Tekst w

Transkrypt

Tekst w
Dr WOJCIECH CHOMICZ
Dr BŁAŻEJ BALEWSKI
ZADANIA
I
FUNKCJE
W WARUNKACH POLSKIEJ
RYNKOWEJ XXI WIEKU.
ROLNICTWA
GOSPODARKI
Gospodarka rynkowa, dla której rolnictwo i cały Kompleks
Gospodarki Żywnościowej stały się w ostatnim dziesięcioleciu
minionego wieku swoistym poletkiem doświadczalnym, przyniosła
obok oczekiwanej przez producentów rewolucji technologicznej, także
istotne przewartościowanie zadań i funkcji jakie rolnictwo ma
w nowej sytuacji w gospodarce narodowej do spełnienia. Niestety
konsekwencji,
jakie
urynkowienie
gospodarki
przyniosło,
nie przewidzieli ani indywidualni wytwórcy (przekonani w oparciu
o sytuację lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XX wieku,
że rynek artykułów żywnościowych nie ma granic nasycenia),
ani kreatorzy polityki rolnej kraju, dla których ograniczony popyt miał
być antidotum na jakże częste w tamtych latach braki rynkowe 1.
Konsekwencje te to nie tylko kwestie cen skupu i ich relacji do cen
środków produkcji. Dotyczyły także, a może przede wszystkim,
ogromnych zmian systemowych – zmiany zadań stawianych przed
rolnictwem, zmiany w znaczeniu poszczególnych funkcji rolnictwa,
a także modyfikacji w ocenie zjawisk jakie aktualnie w całym
kompleksie gospodarki żywnościowej mają miejsce. Są to zmiany
trudne jeszcze (szczególnie za względu na konieczność zmian
mentalnościowych) do zrozumienia i tym samym bardzo często do
zaakceptowania, ale które należy traktować w zasadzie już jako
nieodwracalne2.
Jak więc wyglądają najistotniejsze funkcje rolnictwa zarówno
w ujęciu tradycyjnym, jak i z uwzględnieniem, twardych nierzadko,
praw obowiązujących w gospodarce rynkowej.
1
Wilczyński W., Polski przełom ustrojowy 1989-2005. Ekonomia epoki transformacji, WSB, Poznań 2005,
ss.37-41
2
Ibidem.,s.49
W społeczeństwach, w których funkcjonowanie gospodarki
rynkowej ma wieloletnią tradycję rola oraz znaczenie poszczególnych
funkcji, jakie ma do zrealizowania rolnictwo, ulegała na przestrzeni lat
pewnym ewolucyjnym, systematycznym zmianom3. Było to wynikiem
dokonujących się stale pewnych przewartościowań celów jakie, w
zależności od poziomu industrializacji kraju, stopnia zamożności
społeczeństwa, czy struktury zawodowej ludności, stawiane są przed
rolnictwem danego kraju. Początkowo, w okresie realizacji procesów
uprzemysławiania (Polska okresu powojennego), świadczy ono na
rzecz pozostałych rozwijających się działów gospodarki narodowej.
Duża część wytwarzanej wówczas w rolnictwie nadwyżki
ekonomicznej przejmowana jest przez państwo i kierowana na rozwój
całej gospodarki. Rolnictwo jest bowiem w tej fazie rozwoju
gospodarczego jedynym w zasadzie działem gospodarki narodowej,
która takową nadwyżkę wytwarza4 .
W kolejnym etapie rozwoju ekonomiczno-społecznego kraju
proporcje te odwracają się. Maleje, w miarę tegoż rozwoju, obciążenie
rolnictwa kosztami ogólnego rozwoju gospodarczego. Pojawia się,
początkowo niewielki, następnie wzrastający strumień środków
materialnych i finansowych spływających do rolnictwa z działów
nierolniczych lub inaczej mówiąc z budżetu Państwa. Maleje więc
sukcesywnie udział rolnictwa w wytwarzanym dochodzie
narodowym.
Niewątpliwie paradoksalną sytuacją może się dzisiaj wydawać
fakt, że mimo malejącego udziału rolnictwa w tworzeniu dochodu
narodowego mówi się jednocześnie o tym, że jego znaczenie stale
rośnie.
Rolnictwo zajmuje i zapewne w najbliższej przyszłości
zajmować będzie bardzo wysoką pozycję wśród wszystkich dziedzin
3
Ewoluowanie od realnego działania opisane w ramach koncepcji ekonomii przedklasycznej przez działania
określone w szkołach uważanych za radykalne (np. marksizm) aż do działań opisanych współcześnie m.in. przez
szkołę monetarystów.
4
Zgodnie z wyżej wymienioną teorią wartość dodatkowa może wówczas pojawiać się tylko w rolnictwie.
Przybiera ona w całości postać renty gruntowej.
wytwarzania. Pokrywa ono bowiem te podstawowe potrzeby
społeczne, których, bez względu na poziom urynkowienia gospodarki
danego kraju, przynajmniej w najbliższych latach, nie jest w stanie
zaspokoić żaden inny kierunek produkcji. Problemy związane
z rolnictwem powinny więc, na etapie rozwoju, na jakim się aktualnie
znajdujemy5, posiadać pewien priorytet w stosunku do problemów
niektórych innych gałęzi gospodarki narodowej. Rolnictwo zmuszone
jest wytwarzać, na stale zmniejszającej się powierzchni dostępnych
użytków rolnych, coraz większy wolumen artykułów oczekiwanych
zarówno przez bezpośrednich konsumentów, jak i przez różnego
rodzaju przetwórców. Niejako równolegle, wraz ze wzrostem
zamożności społeczeństwa, dokonuje się także w międzyczasie
zmiana struktury spożycia produktów żywnościowych. Wzrasta popyt
na artykuły o wysokim stopniu przetworzenia – głównie pochodzenia
zwierzęcego (spożycie mięsa w latach 1989 – 2008 wzrosło w Polsce
z 68,6 kg do 75,3 kg na jednego mieszkańca), a tym samym zadania
stawiane przed rolnictwem, w tym właśnie zakresie, bardzo szybko
rosną6. Jest to zresztą zgodne z występującymi tendencjami
do obniżania spożycia węglowodanów, przy wzroście spożycia
produktów wysokobiałkowych7. Trzeba jednakże zwrócić uwagę
na bardzo istotną zmianę w ocenie tych zjawisk w zmieniających się
warunkach gospodarki rynkowej. Dotychczasowe zestawienia
statystycznego (w przeliczeniu na jednego mieszkańca) poziomu
spożycia
poszczególnych
artykułów
żywnościowych
były
w warunkach naszego kraju odpowiedzią na pytanie – ile powinno
rolnictwo wyprodukować, aby zaspokoić potrzeby żywnościowe
społeczeństwa. Obecnie tego rodzaju dane stają się dla producentów
informacją – ile z wytworzonych artykułów żywnościowych jest
w stanie wchłonąć rzesza rodzimych konsumentów lub ile
(nie uwzględniając ewentualnego eksportu) winna wynosić górna
granica rozmiarów produkcji. Producenci stają więc przez
koniecznością zsynchronizowania własnych możliwości wytwórczych
z ilościowymi kryteriami wyznaczanymi przez rynek.
5
Milewski R. (red.), Podstawy ekonomii, PWN, Warszawa 2003, s.60
Zgodnie z zasada akceleracji, wzrost produkcji artykułów pochodzenia zwierzęcego wymaga znacznie
większego wzrostu produkcji w zakresie artykułó1) roślinnych mających być przedmiotem transformacji.
7
W dyskusji specjalistów spotyka się również pogląd przeciwny. Należy jednak podkreślić, że zwolennicy tezy
wskazującej potrzebę wzrostu spożycia produktów wysokobiałkowych, podkreślają związek spożywania tego
typu produktów z redukcją poziomu strsu, plagi XXIw.
6
Produkcja artykułów żywnościowych pozostaje nadal
oczywiście, w istniejących warunkach oraz przy obecnym poziomie
rozwoju nauki i techniki, podstawowym jeszcze celem działalności
rolnictwa, czy też całego kompleksu gospodarki żywnościowej.
Zdecydowanie nie można już jednak zawężać jego roli tylko
do kwestii produkcji i zaopatrzenia w żywność. Ma ono bowiem,
szczególnie w warunkach gospodarki rynkowej, do zrealizowania
w gospodarce narodowej szereg innych jeszcze funkcji, które mimo
nazywania ich czasami ubocznymi stają się coraz bardziej istotne8.
Obok zaspokajania społecznego zapotrzebowania na żywność
jedną z najstarszych jest kapitałotwórcza funkcja rolnictwa. Polega
ona na wytwarzaniu, ściąganych później przez państwo, nadwyżek
ekonomicznych, które następnie kierowane są na rozwój nierolniczych
działów gospodarki. Klasyczną formą wytwarzania tych nadwyżek
było początkowo przede wszystkim stałe podnoszenie produkcyjności
rolnictwa przy niewielkich stosunkowo nakładach kapitałowych.
Na przestrzeni lat ściąganie wytworzonego produktu (kapitału)
dodatkowego dokonywane przez państwo przyjmowało, w zależności
od stopnia urynkowienia gospodarki, bardzo różne formy. Były to
między innymi:
- tzw. obowiązkowe dostawy wybranych produktów rolnych,
- utrzymywanie niskiego, w stosunku do cen środków produkcji
oraz cen artykułów nieżywnościowych, poziomu cen
na artykuły rolne,
- podatki wkalkulowane w ceny środków produkcji,
- podatki bezpośrednie płacone przez producentów.
Urynkowienie kompleksu gospodarki żywnościowej w warunkach
naszego
kraju
spowodowało
jednakże
(zgodnie
zresztą
9
z
przewidywaniami)
istotne
ograniczenie
roli
funkcji
kapitałotwórczej. Zdecydowane wypuszczenie rolnictwa na wody
wolnego rynku spowodowało drastyczne ograniczenie jego
kapitałotwórczych możliwości. Przy braku angażowanych środków,
czy jakichkolwiek preferencji dla rolnictwa musiało to doprowadzić,
8
9
Por., Winiarski B., ( red.), Polityka gospodarcza, PWN, Warszawa ,2001
Por. Zawiślak A., Pułapy i pułapki zarządzania, Glob, Szczecin 1984,ss. 77-103
prędzej czy później, do konfliktu oczekiwań między producentami
żywności, a kreatorami polityki rolnej państwa. Powrót do sytuacji,
kiedy będzie można mówić o ponownym pojawieniu się
kapitałotwórczej funkcji rolnictwa, jest przy obowiązującej polityce
kredytowo-finansowej i braku kapitału obrotowego w samym
rolnictwem perspektywą w zasadzie bardzo odległą.
Wiąże się to także w pewien sposób z kolejną funkcją jaką
dotychczas rolnictwo realizowało tj. dostarczaniem siły roboczej
dla pozarolniczych działów gospodarki10. Rolnictwo wnosiło zawsze
i wnosi nadal ogromny wkład migracyjny w rozwój gospodarki
narodowej. Wynika to z faktu, że tak jak dotychczas ponosi ono
samodzielnie
całokształt
kosztów
spożycia,
wyposażenia,
wykształcenia, ochrony zdrowia i przygotowania zawodowego osób
pochodzących z rodzin rolniczych, a przechodzących do pracy
w nierolniczych działach gospodarki11. Byłoby to jeszcze w jakiś
sposób uzasadnione gdyby ludzie ci znajdowali zatrudnienie
w szeroko rozumianym kompleksie gospodarki żywnościowej –
w jego sferze przed i poprodukcyjnej, w oświacie wiejskiej lub
rolniczej, w jednostkach handlowych zajmujących się obrotem
rodzimymi artykułami pochodzenia rolniczego lub zaopatrzeniem
rolnictwa, w spółdzielczości wiejskiej, czy w sferze usług dla wsi
i rolnictwa. Niestety brak właściwie rozbudowanych tych elementów
w polskiej gospodarce powoduje odchodzenie ludzi młodych
do zupełnie innych jej działów12. Trzeba tu jednakże nadmienić,
że przedstawiciele ludności rolniczej znajdujący zatrudnienie poza
rolnictwem wywodzą się najczęściej spośród ludzi młodych,
najbardziej aktywnych i przedsiębiorczych. Można więc kwestię
migracyjną rozpatrywać zarówno w ujęciu ilościowym, jak również w
jakościowym.
10
Por m.in. Davies N., Boże igrzysko, Znak, Kraków 1999; Bauman Z., Żyjąc w czasie pożyczonym,
Wydawnictwo Literackie, 2010
11
Dotyczy to zarówno migracji ze wsi do miast, jak i migracji wewnątrzmiejskiej, czyli tych osób, które nie
przestając mieszkać na wsi przestają być związane z gospodarstwem lub rolnictwem.
12
Balewski B., Efektywne przeciwdziałanie bezrobociu jako determinanta bezpieczeństwa narodowego, (w: )
Czajkowska-Ziobrowska D., Ziobrowski P. (red.) Obraz bezpieczeństwa społecznego człowieka XXI wieku,
AINW Altus, Poznań, 2011
Z drugiej strony ogólny kryzys13, z jakim obecnie także nasza
gospodarka się boryka, powoduje, iż pojawiające się coraz częściej
bezrobocie dotyka przede wszystkim ludność wiejską. Jest to między
innymi wynikiem braku u niej pozarolniczych kwalifikacji
zawodowych, ograniczonych możliwości poszukiwania pracy
ze względów mieszkaniowych, czy nawet faktu irracjonalnego
przeświadczenia pracodawców w miastach „że na wsi ten jeden więcej
też się wyżywi”14. Wieś zaczyna się więc powoli stawać rezerwuarem
nikomu, w chwili obecnej, niepotrzebnej siły roboczej15.
Rezerwuarem, którego koszty utrzymania spadają na rolnictwo, a
których nie da się w aktualnej sytuacji ekonomicznej odzyskać w
cenie produktu. Są to więc koszty bezpośrednio umniejszające dochód
osobisty rodziny chłopskiej. Nie podlegają one w zasadzie, nawet w
przypadku podjęcia pracy przez te osoby, nigdy zwrotowi. Stąd też
konieczne jest traktowanie tej kwestii, w warunkach gospodarki
rynkowej, jako istotnego wkładu w rozwój gospodarki narodowej.
W czasach funkcjonowania gospodarki centralnie sterowanej,
wśród tych najważniejszych funkcji jakich realizacji domagano się,
czy wręcz egzekwowano od rolnictwa było dostarczanie ziemi na cele
nierolnicze16. Corocznie pewna ilość użytków rolnych przeznaczana
była w naszym kraju na potrzeby rozwijającego się przemysłu,
budownictwa mieszkaniowego wraz z całą infrastrukturą, na budowę
dróg, czy innego rodzaju inwestycje17. Zjawisko zmniejszania się
zasobów ziemi użytkowanej rolniczo przedstawia tabela 1.
13
W ekonomii jako nauce odzwierciedlającej liberalne nastawienie wobec zmiany, kategoria kryzysu jest
zauważana jako pojęcie powszechnodziejowe o róznym miejscu zogniskowania i zróżnicowanym pojęciu
nasilenia. Dodatkowo należy podkreślić, że kryzys jako swoista forma interwału pozwala zauważyć
występowanie wzrostu.
14
Balewski B., Psychospoełeczne i ekonomiczne uwarunkowania efektywności aktywnych form
przeciwdziałania bezrobociu (niepublikowana praca doktorska) Akademia Ekonomiczna w Poznaniu Wydział
Zarządzania, Poznań 2006
15
Bauman Z., op. cit.
16
Działanie regulowane szeregiem aktów normatywnych w tym m.in.: Ustawą z dnia 28 marca 1958 o zasadach
i trybie wywłaszczania (Dz.U. Nr 10 z 1974, poz. 64 ze zm.). Obecnie przed organami administracji państwowej
lub sądami administracyjnymi i sądami powszechnymi prowadzone jest szereg postępowań mających na celu
rewindykację wywłaszczonych wcześniej nieruchomości. Z utrwalonego orzecznictwa sądowoadministracyjnego dot. problematyki rewindykacji wywłaszczonych nieruchomości widać, że procesowi
wywłaszczenia ziemi rolniczej często towarzyszyło naruszenie ówcześnie obowiązujących norm prawnych.
17
Por. Raport z pierwszego etapu badań w projekcie Obserwatorium rynku pracy Wielkopolski Wschodniej,
Konińska Izba Gospodarcza, WSKM, PUP Konin, Konin 2011
Tabela 1. Struktura użytków rolnych w Polsce w latach 1995 – 2008
(tys.ha).
Rodzaj
1995
2000
2005
2008
użytków
Użytki rolne
18 662
17 812
16 906
16 154
ogółem
Grunty orne
14 286
13 683
12 222
12 094
Sady
290
257
297
329
Łąki
2 417
2 503
2 529
2 450
Pastwiska
1 629
1 368
858
734
Źródło: opracowanie własne na podstawie publikacji GUS.
W miarę upływu czasu ma więc rolnictwo do swojej dyspozycji
coraz bardziej ograniczoną powierzchnię ziemi uprawnej. Należy się
również spodziewać, że zjawisko przedstawione w zestawieniu
tabelarycznym nr 1 będzie miało tendencję postępującą. W dobie
permanentnie rozwijającej się industrializacji, rozwoju ilościowego i
jakościowego indywidualnego budownictwa mieszkaniowego,
motoryzacji, a przede wszystkim postępu cywilizacyjnego18
konieczność przekazywania ziemi na cele nierolnicze będzie
nieuchronna. Są to bowiem procesy obiektywne i również w
warunkach naszego kraju w żaden sposób ich nie zahamujemy.
Gospodarka rynkowa wywiera dość istotny wpływ na tempo i rodzaj
przekazywanej ziemi na cele nierolnicze, a także na efekty
produkcyjne uzyskiwane na tych gruntach, które pozostają w
użytkowaniu rolniczym. Jest to wpływ w pewien sposób korzystny,
racjonalizujący gospodarkę i wykorzystanie użytków rolnych w kraju.
Przede wszystkim zasady rynkowe, wsparte pewnymi regulacjami
prawnymi uczyniły z ziemi nie tylko specyficzny środek produkcji,
ale i normalny, posiadający wartość rynkową towar. Towar, który po
osiągnięciu właściwej ceny kupna – sprzedaży przestał być
przedmiotem jakże często wymuszonego obrotu, opartego na nie
zawsze racjonalnych przesłankach, czy centralnych decyzjach, a stał
się normalnym elementem gospodarki rynkowej. W obrocie ziemią
18
Szerzej Balewski B., Chomicz W., Społeczna odpowiedzialność biznesu a rozwój energetyki odnawialnej,
(w:) Waszkowiak M (red.) Energetyka odnawialna energetyką przyszłości. Wykorzystanie energii odnawialnej
w dolinie Warty i Neru oraz na obszarach będących pod wpływem działalności górnictwa odkrywkowego szansą
na rozwój., Stowarzyszenie Kadry dla Konina, Konin 2009, ss. 64-67
coraz większą rolę zaczęła odgrywać jakość gruntów (znalazło to
także odbicie w cenach gruntów), co powinno w przyszłości przynieść
wzrost wskaźnika bonitacji wykorzystywanych rolniczo gruntów,
a w konsekwencji efektywniejsze wykorzystanie angażowanych
w rolnictwie środków produkcji np. poprzez zmniejszenie poziomu
niezbędnych nakładów w celu uzyskania oczekiwanej wielkości
produkcji19. Jest to bardzo istotne w momencie gdy gospodarka
rynkowa wymusza jednoznacznie racjonalizację nakładów
na jednostkę produktu, a nie jak było w gospodarce centralnie
sterowanej globalną maksymalizację produkcji. Pozwoli to bowiem na
zwiększenie w skali gospodarstwa, czy regionu różnicy między
wartością produkcji sprzedanej, a kosztami poniesionymi dla jej
uzyskania.
Rozpatrując
jednakże
zagadnienie
nieuchronności
przekazywania użytków rolnych na cele nierolnicze i ewentualnych
korzyści płynących z tego procesu niesposób pominąć pytanie
„czy zmniejszający się, dostępny dla rolnictwa, areał użytków rolnych
będzie, przy braku środków dla i w rolnictwie, w dostatecznym
stopniu rekompensowany przez podnoszenie poziomu intensywności
produkcji20. Jest to, przy niskiej jakości polskich gleb i niekorzystnych
warunkach klimatycznych, a przede wszystkim przy ograniczonych
bardzo możliwościach kapitałowych naszego rolnictwa, zagadnienie
bardzo istotne.
Zapotrzebowanie na środki wytwórcze w produkcji rolnej
dotyczy nie tylko samej ziemi. Rolnictwo jest bowiem także
chłonnym rynkiem dla wyrobów pochodzących z innych działów
gospodarki narodowej, czyli spełnia także funkcję kapitałochłonną.
W początkowej fazie rozwoju gospodarczego każdego kraju rolnictwo
zaspokajało swoje zapotrzebowanie na większość środków produkcji
we własnym zakresie21. Gospodarstwa dokonywały samoreprodukcji
materiału siewnego, stada podstawowego, nawozów itp.. W miarę
jednak dokonującego się postępu technicznego i rozwoju
19
Postulat ekonomizacji dizałlaności rolniczej był znany jeszcze w okresie gospodarki komenderowanej
Poziom intensywności określany jest dla całego rolnictwa, jak i poszczególnego gospodarstwa rolnego jako
suma nakładów przepływających przez wszystkie gałęzie produkcji, w określonej jednostce czasu (zwykla w
okresie jednego roku) w przeliczeniu na 1 ha użytków rolnych.
21
Swoista forma reaktywacji archaicznej formy gospodarki naturalnej.
20
gospodarczego, w momencie pojawienia się bardziej precyzyjnych,
wydajniejszych i lepszej jakości różnego rodzaju środków produkcji
pojawiła się potrzeba powstawania coraz różnorodniejszej produkcji
przemysłowej zaspokajającej rosnące oczekiwania i potrzeby
rolnictwa. Dzisiaj większość wykorzystywanych w gospodarstwach
środków produkcji pochodzi spoza rolnictwa. W warunkach
gospodarki rynkowej jest więc ono czynnikiem będącym kołem
napędowym dla rozwoju przemysłu i innych działów gospodarki
narodowej. Dotyczy to przemysłu maszynowego, wydobywczego,
chemicznego, szeroko rozumianego przemysłu lekkiego oraz
ogromnego spektrum usług. Jest więc rolnictwo czynnikiem
przyczyniającym się do podniesienia poziomu koniunktury nie tylko
dla przedsiębiorstw tworzących kompleks gospodarki żywnościowej,
ale i całej gospodarki narodowej. Daje to w konsekwencji
zatrudnienie, a tym samym możliwość egzystencji sporej części
społeczeństwa funkcjonującego poza rolnictwem (ten właśnie element
wysuwany jest dzisiaj najczęściej na czoło argumentów
przemawiających
za
dotowaniem
rolnictwa
w
krajach
wysokorozwiniętych. Gospodarka rynkowa także tutaj zaczyna
jednakże wywierać znaczący wpływ na istniejącą sytuację.
Konkurencja ofert środków i usług jakie pojawiły się na naszym
rynku, z których polski rolnik może bez większych przeszkód, według
własnego uznania, korzystać spowodowała upadek nie tylko
państwowych, ale i wielu zakładowych monopoli. Konkurencja ta,
przede wszystkim, podniosła w sposób bardzo znaczący jakość i
różnorodność oferowanych środków produkcji oraz świadczonych
usług, a także przyczyniła się do relatywnego obniżenia ceny
prezentowanej oferty. Problemem społecznym w warunkach polskiej
gospodarki rynkowej stał się fakt, że z możliwości stworzonych przez
taką sytuację skorzystali przede wszystkim producenci zagraniczni
oferujący nie tylko środki produkcji, czy artykuły konsumpcyjne, ale
także, co jest trudne do zrozumienia, szeroki wachlarz różnego
rodzaju usług22.
Obok „nakręcania”, z jednej strony, koniunktury dla wielu
przedsiębiorstw zaopatrujących gospodarstwa rolne w środki
22
Gospodarcze konsekwencje takiego stanu rzeczy stanowią często pożywkę dla ruchów populistycznych i
nacjonalistycznych lub zgoła faszystowskich.
produkcji, a gospodarstwa domowe w artykuły konsumpcyjne oraz
dla wielu jednostek usługowych, z drugiej natomiast rolnictwo jest
i prawdopodobnie w coraz większym stopniu będzie bardzo
znaczącym dostarczycielem surowców dla wielu gałęzi przemysłu.
Szczególnie w sytuacji gdy gospodarka rynkowa wymusza
dostosowanie produkcji do wymagań nabywców i konsumentów.
Przemysł rolno-spożywczy, skórzany, włókienniczy, farmaceutyczny,
a w przyszłości także papierniczy i paliwowy, opierają i opierać będą
swoją produkcję o surowce pochodzenia rolniczego. Wynikać to
będzie z konieczności spełnienia właśnie tych przewidywanych
oczekiwań konsumentów23. Oczekiwań, które są w gospodarce
rynkowej głównym, jeżeli nie jedynym, determinantem lub
stymulatorem rozwoju szeregu kierunków oraz rozmiarów produkcji.
Aktualnie jest rolnictwo w naszym kraju drugim po górnictwie
źródłem surowców dla przemysłu. Można się jednakże spodziewać,
że ze względu na kurczenie się zasobów surowców kopalnych,
na zagadnienia szeroko rozumianej ochrony środowiska oraz
wspomniane już wyżej oczekiwania konsumentów ta właśnie (źródło
surowców dla przemysłu) funkcja rolnictwa nabierać będzie
w przyszłości coraz większego znaczenie. Przewiduje się miedzy
innymi, iż w miarę rosnących cen ropy naftowej powszechnym, tanim
i łatwo dostępnym źródłem energii stanie się olej roślinny lub alkohol
wytwarzane z masowych produktów roślinnych, a będą one, co dzisiaj
przy uwzględnieniu oczekiwań społecznych jest argumentem nie bez
znaczenia, surowcem energetycznym ekologicznie czystym.
W przemyśle farmaceutycznym, w produkcji leków łagodzących
powszechne dolegliwości, coraz częściej zwraca się dzisiaj uwagę na
specyfiki naturalne, które charakteryzują się większym stopniem
neutralności dla organizmu ludzkiego. Z kolei w przemyśle
odzieżowym odchodzi się coraz bardziej od włókien sztucznych
na rzecz naturalnych. Tak więc to oczekiwania konsumentów,
wynikające wprawdzie z różnych przesłanej, decydują w rozwoju
określonych kierunków produkcji. Biorąc więc pod uwagę
przedstawione aspekty można w zasadzie bez większego ryzyka
sformułować wniosek, że perspektywiczna pozycja rolnictwa, jako
23
W wymiarze globalnym oczekiwania te po raz pierwszy zaprezentowano na „Szczycie Ziemi” w Rio de
Janeiro w 1995r.
potencjalnego dostarczyciela poszukiwanych surowców będzie
zdecydowanie zwyżkowała. Może się nawet okazać, że tych
warunkach podstawowym zadaniem stawianym przed rolnictwem
danego kraju przestanie być wytwarzanie żywności (niski poziom
rentowności tego kierunku produkcji, łatwość dostępu do tanich
artykułów żywnościowych na doskonale funkcjonujących rynkach
światowych, względnie możliwość pojawienia się syntetycznych
artykułów żywnościowych), a stanie się nią właśnie funkcja, która
można by nazwać surowcotwórczą.
Reasumując prowadzone rozważania można zauważyć,
że wprowadzenia zasad gospodarki rynkowej przewartościowało
w sposób dość znaczący ranę poszczególnych funkcji rolnictwa.
Jednocześnie jednakże potwierdziło jego rosnącą pozycję w całej
gospodarce narodowej. I wynika to nie tylko z konieczności
wytwarzania coraz większego i jakościowo lepszego asortymentu
artykułów żywnościowych produkowanych na zmniejszającej się
permanentnie powierzchni gruntów dostępnych na potrzeby produkcji
rolniczej. Realizując bowiem oczekiwania zarówno producentów,
jak i konsumentów staje się dzisiaj rolnictwo, w coraz większym
stopniu, czynnikiem prorozwojowym dla wszystkich wytwórców
niezbędnych dla działalności rolniczej środków produkcji,
jak i wszelkiego rodzaju usługodawców, ale także dla całej części
gospodarki narodowej wykorzystującej w swojej działalności surowce
pochodzenia
rolniczego.
Nie
można
jednakże
pominąć
w prowadzonych rozważaniach faktu, że rolnictwo jako pierwsze
zaczęło funkcjonować na zasadach gospodarki rynkowej będąc
do tego zupełnie nieprzygotowanym zarówno z punktu widzenia
producentów, jak i handlowców, czy też polityków. Musiało się więc
od razu dostosować do reguł obowiązujących w tej formie gospodarki
mimo, że reguły te były w zasadzie dotychczas praktycznie nieznane.
Stało się tym samym rolnictwo swoistym królikiem doświadczalnym
obserwowanym przez całą gospodarkę narodową, która dzięki temu
uniknęła szeregu komplikacji. Po raz kolejny poniosło więc koszty
niejako za wszystkich. Potwierdza to tezę, że przy kreowaniu polityki
gospodarczej, w tym i polityki rolnej należy znaleźć formułę
uwzględniania konieczności refundowania rolnictwu kosztów jakie
ponosi ono na rzecz całej gospodarki. W warunkach gospodarki
rynkowej obarczanie bowiem kogokolwiek nieuzasadnionymi lub
nieproporcjonalnie wysokimi kosztami jest z jednej strony czynnikiem
społecznie konfliktogennym, z drugiej natomiast utrudnia
rozwiązywanie innych problemów społecznych i gospodarczych.
Bibliografia:
1. Balewski B., Chomicz W., Społeczna odpowiedzialność biznesu a rozwój energetyki
odnawialnej, (w: )Waszkowiak M (red.) Energetyka odnawialna energetyką
przyszłości. Wykorzystanie energii odnawialnej w dolinie Warty i Neru oraz na
obszarach będących pod wpływem działalności górnictwa odkrywkowego szansą na
rozwój., Stowarzyszenie Kadry dla Konina, Konin 2009
2. Balewski B.,Psychospoełeczne i ekonomiczne uwarunkowania efektywności
aktywnych form przeciwdziałania bezrobociu (niepublikowana praca doktorska)
Akademia Ekonomiczna w Poznaniu Wydział Zarządzania, Poznań 2006
3. Balewski B., Efektywne przeciwdziałanie bezrobociu jako determinanta
bezpieczeństwa narodowego, (w: ) Czajkowska-Ziobrowska D., Ziobrowski P. (red.)
Obraz bezpieczeństwa społecznego człowieka XXI wieku, AINW Altus, Poznań, 2011
4. Bauman Z., Żyjąc w czasie pożyczonym, Wydawnictwo Literackie, 2010
5. Davies N., Boże igrzysko, Znak, Kraków 1999
6. Milewski R. (red.), Podstawy ekonomii, PWN, Warszawa 2003
7. Raport z pierwszego etapu badań w projekcie Obserwatorium rynku pracy
Wielkopolski Wschodniej, Konińska Izba Gospodarcza, WSKM, PUP Konin, Konin
2011
8. Ustawą z dnia 28 marca 1958 o zasadach i trybie wywłaszczania (Dz.U. Nr 10 z 1974,
poz. 64 ze zm
9. Winiarski B., ( red.), Polityka gospodarcza, PWN, Warszawa ,2001
10.
Wilczyński W., Polski przełom ustrojowy 1989-2005. Ekonomia epoki
transformacji, WSB, Poznań 2005
11.
Zawiślak A., Pułapy i pułapki zarządzania, Glob, Szczecin 1984

Podobne dokumenty