Numer 19 - Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna
Transkrypt
Numer 19 - Poradnia Psychologiczno – Pedagogiczna
Numer 19 Jesień/zima 2007 W numerze: Apel do moich rodziców Pedagog radzi... Trening Zastępowania Agresji (TZA) w Domu Dziecka Wyzwania naszych czasów... Dojrzewanie dziewcząt Profilaktyka Uzależnienie od nikotyny Warto przeczytać, warto wiedzieć... Czym jest wczesne wspomaganie rozwoju dziecka? Autoprezentacja – jak to robią kobiety i mężczyźni? Bajki terapeutyczne Bajka o lustrze Dar dysleksji Zdążyć przed dysleksją – najczęstsze objawy i rady dla rodziców dzieci najmłodszych. Z sieci... Na półce w księgarni... Szanowni Państwo, Drodzy Czytelnicy... Wydanie numeru 19 naszego biuletynu zbiega się z jubileuszem 5 – lecia ukazywania się naszego pisma. Oddając przed 5 laty po raz pierwszy w Wasze ręce nasze czasopismo byliśmy pełni niepokoju, a zarazem i zaciekawienia jak nasza regionalna społecznośc je przyjmie. W ciągu tych kilku lat spotkaliśmy się z przychylnym odbiorem, dotarło do nas wiele życzliwych i pozytywnych opinii pod adresem naszego pisma. Pragniemy w tym miejscu podziękowac wszystkim, którzy przyczynili sie do powstawania pisma: władzom miasta, sponsorom, autorom publikacji, pracownikom drukarni. Będziemy sie starac by, kolejne numery były coraz bardziej zajmujące. Liczymy też na Wasze propozycje tematów, bo “ABC wychowania i zdrowia” ma służyc Wam w rozwiązywaniu problemów codziennego życia. Chcemy dołoży wszelkich starań, aby prezentowane treści spotykały sie z zainteresowaniem, by wzbogacały wiedzę, poszerzały horyzonty myślowe. Mamy nadzieje, że publikowane artykuły przyczynią sie do Waszego dalszego rozwoju, dodadzą energii do podejmowania wyzwań. Życzymy naszym stałym i nowym Czytelnikom przyjemnej lektury! Redaktor naczelna Grażyna Tlołka APEL DO MOICH RODZICÓW „Chcę, abyście mówili mi często: Zrób to najlepiej, jak potrafisz, Raz się wygrywa, raz przegrywa, Gdybyś nie przegrywał, nie poznałbyś prawdziwego smaku sukcesu, Porażki są potrzebne, żeby wyćwiczyć odporność na stres, Każdy woli wygrywać, ale każdy czasem musi przegrać i nic się nie stanie , Następnym razem pójdzie ci lepiej, Nie wyszło, to nie wyszło- teraz zajmij się tym, co masz jeszcze do zrobienia, Nie przejmuj się tak, jutro spojrzysz na to inaczej, Nie martw się tym, co było wczoraj, Nie martw się tym, co będzie jutro, Skup się na tym, co masz zrobić dziś, Cieszę się, że ci się udało, Jesteś wspaniały, Nie musisz być najlepszy, Mnie też się czasem nic nie chce, Nie musisz być dobry we wszystkim, to niemożliwe, To zrobiłeś świetnie, a to można by lepiej, uda się kiedy indziej, Nie przemęczaj się, Dbaj o siebie, Kocham cię bez w zględu na to, czy dostaniesz szóstkę, czy nie, Moja miłość do ciebie nie zależy od liczby dwój czy pał, Ja też się często mylę, Odpocznij, pobaw się, Dzieciństwo ma się tylko raz, Jestem z ciebie zadowolony, Jestem z ciebie dumny, Czuj się szczęśliwy, Czy mogę ci w czymś pomóc? Czy możesz mi pomóc (np. posprzątać, zmyć, wynieść śmieci)? Czy nie ograniczam twojej samodzielności? Czy moja miłość nie przeszkadza ci dorastać? Co chciałbyś, żebym zmienił w moim stosunku do ciebie?” Pedagog radzi... Trening Zastępowania Agresji (TZA) w Domu Dziecka Agresja – skąd się bierze? Jednym z głównych negatywnych skutków przemian cywilizacyjnych niewątpliwie jest wzrost agresywności wśród młodzieży. Czym jest agresja? Są pewne elementy wspólne łączące zdecydowaną większość definicji tego zjawiska. Agresja wiąże się z działaniami charakteryzującymi się atakowaniem, czy wrogością, a wywołane strachem lub frustracją. Przede wszystkim jest działaniem wiążącym się z zamiarem skrzywdzenia kogoś. Może mieć charakter werbalny, bądź może przejawiać się w aktach przemocy zagrażających zdrowiu i życiu. Każdy człowiek jest zdolny do odczuwania złości i przejawiania agresji. Są jednak tacy, którzy nie potrafią kontrolować swoich wybuchó w negatywnych emocji, ich dominującą cechą jest agresywność. Jest szereg czynników społecznych predysponujących człowieka do bycia agresywnym. W sporze o ilość czynników dziedzicznych i środowiskowych w kształtowaniu się cechy agresji nie ustalono jednoznacznej odpowiedzi. Myślę jednak (co potwierdzają moje obserwacje), że bardzo istotny wpływ w kształtowaniu się agresywności mają czynniki społeczne oddziałujące na człowieka systematycznie od początku jego życia. Jednym z czynników „uczących” zachowania agresywnego jest wielokrotne oglądanie scen przemocy i krzywdy (zarówno w telewizji jak i w życiu codziennym). Krzywda innych początkowo wzruszająca, z czasem staje się coraz bardziej obojętna. Następuje desensytyzacja (czyli zobojętnienie), znieczulenie na tego typu sceny, które muszą być coraz bardziej wstrząsające, aby wywołać reakcję. Podczas częstego oglądania scen agresywnych nabieramy przekonania o ich normalności, co tłumi nasze poczucie winy przy własnych agresywnych zachowaniach. Działa tu mechanizm „społecznej słuszności”. Polega on na tym, że ludzie przekonani o jakimś postępowaniu (bo wszyscy tak robią) dochodzą do wniosku, że zachowanie takie jest słuszne. Prowadzone liczne badania potwierdziły, że zachodzi wysoka korelacja miedzy oglądaniem scen przemocy w wieku dziecięcym, a późniejszym posługiwaniem się przemocą w dorosłym życiu. Stwierdzenie, że jesteśmy wrażliwi na bodźce wzrokowe nie jest żadną nowością, jednak podczas kontaktu wizualnego następują liczne procesy, których często nie jesteśmy świadomi. Przede wszystkim następuje uczenie się przez obserwację (następuje włączenie do repertuaru własnych zachowań zachowania innych ludzi). Stopień, w jakim człowiek naśladuje aktorów, zależy w dużej mierze od tego, jakie wzmocnienie otrzymuje aktor. Jeśli aktor zostaje nagrodzony za agresywne zachowanie, istnieje większe prawdopodobieństwo, że obserwator będzie naśladować to zachowanie. Oglądanie aktów przemocy często aktywizuje złe myśli i przykre emocje, co powoduje niewłaściwe zachowania torując im niejako drogę, tłumiąc zaś te pozytywne – zjawisko torowania poznawczego. Poprzez ciągłe oglądanie prze mocy następuje znieczulenie, czyli redukowanie negatywnej reakcji na prze moc. Nastąpić może także przeniesienie pobudzenia z fikcji do rzeczywistości, co najbardziej uwidacznia się podczas dziecięcych zabaw. Kiedy w kontekście bardzo często obserwowanych zachowań agresywnych, własne zachowania agresywne wydają się być normalne, prawidłowe, nie budzące poczucia winy, mamy do czynienia z usprawiedliwianiem. Człowiek nabywa także predyspozycji do bycia agresywnym w zależności od tego jak był traktowany przez swoich opiekunów. Gdy dziecko spotyka się z chłodem uczuciowym lub nadmierną opiekuńczością ze strony rodziców, z ich sarkazmem, surowością i przesadnym stawianiem wymagań, z nadmiernym tolerowaniem lenistwa, kłamstwa, każdy konflikt przeżywa bardzo mocno, pielęgnując negatywne emocje, których upust będzie zachowaniem agresywnym (przeciw innym lub przeciw sobie). Także szkoła może być źródłem frustracji. Dzieci, które nie nadążają za programem nauczania często są poniżane, wyśmiewane przez kolegów, a niekiedy i przez nauczycieli. Cierpią, gdyż nie mają zrozumienia, poczucia bezpieczeństwa ani w domu, ani w szkole. Pamiętać należy, że młody organizm cechuje mała wytrwałość, słaby krytycyzm i otwartość na wszelkie doświadczenia. Brak wypracowanych metod radzenia sobie z niepowodzeniami i cierpieniem psychicznym wzmacniają agresję i chęć ucieczki od rzeczywistości. Człowiek agresywny, nie radzący sobie z własnymi negatywnymi emocjami potrzebuje fachowej pomocy, im wcześniej tym lepiej. Co to jest Trening Zastępowania Agresji? - początki TZA W związku z rosnąca potrzebą tworzenia programów oddziaływań profilaktycznych coraz bardziej docenianą metodą jest Trening Zastępowania Agresji opracowany przez profesora Arnolda Goldsteina i jego współpracowników z Instytutu Badań nad Agresją Uniwersytetu w Syracuse (USA). Program wdrażany jest w amerykańskim systemie szkolnym od 1987 roku. W Szwecji TZA stosowany jest w terapii rodzin, w których występuje przemoc wobec dzieci oraz w resocjalizacji młodocianych przestępców. Skuteczność TZA zależy od całego systemu wychowawczego i wymaga współpracy wielu osób.. W Polsce publikacje na temat TZA ukazują się już od 1988 roku. W polskim systemie oświaty od 1998 roku MEN wspomaga adaptację i wdrożenie ART. Od kilku lat prowadzone są treningi ART wśród młodzieży i dorosłych. Jest to także program wdrażany w więziennictwie jako metoda resocjalizacji przestępców. Opiekę naukową nad programem objęło Centrum Pomocy Psychologiczno – Pedagogicznej MEN w Warszawie. Trening Zastępowania Agresji (TZA) – podstawowe założenia Metoda TZA ukierunkowana jest na zmianę postaw. Jej celem jest wspieranie nauczania, myślenia i zachowania opierającego się na wartościach, moralności i funkcjonowaniu emocjonalnym jednostki. TZA jest programem wielostronnej interwencji skierowanej na zmianę zachowania młodzieży niedostosowanej społecznie. Badania psychologiczne dowodzą, że osoby niedostosowane społecznie wykazują szereg braków w kontaktach z innymi, zdolnościach komunikacji, panowania nad emocjami, radzenia sobie z emocjami. Metoda zbudowana jest na gruncie przekonania, że niedostosowanie społeczne traktowane jest jako przejaw deficytu umiejętności zachowań społecznych, a większość aspołecznych i antyspołecznych zachowań wynika z behawioralnego deficytu - osoba agresywna zachowuje się tak, bo została nauczona agresji. Metoda TZA nadaje się do profilaktyki społecznej (zarówno jako metoda nauczania postaw i zachowań społecznych) i do diagnozy terapeutycznej mającej na celu poprawę zaburzonych relacji społecznych. Forma treningu Trening Zastępowania Agresji jest metodą poznawczo – behawioralną, programem wielostronnej interwencji, skierowanej na zmianę zachowań młodzieży niedostosowanej społecznie. Podczas treningu zachodzą zmiany w sposobie zachowania, myślenia oraz wnioskowania moralnego. Zmiany te są odnotowywane w odpowiednich kwestionariuszach. Analiza kwestionariuszy pozwala na ocenę opanowania danej umiejętności, a różnice pomiędzy tymi wynikami wskazują na zmiany w zakresie umiejętności. Analiza przeprowadzana jest przez osoby prowadzące szkolenie i stanowi ona integralną część zajęć szkoleniowych. Zmiany zachowania i myślenia na zachowanie społecznie pożądane odbywa się w ściśle zaprogramowany i uporządkowany sposób. Grupa Trening prowadzony jest w małych grupkach młodzieży ( 6-8 osób), stosowane są na nim cztery strategie nauczania (jeśli chodzi o trenowanie umiejętności i zachowań prospołecznych). Grupa trenujących nie powinna różnić się wiekowo więcej niż rok. Nie są to sztywne restrykcje, jednak ważne jest, aby młodzież uczestnicząca nie różniła się znacząco poziomem rozwoju intelektualnego. Istotną sprawą jest to, żeby trening prowadziły dwie wykwalifikowane osoby. Jest to bardzo ważne ze względów porządkowych, a także ze względu na ograniczona możliwość monitorowania sytuacji w grupie i prowadzenia zajęć przez jedna osobę równocześnie. Do grupy powinny być przyjmowane osoby o minimum przeciętnym poziomie inteligencji. Jednak ostatnio jedna z gdańskich trenerek opowiadała o grupie upośledzonych umysłowo w stopniu lekkim. Chwaliła tę grupę ze względu na ładną pracę grupową, jednak stwierdziła, że w ich przypadku nie można było mówić o żadnych efektach terapeutycznych poza zajęciami treningowymi w grupie. W zasadzie trening jest metodą grupowej pracy, jednak równie dobrze sposoby pracy mogą sprawdzać się w pracy indywidualnej. Struktura treningu Sama metoda TZA ta składa się z trzech komponentów. Pierwszy z nich to: Trening Umiejętności Prospołecznych. Obejmuje on 50 umiejętności ważnych w życiu społecznym. Umiejętności te można ująć w sześciu grupach: 1. Wstępne umiejętności społeczne (prowadzenie rozmowy, mówienie komplementów). 2. Zaawansowane umiejętności społeczne (proszenie o pomoc, przekonywanie innych). 3. Kompetencje emocjonalne (wyrażanie swoich uczuć, radzenie sobie z czyimś gniewem). 4. Umiejętności zastępowania agresji (pomaganie innym, unikanie bójek). 5. Zdolność kontroli stresu (reakcje na niepowodzenie, radzenie sobie z presją grupy). 6. Umiejętności planowania (znajdowanie przyczyn problemu, określenie swoich możliwości). Podstawowymi procedurami treningu są: 1. Modelowanie (przedstawienie danej umiejętności do naśladowania przez trenerów) 2. Odgrywanie ról 3. Informacje zwrotne (z dużym naciskiem na wzmacnianie pozytywne, bez negatywnego) 4. Transfer, czyli przeniesienie ćwiczonych umiejętności do praktyki życia codziennego) Trenerzy modelują ćwiczoną umiejętność, do której przypisane są tzw. kroki. Dzieci ćwiczą umiejętności odgrywając swoje scenki. Stosowanie się do prawidłowego wykonywania poszczególnych kroków jest niezwykle istotne. Po każdym odegraniu roli następuje informacja zwrotna, która ma informować aktorów co było dobrego w odegranej scence. Po dobrym opanowaniu umiejętności trener zachęca do stosowania jej w różnych realnych sytuacjach w szkole, w domu czy w środowisku. Drugim elementem TZA jest: Trening Kontroli Złości. Grupa przygotowuje na każdą sesję opis niedawnych sytuacji, które powodowały złość. Podczas treningu identyfikuje się czynniki wyzwalające złość, odczytuje się sygnały (np. przyspieszone bicie serca, zaciśnięte pięści pozwalające określić odczuwane emocje jako złość), uczy się używać monitów (d ialogu wewnętrznego, np. „bądź spokojny”, „panuj nad sobą” lub wyjaśniać cudze zachowanie jako nie wrogie), uczy się używać reduktorów (czyli technik służących do zmniejszania poziomu gniewu, np. liczenie wstecz, wyobrażenie spokojnej sytuacji), uczy się stosować samoocenę (na ile dobrze wykonałem powyższe kroki i nagradzam siebie za skuteczne wykonanie). Ostatnim komponentem TZA jest: Trening Wnioskowania Moralnego. Celem jest nadawanie pozytywnego znaczenia emocjom i uczuciom, postawom i przekonaniom. Ten etap szkolenia polega na rozwijaniu rozumowania moralnego poprzez dyskusje na temat dylematów moralnych, Dyskusja przebiega w etapach: 1. zaprezentowanie sytuacji trudnej pod względem moralnym, 2. rozwijanie dojrzałości moralnej w ramach grupy poprzez poddawanie w wątpliwość reakcji poszczególnych członków grupy w celu sprowokowania dojrzałego rozumowania (zapisywanie wniosków na tablicy), 3. bezpieczne zakwestionowanie niedojrzałych sądów moralnych, 4. utrwalenie dojrzałego sądu moralnego poprzez zachęcenie grupy do osiągnięcia porozumienia dotyczącego konkretnej sytuacji problemowej. Na Trening Wnioskowania Moralnego składają się procedury zwiększające poczucie przyzwoitości, sprawiedliwości oraz uwzględnianie potrzeb i praw innych osób. Formą prowadzenia zajęć jest dyskusja, czasem odgrywanie ról. Proponowanymi scenariuszami do dyskusji są: obmowa, kradzież, wandalizm, chciwość, lęk, zniewaga, nielojalność, obraza. Podczas zajęć zapisywane są różne indywidualne rozwiązywania problemu podawane przez trenujących, spośród których wybierają oni rozwiązanie najbardziej dojrzałe moralnie. Teoretycznych podstaw dostarcza koncepcja stadiów rozwoju moralnego według Kohlberga. Koncepcja ta wiąże rozwój moralny z rozwojem człowieka. Na tej podstawie można dla każdego trenującego ustalić poziom (stadium) jego rozwoju moralnego i stymulować zwiększanie dojrzałości moralnej. Uważa się przy tym, że proces osiągania coraz wyższych stadiów rozwoju moralnego daje trwałe efekty, gdyż nie występuje tu zjawisko regresji. Włas ne doświadczenia w pracy z dziećmi z domu dziecka Osobiste doświadczenia w prowadzeniu treningu w placówce oceniam jako pozytywne. Grupy wykazują się aktywnością, dzielą się twórczymi pomysłami. Jest to jednak bardzo pracochłonny program i sprawia wiele trudności jeśli chodzi o wdrażanie w placówce opiekuńczej. Sam fakt pobytu w placówce jest sytuacja frustrującą rodzącą bunt i agresję. Dodatkowo społeczność dzieci przebywających w placówce rządzi się pewnymi zasadami. Dziecko w domu dziecka ma przede wszystkim silnie rozbudzoną potrzebę rywalizacji. Niemal koniecznością staje się „wspinaczka w hierarchii domodzieckowej”. Ta walka o bycie najważniejszym jest bezkompromisowa i nieunikniona. W związku z tym podczas zajęć w znanej sobie grupie dzieci trudno jest przełamywać zasady, które na co dzień rządzą w placówce. Jeśli dziecko zdobywa ważne dla siebie przywileje przemocą i agresją, i które dają poczucie niezależności i ważności w grupie, trudno mu będzie z nich rezygnować i to w dodatku w obecności kolegów. Trudno jest tez dzieciom zrozumieć, że nie wszystko w życiu zdobywa się walką. Jednak nauczone przez całe życie rywalizować o prawie wszystko, co mu się należy nie potrafi pojąć wartości kompromisu. Jakkolwiek zachowanie młodzieży podczas treningu jest bardzo pozytywne i twórcze, najtrudniej jest mówić o transferze umiejętności. Myślę, że do czasu pobytu dziecka w placówce trudno jest wymagać od niego diametralnie zmienionego zachowania. Może ulec ono poprawie w pewnych sferach. Wierzę jednak w to, że wiedza i umiejętności zdobyte na treningu zaowocują w przyszłości, bądź po usamodzielnieniu się, bądź w sytuacji zmiany środowiska wychowawczego (rodzina zastępcza). Jeszcze inną trudnością jest problem utrzymania dyscypliny. To również częściowo wiąże się z zachowaniami rywalizacyjnymi. Przyczyną jest także brak motywacji do żmudnej pracy, kiedy koledzy czekają na boisku. Często też istnieją prywatne zatargi pomiędzy poszczególnymi uczestnikami zajęć, co rzutuje na atmosferę pracy. Brak motywacji do pracy jest chyba największym problemem. „Po co zmieniać coś, co daje mi poczucie bezpieczeństwa?”. Dzieci skazane na dom dziecka są to dzieci wobec których dominowały metody wychowawcze oparte na karach. Metoda TZA to przede wszystkim wzmocnienia pozytywne i motywacja wewnętrzna do działania. Zanim dziecko doceni wartość pochwały i poczucia zadowolenia z siebie potrzebne jest wiele trudnej i mozolnej pracy. Powyższe uwagi stanowią naświetlenie sytuacji prowadzenia jakichkolwiek zajęć grupowych w domu dziecka. Wymieniłam główne, moim zdaniem trudności jakie mogą się pojawić. Jednak kiedy pozna się dobrze grupę i odpowiednio pokieruję się jej pracą można niwelować te problemy. Ważna jest przede wszystkim elastyczność trenerów. Nie można nikogo zmuszać do pracy, bo tak przewidują procedury. Jeśli dziecko jest mocno nadpobudliwe należy go wyciszyć. Można zaproponować dzieciom zabawy jako przerywnik. Jednak zawsze należy kontrolować sytuację, stanowić autorytet i nie pozwolić, aby to dzieci narzucały formę zajęć. Ważną rzeczą, którą musze podkreślić, jest wspólna praca nie tylko trenerów, ale także wychowawców, dyrektora placówki. Na szczęście w swojej pracy nie mam tych kłopotów. Jednak znam liczne przypadki, gdzie trenerzy spotykają się z dezaprobatą, nieufnością, kpinami, a w najlepszym przypadku brakiem współpracy. Współpraca innych jest istotna, ponieważ ma za zadanie wzmacniać to, czego dziecko nauczyło się podczas zajęć. Tak więc do wychowawcy należy dowiedzieć się czego dziecko uczyło się i chwalić w chwili, gdy zachowa się w konkretnej sytuacji tak, jak nauczyło się podczas treningu. Myślę też, że prowadzenie TZA z pełnym zaangażowaniem w domu dziecka to coś znacznie więcej niż tylko prowadzenie grupowej terapii. Dla tych dzieci to przede wszystkim dowartościowanie, docenienie, możliwość zaistnienia, nawet jeśli początkowo buntują się przeciwko temu. Jednak, aby trening był powodzeniem muszą prowadzić go osoby stanowiące autorytet, zdolne utrzymać dyscyplinę i przede wszystkim lubiące pracę z dzieckiem. Niewątpliwie tak profesjonalnie opracowana metoda jak TZA jest użytecznym narzędziem w pracy psychologa, czy pedagoga placówki. Moim zdaniem akcja „Przyjaciółki” wdrażania tego programu do pracy w Domach Dziecka była bardzo wartościowa i celowa. Agresywność dzieci domu dziecka jest normalną odpowiedzią na nienormalne życie. Jednak nie wolno odebrać im szansy na przyszłość, jaką jest umiejętność dostosowania się do wymogów społeczeństwa. Dlatego tak ważna jest systematyczna i cierpliwa praca, nawet jeśli nie widać zaskakujących efektów. BIBLIOGRAFIA: 1. Materiały szkoleniowe Treningu Zastępowania Agresji 2. Holin C., Browne D., Palmer E.: Przestępczość wśród młodzieży. Gdańsk 2004 3. Okun B.: Skuteczna pomoc psychologiczna. Warszawa 2002 ANNA PIEKACZ – psycholog w Domu Dziecka w Bytomiu Wyzwania naszych czasów Dojrze wanie dziewcząt Początek dojrzewania zależy od czasu kiedy tylna część podwzgórza mózgu pozwala na produkowanie hormonów, a jednocześnie osiągnięty zostaje pewien stopień rozwoju ciała. Dojrzałość ta jest w dużym stopniu zależna od poziomu hormonów tarczycy. Już często po 8 roku życia pojawiają się pierwsze objawy pokwitania. Pierwszą z nich jest fizjologiczna, śluzowa wydzielina z pochwy. Jest ona przezroczysta lub mlecznie zabarwiona. Świadczy to o podnoszeniu się w organizmie dziewczynki poziomu estragonów, złuszczaniu się nabłonka pochwy i wydzielaniu śluzu przez szyjkę pochwy. Najczęściej ta faza rozwoju jest przeoczona. Jeśli wydzielina ta przybiera kolor żółty i ma cuchnący zapach, koniecznie należy zgłosić się do lekarza. Pierwszym wyrażnym objawem pokwitania jest rozwój piersi - od postaci „pączka”. Zmiany dotyczą wyłącznie brodawki i otoczki piersiowej. Potem następuje uniesienie brodawki na wzgórku tłuszczowym. Fazą kolejną jest tworzenie się tłuszczowo- gruczołowego wzgórka. Równocześnie zaczynają się pojawiać pierwsze włosy nad spojeniem łonowym. Widoczny jest przyśpieszony wzrost całego ciała. Sylwetka ulega „wyciągnięciu”, pojawia się figura szczupłego podlotka. Co niepokoi dziewczęta w tym okresie? Jeśli mamy z wczesnym pokwitaniem, to dziewczynka taka staje się na tle klasy „różna”. Częsty niepokój wzbudza niesymetryczny rozwój piersi. Denerwują się także z tego powodu rodzice sądząc że to nowotwór. Ukoronowaniem dojrzewania jest pojawienie się miesiączki. W Polsce zaczynają miesiączkować dziewczynki w wieku 12-14 lat. Pierwsze cykle są bardzo nieregularne. Zadaniem rodziców i szkoły jest przygotować je do zrozumienia tego zjawiska fizjologicznego. Pierwsze miesiączki mogą być skąpe, miedzy jedną a drugą może minąć wiele czasu. Do lekarza należy zgłosić się kiedy krwawienie trwa dłużej niż tydzień i jest obfite. W tym czasie przyrost masy ciała jest już mniejszy i ustalono, że dziewczynka urośnie już średnio tylko 8-10 cm. Typowym objawem okresu dalszego etapu dojrzewania jest zgrubienie rysów twarzy. Dziewczynki to bardzo niepokoi ponieważ odnoszą wrażenie, że brzydną. Bardzo rozrasta się nos, dystalne części twarzy, jak również dystalne części kończyn (dłonie i stopy).Tkanka tłuszczowa odkłada się przede wszystkim na biodrach i w związku z tym dziewczęta przybierają charakterystyczną sylwetkę Wenus z Milo. Efektem gwałtownego wzrostu może być również pogorszenie się koordynacji ruchowej. W tym okresie często pojawia się także trądzik młodzieńczy. Ważne jest, by w tym okresie uważnie obserwować dzieci czy zbytnio nie ograniczają żywności by się odchudzać. Należy im polecić by jadły wszystko, ograniczając najwyżej spożycie węglowodanów i tłuszczów. Tkanka tłuszczowa jest bardzo ważna i konieczna do prawidłowego miesiączkowania. Wiele dziewcząt nie akceptuje jej. Głodówki często kończą się zaburzeniami hormonalnymi i popadaniem w anoreksję lub bulimię. W fazie młodzieńczej następuje dalszy rozwój owłosienia i piersi, ustalają się również regularne miesiączki. Ustalanie się miesiączek trwa różny okres czasu[2-3 lata a czasem aż 5]. Jest to sprawa indywidualna i nie ma powodów do niepokoju. Z ginekologiem należy skonsultować się gdy krwawienia są zbyt obfite, kiedy pojawiają się ropne, cuchnące upławy o zielono- żółtym zabarwieniu i przy bardzo bolesnych miesiączkach. O czym powinniśmy pamiętać? O tym kiedy można się spodziewać zmiany nastroju i samopoczucia dojrzewających dziewcząt. W fazie estrogennej na ogół występuje ożywienie, entuzjazm do wszystkiego co się robi, jak również pobudzenie seksualne. Natomiast w drugiej fazie cyklu zaczynają się zmiany nastroju. Może zdarzyć się depresja, zwiększenie się pobudliwości, ospałość, niechęć do ruchu, zmęczenie, bóle głowy i mięśni. W ciągu tygodnia zwiększonego wydzielania progesteronu stwierdza się w badaniach statystycznych, 50% nagłych hospitalizacji kobiet, a także 50% przestępstw popełnionych przez kobiety. Przed pierwszą miesiączką mogą występować trudności w uczeniu się .Powodem są stany obrzękowe ośrodkowego układu nerwowego[OUN}ze względu na wysoki poziom estrogenów. Rzeczą wymagającą bezwzględnego zapamiętania jest to, że przebieg rozwoju w okresie dojrzewania jest odmienny u każdej dziewczynki i nie wolno porównywać przebiegu rozwoju dwóch dziewczynek. Dojrzewanie zależy przede wszystkim od czynników genetycznych i środowiskowych. Można również stwierdzić, ze jeśli zaczynają się rozwijać u dziewczynki piersi, to do 2 lat wystąpi u niej miesiączkowanie. Nie można zwlekać z procesem jej uświadomienia. Podczas rozmów i pogadanek należy zwracać uwagę na konieczność posiadania odpowiedniej masy ciała i w związku z tym odpowiedniego odżywiania się. Należy dążyć również do tego by dziewczęta w okresie dojrzewania przełamały swoją niechęć do ruchu. Koniecznym jest zachęcanie do odpowiednio wczesnego[przed podjęciem decyzji o współżyciu seksualnym] odwiedzeniu gabinetu ginekologa. Wpajajmy dziewczętom zasady zdrowego życia i troski o zdrowie. Uczmy przeprowadzać samokontrole piersi, mówić o roli kwasu foliowego , o badaniach profilaktycznych w ciągu całego życia i o antykoncepcji. Ze względu na proces akceleracji dziewczynki dojrzewają coraz wcześniej, a równocześnie okres przekwitania ulega opóźnieniu. Tym samym okres rozrodczości kobiet wydłuża się. Dbajmy o swoje zdrowie. Poznawajmy swój organizm i wsłuchujmy się w niego przez całe życie. KAZIMIERA STRUGLIŃSKA – SZYSZKO - dyrektor, pedagog Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Żorach Profilaktyka Uzależnienie od nikotyny 1. Wstęp Definicja uzależnienia za Światową Organizacją Zdrowia: Uzależnienie to psychiczny i fizyczny stan wynikający z interakcji między żywym organizmem a substancją chemiczną (alkohol, nikotyna, narkotyki, leki), charakteryzujący się zmianami zachowania i innymi reakcjami, do których należy konieczność przyjmowania danej substancji w sposób ciągły lub okresowy, w celu doświadczenia jej wpływu na psychikę, lub by uniknąć przykrych objawów towarzyszących brakowi substancji. Uzależnienie jest chorobą duszy (psychiki) i emocji. Polega ono na utracie kontroli nad własnym życiem, braniu środków odurzających pomimo problemów, które one wywo łują oraz na wzrastającej tolerancji organizmu (dla uzyskania tego samego efektu trzeba brać coraz większe porcje lub przejść na coś mocniejszego, np. mocniejszy narkotyk). Niezależnie od rodzaju nałogu, proces prowadzący do uzale żnienia wygląda tak samo: 1. Zetknięcie się z substancją lub zachowaniem, które powodują natychmiastowe krótkotrwałe pozytywne konsekwencje (przyjemność, uczucie ulgi, uspokojenie, rozluźnienie, polepszenie kontaktu z otoczeniem). 2. Stopniowe, coraz silniejsze uzależnienie (niemożność obycia się bez określonego zachowania, skłonność do zwiększania dawek oraz zjawisko tolerancji), z którego człowiek powoli, ale za późno zaczyna sobie zdawać sprawę. 3. Późniejsze pojawienie się negatywnych konsekwencji oddziałujących na zdrowie, relacje z innymi ludźmi, pracę. 4. Pragnienie wyjścia z nałogu, najpierw o własnych siłach, następnie z pomocą specjalisty, różnych instytucji, bliskich. Objawy uzależnienia to: - zależność psychiczna czyli konieczność, wręcz przymus, używania substancji psychoaktywne j, - upośledzenie kontroli nad używaniem danej substancji psychoaktywnej - zależność fizyczna uzewnętrzniająca się występowaniem objawów abstynencyjnych, - wzrost tolerancji będący wynikiem przystosowania organizmu do określonej dawki danego środka psychoaktywnego (dla uzyskania tych samych efektów trzeba zwiększyć dawkę), - postępujące zaniedbywanie innych zainteresowań na rzecz zdobywania i przyjmowania środka uzależniającego, - występowanie poważnych problemów zdrowotnych, - zażywanie substancji psychoaktywnej, pomimo szkód jakie ona czyni w sferach fizycznej (zdrowie), psychicznej i społecznej. 2. Motywy palenia. Uzależnienie od papierosów rodzi się niepostrzeżenie. Najpierw wypalamy pierwszego w swoim życiu papierosa, potem drugiego, aż wreszcie spostrzegamy, że już wypalamy całą paczkę dziennie. W miarę upływu czasu pojawia się postępujące przyzwyczajenie i biologiczne uzależnienie od tytoniu. Najczęstsze przyczyny sięgania po papierosa: 1. Dorównywanie rówieśnikom. 2. Dodanie sobie pewności, imponowanie otoczeniu. 3. Przekora, bunt przeciwko autorytetom. 4. Chęć naśladowania innych. 5. Przykład rodziców. 6. Ciekawość. 7. Przyjemność, chęć odprężenia. 8. Frustracja, niepowodzenia życiowe. 3. Che mia dymu tytoniowego:. Dym papierosowy zawiera substancje, które działają niekorzystnie na organizm człowieka, wywołując szereg chorób i komplikacji zdrowotnych. Trzy najbardziej szkodliwe substancje dymu tytoniowego to: a) nikotyna - bardzo silna trucizna, która zatruwa cały organizm. Jest bardzo szybko wchłaniana do krwi przez błonę śluzową jamy ustnej i górnych dróg oddechowych. b) tlenek węgla, inaczej zwany „czadem”. Związek bardzo niebezpieczny dla zdrowia i życia człowieka, gdyż wiąże się z czerwonymi ciałkami krwi, uniemożliwiając im przejmowanie i przenoszenie tlenu do komórek. W efekcie organizm jest gorzej zaopatrywany w pożywienie. W ten sposób zwiększa się niebezpieczeństwo powstania skrzepów krwi, zatykających naczynia krwionośne i drobne żyły. Oznacza to możliwość zakrzepu, a w efekcie wylewu czy zawału. c) substancje smołowate, które są główną przyczyną nowotworów: rak płuc, języka, krtani, jamy ustnej, wargi. Im wcześniejsze rozpoczęcie palenia, tym większe spustoszenia dokonują się w organizmie. Stwierdzono, że komórki które dopiero rozwijają się lub mnożą, są wielokrotnie bardziej wrażliwe na czynniki toksyczne albo promieniotwórcze od komórek dojrzałych. Młody organizm można porównać do kiełkującej rośliny, dla której każda susza, każda zbytnia wilgotność czy zetknięcie się z substancjami chemicznymi może być bardzo groźne. Średnia długość życia osób niepalących w krajach rozwiniętych systematycznie rośnie. Szacuje się, że średnia różnica długości życia między osobami niepalącymi a palaczami wynosi 15 lat. Czy warto dla przyjemności zaciągania się dymem papierosowym poświęcić 15 lat życia ? 4.Dym tytoniowy zabija niepalących Palenie bierne pojawia się, kiedy osoba wdycha wiele toksycznych substancji zawartych w tytoniu, uwalnianych przy zapaleniu papierosa.. Poziom nikotyny u palaczy biernych jest identyczny jak u palaczy, którzy zaciągają się dymem. Bierne palenie niesie więc za sobą identyczne skutki zdrowotne, co aktywne palenie papierosów. Osoby palące są odpowiedzialne za nieumyślne uszkadzanie ciała innych. 5.Leczenie. Odzwyczajenie się od palenia tytoniu jest w pełni możliwe, a u młodych palaczy nawet łatwe, gdyż nie dochodzi u nich do wystąpienia - jak u niektórych starych palaczy - dość przykrych objawów głodu nikotynowego Najczęściej stosowane są następujące formy pomocy: - farmakologiczna, - terapia behawioralna, mająca na celu zmianę nawyków palacza, - wieloetapowa terapia odwykowa, - psycho- i socjoterapia odwykowa, - hipnoza i akupunktura. 10 wskazówek, jak rzucić palenie za Światową Organizacją Zdrowia: 1. 2. 3. 4. 5. 6. 7. 8. 9. 10. Zdecyduj się, kiedy przestaniesz palić i zrób to. Większość ludzi, którzy z powodzeniem rzucają palenie, czyni to od razu. Kiedy przestaniesz palić, możesz doświadczyć pewnych oznak wskazujących na to, że Twój organizm przezwycięża skutki palenia. Może się to objawiać zawrotami głowy, ner wowością, bólami głowy, bólem gardła. Są to objawy zupełnie normalne i znikają w ciągu tygodnia lub dwóch. Bądź zajęty w ciągu pierwszych kilku dni, to pozwoli Ci je przetrwać. Wyrzuć wszystkie popielniczki, paczki papierosów, zapałki i zapalniczki. Pij dużo wody. Miej przygotowaną szklankę wody i popijaj podczas pracy (nauki). Bądź bardziej aktywny. To pomoże Ci rozluźnić się. Idź na spacer, pobiegaj, zorganizuj mecz piłkarski z kolegami. Pieniądze zaoszczędzone na papierosach wydaj na coś, co sprawia Ci p rzyjemność. Zmień tryb życia. Unikaj przechodzenia obok sklepu, w którym zwykle kupujesz papierosy. Nie wykorzystuj sytuacji kryzysowej lub specjalnych okazji jako wymówek, by zapalić tylko jednego papierosa. Jeden pociąga za sobą drugiego. Jeśli martwisz się, że przytyjesz, uważaj szczególnie na dietę lub znajdź inne sposoby spędzania czasu. Ciesz się z każdego dnia. Każdy dzień bez papierosa to dobra wiadomość dla Twojego zdrowia, Twojej kieszeni i Twoich współpracowników 6. Rola rodziny w zapobieganiu uzależnieniom. Rodzina jest pierwszym i najważniejszym środowiskiem wychowawczym dziecka. Przygotowuje młodego człowieka do późniejszego prawidłowego funkcjonowania w dorosłym życiu. Prawidłowo funkcjonująca rodzina wywiera pozytywny, socjalizujący wpływ na dziecko, kształtuje jego postawy – prawidłowe społecznie i osobowościowo. Prawdopodobieństwo ucieczki w ś wiat substancji psychoaktywnych jest bez wątpienia mniejsze w przypadku dziecka, które: - czuje silny związek z rodziną; - zna swoją wartość i potrafi ją zaakceptować; - rozwija zainteresowania, jest twórcze; - potrafi samodzielnie myśleć, podejmować decyzje; - nie ulega wpływom kolegów; Wiedza na temat przyczyn sięgania po środki uzależniające pomoże rodzicom w uchronieniu dziecka przed tymi substancjami. 10 sposobów (Pace wicz A., 1993), które mogą pomóc rodzicom w uchronieniu dziecka przed substancjami psychoaktywnymi: 1. Rozmawiać z dzieckiem na temat substancji uzależniających. 2. Słuchać tego, co mówią dzieci. 3. Dążyć do tego, by dziecko dobrze się czuło z rodzicami. 4. Wspomagać dzieci w budowaniu jasnego systemu wartości. 5. Być dobrym modelem i przykładem. 6. Wspomagać dziecko w sytuacji nacisku ze strony kolegów. 7. Ustalić jasne zasady dotyczące środków uzależniających. 8. Zachęcać dzieci do tego, co zdrowe i twórcze. 9. Rozmawiać z rodzicami innych dzieci. 10. Wiedzieć, jak postąpić, gdy zaczyna się dziać coś podejrzanego, do kogo zwrócić się o wsparcie i pomoc. Wyżej wymienione czynniki nie zabezpieczają młodego człowieka do końca. Niemniej jednak znacznie obniżają prawdopodobieństwo ucieczki ,młodzieży w świat substancji uzależniających. Warto więc zadbać o uwzględnienie tych czynników i zapewnienie im odpowiedniej pozycji w procesie wychowania rodzinnego. BIBLIOGRAFIA : 1. C. Cungi; Stawić czo ło uzależnienio m; - Instytut Wydawniczy PA X, Warszawa 2007 2. A. Korsak; Dziś przestaję palić;- Państwowy Zakład Wydawnictw Lekarskich, Warszawa 1983; 3. F. Nau mann; Pal zdrowo; Muza S.A., Warszawa 2001; 4. K. Zajączkowski; Nikotyna, alkohol, narkotyki; Rubikon - Krakó w- 2001; 5. K. Zajączkowski; Profilaktyka u zależnień a wartości; Wydawnictwo Jedność, Kielce 2002; 6. K. Zajączkowski; Uzależnienia od substancji psychoaktywnych; Wydawnictwa Szkolne i Pedagogiczne S.A., Warszawa 2003; 7. www.abc.palenia.webpark.pl 8. www.help-eu.co m/pl 9. . www.mediweb.pl 10. www. sciaga.info/prace MAGDALENA NAWROT AGNIESZKA ŹDZIEBŁO - nauczycielki kształcenia zintegrowanego Bajki terapeutyczne JOANNA KOWALKOWSKA jest pedagogiem. Pracuje w Poradni Psychologiczno Pedagogicznej w Żorach, przez 12 lat pracowała w osiedlowej szkole. Od kilku lat prowadzi grupę: „Partner”. Bajka o lustrze Gdzieś w codziennym życiu, może dzisiaj, może dawniej, może kiedyś, żył sobie pewien chłopiec. Nazwijmy go Przemek. Był on takim samym chłopcem, jak jego rówieśnicy; chodził do szkoły, miał psa, komputer, słuchał głośnej muzyki i uwielbiał jeździć na rolkach. Wszystko toczyło się jak co dzień, do czasu, kiedy pojawiły się drobne kłopoty: tata wyjechał do pracy w Irlandii, mama zaczęła coraz częściej spotykać się z koleżankami i nie miała już dla niego czasu, a w szkole pojawiły się jedynki. Powoli w życie Przemka wdarła się tęsknota, samotność i jakaś niemoc. Przemek przestał się uczyć, a wszystko stawało mu się obojętne. Aż pewnego dnia znalazł jakieś magiczne lusterko, które sprawiło, że nie był już taki smutny. Kiedy spojrzał do lusterka, ono pokazało mu lepszy świat. Patrząc w nie poczuł się mądrzejszy, szczęśliwszy. Od tego dnia, kiedy tylko przydarzyło mu się coś przykrego – Przemek spoglądał do lusterka i od razu było lepiej. Jeśli dostał jedynkę – lusterko pokazywało, że wszystko umiał i potrafił dobrze odpowiedzieć, jeśli ktoś go przezywał lub popychał – w lustrze okazywało się, że umiał dowcipnie odpowiedzieć i rozładować sytuację a całe zajście udowadniało, że jest bystrzejszy i niż ten, kto go zaczepiał i był chwalony, że jest grzeczny. Z czasem Przemek coraz częściej zaglądał do lusterka. Nie przejmował się już kolegami i nauką. Na każdą jedynkę reagował wzruszeniem ramion, uwagi pani w szkole też go nie martwiły. Coraz częściej kłócił się i bił z kolegami, pyskował mamie. Potem zamykał się w pokoju i godzinami wpatrywał się w swoje lusterko. Wcale nie był z siebie zadowolony – chciał być lepszy ale mu nie wychodziło. A w świecie po drugiej stronie lustra widział idealnego siebie - tam doskonale radził sobie z nauką, znał odpowiedzi na większość pytań, był dobrym kolegą. Kiedy w nie patrzył, wierzył, że to dzieje się naprawdę. Z czasem przestał odróżniać to, co się dzieje naprawdę od tego świata w lustrze. Nie wiedział, że sam się w tym pogubił. Chciał być już tylko po tamtej stronie, gdzie miał wielu kolegów, był doskonałym uczniem i synem, a rodzice bardzo go kochali i byli z niego dumni. Powrót do prawdziwego życia coraz bardziej bolał. Chłopiec nie umiał już sobie radzić z codziennością. Nie interesował go już komputer, przestał zauważać psa proszącego o wyjście na spacer, omijał kolegów. Kładł się tylko do łóżka i wpatrywał się w lusterko. Spędzał tak coraz więcej czasu, ale był przekonany, że i bez lustra świetnie sobie radzi. Nie widział swoich kłopotów, nie rozumiał dlaczego mama krzyczy i coś mu tłumaczy, a czasem nawet płacze. On nie widział w niczym problemu. A tymczasem ze szkoły przychodziły pisma informujące mamę o złym zachowaniu i ocenach syna, koledzy kilkakrotnie przychodzili by zapytać czy wyjdzie na dwór na rolki, aż w końcu przestali. Przemek zawsze odmawiał. W końcu pozostał sam. Wychodził jedynie gdy przychodziła po niego Paulina – sąsiadka z góry. Z nią jedynie lubił spędzać czas. Dziewczynka zauważyła że z Przemkiem dzieje się coś niedobrego. Ona umiała wysłuchać go, zrozumieć, ale i szczerze porozmawiać. To ona powoli zaczęła pokazywać mu, że lustro go oszukuje i robi mu krzywdę, pokazała mu, że nie umiał ro zmawiać z kolegami, bo nie wiedział o czym- miał ich tylko w lustrze. Tak bardzo chciał jeździć znów na rolkach, ale wyszedł z wprawy – za to w lustrze wychodziło mu to świetnie. Dzięki niej zrozumiał, że wpadł w pułapkę lustra: to czego najbardziej chciał – najbardziej się od niego oddaliło. To było fałszywe i złe lustro. Kiedy to zrozumiał, spostrzegł, że na lustrze pojawiła się rysa. Paulina dzielnie go wspierała: nadrabiała z nim zaległości w lekcjach, w wolnych chwilach zabierała go na basen i do kina, zaczęli też razem jeździć na rolkach. Za każdym razem, kiedy coś mu się udawało na lustrze pojawiała się kolejna rysa, a obraz powoli stawał się zamazany. Przemek coraz rzadziej tam zaglądał, za to oraz częściej przeglądał się w roześmianych oczach Pauliny i szczęśliwych i dumnych oczach mamy. Z czasem zaczął radzić sobie sam a lusterko gdzieś mu się zapodziało. Już go z resztą nie potrzebował. Kiedy zaczął rozmawiać o tym z kolegami, zobaczył, że takich jak Przemek – wrażliwych i niepewnych, uciekających przed problemami jest wielu. Różnie sobie radzą, ale ich sposoby sprawiają, że są oni tylko coraz bardziej nieszczęśliwi. Jedni objadają się czekoladą ( bo wtedy jest im dobrze), drudzy grają w toto-lotka ciągle czekając na swoje szczęście a pozostali – tak jak Przemek – mają inne lustra. Na szczęście Przemkowi udało się zgubić swoje lustro. Dzięki wiernej przyjaciółce uwierzył w siebie i nauczył się radzić sobie w trudnych sytuacjach. Jest wolny. Dar dysleksji KATARZYNA PAWLUKIEWICZ – pedagog Poradni Psychologiczno – Pedagogicznej w Żorach Zdążyć przed dysleksją – najczęstsze objawy i rady dla rodziców dzieci najmłodszych. Dysleksja i wszystkie inne trudności w czytaniu i pisaniu dostrzegane są dopiero po rozpoczęciu nauki w szkole. Gdyby się jednak nad tym głębiej zastanowić, to przecież niemożliwym jest, by pojawiły sie one nagle z dnia na dzień. I tak też nie jest. Istnieje bowiem szereg objawów, które od najwcześniejszego dzieciństwa, dają o sobie znać to tu, to tam, by w końcu porwać nasze dziecko w swe szpony i gdy tylko przekroczy próg szkolny, utrudniać mu życie najskuteczniej, jak tylko się da, wtłaczając w szeregi podstępnej pani, której na imię dysleksja. Jednakże nie wszyscy rodzice oddają jej swe dzieci bez walki. Świadomi rodzice posiadają bowiem ogromną broń - wnikliwą obserwację dziecka od najmłodszych lat życia, a także upór i przekonanie o sensowności walki z ową dysleksją. Drodzy rodzice! Zwracając uwagę na poszczególne elementy w rozwoju Waszego dziecka sami jesteście w stanie ocenić, czy będzie ono miało w przyszłości specyficzne trudności w nauce czytania i pisania. Możecie również, zanim dojdzie do pełnej diagnozy trudności Waszego dziecka, sami rozpocząć ćwiczenie tego, z czym Wasze dziecko ma największe kłopoty. Najwcześniejszym elementem w rozwoju dziecka, na który warto zwrócić uwagę jest umiejętność raczkowania, która to jest niczym innym jak naprzemienną stymulacją lewej i prawej półkuli mózgu. Jeżeli dziecko nie raczkowało to może mieć w przyszłości trudności w nauce czytania, podczas której wykorzystujemy właśnie obie półkule. Dajmy więc szansę naszym dzieciom na jak najdłuższe raczkowanie, nie zmuszajmy ich od razu do chodzenia i utrzymywania pionowej postawy ciała. Warto obserwować rozwój dziecka w okresie przeds zkolnym. Dziecko zagrożone dysleksją wykazuje w tym okresie: Opóźnienie w rozwoju ruchowym, ma trudności z utrzymaniem równowagi, z koordynacją swoich ruchów, nie przepada za zabawami ruchowymi, ponieważ w stosunku do innych dzieci jest mniej sprawne. Zachęcajmy wobec tego dziecko do zabaw z piłką: niech ją łapie i rzuca do celu. Zapiszmy się wraz z dzieckiem na basen, w myśl zasady: „przyjemne z pożytecznym”, stwarzajmy dziecku, jak najwięcej okazji do ruchu. Jego rysunki wykonane są na słabym poziomie, wobec tego, unika rysowania. Wypróbujmy różne techniki plastyczne, korzystajmy z różnych materiałów i przyborów malarskich, aż po nitce dotrzemy do kłębka. Nie radzi sobie z czynnościami samoobsługowymi takimi jak: samodzielne jedzenie, zapinanie guzików, zawiązywanie sznurowadeł na kokardkę. Dawajmy dziecku, jak najwięcej okazji do ćwiczeń, nie wyręczajmy go w codziennych czynnościach. Gdy spieszymy się do wyjścia z domu, niech dziecko wcześniej zawiąże swoje buciki lub niech wykona choćby część czynności, ale samodzielnie. Bądźmy cierpliwi i chwalmy każdą, nawet nieporadnie wykonaną, czynność. Bardzo często dzieci te wykazują również opóźniony rozwój mowy. Popełniają błędy przy wypowiadaniu złożonych słów, przekręcają wyrazy, popełniają lic zne błędy gramatyczne. Starajmy się poprawiać dziecko, jak najwięcej z nim rozmawiać, czytać mu bajki, by wciąż miało kontakt z poprawną polszczyzną. W wieku 6 – 7lat niepokojącym dla rodziców powinna stać się: Wadliwa wymowa, a także trudności dziecka z zapamiętywaniem krótkich wierszyków i piosenek, trudności z odnajdywaniem w nich rymu. W takiej sytuacji koniecznie zgłoś się z dzieckiem do logopedy, to jedyny specjalista, który będzie w stanie pomóc dziecku w tym wieku. Warto sprawdzić, czy nasze dziecko ma trudności z tzw. słuchem fonematycznym, czyli czy potrafi wyróżniać głoski w wyrazie, łączyć je w słowa, wyróżnić głoskę początkową i końcową wyrazu, dzielić słowa na sylaby i je scalać, ponieważ właśnie dzieci z dysleksją mają z tym ogromny problem, gdy jednak ćwiczą systematycznie, są w stanie opanować tą zdolność. Doradź dziecku, by wystukiwało lub wytupywało każdą sylabę. Jeżeli sprawia mu to kłopot, to niech położy rękę nieruchomo kilka centymetrów pod brodą, przy wymawianiu samogłosek tworzących sylaby, broda dotknie ręki. Gdy dziecko opanuje dzielenie słów na sylaby, ćwicz rymy, które polegają na zgodności sylab. Czytaj głośno krótkie rymowanki i wyliczanki, każ je głośno powtarzać dziecku. W tych ćwiczeniach możesz wspomóc się wierszami np. J. Brzechwy. Obserwuj, czy dziecko ma trudności z układaniem obrazków z elementów według wzoru, czy lubi bawić się puzzlami i układankami, czy dobrze radzi sobie z odtwarzaniem wzorów graficznych tzw. szlaczków. Starajcie się w zabawie doskonalić te umiejęt ności. Wykorzystajcie proste, edukacyjne gry komputerowe (puzzle, układanki, programy do rysowania) wzbogacone o obraz i dźwięk, będą atrakcyjną formą ćwiczeń dla dziecka. Bardzo często u dzieci dyslektycznych występuje oburęczność, mylenie prawej i lewej ręki, (nogi), trudności z określeniem kierunków w przestrzeni. Podkreślajcie położenie przedmiotów w przestrzeni, nazywajcie strony. Zatem rodzice pamiętajcie! Obserwacja dziecka prowadzona przez najlepszego specjalistę na świecie – rodzica, jest nieodzownym elementem, dzięki któremu można szybko rozpocząć ćwiczenie tego, z czym dziecko ma największe trudności, a w efekcie można nawet zapobiec dysleksji. W następnym numerze – wskaźniki ryzyka dysleksji i rady dla rodziców dzieci szkolnych.