rynki 2009-2010 - Pioneer.com.pl
Transkrypt
rynki 2009-2010 - Pioneer.com.pl
RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 RYNKI w 2009 AGENDA – W TYM RAPORCIE: • MAKRO • RYNKI (klasy aktywów) • KALENDARIUM 2009 • PORTFEL (strategia) UWAGA: • raport opisuje wydarzenia z roku 2009, niekiedy tylko odwołując się do istotnych wydarzeń z kolejnych miesięcy (tj. już z 2010) • statystyka rynkowa: PPTFI Risk/Quant / Bloomberg; • tabele prezentują zmiany procentowe wybranych parametrów rynków (indeksów) w 2009 i 2008 r. oraz w ciągu 2 i 10 lat; • źródła: PPIM, PGAM, Pekao SA, UCI MiB, Bloomberg, Reuters, PAP, CNBC.com, macroNEXT.pl, pb.pl. UWAGA: Niniejszy materiał został sporządzony wyłącznie w celu informacyjnym. Nie należy go traktować jako reklamy ani oferty funduszy inwestycyjnych lub towarzystwa funduszy inwestycyjnych zarządzającego tymi funduszami. W materiale wykorzystano źródła informacji, które Pioneer Pekao Investment Management SA i Pioneer Pkao TFI SA, analizując z najwyższą starannością, uważają za rzetelne i wiarygodne. Nie istnieje jednak gwarancja, iż są one w pełni wyczerpujące i w pełni odzwierciedlają stan faktyczny. Wszelkie opinie i oceny zawarte w niniejszym materiale wyrażają jedynie opinię autorów. Pioneer Pekao Investment Management SA i Pioneer Pekao TFI SA nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie niniejszego opracowania. Odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego materiału ponoszą wyłącznie inwestorzy. Opracowanie jest przeznaczone do wyłącznego, własnego użytku. Powielanie, publikowanie bądź rozpowszechnianie w jakikolwiek inny sposób jego całości lub części bez zgody Pioneer Pekao Investment Management SA i Pioneer Pekao TFI SA jest zabronione. Historyczne wyniki inwestycyjne funduszy nie są gwarancją osiągnięcia podobnych w przyszłości. Szczegółowy opis czynników ryzyka związanego z inwestowaniem w fundusze inwestycyjne Pioneer zawierają prospekty informacyjne funduszy. Są one dostępne u prowadzących dystrybucję oraz na stronach internetowych: www.pioneer.com.pl RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 1. MAKRO 1.1. KONIUNKTURA • Globalna sytuacja makroekonomiczna i nastroje na rynkach były na przełomie roku 2009 i 2010 r. zdecydowanie lepsze niż rok wcześniej – gdy gospodarki i rynki przyspieszały staczanie się w przepaść po dramatycznych wydarzeniach związanych z upadkiem banku Lehman Brothers (jesienią 2008 r.). Od wiosny i lata 2009 coraz wyraźniejsze stawały się oznaki dość mocnego ożywienia koniunktury na świecie, co znalazło odbicie w zahamowaniu spadku i powrotu do kwartalnego wzrostu PKB w czołowych gospodarkach w III kwartale 2009 r. Perspektywy rozwoju sytuacji w realnej gospodarce globalnej nie są jednak jeszcze aż tak jednoznacznie pozytywne jak zdawałyby się sugerować niemal euforyczne zachowanie indeksów rynków akcji obserwowane od przedwiośnia 2009. Bo, na razie, było to ożywienie „na kredyt”. Gigantyczne koszty interwencji rządów i banków centralnych widoczne są w drastycznym wzroście zadłużenia na świecie, skokowej zwyżki potrzeb pożyczkowych państw (i emisji ich obligacji) oraz „nadymaniu” bilansów banków centralnych dodrukowujących pieniądze (np. Fed). A, jak głosi stare polskie powiedzenie, „dług nie rana – nie zagoi się”... Procesy recesyjne uwidoczniły także stare „grzechy” polityki finansowej szeregu państw – spadek dochodów podatkowych zaprowadził niektóre z państw na krawędź krachu budżetowego. W sposób szczególnie spektakularny, fatalne konsekwencje źle prowadzonej polityki, trwonienia publicznych pieniędzy i nadmiernego zadłużania pokazał zimą 2009/2010 i wiosną 2010 przykład Grecji oraz rosnący niepokój o wiarygodność płatniczą innych państw (np. Portugalii czy Hiszpanii). • Wyraźne (zwłaszcza od lata 2009) sygnały zahamowania recesji na świecie mogły cieszyć. Ale nie uprawniały do bezkrytycznego hurraoptymizmu. Nie było i nadal nie ma bowiem żadnych gwarancji, że bieżące ożywienie, wykreowane kosztownym dodrukiem pieniądza i finansowane przez zaciąganie przez rządy kolejnych olbrzymich długów, okaże się na tyle mocne, by uruchomiło już naturalne procesy (tj. niedotowany przez rządy i banki centralne popyt konsumpcyjny, inwestycje firm, zahamowanie wzrostu bezrobocia i tworzenie nowych miejsc pracy). Ciesząc się, że świat wyszedł z opresji lat 2007 - 2009, nie wolno zapominać, że gospodarce cudów nie ma – obowiązuje zasada „nic za darmo”. Bo finansujące ożywienie gigantyczne długi zaciągane przez kluczowe państwa świata trzeba będzie zacząć spłacać. A naprawa przeciążonych budżetów i finansów publicznych nie będzie prosta. Przez długi czas konieczność spłaty długów państw będzie obciążeniem tak podatników, jak i całych gospodarek. Perspektywy, choć znacznie lepsze niż rok wcześniej, nie były i są więc jednoznacznie pozytywne. Dlatego, inwestując, nie dajmy kierować się skrajnym emocjom i pozostańmy wierni zdroworozsądkowym zasadom, które także w roku 2009 okazały się dobrą receptą na burzliwe czasy. • W kontekście globalnym na wyróżnienie zasługuje relatywnie wyraźnie lepsze zachowanie gospodarki polskiej w 2009 r. Nadal wyróżniała się ona na tle europejskim, a szczególnie – w porównaniu z katastrofalną wręcz zapaścią RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 finansową niektórych państw naszego regionu (vide: Ukraina, Łotwa). Prognozy różnych instytucji dla Polski – tak na 2009 jak i na rok 2010 - były podnoszone już od lata 2009. W roku 2009 Polska była wyjątkiem na mapie Unii Europejskiej, broniąc skromnego ale jednak wzrostu gospodarczego w europejskim „oceanie” recesji. Oczywiście, porównanie statystyki PKB za kolejne kwartały może wypaść już mniej korzystnie dla Polski, jako, że to właśnie w tym okresie widoczne stały się i spodziewane są jeszcze nadal efekty gigantycznych programów rządów i banków centralnych państw bogatego Zachodu. W 2010 r. Polska może stracić więc nieco swój blask w zestawieniu z bieżącymi statystykami gospodarek na pieniężnym „dopingu”, ale nie zmieni to ogólnego obrazu roku 2009. Polska była jedyna gospodarką w UE, która obroniła się przed recesją. I to mimo bardzo zachowawczej, a nawet – pasywnej – polityki polskiego rządu i NBP. • Biorąc to wszystko pod uwagę, warto chyba zachować ostrożność w ocenie perspektyw gospodarczych roku 2010 – tak na świecie, jak i w Polsce. Dla inwestorów ważne jest przypomnienie, że scenariusz zahamowania recesji i poprawy koniunktury był głównym czynnikiem napędzającym spektakularny wzrost indeksów giełdowych od przedwiośnia do późnej jesieni br. W tym kontekście, warto także zachować umiar i ostrożność przy formułowaniu oczekiwań wobec rynków akcji w 2010 r. Reasumując: • Globalna recesja zahamowana kosztem gigantycznych programów stymulacyjnych (ratunkowych) zastosowanych przez rządy i banki centralne kluczowych państw świata. Sprowokowane interwencjami ożywienie – wyraźne, czasem – wręcz gwałtowne, ale bez gwarancji trwałości. • Spektakularna poprawa nastrojów na rynkach, co widać także po spadku wskaźników (indeksów) ryzyka (spread na obligacjach korporacyjnych czy indeks zmienności rynków akcji VIX) do poziomów sprzed krachu banku Lehman Brothers (wrzesień 2008). • Koszty interwencji rządów i banków centralnych widoczne w drastycznym wzroście zadłużenia na świecie, skokowej zwyżki potrzeb pożyczkowych państw (i emisji ich obligacji) oraz „nadymaniu” bilansów banków centralnych dodrukowujących pieniądze (np. Fed, Bank Anglii). • Mimo niekiedy mocniejszego od wcześniejszych oczekiwań charakteru ożywienia w jesienią 2009 – wskazywane przez część ekonomistów i analityków ryzyko powtórnego osłabienia koniunktury (np. w pierwszej połowie 2010) - po zakończeniu programów stymulujących (tj. przy stopniowym wycofywaniu nadzwyczajnego wsparcia budżetowego rządów dla gospodarek). Stąd zresztą obecne na rynku ostrzeżenia przed często zapominanym, ale nadal istniejącym ryzykiem tzw. drugiego dna recesji lub mocnego osłabienia tempa wzrostu gospodarczego – zwłaszcza w odniesieniu do mocno zadłużonych gospodarek. . RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 1.2. BEZROBOCIE i ZATRUDNIENIE • Tempo wzrostu bezrobocia uległo wyhamowaniu w USA, ale na faktycznie istotną poprawę sytuacji na rynku pracy (tj. znaczący wzrost zatrudnienia) przyjdzie zapewne długo poczekać. Podobnie wygląda sytuacja w Europie Zachodniej. • W Polsce nastąpił dalszy wzrost bezrobocia - z poziomu blisko 12% w grudniu 2009 do 13% wiosną roku 2010 (m.in. zimą – za sprawą końca prac sezonowych i zależnej od temperatury aktywności w budownictwie). Zakończenie wyjątkowo długiej i ostrej zimy 2009/2010 niosło nadzieję na lekką poprawę sytuacji – np. przez odblokowanie prac sezonowych i ożywienie działalności w budownictwie. Na sytuację rynku pracy w Polsce może mieć wpływ także sygnalizowana w mediach niechęć do zatrudniania obcokrajowców w wielu bogatszych krajach i konieczność powrotu części emigrantów do Polski. 1.3. DEFICYTY BUDŻETOWE, DŁUGI i FINANSE PUBLICZNE • Gigantyczny - i rosnący - dług publiczny w wielu krajach – narastającym problemem gospodarek i obciążeniem w średnim i dłuższym terminie. Efektem – np. widoczne późną jesienią 2009 (a nasilone w spektakularny sposób kilka miesięcy później) problemy Grecji (ujawnienie faktycznej skali ukrywanych problemów, momentami wręcz gigantyczny wzrost kosztów finansowania długu). • Otwarcie sygnalizowana przez banki centralne konieczność przygotowania planu sanacji finansów publicznych wielu państw w kolejnych latach. • Potencjalnie negatywne dla gospodarek: perspektywy olbrzymich emisji obligacji zadłużonych państw oraz możliwa presja na wzrost podatków (by budżety państw miały z czego spłacać długi). • Konieczność rozłożonej na wiele lat spłaty zadłużania i bieżącej obsługi długu – obciążeniem ograniczającym tempo wzrostu gospodarczego. 1.4. INFLACJA • Pod koniec roku 2009 globalnie nadal widoczne były, ale raczej – słabły, tendencje deflacyjne (poza Japonią, która od wielu lat nie może wyjść trwale z pętli deflacji). W kolejnych kwartałach prawdopodobny powrót umiarkowanej (i niskiej) inflacji. Rozwój sytuacji uzależniony od sprawności samoograniczenia spektakularnych programów stymulacyjnych oraz normalizacji polityki pieniężnej. • W Polsce – choć późną jesienią 2009 inflacja była jeszcze powyżej celu NBP, to realne szanse na spadek inflacji w 2010 r, (do lata 2010) aczkolwiek kluczowe dla rozwoju sytuacji pozostają notowania złotego. RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 1.5. STOPY PROCENTOWE • Kluczowe banki centralne pod koniec 2009 r. – nadal pozostawały przy swojej ekstremalnie luźnej (łagodnej) polityce pieniężnej (zerowe stopy, skup obligacji, dodruk pieniądza). Ale bankierzy centralni stoją przed niezwykle trudnym wyzwaniem. Wraz ze zwiększaniem aktywności gospodarek i zanikiem procesów deflacyjnych (i rosnącej powoli presji inflacyjnej) nieunikniona będzie bowiem stopniowa normalizacja obecnie bardzo nienormalnej sytuacji – to jest wyważone, ostrożne zacieśnianie polityki pieniężnej. Doświadczenia kolejnych miesięcy (tj. już w roku 2010) pokazały, iż banki centralne i rządy, nadal niepewne trwałości efektów stymulacji gospodarek, bardzo ociągały się z podejmowaniem jakichś bardzo zdecydowanych kroków, przeciągając okres nadzwyczajnie luźnej polityki monetarnej i fiskalnej. Co nie zmienia faktu, iż odwracanie owych procesów jest nieuchronne. • Proces ten wydaje się nieuchronny jeśli banki centralne zamierzają ograniczyć ryzyko potencjalnych negatywnych efektów super-łagodnej polityki pieniężnej (np. dewaluacji i inflacji). Jednocześnie banki centralne muszą uważać, by – przy okazji – nie zadusić w zarodku kiełkującego ożywienia koniunktury (zwłaszcza, że koniunktura owa może wahać się nawet z kwartału na kwartał). • Pod koniec roku 2009 dominowała opinia, iż w Polsce nastąpił definitywny koniec serii obniżek stóp procentowych. Naszym zdaniem, jest jednak jeszcze za wcześnie by mówić o podwyżkach stóp w Polsce. Uważamy, że powinny one nastąpić nie wcześniej jak pod koniec roku 2010. Warto jednak mieć na uwadze, że zarówno spadek inflacji, jak i przedłużanie okresu utrzymywania super-niskich stóp przez EBC i Fed oraz nadal niepewne losy koniunktury gospodarcze w Europie, sprawiły, że już w kilka miesięcy po zakończeniu omawianego roku 2009 na rynku rozważana była ponownie ewentualność nie tylko zachowania dotychczasowego poziomu stóp przez dłuższy niż oczekiwano czas, ale nawet scenariusz ich dalszego obniżenia – gdyby koniunktura gospodarcza osłabła jednak ponownie. 1.6. BAZOWY SCENARIUSZ MAKROEKONOMICZNY - POLSKA • Biorąc pod uwagę dostępne informacje dotyczące kondycji i perspektyw gospodarki globalnej i polskiej, za najbardziej prawdopodobny scenariusz uważamy raczej umiarkowane (sumarycznie) tempo wzrostu PKB Polski w latach 2010 – 2011. Generalnie, bilans roku 2010, tak jak 2009, dla polskiej gospodarki powinien być lekko pozytywny. • Zakładamy, iż polski PKB, po skromnym, ale jednak – wzroście w 2009 – zwiększy się ponownie także w roku 2010, choć w umiarkowanym zakresie. Tempo zmian PKB będzie zróżnicowane w poszczególnych kwartałach. I tak np. może mieć miejsce przejściowe spowolnienie tempa wzrostu PKB (koniunktury gospodarczej) – na świecie – i w Polsce (możliwe iż z pewnym opóźnieniem czasowym). Powodem może być przejściowe możliwe spowolnienie RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 tempa wzrostu gospodarczego w Europie i USA, na skutek oczekiwanego stopniowego wycofywania programów stymulacyjnych tamtejszych rządów i banków centralnych. • W naszym bazowym scenariuszu zakładamy, że wspomniane przejściowe ochłodzenie koniunktury globalnej (rozumiane jako spowolnienie tempa wzrostu) nie będzie miało zbyt dramatycznej skali, tzn. zakładamy, że – w światowej gospodarce - nie dojdzie do tzw. drugiego dna recesji globalnej (choć niektóre państwa będą nadal zmagały się z bardzo ostrym kryzysem i możliwe iż - de facto – także z recesją, sytuacja poszczególnych państw będzie więc bardzo zróżnicowana). Oczekujemy, że - po okresie wspomnianego spowolnienia - tempo wzrostu gospodarczego na świecie (i w Polsce) ponownie nieco wzrośnie, jednak w najbliższych paru latach jego skala będzie odczuwalnie niższa niż w latach poprzedzających obecny kryzys. • Jednym z głównych powodów relatywnie ograniczonego tempa wzrostu gospodarczego na świecie w kolejnych latach będzie konieczność żmudnej i obciążającej podatników operacji naprawy finansów publicznych wielu państw – tj. redukcji (spłaty) długów zaciągniętych zwłaszcza w ostatnim czasie. • Wspomniane relatywnie wolniejsze tempo wzrostu PKB, wyraźnie wyższe bezrobocie i nadal relatywnie niski wskaźnik wykorzystania mocy produkcyjnych, może w krótkim terminie nadal zmniejszać ryzyko pojawienia się ewentualnej presji inflacyjnej. O inflacji w średnim i dłuższym terminie decydować będzie głównie nie popyt, ale kwestie podażowe: tu wiele zależy od wydarzeń na rynku walutowym i ich wpływu na ceny surowców. Z uwagi na bezprecedensową skalę rozluźnienia polityki pieniężnej na świecie (w tym: dodruku pieniądza) w perspektywie kilku kolejnych lat liczyć się trzeba z ryzykiem narastaniem presji inflacyjnej o wspomnianym już charakterze podażowym. I to czynniki globalne uważamy za te, które w głównej mierze decydować będą także o zmianie sytuacji inflacyjnej w Polsce. • W naszym bazowym scenariuszu zakładamy powolny spadek inflacji CPI w Polsce w roku 2010, aczkolwiek zastrzegamy, iż faktyczny przebieg tego procesu uzależniony jest ściśle od zmian kursu złotego (głównie pod wpływem przyszłych zmian nastawienia globalnego). Jesteśmy zdania, iż w średnim i dłuższym terminie (2-5 lat), polski złoty będzie się umacniał. Nie wyklucza to przejściowych wahań (tj. okresów gwałtowniejszej aprecjacji lub deprecjacji) pod wpływem wydarzeń globalnych. Zakładamy, że, odłożony w czasie, ale przecież nadal aktualny, plan wejścia Polski do korytarza walutowego ERM II i potem strefy euro zostanie zrealizowany w perspektywie lat 2012 – 2015. Oba te wydarzenia będą, naszym zdaniem, impulsem do wzmocnienia aprecjacji złotego. Dlatego polską walutę i polskie obligacje skarbowe uważamy za interesującą inwestycję średnio i długoterminową, mimo ryzyk krótkoterminowych. Logikę tego rozumowania mogą jednak poważnie zaburzyć ewentualne rewolucyjne wydarzenia w światowym układzie sił gospodarczych – np. ewentualne zmiany konstrukcji i składu strefy euro. Ewentualne zagrożenia strukturalne dla strefy euro, które jeszcze w omawianym roku 2009 wydawały się bardzo mało RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 prawdopodobne, wiosną roku 2010 – za sprawą spektakularnych problemów Grecji – przestały być już rozważane li tylko w kategoriach finansowego science-fiction… RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 2. RYNKI (KLASY AKTYWÓW) statystyka: LM, PPTFI Risk – Quant Team / Bloomberg, stan na zamknięcie roku 2009 opisy i komentarze: ŁK, PPIM – Inv. Comms./ PGAM, PPIM, Pekao SA, UCI MiB. FOR INTERNAL USE ONLY! 2.1. WALUTY rynek indeks poziom bieżący miara zmiany zmiana – narastająco, do 31.12.2009 YTD 6M 2Y 2,00 -3,30 -8,09 -10,18 -5,64 -1,73 -16,68 14,69 17,06 27,98 zmiana - w latach kalendarzowych 10 Y 2008 2007 2006 -4,23 -18,83 16,48 21,63 29,61 10,54 -6,18 -6,50 -16,34 -9,34 11,39 1,12 -0,74 -10,76 -3,82 WALUTY • euro dolar dolar jen euro złoty dolar złoty frank złoty 1,43 93,14 4,11 2,85 2,77 % % % % % 2,56 2,71 -1,54 -3,76 -1,26 42,51 -8,90 -1,46 -31,29 6,58 Nominalne roczne zmiany kursów głównych par walut świata sięgają w 2009 tylko paru procent, ale nie oddaje to dynamizmu wydarzeń na tym rynku w ciągu tego roku. Analogiczną uwagę można poczynić w stosunku do polskiego złotego. Per saldo nasza waluta w roku 2009 zyskała nieco na wartości, ale jej notowania pozostawały nadal na poziomach wyraźnie niższych niż 2 lata temu, przed najgłębszą fazą kryzysu rynków (tj. 2008 r.). • O zachowaniu rynków walutowych na całym świecie w głównej mierze decydowało w 2009 zachowanie nadal podstawowej waluty globalnej – dolara USA, zwłaszcza względem euro i jena. Jego osłabienie sprowokowało nawet dyskusję o wyborze ewentualnie innej (nowej?) waluty rezerwowej świata. O tym jak wielkie jest nadal znaczenie dolara USA dla rynków świata świadczą jednak wydarzenia z grudnia 2009 – umacnianie dolara w istotnym stopniu określało nadal zachowanie wielu innych rynków. • Polski złoty przez wiele miesięcy – od przedwiośnia do jesieni 2009 - niekiedy nawet bardzo dynamicznie (acz z korekcyjnymi przerwami) odrabiał znaczne straty poniesione jesienią 2008 i zimą 2009. Proces ten zakłóciły nieco wspomniane już wydarzenia na globalnym rynku walutowym (tj. umacnianie dolara i osłabienie euro, a – w konsekwencji – także pewne „cofnięcie” kursu złotego, zwłaszcza względem dolara USA). RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 2.2. SUROWCE rynek indeks poziom bieżący miara zmiany zmiana – narastająco, do 31.12.2009 zmiana - w latach kalendarzowych YTD 6M 2Y 10 Y 2008 77,94 140,23 25,32 15,58 33,67 13,55 48,48 18,38 11,36 19,91 -17,33 10,49 31,54 -23,43 2,28 210,00 290,52 280,89 5,65 196,67 -53,54 -54,01 5,07 -33,75 -23,48 2007 2006 SUROWCE • ropa (WTI) baryłka (Nowy Jork) miedź tona (Londyn) złoto uncja (Londyn) Indeks surowców DJ UBS Commodity (EUR) Indeks surowców Amex Gold Miners (EUR) 79,36 7375,00 1096,95 97,12 888,47 % % % % % 57,25 5,45 31,04 0,46 5,69 0,02 44,03 22,96 -12,71 9,33 W roku 2009 wzrostem ceny na rynku podstawowych surowców wyróżniła się miedź, której cena wzrosła o ponad 140 procent. Cena ropy zwyżkowała w tym czasie o blisko 78 procent. Trzeba jednak zwrócić uwagę na gigantyczną skalę zmienności cen zarówno miedzi, jak i ropy w okresie od 2007 (zwyżka) przez 2008 (drastyczne spadki) do końca 2009 (spektakularny wzrost). To sprawiło, że w układzie 2-letnim liderem rankingu wzrostu ceny było złoto. 2.3. RYNEK PIENIĘŻNY (MONEY MARKET) rynek indeks poziom bieżący miara zmiany zmiana - w latach kalendarzowych zmiana – narastająco, do 31.12.2009 YTD 6M 2Y 10 Y 2008 2007 2006 -65,75 95,56 147,50 82,38 123,65 -39,50 MONEY MARKET • USA USDLIBOR 3 M Euro EUROLIBOR 3 M Polska WIBOR 3 M 0,25 0,66 4,17 bps bps bps -117,44 -223,88 -161,00 -34,44 -44,00 -17,00 -445,19 -402,38 -141,00 -575,06 -268,38 -1370,00 -327,75 -178,50 3,58 Ekstremalnie niskie nominalne poziomy stawek na rynku pieniężnym USD i EUR były oczywiście konsekwencją super-ekspansywnej interwencyjnej polityki praktycznie zerowych lub ekstremalnie niskich stóp procentowych stosowanej przez kluczowe banki centralne (Fed, EBC, Bank Japonii, Bank Anglii, Bank Szwajcarii). Na tym tle warto zauważyć relatywnie nominalnie zdecydowanie wyższe stawki na rynku złotego. 2.4. OBLIGACJE – RZĄDOWE i KORPORACYJNE rynek indeks poziom bieżący miara zmiany zmiana - w latach kalendarzowych zmiana – narastająco, do 31.12.2009 YTD 6M 2Y 162,45 43,60 87,20 30,42 0,10 -1,00 -18,64 -92,00 34,30 10 Y 2008 2007 2006 OBLIGACJE • USA 10 Y rentowność (yield) Niemcy 10 Y rentowność (yield) Polska 10 Y rentowność (yield) 3,84 3,39 6,26 bps bps bps -260,52 -197,10 -388,30 -181,09 -135,60 -52,90 -67,90 35,90 69,30 31,11 63,90 12,30 W 2009 .r. rentowność 10-letnich obligacji rządowych zarówno USA, Niemiec jaki Polski wyraźnie wzrosła. Jednak nominalna rentowność polskich papierów rządowych (6,26%) była niemal dwukrotnie wyższa niż RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 nominalna rentowność papierów niemieckich (3,39%) czy amerykańskich (3,84%). Masowe emisje i rosnące zadłużenie szeregu państw na świecie sprawia, że zagraniczne obligacje rządowe uważaliśmy nadal za zbyt drogie (i nieatrakcyjne). Ich ceny są dodatkowo zawyżone przez sztuczne interwencje banków centralnych, broniących te papiery przed spadkiem cen (i wzrostem rentowności do bardziej racjonalnych poziomów). • Z punktu widzenia polskiego inwestora złotowego nadal optymalnym wyborem w tej klasie aktywów wydawały się polskie obligacje rządowe (skarbowe), aczkolwiek tak sytuacja globalna, jak i warunki wewnętrzne skłaniają ku przypomnieniu o konieczności aktywnego zarządzania portfelem polskich obligacji, w tym – umiejętnej selekcji. To zaś przemawia za korzystaniem z pośrednictwa profesjonalnie zarządzanych funduszy inwestycyjnych dedykowanych polskiemu rynkowi obligacji. • EUROSTREFA – OBLIGACJE RZĄDOWE Inflacja nie stanowiła na razie problemu dla rynku. Oficjalne stopy procentowe mogą więc pozostać przez długi czas na relatywnie niskim poziomie. Ponieważ jednak rynek dyskontował już taką perspektywę, to papiery te są podatne na korektę spadkową, jeśli banki centralne ograniczą skalę operacji skupu obligacji. • EUROSTREFA – OBLIGACJE KORPORACYJNE Spready (marże, premie) kredytowe obligacji korporacyjnych (w relacji do rentowności bezpiecznych obligacji rządowych) zdecydowanie obniżyły się w br., co było efektem radykalnej poprawy nastrojów globalnych i powrotu inwestorów na rynek papierów korporacyjnych. Po zmniejszeniu naszej ekspozycji na obligacje high-yield, realizujemy zyski także z części pozycji na rynku obligacji o ratingach na poziomie inwestycyjnym (w grupie tej dominują emisje europejskich instytucji finansowych). Ożywienie w tym segmencie rynku rozpoczęło się później, jednak latem tempo spadku spreadów przyspieszyło. W efekcie relacja podejmowanego ryzyka do potencjalnych korzyści wydawała się być w najlepszym razie na przeciętnym poziomie. • USA – OBLIGACJE RZĄDOWE Koszty programów stymulujących amerykańską gospodarkę oraz gigantyczny koszt forsowanej reformy systemu opieki zdrowotnej w USA zwiększają deficyt budżetowy i dług publiczny. Gigantyczna nominalna skala zadłużenia i emisji obligacji rządu USA sprawia, że w cieniu wielkich liczb ginie często fakt, iż niektóre kraje Zachodniej Europy są de dacto – w reakcji do skali ich gospodarek – zadłużone bardziej niż USA. Ekstremalnie ekspansywna polityka monetarna Fed nie ochroni wrażliwych na poziom inflacji inwestorów, kiedy gospodarka zacznie mocniej stawać na nogi. Gdyby wolne tempo ożywienia utrzymało się w przyszłości, to obecna ekspansywna polityka mogłaby być zapewne utrzymana, ale rynek może zostać wystawiony na poważną próbę, gdy wsparcie ze strony Fed i rządu zostanie ograniczone (mowa tu głównie o operacji skupowania obligacji przez Rezerwę Federalną). Sytuacja na amerykańskim rynku długu ma nadal kluczowe znaczenie dla innych rynków świata. • USA – OBLIGACJE KORPORACYJNE Spadek spreadów kredytowych od początku roku był znaczący i skorelowany z ożywieniem na rynku akcji. Na amerykańskim rynku obligacji high yield, efekt tego trendu został zwiększony przez kluczowe znaczenie emisji papierów sektora samochodowego. Niemniej dostrzegamy pewien potencjał w wybranych RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 segmentach tego rynku – tam, gdzie m.in. spready pozostają na poziomach powyżej średniej, a jednocześnie widać szanse na restrukturyzację firm - emitentów. • EMERGING MARKETS (RYNKI WSCHODZĄCE) Obserwowane w 2009 r. ożywienie popytu na rynku surowców wspierało sytuację finansową krajów, które są ich eksporterami. W tym kontekście mniej pewna wydaje się jednak sytuacja emitentów z Europy Wschodniej, gdzie problemy wielu krajów są nadal nierozwiązane (a dotyczy to np. kondycji sektora finansowego takich państw). • POLSKA – RZĄDOWE i KORPORACYJNE Z punktu widzenia polskich inwestorów złotowych - polskie obligacje rządowe (i „korporacyjne”, tj. emitowane przez firmy i samorządy) nadal pozostają relatywnie najciekawszymi instrumentami z kategorii papierów dłużnych. W krótkim i średnim terminie – trzeba jednak brać pod uwagę ryzyko wynikające z sytuacji globalnej – rządy wielu zadłużających się państw zmuszone są i będą do emitowania olbrzymiej liczby swoich obligacji, co może także negatywnie odbić się na rynku polskich papierów (zwłaszcza, że wzrosną przecież także potrzeby pożyczkowe polskiego rządu). Popyt na polskie papiery dobrze wykorzystało polskie Ministerstwo Finansów, które – dzięki sprzedaży papierów – zdołało przed czasem zakończyć operacja pozyskiwania pieniędzy na sfinansowanie potrzeb budżetowych (finansowania deficytu) w roku 2009 i także przed czasem zaczęło operację pozyskiwania finansowania na rok 2010. Tak sytuacja globalna, jak i warunki wewnętrzne skłaniają ku przypomnieniu o konieczności aktywnego zarządzania portfelem polskich obligacji, w tym – umiejętnej selekcji. To zaś przemawia za korzystaniem z pośrednictwa profesjonalnie zarządzanych funduszy inwestycyjnych dedykowanych polskiemu rynkowi obligacji. Ma to znaczenie zwłaszcza z uwagi na specyfikę ciekawie rozwijającego się rynku polskich obligacji korporacyjnych (jest on bardzo trudno dostępny lub niedostępny dla zdecydowanej większości inwestorów indywidualnych). Widzimy spory potencjał na polskim rynku obligacji korporacyjnych, przypominając oczywiście, iż wiąże się on z odpowiednio wyższym poziomem podejmowanego ryzyka. RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 2.5. AKCJE rynek indeks poziom bieżący miara zmiany zmiana – narastająco, do 31.12.2009 zmiana - w latach kalendarzowych YTD 6M 2Y 10 Y 2008 2007 2006 26,46 18,82 34,21 20,58 32,01 53,11 23,85 46,32 19,04 74,50 73,66 67,12 98,14 73,82 128,62 73,40 30,19 82,66 81,03 79,98 46,85 33,47 22,59 23,45 30,05 27,15 24,01 27,62 23,89 25,52 5,90 29,97 30,38 22,57 38,39 36,58 46,36 38,56 24,39 33,27 20,50 10,74 31,45 28,26 -20,32 -21,39 -17,39 -14,30 -25,77 -22,21 -26,15 -12,68 -31,10 -20,56 -16,00 -15,40 -6,45 -37,27 -36,93 -19,09 -38,44 7,36 -13,91 -37,72 -28,15 -30,88 -9,10 -9,30 107,55 121,38 -14,53 34,87 -14,38 44,41 -44,30 102,17 120,40 53,47 266,95 70,72 724,27 140,68 128,16 301,30 248,89 139,81 121,12 33,55 -37,00 -33,84 -38,44 -28,92 -43,77 -49,20 -40,37 -40,32 -42,12 -54,48 -51,63 -49,37 -52,78 -63,91 -72,41 -53,34 -52,72 -41,22 -52,45 -65,39 -51,07 -48,21 5,49 6,43 -1,42 -9,78 2,36 -3,93 22,29 -4,65 -11,13 36,48 37,19 37,97 46,89 28,88 19,18 5,60 14,24 43,65 47,15 96,66 10,39 5,19 15,79 16,29 20,22 23,48 20,80 33,73 21,98 27,10 6,92 29,18 33,20 39,50 39,34 23,92 70,75 19,53 7,87 32,93 46,70 130,43 41,60 23,75 AKCJE USA – szeroki rynek S&P 500 TR USA – duże spółki DJIA USA – średnie spółki Russell Mid Cap Value USA – małe spółki Russell 2000 Value Euro – szeroki rynek DJ STOXX 600 Euro – małe i średnie DJ STOXX 200 Small Niemcy DAX Wielka Brytania FTSE250 Japonia NIKKEI 225 Emerging Markets MSCI EM Region Pacyfiku MSCI AC Asia Pacific ex Japan Greater China MSCI AC Golden Dragon Ameryka Łacińska (Lat. Am) MSCI Latin Am. Europa Wsch. + Bliski Wschód MSCI EE & Mid. East Rosja RTSI $ Węgry BUX Czechy PX Brazylia BOVESPA Indie BSE30 Chiny SHCOMP Polska – szeroki rynek WIG Polska – duże spółki WIG20 1837,50 10428,05 1334,38 4526,44 410,90 235,29 5957,43 9306,89 10546,44 989,47 810,47 193,31 4116,74 388,65 1444,61 21227,01 1117,30 68588,41 17464,81 3277,14 39985,99 2388,72 % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % % Spektakularna hossa lat 2003 – 2007, załamywanie nastrojów od połowy roku 2007, dramatyczna bessa roku 2008 i fatalna zima 2008/2009 – ta gigantyczna globalna huśtawka nastrojów na światowych rynkach akcji poprzedzała spektakularnie dziesięć miesięcy imponujących zwyżek notowań w roku 2009. Indeksy rynków akcji od dna bessy z połowy lutego 2009 do końca 2009 zyskały zwykle po kilkadziesiąt procent. Receptą na sukces w roku 2009 była odważna alokacja – postawienie na rynki akcji. Naszym zdaniem, w roku 2010 kluczowa będzie już jednak selekcja. • Bardzo znaczna skala wzrostowego odbicia w roku 2009 wynagrodziła cierpliwość, konsekwencję i odwagę racjonalnie działających inwestorów. Dzięki temu, znów na przekór „większości”, mogli oni z satysfakcją realizować zyski sprzedając – np. jesienią - akcje tym, którzy ten fantastyczny wzrost notowań na rynkach akcji dostrzegli dopiero wtedy, gdy indeksy (i ceny akcji) były już czasem na poziomie dwukrotnie wyższym niż jeszcze wiosną… Tym samym po raz kolejny sprawdziło się przypominane przez nas często powiedzenie najsłynniejszego inwestora na świecie - Warrena Buffeta: „Staramy się być chciwi, gdy inni są lękliwi i staramy się być lękliwi wtedy, gdy inni są chciwi”… • Po dramatycznych wydarzeniach i „dołkach” bessy z jesieni 2008 i zimy 2008/2009, od przedwiośnia praktycznie aż do końca 2009 obserwowaliśmy globalny spektakularny wzrost kursów akcji i poziomów indeksów, przerywany tylko niewielkimi korektami. Z początku siłą napędową tego gwałtownego odbicia wzrostowego była spekulacyjna chęć RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 wykorzystania niesłychanie niskich cen akcji i wcale nie tak powszechna wówczas nadzieja na zahamowanie katastrofy gospodarczej przez bezprecedensowe, gigantyczne operacje interwencyjne rządów i banków centralnych. Później zwyżka była podsycana także i „rzucanym” na rynek dodrukowywanym pieniądzem i faktycznym pojawianiem się sygnałów „życia” z realnych gospodarek. Tak więc akcje podrożały zarówno dzięki realnemu ożywieniu, jak i „administracyjnemu” zwiększaniu płynności na rynkach. • Gdyby ktoś patrzył na rynki akcji wyłącznie przez pryzmat pojedynczego roku 2009, mógłby dojść do błędnego wniosku, iż perspektywy gospodarek i nastroje na rynkach były wręcz wymarzone. Bo wykresy zmian indeksów głównych rynków akcji w roku 2009 wyglądają faktycznie imponująco. Roczne stopy zwrotu tych indeksów – od kilkudziesięciu do ponad stu procent - mogą przyprawiać o zawrót głowy. Praktycznie niezależnie od momentu wejścia na rynek w 2009 r. saldo inwestora na koniec owego roku było dodatnie lub mocno dodatnie. Jednak patrząc na sprawy obiektywnie nie wolno uciekać od szerszego tła spektakularnego rajdu indeksów rynków akcji w roku 2009. Na prezentowanych w tym raporcie wykresach wieloletnich widać bowiem wyraźnie, że mocne zwyżki roku 2009 miały charakter gwałtownego odreagowania jeszcze bardziej spektakularnej bessy zapoczątkowanej wydarzeniami w USA jeszcze w połowie roku 2007 i trwającej aż do przedwiośnia opisywanego świetnego roku 2009. Roczne stopy zwrotu indeksów rynków akcji są więc imponujące, ale indeksy owe pozostają na poziomach znacznie niższych niż jeszcze parę lat temu. Tak więc mamy za sobą świetny rok 2009, ale i nadal negatywny bilans paru poprzednich lat. • Wyrywanie się światowej gospodarki z recesji i mocne wzrostowe odreagowanie światowych rynków akcji w roku 2009 było i nadal jest wynikiem kilku podstawowych procesów: aktywności kluczowych rządów (programy stymulacyjne), generalnej poprawy nastrojów (inwestorów i konsumentów) oraz – co może nawet najważniejsze spektakularnej, bezprecedensowo ekspansywnej polityce pieniężnej kluczowych banków centralnych świata. Te lepsze niż rok wcześniej warunki działania firm i realna perspektywa poprawy wyników finansowych spółek skłaniały analityków globalnych Pioneera do podtrzymania swojego neutralnego nastawienia do globalnych rynków akcji (ale i zróżnicowania nastawienia wobec konkretnych obszarów geograficznych!). Jednak podkreślamy, iż – naszym zdaniem - rok 2010 będzie lepszy głównie dla tych, którzy dokonają starannej i trafnej selekcji wybierając poszczególne spółki z wybranych branż. • Imponująca skala rocznych zwyżek kursów akcji i poziomów indeksów w roku 2009 - praktycznie na wszystkich istotnych rynkach akcji świata - pozwoliła cierpliwym inwestorom na odrobienie sporej części strat poniesionych zwłaszcza w fatalnym (i szokującym) roku 2008. Wielkimi wygranymi tej gigantycznej huśtawki są ci inwestorzy, którzy łączyli cierpliwość z systematycznością i np. kontynuowali swe comiesięczne inwestycje „na raty” – kupując w 2008 i na początku 2009 r. przecenione akcje - na przekór globalnej panice. Jeszcze więcej zarobili ci, którzy do owej cierpliwości i systematyczności dołożyli jeszcze nieco odwagi i zwiększali zakupy akcji właśnie wtedy gdy spanikowana większość sprzedawała je po byle jakich cenach. Premia za ową odwagę okazała się sowita i chyba RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 jednak zdecydowanie wyższa (i szybsza) od oczekiwań. Co oczywiście nakazuje spokojne rozważenie pytania o trwałość takich wycen na rynkach. • Dzięki korzystniejszej sytuacji globalnej większy jest potencjał poprawy wskaźnika zysk na akcję (EPS) przez wiele dobrych spółek notowanych na rynkach świata. Podstawowymi czynnikami ryzyka dla kluczowych rynków pozostaje jednak niepewność co do trwałości dotychczas sztucznie pobudzanego ożywienia (po wycofaniu wsparcia budżetowego) oraz narastający problem gigantycznego zadłużenia rządów szeregu kluczowych dla świata państw. • Rok 2009 był czasem świetnym dla inwestorów na rynkach akcji. Ale jednocześnie te same spektakularne zwyżki cen były powodem narastającej - zwłaszcza późną jesienią 2009 - świadomości ryzyka (a nawet – potrzeby!) głębszej korekty cen. Tak, by wycena spółek bardziej korespondowała z realnymi możliwościami ich rozwoju w kolejnych kwartałach i latach. Biorąc pod uwagę dłuższy horyzont inwestycyjny, my traktowalibyśmy takie głębsze spadki notowań jako okazję do uzupełniania portfeli. • Globalni analitycy Pioneera rozpoczęli rok 2010 z generalnie neutralnym nastawieniem wobec światowych rynków akcji. Relatywnie większe szanse inwestycyjne widzą na rynkach rozwiniętych (core), realizując zyski ze spektakularnego w 2010 wzrostu kursów na rynkach wschodzących. Jednak za kluczowe dla inwestowania na rynkach akcji w roku 2010 uznajemy przede wszystkim odpowiednią selekcję, a więc dobór konkretnych branż i konkretnych spółek do portfela. Koncentrując swoją uwagę na rynku polskim, my również uważamy, iż w roku 2010 kluczem do satysfakcji z inwestycji na naszym rynku akcji będzie staranna selekcja. USA • Jak dotychczas - udana ucieczka od recesji, aczkolwiek skala ożywienia pozostanie raczej umiarkowana, gdyż popyt konsumentów jest nadal słaby. • Jasnym punktem jest obecnie brak poważniejszego zagrożenia inflacyjnego (m.in. za sprawą nadal niskiego poziomu wykorzystania mocy produkcyjnych i relatywnie wysokiej stopy bezrobocia). To z kolei zwiększa pole manewru banku centralnego i rządu USA – umożliwia utrzymywanie niekonwencjonalnej polityki gospodarczej. • Jednak wraz z tym jak wzrost gospodarczy będzie nabierał tempa, ograniczana będzie dotąd super-ekspansywna polityka Fed, czego efektem będzie zapewne także wzrost stóp procentowych. To zaś oznaczałoby, iż bardziej wymagające stanie się otoczenie firm, co postawi w lepszej sytuacji te najlepiej zarządzane. EUROPA • Szans inwestycyjnych w 2010 r. na europejskim rynku akcji analitycy Pioneera upatrują przede wszystkim w selekcji tj. doborze tych spółek, które mogą poprawiać EPS (zysk na akcję) w tempie lepszym niż wynikałoby to tylko z zachowania gospodarki zachodnioeuropejskiej. Takie możliwości mają np. duże spółki zaspokajające popyt ze strony rozwijających się nowych gospodarek i są mniej uzależnione od kredytu bankowego. RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 JAPONIA • Produkcja przemysłowa w Japonii w 2009 r. sukcesywnie zwiększała się, a ożywienie w USA zwiększało nadzieję na wzrost eksportu. Ale nad gospodarką Japonii wciąż wisi widmo deflacji, która przez lata była przekleństwem tamtejszego rynku wewnętrznego, a która niestety przypominała o sobie w roku 2009. Pokonanie błędnego koła deflacji jest istotne szczególnie dla popytu konsumpcyjnego. Japonia nadal stara się walczyć o rozruszanie konsumpcji przez programy stymulacyjne. • Kondycja i wyniki kluczowych sektorów japońskich, jak np. samochodowego, zależą w znacznym stopniu od popytu zewnętrznego - zwłaszcza Amerykanów. Popyt ten może rosnąc, ale zapewne nierównomiernie. W tym kontekście kluczową sprawą jest także kurs dolara i jena. Momenty wzmacniania dolara względem jena są odbierane pozytywnie przez inwestorów skoncentrowanych zwłaszcza na japońskich eksporterach, ale na razie za wcześnie by mówić o trwałej • Firmy japońskie mają pewne szanse na rekompensowanie mniejszego popytu z USA dzięki lepszym perspektywom dla rozwoju handlu w Azji. EMERGING MARKETS • Rynki wschodzące reagują mocniej na trendy światowe, co wynika z żywiołowości przepływów kapitału. Dowodzą tego imponujące wzrosty w Europie Wschodniej w roku 2009. Perspektywy dla tego regionu poprawiły się, jednak duża zależność tych rynków od handlu zagranicznego i przepływów kapitałowych stanowi zagrożenie. • Mamy większą pewność co do obszarów, gdzie popyt krajowy jest kluczowym czynnikiem wzrostu i nie występuje poważna nierównowaga na rachunku bieżącym. Większość rynków wschodzących w Azji spełnia te warunki. Jednak szaleńczy wzrost poziomu kredytów bankowych w Chinach i obawy o negatywne skutki finansowania pożyczkami spekulacji giełdowych tymi mogą doprowadzić do interwencyjnego ograniczenia akcji kredytowej przez władze. Sygnały tego procesu widoczne były już w 2010 r. – gdy chińskie władze monetarne rozpoczęły hamowanie akcji kredytowej i ograniczanie ilości pieniądza na rynku. RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 POLSKA rynek indeks poziom bieżący miara zmiany zmiana – narastająco, do 31.12.2009 YTD zmiana - w latach kalendarzowych 6M 2Y 10 Y 2008 31,45 28,26 32,59 19,00 -28,15 -30,88 -41,76 -30,32 121,12 33,55 110,45 431,71 -51,07 -48,21 -62,48 -56,95 2007 2006 AKCJE • Polska – szeroki rynek WIG Polska – duże spółki WIG20 Polska – średnie spółki mWIG40 Polska – małe spółki sWIG80 39985,99 2388,72 2346,14 11090,93 % % % % 46,85 33,47 55,24 61,85 10,39 5,19 7,90 25,17 41,60 23,75 69,10 132,42 W roku 2009 indeks WIG20 zyskał ponad 33% a indeks szerokiego rynku - WIG – wzrósł o niemal 47%. Podobnie jak na większości innych istotnych rynków akcji na świecie, indeksy warszawskiego parkietu pozostawały jednak na poziomach wyraźnie niższych niż dwa lata wcześniej. • W kontekście globalnym wyraźnie relatywnie lepsze zachowanie gospodarki polskiej zasługuje na wyróżnienie. Wyróżnialiśmy się na tle europejskim, a szczególnie – w porównaniu z katastrofalną wręcz zapaścią finansową niektórych państw naszego regionu (vide: Ukraina, Łotwa). Oczywiście, porównanie statystyki PKB w kolejnych kwartałach 2010 może wypaść już mniej korzystnie dla Polski, jako, że to właśnie w tym okresie jeszcze lepiej widoczne staną się spodziewane efekty gigantycznych programów rządów i banków centralnych państw bogatego Zachodu. Ale nadal będzie to wzrost PKB, co jest kluczowym warunkiem sukcesywnej poprawy wyników polskich spółek, co z czasem powinno przekładać się na zachowanie kursów ich akcji na warszawskiej GPW. RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 3. KALENDARIUM – wybrane, ciekawsze wydarzenia roku 2009 STYCZEŃ • Po dramatycznym roku 2008 i zahamowaniu paniki w listopadzie i grudniu, rynki rozpoczynają nowy rok 2009 bardzo okaleczone, ale z nadzieją, że – choć gospodarki czeka jeszcze dalszy „zjazd”, to na rynkach będzie już lepiej… Szczególne nadzieje wiązane są z planami nowego prezydenta USA, Baracka Obamy... Jednak wbrew nadziejom defekt stycznia – kursy akcji spadają, a szczególnie źle wygląda sytuacja w Warszawie. Tanie staje się jeszcze tańsze… • Kluczowe dla gospodarki globalnej banki centralne nadal dwoją się i troją, by zapewnić płynność systemowi finansowemu i umożliwić odmrożenie nadal mocno zablokowanych kredytów. Praktycznie zerowe stopy w USA i Japonii, bardzo niskie w strefie euro i Wielkiej Brytanii, obniżane w Chinach. Dodatkowo – faktyczny „druk” pieniądza w USA (skup papierów dłużnych od banków) i Banku Anglii. Szwajcarzy przygotowani do interwencyjnego osłabiania własnej waluty. • Rządy szeregu państw opracowują i wdrażają kolejne pakiety antykryzysowe. Najbardziej spektakularne rozmiary działania te osiągają w USA, Wielkiej Brytanii, Japonii, Chinach, Rosji, Niemczech i Francji. Ale nic za darmo – wraz z wydatkami rosną i długi kolejnych państw, wszelkie rekordy w skali nominalnej biją USA, ale dług publiczny co najmniej kilku państw Europy jest znacznie wyższy w relacji do skali tych gospodarek.... • Zaprzysiężenie nowego prezydenta USA (20 I) – potwierdzenie wcześniejszych obietnic pakietu ratunkowego dla gospodarki, ale i przypomnienie o skali problemów gospodarki USA. • Szereg polskich firm z przerażeniem obserwuje ponowne drastyczne osłabienie złotego. Bo, choć powinno ono pomagać eksporterom i zmniejszać atrakcyjność importu, to dla wielu przedsiębiorstw osłabienie złotego oznacza narastanie strat… Powodem są (nie)sławne opcje walutowe.... • Ponowne osłabienie złotego przeraża także tych kredytobiorców indywidualnych, którzy w poprzednich latach zlekceważyli ryzyko walutowe i pożyczali czasem i kilkaset tysięcy szwajcarskich franków na zakup mieszkań i domów… LUTY • Złe wieści dla Niemców, ale i dla polskich eksporterów – statystyka pokazuje dalsze kurczenie się zamówień przemysłowych firm niemieckich i spadek produkcji. W wielkich opałach znajdują się gospodarki nastawione głównie na eksport, np. samochodów (Słowacja, Czechy). • Szczyt G-7 w USA - slogany, z których niewiele wynika. Ale i grunt pod kolejne, jak się potem okaże, znacznie bardziej efektywne spotkanie G-20 w Londynie (na początku kwietnia). RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 • Obok przeważających złych informacji (np. koszmarnie złe dane z rynku nieruchomości w USA czy spektakularnie gorszy poziom indeksu nastrojów tamże), pojawiają się zaskakujące i trochę z niedowierzaniem przyjmowane wskaźniki (np. znacznie lepszy od oczekiwań odczyt niemieckiego indeksu ZEW). Krzepiące informacje z Chin. Ale i mocniejszy od prognoz spadek produkcji w Polsce. • Rynki akcji w spirali spadków aż do połowy miesiąca (WIG20 spada nawet nieco poniżej 1,3 tys. pkt), ale… • …ale w drugiej połowie lutego zaczyna wyraźnie zmieniać się nastrój – niemal jak w giełdowych przysłowiach – na samym dnie rozpaczy i zniechęcenia rozpoczyna się spektakularne kilkumiesięczne odreagowanie – zarobią na nim zwłaszcza ci, którzy wykorzystają cudzy strach do uzupełniania własnych portfeli o drastycznie przecenione akcje i obligacje korporacyjne. MARZEC • Spektakularne i mocno kontrowersyjne operacje kluczowych banków centralnych oraz wdrażanie kolejnych elementów planów ratunkowych przez rządy zaczynają przynosić pierwsze bardziej wyraźne efekty. Nieco lepsze od oczekiwań dane z przemysłu w USA i pozytywne wieści z Chin wzmacniają wiosenne rozbudzenie nastrojów. Inwestorzy (rynki) – po zimowych ponurych rozmyślaniach – wraz z wiosną „przypominają” sobie o starym giełdowym powiedzonku: „kupuj gdy leje się krew”. I zaczynają kupować, czasem na wyścigi. Popyt na akcje winduje ich ceny. A to z kolei zwraca uwagę kolejnych inwestorów. Z dużym opóźnieniem, czasem dopiero po kilku miesiącach, wiosenny rajd dostrzegą najbardziej popularne media, a za ich sprawą – także uśpiona armia inwestorów indywidualnych… • Marzec okazuje się pierwszym od długiego czasu (od 2007 r.!) pełnym miesiącem udanym na rynkach akcji. Nie było ani rajdu św. Mikołaja, ani efektu stycznia ale jest za to „rajd wielkanocny”. Ożywają nadzieje… • Trwający kryzys gospodarczy sprawia, że w niektórych państwach – w USA, Chinach ale także w dużych państwach należących do Unii Europejskiej (Francja, Niemcy, Wielka Brytania) zaobserwować można pewne tendencje protekcjonistyczne – tj. próby utrudniania dostępu do swojego rynku firmom zagranicznym. W USA lansowane jest hasło „kupuj amerykańskie”, na co Chińczycy rewanżują się apelami „kupuj chińskie”. W Zachodniej Europie – zwolnienia i wzrost bezrobocia zwiększa niechęć wobec pracowników zagranicznych (np. z Polski) i prowadzi do protestów społecznych. KWIECIEŃ • Szczyt G-8 w Londynie – decyzje m.in. o dokapitalizowaniu MFW. Pozytywny socjotechniczny impuls dla światowych nastrojów. MFW otrzymuje możliwość wspierania nie tylko państw zagrożonych bankructwem, ale i tych, które chca wzmocnić swoją względną stabilność – wkrótce skorzysta z tego Meksyk i Polska. • Pod koniec miesiąca wielka legenda biznesu w USA – Chrysler – zgłasza wniosek o ogłoszenie upadłości. Trwają negocjacje o przejęciu Chryslera przez włoski koncern Fiat. Inwestorzy globalni są jednak w coraz lepszych nastrojach, a upadek amerykańskich kolosów jest ostatecznie przyjmowany z pewna ulgą… RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 • Kolejny, jeszcze bardziej udany miesiąc na rynkach akcji. Przedłużony „rajd wielkanocny” na rynkach akcji pozwala na odnotowywanie coraz większych i szybkich zysków przez tych, którzy nie załamali się (i rąk) zimą i – wbrew większości – kupowali akcje. Już w marcu i kwietniu mogą je sprzedawać nawet z kilkudziesięcioprocentowym zyskiem! Jednocześnie - reanimacja nadziei dla amatorów szwajcarskiego franka – złoty zaczyna odrabiać straty… MAJ • Polska uzyskuje dostęp do otwartej linii kredytowej MFW wartości 20,5 mld USD, zwiększającej de facto potencjał rezerw walutowych. MFW chwali Polskę za relatywnie dobra kondycję gospodarki. • Maj to trzeci z rzędu udany miesiąc dla rynków akcji. Część inwestorów i analityków wydaje się nawet nieco przestraszona własnym sukcesem z poprzednich kilku miesięcy – tj. skalą wzrostów kursów i indeksów. Pojawiają się tezy, iż przydałaby się jakaś wyraźniejsza korekta... CZERWIEC • Flagowy amerykański koncern – General Motors – już od miesięcy praktycznie pod nadzorem rządu – składa wniosek o ogłoszenie bankructwa. W spadku zostawia gigantyczny, niespłacony dług – 173 mld USD. - „Upadek 100letniej legendy GM ma oczywiście także wymiar symboliczny. Bo jeśli pierwszym spektakularnym efektem korporacyjnym kryzysu lat 2007 – 2009 był upadek banku Bear Stearns (marzec 2008) a katalizatorem – dramatyczna zawierucha po upadku banku Lehman Brothers (wrzesień 2008), to ogłoszony oficjalnie koniec GM w jego obecnym wcieleniu, połączony na dodatek z równoczesnym faktycznym upadkiem Chryslera, przejmowanego przez włoskiego Fiata, może wyznaczać kolejny etap globalnej zawieruchy. W optymistycznym scenariuszu, mógłby okazać się punktem kulminacyjnym (oby!...) „ – komentuje UPDATE. • Innym signum temporis, potwierdzającym także znacznie dłużej trwającą rewolucję gospodarczą na świecie stają się także kolejne wydarzenia, wynikające z upadku GM: rozważane przejęcie niemieckiej chluby – Opla – przez kapitał rosyjski (pod flagą kanadyjską) lub chiński czy możliwość kupna amerykańskiego Hummera przez Chińczyków… Mniej więcej w tym samym czasie jeden z rankingów pokazuje, iż najbogatszym obywatelem brytyjskim jest w br. biznesman hinduski… • Po świetnych poprzednich trzech miesiącach czerwiec jest czasem wyhamowania wzrostów a nawet - lekkiej korekty - na rynkach akcji. Ważnym i pozytywnym wydarzeniem w Warszawie jest udany debiut sporej spółki – Kopalni Węgla Bogdanka. Zakończony drugi kwartał okazuje się fantastyczny dla odważnych inwestorów. Wzrosty cen akcji na większości rynków w tym okresie były tak mocne, że nie dość, iż zrekompensowały słaby pierwszy kwartał (zimowo-lutowe zamrożenie rynków), to pozwalają na czasem spektakularne zyski w układzie półrocznym. Najwyższe stopy zwrotu i czołowe pozycje w światowych rankingach półrocznych zajmują dobrzy, starzy znajomi: Brazylia, Rosja, Indie i Chiny (czyli osławiony BRIC). Polska giełda wypada dobrze – stopy zwrotu plasują ją w środku globalnej stawki. RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 • Poza rynkami akcji, przebojem całego pierwszego półrocza są strategiczne surowce: ropa i miedź – w porównaniu z początkiem roku ich ceny są pod koniec półrocza o ponad 60 wyższe. Cena ropy (ok. 70 USD/b) podwaja się w stosunku do minimum z zimy (35 USD/b). • W Polsce – rząd przedstawia dawno oczekiwane zmiany do ustawy budżetowej. Osią zmian jest oczywiście zakładana skala wzrostu gospodarczego: obniżenie zakładanego przyrostu PKB i zwiększenie planowanego deficytu budżetowego. • Łotwa na krawędzi bankructwa – jej dramat przypomina ponownie o skali problemów. • Seria rekordowych aukcji obligacji rządu USA – jeszcze nigdy wcześniej rząd USA nie sprzedawał w jeden tydzień tyle własnego długu – 104 mld USD… A będzie jeszcze więcej… Teoretycznie powinno to obciążać notowania obligacji, ale Amerykanie, świadomi ryzyka krachu na rynku własnych obligacji, stosują mocno dyskusyjny, ale – jak się okaże w ciągu całego 2009 r. - dość skuteczny, mechanizm skupu obligacji rządu USA przez bank centralny USA. • EBC pożycza grupie banków komercyjnych ze strefy euro ponad 440 mld euro – na rok i na 1%. EBC prowadzi także selektywny skup niektórych papierów dłużnych (de facto – zamianę niepłynnych papierów na płynną gotówkę co oznacza dodruk pieniądza). • Zwłaszcza w drugiej połowie miesiąca, uwaga Polaków koncentruje się na kolejnej fatalnej w skutkach powodzi na południu kraju oraz serii spektakularnych burz i ulew szalejących nad Polską (tak zresztą jak nad innymi krajami regionu). Szkody powodziowe oznaczają konieczność kolejnych przesunięć i cięć w budżecie – państwo musi wydać co najmniej kilkaset milionów złotych na odbudowę zniszczeń. • Pojawiają się sygnały o poważnych problemach finansowych ZUS (FUS), który może zostać zmuszony do ponownego pożyczania w bankach komercyjnych pieniędzy na wypłaty świadczeń. • Pod koniec miesiąca następuje sądowy finał gigantycznej afery finansowej – karę 150 lat więzienia dostaje Bernard Madoff, niegdyś bożyszcze elit w USA, który okazał się bezczelnym oszustem... Wyrok nie zmienia faktu, że straty poniesione przez ofiary oszusta są w większości nieodwracalne. I oczywiście obciążają dodatkowo wizerunek Wall Street…. LIPIEC • Pierwsze półrocze kończyło się spadkami na rynkach akcji i surowców, a drugie półrocze rozpoczyna trochę zaskakujące zachowanie rynków. Mimo dość ponurego wydźwięku dramatycznego apelu gubernatora Kalifornii, Arnolda Schwarzenegerra – de facto: ogłoszenia alarmu budżetowego - na pierwszej lipcowej sesji rośnie cena ropy i kursy akcji, u nas - gwałtownie wzmacnia się złoty… Ale już druga sesja miesiąca przypomina, że sytuacja nie jest wcale tak jednoznacznie optymistycznie oceniana. A prezes EBC, JC Trichet mówi, iż aktywność gospodarcza w strefie euro pozostanie w br. na niskim poziomie. Jednak w lipcu WIG20 ustanawia nowy szczyt, przebijając lekko poprzedni – sprzed korekty (tj. z połowy czerwca). Kilka dni później podchodzi w okolice 2,1 tys. pkt. – to oznacza, iż jest na poziomie z połowy października 2008 r. Innymi słowy – na plusie są zarówno ci, którzy kupowali akcje w roku RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 2009, jak i ci, którzy – wbrew większości – kupowali je we wcześniejszym apogeum krachu – tj. w drugiej połowie października i w listopadzie 2008 oraz zimą 2009. • Dane z rynku nieruchomości w USA pokazują pierwszy od trzech lat wzrost cen w ujęciu miesięcznym (za maj), ale średnia pozostaje o 32% niższa niż w II kwartale 2006. Dane pokazują także że poprzedni miesiąc (czerwiec) był trzecim z rzędu z wzrostem sprzedaży domów na rynku wtórnym. Ben Bernanke, szef Fed, potwierdza wcześniejszą opinię Fed, że recesja wyraźnie hamuje, ale jednocześnie zwraca uwagę na mocniejsze od oczekiwań pogorszenie sytuacji na kluczowym dla inwestorów amerykańskim rynku pracy. Bill Gross, słynny szef PIMCO (zarządza największym na świecie portfelem obligacji) prognozuje, że amerykańska gospodarka pozostanie słaba przez wiele lat. A Christina Romer, szef doradców ekonomicznych prezydenta Obamy, uprzedza, że sytuacja na amerykańskim rynku pracy jeszcze się pogorszy. • Pozytywna informacja o zatwierdzeniu przez Bank Światowy pożyczek dla Polski (łącznie 4,5 mld USD na lata 20092013). Wiceminister Kotecki po raz pierwszy oficjalnie zdecydowanie przyznaje, że Polska nie przystąpi do strefy euro w 2012 r. – niby wszyscy o tym wiedzieli od dawna, ale to pierwsze potwierdzenie tej oczywistości przez rząd… MFW twierdzi, że nie niepokoi się wzrostem relacji polskiego długu publicznego do PKB (do 55% w 2010 przed czym ostrzega min. Kotecki), ale przyznaje, że potrzebne jest działanie. MFW uważa decyzje polskiego rządu za sensowne. „Polska zdumiewa stabilnością gospodarki” – zauważa niemiecki dziennik „Frankfurter Allgemeine Zeitung". Przygotowania Polski do Euro 2012 idą dobrze – chwali Michel Platini, szef UEFA, oglądający m.in. budowy nowych stadionów. A przedsiębiorcy dostrzegają sygnały zapowiadające nadejście ożywienia gospodarczego w Polsce – konstatuje NBP na podstawie swoich badań koniunktury. Citigroup podwyższa rekomendacje dla polskich akcji. Wskaźniki bieżące pozostają nadal kiepskie. Ale premier Tusk obiecuje, że w 2010 r. nie będzie podwyżki podatków... • Kolejna edycja listy globalnej 500 firm Fortune – signum temporis ! - najmniej firm amerykańskich na liście od początku jej tworzenia 14 lat wcześniej (choć nadal najwięcej – 140), więcej chińskich (37, z czego jedna – naftowy Sinopec - w top 10), 68 – japońskich, 39 niemieckich, 40 francuskich i inni. • Pod koniec lipca niepokojąco wyglądają sesje na giełdzie w chińskim Szanghaju – uwagę zwracają wyraźne spadki indeksu rzędu 5% na sesji. Rynek chiński pełen jest spekulacji, iż władze będą chciały ograniczyć rozkręcającą się na giełdzie spekulację przez np. podatek giełdowy lub wprowadzenie dodatkowych obostrzeń przy udzielaniu kredytów przez banki. I to prowokuje część inwestorów do realizacji zysków. • Kryzys – kryzysem, ale są także inne powody do dyskusji – np. co dalej z Robertem Kubicą, po wycofaniu BMW Sauber z Formuły 1… SIERPIEŃ • Polska chwali się unikalnym wzrostem PKB w Q2 (+1,1% r/r a po wyrównaniu sezonowym nawet +1,4%). Rosną oczekiwania na korektę w górę prognoz makroekonomicznych dla Polski. Bezrobocie w Polsce – zgodne z RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 oczekiwaniami (po VII - 10,8%), a sprzedaż detaliczna (za VII) – znacznie wyższa od oczekiwań. Ale dane o produkcji przemysłowej (za VII) zaskakują negatywnie. • Alarmujące dane o skokowym, znacznie większym od oczekiwań, wzroście deficytu budżetowego USA. I co? I nic… Inwestorzy kupują nadal amerykańskie obligacje rządowe – ich ceny w 2009 co prawda spadają, ale skala tego spadku sugeruje, że rynek nadal ignoruje ryzyko wynikające z rosnącego zadłużenia USA. • Japonia: lepsze od oczekiwań dane o wzroście japońskiej produkcji przemysłowej (VII). Ale bezrobocie (VII) rośnie a wydatki konsumpcyjne Japończyków – spadają. WRZESIEŃ • Rocznica spektakularnego krachu banku Lehman Brothers – a więc okazja do podsumowań, ocen i prognoz dla walczących z kryzysem gospodarek. Szczyt G-20 w amerykańskim Pittsburghu. Zapowiedź zwiększenia roli dynamicznie rozwijających się państw w decyzjach instytucji międzynarodowych (np. MFW). Podsumowanie dotychczasowego rozwoju sytuacji po koordynowanym (m.in. przez kwietniowy szczyt G-20) wdrażaniu gigantycznych programów stymulacji gospodarek. Dominuje opinia, że za wcześnie jeszcze na wycofywanie budżetowego wsparcia dla koniunktury. Ale wiadomo już, że potrzebne także plany stopniowego ograniczania stymulacji i plan sukcesywnej, rozłożonej na wiele, wiele lat spłaty gigantycznego zadłużenia świata. • USA: gorszy od oczekiwań poziom renomowanego indeksu wskaźników wyprzedzających Conference Board i równie rozczarowujący, słabszy od oczekiwań, poziom indeksu zaufania konsumentów Conference Board (IX). Wykorzystanie mocy produkcyjnych w amerykańskich firmach rośnie, ale nadal pozostaje relatywnie bardzo niskie (69,6%). • Polska: negatywnie zaskakujący wynik produkcji przemysłowej (VIII) – spadek zamiast wzrostu. Jednak głośniejszym tematem – także w aspekcie ekonomicznym – staje się ogłoszenie przez Prezydenta USA radykalnej zmiany planów ws. tzw. tarczy antyrakietowej. Polska w szoku tym bardziej, że Obama mówi o tym 17 września, akurat w rocznicę rosyjskiej inwazji na Polskę w roku 1939… • Pod koniec miesiąca – Polacy stoją w długich kolejkach by wysłać kupony Lotto – do wygrania rekordowo wysoka pula – niemal 40 mln złotych. Ostatecznie – pada osiem „szóstek” po 4,7 mln. Ile z tego trafi na giełdę? PAŹDZIERNIK • W polskich mediach – tematem wiodącym stają się kolejne afery z udziałem czołowych polityków. Festiwal oskarżeń, wielkie słowa i dużo hałasu. Na szczęście cały ten „cyrk” zostaje zignorowany przez rynek. I tak np. w dniu ujawnienia afery hazardowej, polskie Ministerstwo Finansów sprzedaje bez problemu obligacje za 5,4 mld PLN. • Na rynku – spektakularnie wielkie oferty akcji – PGE i PKO BP (już z nowym prezesem „z importu” z Pioneer Pekao TFI). Spore kontrowersje wokół sposobu przydziału akcji PGE, głośno o prawach do akcji PKO BP. Ale per saldo – bardzo udane operacje. RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 • Na Ukrainie narasta epidemia grypy wywołanej wirusem AH1/N1. Epidemia sprawnie uderza w kolejne kraje. Także w Polsce kolejne miesiące przynoszą bardzo liczne zachorowania i ofiary śmiertelne, ale bilans tej nowej fali zachorowań okazuje się w 2009 r. jednak znacznie łagodniejszy od wcześniejszych obaw. • Ciekawe dane o podaży pieniądza w strefie euro. Tempo przyrostu agregatu M3 (czyli także kredytów) spada, a zwiększa się bardzo mocno obieg najkrótszego pieniądza (gotówka i O/N) – mówiąc po ludzku: tempo akcji kredytowej mocno słabnie, a gotówki na rynku przybywa – to może być sygnał trwającego jeszcze hamowania inwestycji i kłopotów z finansowaniem. Na szczeście można się dopatrzyć sygnałów stabilizacji (zahamowania spadku) akcji kredytowej, ale relatywnie niski poziom takiej ewentualnej stabilizacji to niezbyt dobry prognostyk dla gospodarki (choć oczywiście lepsze to, niż kaskadowy spadek…). EBC jednak liczy że poprawa warunków (łagodzenie restrykcji) kredytowych przy wzmocnieniu kapitałowym banków poprowadzi ku zwiększeniu aktywności kredytowej. • W mediach światowych wyróżnia się kolejne wydanie szacownego magazynu „Barrons” – okładka z apelem o podniesienie stóp przed Fed. Ale zdania na ten temat na rynku sa bardzo podzielone. Zwolennicy podnoszenia stóp ostrzegają przed perspektywą katastrofy finansowej, a zwolennicy polityki zerowych stóp – straszą z kolei zapaścią koniunktury i deflacją • Szef Fed, Ben Bernanke, w końcu ptrzyznaje, że konieczność ograniczenia presji inflacyjnej w przyszłości będzie wymagała zacieśnienia polityki pieniężnej. Niby oczywiste, ale zapominane. Zastrzega jednak, że Fed będzie musiał wspierać gospodarkę (czytaj: utrzymywać ekstremalnie łagodne, ekspansywne nastawienie) jeszcze przez dłuższy czas. Z jego wypowiedzi wynika, że jednym z możliwych pierwszych kroków zacieśniania polityki byłoby ściągnięcie z rynku nadmiaru pieniądza przez podwyższenie oprocentowania rezerw obowiązkowych banków, co ma skutkować zwyżką rynkowych krótkoterminowych stóp procentowych. • Prezydent Obama dostaje…pokojową nagrodę Nobla… Zarówno świat, jak i chyba sam laureat – w szoku. Niedługo potem pokojowy noblista Obama wysyła kolejne oddziały do Afganistanu. LISTOPAD • Ministrowie finansów grupy G20 sygnalizują, iż programy stymulacyjne dla gospodarek powinny być kontynuowane na wypadek nietrwałości ożywienia (czytaj: kosztem dalszego zadłużania…). Na to nakłada się opinia MFW (IMF), iż – mimo spadku – dolar USA jest nadal relatywnie (zbyt) mocny, co jest w sumie zaproszeniem do dalszej spekulacji na bazie „carry trade” (tj. pożyczania dolarów USA i inwestowania w inne aktywa w oczekiwaniu na możliwość zysku i tańszego odkupienia tych dolarów). • Amerykańskie banki coraz częściej zapowiadają spłatę rządowych pożyczek ratunkowych. Cud? Nic z tych rzeczy. Aby sfinansować spłatę długów rządowi potrzebne są gigantyczne, prywatne oferty publiczne nowych emisji akcji. A wszystko po to, żeby uwolnić się od bezpośredniego nadzoru rządu i móc wypłacać znacznie wyższe wynagrodzenia oraz osławione, niekiedy wręcz astronomiczne, bonusy (premie)… Premie roczne (bonusy) na Wall Street wzrosną w RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 tym roku średnio o 40% - szacuje WSJ. Szumne zapowiedzi ograniczania i kontroli bajońskich płac na Wall Street pozostają więc wyłącznie sloganem… • Najnowsze dane potwierdzają wnioski płynące z analizy szeregu innych sygnałów – strefa euro, tak jak USA, wyszła – przynajmniej przejściowo - z recesji. • Chiny informują o najwyższym od ponad półtora roku wzroście produkcji przemysłu (X). Chiny rozważają możliwość powrotu powiązania kursu juana z koszykiem walut (zamiast z dolarem USA jak obecnie). Może to oznaczać ewentualne szanse na powrót do aprecjacji waluty chińskiej wobec dolara (hamowanej administracyjnie od połowy 2008 r). • Amerykańsko – chińskie spotkania na szczycie.(Obama – Jintao). Ale przełomu żadnego nie widać. USA chcą uwolnienia kursu juana, co oznaczałoby jego wyraźną aprecjację – opłacalną dla amerykańskiego eksportu, ale niekoniecznie opłacalną dla Chińczyków. Bo choć może byłby to pozytywny impuls dla konsumpcji wewnętrznej, to ucierpiałby eksport, czyli sztandarowy fundament cały czas rosnącej pozycji Chin. Jednak ten sam Obama nie może przesadzić z naciskami, bo jakaś ewentualna wojna handlowa z Chinami to byłby o jeden problem za dużo dla gospodarki w kryzysie. Chińczykom też się wojować nie opłaca, bo kryzys – kryzysem, ale Amerykanie pozostają głównym klientem chińskiego eksportu… Jednym słowem – „złapał Kozak Tatarzyna”… • Ekipa prezydenta Obamy chce przedłużyć administracyjne ograniczanie postępowań komorniczych wobec osób zalegających ze spłatą kredytów hipotecznych. I pewnie podobnie może być z częścią wielu innych licznych operacji sztucznie wspierających koniunkturę w USA. Na krótką metę może to oczywiście faktycznie podpierać amerykańskie PKB ale nie rozwiązuje żadnego strukturalnego problemu, a zwiększa zadłużenie. • Koszty obsługi długu publicznego (federalnego) USA wzrosną w ciągu najbliższych 10 lat z ponad 200 mld USD w br. do ponad 700 mld USD rocznie w 2019 – podaje New York Times. Do tej pory Amerykanie mieli bardzo dużo szczęścia – obligacje USA sprzedawały się na pniu mimo gigantycznego wzrostu emisji. W efekcie stopy zostały utrzymane na minimalnym poziomie, co oczywiście zmniejszało koszty obsługi długu – mimo, ze wzrósł on w br. o 2 bln (ang. trillion) USD, to koszty odsetkowe rządu USA były w tym czasie mniejsze niż w 2008. Ale taki bajkowy nastrój wkrótce może się zepsuć. Bo rząd USA – w kolejnych miesiącach – będzie musiał rozpocząć potencjalnie trudną operację refinansowania gigantycznie zwiększonego długu. A problemy mogą wyniknąć z trzech podstawowych spraw: bezprecedensowej wysokości długu, konieczności refinansowania sporej puli długu krótkoterminowego (o bliskiej już zapadalności) oraz pewnej perspektywy wzrostu stóp procentowych (a więc i kosztów refinansowania i obsługi długu) – ostrzega i przypomina New York Times. Gazeta przypomina, że na domiar złego nasilają się klopoty z finansowaniem socjalnym i ochroną zdrowia starzejącej się populacji. Dług rządu federalnego USA to ok. 12 bln (ang. trillion) USD. • W tych „okolicznościach przyrody” nie dziwi więc, że na rynku nowe rekordy ceny nominalnej bije złoto. Wysoka cena sprzyja sprzedającym. Złoto na gotówkę wymienia m.in. MFW. Później zrobią to samo Rosjanie, przy czym sprzedają je… samym sobie – rząd sprzedaje złoto bankowi centralnemu… RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 • Dubai World, powiązany z rządem tego emiratu fundusz, ma problemy ze spłatą olbrzymich długów. Zaskoczeni analitycy sprawdzają gorączkowo, które banki kredytowały ten projekt –najwięcej huku wokół ewentualnego zaangażowania banków brytyjskich. Gorszego momentu brytyjskie banki nie mogły sobie „wymarzyć” – przecież właśnie szykowali się do zbierania kapitału z nowych emisji… Temat się poszerza, bo przypomniano, że Dubaj pożyczył – kilka lat wcześniej – w szczycie ekstazy - na inwestycje budowalne 80 mld USD i wyglada na to, że ma generalny kłopot z płaceniem… A ceny nieruchomości spadły tam od ub.r. o połowę… Wydarzenie to tylko przejściowo destabilizuje rynki, ale przypomina jednak o faktycznej kondycji systemu bankowego. Dzięki arabskim kapitałom, na razie rozchodzi się po kościach. GRUDZIEŃ • Grecja w coraz większych opałach – długi, bezrobocie, zamieszki. Agencje ratingowe obniżają noty wystawione greckim obligacjomGrecki rynek finansowy i kapitałowy – poniewierany już od października – pogłębia spadki. Niepokój budzi także pogarszająca się sytuacja budżetowa Hiszpanii. • Ben Bernanke, szef Fed nadal „widzi” potrzebę przedłużonego okresu utrzymywania niskich stóp procentowych, bo nie ma gwarancji, że ożywienie w USA jest trwałe. Bernanke przyznaje, że rynek pracy jest słaby a poprawa na nim będzie następowała wolniej niż wcześniej oczekiwano. Wśród powodów wskazuje problemy z pozyskiwaniem kredytów – zwłaszcza przez małe firmy. Bernanke nie widzi poważnych zagrożeń inflacyjnych w gospodarce USA. • UBS pozytywnie m.in. o polskich aktywach w 2010 – w nowym raporcie prognozuje umocnienie złotego. • Fed nie zmienia stóp, ale uwagę rynków zwracają bardzo istotne uwagi zawarte w komunikacie. Podtrzymuje swoje wcześniejsze tezy o konieczności utrzymywania niskich stóp przez dłuższy czas, ale jest i wyraźne przypomnienie niezbyt przyjemnego dla rynków finansowych planu wycofania programów wsparcia płynności na rynku przez Fed – i to już wkrótce – bo nawet z początkiem lutego 2010, a większości - w pierwszym kwartale 2010. To nieuniknione, bo kontynuowanie super luźnej polityki monetarnej (przez Fed) przy jednocześnie super-ekspansywnej polityce fiskalnej (rządu Prezydenta Obamy) prędzej czy później musiałoby doprowadzić do kolejnego krachu – tym razem sprowokowanego zadłużeniem państwa oraz wzrostem oczekiwań i obaw inflacyjnych. Uderzyłoby to nie tylko w USA, ale - w większym stopniu – w globalny rynek (obligacji, i w efekcie – także innych) oraz wiele innych, relatywnie znacznie bardziej niż USA zadłużonych państw np. w Europie. Reasumując – mimo pozostawienia stóp bez zmian, komunikat Fed ma wydźwięk negatywny zarówno dla rynków akcji, jak i obligacji. Jest natomiast pozytywny dla dolara. I dolar zyskuje w grudniu bardzo wyraźnie. Traci na tym oczywiście polski złoty. Oznacza to także m.in. poważne kłopoty dla amatorów wcześniejszego pożyczania tanich dolarów (carry trade) i zapewne w wielu przypadkach konieczność nerwowego zamykania pozycji, co może być jednym z powodów spadków na rynkach akcji. RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 • Noblista Joseph Stiglitz ostrzega przed bardzo wysokim ryzykiem drugiego dna recesji w USA w drugiej połowie roku 2010. Twierdzi, że rząd USA musi przygotować kolejny pakiet stymulacyjny – z naciskiem na wsparcie tworzenia miejsc pracy. • Prezydent Obama forsuje swój plan reformy systemu opieki zdrowotnej w USA, która ma umożliwić korzystanie z usług medycznych kilkudziesięciu milionom Amerykanów, których obecnie nie stać na opłacenie odpowiednich polis. Deklaracje polityczne brzmią wzniośle, ale przyszłe efekty sa oczywiście na razie nie pewne. To co jest pewne to piramidalny koszt zmian – Amerykanie decydują bowiem o wydaniu na ten cel kolejnych ponad 800 mld USD…Pod koniec miesiąca (i roku) – kolejne rekordowo duże aukcje amerykańskich obligacji rządowych. Inwestorzy nadal chętnie je kupują. A rządowe długi – na całym świecie – rosną, rosną, rosną. • Rząd Japonii zakłada, że w nowym roku finansowym (od kwietnia 2010 do marca 2011) japońskie PKB wzrośnie (o 1,4% r/r) – po raz pierwszy od trzech lat. Wedle rządowych prognoz, w kończącym się w marcu 2010 roku finansowym 2009 japońskie PKB ma spaść o 2,6% r/r . Nowe dane pokazują także, że japońska produkcja przemysłowa wzrosła w XI (+2,6%) dziewiąty miesiąc z rzędu, a serii takich nie widziano w Japonii od… 12 lat. Główne źródła popytu na japońskie samochody, części samochodowe (także: proekologiczne) i nowoczesny sprzęt elektroniczny to – nadal – USA oraz Azja w tym sama Japonia. • Kończący rok tradycyjny „ceremoniał” społeczny - świąteczne zakupy – zarówno te najgłośniejsze – w USA, jak i te najbliższe nam – w Polsce – pokazują, że w konsumentach jest sporo optymizmu. I to mimo, iż nadal spora część dorosłych ludzi nie ma pracy. W USA stopa bezrobocia sięga 10%. Dramatycznie zła jest sytuacja w Hiszpanii i Gecji. Jak pokażą szacunki publikowane dopiero w styczniu, także na polskim rynku pracy sytuacja w grudniu pogorszyła się. Wstępne szacunki mówią o wzroście bezrobocia w Polsce do niemal 12%. Nie zmienia to jednak faktu, iż rok 2009 obszedł się z Polską nadzwyczaj litościwie – nasze wyniki gospodarcze okazały się lepsze niż tego oczekiwano. MFW szacuje, iż polski PKB w 2010 r. może wzrosnąć o ponad 2%, ale są prognozy wzrostu w granicach nawet 34%. • Mimo spadków na sam koniec, zarówno grudzień jak i cały rok okazują się znakomite dla inwestorów na rynkach akcji. Stopy zwrotu indeksów – od kilkudziesięciu do ponad stu procent. W rok po katastrofie – nastroje (przeważnie) diametralnie odmienne… Większość z ulgą zakłada, że świat uciekł „spod kosy” recesji, ale… • …ale druga strona fetowanego przez rynki akcji ożywienia koniunktury światowej to gigantyczny problem narastających długów wielu najważniejszych rządów na świecie. Choć de facto to pojęcie o wiele szersze spektakularny dodruk pieniądza, narastające zadłużenie i – zamiast prób uzdrawiania sytuacji – coraz bardziej realne ryzyko odtwarzania patologicznych mechanizmów, które prowadziły w poprzednich latach do narastania gigantycznej nierównowagi w światowym układzie biznesowym, a przez to – wzmacniały chore procesy prowadzące do krachu. Ożywienie – tak, ale kosztem olbrzymiego długu, kredytu zaciąganego w imieniu często nie do końca świadomych podatników z wielu krajów. RYNKI 2009-2010 RAPORT – scenariusze i komentarze inwestycyjne – do sprawozdania rocznego 2009 4. PORTFEL - STRATEGIA • Swoim zwyczajem, przypominamy ponownie o tym, by – niezależnie od bieżącej sytuacji – pozostawać wiernym odpowiednim dla siebie - żelaznym zasadom inwestowania. Potrzeby i możliwości finansowe inwestorów – każdego z nas - są bardzo zróżnicowane. Dlatego nie ma czegoś takiego, jak jeden uniwersalny i odpowiedni dla wszystkich model portfela – ani akcji, ani obligacji. • Podstawą racjonalnego inwestowania nie może być wyłącznie z definicji bardzo ryzykowne prognozowanie trendów rynkowych na najbliższe miesiące, ale rzetelna ocena swojej sytuacji finansowej, realistyczne określenie celu inwestowania i akceptowanych przez siebie metod dążenia do niego. • Elementem takiej filozofii długoterminowego inwestowania jest oczywiście także odpowiednie zróżnicowanie (dywersyfikacja) własnego portfela oraz rozłożenie w czasie jego budowy. • Dla nastawionych na długoterminowe inwestowanie klientów najprostszą taktyką jest regularne, systematyczne inwestowanie – „na raty” – oczywiście w dobrze skonstruowany i zdywersyfikowany portfel np. jednostek uczestnictwa funduszy. Warto zwrócić uwagę, że ta stosunkowo prosta, niemal „automatyczna”, metoda długoterminowego budowania portfela inwestycyjnego sprawdziła się w dramatycznych latach 2008 i 2009. Wszak ci, którzy nie spanikowali, mogli przez długie miesiące wykorzystywać cudzy strach do uzupełniania swojego portfela o czasem relatywnie niezwykle tanie akcje. Efekty były jeszcze lepsze, jeśli inwestorzy zdecydowali się nie tylko na kontynuację swoich systematycznych wpłat, ale je wręcz zwiększali w czasie, gdy inni pozbywali się swoich akcji „za bezcen”. Spektakularna skala wzrostowego odbicia w roku 2009 wynagrodziła cierpliwość, konsekwencję i odwagę racjonalnie działających inwestorów. Dzięki temu, znów na przekór „większości”, mogli oni z satysfakcją realizować zyski sprzedając – np. jesienią - akcje tym, którzy fantastyczny wzrost notowań na rynkach akcji dostrzegli dopiero wtedy, gdy indeksy (i ceny akcji) były już czasem na poziomie dwukrotnie wyższym niż jeszcze wiosną… Tym samym po raz kolejny sprawdziło się przypominane przez nas często powiedzenie zapewne najsłynniejszego inwestora na świecie - Warrena Buffeta: „Staramy się być chciwi, gdy inni są lękliwi i staramy się być lękliwi wtedy, gdy inni są chciwi”… UWAGA: • statystyka rynkowa: PPTFI Risk/Quant / Bloomberg; • tabele prezentują zmiany procentowe wybranych parametrów rynków (indeksów) w 2009 i 2008 r. oraz w ciągu 2 i 10 lat; • źródła: PPIM, PGAM, Pekao SA, UCI MiB, Bloomberg, Reuters, PAP, CNBC.com, macroNEXT.pl, pb.pl. UWAGA: Niniejszy materiał został sporządzony wyłącznie w celu informacyjnym. Nie należy go traktować jako reklamy ani oferty funduszy inwestycyjnych lub towarzystwa funduszy inwestycyjnych zarządzającego tymi funduszami. W materiale wykorzystano źródła informacji, które Pioneer Pekao Investment Management SA i Pioneer Pkao TFI SA, analizując z najwyższą starannością, uważają za rzetelne i wiarygodne. Nie istnieje jednak gwarancja, iż są one w pełni wyczerpujące i w pełni odzwierciedlają stan faktyczny. Wszelkie opinie i oceny zawarte w niniejszym materiale wyrażają jedynie opinię autorów. Pioneer Pekao Investment Management SA i Pioneer Pekao TFI SA nie ponoszą odpowiedzialności za skutki decyzji podjętych na podstawie niniejszego opracowania. Odpowiedzialność za decyzje inwestycyjne podjęte na podstawie niniejszego materiału ponoszą wyłącznie inwestorzy. Opracowanie jest przeznaczone do wyłącznego, własnego użytku. Powielanie, publikowanie bądź rozpowszechnianie w jakikolwiek inny sposób jego całości lub części bez zgody Pioneer Pekao Investment Management SA i Pioneer Pekao TFI SA jest zabronione. Historyczne wyniki inwestycyjne funduszy nie są gwarancją osiągnięcia podobnych w przyszłości. Szczegółowy opis czynników ryzyka związanego z inwestowaniem w fundusze inwestycyjne Pioneer zawierają prospekty informacyjne funduszy. Są one dostępne u prowadzących dystrybucję oraz na stronach internetowych: www.pioneer.com.pl.