Komenda Powiatowa Policji w Bieruniu Honda w „stajni” bieruńskiej

Transkrypt

Komenda Powiatowa Policji w Bieruniu Honda w „stajni” bieruńskiej
Komenda Powiatowa Policji w Bieruniu
Źródło: http://www.bierun.slaska.policja.gov.pl/ka3/informacje/aktualnosci/6924,Honda-w-stajni-bierunskiej-drogowki.html
Wygenerowano: Czwartek, 2 marca 2017, 19:03
Honda w „stajni” bieruńskiej drogówki
Policjanci bieruńskiej drogówki rozpoczęli sezon motorowy. Dosłownie i w przenośni. Od kwietnia
zostali oni wyposażeni w nowoczesny motor HONDA CBF 1000A. Już pojawia się on na drogach
powiatu. Wzbudza podziw, ale i respekt… Mamy nadzieję, że poskromi on zapędy niejednego
kierowcy „ścigacza”. Ponadto będzie on wykorzystywany do pilnego dojazdu na miejsce zdarzenie.
Policjanci bieruńskiej drogówki rozpoczęli sezon motorowy. Dosłownie i w przenośni.
Od kwietnia zostali oni wyposażeni w nowoczesny motor HONDA CBF 1000A. Już
pojawia się on na drogach powiatu. Wzbudza podziw, ale i respekt… Mamy nadzieję, że
poskromi on zapędy niejednego kierowcy „ścigacza”. Ponadto będzie on
wykorzystywany do pilnego dojazdu na miejsce zdarzenie.
Co mówią o nim użytkownicy?
Na nową modłę zrobiono zegary. Przypominają te z VFR 1200F - w centralnej części
zastosowano analogowy, duży obrotomierz, po bokach którego mamy dwa spore
wyświetlacze ciekłoktystaliczne. Powyżej znajduje się rząd kontrolek, może niezbyt
fantazyjnych, ale dobrze widocznych w każdych warunkach. W praktyce całość jest
bardzo czytelna - duże cyfry na wyświetlaczu nie zmuszają do wpatrywania się w
zegary. Oprócz prędkościomierza mamy licznik przebiegu całkowitego i dwa dzienne,
wskaźnik poziomu i zużycia paliwa oraz zegarek. Do pełni szczęścia brakuje tylko
wyświetlacza biegów. Największą zaletą nowych zegarów jest ich ustawienie i
kompaktowe rozmiary.
Cała seria CBF, niezależnie od rocznika i pojemności silnika, znana jest z możliwości
dostosowania motocykla do upodobań kierowcy. I nie chodzi tutaj tylko o regulację
klamek i nożnych dźwigni. Honda pozwala także na zmianę wysokości siedzenia
(trzystopniowo w zakresie +/- 15 mm) i szyby. Ta ostatnia ustawiana jest bez użycia
narzędzi - wystarczy złapać ją oburącz i zdecydowanym ruchem wybrać jeden z
czterech poziomów. Zakres regulacji jest całkiem spory, bo wynosi aż 120 mm. Przy
moim wzroście (180 cm) najlepiej sprawdzało się trzecie ustawienie od dołu. Dawało
optymalną osłonę przed wiatrem i ciszę w okolicach kasku. Niższe położenia
wybierałem w mieście, gdy chciałem poczuć trochę "wiatru we włosach", za to wyższe
powodowało zawirowania wokół głowy. Możliwości regulacji siedzenia i szyby pozwalają
uzyskać wygodną pozycję jeźdźcom, niezależnie od tego, czy mają 170 czy 190 cm
wzrostu. Nie brakuje również miejsca na nogi, oparte wygodnie na zbiorniku paliwa.
Wszystko to sprawia, że słowo "uniwersalny" w przypadku CBF nabiera zupełnie
nowego znaczenia "niemal dla każdego".
Najważniejszą zmianą wprowadzoną w modelu na 2010 rok jest jednak zastosowanie
aluminiowej, zamiast stalowej ramy. Grzbietowa belka usztywniana dodatkowo przez
silnik wpływa pozytywnie na właściwości jezdne. W porównaniu z poprzednią generacją
CBF, sprawia wrażenie chętniej skręcającej, chociaż nie są to wielkie różnice - kąt
pochylenia główki ramy i wyprzedzenie nie zmieniło się, ale najwięcej robią tutaj
zmiany w zestrojeniu zawieszenia i mocny, aluminiowy kręgosłup. Honda CBF 1000A
prowadzi się sama, nie można tylko przeszkadzać. Maszyna bez problemu skręca przez
przeniesienie środka ciężkości na podnóżek znajdujący się od wewnętrznej strony
zakrętu, nie wymaga korygowania toru jazdy, nie trzeba też używać silnego
przeciwskrętu. Pomimo masy wynoszącej 245 km (czyli 5 mniej niż w CBF 1000A
Classic) zgrabnie można omijać studzienki czy inne nierówności. Z drugiej strony
Honda jest bardzo stabilna przy wyższych prędkościach, co sprawia, że odnajdzie się
ona także w czasie szybkich przelotów na autostradzie.
Silnik znany, wywodzący się z poprzedniej generacji CBR 1000RR, nie zmienił się
bardzo względem CBF 1000A Classic. W wyniku zmian w głowicy jego moc wzrosła o 9
KM, co jest najbardziej odczuwalne w górnym zakresie obrotów. Obecnie moc
maksymalna (107 KM) osiągana jest 1000 obrotów wyżej. Ale nie sama ilość koników
jest tutaj najważniejsza - o 3 Nm wzrósł moment obrotowy. Co więcej - wykres z
hamowni pokazuje, że kierowca ma do dyspozycji bardzo szeroki zakres obrotów. Jest
to w praktyce odczuwalne - można spokojnie jechać już od 2000 obr/min.
Jedyną rzeczą, która trochę burzy spokój, są wibracje generowane przez silnik.
Najbardziej odczuwalne są w okolicach 1700 - 2200 obrotów i powyżej 8000.
Przypuszczalnie nie zwróciłbym na to uwagi, bo w innych modelach opartych na tym
silniku pomijałem sprawę, gdyby nie "świerszcz" siedzący gdzieś w przedniej owiewce.
Szczególnie podczas turlania się w korku ów brzęczący plastik przeszkadzał. W czasie
normalnej jazdy, czyli w trochę wyższym zakresie obrotów wibracje nie psuły już
dobrego nastroju.
CBF jak rzadko który motocykl z litrowym, ponadstukonnym silnikiem wykazuje się
wręcz niesamowita odpornością na nie zawsze rozsądne i przemyślane działania
swojego kierowcy. Nawet bardzo mocne odkręcenie gazu nie powoduje stawania dęba,
czy uślizgu koła (oczywiście na suchym asfalcie). Nie oznacza to jednak, że brakuje
koników. Po prostu maszyna rozpędza się liniowo, bez nagłego przyrostu mocy,
spokojnie i cicho. Sprawia wrażenie wręcz spokojnej, dopiero spojrzenie na
prędkościomierz uzmysławia, z jaką prędkością jedziemy.
Kolejne przełożenia zapinają się cicho, jedynie pod nogą wyczuwalne jest specyficzne
"chrupnięcie" towarzyszące wrzucaniu poszczególnych biegów. Hydrauliczne,
precyzyjnie działające sprzęgło nie musi być często używane, tak naprawdę wystarczy
lekko je muskać.
Rozpędzając się, nie można zapomnieć, że trzeba potem wyhamować. Tutaj również
mamy wszystko, by przebiegało to bezstresowo. Zintegrowany układ daje dużą
pewność, na straży stoi też układ C-ABS. Naciśnięcie prawej klamki powoduje
zadziałanie pięciu z sześciu tłoczków w przednich zaciskach. Za to używając nożną
dźwignię uruchamiany jest zacisk tylnego koła i jeden tłoczek z prawego, przedniego
zacisku.
Ale silnik i hamulce byłyby mało warte, gdyby nie dopracowane podwozie, dające sobie
radę z dziurawymi, polskimi drogami. CBF 1000 jest jednym z najwygodniejszych
motocykli w swojej klasie. Zawieszenie bardzo dobrze wybiera wszelkie nierówności,
jednocześnie gwarantując kontrolę nad motocyklem. Nowością jest regulacja napięcia
wstępnego przedniego widelca i możliwość ustawienia tłumienia odbicia tylnego
amortyzatora. Pod względem konstrukcji trochę się zmieniło. Teraz centralny
amortyzator połączony jest z wahaczem bezpośrednio, a nie za pośrednictwem
systemu dźwigni jak w CBF 1000A Classic. Krok wstecz? Teoretycznie tak, w praktyce
nie ma się czego czepiać, jeśli chodzi o działanie tylnego zawieszenia. Wraz z wygodną
kanapą daje poczucie komfortu nie tylko kierowcy, ale też pasażera. Niestraszne mu są
nie tylko długie nierówności, ale też krótkie wyboje czy studzienki.
W korkach docenimy dobre wyważenie maszyny i zwrotność. Manewrowanie między samochodami nie jest trudne,
najszerszym elementem Hondy są lusterka (w przypadku Policji - kufry).
W czasie spokojnej jazdy w trasie spalanie zużycie paliwa oscylowało w granicach 5,5 litra. Średnio, podczas głównie
miejskiej jeździe CBF-ka spalała 7,6 l/100 km, chociaż przy eksploatacji na krótkich dystansach i z częstym rozgrzewaniem
ostudzonego silnika może sięgnąć nawet 9 litrów na setkę.
Honda CBF 1000 w nowym wydaniu okazała się dobrym, bardzo przyjaznym użytkownikowi motocyklem. Jej dopracowane
zawieszenie, elastyczny silnik i dobre hamulce
Dane techniczne Hondy CBF 1000A
SILNIK
Typ: czterosuwowy, chłodzony cieczą
Układ: czterocylindrowy, rzędowy
Rozrząd: DOHC, cztery zawory na cylinder
Pojemność skokowa: 998 ccm
Średnica x skok tłoka: 75x56,5 mm
Stopień sprężania: 11,2:1
Moc maksymalna: 107 KM (79 kW) przy 9000 obr/min
Moment obrotowy: 96 Nm przy 6500 obr/min
Zasilanie: wtrysk
Smarowanie: z mokrą miską olejową
Rozruch: elektryczny
Alternator: 350 W
Akumulator: 12V, 8,6 Ah
Zapłon: z mikroprocesorem
PRZENIESIENIE NAPĘDU
Silnik-sprzęgło: koła zębate, 1,604
Sprzęgło: wielotarczowe, mokre
Skrzynia biegów: sześciostopniowa
PODWOZIE
Rama: aluminiowa, grzbietowa
Zawieszenie przednie: teleskopowe
WYMIARY I MASY
Wysokość siedzenia: 795 mm (+- 15 mm)
Rozstaw osi: 1495 mm
Minimalny prześwit: 135 mm
Kąt pochylenia główki ramy: 26 °
Masa pojazdu gotowego do jazdy: 245 kg
Dopuszczalna masa całkowita: 440 kg
Zbiornik paliwa: 20 l
Pojemność zbiornika oleju: 3,6 l
DANE EKSPLOATACYJNE
Prędkość maksymalna: 230 km/h
Zużycie paliwa w teście: 7,6 l/100 km
Ocena: 0/5 (0)
Tweetnij

Podobne dokumenty