Tekst 4 - Res Gestae

Transkrypt

Tekst 4 - Res Gestae
Fo LIA 99
Annales UniversitaƟs Paedagogicae Cracoviensis
Studia Hist�rica XI (2011)
Jerzy Sperka
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
Każda wojna pociąga za sobą złożone skutki dla jej uczestników. Dla jednych to czas
awansów, karier i poprawy sytuacji materialnej, dla innych odwrotnie, degradacji
społecznej, materialnej, a niejednokrotnie śmierci. Nie inaczej było w przypadku Wielkiej wojny i jej uczestników. Jeśli chodzi o rycerstwo polskie, zwycięzców
tej wojny i beneficjentów, to mimo przebogatej literatury historycznej dotyczącej
różnych aspektów działań lat 1409–1411, problem ten nie był do tej pory szerzej
podejmowany. Nikt właściwie nie zastanawiał się nad korzyściami, które wynieśli
z niej jej polscy uczestnicy. Zajmując się sprawami wielkimi, ten problem umykał
badaczom. Najczęściej zadowalano się wyliczeniami dotyczącymi rozdysponowania
przez Władysława Jagiełłę zamków krzyżackich zdobytych latem 1410 r. między
jego rycerzy (i nie tylko zresztą) 1 . Informacje pochodziły przede wszystkim z Roczników Jana Długosza oraz z uzupełniających je krzyżackich spisów jeńców polskich
z jesieni tego roku 2 . Problem jednostkowych korzyści wyniesionych przez polskich
uczestników wojny przewijał się jedynie na marginesie prac poświęconych poszczególnym rodzinom możnowładczym, uczestnikom bitwy grunwaldzkiej czy wyjaśnianiu ważnych aspektów działań wojennych. Stefan M. Kuczyński, chcąc np. odrzucić
tezę, że funkcję głównodowodzącego wojsk polskich pełnił Zyndram z Maszkowic,
miecznik krakowski, podkreślał, że rycerz ten w żaden sposób nie został nagrodzony po bitwie przez króla Jagiełłę. Zwracał na to uwagę już wcześniej Władysław
Semkowicz, chociaż w kwestii dowodzenia był akurat przeciwnego zdania 3 . Kuczyń1
Zob. np. S.M. Kuczyński, Wielka wojna z Zakonem Krzyżackim w latach 1409–1411,
Warszawa 1980, s. 439, 442, 459, 461–463; M. Jučas, Grunwald 1410, Kraków 2010,
s. 218–219; ostatnio, już po złożeniu tego artykułu, S. Jóźwiak, K. Kwiatkowski, A. Szweda,
S. Szybkowski, Wojna Polski i Litwy z Zakonem Krzyżackim w latach 1409–1411, Malbork 2010,
s. 474, 477, 511–513, 515, 555, 575, 633 (tutaj wymieniono kilka przykładów zapisów na
rzecz rycerzy, jednak bez wnikania w szczegóły).
2
Annales, ks. XI, s. 126, 128–129, 133–135, 146, 149; Roczniki, ks. XI , s. 147, 149–151,
155–158, 168, 173; M. Biskup, Z badań nad Wielką wojną z zakonem krzyżackim, „Kwartalnik
Historyczny” 1959, t. 66, s. 685–712.
3
W. Semkowicz, Zyndram z Maszkowic, „Przegląd Historyczny” 1910, t. 11, s. 282;
S.M. Kuczyński, Wielka wojna, s. 200; A. Nadolski, Grunwald 1410, Warszawa 1993, s. 59; prace, w których pojawiają się uczestnicy bitwy grunwaldzkiej zob. niżej w przypisach. Historycy
zazwyczaj podkreślali, że Zyndram z wojny wrócił zadłużony, o czym świadczyły pożyczki
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[93]
ski, szukając natomiast w przededniu wojny wśród rycerzy polskich zwolenników
Zygmunta Luksemburskiego – sojusznika Krzyżaków – podawał przykład Mościca
ze Stęszewa, kasztelana poznańskiego, który otrzymał w tym czasie nadania na Węgrzech, oraz Janusza z Tuliszkowa, kasztelana kaliskiego, który przyjął sporą gratyfikację pieniężną 4 .
W związku z powyższym wydaje się zasadne podjęcie problemu polskich beneficjentów Wielkiej wojny, tych, którzy wynieśli z niej korzyści materialne, awansowe,
polityczne czy prestiżowe. Zaznaczyć jednak trzeba, że poważnym ograniczeniem
w tych badaniach jest niezbyt obfity materiał źródłowy, a zwłaszcza brak rachunków
królewskich z interesującego nas okresu, czyli z lat 1409–1411. Zdani więc jesteśmy
na inne źródła, w tym przede wszystkim na dyplomatyczne, rzadziej na sądowe oraz
na kronikę Jana Długosza. Wśród dokumentów królewskich wystawionych w tym
okresie zachowały się tylko dwa akty, które w treści jednoznacznie stwierdzały, że
dokumentują łaskę królewską na rzecz uczestnika wojny za jego zasługi położone
w tr akcie działań. W przypadku pozostałych dokumentów formularz nie odbiega od
stosowanego powszechnie – wcześniej czy później – przy nadaniach królewskich za
zasługi na rzecz monarchy5 . W tym przypadku możemy się tylko domyślać, choć ten
domysł graniczy zazwyczaj z pewnością w związku z czasem ich wystawienia, że
były nagrodą za zasługi położone w trakcie wojny. To powoduje, że nie brałem już
pod uwagę zapisów po roku 1411, gdyż w ich przypadku nie ma żadnej pewności,
aby można łączyć je z Wielką wojną. Oczywiście nie należy wykluczyć, że zapisy te
kumulowały także zasługi z lat 1409–1411, jest to jednak nie do udowodnienia.
Nadania wsi, dochodów zapisanych na królewszczyznach, pieniędzy wypłacanych z kasy królewskiej czy konkretnych dóbr materialnych (np. sukna,
elementów uzbrojenia, wina), to oczywiście nie jedyne formy wdzięczności monarchy. Równie znacząca, a niejednokrotnie ważniejsza – i bardziej opłacalna –
była nominacja lub awans na urząd ziemski, starościński, dworski lub centralny.
Wyższy hierarchicznie urząd ziemski przynosił bowiem wyższe dochody, które
z nim się wiązały, większy prestiż wśród szlachty lub elity rządzącej, większe możliwości działania, np. w radzie królewskiej. Natomiast objęcie urzędu starosty generalnego w danej ziemi – prócz oczywiście dochodów – dawało przede wszystkim realną władzę namiestniczą wykonywaną w imieniu monarchy, czyli administracyjną,
policyjną, sądowniczą i wojskową.
Zacznijmy zatem od beneficjentów politycznych Wielkiej wojny, ale najpierw
z okresu poprzedzającego wyprawę pruską. Jest oczywistością, że każdy monarcha
średniowieczny przed poważną batalią wojskową musiał dążyć do pociągnięcia
za sobą w liczbie jak największej wszystkich tych, którzy dysponowali realną siłą
zaciągane przez niego w 1412 r. Jednak nie do końca muszą one oddawać jego kiepski stan
finansów, skoro w 1411 r. wraz z żoną uposażyli sumą 100 grzywien ołtarz w bliżej nam
nieznanym kościele pw. NMP – Słownik historyczno-geograficzny województwa krakowskiego w średniowieczu, oprac. W. Bukowski, J. Kurtyka, J. Laberschek, Z. Leszczyńska-Skrętowa,
A. Marzec, F. Sikora, J. Wiśniewski, M. Wilamowski, M. Wolski, M. Zdanek, cz. 1–4, Wrocław–
Kraków 1980–2009 (dalej SHGKr), cz. 4, s. 190.
4
5
S.M. Kuczyński, Wielka wojna, s. 528.
I. Sułkowska-Kurasiowa, Dokumenty królewskie i ich funkcja w państwie polskim za
Andegawenów i pierwszych Jagiellonów 1370–1444, Warszawa 1977, s. 52–53.
[94]
Jerzy Sperka
militarną i ekonomiczną. I nawet Władysław Jagiełło, który w wojnie z Krzyżakami
miał szerokie poparcie społeczeństwa szlacheckiego – bo nie miał go we wszystkich
konfliktach, które prowadził – musiał się liczyć z głosem opinii rycerskiej, a zwłaszcza z tymi, którzy ten głos i opinie mogli kształtować, czyli możnowładcami. W ich rękach bowiem pozostawały wysokie urzędy, to oni dysponowali dużym potencjałem
ekonomicznym, za którym szedł oczywiście potencjał militarny. Trzeba stwierdzić,
że w okresie Wielkiej wojny Władysław Jagiełło bardzo umiejętnie prowadził politykę kształtującą swój obóz polityczny, ale musiał też iść na kompromisy w stosunku do opozycji. W tym miejscu należy jedynie przypomnieć, że wprawdzie król konsekwentnie budował swoje ugrupowanie od początku panowania, jednak dopiero
w 1405 r., po śmierci Jana z Tęczyna kasztelana krakowskiego, stał się panem sytuacji. W radzie królewskiej wreszcie zaczęli dominować jego zwolennicy, ludzie,
których wyniósł na urzędy i dostojeństwa kościelne, ludzie, którzy zawdzięczali mu
kariery polityczne i majątek. Z tych „wielkich”, którzy wprowadzali go w 1386 r.
na tron polski, został już tylko Jan z Tarnowa, wojewoda krakowski. Następne pokolenie „panów krakowskich” (Tęczyńscy, Kurozwęccy, Tarnowscy) było albo zbyt
młode, albo – mimo posiadanego majątku i prestiżu w partykularzu szlacheckim
– nie dzierżąc wysokich urzędów, nie miało już tej siły politycznej, co ich ojcowie.
U boku króla prym wiedli natomiast jako najbliżsi doradcy: duchowni, wywodzący się ze średniej lub drobnej szlachty: Mikołaj Trąba podkanclerzy Królestwa,
Mikołaj z Kurowa, arcybiskup gnieźnieński, Wojciech Jastrzębiec, biskup poznański, a ze świeckich dostojników: Zbigniew z Brzezia, marszałek Królestwa, Tomasz
z Węgleszyna, kasztelan sandomierski i starosta wielkopolski, Sędziwój z Ostroro-ga,
wojewoda wielkopolski, Piotr Szafraniec, podkomorzy krakowski, Krystyn z Ostrowa, wojewoda sandomierski, później kasztelan krakowski6 .
W przededniu generalnej rozprawy z Zakonem, wiosną 1410 r., król przeprowadził jednak istotne zmiany na urzędach małopolskich. Możliwość przetasowania
w elicie władzy dały królowi dwa zgony najwyższych dostojników krakowskich, które zbiegły się z wybuchem wojny z Krzyżakami. Najpierw wiosną 1409 r. zmarł Jan
z Tarnowa, kasztelan krakowski, natomiast w końcu tego roku Piotr Kmita, wojewoda krakowski. Nominacje na opuszczone urzędy nastąpiły jednak dopiero po kilku
miesiącach, wiosną 1410 r. Kasztelanem krakowskim został Krystyn z Ostrowa, dotychczasowy wojewoda sandomierski, „człowiek króla”7 , natomiast województwo
krakowskie po kilkumiesięcznym wakacie dostało się nieoczekiwanie synowi zmarłego Tarnowskiego, też Janowi, dziekanowi kapituły krakowskiej, który zrezygnował
6
Na temat sceny politycznej w pierwszym okresie rządów Władysława Jagiełły zob.
J. Kurtyka, Tęczyńscy. Studium z dziejów polskiej elity możnowładczej w średniowieczu, Kraków
1997, passim; J. Sperka, Szafrańcowie herbu Stary Koń. Z dziejów awansu w późnośredniowiecznej Polsce, Katowice 2001, s. 260–295; idem, Faworyci Władysława Jagiełły, [w:] Faworyci
i opozycjoniści. Król a elity polityczne w Rzeczypospolitej XV–XVIII wieku, red. M. Markiewicz,
R. Skowron, Kraków 2006, s. 41 i nast. (w tych pracach pozostała literatura przedmiotu).
7
Urzędnicy małopolscy XII–XV wieku. Spisy, oprac. J. Kurtyka, T. Nowakowski, F. Sikora,
A. Sochacka, P.K. Wojciechowski, B. Wyrozumska, Wrocław 1990 (dalej UrzMp), nr 140, 141;
J. Wyrozumski, Ostrowski Krystyn, [w:] Polski Słownik Biograficzny (dalej PSB), t. 24, Kraków–Wrocław 1979, s. 564–566; J. Wroniszewski, Ród Rawiczów. Warszowice i Grotowice,
Toruń 1992, s. 27–34; J. Sperka, Szafrańcowie, s. 265–266.
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[95]
z kariery duchownej8. Województwo sandomierskie objął natomiast (po Krystynie
z Ostrowa) Mikołaj z Michałowa, dotychczasowy kasztelan wojnicki, po nim kasztelanię wojnicką wziął Andrzej z Tęczyna 9 . Późnym latem 1409 r. zmarł też nieoczekiwanie kasztelan sandomierski i starosta wielkopolski Tomasz z Węgleszyna. Przyczyną
śmierci było załamanie się po zdobyciu Bydgoszczy przez Krzyżaków. Opuszczone
star ostwo król zaraz nadał Wincentemu z Granowa, kasztelanowi nakielskiemu, natomiast kasztelanię dopiero wiosną następnego roku przejął Michał z Bogumiłowic,
dotychczasowy kasztelan lubelski. Po nim kasztelanię lubelską wziął Odrowąż Jan
ze Szczekocin, dotychczasowy kasztelan wiślicki10 . Kasztelanię wiślicką natomiast
otrzymał Jelitczyk Florian z Korytnicy (rodowiec Tomka z Węgleszyna), w tym czasie starosta ruski i podczaszy sandomierski11 . Natomiast po odbiciu Bydgoszczy
6 października 1409 r. król przekazał starostwo Maciejowi z Łabiszyna, wojewodzie
inowrocławskiemu 12 .
Analizując powyższe przesunięcia na najwyższych urzędach ziemskich Małopolski, które nastąpiły wiosną 1410 r., można zauważyć, że król poprzez te awanse dopuścił do gwałtownego wzmocnienia reprezentantów dawnego ugrupowania
„panów krakowskich”. Jan z Tarnowa, nie pełniąc wcześniej żadnych urzędów, został
od r azu wojewodą krakowskim; Mikołaj z Michałowa (syn Krzesława z Kurozwęk)
z kasztelani wojnickiej wszedł na eksponowane województwo sandomierskie (trzeci
urząd pod względem prestiżu w Małopolsce). Natomiast Andrzej z Tęczyna z lichego
podstolstwa krakowskiego przesunął się na kasztelanię wojnicką. Nie ulega wątpliwości, że wysokie awanse dla „panów krakowskich” ściśle związane były z ówczesną sytuacją polityczną. W tym czasie było już jasne, iż konfliktu z Krzyżakami nie
da się rozwiązać na drodze pokojowej, więc królowi zależało na całkowitym poparciu swojej polityki, przede wszystkim przez najważniejsze rodziny możnowładcze,
w tym przez Tarnowskich, Kurozwęckich i Tęczyńskich. Oni bowiem dysponowali
nie tylko siłą polityczną i ekonomiczną, ale i prestiżem, przekładającym się na posłuch wśród braci szlacheckiej, co było przecież nie do przecenienia w czasie wojny. O znaczeniu tego ostatniego czynnika świadczy chociażby przykład Andrzeja
z Tęczyna, którego Długosz obwiniał, że najbardziej przyczynił się do podjęcia przez
króla decyzji o przerwaniu oblężenia Malborka. On to bowiem z tęsknoty za żoną, jak
8
UrzMp, nr 469; W. Dworzaczek, Leliwici Tarnowscy. Z dziejów możnowładztwa małopolskiego. Wiek XIV–XV, Warszawa 1971, s. 182–183.
9
UrzMp, nr 1136, 1137; A. Kamiński, Mikołaj z Michałowa, [w:] PSB, t. 21, Wrocław–Kraków 1976, s. 123–126; J. Kurtyka, Tęczyńscy, s. 277.
10
UrzMp, nr 534, 535, 755, 756; Annales, ks. X, s. 32; Roczniki, ks. X s. 39; Urzędnicy wielkopolscy XII–XV wieku. Spisy, oprac. M. Bielińska, A. Gąsiorowski, J. Łojko, Wrocław–Kraków
1985 (dalej UrzWp), s. 172; A. Sochacka, Jan z Czyżowa namiestnik Władysława Warneńczyka. Kariera rodziny Półkozów w średniowieczu, Lublin 1993, s. 38; J. Sperka, Szafrańcowie,
s. 267–268, 287.
11
UrzMp, nr 811, 1103; Urzędnicy województwa ruskiego XIV–XVIII wieku. Spisy, oprac.
K. Przyboś, Wrocław 1987 (dalej UrzRus), nr 1156; B. Włodarski, Florian z Korytnicy, [w:]
PSB, t. 7, Kraków 1948–1958, s. 40–41; J. Sperka, Szafrańcowie, s. 287.
12
Annales, ks. 10 i 11, s. 33; Roczniki, ks. 10 i 11, s. 40; J. Bieniak, Maciej z Łabiszyna, [w:]
PSB, t. 19, Wrocław 1974, s. 24–26; S. Szybkowski, Kujawska szlachta urzędnicza w późnym
średniowieczu (1370–1501), Gdańsk 2006, s. 600–602.
[96]
Jerzy Sperka
pisał dziejopis, rozpuszczając pogłoski wśród rycerstwa krakowskiego, wśród którego cieszył się wielkim poważaniem, o tym, że wojska Zygmunta Luksemburczyka
najechały południe Polski, wzbudził ferment w szeregach, co wzmogło naciski na
króla, aby przerwać oblężenie 13 .
Wspomniane zmiany na urzędach oczywiście wzmocniły dawne ugrupowanie
panów krakowskich, ale nie zmieniły diametralnie układu sił w otoczeniu monarchy i w radzie królewskiej. Odzwierciedleniem tego był skład rady wojennej (tzw.
małej rady), powołanej przez Władysława Jagiełłę 10 lipca 1410 r., a wyodrębnionej z rady królewskiej. Weszli do niej obok wielkiego księcia Witolda: podkanclerzy
Mikołaj Trąba, Krystyn z Ostrowa, kasztelan krakowski, Zbigniew z Brzezia, marszałek Królestwa, Sędziwój z Ostroroga, wojewoda poznański, Piotr Szafraniec, podkomorzy krakowski, Mikołaj z Michałowa, wojewoda sandomierski i Jan z Tarnowa,
wojewoda krakowski. Tak więc w ośmioosobowej radzie pięciu było „ludźmi króla”
(pomijam Witolda), a tylko dwóch reprezentowało dawne ugrupowanie „panów
krakowskich”, co wcale nie znaczy, że Tarnowski i Michałowski w jakikolwiek sposób byli nielojalni wobec władcy14.
Omawiając osoby, które w przededniu wyprawy pruskiej uzyskały wysokie
urzędy lub dostojeństwa, nie należy zapomnieć o Mikołaju Trąbie, podkanclerzym
koronnym, w tym czasie chyba najbliższym współpracowniku Jagiełły. Uzyskał on
18 czer wca 1410 r. – na swoją prośbę – nominację papieską na arcybiskupstwo halickie po śmierci Jakuba Strepy (zm. 20 października 1409) 15 . Natomiast nie mniej
aktywny w tym czasie Zbigniew z Brzezia, marszałek koronny, uczestnik poselstw
królewskich, dowódca wypraw wojennych, dostojnik, którego głos w radzie był
bardzo istotny (np. w czasie kwietniowej narady przyjęto jego pomysł na zaciąg
żołnier za za granicą, a nie w kraju), otrzymał od króla 29 maja 1410 r. tenutę lanckorońską, którą wykupił od Elżbiety, wdowy po Spytku z Melsztyna, wojewodzie
krakowskim, za 1000 grzywien. Dobra te składające się z zamku, miasta i 16 wsi
stały się najważniejszą częścią majątku rodziny marszałka Zbigniewa 16 .
Do beneficjentów jeszcze sprzed wyprawy pruskiej należeli z pewnością
Oleśniccy, do tej pory balansujący między dworem królewskim i „panami krakowskim”. Z „panami krakowskimi” łączyły ich więzy rodzinne. 30 kwietnia 1410 r. król
na prośby Jaśka z Oleśnicy, sędziego krakowskiego, wystawił przywilej dla całego
rodu Dębno. O motywach wystawienia tego przywileju historycy mają różne opi13
Annales, ks. XI, s. 144–145, 152; Roczniki, ks. XI, s. 166, 168, 175; J. Kurtyka, Tęczyńscy,
s. 277–278. Na temat wyprawy zob. Z. Nowak, Polityka północna Zygmunta Luksemburskiego
do roku 1411, Toruń 1964, s. 106–111; F. Sikora, Kilka uwag o konflikcie zbrojnym węgiersko-polskim w roku 1410, „Rocznik Naukowo-Dydaktyczny WSP w Krakowie”, z. 109, Prace Historyczne 12, 1987, s. 105–118; S. Szybkowski, Konflikt polsko-węgierski 1410–1411, [w:] S. Jóźwiak, K. Kwiatkowski, A. Szweda, S. Szybkowski, Wojna Polski i Litwy, s. 656–668; S.A. Sroka,
Wojska węgierskie u granic Polski w 1410 roku, „Studia Historyczne” 2010, t. 53, s. 335–345.
14
Annales, ks. XI, s. 73; Roczniki, ks. XI, s. 85.
15
T. Silnicki, Arcybiskup Mikołaj Trąba, Warszawa 1958, s. 87.
16
Zbiór dokumentów małopolskich, cz. 1–8, wyd. S. Kuraś, I. Sułkowska-Kurasiowa, Kraków–Wrocław 1962–1975 (dalej ZDM), cz. 6, nr 1742; A. Strzelecka, Lanckoroński Zbigniew
(h. Zadora), [w:] PSB, t. 16, Wrocław–Kraków 1971, s. 457–458; S. Cynarski, Dzieje rodu Lanckorońskich z Brzezia od XIV do XVIII wieku, Warszawa–Kraków 1996, s. 95–96.
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[97]
nie (Stanisław Kutrzeba 17 uważał, że chodziło o zatuszowanie królewskim słowem
niezbyt szlachetnego pochodzenia Dębnów, wywodzących się jakoby po kądzieli od
Tatarów; Władysław Semkowicz18 widział go jako przeredagowany przywilej piotrkowski z 1388 r., który został przekazany przedstawicielom Dębnów, uważał bowiem, że w tym czasie to nie ziemie, a rody otrzymywały poszczególne egzemplarze
przywileju; Błażej Śliwiński19 wiązał go natomiast z zabezpieczeniem przez Dębnów
ewentualnych skutków udziału w wojnie, tzn. wykupu z niewoli, co gwarantował
wspomniany przywilej piotrkowski; te punkty zostały uwypuklone i trochę przestylizowane w przywileju rodowym) 20. Jakiekolwiek były motywy jego sporządzenia,
to jednak wszyscy historycy zgadzają się, że dokument był formą nagrody i zachęty
dla Dębnów do aktywnego zaangażowania się w zbliżającej się generalnej rozprawie
z Zakonem. Król wcale bowiem takiego aktu nie musiał wystawiać. Natomiast rodowi Oleśnickich posiadanie przywileju z pewnością dodawało i prestiżu i pewności,
że król wywiąże się z zobowiązań oraz ukróci plotki, jeśli takowe miały miejsce, na
temat ich „złego” pochodzenia.
Na koniec należy dodać jeszcze dwóch beneficjentów, a mianowicie Dobrogosta
Czarnego z Wysokina herbu Nałęcz i bliżej nieznanego cieślę Jarosława. Ten pierwszy, do tej pory niewyróżniający się niczym szczególnym pokojowiec królewski, już
w grudniu 1409 r. otrzymał rozkaz zbudowania w tajemnicy mostu składanego, po
któr ym przez Wisłę miała przeprawiać się armia polska w nadchodzącej kampanii.
Nagrodą była nominacja na urząd starosty radomskiego, z którym to tytułem po raz
pierwszy notowany jest w lutym 1410 r.21 W połowie tego miesiąca król przebywając w Sandomierzu w otoczeniu wysokich dostojników wynagrodził natomiast
wspomnianego mistrza ciesiołki Jarosława (Jar osza), który przez całą zimę budował
wspomniany most. Jagiełło nadał mu przywilej zezwalający na wzniesienie młyna
i tartaku na Wieprzu pod Krasnystawem 22 .
Jak wiadomo, po zwycięstwie pod Grunwaldem większość zamków krzyżackich poddała się królowi, tylko niektóre, jak np. Radzyń, musiano zdobywać.
Zamki te – jak podaje Jan Długosz i źródła krzyżackie – król przekazywał swoim
rycerzom w zarząd (inter milites suos gubernanda partitur). W sumie można doliczyć się 20 obdarowanych, poddanych króla polskiego, z których 11 to rycerze niepiastujący urzędów, a 9 to rycerze – urzędnicy. Do pierwszej grupy zaliczają się:
Janusz Brzozogłowy, który otrzymał zamek i miasto Tucholę, Dobiesław z Oleśnicy
– zamek Pokrzywno, Piotr Chełmski wraz z braćmi (Hankiem i Imramem) – zamek
i miasto Lubawę, Dobiesław Puchała – miasto Świecie (zamek pozostał w rę17
S. Kutrzeba, Przywilej dla rodu Dębno z r. 1410, „Miesięcznik Heraldyczny” R. 2, 1909,
s. 129–133.
18
W. Semkowicz, Przywilej rodu Dębno z r. 1410, „Miesięcznik Heraldyczny” R. 3, 1910,
s. 26–29, 45–48, 60–64, 76–82.
19
B. Śliwiński, Przywilej dla rodu Dębno z 1410 roku, „Studia Historyczne” 1989, t. 32,
s. 503–511.
20
ZDM, cz. 6, nr 1739.
21
Annales, ks. X, s. 44; Roczniki, ks. X, s. 52; UrzMp, nr 1365.
22
ZDM, cz. 6, nr 1735 = Inventarium omnium et singulorum privilegiorum, [...] in Archivo Regni in arce Cracoviensi, wyd. E. Rykaczewski, Lutetiae Parisiorum–Berolini–Posnaniae
1862 (dalej Inventarium; regest), s. 251; Annales, ks. X, s. 44; Roczniki, ks. X, s. 52.
[98]
Jerzy Sperka
kach kr zyżackich), Wojciech Malski – zamek Grabiny (później także Radzyń wraz
z Dobkiem Puchałą), Jan Tumigrała – staw rybny za Elblągiem, Niemsta ze Szczytnik
– zamek Golub, Mroczek z Łopuchowa – zamek Przezmark, Piotr Wągl – zamek i miasto Tczew, Andrzej Brochocki – zamek Sztum, Mikołaj Powała z Taczowa – zamek
Pasłęk. Do grupy urzędniczej zaliczają się natomiast: Jan z Tarnowa, wojewoda krakowski, który dostał zamek Elbląg, Mikołaj z Michałowa, wojewoda sandomierski
– zamek Brodnicę, Mikołaj Trąba, podkanclerzy koronny – zamek Kowale, Zbigniew
z Brzezia, marszałek Królestwa – najpierw Dzierzgoń, później Toruń, Wincenty
z Granowa, kasztelan nakielski – miasto Toruń, Jan z Tuliszkowa, kasztelan kaliski
– miasto Gdańsk, Mościc ze Stęszewa, kasztelan poznański – zamek Unisław koło
Torunia, Stary Zamek (dziś Starogard) oraz miasto i zamek Grudziądz, Wojciech
z Szaradowa, kasztelan kamieński – zamek i miasto Gniew, Jan Kretkowski, cześnik
dobrzyński – najpierw miasto i zamek Olsztynek, później zamki Kurzętnik i Bratian,
Jarand – zamek Miłomłyn 23.
Wśród historyków trwała dyskusja, jak inter pretować te nadania, czy Jagiełło
opanowane miasta i zamki uważał za zdobyte po wieczne czasy, czy też zajęte czasowo, jedynie dla celów wojennych. Za tym drugim stanowiskiem opowiadali się
Johanes Voigt i Stanisław Kujot 24 . Przeciwne zdanie miał S.M. Kuczyński, który ponadto stał na stanowisku, iż nadanie zamków i miast było dla obdarowanych wynagrodzeniem za ich wierną służbę i zasługi położone w czasie dotychczasowych
działań 25 . Jakkolwiek racje obydwu stron można wypośrodkować, gdyż stanowisko
króla z pewnością zależne było od aktualnej sytuacji militarnej, to kilka słów komentarza trzeba poświęcić tezie Kuczyńskiego, tej odnośnie do nagród.
Nie ma powodu, aby ją odrzucać, ponieważ każde nadanie królewskie należy widzieć jako jakiś akt łaski panującego wobec poddanego, ale z pewnością
w tym przypadku grały też – prócz wcześniejszych zasług – inne czynniki. Po pierwsze, Długosz przekazując te informacje w żadnym miejscu nie napisał, że były one
nagrodą dla wymienionych, ale traktował oddanie w zarząd zamków czy miast raczej jako zadanie do wykonania w trakcie kampanii zlecone przez króla. Po drugie,
można zauważyć, że Jagiełło przekazał zamki osobom w większości znającym się na
rzemiośle wojennym, mającym już spore doświadczenie na tym polu. Jeśli chodzi
o grono rycerzy bez urzędów (11 osób), to czterech z nich: Wojciech Malski herbu
23
Annales, ks. XI, s. 126, 128–129, 133–135, 146, 149; Roczniki, ks. XI, s. 147, 149–151,
155–158, 168, 173; M. Biskup, Z badań nad Wielką wojną, s. 685, 701–702, 708. Do grona rycerzy trzeba jeszcze dodać Czechów: Hinczkę, który otrzymał Rogoźno oraz Jaśka Sokoła, który zarządzał zamkiem w Radzyniu. Po śmierci tego drugiego w końcu września król przekazał
zamek w ręce Dobiesława Puchały i Wojciecha Malskiego – Annales, ks. XI, s.135, 149–150;
Roczniki, ks. XI, s. 157, 173. Co do starosty miłomłyńskiego identyfikowanego przez M. Biskupa, ibidem, s. 703, jako Jarand z Brudzewa, chorąży inowrocławski, ostatnio S. Szybkowski (Postawy polskich i litewskich elit społecznych wobec konfliktu w trakcie wyprawy letniej
i kampa nii jesienno-zimowej, [w:] S. Jóźwiak, K. Kwiatkowski, A. Szweda, S. Szybkowski, Wojna
Polski i Litwy, s. 698) zaproponował indentyfikację (jako równoważną) Jaranda z Małej Kłobi,
stolnika brzeskiego.
24
J. Voigt, Geschichte Preussens von den ältesten Zeiten bis zum Untergange der Herrschaft
des Deutschen Ordens, Bd. 7, Königsberg 1836, Bd. 7, s. 101–102; S. Kujot, Rok 1410. Wojna,
„Roczniki Towarzystwa Naukowego w Toruniu” 1910, t. 17, s. 195.
25
S.M. Kuczyński, Wielka wojna, s. 439, 442, 459, 461–463.
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[99]
Nałęcz, Dobiesław Puchała, herbu Wieniawa, Janusz Brzozogłowy herbu Grzymała
i Piotr Wągl (herb nieznany) wcześniej służyli w oddziałach nadwornych Zygmunta
Luksemburczyka i dopiero na wieść o wojnie porzucili służbę i wrócili do Polski, aby
wspomóc króla polskiego26 . Z nich Janusz Brzozogłowy jeszcze wiosną 1410 r. otrzymał od króla bardzo ważne pod względem strategicznym w nadchodzącym konflikcie starostwo bydgoskie 27 . Doświadczonym rycerzem – o czym wspomina Długosz
– był także Mikołaj Powała z Taczowa herbu Powała, przedchorągiewny w trzeciej
chorągwi przybocznej28 . Profesję rycerską z służbą na dworze Jagiełły łączyli natomiast Andrzej Brochocki herbu Osoria, Dobiesław Oleśnicki herbu Dębno i Piotr
Chełmski herbu Ostoja. Brochocki w lutym 1410 r. uczestniczył w poselstwie do
Wacława IV króla czeskiego, który wydał wyrok w sporze polsko-krzyżackim; w bitwie pod Grunwaldem dowodził chorągwią „gończą”. Oleśnicki natomiast był pokojowcem (1393) i kuchmistrzem królewskim (1394), zwyciężył w turnieju rycerskim
w Toruniu (1404) i uczestniczył w wyprawach przeciw książętom opolskim; w bitwie grunwaldzkiej dowodził 38 chorągwią 29 . Najmniej wiemy o dokonaniach rycerskich sprzed 1410 r. Jana Tumigrały, Niemsty ze Szczytnik i Mroczka z Łopuchowa.
Ten pierwszy jest nam całkowicie nieznany, możliwe jednak, że Długosz pomylił go
z Mikołajem Tumigrałą z Siekowa herbu Wczele, późniejszym starostą inowrocławskim 30 . Niemsta ze Szczytnik (Słaboszowic i Skroniowa) herbu Jastrzębiec (zmarł po
4 XI 1411) był średnio zamożnym szlachcicem małopolskim, bratem Andrzeja, franciszkanina, biskupa Seretu, a potem pierwszego biskupa wileńskiego. Nic jednak nie
wiadomo o jego wcześniejszych związkach z dworem królewskim ani jego czynach
rycerskich poza tym, że uczestniczył w wyprawie ruskiej królowej Jadwigi w 1387 r.,
26
Annales, ks. XI, s. 61–61, 271; Roczniki, ks. XI, s. 71; P. Engel, Magyarország világi
archontológiája 1301–1457, t. 1–2, Budapest 1996, t. 1, s. 421.
27
A. Czachorowski, Janusz Brzozogłowy – na straży granicy polsko-krzyżackiej (1410–
1425), „Acta Universitatis Nicolai Copernici”, Nauki Humanistyczno-Społeczne, z. 1240, Historia, nr 26, 1992, s. 115–123; Z. Zyglewski, Późnośredniowieczne urzędy i urzędnicy w powiecie
bydgoskim. Urzędnicy ziemscy – starostowie – burgrabiowie, „Prace Komisji Historii Bydgoskiego Towarzystwa Naukowego”, t. 16: Bydgoszcz jako ośrodek administracyjny na przestrzeni wieków, red. Z. Biegański, W. Jastrzębski, Bydgoszcz 1998, s. 45–46.
28
Annales, ks. XI, s. 89, 158; Roczniki, ks. XI, s. 102, 182; S.M. Kuczyński, F. Sikora, Mikołaj
Powała z Taczowa h. Powała (Ogończyk), [w:] PSB, t. 21, Wrocław–Kraków 1976, s. 142–143.
29
F. Kiryk, Oleśnicki Dobiesław (właściwie Dobek z Oleśnicy i Sienna) h. Dębno (zm. 1440),
[w:] PSB, t. 23, Wrocław–Kraków 1978, s. 762; M. Koczerska, Rola związków rodzinnych i rodowych w działalności publicznej Zbigniewa Oleśnickiego, [w:] Genealogia. Rola związków rodzinnych i rodowych w życiu publicznym w Polsce średniowiecznej na tle porównawczym, red.
A. Radzimiński, J. Wroniszewski, Toruń 1996, s. 71–73.
30
Pomyłka Długosza jest prawdopodobna, zwłaszcza że pomylił także imię innego
z obdarowanych, a mianowicie Wojciecha z Szaradowa, kasztelana kamieńskiego nazywając go Pawłem – Annales, ks. XI, s. 134; Roczniki, ks. XI, s. 156. Na temat Mikołaja Tumigrały
zob.: Słownik historyczno-geograficzny województwa poznańskiego w średniowieczu, cz. 1–4,
oprac. P. Dembiński, K. Górska-Gołaska, T. Jurek, J. Luciński, G. Rutkowska, I. Skierska (i in.),
Wrocław–Poznań 1982–2008 (dalej SHGPoz), cz. 4, s. 389–390; A. Gąsiorowski, Mikołaj Tumigrała, h. Wczele, [w:] PSB, t. 21, Wrocław–Kraków 1976, s. 99–100; A. Szymczakowa, Szlachta
siera dzka w XV wieku. Magnifici et generosi, Łódź 1998, s. 223–224.
[100]
Jerzy Sperka
w której został ranny31 . To samo dotyczy Mroczka z Łopuchowa herbu Laska, który otrzymał Przezmark, a o którego żadnych czynach rycerskich przed Wielką wojną nie wiemy. W trakcie wyprawy i po jej zakończeniu oskarżano go natomiast
o niecne czyny, najpierw o zamordowanie pisarza królewskiego Jana Sochy, który
z polecenia monarchy inwentaryzował zamek Przezmark, a później (1412) o zamiar
zabicia biskupa Wojciecha Jastrzębca, z którego pr zyczyny jego krewny Piotr Wysz
stracił biskupstwo krakowskie 32.
Jeśli chodzi o urzędników (9 osób), którzy otrzymali w zarząd od króla zdobyte zamki i miasta, to należy podkreślić, że przed wyprawą pruską większość
z nich bardzo aktywnie uczestniczyła w królewskich misjach dyplomatycznych (Jan
z Tuliszkowa, Mikołaj z Michałowa, Zbigniew z Brzezia, Wincenty z Granowa, Mościc
ze Stęszewa, Mikołaj Trąba). Kilku z nich miało doświadczenie wojskowe: Zbigniew
z Brzezia herbu Zadora, marszałek koronny, dowodził 5 polskimi chorągwiami
wspierającymi wyprawę Witolda przeciw księciu moskiewskiemu w 1408 r. (w bitwie gr unwaldzkiej stał na czele 34 chorągwi), w wyprawie uczestniczył najpewniej także Mikołaj z Michałowa herbu Poraj, wojewoda sandomierski (wtedy jeszcze kasztelan wojnicki; w bitwie grunwaldzkiej dowodził 29 chorągwią), Wincenty
z Granowa herbu Leliwa, kasztelan nakielski, był jednym z dowódców w wyprawie
przeciw Władysławowi Opolczykowi w 1396 r. (w bitwie grunwaldzkiej stał na
czele 37 chorągwi), a Mościc ze Stęszewa herbu Łodzia, kasztelan poznański, brał
udział w walkach na Węgrzech w 1402 r.33 Natomiast nic właściwe nie wiemy z okresu przed wyprawą grunwaldzką o zasługach tak dyplomatycznych, jak wojskowych trzech obdarowanych, a mianowicie: Wojciechu z Szaradowa herbu Pałuka,
kasztelanie kamieńskim 34 , Janie Kretkowskim herbu Dołęga, cześniku dobrzyńskim 35 i Jarandzie z Brudzewa (i Grabia) herbu Pomian, chorążym inowrocławskim
(ewentualnie Jarandzie z Małej Kłobi, herbu Pomian, stolniku brzeskim – dopuszczając identyfikację S. Szybkowskiego). Jarand z Brudzewa dowodząc jednak w bitwie
31
SHGKr, cz. 3, s. 178–179; B. Czwojdrak, Jastrzębce w ziemi krakowskiej i sandomierskiej do połowy XV wieku, Kraków 2007, s. 33–36.
32
Annales, ks. XI, s. 128–129, 209; Roczniki, ks. XI, s. 150, 239–239; SHGPoz, cz. 3, s. 53.
33
A. Strzelecka, Lanckoroński Zbigniew, s. 457; A. Kamiński, Mikołaj z Michałowa, s. 123;
J. Sperka, Wojny Władysława Jagiełły z księciem opolskim Władysławem (1391–1396), Cieszyn
2003, s. 75, 78; A. Gąsiorowski, Mościc ze Stęszewa, h. Łodzia (zm. 1425/ 6), [w:] PSB, t. 22,
Wrocław–Kraków 1977, s. 135; O. Halecki, Mościc ze Stęszewa, kasztelan poznanski i jego ród,
„Miesięcznik Heraldyczny” 1911, t. 4, s. 15–19; S.A. Sroka, Polacy na Węgrzech za panowania Zygmunta Luksemburskiego 1387–1437, Kraków 2001, s. 126–127; A. Swieżawski, Janusz
(Jan) z Tuliszkowa h. Dryja, [w:] PSB, t. 10, Wrocław–Kraków 1962–1964, s. 585; A. Szweda, Organizacja i technika dyplomacji polskiej w stosunka ch z zakonem krzyżackim w Prusach
w latach 1386–1454, Toruń 2009, s. 325–330, 367–375; S.M. Kuczyński, Mikołaj Trąba, [w:]
PSB, t. 21, Wrocław–Kraków 1976, s. 97–98; T. Silnicki, Arcybiskup, s. 68–80.
34
J. Sperka, Osobiste akty hołdownicze panów polskich z okresu panowania Władysław
Jagiełły, [w:] Społeczeństwo Polski średniowiecznej, red. S.K. Kuczyński, t. 9, Warszawa 2001,
s. 232–233.
35
J. Bieniak, Elita ziemi dobrzyńskiej w późnym średniowieczu i jej majątki, [w:] Stolica i region. Włocławek i jego dzieje na tle przemian Kujaw i ziemi dobrzyńskiej, red. O. KrutHoronzik, L. Kajzer, Włocławek 1995, s. 38–39; S. Szybkowski, Kujawska szlachta, s. 487, 489,
501, 564–565.
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[101]
grunwaldzkiej chorągwią biskupa poznańskiego Wojciecha Jastrzębca niewątpliwe
musiał mieć jakieś podstawy, aby taką funkcję sprawować; na przełomie września
i października któryś z Jarandów dostał się do niewoli krzyżackiej36 .
W urzędniczym gronie obdarowanych wyjątkową pozycję zajmował natomiast
Jan z Tarnowa, który nie miał żadnego doświadczenia wojskowego ani dyplomatycznego, gdyż kilka miesięcy wcześniej był jeszcze dziekanem krakowskim; w bitwie grunwaldzkiej dowodził 27 chorągwią 37 .
Z powyższych uwag wynika, że królowi chodziło raczej o to, aby poszczególne zamki czy miasta oddać w ręce dobrych dowódców, którzy potrafiliby je odpowiednio zabezpieczyć i jak najdłużej utrzymać. Szybko zresztą miało okazać się, że
były to nadania czasowe, a dzierżenie zamków zmieniało się wraz ze zmianą sytuacji militarnej. Należy przypuszczać, że pewnie niektórzy ze starostów wykorzystali
ten krótki okres (kilku tygodni), aby zyskać coś dla siebie. Wiadomo, że zamki były
zasobne, a przykład Mikołaja z Michałowa i Jana z Tarnowa, którzy skarby znalezione w Brodnicy i Elblągu przekazali królowi, oraz sprawa Mroczka z Łopuchowa,
oskarżonego o zabójstwo Jana Sochy, pisarza królewskiego, który miał za zadanie
spisanie skarbów znajdujących się w Przezmarku, tylko to potwierdza 38 . Nie bez
powodu zapewne żaden z obdarowanych nie otrzymał już od monarchy do końca
1411 r. – poza Janem z Tarnowa (o czy niżej) – żadnych zapisów, które można by
łączyć z zasługami położonymi w trakcie Wielkiej wojny. Byli jednak i tacy, którzy
ponieśli straty zarządzając zamkami. Znany jest przypadek wspomnianego Mroczka
z Łopuchowa, który pozwał nawet króla o odszkodowanie za straty poniesione
w Przezmarku, kiedy ten wydał go wrogom. Oskarżenie jednak oddalono (24 lipca
1412), ponieważ Mroczek, niewątpliwie porywczy osobnik, nie stawił się przed sądem królewskim w Nowym Mieście Korczynie 39.
Przejdźmy teraz do kolejnej grupy beneficjentów okresu pogrunwaldzkiego, tzn. tych, którzy otrzymali od Jagiełły konkretne dobra z domeny królewskiej
lub zapisy na nich (za zasługi lub udzielone pożyczki). Jeśli chodzi o dokumenty
dotyczące nadań „za męstwo i przelaną krew w wojnie pruskiej” – to jak wspomniałem na wstępie – znane są tylko dwa. 17 lipca, jeszcze na pobojowisku grunwaldzkim król wynagrodził Iwana Suszyka z Romanowa nadając mu Boryczówkę
i Zubów, wsie leżące koło Trembowli w ziemi halickiej40 . Beneficjent był szlachcicem
36
M. Biskup, Z badań nad Wielką wojną, s. 685; A. Szymczakowa, Szlachta sieradzka,
s. 64–65; J. Karczewska, Ród Pomianów na Kujawach w średniowieczu, Poznań–Wrocław 2003,
s. 113–125; S. Szybkowski, Kujawska szlachta, s. 465–466, 578–580 (tutaj poprawne dane
dotyczące sprawowania urzędów i kariery Jaranda z Brudzewa), 455, 580–581 (o Jarandzie
z Małej Kłobi); idem, Postawy polskich i litewskich elit społecznych, s. 698.
37
Annales, ks. XI, s. 133; Roczniki, ks. XI, s.155; W. Dworzaczek, Leliwici–Tarnowscy,
s. 184.
38
Annales, ks. XI, s. 128–129, 133, 134; Roczniki, ks. XI, s. 150, 155, 156; S. Jóźwiak,
K. Kwiatkowski, A. Szweda, S. Szybkowski, Wojna Polski i Litwy, s. 559–560.
39
Zapiski sądowe województwa sandomierskiego 1395–1444, wyd. F. Piekosiński,
„Archiwum Komisji Prawniczej”, t. 8, cz. 1, Kraków 1907, nr 566; A. Gąsiorowski, Mroczek
z Łopuchowa h. Leszczyc, [w:] PSB, t. 22, Wrocław–Kraków 1977, s. 180; S. Szybkowski, Postawy polskich i litewskich elit społecznych wobec konfliktu, s. 697–698.
40
ZDM, cz. 6, nr 1743.
[102]
Jerzy Sperka
ruskim, najpewniej protoplastą Romanowskich herbu Szaława 41 . Drugim był Fredro
z Pleszewic, któremu za odznaczenie się męstwem w bitwie grunwaldzkiej król
nadał 29 listopada w Inowrocławiu wsie w koło Kamieńca Podolskiego, a mianowicie Frydrowce, Surże i Kadyjowce 42 . Obdarowany był ziemianinem przemyskim,
protoplastą rodziny Fredrów herbu Bończa 43 .
Hojność Władysława Jagiełły dała o sobie znać dopiero po rozpuszczeniu pospolitego ruszenia (24 września), przed jesienną kampanią, kiedy na początku
października przybył do Inowrocławia. Tam nagrodził Janusza z Frydrychowic,
któremu zapisał 60 grzywien na wsi Mytarz w ziemi bieckiej (2 X) 44 . Janusz pieczętował się herbem Kornicz, był Ślązakiem, pochodził z księstwa oświęcimskiego
i od kilku lat pozostawał w służbie u Jagiełły45. Następnym beneficjentem był Paszek
z Bogumiłowic herbu Półkoza, marszałek nadworny (i zapewne jednocześnie kasztelan połaniecki), który uzyskał 300 grzywien na tenucie stopnickiej (18 października) 46 . Piotr Szafraniec herbu Stary Koń, podkomorzy krakowski, członek rady
wojennej, dowódca 35 chorągwi, otrzymał 200 grzywien na starostwie chęcińskim
(24 października); kolejny zapis za zasługi – 100 grzywien na Sobótce w ziemi łęczyckiej – otrzymał 17 września 1411 r. w Dobrestanach 47 . Także 24 października
1410 r. król docenił Dobiesława ze Sprowy (Zagórzyc i Żurawicy) herbu Odrowąż,
41
O. Halecki, Z Jana Zamoyskiego inwentarza koronnego. Materiały do dziejów Rusi i Litwy w XV wieku, Archiwum Komisji Historycznej, t. 12, cz. 1, Kraków 1919, s. 187; UrzRus,
s. 383.
42
ZDM, cz. 6, nr 1749. Wydawca uznał dokument za podejrzany, gdyż nie zgadzała się
data wystawienia z listą świadków. Proponował jednak, z czym należy się zgodzić, że pewnie
data odnosiłaby się do akcji prawnej, a spisanie nastąpiło w latach 1423–1428, jak wynika z formuły datum per manus, w której znaleźli się kanclerz Jan Szafraniec i podkanclerzy Stanisław
Ciołek. Dokument nie wzbudził jednak podejrzeń lustratorów w 1469 r., skoro nie wnieśli zastrzeżeń do posiadania nadanych dóbr, zaznaczając jedynie, że w rękach Ada, syna Fredry były
już tylko wtedy Frydrowce – Bona regalia onerata in terris Russiae etc. Lustratio 1469 r., wyd.
A. Jabłonowski, [w:] Polska XVI wieku pod względem geograficzno-statystycznym, t. 7, cz. 1: Ziemie ruskie. Ruś Czerwona, [w:] Źródła dziejowe, t. 18, cz. 1, Warszawa 1902, s. 55–56.
43
A. Boniecki, Herbarz Polski, t. 5, Warszawa 1902, s. 313.
44
ZDM, cz. 6, nr 1744 (dokument wydany na podstawie wpisu z 1599 r. do ksiąg grodzkich krakowskich, stąd zapewne błąd w nazwie miejsca wystawienia dokumentu, Inowłódz,
zamiast Inowrocław). W 1411 r. (5 XII) w Lublinie król zapisał Januszowi kolejne 40 grzywien na Matyrzu – ibidem, nr 1761.
45
F. Piekosiński, Heraldyka polska wieków średnich, Kraków 1899, s. 83, 414; J. Pilnáček,
Rody sta rého Slezska, t. 1, Brno 1991, s. 40–41.
46
ZDM, cz. 6, nr 1746 (to ponownie błędnie Inowłódz, zamiast Inowrocław jako miejsce
wystawienia, dokument wydany na podstawie wpisu do Metryki Koronnej, stąd pewnie pomyłka); Urzędnicy centralni i nadworni Polski XIV–XVIII wieku. Spisy, red. A. Gąsiorowski, Kórnik 1992 (dalej UrzCentr), nr 425; UrzMp, nr 661. Historycy nie do końca są pewni, czy Paszek
z Bogumiłowic, marszałek nadworny (królewski) jest tożsamy z występującym w źródłach
w tym samym czasie Paszkiem z Bogumiłowic, kasztelanem połanieckim – zob. Z. Perzanowski, Paweł (Paszko) z Bogumiłowic, w PSB, t. 25, Wrocław–Kraków 1980, s. 374–375; A. Sochacka, Jan z Czyżowa, s. 21.
47
ZDM, cz. 6, nr 1747; Kodeks dyplomatyczny Małopolski (dalej KDMp), t. 4, wyd. F. Piekosiński, Kraków 1905, nr 1128; J. Sperka, Szafrańcowie, s. 87–89.
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[103]
zapisując mu 50 grzywien na wsi Mistkowice w ziemi przemyskiej48 . Cztery dni później (28 października) król w Bydgoszczy zapisał: Paszkowi z Brodnicy i Kępy (herbu Doliwa?), chorążemu kaliskiemu 100 grzywien na wsi Pietrzyków w powiecie
pyzdrskim 49 i Mikołajowi Krakówce z Łukawicy i Podlesic herbu Jastrzębiec, rycerzowi pasowanemu, 50 grzywien na wsi Łęki koło Brzeska w ziemi krakowskiej50.
Kolejny zapis król poczynił ponownie w Inowr ocławiu, 11 listopada Jan Czelustka
ze Stradowa, herbu Jastrzębiec, uczestnik bitwy pod Koronowem, uzyskał 100
grzywien na Gliniku (Niemieckim) w powiecie bieckim 51 . Przebywając natomiast
w Poznaniu 25 listopada monarcha zapisał 200 grzywien na mieście Dąbie w ziemi łęczyckiej Marcinowi Borysławskiemu herbu Jastrzębiec. Kwota była zabezpieczeniem pożyczki udzielonej królowi przez Marcina w czasie oblężenia Malborka 52.
Obdarowany był synem zmarłego niedawno Mikołaja Jastrzębca z Borysławic, podkomorzego łęczyckiego, a bratankiem biskupa poznańskiego Wojciecha Jastrzębca 53.
Wiosną 1411 r. (pierwsza wzmianka 21 kwietnia) Marcin został też mianowany
łowczym mniejszym łęczyckim. Nominacja była możliwa, gdyż dotychczasowy
łowczy Mikołaj z Oporowa został podkomorzym łęczyckim (pierwsza wzmianka
3 marca 1411) po śmierci wspomnianego Mikołaja Jastrzębca, ojca Marcina (zm. po
29 kwietnia a przed 25 października 1410) 54 .
48
Materiały archiwalne wyjęte głównie z Metryki Litewskiej od 1348 do 1607 r., wyd.
A. Prochaska, Lwów 1890, nr 26; C. Michalski, Odrowąż Dobiesław, [w:] PSB, t. 23, Wrocław–
Kraków 1978, s. 544. Później był podkomorzym przemyskim (1421) i lwowskim (generalnym ruskim) w latach 1425–1433 – UrzRus, nr 1862, 983; B. Śliwiński, Pochodzenie rodzinne
Odrowążów: Dobiesława ze Sprowej i Żurawicy, podkomorzego ruskiego, oraz Jana ze Sprowej,
sędziego sandomierskiego, „Teki Krakowskie” 1997, t. 5, s. 147–150.
49
Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, t. 7, wyd. A. Gąsiorowski, R. Walczak, Warszawa–Poznań 1985, nr 666. W 1408 r. otrzymał zgodę od króla na wykup tej wsi od wdowy
po Janie Tarnowskim mieszczaninie pyzdrskim – ibidem, nr 613. Paszek zmarł na przełomie
1410/ 1411 roku – UrzWp, nr 62, 63.
50
KDMp, t. 4, nr 1122; SHGKr, cz. 3, s. 924, 1033. Mikołaj Krakówka, który już nie żył
w 1415 r., miał jeszcze zapisy od króla za wysługi na Przyborowie w powiecie szczyrzyckim,
w sumie z zapisami na Łękach było tego 200 grzywien – tamże.
51
ZDM, cz. 6, nr 1748; SHGKr, cz. 1, s 740. Kilka lat później Jan Czelustka został burgrabią krakowskim (1418–1431) – Burgrabiowie za mku krakowskiego XIII–XV wieku. Spisy,
oprac. W. Bukowski, Kórnik 1999 (dalej BurgKrak), nr 35.
52
Archiwum Główne Akt Dawnych w Warszawie (dalej AGAD), Zbiór dokumentów pergaminowych (dalej Zdp), nr 0397 = Inventarium, s. 318 (regest). Już wcześniej (1409–1410)
król poczynił zapisy na tym mieście na rzecz Mikołaja Jastrzębca, ojca Marcina na ogólną
sumę 900 grzywien – T. Nowak, Własność ziemska w ziemi łęczyckiej w czasach Władysława
Jagiełły, Łódź 2003, s. 26–27.
53
Urzędnicy łęczyccy, sieradzcy i wieluńscy XIII–XV wieku. Spisy, oprac. J. Bieniak,
A. Szymczakowa, Wrocław–Kraków 1985 (dalej UrzŁęcz), s. 61, nr 208; G. Lichończak-Nurek,
Wojciech Jastrzębiec i jego rodzina jako przykład kariery w czasach jagiellońskich, [w:] Cracovia–Polonia–Europa. Studia z dziejów średniowiecza ofiarowane Jerzemu Wyrozumskiemu
w sześćdziesiątą piąta rocznicę urodzin i czterdziestolecie pracy naukowej, Kraków 1995,
s. 333; B. Czwojdrak, Jastrzębce w ziemi krakowskiej i sandomierskiej, s. 116–118.
54
UrzŁęcz, s. 61, nr 208, s. 51–52, nr 127, 128; A. Szymczakowa, Urzędnicy łęczyccy
i sieradzcy do połowy XV wieku, Łódź 1984, s. 70.
[104]
Jerzy Sperka
Kolejny zapis król poczynił po powrocie do Inowrocławia 29 listopada. Wtedy
to Florian z Dziaduszyc herbu Jelita, podczaszy kr akowski, otrzymał 230 grzywien
na Małoszycach w powiecie opoczyńskim 55 . Ten ostatni z dworem królewskim związany był przynajmniej od 1394 r., kiedy to pełnił funkcję podczaszego dworu królewskiego, w bitwie pod Grunwaldem walczył w chor ągwi ziemi krakowskiej, wymieniony przez Długosza (ale bez urzędu) w gronie 9 znakomitych rycerzy polskich 56 .
Ostatnie zapisy za wysługi w 1410 r. otrzymali od króla: jego dworzanin, ziemianin
ruski Piotr Kromidowski – 40 kop groszy na Wacowicy koło Drohobycza (13 grudnia w Wiskitkach na Mazowszu) 57 , Małopolanin, rycerz pasowany Piotr z Kozłowa
(i Książa Małego) herbu Lis, wcześniej burgrabia krakowski (1399–1405) i sędzia
grodzki krakowski (1406) – 60 grzywien na młynie w Gerwartowej Woli przynależnej do tenuty żarnowieckiej (14 grudnia w Brześciu) 58 i sługa Iwan Kozenia – wsie
Korzewo i Zliski leżące koło Kołomyi (31 grudnia w Łowiczu) 59 .
Omawiając beneficjentów króla z ostatnich trzech miesięcy 1410 r. ostrożnie
można dodać jeszcze do tego grona Marcina z Wrocimowic herbu Półkoza, chorążego krakowskiego, który w czasie bitwy pod Grunwaldem niósł chorągiew Królestwa
Polskiego60 . Znany jest zapis królewski z 5 października tego roku opiewający na
200 grzywien na wsi Lubatowka w ziemi sanockiej61. Z późniejszych informacji wiemy, że nadaniem ty został obdzielony właśnie Marcin z Wrocimowic62 .
Następne nadania miały miejsce już w styczniu i lutym 1411 r. Najpierw król
nagrodził Dobrogosta Czarnego, starostę radomskiego, tego, który zbudował słynny
most do przeprawy i nadał mu wsie Studzienną i Wysokin w powiecie opoczyńskim
55
ZDM, cz. 6, nr 1750; UrzMp, nr 242; SHGKr, cz. 1, s. 643.
56
Annales, ks. XI, s. 102; Roczniki, ks. XI, s. 89. Poprawną identyfikację Floriana z Dziaduszyc daje F. Sikora, Dziaduszyce, [w:] SHGKr, cz. 1, s. 643.
57
ZDM, cz. 6, nr 1751. Najpewniej chodzi o przedstawiciela rodziny Kromidowskich
z Kromidowa w ziemi halickiej – A. Boniecki, Herbarz Polski, t. 12, Warszawa 1908, s. 302.
58
Akta grodzkie i ziemskie z czasów Rzeczypospolitej Polskiej z Archiwum tzw. Bernardyńskiego we Lwowie, t. 1–19, wyd. O. Pietruski, X. Liske, A. Prochaska, Lwów 1870–1906
(dalej AGZ), t. 5, nr 28; SHGKr, cz. 3, s. 100, 272, BurgKrak, nr 11.
59
ZDM, cz. 6, nr 1752.
60
Annales, ks. XI, s. 109; Roczniki, ks. XI, s. 127; S.K. Kuczyński, J. Wiśniewski, Marcin
z Wrocimowic, [w:] PSB, t. 19, Wrocław–Kraków 1974, s. 577–578.
61
ZDM, cz. 6, nr 1745. Problemem jest kwestia miejsca wystawienia dokumentu – znanego jedynie z regestu wpisanego w XVII w. do ksiąg grodzkich sanockich, a mianowicie Gliniany,
co jednak nie zgadza się z itinerarium królewskim – por. A. Gąsiorowski, Itinerarium króla
Władysława Jagiełły 1386–1434, Warszawa 1972, s. 56. Wyjaśnienie tej sprzeczności może być
dwojakie, w pierwszym przypadku pisarz oblatujący dokument do ksiąg grodzkich źle odczytał miejsce jego wystawienia i zamiast np. Glinki koło Inowrocławia czy Bydgoszczy wpisał
znane sobie Gliniany koło Lwowa. Druga ewentualność jest taka, że nie przepisał dokładnie
daty (skoro nie podał nawet obdarowanego) i wpisał millesimo qudrigentesimo decimo, zamiast decimo quinto (albo qiundecim) lub decimo nono, a to zgadzałoby się z itinerarium króla
odnośnie do roku 1415 i 1419 – por. ibidem, s. 64 i wtedy nadanie należałby przesunąć na te
lata.
62
W 1425 r. przy podziale majątku Marcina z Wrocimowic z jego synami przypadła mu
m.in. Lubatówka z sołectwem w sumach zastawnych od króla – A. Fastnacht, Słownik historyczno-geograficzny ziemi sanockiej w średniowieczu, cz. 2, Brzozów–Wzdów–Rzeszów 1998,
s. 122.
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[105]
(17 stycznia, Brześć Kujawski) 63 . Następnie łaski dostąpił doświadczony przez wojnę Bartosz z Płonkowa herbu Pomian, któremu król zapisał 300 grzywien na wsiach
Borzykowo, Adamierz i Wrąbczynek w powiecie pyzdrskim, zastrzegając sobie jedynie prawo stacji (10 lutego, Kalisz) 64 . Bartosz, syn Jana podkomorzego poznańskiego i starosty wieluńskiego, był jednym z obrońców zamku w Bobrownikach, który
w sierpniu 1409 r. poddał Krzyżakom dowódca Warcisław z Gotartowic (h. Lis),
kasztelan żarnowiecki. Straciwszy dobre imię w oczach króla, załamany i dręczony
poczuciem wstydu Bartosz popadł w chorobę umysłową. Po kilku miesiącach doszedł
jednak do siebie, wziął udział w bitwie pod Grunwaldem, gdzie wykazał się niebywałym męstwem walcząc w chorągwi „gończej”, a potem w bitwie pod Koronowem.
Odkupił tym swoje winy i wrócił do łask. Życie zakończył jednak tragicznie, kiedy bowiem wiele lat później (ok. 1440) w Krakowie próbował konno przeskoczyć łańcuch
zamykający ulicę, spadł tak nieszczęśliwie, że nabił się na swój miecz65 .
Kolejnymi obdarowanymi przez króla byli Jan z Tarnowa, wojewoda krakowski
i jego brat Spytek z Tarnowa, którzy 25 lutego 1411 r. w Sandomierzu otrzymali
las należący do wsi królewskiej Sobów, położony nad potokiem Żupawą w ziemi
sandomierskiej66 . Można tutaj dopatrywać się nagrody nie tylko za udział w wyprawie pruskiej, ale przede wszystkim w odparciu najazdu węgierskiego na Małopolskę
z późnej jesieni 1410 r. i zwycięstwie pod Bardiowem. W tych ostatnich działaniach
brał bowiem udział z chorągwią wystawioną z własnych ludzi Spytek z Tarnowa
(i Jarosławia) 67. Podczas pobytu w Sandomierzu król uczynił jeszcze dwa nadania.
Najpierw (1 marca) na rzecz Krystyna Myszki z Nieprzaśni herbu Gryf, byłego starosty bieckiego (1408–1409), któremu zapisał 100 grzywien na tenucie osieckiej
(na mieście Osieku i wsiach Świerchowa i Bukowina) w ziemi bieckiej; w 1414 r.
Krystyn został podsędkiem krakowskim 68 . Drugim beneficjentem został Stanisław
ze Szczkowa herbu Ogon (2 marzec), któremu za starty poniesione w czasie wyprawy król zapisał 150 grzywien na Boguszycach w powiecie radziejowskim na
Kujawach 69 . Kilka dni później w Parczewie poczynił zapisy na rzecz Ostaszka
(Stanisława) z Dawidowa herbu Turzyna (Prus III), rycerza z ziemi lwowskiej, który
uzyskał 100 grzywien na Podliszkach w powiecie lwowskim (8 marca) 70 , i Jakuba
63
ZDM, cz. 6, nr 1754.
64
Kodeks dyplomatyczny Wielkopolski, t. 5, wyd. F. Piekosiński, Poznań 1908, nr 171;
J. Karczewska, Ród Pomianów, s. 176–177.
65
Annales, ks. X, s. 31; Roczniki, ks. X, s. 38.
66
KDMp, t. 4, nr 1124; W. Dworzaczek, Leliwici Tarnowscy, s. 198.
67
Annales, ks. XI, s. 169; Roczniki, ks. XI, s. 194.
68
ZDM, cz. 6, nr 1755; UrzMp, nr 1240, 317; SHGKr, cz. 1, s. 291; zob. też A. Kamiński,
Myszka Andrzej z Nieprzaśni h. Gryf, [w:] PSB, t. 22, Wrocław–Kraków 1977, s. 365.
69
Kodeks dyplomatyczny Polski, t. 1–3, wyd. L. Rzyszczewski, A. Muczkowski, Warszawa 1847–1858 (dalej KDP), t. 1, nr 161 = KDMp, t. 4, nr 1125; J. Bieniak, Stanisław ze Szczkowa, [w:] PSB, t. 42, Warszawa–Kraków 2003, s. 89–90; S. Szybkowski, Kujawska szlachta,
s. 686–687.
70
ZDM, cz. 6, nr 1756. Później był starostą samborskim (1422) i sędzią ziemskim lwowskim (1431–1442) – UrzRus, 952, 793; A. Boniecki, Herbarz Polski, t. 4, Warszawa 1901
s. 114; F. Sikora, Krąg rodzinny i dworski Dymitra z Goraja i jego rola na Rusi, [w:] Genealogia.
Kręgi zawodowe i grupy interesu w Polsce średniowiecznej na tle porównawczym, red. J. Wro-
[106]
Jerzy Sperka
z Malca, swego dworzanina, który uzyskał 60 grzywien na Buczykowie w powiecie trembowelskim (9 marca) 71. Jakub pochodził z księstwa oświęcimskiego ze wsi
Malec, ale później przeniósł się Ruś; w 1432 r. pełnił urząd wojewody grodzkiego
w Przemyślu 72 .
Do beneficjentów Wielkiej wojny z pewnością należy zaliczyć Jana ze
Szczekocin herbu Odrowąż, kasztelana lubelskiego i starostę sądeckiego. Król powierzył mu obronę Królestwa wobec spodziewanego ataku ze strony Węgier. Jan ze
Szczekocin odparł atak węgierski, który nastąpił po 24 października (ale nie później
niż na początku listopada) 1410 r. na południową Małopolskę. 27 listopada 1411 r.
w Krakowie król dopisał mu 600 grzywien do sumy 400 grzywien, które posiadał
na tenucie olsztyńskiej; należy przypuszczać, że była to rekompensata wydatków,
jakie poniósł w związku z organizowaniem obrony73 . Niewykluczone, że także zapisy poczynione na rzecz Stanisława Jelitki z Goznej – 100 grzywien na Lipskiej Woli
w ziemi krakowskiej (20 października) 74 i Andrzeja z Lubina herbu Ogon, stolnika
dobrzyńskiego – 100 grzywien na królewskiej części Starorypina w ziemi dobrzyńskiej (2 grudnia), należy łączyć z zasługami wojennymi75 .
Podsumowując, w okresie od 17 lipca 1410 do połowy marca 1411 r. król nagrodził nadaniami 23 rycerzy, zapisując im 10 wsi i obciążając dobra królewskie sumą
2310 grzywien, co równało się faktycznemu przejściem tych dóbr w ręce prywatne.
Dodając jeszcze nadania z jesieni 1411 r., które można – przynajmniej w jednym
przypadku na pewno – łączyć z Wielką wojną, identyfikujemy grupę 26 obdarowanych, a suma zapisów opiewa na 3310 grzywien. Przekrój społeczny obdarowanych
zaczynał się od niezamożnych rycerzy, a kończył na możnowładcach, reprezentowali też różne dzielnice Królestwa Polskiego, chociaż prym wiedli Małopolanie.
Z okresu pogrunwaldzkiego do wspomnianej grupy beneficjentów należy jeszcze dodać te osoby, które uzyskały nominacje na starostwa koronne, co bez wątpienia wiązało się z zasługami wojennymi i dyplomatycznymi obdarowanych. Z członków „r ady wojennej”, prócz Mikołaja z Michałowa, wojewody sandomierskiego
niszewski, Toruń 1989, s. 76; J. Sperka, Otoczenie Władysława Opolczyka w latach 1370–1401.
Studium o elicie władzy w relacjach z monarchą, Katowice 2006, s. 213.
71
ZDM, cz. 6, nr 1757.
72
W okresie późniejszym otrzymał od króla ponowne zapisy na Buczkowie i na wsi Okno
w powiecie trembowelskim – ZDM, cz. 6, nr 1905, 1929, 2151; zob. też SHGKr, cz. 4, s. 51.
73
KDMp, t. 4, nr 1129. K. Górski, Jan ze Szczekocin, [w:] PSB, t. 10, Wrocław–Kraków
1962–1964, s. 483; J. Laberschek, Początki i rozwój miasta Szczekociny do końca XV w. Uwagi
do genealogii Szczekockich herbu Odrowąż, [w:] Patientia et tempus, red. O. Dyba, S. Kołodziejski, R. Marcinek, Kraków 1999, s. 111; K. Nabiałek, Zamek Olsztyn w państwie polskim za
Jagiellonów (od 1391 do I połowy XVI wieku), [w:] Średniowiecze polskie i powszechne, t. 3, red.
I. Panic, J. Sperka, Katowice 2004, s. 187. Na temat najazdu (i jego datacji) zob. Annales, ks. XI,
s. 56–57, 169–170; Roczniki, ks. XI, s. 66, 193–194; Z. Nowak, Polityka północna, s. 106–111;
F. Sikora, Kilka uwag o konflikcie, s. 105–118; B. Wyrozumska, W sprawie dywersji węgierskiej w Polsce w czasie Wielkiej wojny z Zakonem Krzyża ckim, Studia Grunwaldzkie, t. 1, red.
M. Biskup, Olsztyn 1991, s. 150–152; S. Szybkowski, Konflikt polsko-węgierski, s. 656–668.
74
75
ZDM, cz. 6, nr 1759; SHGKr, cz. 1, s. 820–821.
KDP, t. 2, nr 354, s. 376; J. Bieniak, Od wójtów Rypina do rodu szlacheckiego. Starorypińscy w XIV i XV stuleciu, [w:] Rypin. Szkice z dziejów miasta, red. M. Krajewski, Rypin 1994,
s. 39; S. Szybkowski, Kujawska szlachta, s. 114, 499.
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[107]
i Jana z Tarnowa, wojewody krakowskiego, 4 zostało nagrodzonych, a mianowicie:
Krystyn z Ostrowa, kasztelan krakowski, otrzymał starostwo krakowskie (odnotowany po raz pierwszy 14 lutego 1411) po Zbigniewie z Brzezia, marszałku koronnym, który objął starostwo w odzyskanej ziemi dobrzyńskiej jeszcze w roku
1411 76 . Piotr Szafraniec, podkomorzy krakowski, przejął w 1410 r. wakujące starostwo chęcińskie 77 , natomiast Sędziwój z Ostroroga, wojewoda poznański, otrzymał starostwo generalne wielkopolskie (pierwsza wzmianka 3 III 1411); przejął je
po niespodziewanej śmierci (po 18 sierpnia, a przed 9 grudnia 1410) Wincentego
z Granowa, kasztelana nakielskiego78 .
Do wyżej wymienionych należy dodać Jana ze Sprowy herbu Odrowąż, związanego podobnie jak ojciec (też Jan) z dwor em królewskim, i Andrzeja Ciołka
z Żelechowa herbu Ciołek, brata Stanisława, w tym czasie notariusza w kancelarii
królewskiej, późniejszego podkanclerzego i biskupa poznańskiego W bitwie pod
Grunwaldem obydwaj dowodzili 3 chorągwią przyboczną (nadworną) 79 . Sprowski
na początku 1411 r. (pierwsza wzmianka 25 lutego) otrzymał wakujące od dłuższego czasu starostwo sandomierskie, natomiast Ciołek starostwo halickie (po 3 stycznia 1411, a przed 1 listopada 1412) 80 . Kolejnym nominatem był Iwan z Obiechowa,
herbu Wieniawa, kasztelan śremski, z dworem królewskim związany od lat 90.
XIV w., w bitwie grunwaldzkiej dowodził 31 chorągwią; w 1411 objął starostwo
ruskie (pierwsza wzmianka 28 października) po Florianie z Korytnicy (ostatni raz
odnotowany z tym urzędem 14 marca 1411) 81 . Dalej należy wymienić oczywiście
Dobiesława z Oleśnicy, uczestnika bitwy pod Grunwaldem i Koronowem, wyróżniającego się przy zdobywaniu Malborka i Radzynia, który jesienią 1411 r. (pierwsza wzmianka 26 listopada) objął po niespodziewanej śmierci Andrzeja z Tęczyna
wakującą po nim kasztelanię wojnicką 82. Nie jest wykluczone, że także Jan Mężyk
z Dąbrowy, cześnik (od 1403) i sekretarz królewski (późniejszy starosta i wojewoda
lwowski), który tłumaczył mowę dwóch heroldów krzyżackich wzywających Jagiełłę
do podjęcia bitwy, wchodził w skład oddziału przybocznego monarchy, a jednocześnie dowodził 43 chorągwią 83 , otrzymał po Grunwaldzie tenutę krzepicką. Od 1411 r.
76
UrzMp, nr 1289, 1290; A. Strzelecka, Lanckoroński Zbigniew, s. 457.
77
UrzMp, nr 1262; J. Sperka, Szafrańcowie, s. 87–89.
78
UrzWp, nr 617, s. 172; A. Gąsiorowski, Ostroróg Sędziwój, [w:] PSB, t. 24, Wrocław–
Kraków 1979, s. 520.
79
Annales, ks. XI, s. 89; Roczniki, ks. XI, s. 102; G. Małaczyńska, Jan ze Sprowy, h. Odrowąż,
[w:] PSB, t. 10, Wrocław–Kraków 1962–1964, s. 478 (tam połączono Jana I ze Sprowy z Janem
II ze Sprowy), K. Piotrowicz, Ciołek Andrzej, [w:] PSB, t. 4, Kraków 1938, s. 77–78; Z. Kowalska,
Stanisław Ciołek (zm. 1437). Podkanclerzy królewski, biskup poznański, poeta dworski, Kraków
1993, s. 20, 26. B. Śliwiński, Pochodzenie rodzinne Odrowążów, s. 151–154.
80
UrzMp, nr 1382; UrzRus, nr 328, 329; B. Śliwiński, Pochodzenie rodzinne Odrowążów,
s. 151–154.
81
UrzRus, nr 1156, 1157; B. Jaśkiewicz, Iwo Goły z Obiechowa, [w:] PSB, t. 10, Wrocław–
Kraków 1962–1964, s. 192.
82
83
UrzMp, nr 1138.
Annales, ks. XI, s. 91, 101, 102, 104; Roczniki, ks. XI, s. 106, 119, 122; F. Kiryk, Mężyk
Jan z Dąbrowy h. Wadwicz, [w:] PSB, t. 20, Wrocław–Kraków 1974, s. 513–514; UrzCentr,
nr 574; UrzRus, nr 1131, 1231.
[108]
Jerzy Sperka
notowany jest bowiem jako tamtejszy starosta 84 . Z pewnością do nagrodzonych
należy zaliczyć także Aleksandra Gorajskiego herbu Korczak (bratanka Dymitra
z Goraja, podskarbiego Królestwa), który stawał w 3 chorągwi przybocznej pod
Grunwaldem, a potem wyróżnił się męstwem w bitwie pod Koronowem 85 . Ten
31 grudnia 1410 został odnotowany z urzędem łowczego lubelskiego, który wakował od dłuższego czasu 86 .
Z drobniejszych beneficjentów należy jeszcze wymienić Bartłomieja, kapelana Władysława Jagiełły, który tuż przed bitwą odprawiał mszę pod namiotem
królewskim. Jeszcze w 1410 r. w nagrodę dostał od monarchy bogate probostwo
w Kłobucku 87. Natomiast odrzucić należy utrwaloną w historiografii hipotezę, że
brat Bartłomieja a ojciec kronikarza Jana Długosza, Jan Długosz z Niedzielska, który
pojmał w czasie bitwy komtura pokarmińskiego Markwarda von Salzbach, otrzymał
w nagrodę burgrabstwo w Brzeźnicy (pierwsza jakoby wzmianka z tym urzędem
pochodzić miała z 27 kwietnia 1411) 88 . Hipotezie tej przeczy jednak dokument, zachowany w oryginale i wystawiony przez Jana Długosza, który jednoznacznie wskazuje, że urząd burgrabiego brzeźnickiego pełnił on już 8 listopada 1399 r., a więc na
długo przed wojną 89. Niewykluczone, że beneficjentem Wielkiej wojny był natomiast
Mikołaj Kornicz Siestrzeniec, który w 1412 r. otrzymał burgrabstwo w Będzinie 90 .
Należy przypuszczać, że takich obdarowanych było z pewnością dużo więcej, ale nie
zawsze da się ich odnaleźć w zachowanych w źródłach, a ich ewentualne awanse
połączyć z Wielką wojną. Trzeba bowiem wziąć pod uwagę, że nagroda w postaci nominacji mogła się odwlec w czasie z prozaicznej przyczyny – liczba urzędów,
nawet tych drobnych, była ograniczona, a zasłużonych dużo większa. W dodatku
zachowane źródła nie zawsze dają nam możliwość szybkiego uchwycenia takiej
nominacji, co komplikuje nam możliwość jednoznacznej interpretacji. Przykładem
niech będzie Przedpełek Kopidłowski, który w czasie bitwy grunwaldzkiej wziął
do niewoli Krzysztofa Gersdorfa niosącego chorągiew św. Jerzego. W 1413 r. został
odnotowany jako kasztelan zbarski91 , czy jednak w tym awansie można dopatry84
SHGKr, cz. 3, s. 215.
85
Annales, ks. XI, s. 89, 158; Roczniki, ks. XI, s. 102, 182; S.M. Kuczyński, Gorajski (Gorayski) Aleksander h. Korczak, [w:] PSB, t. 8, s. 282; F. Sikora, Krąg rodzinny, s. 86.
86
UrzMp, nr 544.
87
Annales, ks. XI, s. 87; Roczniki, ks. XI, s. 100; Joannis Długosz Senioris canonici Cracoviensis Liber beneficiorum, t. 3, Kraków 1864, s. 163–164; M. Bobrzyński, S. Smolka, Jan
Długosz, s. 4, 315; SHGKr, cz. 2, s. 574.
88
Banderia, nr 41; M. Bobrzyński, S. Smolka, Jan Długosz, jego życie i stanowisko w piśmiennictwie, Kraków 1893, s. 316, 319; K. Piotrowicz, Długosz Jan, h. Wieniawa (zm. 1444),
[w:] PSB, t. 5, Kraków 1939–1946, s. 175; Polska Jana Długosza, red. H. Samsonowicz, Warszawa 1984, s. 7.
89
AGAD, Zdp nr 3401 (Jan Długosz, burgrabia brzeźnicki potwierdził, że burmistrz wieluński Bartłomiej wraz z 4 przysięgłymi stawił się w sądzie przeciw Krystynowi z Koziegłów,
kasztelanowi sądeckiemu).
90
J. Sperka, Dzieje Będzina w XIV–XV w., [w:] Będzin 1358–2008, t. 2, red. J. Sperka, Będzin 2008, s. 148–149.
91
Annales, ks. XI, s. 113; Roczniki, ks. XI, s. 132; UrzWp, s. 166.
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[109]
wać się nagrody królewskiej za wspomniany czyn, a tylko skąpe źródła odnotowały
nominata dopiero dwa lata po zakończeniu wojny, czy traktować to jako najzwyklejsze obsadzenie wakującej od dawna wielkopolskiej kasztelani? O rycerskich czynach Krystyna ze Smólska herbu Szeliga w Wielkiej wojnie nic nie wiemy, a jednak
na początku 1411 r. (24 marca) był już kasztelanem kruszwickim po zmarłym Janie
z Gr abi (ostatnie wystąpienie 20 maja 1410). Nie sposób jednak odpowiedzieć na
pytanie, czy jego nominacja miała coś wspólnego z zasługami wojennymi, czy była
tylko wypełnieniem wakatu i wynikała z innych przyczyn 92 . Podobnych przykładów
awansów urzędniczych z okresu od lata 1410 do końca 1411 roku, osób, o których
dokonaniach wojennych nic nie wiemy, znamy kilkanaście. To jednak powoduje, że
w tych przypadkach możemy jedynie mówić o wypełnieniu wakatu na danym urzędzie, natomiast nie uprawnia nas to do uzasadnienia, że nominacja była nagrodą
za bohaterskie czyny (choć pewnie i tak mogło być) czy swoistą rekompensatą za
śmierć krewnych w toczonej wojnie 93 .
W niniejszym artykule starałem się przedstawić tych z rycerstwa polskiego
(szeroko rozumianego), którym Wielka wojna przyniosła wymierne korzyści, wpłynęła na przyspieszenie kariery polityczno-urzędniczej czy powiększenia majątku.
Osiągnęli to oczywiście za sprawą króla Władysława Jagiełły, który potrafił docenić
osoby wiernie mu służące, ale także wyróżniające się odwagą w tej wielkiej batalii.
Król znany był zresztą z tego, że odwagę potr afił docenić nie tylko u swoich, ale
92
93
S. Szybkowski, Kujawska szlachta, s. 482, 555–556, 588–589.
We wspomnianym okresie najwięcej zmian, których nie możemy jednoznacznie połączyć z zasługami wojennymi, nastąpiło na urzędach kujawskich i dobrzyńskich, a mianowicie:
Andrzej z Wielkiego Lubrańca został sędzią brzeskim (pierwsza wzmianka 15 IX 1411); Maciej Kleintopf z Paniewa został kasztelanem konarskim brzeskim (pierwsza wzmianka 18 VIII
1411); Stanisław ze Złotnik został podsędkiem brzeskim (pierwsza wzmianka 27 X 1411);
Donin z Krajowa został podkomorzym brzeskim (pierwsza wzmianka X 1410, kiedy przebywał w niewoli krzyżackiej); Jarand z Małej Kłobi został kasztelanem kowalskim (pierwsza
wzmianka 24 III 1411); Mikołaj z Gagów został stolnikiem brzeskim (nominacja zapewne
w 1410); Niemierza z Moszczonnego został chorążym mniejszym dobrzyńskim (pierwsza
wzmianka 18 VIII 1411); Marcin z Dąbrówki został miecznikiem dobrzyńskim (pierwsza
wzmianka 13 VI 1411) – zob. S. Szybkowski, Kujawska szlachta, Aneks 1: nr 3, 34, 72, 106,
125, 145, 334, 345; Aneks 2, nr 366, 416. Spore przesunięcia miały miejsce także na urzędach sieradzkich i łęczyckich: Zbigniew Bąk z Bąkowej Góry został kasztelanem rozpierskim
(pierwsza wzmianka 26 XI 1411); Świętosław z Zawad został podsędkiem sieradzkim (pierwsza wzmianka 5 V 1411); Mikołaj z Puczniewa został podkonim sieradzkim (pw. 9 III 1411);
Jakub z Rogoźna został podkomorzym sieradzkim (pierwsza wzmianka 28 XII 1411); Tomasz
z Mierzyna został łowczym sieradzkim (pierwsza wzmianka 27 X 1411); Chociemir Garnysz
z Suchcic został kasztelanem spicymierskim (pierwsza wzmianka 10 VII 1411); Mikołaj
z Oporowa został podkomorzym łęczyckim (pierwsza wzmianka 3 III 1411) – UrzŁęcz, s. 61
(nr 209), s. 97 (nr 19), s. 110 (nr 124), s. 116 (nr 178), s. 117 (nr 190, 191), s. 119 (nr 207),
s. 134 (nr 332); A. Szymczakowa, Urzędnicy łęczyccy i sieradzcy, s. 70. Jeśli chodzi o Wielkopolskę, to znamy jedynie trzy przypadki osób, o któr ych zasługach wojennych nic nie wiemy,
a które awansowały: Piotr z Żernik został chorążym kaliskim (pierwsza wzmianka 9 VI 1411);
Maciej Kot z Dębna został kasztelanem nakielskim (pierwsza wzmianka 9 XII 1410); Dobrogost z Mrowińca został kasztelanem przemęckim (pierwsza wzmianka 8 VI 1411) – UrzWp,
s. 107 (nr 63), s. 138 (nr 324), s. 158 (nr 506).
[110]
Jerzy Sperka
nawet u wrogów 94. Obdarowanych dobrami ziemskimi (nadaniem wsi czy zapisami
na dobrach) udało się zidentyfikować w liczbie 26, tych, którzy otrzymali urzędy lub
awansowali było kilkunastu. W obydwu przypadkach nie byli to z pewnością wszyscy. Analizując bowiem późniejsze kariery rycerzy, bohaterów wojny wymienionych
w kronice Jana Długosza, można zauważyć jedno, że do Grunwaldczyków król miał
szczególny sentyment, a zwłaszcza do tych, którzy wykazali się niespotykaną odwagą i nie żałowali własnej krwi w wojnie. Ci, o których źródła nie informują, że król ich
nagrodził po zakończeniu batalii, też mogli później liczyć na jego łaskę. Właściwie
większość walczących dzielnie w pierwszych szer egach w bitwie pod Grunwaldem
i Koronowem w latach późniejszych objęła z łaski Władysława Jagiełły urzędy
ziemskie, starostwa albo została przyjęta na dwór królewski. Wystarczy przywołać przykłady wspomnianych już: Andrzeja z Brochocic95 , Wojciecha Malskiego 96 ,
Janusza Brzozogłowego97, Piotra Chełmskiego98 , Mikołaja Powałę z Taczowa 99 �zy
Dobka Puchałę 100 . Przypuszczam także, że kilka późniejszych błyskotliwych karier,
których do końca nie da się wytłumaczyć z powodu niedostatku źródeł, brało swój
początek ze szczególnego szacunku i sympatii kr óla do tych, którzy wykazali się
w Wielkiej wojnie. Tak zapewne było w przypadku Zbigniewa Oleśnickiego, który
94
Zob. charakterystykę monarchy pióra Jana Długosza – Annales, ks. XI, s. 123–127;
Roczniki, ks. XI, s. 140–144.
95
Marszałek nadworny (1414–1419, 1428–1429), wojski lubelski (1419–1430), starosta brzesko-kujawski (1419–1425), lubelski (1430–1431) – UrzCentr, nr 427; UrzMp, nr 579,
1317; Uzupełnienia do spisów urzędników małopolskich XII–XVIII wieku, oprac. W. Bukowski, A. Falniowska-Gradowska, W. Kłaczewski, J. Kurtyka, F. Sikora, [w:] Burgkrak, nr 1317;
J. Sperka, Szafrańcowie, s. 295.
96
Uczestnik turnieju rycerskiego w Budzie w 1412 r., później starosta koniński (1413–
1414), starosta dobrzyński (1414–1418), starosta łęczycki (1420–29), podkomorzy łęczycki
(1419–1430), ochmistrz dworu królowej (1424–1436), starosta nowokorczyński (1424–
1435), wojewoda łęczycki (1436–1453) – A. Gąsiorowski, Malski Wojciech, h. Nałęcz, [w:]
PSB, t. 19, Wrocław–Kraków 1974, s. 383–385; tenże, Starostowie wielkopolskich miast królewskich w dobie jagiellońskiej, Warszawa–Poznań 1981, s. 44, 77; UrzŁęcz, s. 46, 61, 83, 87,
129, 175; A. Szymczakowa, Szlachta sieradzka, s. 332–345.
97
Znakomicie sprawdził się na urzędzie starosty bydgoskiego (1410–1425), w 1422 r.
został kasztelanem lądzkim – A. Czachorowski, Janusz Brzozogłowy, s. 115–123; Z. Zyglewski,
Późnośredniowieczne urzędy, s. 45–46; UrzWp, s. 133.
98
Burgrabia krakowski (1418–1422, 1433–1439), potem starosta nowokorczyński
(1430–1432), kuchmistrz królowej Zofii (1434–1435), a następnie jej ochmistrz (1435–1437)
oraz królewicza Kazimierza (1440), a później kasztelan połaniecki (1435–1446) – SHGKr, cz.
1, s. 333–335; BurgKrak, nr 36, 43, 59; UrzMp, nr 1335; K. Piotrowicz: Chełmski Piotr, [w:]
PSB, t. 3, Kraków 1937, s. 285–286; zob. też: tenże, Chełmski Hanko, [w:] PSB, t. 3, Kraków
1937, s. 281; tenże, Chełmski Jan, tamże, s. 281–282.
99
W 1412 r. brał udział w turnieju rycerskim w Budzie; w 1426 r. został stolnikiem
sandomierskim, a później był podkomorzy sandomierskim (1439–1451) – S.M. Kuczyński,
F. Sikora, Mikołaj Powała z Taczowa h. Powała (Ogończyk), [w:] PSB, t. 21, Wrocław–Kraków
1976, s. 142–143; UrzMp, nr 844, 950.
100
Starosta gniewkowski (przed 1418), zasłynął w walkach w husyckich Czechach
u boku Zygmunta Korybutowicza, później współdziałał z taborytami; starosta bydgoski
(1429–1435), Z.H. Nowak, Puchała Dobiesław, s. 323–325; Z. Zyglewski, Późnośredniowieczne
urzędy, s. 47–48.
BeneĮ cjenci Wielkiej wojny wśród rycerstwa polskiego
[111]
pod Grunwaldem, jako początkujący sekretarz królewski, zrzucił z konia rycerza
Dypolda Kökeritza, atakującego Jagiełłę, a 13 lat później, nieoczekiwanie dla wielu,
został z jego łaski biskupem krakowskim.
Pola bitewne Wielkiej wojny okazały się także „swoistym czyśćcem” dla tych,
któr zy wcześniej popadli w niełaskę królewską. Tak było np. w przypadku Jakuba
z Kobylan herbu Grzymała i Mikołaja Chrząstowskiego herbu Strzegomia. Obydwaj
w 1407 r. zostali oskarżeni – nie do końca chyba słusznie – o intymne kontakty
z królową Anną. Skutkiem tego Jakub osadzony został w wieży zamku górnego
we Lwowie prawie na 3 lata, natomiast Mikołaj dobrowolnie poszedł na wygnanie 101 . Swoje winy zmazali dopiero w czasie Wielkiej wojny walcząc w szeregach
chorągwi krakowskiej. W czasie zdobywania Malborka Kobylański jako pierwszy
(wraz z Dobiesławem Oleśnickim) wdarł się do miasta, potem stawał dzielnie pod
Kor onowem 102 . Jagiełło cenił takich ludzi, odważnych i oddanych, potrafił więc puścić w niepamięć dawne podejrzenia.
Na koniec należy jeszcze wspomnieć o najliczniejszej grupie beneficjentów
Wielkiej wojny, dla nas niestety prawie w całości anonimowej, a mianowicie o tych
setkach rycerzy, którzy wzbogacili się na wyprawie, przywożąc do domu łupy. Bez
wątpienia wśród nich było także sporo takich, którzy przywłaszczyli sobie to, co
im się nie do końca prawem wojennym należało103 . Znanym przykładem jest tu
wspomniany już Mikołaj Kornicz Siestrzeniec, późniejszy burgrabia będziński. Ten
po wielu latach, kiedy stracił możnych opiekunów w rodzinie Szafrańców, a sam
zszedł na drogę pospolitego rozboju, został oskarżony przed sądem królewskim
w 1434 r. m.in. o to, że po zdobyciu Dzierzgonia (22 lipca 1410) miał zagarnąć skarb
należny królowi Jagielle. Obecnie szacuje się, że mogło być to około 1300 grzywien. Oskarżyciele jednak nic nie wskórali, gdyż już wiele lat wcześniej Siestrzeniec
w swoisty sposób zalegalizował pieniądze. Mianowicie w 1417 r. wspomnianą
gotówkę pożyczył Nawojowi z Tęczyna, a ten ubezpieczył ją na połowie swoich
dóbr. Gdy Nawój zbiegł z kraju z powodu długów, Mikołajowi Korniczowi udało się
w wyniku kilkuletnich procesów z rodziną Tęczyńskich zakończyć je z korzyścią dla
siebie 104 .
101
Annales, ks. X, s. 17–18; Roczniki, ks. X, s. 22–23.
102
Annales, ks. XI, s. 131, 157; Roczniki, ks. XI, s. 153, 181–182.
103
O plądrowaniu Prus przez wojska polsko–litewskie zob. S. Jóźwiak, K. Kwiatkowski,
A. Szweda, S. Szybkowski, Wojna Polski i Litwy, s. 557–563.
104
W. Semkowicz, Kilka przyczynków do działalności Mikołaja Kornicz Siestrzeńca
(1432–1434), „Kwartalnik Historyczny” 1910, t. 24, s. 535; A. Kamiński, Mikołaj z Jaroszowic
zw. Kornicz lub Siestrzeniec, [w:] PSB, t. 21, Wrocław–Kraków 1976, s. 111; J. Kurtyka, Tęczyńscy, s. 287.
[112]
Jerzy Sperka
BeneĮ ciaries of the “Great War” among the Polish chivalry
Abstract
In the article I tried to present those of Polish knights whom the “Great War” brought
measurable benefits, whose political and clerical careers were boosted and fortunes
increased. They achieved that thanks to King Wladyslaw Jagiello who knew how to appreciate
people serving him faithfully as well as those who proved courageous in that great campaign.
In the period from the middle of July 1410 to the middle of March 1411, the king rewarded
23 knights bestowing them with 10 villages and charging the crown land with the sum of
2310 gr zywnas which meant that the goods were actually transferred into a private property.
Adding the bestowals from the autumn of 1411, which can be associated with the Great War,
we will have 26 rewarded and the amount of grzywnas will increase to 3310. Among the
bestowed included were indigent knights as well as magnates who came from all over the
Kingdom of Poland, although the majority was from Małopolska. A dozen of people who were
granted offices or were promoted should be also included into the circle of the beneficiaries.
In both cases this certainly was not everyone. Analysing the later careers of the knights, the
heroes of the war enumerated in Jan Długosz’s chronicle, one thing can be noticed i.e. the
king felt a sentimental attachment to those knights who fought in the battle of Grunwald,
especially those who were exceptionally courageous and did not spare their own blood in the
battle. Those of whose reward we do not know could later on count on the king’s clemency.
The majority of the knights who courageously fought in the first ranks during the battle of
Grunwald and Koronowo took land offices, starosties or were taken in the court by clemency
of the king in the later years. The battlefields of “the Great War” turned out to be a kind of
“purgatory” for those knights who had formerly fallen into disgrace (e.g. Jakub from Kobylany,
Mikołaj Chrząstowski). Finally, it is necessary to mention the largest group of “the Great War”
beneficiaries, unfortunately almost entirely anonymous, namely hundreds of knights who
enriched themselves with trophies obtained during the campaign.

Podobne dokumenty