Świat magiczny
Transkrypt
Świat magiczny
Ernesto de Martino Świat magiczny C l a s s i c a R e l i g i o l o g i c a Ernesto de Martino Świat magiczny Prolegomena do historii magizmu Przełożyła Beata Nuzzo NOMOS Tytuł oryginału: Il mondo magico. Prolegomeni a una storia del magismo © 2007 Bollati Boringhieri editore, Torino © for the Polish translation by Zakład Wydawniczy »NOMOS«, 2011 Wszelkie prawa zastrzeżone. Książka ani żadna jej część nie może być przedrukowywana, ani w jakikolwiek inny sposób reprodukowana czy powielana mechanicznie, fotooptycznie, zapisywana elektronicznie lub magnetycznie, ani odczytywana w środkach publicznego przekazu bez pisemnej zgody wydawcy. Redakcja naukowa: dr hab. Tomasz Sikora i dr Roman Małecki Podręcznik akademicki dotowany przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego Redakcja wydawnicza i I korekta: Roman Małecki Redakcja techniczna: Dariusz Piskulak II korekta: Magdalena Pawłowicz Projekt okładki: Kompania Graficzna — Joanna i Wojciech Jedlińscy ISBN 978-83-7688-076-1 KRAKÓW 2011 Wydanie I Zakład Wydawniczy »NOMOS« 31-208 Kraków, ul. Kluczborska 25/3u; tel./fax (12) 626 19 21 e-mail: [email protected]; www.nomos.pl Objętość: ark. wyd. 25, nakład 1000 egz. Spis treści Tomasz Sikora, Zamiast wstępu: religioznawstwo i parapsychologia . . . VII Cesare Cases, Wprowadzenie . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . XIII 1. Wyzwanie z Pałacu Filomarino XIII; 2. Świat magiczny XXII; 3. Krytyka i autokrytyka XXXVI; 4. Heroiczny krok XLV; Postylla LV Aktualizacje bibliograficzne . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . LIX Przedmowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Przedmowa do pierwszego wydania 3; Przedmowa do drugiego wydania 7 3 Rozdział I: Problem mocy magicznych . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9 Rozdział II: Historyczny dramat świata magicznego . . . . . . . . . . . . . . . 69 Rozdział III: Problematyka mocy magicznych w historii etnologii . . . . 167 Apendyks . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 219 Ernesto de Martino, Niepokój terytorialny i wyzwolenie kulturowe w micie o pochodzeniu plemienia Aczilpa. Wkład do badań nad mitologią Arandów 219; Benedetto Croce, Recenzja książki Świat magiczny 234; Bendetto Croce, Wokół magizmu jako epoki histo rycznej 236; Enzo Paci, Nicość i problem człowieka 248; Raffaele Pettazzoni, Recenzja książki Il mondo magico 257; Mircea Eliade, Nauka, idealizm i zjawiska paranormalne 260; Podsumowujące obserwacje autora 266 Gino Satta, Świat magiczny a kwestia źródeł etnograficznych . . . . . . . 267 Bibliografia . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 291 Indeks osób . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 303 Indeks rzeczowy . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 309 VI VII TOMASZ SIKORA Zamiast wstępu: Religioznawstwo i parapsychologia Z uwagi na wyjątkowy, na tle piśmiennictwa religioznawczego, charakter prezentowanej tu monografii Ernesto de Martino, polskiemu Czytelnikowi należy się kilka wyjaśnień1. Opracowania religioznawcze głównego nurtu: historii i fenomenologii oraz typologii religii (a zatem z istoty swej wystrzegające się redukcjonistycznych ujęć socjologii, politologii, psychologii, neurobiologii religii) rezygnują z rozstrzygnięć ontologicznych i sądów tetycznych w odniesieniu do zjawisk paranormalnych — anomicznych, o których w wielkiej obfitości donoszą zarówno dane etnologii religii, jak również materiał dostarczany przez studium buddyzmu i wielkich religii monoteistycznych. Mało kto ze znaczących religioznawców odważyłby się publicznie przyznać, że jest całkowicie przekonany o realności bytowej takich zjawisk, jak telepatia, telekineza, bilokacja, teleportacja itp., od których roi się w opisach z literatury etnoreligioznawczej. W dyskusjach wielkich religioznawców był to prawdziwy temat tabu. Tym bardziej warto przytoczyć jeden z nielicznych przykładów złamania tego tabu, którego dostarcza rozmowa Mircei Eliadego z Claude-Henri Rocquetem. Rocquet pyta Eliadego: — Słyszałem taką opowieść: po śmierci Griaule’a [najsłynniejszy badacz kultury i religii Dogonów — przyp. T.S.], gdzieś w Afryce, zebrali się jego przyjaciele — Dogoni i Europejczycy — pragnący uczcić jego pamięć. W czasie posiłku zobaczyli wśród nich Griaule’a... Czy gdy słyszy pan takie historie, uważa pan, że są to rzeczy możliwe? 1 Szczegółowych informacji na temat życia i dorobku naukowego de Martino dostarcza Mirosław Nowaczyk, Idem, Ernesto de Martino jako filozof i historyk religii, [w:] Ernesto de Martino, Ziemia zgryzoty. Przyczynek do historii życia religijnego południowych Włoch, przeł. Wojciech Marucha, Warszawa 1971, s. 7-30. VIII Tomasz Sikora — Są to rzeczy możliwe, gdy ludzie, którym się przydarzają, należą do wspólnego duchowego uniwersum. Jeśli Dogoni widzieli Griaule’a po jego śmierci, to znaczy, że duchowo był jednym z nich. — Czy wobec tego należy uznać, że w dziedzinie zjawisk nieznanych naszemu rozsądkowi i naszej nauce pewne rzeczy — na przykład pojawianie się zmarłych — mogą się zdarzać bądź nie w zależności od naszego duchowego nastawienia? — Tak właśnie twierdził włoski etnolog i historyk religii Ernesto de Martino, który w swojej książce Il mondo magico zbadał pewne zjawiska „parapsychologiczne” u ludów „pierwotnych”. Uznawał on istnienie tych fenomenów w kulturach pierwotnych, ale nie w naszej. Wierzył w autentyczność zjaw wywołanych przez szamana, ale negował analogiczne zjawiska zdarzające się w czasie seansów spirytystycznych. Tyle tylko, że dla niego cała przyroda była culturalmente condizionata. Pewne prawa przyrodnicze miałyby zmieniać się w zależności od wyobrażeń, jakie w danej kulturze panują na temat samej „przyrody”. Na przykład u nas obowiązuje „prawo ciążenia”; ale w społeczeństwach „pierwotnych” nie jest ono prawem i dlatego możliwe są pewne zjawiska parapsychologiczne. To bardzo kontrowersyjna teoria, niemniej jest bardzo ciekawa. Jeśli o mnie chodzi, to nie potrafię się wypowiedzieć w sprawie „parapsychologii”. Można jednak mieć nadzieję, że za dwadzieścia lat będziemy na ten temat wiedzieć więcej2. Wypowiedź Eliadego z perfekcyjną skrótowością pozwala mu zaprezentować własne powściągliwie przychylne stanowisko, jak również w kilku słowach wydobyć istotę myśli de Martino. Rzeczywiście, dla tego ostatniego świat magizmu to „inny świat” nie w znaczeniu przenośnym, lecz ontologicznym. To świat, w którym obowiązują inne prawa procesualne i strukturalne rządzące składającymi się nań przebiegami i bytami. Idea wielości światów nie jest nowa, czy to na gruncie tradycji religijnych (szamanizm, buddyzm, hinduizm, judaizm), gdzie są one rozumiane jako istniejące konsekutywnie lub synchronicznie, bądź też na gruncie biologii (Jakob von Uexküll) i nauk społecznych (William James, Aron Gurwitsch, Alfred Schütz), które bazują przede wszystkim na Husserlowskiej idei „świata życia” i mówią raczej o pewnego rodzaju semiosferach wytwarzanych poprzez wspólnotową egzystencję3. Książka de Martino pokazuje 2 Mircea Eliade, Próba labiryntu. Rozmowy z Claude-Henri Rocquetem, przeł. Krzysztof Środa, Warszawa 1992, s. 156-157. 3 Zasadnicze znaczenie mają tu oczywiście rozważania Edmunda Husserla z piątej medytacji kartezjańskiej nad genezą intersubiektywności. Zob.: Edmund Husserl, Medytacje kar Zamiast wstępu: religioznawstwo i parapsychologia IX wyraźnie, że jej autor, abstrahując od inspiracji heglowsko-croceańskich, jest również pod silnym wpływem fenomenologicznej tradycji husserlowsko-heideggerowskiej i hermeneutycznych koncepcji Wilhelma Diltheya4. Jednak Autor idzie o wiele dalej niż teoretycy semiosfer, dalej nawet niż Benjamin Whorf z jego hipotezą determinizmu semicznego. De Martino ontologizuje semiozę, twierdząc, że to ona w procesie narodzin człowieczeństwa realnie matrycuje byt. To teza niebywale śmiała i bulwersująca, na którą w dwudziestowiecznych badaniach etnoreligioznawczych, poza de Martino, poważył się bodajże tylko Oskar Goldberg5. Takie podstawowe założenie służy jednak włoskiemu badaczowi do stworzenia maksymalnie rozpiętych ram interpretacyjnych, w obrębie których próbuje on racjonalnie rozpoznać pierwotną funkcję i dynamikę zaobserwowanych w kulturach tradycyjnych zjawisk paranormalnych jako czynników konstytutywnych rodzącej się ludzkiej podmiotowości. Od czasu rozmów z Rocquetem, w których Eliade wyraził nadzieję, że „za dwadzieścia lat będziemy wiedzieć więcej”, minęło trzydzieści trzy lata. Czy faktycznie badania nad zjawiskami anomicznymi poczyniły jakieś znaczące obserwacje, które jednoznacznie dowodziłyby ich występowania? Afirmacja ich istnienia w świecie granicznych obszarów nauki nie jest wszak niczym nowym. O ich realności przekonani byli twórcy psychoanalizy, Zygmunt Freud, Sándor Ferenczi, Wilhelm Stekel, Helena Deutsch i Carl Gustav Jung, co w znaczącej mierze wynikało z doświadczeń telepatycznych, ponoć występujących podczas sesji terapeutycznych6. Zaobserwowano też występowanie przekonania o istnieniu takich przeżyć w doświadczeniach halucynogennych (od Stanisława Ignacego Witkiewicza po Stanislava Grofa). tezjańskie, przeł. Andrzej Wajs, Warszawa 1982, s. 130-223; Aleksander Manterys, Wielość rzeczywistości w teoriach socjologicznych, Warszawa 1997, s. 13-43. 4 Świadczy o tym dobitnie jego artykuł z 1955 roku. Zob. Ernesto de Martino, Fenome nologia religiosa e storicismo assoluto, „Studi e Materiali di Storia delle Religioni”, 1955, t. 24-25, s. 5-29; wyd. polskie: Idem, Fenomenologia religijna i historyzm absolutny, „Przegląd Religioznawczy”, 1995, nr 4 (178), s. 3-21. 5 Oskar Goldberg, Die Wirklichkeit der Hebräer, Berlin 1924. 6 Głębokie omówienie poglądów ruchu sensu stricto freudowskiego na te zagadnienia podaje: Christian Moreau, Freud et l’occultisme. L’approche freudienne du spiritisme, de la divination, de la magie et de la télépathie, Toulouse 1976, s. 166-204. Przypadki telepatii z sesji psychoanalitycznych obszernie opisują: Jan Ehrenwald, Telepathy and Medical Psycho logy, New York 1948; Carl G. Jung, O psychologii i patologii tzw. zjawisk tajemnych, przeł. Elżbieta Sadowska, Warszawa 1991; Idem, Synchroniczność, [w:] Carl G. Jung, Rebis, czyli Kamień filozofów, przeł. Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1989, s. 503-567. Tomasz Sikora X We współczesnych badaniach naukowych nad zjawiskami anomicznymi dominują dwa nurty: kontestujący i afirmatywny. Ten pierwszy najpełniej reprezentuje brytyjski matematyk John Taylor, wykazujący całkowity sceptycyzm odnośnie do istnienia zjawisk paranormalnych i uznający relacje o nich za wynik błędów we wnioskowaniach stochastycznych bądź oszustw7. Opcję afirmatywną reprezentuje m.in. znany psycholog Hans Eysenck, odwołujący się do kwantowego modelu skonstruowanego przez fizyka Evana Harrisa Walkera8. Zasadniczo tę opcję wybierają uczeni uznający występowanie zjawisk anomicznych jako w istocie naturalnych, lecz nader rzadkich fenomenów. Już w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku w tym kierunku szły badania nad radiową naturą telepatii prowadzone przez Stefana Manczarskiego, polskiego profesora radiotechniki, czy późniejsze o dwa dziesięciolecia eksperymenty i dociekania Aleksandra Dubrowa, rosyjskiego biofizyka, i psychologa Wieniamina Puszkina nad holograficznym, biopolowym i elektromagnetycznym charakterem fenomenów anomicznych9. W literaturze tematu częste są również odwołania do teorii ukrytego porządku Davida Bohma, wybitnego fizyka Szkoły Kopenhaskiej, idei wielości wymiarów amerykańskiego fizyka Michio Kaku, specjalisty od teorii strun, czy też do koncepcji generatywnej funkcji czarnej materii, autorstwa biomatematyka Gerharda D. Wassermanna10. W istocie jednak, pomimo spektakularnych propozycji teoretycznych o nacechowaniu fizykalnym, można odnieść wrażenie, że w najbliższych latach w badaniach nad zjawiskami anomicznymi dominować będzie paradygmat biologiczny. Świadczy o tym najważniejsze teoretyczne opracowanie problemu anomiczności z ostatnich lat, a mianowicie prace Michaela 7 1990. John Taylor, Nauka i zjawiska nadnaturalne, przeł. Anna Tanalska-Dulęba, Warszawa 8 Hans J. Eysenck, Wyjaśnianie niewyjaśnionego. Tajemnice zjawisk paranormalnych, przeł. Urszula Rzeszot i Anna Szczuka, Berkshire 1993, s. 230-244. 9 Krzysztof Boruń i Stefan Manczarski, Tajemnice parapsychologii, Warszawa 1977, s. 245-276. Sowieci bardzo wcześnie, bo już w 1945 roku, rozpoczęli intensywne badania nad zjawiskami paranormalnymi. Przewodził im wybitny neuropsychiatra Leonid Wasiliew. Zob. Idem, Tajemnicze zjawiska psychiki człowieka, przeł. Jerzy i Leszek Stobińscy, Warszawa 1970; Aleksander Dubrow i Wieniamin Puszkin, Parapsychologia i współczesne przyrodo znawstwo, przeł. Elżbieta Zakrzewska, Warszawa 1989, s. 120-282. 10 Michio Kaku, Hiperprzestrzeń. Wszechświaty równoległe, pętle czasowe i dziesiąty wymiar, przeł. Ewa L. Łokas i Bogumił Bieniok, Warszawa 1996, s. 279-296; Gerhard D. Wassermann, Shadow Matter and Psychic Phenomena, Oxford 1993, s. 70-95; David Bohm, Ukryty porządek, przeł. Michał Tempczyk, Warszawa 1988. Zamiast wstępu: religioznawstwo i parapsychologia XI Nahma, odwołującego się w warstwie interpretacyjnej zjawisk paranormalnych do koncepcji pól morfogenetycznych Rupperta Sheldrake’a, teorii pola, i biologii teoretycznej Jakoba von Uexkülla11. Jeszcze inna perspektywa badawcza rysuje się przy dopuszczeniu założenia, że, być może, niektóre zjawiska paranormalne w kulturach tradycyjnych są tylko sprytnymi sztuczkami przebiegłych szamanów. Można zasadnie oczekiwać, że w najbliższych latach duży wkład do interpretacji materiału etnologicznego z pewnością wniesie również rodząca się właśnie neurokognitywna psychologia iluzji12. Na koniec warto zauważyć, że jednym z najczęściej podnoszonych powodów odrzucania badań nad zjawiskami anomicznymi jest praktyczna niemożliwość ich eksperymentalnego wytwarzania. W przypadku akceptacji tego zarzutu należałoby jednak odmówić realności również wielkim odkryciom naukowym, bo wszak i one, jak pokazał Jacques Hadamard, wybitny francuski matematyk, zachodziły w sposób intuicyjny, wyjątkowy i nieprzewidywalny13. Wszystkim zagorzałym scjentystycznym kontestatorom pokładającym nieograniczoną wiarę w potencjał eksplanacyjny współczesnej nauki należy przypomnieć, że w 1772 roku przedstawiciele Akademii Francuskiej pod przewodnictwem wybitnego chemika Antoine Lavoisiera, nękani doniesieniami o meteorytach, autorytatywnie orzekli, że kamienie nie mogą spadać z nieba, ponieważ ich tam nie ma. Michael Nahm, Evolution und Parapsychologie, Norderstedt 2007, s. 264-294. Istotny krok w tym kierunku wykonali neurofizjologowie percepcji we współpracy z iluzjonistą. Zob. Stephen L. Macknik, Susana Martinez-Conde i Sandra Blakeslee, Brudne gierki twojego umysłu. Poznaj magię kłamstwa i nie daj się nabić w butelkę, Gliwice 2010. 13 Jacques Hadamard, Psychologia odkryć matematycznych, przeł. Rafał Molski, Warszawa 1964. 11 12