Pobierz w pdf - CzytajZaFree

Transkrypt

Pobierz w pdf - CzytajZaFree
Nie jest za późno
Publikacja na extrastory.czytajzafree.pl
Autor:
AmatorkaNZWN
Jestem Agnes Nightfire. Mam sześćdziesiąt cztery lata i wyruszam na poszukiwanie moich
przyjaciół ze studiów. Kontakt, co prawda, urwał się dawno, jednak moje motto to: "Uwierz
w siebie, bo lepiej późno niż wcale.", dlatego zaryzykuję nawet zabłądzenie gdzieś na
pustkowiu.
Udało mi się nawiązać kontakt z Edwinem. On zawsze powtarzał, że wszystkiego w życiu
należy spróbować, by nie żałować, że się nigdy na to nie odważyliśmy. Jego rolą było
namawianie do wagarów i realizowania szalonych pomysłów.
Nadal ma ten sam numer telefonu. Ożenił się i zamieszkał we Włoszech. To mi do niego nie
pasuje. On i Włochy, przecież z niego taki romantyk jak ze mnie prostytutka (nadal jestem
dziewicą). No, ale najważniejsze to spakować się na trzygodzinną podróż samolotem.
Zrobiłam więc coś szalonego jak na kobietę w kwiecie wieku. Wzięłam torbę spakowałam do
niej kilka niezbędników i pidżamkę, a potem stwierdziłam iż więcej nie trzeba, bo wszystko
mogę kupić we Włoszech. Po coś w końcu pracowałam przez ten okres życia. Teraz jadę na
całość.
Na lotnisku jak zawsze tłoczno. Przypomniałam sobie autobusową zabawę Cassie. Polegała
ona na tym, że przez minutę podsłuchujesz rozmowy jednej pary, przez następną minutę
słuchasz innej toczącej się rozmowy i tak dalej, aż w pewnym momencie zabraknie ci
pomysłów na to jak zgrabnie połączyć rozmówki w ciekawą historię prawdziwie posklejaną.
Z nudów spróbowałam i oto co mi wyszło.
Luna bawiła się w piaskownicy z Anatolem, aż do momentu, w którym zaczął padać grad.
Wtedy Jeremie, starszy brat Luny, zabrał małą do pobliskiego sklepu. Dziewczynka znalazła
tam graffiti z autografem autora. Nie zastanawiając się długo, zrobiła zdjęcie malunkowi.
Dwa tygodnie później Jeremie oglądał zdjęcia z aparatu. Po ujrzeniu arcydzieła, wrzucił je na
internet. Na stronce zdjęcie zrobiło tak dużą furorę, że jego autor dostał pracę, na dodatek
otrzymał także zaproszenie na galę rozdań jakichś nagród. Fabio, graficiarz, poznał na gali
Angelinę Joli. Opowiedział aktorce o swoim przeżyciu, a ta zaproponowała, by w ramach
podziękowań pomagał innym młodym artystom w zaistnieniu. Tak powstał projekt " Artyści
wspierają się wzajemnie", w którym wielu aktorów chętnie uczestniczyło. Uczestnicy
projektu, wynajdywali ludzi z talentem, w szkołach oraz za pomocą organizowania
konkursów...
Dziwiłam się, gdy Cassie zamyślona przegapiała swój przystanek. W tym dniu zrozumiałam
Strona: 1/3
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
ją. Tworząc historię z zasłyszanych słów: piaskownica, grad, sklep, autograf, zdjęcie,
internet, gala, graficiarz, przeżycia, zaistnienie, projekt, szkoła; niemal sama przegapiłam
wezwania na swój lot. Na szczęście, w rozkojarzeniu, nie jestem w stanie ani dorównać ani
prześcignąć rozmarzonej przyjaciółki.
We Włoszech przywitała mnie Verona. Po raz pierwszy zobaczyłam żonę Fabia. Nie mogłam
przestać przyglądać się jej figurze. Talia osy, kruczoczarne włosy, karmelowa karnacja,
owalny kształt głowy, oczy duże z błękitnymi tęczówkami. Te oczy... Patrząc na nie
widziałam morze i plażę. Dla Fabia to ideał. Cóż, mój kolega słynął z powierzchowności.
Reszta zdecydowanie go nie interesowała, jak to, że to kobieta pracująca, zdecydowana i z
dobrego domu, gdzie wykształcenie ma znaczenie. Jak on dał radę ją w sobie rozkochać?
Jakim cudem jej rodzina wyraziła na ten ślub zgodę? Zaczęłam liczyć na dobre "love story".
Pierwszy rzut oka w stronę Verony nie mylił. Ich dom to niezła mini willa. Dwie kolumny
przed wejściem kojarzyły mi się z osiemnastym wiekiem i chyba były barokowe, ale
pewności nie mam. To nie moja dziedzina. Budynek miał duże okna zaokrąglone u góry.
Ściany miały barwę słomy. Wnętrza urządzone były w stylu klasycznym, z tą różnicą, że
poszczególne drobiazgi nadawały kolorów, jednocześnie ożywiając pomieszczenia.
Rozmowa, między dwiema tak odmiennymi kobietami, nigdy się nie kleji. Starałam się być
taktowna.
- Verono, jak właściwie poznałaś Fabia?
- Do pierwszego spotkania doszło na plaży w Szweckim mieście. Jak ono się zwało?...
- Pewnie Halmstad.
- Tak! Byłaś tam?
- Mieszkam niedaleko. Zawsze na plaży ścigaliśmy się, kto ostatni w wodzie, ten luzer. Spojrzała na mnie z góry. Ten rodzaj spojrzenia zawsze kończy konwersację.
- Dobrze, że to już przeszłość. Fabian jest teraz chirurgiem.
- On i medycyna! Przepraszam, lecz dawniej nie wykazywał zamiłowania do pracy jako
lekarz.
- A ty kim jesteś z zawodu? Jeśli to nie tajemnica, to możesz powiedzieć.
- Pracowałam jako projektantka odzieży, a aktualnie nie pracuję.
- Aaa bezrobotna.
Auć. Dlaczego ona jest taka wredna. Planuje mi dopiec, jakbym była dla niej zagrożeniem.
Może Fabio nie zmienił się dla niej, aż tak bardzo?
Weszłyśmy do dużego zbyt białego pokoju. Ta bezbarwność podpowiedziała mi nazwę
pomieszczenia. Pokój gościnny, w którym mogę się rozgościć.
- Czuj się jak u siebie w domu. - Bardziej nie szczerze nie dało się tego powiedzieć.
- Dziękuję. Kiedy będę mogła spotkać się z Fabiem?
- Zaraz go powiadomię o twoim przybyciu. Napewno przjdę po ciebie, żebyśmy razem
Strona: 2/3
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
zeszły na obiad, a potem mój mąż znajdzie dla ciebie chwilkę.
- Oczywiście. Jeszcze raz dziękuję za gościnę.
- Nie ma za co. - I znów biła od niej ta szczerość.
Nie czekałam długo na przyjaciela, bo znałam jego żywotność. Musiał wymknąć się
wcześniej, by powspominać.
- Puk, puk.
- Proszę
- Agnes, moja niepoprawna marzycielko, co u ciebie?
- O nie. Tym mnie nie wkręcisz. To ty pierwszy opowiadaj jakim cudem to (tu wskazałam
ogół jego nowego domu, a po prawdzie moje aktualne zakwaterowanie) część twojego życia?
- Cśii. Jak Verona się dowie, że znikłem z roboty i nie poszedłem odrazu do niej, to będzie
dym.
- I właśnie dlatego dziwię się, że tu jesteś.- Zciszyłam głos.
- Wyszło tak, że winię jej urodę za moje niewolnictwo szczęśliwych wygłupów.
- Kochany, ja nie przyjechałam tu po tak pobieżne skróty. Wiem, że po zobaczeniu jej na
plaży straciłeś rozum. Mów, co było dalej?
Strona: 3/3
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl