budujemy nowy dom, jeszcze jeden nowy dom

Transkrypt

budujemy nowy dom, jeszcze jeden nowy dom
BUDUJEMY NOWY DOM,
JESZCZE JEDEN
NOWY DOM...
LUD WEJDZIE DO ÂRÓDMIEÂCIA!
Z tego autentycznego entuzjazmu stara∏a si´ skorzystaç dla w∏asnych celów
partia komunistyczna. Kreujàc idyllicznà wizj´ szcz´Êliwego paƒstwa
ludowego, wolnego od ucisku i dajàcego szans´ awansu spo∏ecznego
robotnikom i ch∏opom, próbowa∏a zyskaç przychylnoÊç mas spektakularnymi budowami. Rewolucyjne zmiany, które odmieni∏y oblicze stolicy, nie
mieÊci∏y si´ jednak w kategorii odbudowy, ale by∏y tworzeniem czegoÊ
ca∏kowicie nowego, innej rzeczywistoÊci. Stara, z∏a i prze˝yta forma miasta
musia∏a ustàpiç nowej, wyra˝ajàcej si´ w takich realizacjach jak Trasa
Wschód-Zachód, Marsza∏kowska Dzielnica Mieszkaniowa, Pa∏ac Kultury
i Nauki. Panujàcy od roku 1949 socrealizm w architekturze nie ogranicza∏ si´
do charakterystycznej estetyki o ambicjach naÊladowania tego, co „narodowe”, ale przede wszystkim s∏u˝y∏ ukszta∏towaniu nowego spo∏eczeƒstwa.
Takiego, którym mo˝na by∏o sterowaç poprzez „planowanie”.
˚ycie codzienne w Warszawie prze∏omu lat 40. i 50.
z pewnoÊcià bardziej obfitowa∏o od dzisiejszego w prze˝ywane
zbiorowo emocje, zarówno te doÊwiadczane autentycznie,
jak i te, które stanowi∏y oficjalny rytua∏ Polski Ludowej.
RADOÂå NA POLECENIE
Jednym z dominujàcych elementów krajobra-
Dzieƒ powszedni Warszawy
w okresie stalinowskim
zu nowej Warszawy sta∏y si´ szerokie arterie,
których g∏ównà funkcjà by∏o oczekiwanie na
Êwi´ta paƒstwowe. Na co dzieƒ ruch uliczny
1945-1956
nie by∏ w stanie ich wype∏niç, korki komunika-
MÓWILI: NIE MA WARSZAWY!
A TU JEST WARSZAWA!
cyjne na prze∏omie lat 40. i 50. dotyczy∏y g∏ów-
Prawdziwie patriotyczne uniesienie towarzyszy∏o odbudowie ze zgliszcz obiektów zabyt-
kowska i Aleje Jerozolimskie zape∏nia∏y si´
kowych, zw∏aszcza Starówki. Przywrócenie Warszawy do ˝ycia, szczególnie fragmentów
barwnymi pochodami nie tylko podczas sztan-
Êwiadczàcych o jej dawnym pochodzeniu, w ówczesnych realiach by∏o rozumiane jako
darowego Âwi´ta Pracy (1 maja), czy Âwi´ta
ostateczne zwyci´stwo nad hitleryzmem. Âmierç i zniszczenie niesione przez najeêdêców
Odrodzenia Polski (22 lipca), ale licznych in-
zosta∏y pokonane przez ˝ycie, niewzruszonà wol´ warszawiaków odbudowy swego mia-
nych okazji, ró˝norakich „Dni”, „Tygodni”,
sta. Taki sens nadany pracy, odgruzowywaniu i budowaniu mobilizowa∏ rzesze ludzi z ca∏ej
„Zlotów”, „Festiwali”, czy nawet powrotu garnizonu warszawskiego z çwiczeƒ. Uroczyste
Polski do ochotniczego wysi∏ku.
akademie gromadzi∏y ludnoÊç z okazji rocznic zwiàzanych z historià partii komunistycznej
nie mostów na WiÊle. Szeroka ulica Marsza∏-
oraz urodzin i Êmierci wodzów: Stalina, Bieruta. Uchylanie si´ od brania udzia∏u w tych
niemal˝e teatralnych spektaklach by∏o pi´tnowane jako aspo∏eczne i mog∏o si´ spotkaç
z przykrymi konsekwencjami, zw∏aszcza w miejscu pracy. Nie zmienia to faktu, ˝e dla powa˝nej cz´Êci uczestników pochodów, uroczystoÊci mia∏y atrakcyjny charakter. Cz∏owiek
maszerujàcy w zwartym t∏umie móg∏ poczuç si´ cz´Êcià spo∏eczeƒstwa. Oficjalnym obchodom towarzyszy∏y koncerty, zabawy, potaƒcówki i obficie serwowane na ulicach piwo.
Muzeum Niepodleg∏oÊci w Warszawie, Al. SolidarnoÊci 62, www.muzeumniepodleglosci.art.pl
WIECZYSTA PRZYJAè¡ I SOJUSZ
BÑDè CZUJNY!
Wiernopoddaƒczy stosunek w∏adz komunistycznej Polski
Mimo odgórnego planowania i wyt´˝onej pracy przodowników wielokrotnie przekraczajà-
do Zwiàzku Radzieckiego, opisywano oficjalnie w kategori-
cych normy, Polska wcià˝ nie przemienia∏a si´ w kraj powszechnej szcz´ÊliwoÊci i dostatku.
ach „przyjaêni i sojuszu”. M∏odzi Polacy mieli byç wychowa-
Komunistyczna propaganda widzia∏a wyjaÊnienie tej zagadki w dzia∏alnoÊci „sabota˝ystów”,
ni w duchu g∏´bokiej wdzi´cznoÊci dla ZSRR za wszystko:
„agentów obcego wywiadu”, czy te˝ bardziej pospolitych „szkodników”. Starano si´ w spo-
za wyzwolenie kraju, za pomoc w jego odbudowie, za Pa∏ac
∏eczeƒstwie wzbudziç powszechnà atmosfer´ zagro˝enia ze strony Zachodu, podejrzliwoÊç
Kultury i Nauki, wreszcie za obron´ przed z∏em z Zachodu.
wobec innych ludzi, ukszta∏towaç i ukierunkowaç agresj´. Uczucia te mia∏y zostaç uwiary-
Dzi´ki tej wiecznej przyjaêni Polska mog∏a i musia∏a korzy-
godnione poprzez procesy pokazowe demaskujàce rzekome siatki wywiadowcze. Oskar-
staç ze zdobyczy radzieckich naukowców, poczàwszy od
˝onych i Êwiadków zmuszano szanta˝em bàdê torturami do sk∏adania fa∏szywych zeznaƒ.
ca∏kiem realnych metod budowania wysokoÊciowców, po
Absurdem, który przeszed∏ do legendy, by∏y informacje o zrzucaniu stonki przez amery-
absurdalne miczurinowskie plany przekszta∏cania przyrody,
kaƒskie lotnictwo. Wskazujàc wrogów partia osiàga∏a dwa cele równoczeÊnie: t∏umaczono
np. sadzenia egzotycznych roÊlin w Polsce. Jednym z barw-
b∏´dy i pora˝ki inwestycyjne, a równoczeÊnie uzyskiwano pretekst do rozbudowywania
niejszych przejawów nachalnej propagandy by∏a apoteoza
aparatu represji skierowanego za-
przywódcy ZSRR Józefa Stalina, czerpiàca wzory wprost ze
równo przeciw opozycji, jak i konku-
zwalczanego kultu religijnego.
rencji we w∏asnych szeregach.
Muzeum jest instytucjà
finansowanà ze Êrodków
Samorzàdu Województwa
Mazowieckiego
JAK PRZYGODA,
TO TYLKO W WARSZAWIE
kompletne wyposa˝enie gabinetu Bole-
Mimo usilnych prób paƒstwo nie ste-
rym fotografowano zatrzymanych przez
rowa∏o w pe∏ni ˝yciem i uczuciami ka˝-
aparat bezpieczeƒstwa. Ekspozycj´
s∏awa Bieruta, a tak˝e krzes∏o, na któ-
dego cz∏owieka. To dzi´ki woli wracajà-
uzupe∏nia du˝a liczba zdj´ç, rysunków,
cych do zgliszcz warszawiaków, wahajàce si´ kierownictwo partii zdecydowa∏o si´ na
dokumentów, planów oraz materia∏y
odbudow´ Warszawy jako stolicy Polski. Prze˝ywszy koszmar wojny, ludzie pragn´li ˝yç
Polskiej Kroniki Filmowej.
i chcieli, aby ich ˝ycie by∏o pi´kne. To nie komunistyczna propaganda sprawia∏a, ˝e
w ka˝dy letni wieczór rynek na Mariensztacie zape∏nia∏ si´ po brzegi taƒczàcymi parami, ale
autentyczna potrzeba ludzi wyra˝ania swojej radoÊci. MyÊl´, ˝e ponad wszelkimi podzia∏ami – tymi rzeczywistymi i tymi wprowadzanymi na si∏´ – taƒczàce w t∏umie osoby czu∏y si´
przede wszystkim Polakami.
Krzysztof Mordyƒski
Budujemy nowy dom,
jeszcze jeden nowy dom...
Dzieƒ powszedni Warszawy
w okresie stalinowskim 1945-1956
Wystawa Muzeum Niepodleg∏oÊci
w Warszawie, Al. SolidarnoÊci 62
Czynna: 20.12.2007–30.03.2008
Godziny otwarcia:
wtorek-piàtek 10.00-17.00,
sobota i niedziela 10.00-16.00,
poniedzia∏ek nieczynne
Patron medialny:
WYSTAWA
Prezentowane na wystawie eksponaty w barwny sposób ilustrujà powy˝sze zagadnienia.
Sà to g∏ównie charakterystyczne dla okresu socrealizmu plakaty, obrazy i rzeêby o wyrazistym przekazie wzywajàcym do dzia∏ania, informujàcym, bàdê „dydaktycznym”. Oglàdanie
specyficznej formy dzie∏ realizmu socjalistycznego zawsze dostarcza du˝o emocji. Na wystawie znajdujà si´ tak˝e obiekty, których autentyzm przemawia do wyobraêni – jest to
Scenariusz i teksty: Jolanta Niklewska, Pawe∏ Bezak, Krzysztof Mordyƒski
Projekt plastyczny wystawy: Alicja Ilgiewicz
Wykonanie: S∏awomir Powàzka i firma „Wystawiennictwo”
Projekt graficzny foldera: El˝bieta WiÊniewska