Monitoring mediów
Transkrypt
Monitoring mediów
DZIENNIK ELBL¡SKI 2010-10-01 Modelarstwo przez duże M „Wsiąść do pociągu byle jakiego../' — śpiewała kiedyś Maryla Rodowicz. Dla nich wprost przeciwnie. Pociąg nie może być byle jaki, i chociaż dysponują tylko miniaturkami, to ich maszyna żelazna musi mieć wszystkie atrybuty prawdziwego odpowiednika np. określoną barwę v i przypisany numer. Tak tworzą prawdziwi modelarze kolejowi. Marta Hajkowicz m,Mtowjcz@&iennikęlb!35ki rodowisko modela rzy kolejowych w Polsce to grupa prawie 100-osobowa. Wśród nich są policjanci, strażacy, elektrycy. Za to kolejarz jest tylko je den. To Leszek Lewiński, projektant stacji kolejowych, obecnie pracujący na stano wisku zastępcy dyrektora spółki PKP Polskie Linie Ko lejowe w Gdyni i członek Po morskiego Towarzystwa Mi łośników Kolei Żelaznej. Ś Zabawki dla dorosłych Leszek Lewiński i jego 40 ko legów z całej Polski przyje chali do Braniewa na konfe rencję o historii warmińskiej kolei żelaznej. Ich makieta była główną atrakcją tego spot kania. — To wszystko, co oglądamy nazywamy realistycznym mo delarstwem kolejowym. Pod kreślam, to nie jest kolejka, to jest model kolei i nie mylmy tych pojęć, bo model kolei to zupełnie co innego niż dzie cinna zabawka — mówi Le szek Lewiński. Makiety, którą zaprezento wano w Braniewie, z kolejką dla dzieci nie można było po mylić, chociażby dlatego, że miała ponad 100 metrów dłu gości. Chociaż bywają znacznie dłuższe. Jeszcze w tym roku polscy modelarze pokażą na targach w Poznaniu prezen tację o długości ponad 300 metrów. Tego nie kupisz w sklepie Idea makiety jest taka, że każdy z modelarzy buduje swój kawałek świata. Na takim zlo cie jak w Braniewie, modela rze zestawiają części w całość i tworzą miniaturowy świat. Wyjątkowo realistyczny. Tam ruch pociągów odbywa się według zasad obowiązujących w rzeczywistości. Są maszyni ści, jest rozkład jazdy, są se mafory, które podają znaki. Pociągi przewożą towary i klientów. — Proszę sobie wyobrazić, że w każdej takiej miniaturowej lokomotywie znajduje się mi kroprocesor. To nie jest kolej ka, to jest modelarstwo przez duże M — mówi jeden z wy stawców. Po makiecie ustawionej w Braniewie na sali gimna- Olbrzymia makieta była główną atrakcją spotkania miłośników historii kolei w Braniewie Fot. MartliHajkowicz U fi stycznej Liceum Ogólno kształcącego przy ul. Sikor skiego kursowało kilkanaście pociągów. Powstały zajezd nie, obrotnice, wiadukty i sta cje kolejowe ze specjalnymi nazwami pochodzącymi naj częściej od nazwiska ich wła ścicieli . I tak np. stacja którą stworzył Leszek Lewiński to stacja: Lewin Leski, a stwo rzona przez modelarza o imie niu Paweł to Pawłowo. Satyra kolejowa księdza- modelarza Kolejną barwną postacią wśród modelarzy jest ksiądz Janusz Grygier z parafii Mostówka w diecezji warszawskopraskiej. — Moje zainteresowanie modelarstwem zaczęło się wtedy, gdy jako kilkuletni chłopak otrzymałem od przyjaciela rodziny małą, nie miecką kolejkę. Tak rozpo częła się moja pasja. A dziś podglądam jak funkcjonuje współczesna kolej i przedsta wiam te różne sytuacje w swo ich miniaturkach — mówi ksiądz Janusz, który zajmuje się dodatkowo także satyrą ko lejową, która tworzy już 6 lat. — Jedni łowią ryby, inni pas jonują się sportami ekstre malnymi, a my tworzymy swój miniaturowy świat. To chyba trochę zacięcie typu artystycz nego. Ja naprawdę uważam, że moi koledzy to prawdziwi ar tyści, bo żeby stworzyć coś ta kiego, to naprawdę trzeba mieć talent — mówi Leszek z Redy, który swój odcinek makiety buduje z zapałem od 18 lat. Prezentowane w Braniewie modele pociągów przypomi nały historię transportu szy nowego począwszy od lat po wojennych do współczesnych. — Łezka mi się w oku zakrę ciła, bo takimi pociągami sam kiedyś podróżowałem — mó wił jeden z mieszkańców Bra niewa. Inny z kolei zwrócił uwagę na to, że makieta to nie tylko pre zentacja historii kolei w mi niaturze. — To także historia Polski. Proszę spojrzeć na ten model czarnej wołgi, który stoi przy tamtej stacji, albo na te sławojki dla podróżnych — nie samowite, że tak można się ba wić — dodaje. i * /