Ikonografia przedstawia świętego Benedykta w habicie

Transkrypt

Ikonografia przedstawia świętego Benedykta w habicie
Ikonografia przedstawia świętego Benedykta w habicie benedyktyńskim, kukulli, z krzyżem
w ręku. Jego atrybutami są: anioł, bicz, hostia, kielich z wężem, księga, kruk z chlebem w
dziobie, księga reguły w dłoni, kubek, pastorał, rozbity puchar, wiązka rózg oraz infuła
u nóg z napisem Ausculta fili – „Synu, bądź posłuszny”.
Św. Benedykt jest patronem wielu zakonów, architektów, górników, inżynierów,
nauczycieli, speleologów, uczniów, wydawców, diecezji tarnowskiej, Francji.
Cudotwórca
Św. Grzegorz Wielki, który opisał życie św. Benedykta, podaje różne szczegóły z jego
życia: apostolstwo wśród ludzi, którzy jeszcze oddawali cześć pogańskim bogom, cudowne
uzdrowienia, wypraszanie cudownych łask. Miał też św. Benedykt ducha prorockiego, a
także wgląd w sumienia bliźnich. Jego sława ściągała wielu mu współczesnych, między
innymi odwiedził go król Ostrogotów, Totila, któremu święty zakonodawca przepowiedział
zdobycie Rzymu, a następnie datę śmierci.
Święty Benedykt był bezkompromisowym radykałem, „szaleńcem Bożym” jeśli chodzi o
konsekwencję w dążeniu do ewangelicznej doskonałości. Kiedyś szatan kusił go i
„przywiódłszy mu na myśl niewiastę jedną, tak go jej osobą rozpalił i złą żądzę w serce
wrzucił, iż mało z onej pustyni, pożądliwością rozkoszy zwyciężony, nie wyszedł” (cytat
za ks. Piotrem Skargą). Lecz łaska Boża była z Benedyktem, który dla umartwienia ciała
rzucił się w pokrzywy i cierniste krzewy. Pokusa natychmiast odeszła i już nigdy więcej jej
św. Benedykt nie odczuwał.
Ksiądz Skarga podaje w swych Żywotach Świętych, powołując się na św. Grzegorza
Wielkiego, dwa przykłady wskrzeszenia umarłych przez zakonodawcę. Opisuje jak pewnego
razu ojciec przyniósł do klasztoru zmarłego syna, prosząc Benedykta, aby go wskrzesił.
Benedykt, początkowo się wzbraniając, w końcu uległ błaganiom zrozpaczonego ojca.
Wezwał braci i zaczął się gorąco modlić: „Panie mój, nie patrz na grzechy moje, ale na
wiarę człowieka tego, który o żywot syna swego i wrócenie duszy jego do ciała prosi”.
Po czym, jak pisze ks. Piotr Skarga, dotknąwszy „ciała dziecięcia tego, moc się Boża
zjawiła, iż zaraz dziecię ożyło”. Oddajmy jeszcze raz głos ks. Skardze, który tak opisuje
drugi przypadek wskrzeszenia: „Jednego razu, spadła ściana (…), którą czart obalił i
przytłukł jednego małego brata, którego, gdy przynieść św. Benedykt zdruzgotanego
kazał, cudem prawdziwie apostolskim, swoją modlitwą go ożywił”.
Ojciec i patron Europy
W roku 1947 papież Pius XII nazwał św. Benedykta „ojcem Europy”, uznając patronem
jedności Starego Kontynentu. Było to w tym momencie historii, kiedy lecząca rany po
wyniszczającej wojnie ludzkość, zagrożona była ekspansją bezbożnego komunizmu. W 1964
roku, Ojciec Święty Paweł VI ogłosił św. Benedykta głównym patronem Europy. Papież tak
pisał w Liście Apostolskim, w którym nadał zakonodawcy ten tytuł: „Bardzo słusznie
sławimy świętego Benedykta, opata, jako zwiastuna pokoju, twórcę jedności, nauczyciela
publicznych obyczajów, a szczególnie jako herolda religii chrześcijańskiej i założyciela życia
mniszego na Zachodzie”. Paweł VI wymienił trzy słowa – klucze, które charakteryzują
postawę św. Benedykta i jego duchowych synów i córek: krzyż – pług – księga. Poprzez tę
„triadę” Benedykt przyniósł chrześcijańską kulturę „ludom zamieszkałym od Morza
Śródziemnego do Skandynawii, od Irlandii aż do Polski”.
Krzyż to znak zbawienia, na którym ujawnia się największa Miłość. Pisze Paweł VI: „Przez
krzyż, to jest przez prawo Jezusa Chrystusa umocnił i polepszył urządzenie życia prywatnego
i publicznego”. Tam, gdzie szli benedyktyńscy misjonarze, stawiali najpierw krzyż. Bardzo
ważnym elementem życia benedyktyńskiego jest znak krzyża w formie błogosławieństwa.
Krzyż to także znak ewangelizacji, której wciąż potrzebuje Europa.
Z kolei pług to symbol pracy fizycznej. Pierwsi benedyktyni pracowali często przy
karczowaniu lasu, osuszaniu bagien, uprawie roli. Byli znakomitymi ogrodnikami. Wiedzą
dzielili się z ludźmi, wśród których przyszło im żyć. Tym samym ówczesnych mieszkańców
kontynentu uczyli szacunku do pracy i ziemi. Księga to ostatni ze wspomnianych symboli.
Klasztory benedyktyńskie stały się bezcennym ogniskiem pracy umysłowej. Europa stała się
chrześcijańską przede wszystkim dlatego, że synowie św. Benedykta dali naszym przodkom
wszechstronne wykształcenie. Uczyli ich nie tylko sztuki i rzemiosła, ale przede wszystkim
wpajali im ducha Ewangelii. Coraz liczniejsi byli w klasztorach pisarze, którzy godzinami
przy pulpitach prowadzili wielkie i żmudne dzieło przepisywania. Około dziewięćdziesiąt
procent ocalonego dorobku antycznego przyszło do nas za pośrednictwem opactw
benedyktyńskich.
Reguła zakonna – ora et labora
Od kilkunastu stuleci reguła św. Benedykta stanowi fundament życia mniszego w Kościele
katolickim. Dla mnichów i mniszek jest to – tak jak przed wiekami – urzekający i zawsze
aktualny sposób życia, który pozwala w możliwie najdoskonalszym stopniu podążać za
Chrystusem i naśladować Go we wszystkim. W historii chrześcijaństwa znamy mistrzów
życia duchowego, którzy pozostawili wiele reguł, żadna z nich jednak nie zdobyła takiej
popularności ani nie odegrała takiej roli jak właśnie reguła benedyktyńska. Stała się ona
podstawą wielu innych reguł w doskonaleniu życia chrześcijańskiego.
Św. Benedykt, jako mądry prawodawca, wielokrotnie zmieniał i udoskonalał swe przepisy
życia zakonnego. Reguła przeszła wiele prób i doświadczeń. Wprawdzie jej oryginał spłonął
w roku 896 podczas pożaru klasztoru w Teano, jednakże zachowało się wiele jej odpisów.
Reguła benedyktyńska „wyrasta” z doświadczenia wielkiego człowieka, który głęboko
przeżył treść Ewangelii i pragnął podzielić się swym doświadczeniem z innymi, aby także
oni osobiście zetknęli się z Chrystusem we wspólnocie zakonnej.
Jedną z cech reguły jest umiar. Zakonodawca pisał: „We wszystkim należy zachować umiar
– ze względu na tych, którym brak siły ducha”. Nie możemy jednak mieć umiaru w
miłowaniu Boga. W swej regule zakonnej św. Benedykt uczy bowiem miłowania Boga nade
wszystko, czego wyrazem jest wspólne życie pod wodzą opata, ojca i przedstawiciela
Chrystusa.
Znaczące jest również zawołanie św. Benedykta, często występujące w zakończeniu
benedyktyńskich listów i dokumentów w formie pięciu liter: U + I + O + G + D! (Ut In
Omnibus Glorificetur Deus – Aby we wszystkim Bóg był uwielbiony!).
Według reguły mnisi mają poświęcać dużo czasu wspólnej modlitwie w chórze zakonnym.
Reguła omawia poszczególne nabożeństwa tworzące Liturgię Godzin, złożone z hymnów,
psalmów i czytań z Pisma Świętego oraz Ojców i Doktorów Kościoła.
Bardzo ważnym elementem życia oprócz modlitwy jest praca, stąd słynna zasada: ora et
labora – „módl się i pracuj”. Spośród prac, największym poważaniem cieszyła się praca
fizyczna, a po niej też wszelkiego rodzaju prace umysłowe. Święty Benedykt wprowadził do
zakonu profesję, czyli prawem zagwarantowaną przynależność do klasztoru, oraz stabilność
miejsca – zobowiązanie mnichów do pozostawania w jednym klasztorze aż do śmierci.
Cechą naczelną duchowości benedyktyńskiej jest „bycie z Bogiem”, do którego dążą przez
metanoię, czyli codzienne nawracanie się. Benedyktyni w swych ślubach zobowiązują się
ponadto do przyjęcia monastycznego stylu życia i posłuszeństwa. Duchowość monastyczna
opiera się na ascezie, czego wyrazem jest dystans wobec wartości doczesnych. Mnisi są
powołani do tego, by czynić dobro swoim bliźnim, by dawać swym życiem i przykładem
świadectwo Chrystusowej Prawdzie. Do tradycji benedyktyńskiej należy przyjmowanie
gości, w których mnisi mają widzieć samego Chrystusa. Owocem takiej postawy życiowej
jest poszukiwany przez mnichów pokój, Pax benedictina.
Życie mnicha – ucznia św. Benedykta – ma być wypełnieniem tego, co kryje w sobie Pismo
Święte. Wskazuje na to już sama konstrukcja literacka Reguły: ma ona tyle rozdziałów, ile
jest ksiąg Starego i Nowego Testamentu; w epilogu Benedykt zwraca na to uwagę w sposób
jednoznaczny: „Czyż jest taka strona, albo takie zdanie natchnione przez Boga (w Starym i
Nowym Testamencie), które by nie zawierało najsłuszniejszych zasad ludzkiego życia?”
Stąd – na przestrzeni następnych piętnastu wieków – charakterystyczna dla benedyktynów
praktyka codziennego duchowego czytania: Lectio Divina.
Upragnione przez św. Benedykta Ład i Pokój wprowadzane są poprzez pokorę na wzór
Chrystusa, przez posłuszeństwo, harmonię modlitwy i pracy. Benedykt kładł nacisk na ciągłe
skupienie i pracę. Bezwzględnie zwalczał lenistwo i bezczynność. W swej regule pisał:
„Bezczynność jest wrogiem duszy. Dlatego też bracia winni się zajmować w określonych
godzinach pracą fizyczną, a w określonych godzinach czytaniem duchowym”.
***
W zakonie benedyktyńskim po okresie postulatu, nowicjatu i po latach służby w oparciu o
śluby czasowe, bracia składają uroczyste śluby wieczyste. Ślubują ubóstwo, czystość i
posłuszeństwo. Forma jednak tych ślubów znacznie odbiega od przyjętej w innych zakonach.
Brzmi tradycyjnie – jak przed wiekami: „Ślubuję stałość, nawrócenie obyczajów i
posłuszeństwo według Reguły świętego Ojca Benedykta i Konstytucji naszej Kongregacji”.
Zakony benedyktyńskie
Św. Benedykt opuścił ziemię dla nieba najprawdopodobniej w Wielką Sobotę 21 marca 547
roku. Kult świętego zakonodawcy zaczął się rozprzestrzeniać zaraz po jego śmierci w całym
chrześcijańskim świecie. Jakże zdrowe i słodkie są owoce, które wyrosły z dzieła świętego.
Zakon benedyktyński istnieje już ponad 1500 lat i liczy kilkanaście tysięcy zakonników na
całym świecie.
Zakony benedyktyńskie dały Kościołowi ogrom świętych i błogosławionych, by wspomnieć
choćby tylko Doktorów Kościoła: św. Grzegorza Wielkiego, św. Piotra Damianiego, św.
Bedę Czcigodnego, św. Anzelma; patrona Polski św. Wojciecha; a także wielkie święte:
św. Scholastykę, św. Matyldę, św. Hildegardę czy mistyczkę św. Gertrudę Wielką.
W Polsce benedyktyni są obecni od czasów Bolesława Chrobrego, później przybyli także
mnisi innych zakonów, wyrosłych z benedyktyńskiego pnia. Obecnie czynne są w Polsce
klasztory benedyktynów w podkrakowskim Tyńcu, Biskupowie na Opolszczyźnie i Lubiniu
w Wielkopolsce. Liczne są też klasztory benedyktyńskich mniszek.
Wszechstronna działalność benedyktynów przyczyniła się do podnoszenia poziomu życia
religijnego, umiejętności uprawy roli i rozwoju różnych rzemiosł i sztuk. Te wartości
powodowały, że często nazywa się św. Benedykta ojcem cywilizacji europejskiej i patriarchą
Zachodu, czego wyrazem ze strony Kościoła jest tytuł Patrona Europy, nadany mu przez
papieża Pawła VI w 1964 roku.
Z benedyktyńskiego pnia wyrosły kongregacje i nowe wspólnoty zakonne, takie jak:
Celestyni – kongregacja benedyktynów założona przez Piotra z Morrone (papież św.
Celestyn V). Od 1293 centrum kongregacji stanowiło opactwo na górze Morrone. Zakon
przyjął regułę benedyktyńską – konstytucje nadane przez założyciela wzorowane były
jednak na ustawodawstwie franciszkanów (pokora, ścisłe ubóstwo), kamedułów (surowość
pokut) oraz cystersów (organizacja kapituł). Celestyni działali głównie we Włoszech i
Francji. Szczyt rozwoju kongregacji przypadł na XIV w., kiedy cieszyła się poparciem
Andegawenów, królów francuskich i papieży awiniońskich. W XVI w. rozpoczął się jej
powolny upadek zakończony w 1807 likwidacją ostatnich klasztorów we Włoszech.
Cystersi – zakon założony w 1098 roku przez św. Roberta z Molesme, pierwszego opata
Citeaux (obecnie Saint-Nicolas-les-Citeaux) we Francji. Nazwa wspólnoty pochodzi od
łacińskiej nazwy tego miejsca (Cistertium). Zakon cystersów wydał wielu świętych i
błogosławionych, najbardziej znanym jest doktor Kościoła, św. Bernard z Clairvaux.
Świetnie zorganizowane opactwa cysterskie były ważnymi ośrodkami kultywującymi
kulturę, nauki, medycynę. Cystersi mają wielkie zasługi w rozwoju rzemiosła i rolnictwa.
Mnisi cysterscy kładą nacisk na ewangeliczną prostotę i ubóstwo. Ich zasadą jest jak
najściślejsze naśladowanie Chrystusa. Mnisi mają żyć według surowych obyczajów,
oddawać się postom i żyć w pokucie, ciszy i samotności. W Polsce istnieją obecnie cztery
opactwa cystersów: w Krakowie-Mogile, Jędrzejowie, Wąchocku i Szczyrzycu.
Kameduli – założeni na przełomie X i XI wieku przez św. Romualda z Rawenny. Mnisi
kamedulscy żyją według reguły benedyktyńskiej, zreformowanej i zaostrzonej przez swego
założyciela, a następnie przez bł. Pawła Justinianiego. Kameduli są zobowiązani do pracy
fizycznej, modlitwy, pokuty oraz życia pustelniczego (eremickiego). Mnisi żyją we
własnych domkach (eremach), zachowując milczenie i zbierając się tylko na Mszę św. oraz
modlitwy (oraz kilka razy do roku na wspólne posiłki). Wyrzekają się potraw mięsnych.
Papież Aleksander II w 1072 roku zatwierdził ich zgromadzenie, nazwane od miejsca
powstania Ordo Camaldulensis – Zakon Kamedułów. Obecnie zakon dzieli się na dwie
główne kongregacje benedyktynów-kamedułów i kamedułów-eremitów Góry Koronnej (o
ostrzejszej regule). Ci drudzy mają dwa eremy w Polsce – na krakowskich Bielanach i w
Bieniszewie koło Konina. W Złoczewie koło Sieradza i w Tyszowcach niedaleko Zamościa
swoje klasztory mają mniszki kamedułki.
Kartuzi – wzięli nazwę od pierwszej siedziby kartuzów – La Grande Chartreuse pod
Grenoble we Francji. Zakon kartuzów założył w 1084 roku św. Brunon z Kolonii. Reguła
zakonna zwana Consuetudines Cartusiae, została spisana już po śmierci założyciela. Mnisi
przestrzegają milczenia, postu, samotności i pracy. Mieszkają w eremach – osobnych
domkach z ogródkiem. Obecnie w Polsce nie ma kartuzów, choć w dawnych czasach
przebywali w Kartuzach na Kaszubach, Berezie Kartuskiej i Gidlach. Ich erem znajdował się
także w Czerwonym Klasztorze w Pieninach.
Oliwetanie – założycielem był św. Bernard Tolomei. W 1313 r., w wieku 40 lat, będąc u
szczytu kariery życiowej, wycofał się z życia publicznego, by wieść życie pustelnicze w
pobliżu Sieny. Wkrótce wspólnota się rozrosła, a w 1324 r. papież Jan XXII zatwierdził
zakon na regule św. Benedykta, z różnicą w sposobie wybierania i sprawowania władzy – te
przepisy oliwetanie wzięli z reguł zakonów żebraczych, przyjmując kadencyjność funkcji.
Pragnieniem założyciela było także życie bardziej odosobnione, proste i ubogie. Miejsce
pierwszego klasztoru nazwano „Górą Oliwną” (Monte Oliveto, dzisiaj: Monte Oliveto
Maggiore) z powodu rosnących tam oliwek i z powodu nabożeństwa zakonników do Męki
Pańskiej i modlitwy Chrystusa Pana w Ogrodzie Oliwnym.
Sylwestryni – wspólnota założona w 1231 roku przez św. Sylwestra Guzzoliniego, który
mając 50 lat prowadził życie pustelnicze, a potem zgromadził wokół siebie uczniów i
naśladowców. Nowa wspólnota przyjęła regułę benedyktyńską w znacznie zaostrzonej
formie.
Trapiści – czyli Zakon Cystersów Ściślejszej Obserwancji, powstał w wyniku próby
powrotu do pierwotnej ostrej reguły cystersów. Nazwa „trapiści” pochodzi od La Trappe,
cysterskiego opactwa położonego w Normandii. Reformę zainicjował Armand Jean le
Bouthillier de Rancé, który w 1664 roku po złożeniu ślubów zakonnych został opatem w La
Trappe. Podległym sobie mnichom narzucił bardzo surowy tryb życia. W 1894 roku trapiści
stali się odrębnym zakonem, niezależnym od cystersów. Na ziemiach polskich nigdy nie
powstał klasztor trapistów. Aktualnie zakon tworzy dwanaście prowincji skupiających 165
klasztorów. Podstawę duchowości trapistów stanowi reguła św. Benedykta z Nursji.
Zasadniczymi cechami białych mnichów jest miłość i pokora oraz wierność ideałom
monastycyzmu. Reguła trapistów – jedna z najsurowszych w Kościele katolickim, zakłada
izolację od świata (chociaż życie wspólnotowe), ciągłe milczenie, modlitwę, posty i pracę
fizyczną. Mnisi noszą białe habity z czarnym szkaplerzem, przepasane skórzanym pasem.
Wallombrozjanie – założeni przez św. Jana Gwalberta ok. 1030 roku. Założyciel przyjął
regułę św. Benedykta, ale znacznie ją zaostrzył. Przeniósł elementy życia eremickiego do
życia wspólnotowego. Mnisi z Vallombrosa oddawali się kontemplacji, żyli w skrajnym
ubóstwie, w ścisłym odosobnieniu, trwali w milczeniu.
Oprócz męskich zakonów wyrosłych z pnia benedyktyńskiego, na świecie istnieje wiele
klasztorów, w których żyją codzienną modlitwą i pracą benedyktynki i kamedułki, trapistki,
kartuzki, Mniszki Benedyktynki od Nieustającej Adoracji Najświętszego Sakramentu,
benedyktynki -loretanki, benedyktynki-samarytanki, benedyktynki-misjonarki oraz oblatki
św. Benedykta.
Medalik św. Benedykta
Medalik krzyżowy św. Benedykta należy do sakramentaliów, a odnośnie nich Katechizm
Kościoła Katolickiego podaje: „Święta Matka Kościół ustanowił sakramentalia. Są to znaki
święte, które z pewnym podobieństwem do sakramentów oznaczają skutki, przede wszystkim
duchowe, a osiągają je przez modlitwę Kościoła. Przygotowują one ludzi do przyjęcia
głównego skutku sakramentów i uświęcają różne okoliczności życia”.
Sakramentalia zostały ustanowione przez Kościół dla uświęcenia pewnych posług w
Kościele, pewnych stanów życia, najrozmaitszych okoliczności życia chrześcijańskiego, a
także użytkowania rzeczy potrzebnych człowiekowi. Zawierają one zawsze modlitwę, której
często towarzyszy jakiś określony znak, jak włożenie ręki, znak krzyża, pokropienie wodą
święconą (znak przypominający chrzest). „Sakramentalia nie udzielają łaski Ducha Świętego
na sposób sakramentów, lecz przez modlitwę Kościoła uzdalniają do przyjęcia łaski i
dysponują do współpracy z nią”. Do sakramentaliów należą: medaliki święte, szkaplerze,
poświęcanie przedmiotów, błogosławieństwa, czynienie znaku krzyża, namaszczenie,
posypanie popiołem, egzorcyzmy, nakładanie rąk i wiele innych. Moc i skuteczność
sakramentaliów wynika z nieustannej modlitwy zbawionych członków Kościoła, w której
sakramentalia są zanurzone. Formułę działania sakramentaliów określa termin ex opere
operantis Ecclesiae, czyli „na mocy działania Kościoła”, który w tym wypadku oznacza
modlitwę.
Czytaj więcej: http://www.pch24.pl/swiety-benedykt-i-jego-dzielo,4137,i.html#ixzz20OOFaj2m
KRÓLUJ NAM CHRYSTE ! ! !