarchizm epistemologiczny wraz z
jego naczeln zasad anything goes.
Relatywizm Feyerabenda jest stanowiskiem zwi zanym głównie z jego
teoriami dotycz cymi rozwoju wiedzy, zarówno naukowej jak i nienaukowej (w
potocznym rozumieniu obu terminów). Przejawia si
jednak równie
w
rozwa aniach na tematy bardziej ogólne, takie jak szcz cie i rozwój jednostki czy
społecze stwa. Szerokie pole jego rozwa a
obejmuje nie tylko dziedziny
metodologii i historii nauki, lecz tak e teorie na temat społecze stwa i kultury.
Feyerabend, charakteryzuj c swoj koncepcj , wyró nia trzy rodzaje (poziomy)
relatywizmu: relatywizm epistemiczny, praktyczny i demokratyczny.7 Omawiany
tu anarchizm epistemologiczny, koncepcja przyjmuj c
za naczeln
zasad
anything goes,8 jest zwi zany głównie z pierwszym z wymienionych rodzajów
Do wa niejszych krytyków Feyerabenda nale : Achinstein, Scheffler, Hempel, Chomsky,
Gardener, Putnam; w ród polskich filozofów mi dzy innymi: Amsterdamski, Olczyk, Grobler.
3
4
Feyerabend [1996a].
5
Feyerabend [1987a].
6
Feyerabend [1987b].
7
Feyerabend [1987a] ss. 19-85.
Zwrot anything goes jest w polskiej literaturze filozoficznej tłumaczony ró nie, np. „wszystko
ujdzie” (Wojciech Sady), „wszystko mo e si przyda ” (Kazimierz Jodkowski), „nic wi tego”
8
86
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
relatywizmu i wyra a stanowisko Feyerabenda na temat rozwoju i struktury
nauki. Wyka
jaki zachodzi – moim zdaniem – zwi zek mi dzy anarchizmem
epistemologicznym a relatywizmem epistemicznym, to znaczy postaram si
udowodni tez , e anarchizm mo na traktowa jako pewnego rodzaju podstaw
powstania relatywizmu Feyerabenda lub wr cz uto samia
wszystkimi zało eniami relatywizmu, to przynajmniej z du
go, je li nie ze
ich cz ci . Inaczej
mówi c – relatywizm opisany przez Feyerabenda w Farewell to Reason mo e by
nazwany konsekwencj anarchizmu lub jego rozszerzeniem. Przedstawi równie
argumenty za tym,
e relatywizmu Feyerabenda nie mo na uto samia
z
„obiegow ” definicj tego stanowiska.
Anarchizm epistemologiczny z zasad anything goes to – ogólnie mówi c –
stanowisko zakładaj ce odrzucenie mo liwo ci poznawania według jednej, ci le
okre lonej metody, zakładaj ce tak zwan „wolno
poznawcz ”, której wyrazem
ma by porzucenie bezkrytycznego przyjmowania obowi zuj cych teorii. Oznacza
to, e zjawiska powinny by rozpatrywane w wietle ró nych teorii i za pomoc
ró nych metod. Najwa niejsza dla rozwoju wiedzy i post pu jest próba
ujmowania zjawisk z ró nych punktów widzenia, w my l zasady anything goes.
Termin „post p” ma u Feyerabenda szersze znaczenie – ka dy mo e go
odczytywa na swój sposób, jako rozwój, ulepszenie – zgodnie z tradycj , do
której nale y.9
Feyerabend jest przekonany o tym,
e zasada ta była stosowana przez
naukowców i dzi ki temu dokonywał si post p wiedzy:
Rzeczywi cie, jedn
z najbardziej uderzaj cych cech obecnych rozwa a
prowadzonych w obr bie historii i filozofii nauki jest u wiadomienie sobie, e
wydarzenia i procesy rozwojowe takie jak stworzenie atomizmu w staro ytno ci,
rewolucja kopernika ska, powstanie współczesnego atomizmu (...) pojawiły si
wył cznie
dlatego,
podporz dkowywa
i
niektórzy
my liciele
zdecydowali
si
nie
pewnym „oczywistym” regułom metodologicznym albo
(Krystyna Zamiara). Postanowiłam nie korzysta z adnego z nich, poniewa uwa am, e polskie
odpowiedniki tego zwrotu s nieadekwatne w stosunku do tego, co on wyra a.
9Por.
Feyerabend [1996a] s. 26.
87
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
nie wiadomie je łamali. Ta liberalna praktyka, powtarzam, jest nie tylko faktem
historii nauki. Jest ona zarówno sensowna, jak i absolutnie konieczna dla rozwoju
wiedzy.10
Feyerabend twierdzi ponadto, e przekonanie o obiektywno ci praw naukowych
mo e przyczyni
si
do zahamowania rozwoju wiedzy. Przekonanie to jest
zwi zane z pogl dem, e jedynie poznanie naukowe oparte o badania empiryczne
jest warto ciowe i ukazuje prawd o rzeczywisto ci, oraz e potwierdzenie lub
obalenie danej teorii mo liwe jest dzi ki konfrontacji teorii z do wiadczeniem.
Według Feyerabenda wybór teorii mo e by kwesti przypadku, szcz liwego
zbiegu okoliczno ci. Poza tym w zgodzie z zało eniem tezy o uteoretyzowaniu
obserwacji i kontekstowej teorii znaczenia to teoria, a nie do wiadczenie,odgrywa
zasadnicz rol w rozwoju wiedzy. Post p dokonuje si wówczas, gdy wysuwane
s
i rozpatrywane alternatywne teorie dotycz ce danego problemu. Norm
metodologiczn
wynikaj c
z tego stanowiska mo na scharakteryzowa
wymóg, aby nie lekcewa y
jako
adnej hipotezy, poniewa falsyfikacja danej teorii
jest mo liwa dzi ki znalezieniu innej: „materiał faktyczny zdolny obali jak
teori
cz sto
mo na
odkry
za
pomoc
niezgodnej
z
ni
koncepcji
alternatywnej”11, „post p cz sto powodowała nie obserwacja, lecz nast pna teoria
i to drog
ponownego uporz dkowania naszego
zgodzie z zało eniami teoretycznymi.”12
wiata obserwacyjnego w
adna teoria nie jest, a przynajmniej nie
powinna by nieodwoływalna.
W jednym z artykułów13, na potwierdzenie słuszno ci swoich pogl dów,
Feyerabend analizuje główne tezy zawarte w ksi ce Milla – O wolno ci, w których
autor argumentuje na rzecz wolno ci słowa. Mill przekonany jest o tym, e tylko
w społecze stwie pluralistycznym, w którym mo liwa jest swobodna dyskusja,
wymiana pogl dów i krytyka, istnieje szansa rozwoju. Cztery główne argumenty,
które podaje Mill, wyra aj przekonanie ich autora na temat konsekwencji, jakie
10
Feyerabend {1996a] s. 23.
11
Ibid., s. 28.
12
Feyerabend [1979] s. 198.
13
Feyerabend [1995] ss. 529-549.
88
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
mogłyby pojawi
si , gdyby idea wolno ci słowa nie została w przyj ta.
Argumenty te s
nast puj ce: prawdopodobie stwo utrzymania fałszywego
pogl du (teorii, idei itd.), prawdopodobie stwo odrzucenia prawdziwego
(bardziej słusznego, nios cego wi cej korzy ci itd.), gro ba stagnacji przy
utrzymywaniu danego pogl du oraz gro ba przeobra enia si pogl du w dogmat.
Według Feyerabenda, słuszno ci szczególnie dwóch pierwszych argumentów
mo na dowie
posługuj c si przykładami z historii nauki. Cz sto teorie, które
zostały uznane za fałszywe, na przykład atomizm czy teoria ruchu Ziemi, w
pó niejszym
okresie
przyj to
ponownie
jako
posługiwano si w badaniach naukowych równie
słuszne.
Metody,
którymi
były w pewnych okresach
uwa ane za bł dne, w innych – za wła ciwe. Fakty te dowodz
zdaniem
Feyarabenda tego, e nie nale y odrzuca definitywnie adnych teorii, zarówno
naukowych jak i metanaukowych. Nie nale y te
bezrefleksyjnie przyjmowa
standardów oceny teorii, zwłaszcza tych, które s tworzone przez naukowców:
„Uczeni s sprzedawcami idei i gad etów, nie s s dziami Prawdy i Fałszu.”14
Feyerabend twierdzi, e idee pluralizmu zostały odrzucone w filozofii za spraw
neopozytywizmu: „Filozofia nauki stała si
szczególnym przedmiotem ze
szczególnymi metodami i narz dziem dla samej siebie: logik formaln .”15 Teorie
neopozytywistów dotycz ce nauki nie tylko były uwikłane w wewn trzne
sprzeczno ci, ale przede wszystkim nie zgadzały si
z rzeczywist
praktyk
naukow .
Według Feyerabenda, ka dy rodzaj totalitaryzmu, równie w nauce, mo e
prowadzi
do zahamowania rozwoju. Narzucanie sposobu post powania (w
praktyce naukowej – danej metody) jest zatem niewła ciwe. Wła ciw postaw
jest natomiast ta, która popiera pluralizm. Feyerabend charakteryzuje j
w
nast puj cy sposób: „Doktrynalni anarchi ci sprzeciwiaj si wszelkiego rodzaju
ograniczeniom i domagaj si , aby jednostce pozwolono swobodnie si rozwija
bez kr powania jej prawami, obowi zkami lub zobowi zaniami.”16 Argumenty,
14
Ibid., s. 546.
15
Ibid., s. 537.
16
Feyerabend [1996a] s. 20.
89
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
które Feyerabend przedstawia w Przeciw metodzie s zbli one do zamieszczonych
w wy ej omówionym artykule, na przykład: rozpatrywanie alternatywnych
rozwi za danego problemu przyczynia si do wzrostu zaufania co do słuszno ci
wyboru którego
z nich; stare idee powracaj
cz sto w mniej lub bardziej
zmienionej postaci jako powszechnie uznawane za słuszne teorie. Innym
argumentem jest teza,
e konkurencyjne teorie przyczyniaj
rywalizacji, co powoduje,
si
do wzrostu
e broniona przez nas teoria mo e zosta
lepiej
potwierdzona.
Według Feyerabenda próba utworzenia obiektywnej metodologii nauk jest
niemo liwa. Jest tak dlatego, e
(...) nauka jest zasadniczo przedsi wzi ciem anarchistycznym. Anarchizm jest bardziej
ludzki i w wi kszym stopniu sprzyja post powi ni
koncepcje do
alternatywne
akceptuj ce prawa i porz dek. (...) Historia nauki nie składa si jedynie z faktów, lecz
obejmuje tak e idee (...). Przy dokładniejszej analizie odkrywamy nawet, e nauka w ogóle
nie zna „nagich faktów”, ale e fakty przenikaj ce do naszej wiedzy s ju postrzegane w
pewien sposób, a wi c s zasadniczo ideacyjne. Je li tak, to historia nauki b dzie równie
zło ona, chaotyczna, pełna bł dów i frapuj ca jak idee, które zawiera.17
Nie mo na wi c oczekiwa ,
e mo liwe b dzie stworzenie jednego schematu
metodologicznego, który dostarczałby obiektywnego kryterium oceny warto ci
teorii; takie „ujednolicenie” w pojmowaniu nauki jako pewnego procesu byłoby jej
niewła ciwym uproszczeniem i mogłoby przyczyni
si
do zahamowania jej
rozwoju, jak i innych dziedzin wiedzy. (To przekonanie doprowadziło
Feyerabenda do zanegowania słuszno ci teorii neopozytywistycznych, o czym
pisałam wcze niej).
W my l zasady anything goes „mo emy rozwija
kontrindukcyjnie”18,
czyli
metod
wysuwania
potwierdzonymi teoriami lub faktami. Niezgodno
nauk , post puj c
hipotez
niezgodnych
z
z faktami oznacza u
Feyerabenda tworzenie nowych interpretacji naturalnych, które organizuj nasze
postrzeganie
17
Ibid., s. 19.
18
Ibid., s. 28.
rzeczywisto ci
(wra enia
90
poł czone
z
reakcjami):
„Nowe
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
interpretacje naturalne tworz nowy, wysoce abstrakcyjny j zyk obserwacyjny.
Wprowadza si je i kamufluje w taki sposób, e zmiana staje si niezauwa alna
(metoda anamnezy).”19 Interpretacja naturalna jest to stały zwi zek zjawisk ze
słowami, powstały w procesie uczenia si j zyka.20 Mo na według Feyerabenda
porówna je do apriorycznych presupozycji nauk w filozofii Kanta lub teorii idoli
Bacona.
Przykładem z historii nauki, który zdaniem Feyerabenda potwierdza
niektóre z jego tez, b d ce konsekwencj
powstanie
teorii
Galileusza.
przyj cia zasady anything goes, jest
Post powania
Galileusza,
zmierzaj cego
do
udowodnienia słuszno ci jego tez, nie mo na nazwa obiektywn argumentacj
naukow :
Galileusz zast puje jedn interpretacj naturaln interpretacj bardzo odmienn i jak na
tamte czasy (1630) – cz ciowo nienaturaln . Na czym polega jego sposób post powania?
Jak udaje mu si
wprowadzi
absurdalne, kontrindukcyjne twierdzenie głosz ce,
e
Ziemia si porusza, i ponadto sprawi , e zostan wysłuchane w sposób bezstronny i
uwa ny? Mo na przypuszcza ,
e same argumenty nie wystarczaj
– i rzeczywi cie,
wypowiedzi Galileusza s argumentami jedynie z pozoru, gdy Galileusz posługuje si
propagand . Wszelkie oferowane przez siebie uzasadnienia intelektualne dopełnia
chwytami psychologicznymi.21
Zdaniem Feyerabenda, przykłady, jakie podaje Galileusz, aby potwierdzi teori
kopernika sk , s wymy lone w takim sensie, e ich wyniki mog potwierdza
równie
teori
przeciwn . Chodzi tu o niejawny charakter wspólnego ruchu,
którym Galileusz chce zast pi
paradygmat jawno ci wszelkiego ruchu (na
przykład przy do wiadczeniu ze spadaj cym z wie y kamieniem). Galileusz
interpretuje to do wiadczenie w taki sposób, aby mogło potwierdza teori ruchu
Ziemi, chocia
w jego czasach mogłoby ono słu y
za argument na rzecz
odrzucenia tej teorii. Feyerabend twierdzi, e Galileusz stosuje w argumentacji
pewne psychologiczne chwyty, staraj c si przedstawi swoj zasad wzgl dno ci
19
Ibid., s. 73.
20
Por. ibid., ss. 65-66.
21
Ibid., s. 73.
91
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
ruchu oraz prawo bezwładno ci obrotowej jako oczywist , ale dotychczas
nieu wiadomion prawd .22 „Galileusz dokonał post pu dzi ki temu, i zmienił
znane poł czenia słów ze słowami (wprowadził nowe poj cia), słów z wra eniami
zmysłowymi (wprowadził nowe interpretacje naturalne), zastosował nowe,
nieznane zasady (takie jak prawo bezwładno ci i zasad
wzgl dno ci) oraz zmienił baz sensoryczn starych twierdze
powszechnej
obserwacyjnych
(...).”23
Feyerabend pisze,
e zasada anything goes nie miała by
w zało eniu
podstaw nowej filozofii nauki: „(...) nie miałem zamiaru zast powa długich, ale
swojskich dogmatów na temat nauk krótkimi i nieznajomymi. Chodziło mi raczej
o to, e powinno si pozwoli naukom mówi za siebie i e ich przesłania nie da
si
stre ci w teorii albo systemie metodologiczym.”24 Feyerabend nie uznaje
anarchizmu epistemologicznego za stanowisko mog ce nosi
miano nowej
metodologii nauk o charakterze normatywnym. Traktuje swoje tezy raczej jako
propozycj
post powania,
nie
tylko
w obszarze
działalno ci naukowej.
Uzasadnieniem i argumentem, który ma przekona do słuszno ci jego tezy o tym,
e mo na rozwija
nauk
łami c zasady, wymy laj c nowe niezgodne z
obowi zuj cymi hipotezy, jest przekonanie Feyerabenda, e nauka cz sto wła nie
w taki sposób si rozwijała: „Kopernikanizm i inne ‹‹racjonalne›› pogl dy istniej
dzisiaj jedynie dlatego, e wymogi rozumu zostały uchylone w pewnym okresie
przeszło ci tych pogl dów.”25
Konsekwencj
przyj cia anarchizmu epistemologicznego jest, według
krytyków koncepcji Feyerabenda, stanowisko skrajnego relatywizmu mówi ce, e
wszystkie hipotezy s
„równouprawnione”,
e nie istniej
adne kryteria
pozwalaj ce rozstrzygn , która z alternatywnych hipotez jest lepsza. Anarchizm
epistemologiczny był cz sto krytykowany. Jak pisze Jodkowski, pogl dy
Feyerabenda „miały by antynaukowe oraz miały prowadzi do relatywizmu,
22
Por. ibid., ss. 73-80.
23
Ibid., s. 128.
24
Feyerabend [1999], ss. 106-107.
25
Feyerabend [1996a] s. 119; por. te : ibid., s. 23.
92
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
sceptycyzmu, a nawet upadku nauki i technologii oraz do błaznowania.”26
Wspomina takich krytyków jak Lakatos, Gellner i McEvoy. Feyerabend sam
wymienia innych – Gardnera, Hempla, Chomsky’ego. Cz stym argumentem
wysuwanym przeciwko teorii jest zarzut głosz cy,
e postulowana zasada
anything goes zahamowałaby post p wiedzy. Stosowanie jej w praktyce
uniemo liwiałoby stwierdzenie, która z teorii jest lepsza. Zarzut ten jest
konsekwencj wiary krytyków w to, e anything goes oznacza: ka da bez wyj tku
teoria jest dobra i mo e by akceptowana na równi z innymi. Feyerabend pisze, e
pogl d ten został mu przypisany: „Chomsky przypisał mi pogl d, e ka dy punkt
widzenia jest równie dobry jak inny (...). Nawet w moich najbardziej
ekstrawaganckich relatywistycznych nastrojach nigdy nie twierdziłem czego
takiego – je li chodzi o cisło , wyra nie odrzucałem takie twierdzenie.”27
Nieporozumienie jakim jest uto samianie anarchizmu epistemologicznego
ze skrajnym relatywizmem, wynika z dwóch
ródeł – pierwsze z nich to
niewła ciwe zrozumieniu sensu zasady anything goes, drugie – b d ce
konsekwencj pierwszego – to przypisywanie Feyerabendowi o wiele bardziej
radykalnych pogl dów ni te, które rzeczywi cie głosił. Poprzez charakterystyk
anarchizmu epistemologicznego i zasady anything goes wyka ,
e jego
konsekwencj nie mo e by skrajny relatywizm.
Sens zasady anything goes Feyerabend streszcza w nast puj cy sposób:
„Kierunek badawczy, który zaprzecza najbardziej podstawowym zasadom
my lenia okre lonego czasu, a wi c jest irracjonalny, mo e w badaj cym wzbudzi
now ide rozumu i w ten sposób okaza si w ko cu rozumnym w najwy szym
stopniu.”28 Zasada anything goes jest przede wszystkim postulatem, aby nie
odrzuca z góry pewnych hipotez, metod tylko dlatego, e s one niezgodne z
aktualnie uznanymi za obiektywne, słuszne czy prawdziwe teoriami lub
schematami dostarczaj cymi okre lonych kryteriów. Nie mówi ona, e wszystkie
z tych hipotez b d
na równi przydatne, ale
26
Jodkowski [1988] s. 146.
27
Feyerabend [1999] s. 107.
28
Feyerabend [1984a] s. 285.
93
e mog sta si
takie, je li nie
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
odrzucimy ich a priori. Zasada ta mo e by
nazwana postulatem „walki z
autorytetami”, czyli uznanymi za prawdziwe, obiektywne i niepodwa alne
kryteriami warto ciowania, wyboru, a nawet procesu tworzenia alternatywnych
uj
danego problemu. Postuluje pluralizm, który stanowi według Feyerabenda
wymóg post pu we wszystkich jego formach.
Naiwny racjonalizm, jak okre la go Feyerabend, charakteryzuje si wiar w
istnienie wła nie takich reguł – obiektywnych, niezawodnych: „Reguły te z góry
okre laj struktur bada i gwarantuj jego obiektywno , gwarantuj , e mamy
do czynienia z działaniem racjonalnym.”29 Przekonanie to nie jest w praktyce
korzystne, poniewa
mo e prowadzi
do stagnacji, której najbardziej skrajn
konsekwencj jest pojawienie si dogmatu. Feyerabend nie zaprzecza temu, e
konieczne jest, szczególnie w pracy naukowej, bazowanie na okre lonej
płaszczy nie teoretycznej i metodologicznej; twierdzi,
e praktyka tworzenia
nowych teorii zmusza cz sto do rewidowania starych zasad lub wprowadzenia
sprzecznych z nimi kryteriów. (Proces ten mo na porówna do opisywanego
przez Kuhna momentu załamania si paradygmatu). Lepsz
metod jest wi c
wymóg, aby „ka de kryterium kieruj ce jakim badaniem stawało si jego cz ci :
samo badanie ustala, według jakich kryteriów ma przebiega i kiedy powstaje
konieczno
ich zmiany.”30 To twierdzenie mo na okre li jako metodologiczn
konsekwencj zasady anythig goes, z uwzgl dnieniem tego, e mo na j stosowa
równie w innych obszarach bada ni naukowe, oraz e nie istniej granice dla
wymy lania nowych kryteriów, hipotez, punktów widzenia i tak dalej.
Feyerabend uwa a, e „(...) reguły (standardy) były rzeczywi cie naruszane i e
najbardziej spostrzegawczy naukowcy byli wiadomi tego naruszenia.”31
Powstaje tu problem oceny teorii, która znosi dotychczasowe kryteria.
Odpowied Feyerabenda na pytanie, jak rozpozna , czy nowa hipoteza b dzie
warto ciow teori , jest do
oczywista i nie powinna wzbudza kontrowersji:
„Teoria sama inspiruje ustanowienie nowego kryterium (...). Dopiero ex post
29
Ibid., s. 279.
30
Ibid., s. 279.
31
Feyerabend [1987b] s. 13.
94
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
odkrywamy, dlaczego nasz rezultat przewy sza alternatywne koncepcje wierne
kryteriom.”32 Zgodnie z zasad anything goes najwa niejsze jest wi c: nie odrzuca
danej hipotezy a priori oraz nie kierowa si zgodno ci bada
na przykład z
zasad racjonalno ci, ale ocenia je po praktycznych rezultatach. Je li natomiast
alternatywna hipoteza oka e si
obowi zuj cej teorii i pewno ,
nieprzydatna, to wzrasta zaufanie do
e nie przerodzi si
ona w dogmat – s
to
argumenty zaczerpni te przez Feyerabenda z ksi ki Milla, o czym pisałam wy ej.
Feyerabend pisze równie : „odrzucane alternatywy nie s eliminowane; spełniaj
rol korekty, a tak e obja niaj nam tre
preferowanych uj .”33
Z charakterystyki zasady anything goes, któr przedstawiłam wy ej, wynika
wyra nie, e jej okre lenia, proponowane przez krytyków Feyerabenda s bł dne.
Aby podsumowa
podkre l
t
jeszcze raz,
cz
charakterystyki anarchizmu epistemologicznego,
e anything goes nie oznacza sloganu postuluj cego
traktowanie wszystkich punktów widzenia jako równie dobrych oraz braku
jakichkolwiek kryteriów oceny tych punktów widzenia. Nie mo e by wi c ona
podstaw czy zało eniem skrajnego relatywizmu, którego Feyerabend po prostu
nie głosił.
Jedna z charakterystyk anarchizmu epistemologicznego, jak
podaje
Feyerabend, jest nast puj ca: „O ile sceptyk albo uznaje ka dy pogl d za równie
dobry, albo za równie zły, albo zupełnie zrzeka si wypowiadania takich s dów,
anarchista epistemologiczny nie ma
adnych skrupułów kiedy wyst puje w
obronie najbardziej banalnej czy skandalicznej wypowiedzi.”34 Definicja ta jest
zgodna z zało eniami stanowiska Feyerabenda, o których pisałam przy okazji
omawiania zasady anything goes, to znaczy z wymogiem, aby nie lekcewa y
alternatywnych hipotez. Wynika z niej równie , e anarchizm epistemologiczny
nie zakłada równej warto ci ró nych teorii, ale równe szanse w mo liwo ci ich
rozwijania.
32
Feyerabend [1984a] s. 281.
33
Feyerabend [1984b] s. 314.
34
Feyerabend [1984c] s. 303.
95
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
Kontynuuj c
definicj
Feyerabend
pisze:
„Podczas
gdy
anarchista
polityczny d y do likwidacji jakiej formy ycia, anarchista epistemologiczny
mo e domaga si jej obrony, poniewa wobec instytucji czy ideologii nie ywi ani
trwałej wierno ci, ani trwałej odrazy.”35 Ta cz
definicji obrazuje przekonanie
Feyerabenda co do tego, e wszelkie autorytety powinny by pomijane w toku
rozwoju ogólnie i szeroko poj tej wiedzy, nie dlatego, e celem anarchisty jest ich
niszczenie. Przywi zanie do autorytetu (czyli uznanie jakiego systemu kryteriów
za obiektywny i oparty na nie podlegaj cym dyskusji zbiorze norm i warto ci)
powoduje pewnego rodzaju ograniczenie mo liwo ci akceptowania ró nych
hipotez, wyznacza granic
w obszarze ich tworzenia. Anarchizm wyst puje
przeciwko autorytetom, zakłada, e wiara w Obiektywno , Racjonalno , Rozum
(Reason) jest nieuzasadniona.36 Powoduje ona tworzenie kryteriów, które
uznawane s za niepodwa alne, co w konfrontacji z rzeczywisto ci powoduje
znaczne ograniczenie, gdy chodzi o moliwo
uznania alternatywnych hipotez za
warto ciowe – odrzuca si je a priori (tak jak w teorii Kuhna te, które w okresie
nauki
normalnej
nie
zgadzaj
si
z
zało eniami
czy
twierdzeniami
obowi zuj cego paradygmatu). Poza tym poj cia Rozumu, a szczególnie
Racjonalno ci, s według Feyerabenda puste w tym sensie, e mog by zwi zane
z prawie ka d ide lub procedur . Ka da ideologia mo e posiada zało enia, dla
których udowodni si , e s racjonalne w obr bie danego systemu teoretycznego.
Wynika to z wiary w tez ,
e istniej
obowi zuj ce uniwersalnie standardy
wiedzy i post powania, „ e istnieje wła ciwy sposób
ycia i
wiat musi go
zaakceptowa .”37 Takiego rodzaju idea przy wiecała zarówno twórcom krucjat,
jak i walce liberałów i marksistów o „Nauk , Wolno
i Godno .”38 Według
Feyerabenda, postaw t nale y odrzuci we wszystkich dziedzinach ycia na
rzecz racjonalnego („przez małe ‹‹r››”) post powania, które ma charakteryzowa
35
Ibid., s. 303.
36
Por. Feyerabend [1987a] ss. 5-13.
37
Ibid., s. 11.
38
Por. ibid., s. 11.
96
Olga Zamelska
si
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
działaniem wolnym, nieskr powanym autorytetami, broni cym praw do
indywidualnego wyboru na przykład sposobu ycia.39
Z charakterystyki anarchizmu z zasad
nieprawidłowe jest twierdzenie mówi ce,
anythig goes wynika,
e
e stanowisko to jest to same ze
skrajnym relatywizmem lub e relatywizm tego rodzaju jest jego konsekwencj .
Wi kszo
krytyków Feyerabenda przyjmuje jednak to stanowisko, przypisuj c
jego twórcy o wiele bardziej radykalne tezy ni te, które w rzeczywisto ci s
konsekwencj przyj cia anarchizmu. By mo e wynika to ze specyficznego stylu
pisania i argumentowania Feyerabenda, który cz sto w prze miewczy i ironiczny
sposób traktuje pogl dy i twierdzenia przeciwników:
Odnosiło si wra enie, e racjonali ci uwa aj argumentowanie za wi ty rytuał, który
traci sw moc, je eli jest odprawiany przez niewierz cego. Kiedy formułowałem zało enia,
z którymi moi krytycy si zgadzali, aby doj
wołali: „Mówi,
e A, ale wyra nie wida ,
do rezultatów, z którymi si nie zgadzali,
e nie wierzy w prawdziwo
A, jest wi c
niekonsekwentny!” Czy by filozofowie byli a tak nie wiadomi, jaka jest funkcja reductio
ad absurdum?40
W wielu miejscach Feyerabend stosuje wobec przedstawicieli krytykowanych
przez siebie pogl dów styl pewnego rodzaju przekory, wiadomie wtr caj c obok
rzeczowej argumentacji twierdzenia typu: „Jego ulubion rozrywk (anarchisty)
jest wprawianie w kłopot racjonalistów poprzez wynajdywanie nieodpartych racji
na rzecz nieracjonalnych teorii.”41
Tego rodzaju „chwyty” stosowane przez Feyerabenda słu
jednak nie
temu, aby o mieszy jego przeciwników, ale aby wykaza niedoci gni cia i bł dy
ich teorii, szczególnie tych, które roszcz
sobie prawo do bycia jedynymi
słusznymi, prawdziwymi i obiektywnymi w swojej dziedzinie: „Nale y zawsze
pami ta ,
e wykorzystane przykłady i u yta retoryka nie wyra aj
moich
‹‹gł bokich przekona ››. Pokazuj tylko, jak łatwo jest wodzi ludzi za nos w
39
Por. ibid., s. 12.
40
Feyerabend [1996b] s. 149.
41
Feyerabend [1984c] s. 304.
97
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
racjonalny sposób. Anarchista jest jak tajny agent, który udaje gr w Rozum w
celu podci cia autorytetu Rozumu (Prawdy, Uczciwo ci, Sprawiedliwo ci).”42
Samo powstanie doktryny anarchizmu Feyerabend opisuje w nast puj cy
sposób: „Uszeregowałem je w odpowiedniej kolejno ci, gładko poł czyłem,
podrasowałem
zbyt
umiarkowane
fragmenty
i
nazwałem
rezultat
‹‹anarchizmem››.”43 (W cytacie mowa jest o wcze niejszych tekstach Feyerabenda,
które znalazły si
w Przeciw metodzie.) Mo na odnie
wra enie,
e twórca
anarchizmu sam nie traktuje swojego stanowiska powa nie, oraz e jego intencj
było tylko wywołanie „ wi tego oburzenia” w ród grona filozofów traktuj cych
ze mierteln powag swoje teorie. (Nawiasem mówi c, rezultat taki został przez
Feyerabenda osi gni ty.) Trudno jest oczywi cie mówi
towarzysz
o intencjach, jakie
powstawaniu jakiejkolwiek teorii, ale mo liwy wniosek, który
sformułowałam powy ej, nie mógłby by odpowiedni w przypadku powstania
tez anarchizmu. Obok prze miewczych wtr ce , w tekstach Feyerabenda
znajdujemy przede wszystkim rzeczow dyskusj z krytykowanymi przez niego
pogl dami oraz argumentacj
na rzecz własnego stanowiska. Poza tym
Feyerabend pisał pod koniec ycia o anarchizmie: „Dzisiaj jestem przekonany, e
ów ‹‹anarchizm›› to co wi cej ni retoryka. wiat, ł cznie ze wiatem nauki, jest
zło on
i nieuporz dkowan
cało ci , której nie da si uj
w teorie i proste
reguły.”44
Wielu krytyków nie wyczuwa ró nicy mi dzy fragmentami w tekstach
Feyerabenda, w których stosuje on na przykład ironi czy reductio ad absurdum, od
rzeczywistej argumentacji na rzecz tez anarchizmu epistemologicznego. Dlatego
mi dzy innymi okre laj anarchizm jako nieracjonalny, zbyt radykalny, skrajny.
Krytycy zapominaj
(lub w ogóle nie wiedz ) o tym, na co zwraca uwag
Jodkowski:
Filozofi
odczuciu,
Feyerabenda najlepiej rozumie jako reakcj na powszechnie, w jego
akceptowane
42
Feyerabend [1996a] ss. 30-31.
43
Feyerabend [1996b] s. 146.
44
Ibid., s. 146
doktryny
98
metodologiczne,
które
odrzucił
jako
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
niepo dane zasady ortodoksji w filozofii nauki. Odrzucaj c je Feyerabend d ył
do przyj cia najmocniejszej mo liwej metodologii.45
Filozofi Feyerabenda mo na rozumie jako ostatnie „posuni cie” w ewolucji XXwiecznej filozofii nauki. Jego zdaniem nale y odrzuci te podstawowe zało enia
dotychczasowych systemów metodologicznych – przekonanie o istnieniu
charakterystycznej dla nauki racjonalno ci post powania badawczego. Ka da
bowiem reguła kiedykolwiek wymy lona przez metodologów była złamana z
dobrym
skutkiem.
Stanowiska
jego
nie
nale y
rozumie
skrajnie.
Nie
przeciwstawia si ono przekonaniu, e w okre lonej chwili jedne metody s lepsze
ni inne. Nie zgadza si on jednak z petryfikowaniem tych chwilowo skutecznych
metod w reguły, które chce si narzuca całej historii my li.46
Feyerabend w Farewell to Reason dokonuje charakterystyki własnego stanowiska
wyró niaj c trzy podstawowe odmiany relatywizmu – epistemiczny, praktyczny i
demokratyczny. Tezy przedstawione jako zało enia poszczególnych teorii
stanowi uszczegółowienie tez wynikaj cych b d wprost przedstawianych jako
zało enia anarchizmu epistemologicznego. Stanowiska te, jak wynika z tez, nie s
wersj skrajnego relatywizmu (w jego „obiegowej” definicji), nie mog by ani
jego
konsekwencj ,
ani
zało eniem.
Stanowi
one
doprecyzowanie
tez
anarchizmu, w postaci, w której przedstawiłam go wy ej, czyli stanowiska, które –
ogólnie mówi c – postuluje pluralizm teoretyczny i metodologiczny w ró nych
dziedzinach ycia. Relatywizm epistemiczny jest najbardziej podobny w swoich
zało eniach
do
anarchizmu.
Twierdzenia
b d ce
jego
podstawow
charakterystyk mo na uto samia z tymi, które Feyerabend formułował przy
okazji charakteryzowania anarchizmu epistemologicznego. Tezy relatywizmu
epistemicznego mo na równie traktowa jako pewnego rodzaju argumentacj na
rzecz zasady anything goes, jako punkt wyj cia do przekonywania o jej
pozytywnym zastosowaniu w praktyce.
45
Jodkowski [1990] s. 115.
46
Jodkowski [1982] s. 131.
99
Olga Zamelska
We
wst pie
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
do
Farewell
to
Reason
Feyerabend
podaje
ogóln
charakterystyk relatywizmu jako jednej z trzech reakcji czy postaw odnosz cych
si
do idei Obiektywizmu (któr , ł cznie z ide
Rozumu i Racjonalno ci
przy okazji próby uj cia w ogólne prawa
krytykuje). Idea ta pojawia si
szerokiego obszaru ludzkich zachowa , sposobów ycia, okre lenia norm tych
zachowa
i tak dalej. Proces ten mo e by
reakcj
na zetkni cie si
dwóch
odmiennych grup, nacji a nawet całych kultur. Feyerabend wyró nia trzy
postawy47, które mog towarzyszy temu procesowi. Pierwsz z nich jest opór
wobec wpływów obcej kultury, odrzucanie jej jako niewła ciwej i ocenianie ze
swojego punktu widzenia to znaczy według własnych standardów, które uwa a
si za jedyne słuszne kryterium oceny zjawisk. Druga postawa to oportunizm,
charakteryzuj cy si
bardziej liberalnym nastawieniem do wpływów obcej
kultury. Przyjmowane s te z jej elementów, które wydaj si by po yteczne dla
danej grupy, inne mog by odrzucane. Wreszcie trzeci postaw jest ta, któr
Feyerabend nazywa relatywizmem. Polega ona na u wiadomieniu sobie, e adne
wierzenia, obyczaje, zwyczaje, kosmologie nie s
wi te
i zawsze
wła ciwe.
Mog
by
bezwzgl dnie prawdziwe,
prawdziwe
tylko dla
pewnego
społecze stwa, nacji, kultury. Z tego powodu nie nale y poddawa negatywnej
ocenie obcych naszej kulturze norm zachowa , postaw, sposobów ycia, wierze .
Ta ogólna charakterystyka relatywizmu Feyerabenda dotyczy wszystkich
jego odmian. Relatywizm epistemiczny zakłada natomiast dwie podstawowe tezy:
Dla ka dego zdania (teorii, punktu widzenia), które jest uwa ane za prawdziwe i dobrze
potwierdzone, mo e istnie argument pokazuj cy,
e zarówno opozycyjna jak i słabsza
alternatywa jest prawdziwa.48
Dla ka dego zdania, teorii, punktu widzenia uwa anego za prawdziwe ze znacz cych
powodów, istnieje argument pokazuj cy, e konkurencyjna alternatywa jest co najmniej
równie dobra lub nawet lepsza.49
47
Por. Feyerabend[1987a] ss. 5-7.
48
Ibid., s. 74.
49
Ibid., s. 76.
100
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
Twierdzenia te dotycz zarówno szerokiego obszaru ludzkich pogl dów, opinii,
sposobów
ycia i tak dalej, jak i samej działalno ci naukowej w obr bie
poszczególnych dziedzin. Równouprawnienie ró nych pogl dów, teoretycznych
uj , zakłada na gruncie relatywizmu mo liwo
dyskusji mi dzy nimi oraz
odrzuca ide obiektywnej prawdy, która w wietle powy szych zało e jest ide
absurdaln . Z ostatnich dwóch tez nie wynika, e wszystkie teorie s jednakowo
dobre, ale to, e dla idei obiektywnej prawdy nie ma miejsca w dziedzinach, w
których powinno si
alternatywnych uj
rozpatrywa
(a przynajmniej nie odrzuca
z góry)
danego problemu.
Odrzucenie mo liwo ci uznania jakiegokolwiek twierdzenia jako mog cego
by
obiektywnie prawdziwym, nie powoduje w konsekwencji skrajnego
relatywizmu, ale otwiera drog do dyskusji mi dzy ró nymi punktami widzenia.
Dyskusja taka jest nie tylko mo liwa, ale i konieczna dla rozwoju ró nych
dziedzin ycia. Nie ma podstaw ku temu, by uznawa jeden punkt widzenia za
jedynie słuszny i traktowa go jako kryterium, które stwierdzałoby, czy i które
hipotezy uznawa za warte rozpatrzenia. Według Feyerabenda takie podej cie
sprzyja tworzeniu si dogmatów.
W dziedzinie nauki relatywizm epistemiczny mo na sprowadzi
do
twierdzenia zaprzeczaj cego, e jakakolwiek teoria mo e by prawdziwa raz na
zawsze i stanowi niepodwa alny, obiektywny opis rzeczywisto ci. Zwi zane jest
to z przyj ciem przez Feyerabenda innego ni tradycyjny modelu nauki i ogólnie
wiedzy, na co zwraca uwag
Jodkowski. Model tradycyjny nazywa on
kontemplatywnym, natomiast ten, który jest przyjmowany przez Feyerabenda –
performancyjnym.50 Model tradycyjny zakłada, e celem nauki jest odtworzenie
prawdziwego obrazu wiata. Praktyczne korzy ci, jakie daje nauka, s w zwi zku
z tym konsekwencj tego, e taki obraz wiata jest rzeczywi cie w jej teoriach
zawarty. Jak pisze Jodkowski, pomija si
w tym uj ciu nauki cele, jakim
towarzyszy tworzenie teorii – ogólnie mówi c – potrzeby yciowe człowieka.51
Model performacyjny (pochodz cy od Gonzalo Munévara) zakłada, e
50
Jodkowski [1989] ss. 101-107.
51
Por. ibid., s. 101.
101
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
(...) o warto ci nauki nie decyduje warto
logiczna (truth value) jej teorii, lecz warto
prze ycia (survival value) tych teorii (...) Konkretna teoria naukowa jest lepsza od swej
rywalki, nie je li jest prawdziwsza, lecz je li – po pierwsze – dzi ki niej lepiej radzimy
sobie z nowymi
rodowiskami, czyli je li rozszerzamy dost pny nam obszar
Wszech wiata; i po drugie – je li lepiej radzimy sobie ze zmieniaj cymi si
rodowiskami,
je li jeste my bardziej elastyczni.52
Jodkowski zwraca uwag
na to,
e niewspółmierno
wyst puj ca mi dzy
teoriami jest w tym modelu wiedzy czym naturalnym, z tego powodu, e nie
wymaga si od teorii, aby poł czone były wzajemnie relacjami semantycznymi.
Model performancyjny zakłada natomiast „trzy mechanizmy kształtowania si
nauki:
generowanie
alternatyw,
popieranie
ich
oraz
selekcja
lepszych
wariantów.”53 Wszystkie te zało enia zgodne s z tym, co Feyerabend uznaje za
warunki post pu i rozwoju wiedzy. Model wiedzy, który jest przyjmowany przez
Feyerabenda zakłada wi c, e post p nie polega na d eniu do prawdy, ale na
szukaniu w ród wielu alternatyw takiej, która b dzie najbardziej korzystna do
realizacji naszych celów i zaspokajania potrzeb.
52
Ibid., s. 102.
53
Ibid., s. 102.
102
Olga Zamelska
Anarchizm epistemologiczny a relatywizm Paula K. Feyerabenda
Bibliografia
Feyerabend [1999] – Paul K Feyerabend, Dialogi o wiedzy, Fundacja Aletheia, Warszawa
1999.
Feyerabend [1996a] – Paul K. Feyerabend, Przeciw metodzie, Wydawnictwo Siedmioróg,
Wrocław 1996.
Feyerabend [1996b] – Paul K. Feyerabend, Zabijanie czasu, Wydawnictwo Znak, Kraków
1996.
Feyerabend [1995] – Paul K. Feyerabend, Demokracja, elitaryzm i metoda naukowa, w:
Teoretyczny charakter wiedzy a relatywizm, red. K. Jodkowski, RRR, t. 17, Wyd.
UMCS, Lublin 1995.
Feyerabend [1987a] – Paul K. Feyerabend, Farewell to Reason, Verso, London & New York
1987.
Feyerabend [1987b] – Paul K. Feyerabend, Science in a Free Society, NLB, London 1987.
Feyerabend [1984a] – Paul K. Feyerabend, „Racjonalno ” badania, w: Czy sprzeczno
by racjonalna?, red. K. Jodkowski, RRR, t. 4, Wyd. UMCS, Lublin 1984.
mo e
Feyerabend [1984b] – Paul K. Feyerabend, Jak obroni społecze stwo przed nauk , w: Czy
sprzeczno mo e by racjonalna?, red. K. Jodkowski, RRR, t. 4, Wyd. UMCS, Lublin
1984.
Feyerabend [1984c] – Paul K Feyerabend, Mit „nauki” i jego rola w społecze stwie, w] Czy
sprzeczno mo e by racjonalna?, red. K. Jodkowski, RRR, t. 4, Wyd. UMCS, Lublin
1984.
Feyerabend [1979] – Paul K. Feyerabend, Nauka bez do wiadczenia, w: P. K. Feyerabend, Jak
by dobrym empiryst ?, PWN, Warszawa 1979.
Grobler [2000] – Adam Grobler, Prawda a wzgl dno , Fundacja Aletheia, Kraków 2000.
Jodkowski [1990] – Kazimierz Jodkowski, Wspólnoty uczonych, paradygmaty i rewolucje
naukowe, RRR, t. 22, Wyd. UMCS, Lublin 1990.
Jodkowski [1989] – Kazimierz Jodkowski, Kontemplatywny vs. performancyjny model wiedzy
a Feyerabendowska krytyka nauki (miejsce nauki w hierarchii warto ci ró nych tradycji i
form ycia), „Studia Filozoficzne” (10) 1989.
Jodkowski [1988] – Kazimierz Jodkowski, Od krytycznego racjonalizmu do anarchizmu
epistemologicznego, w: Profile racjonalno ci, red. Andrzej L. Zachariasz, Wyd. UMCS,
Lublin 1988.
Jodkowski [1982] – Kazimierz Jodkowski, „Wszystko ujdzie”. Anarchizm epistemologiczny
Paula K. Feyerabenda, „Akcent” (2) 1982.
103

Podobne dokumenty