Rakiety w celu - Polska Zbrojna

Transkrypt

Rakiety w celu - Polska Zbrojna
Rakiety w celu
2013-10-09
Szkolą się dziesięć godzin dziennie: jak szybko wykryć samoloty przeciwnika i je zniszczyć. Przez
dwa tygodnie wystrzelą z dział około 8 tysięcy sztuk amunicji i ponad 30 rakiet. Żołnierze Wojsk
Lądowych trenują w Ustce obronę przeciwlotniczą. Na zakończenie ćwiczeń czekają ich zawody,
które wyłonią najlepszych przeciwlotników.
Na poligon Sił Powietrznych w Ustce przyjechali żołnierze z 16 Dywizji Zmechanizowanej oraz 4 i
8 Pułku Przeciwlotniczego. Prawie dwieście osób i ciężki sprzęt. Strzelają z samobieżnych
artyleryjsko-rakietowych zestawów przeciwlotniczych ZSU-23-4MP Biała, holowanych armat
przeciwlotniczych ZU-23-2 kalibru 23 mm, popularnie zwanych kaczkami, oraz przenośnych
przeciwlotniczych zestawów rakietowych Grom.
– Głównym celem zajęć jest zgrywanie wszystkich podsystemów obrony przeciwlotniczej – mówi
płk Marek Rakowski, dowódca zgrupowania. – Gdy strzela jedna obsługa armaty, sprawa jest
prosta. Jednak gdy ogień ma otworzyć jednocześnie kilka dział czy wyrzutni rakiet, potrzeba
doskonałego zgrania zespołów oraz szybkiego wskazania celu, podania odległości do niego i
wysokości, na jakiej leci, a także prędkości. Trzeba ponadto szybko decydować, do którego celu
która armata czy wyrzutnia ma strzelać.
Żołnierze niszczą obiekty, które imitują cele powietrzne. Ogień prowadzą z odległości do 2,5
kilometra w przypadku obiektu nadlatującego i nawet z 5,5 kilometra do celów, które się oddalają.
Przeciwlotnicy muszą wykazać się także szybkością. Od zajęcia stanowiska ogniowego przez
strzelających z armaty ZU-23-2 do otwarcia ognia nie może upłynąć więcej niż 20 sekund. Inaczej
zespół straci szansę na piątkę za wykonanie zadania. Obsługa samobieżnego zestawu
przeciwlotniczego Biała ma na to 3 minuty.
Żołnierze z pododdziałów przeciwlotniczych ćwiczą te wszystkie zadania na co dzień w
garnizonach. Strzelec zestawu Grom, zanim na poligonie załaduje do wyrzutni drogą rakietę
bojową, musi co miesiąc wykonać co najmniej 150 tak zwanych przechwyceń celu, które ćwiczy
na symulatorze.
– Zarówno strzelania rakietowe, jak i artyleryjskie moi ludzie przeprowadzili bardzo dobrze. To
doświadczone zespoły i strzelcy Gromów. Zgrupowanie traktujemy jako dobry trening, aby
wszystkie czynności podczas zajęć ogniowych wykonywać jeszcze szybciej i dokładniej – mówi
Autor: Bogusław Politowski
Strona: 1
kpt. Tomasz Pawłowski, dowódca baterii z 1 Warszawskiej Brygady Pancernej z Wesołej.
Zajęcia przeciwlotników na poligonie w Ustce potrwają do 18 października. Zakończą je zawody
użyteczno-bojowe, które wyłonią najlepsze zespoły obsługujące działa oraz najlepszych strzelców
przenośnych zestawów rakietowych.
Autor: Bogusław Politowski
Strona: 2