Spotkanie po latach.

Transkrypt

Spotkanie po latach.
Spotkanie po latach.
Publikacja na extrastory.czytajzafree.pl
Autor:
zumika12
Szłam przez aleję w parku, oświetloną jedynie paroma latarniami. W słuchawkach
podłączonych do telefonu i będących w moich uszach rozbrzmiewała muzyka. Wokalista
zespołu Slayer krzyczał coś o śmierci. Moją uwagę przykuł jednak ktoś znajdujący się przed
mną. Wysoki mężczyzna o blond włosach, ciemne oczy schowane za okularami połówkami.
Na ciemno-niebieską koszulę, zarzucił czarną marynarkę idealnie dopasowaną do czarnych
spodni oraz pantofli. Ręce schował do kieszeni a jego wzrok był skierowany na mnie.
Poczułam dziwne mrowienie w okolicach tyłu głowy. Tak jakby mój mózg dawał mi
wskazówki, do ucieczki od nieznajomego. Ja jednak przyglądałam mu się z uwagą, on także
patrzył się na mnie. Teraz dopiero go rozpoznałam, z łzami w oczach rzuciłam, mu się na
szyję.
-Zaraz mnie udusisz!-wrzasną odpychając mnie od jego ciała. Chciałam coś powiedzieć ale
wezbrał we mnie niewyobrażalny gniew. Ten nieznajomy to mój ojciec, matka rozstała się z
nim, kiedy miałam trzynaście lat. Wyprowadziłyśmy się do innego stanu.
-Jak śmiesz tu wracać?!-krzyknęłam. Spojrzał na mnie nieprzytomnym wzrokiem i
powiedział, niezbyt świadom.
-Ja muszę porozmawiać. Hayley daj mi wszystko wytłumaczyć! Poprawiłem się-ciężko
wypuściłam powietrze z płuc. Mój ojciec ma nadzieję, że dam mu drugą szansę. W końcu
każdy na nią zasługuję.
-No dobrze, chodź, mama jakoś to zniesie-Poleciłam mu i ruszyłam przodem do domu, w
którym mieszkałam z moją rodzicielką. Ojciec ruszył za mną, równając się w końcu z moim
krokiem.
'' Życie jest śmiałą przygodą albo niczym. ''
Weszłam do domu, zdjęłam buty i nie czekając na gościa stojącego jeszcze w progu,
ruszyłam do kuchni. W niezbyt dużym pomieszczeniu, przy stole stała moja matka. Wysoka,
blondynka o zielonych oczach i cerze, niczym z porcelany.
-Jesteś dziś wcześnie-skomentowała patrząc na zegarek. Chciała coś dodać ale do kuchni
wszedł jej były mąż-Dave...wróciłeś-spojrzała wpierw na mnie a później na mojego ojca. Ten
uśmiechną się i rozłożył szeroko ramiona, tak jakby chciał nas obie przytulić.
-Chce przebaczenia Alice-powiedział i podszedł do mojej matki. Starsza kobieta odsunęła się
od niego i krzyknęła.
-Wynoś się z mojego domu! Nie masz tu wstępu, zapamiętaj to-Ojciec spojrzał na mnie
wzrokiem mówiącym ''Zaradż coś Hayley''. Ja jednak poklepałam go po plecach i
odprowadziłam pod dziwi. Na wychodne naszego gościa powiedziałam, nie czując smutku,
Strona: 1/2
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl
ani żalu
-Do widzenia Proszę Pana-Rzucił mi ostatnie spojrzenie, zamknęłam dziwi i więcej go nie
zobaczyłam.
''Czasami życie rzuca ci w oczy brud, który kłuje cię tak, że nie możesz widzieć
przez parę minut. Nawet po jego wyjęciu twoje oczy są całe czerwone i obraz jest
gówniany… ale w końcu, czy to przez łzy, a może tylko przez czas… zaczynasz
widzieć jeszcze wyraźniej niż wcześniej.''
Strona: 2/2
Wszelkie prawa zastrzeżone dla CzytajZaFree | Zobacz opowiadanie na extrastory.czytajzafree.pl