zarządzanie wyposażenie technika
Transkrypt
zarządzanie wyposażenie technika
zarządzanie wyposażenie ISSN 1895-9253 MARZEC technika Nr 03 /2015 (14) Cena 15 PLN (+8% VAT) Do k: te da to Au a cj za ni ka ul W • Bio Service - warsztat przyjazny środowisku • Uszkodzenia amortyzatorów - proza życia • Oleje silnikowe Shell Helix zarządzanie wyposażenie technika w Twoim telefonie, tablecie i komputerze ISSN ISSN 1895-9253 1895 -925 3 nie technika wyposażezar ządzanie wy posaże nie technika zarz GRUD ądza ZIEŃ nie wyp osa zarządzanie ISSN 1895-9253 LUTY-MARZEC KWIECIEŃ Nr 04/2014 (93) VAT) Cena 15 PLN (+8% Nr 02-03/2014 (91-9 Cena 15 PLN (+8% 2) VAT) Cena żenie Nr 12 15 PL /2013 (8 N (+ 8% VA 9) T) tech nika •Nie i wykorzystać dst amrz y ec :WDo toin sobie AuKl izya. − AC− ik ta LP G: odek w ciąam Ren Upci Z tan ć ky masówki! estsę ą••sz rzyod sw−ojFr erem o TruckklLimsat deac ł! ji Lan acho yz ojacz ze yz ud a sł n w ob ln a m w wza o o to u ka ski& ść - k sterk ry cj − Te−chDni Ł 14 lue c o wwioesni a 20 uiczak odatek ej : Ol :O lezje słow − Raport ASM o wm otor yzac ji Zapraszamy do wirtualnej odsłony naszego magazynu: www.autoservicemanager.pl oraz na nasz funpage na Facebooku: www.facebook.com/autoservicemanager W NUMERZE PANORAMA 4 Podsumowanie akcji serwisowych 2014 6 Motoryzacyjne dziś i jutro 7 Kto ubezpieczy „angliki”? 8 Nadchodzi era e-samochodów elektrycznych ZARZĄDZANIE 10 Trzecia edycja Sachs Race Cup 2015 11 IV Ogólnopolskie Mistrzostwa Mechaników 12 Bio Service – warsztat przyjazny środowisku 14 MOVEO obnaża prawdę o działaniach Związku Dealerów Samochodowych 16 Minimum usług LPG nie wystarczy DODATEK AUTO WULKANIZACJA 18 Porównanie wiodących urządzeń do obsługi TPMS 20 Dodatkowy osprzęt do wyważarek i montażownic 22 Patenty na martwy okres w warsztacie 25 Tuleja wzmocniona TEDGUM 26 Najnowsze trendy w mobilności 27 Rok 2014 u producentów opon w Europie i w Polsce TECHNIKA 29 Czujniki MEMS ułatwią parkowanie 30 Uszkodzenia amortyzatorów - proza życia 31 Telematyczna wpadka BMW 32 Filtr podrobiony - uszkodzenie oryginalne 33 Sprzęt do zadań specjalnych - opalarki i dmuchawy powietrza 34 Shell Helix „Produktem Optymalnym” 35 Oleje silnikowe Shell Helix NOWOŚCI 37 Przegląd nowości REKLAMA Alicja Malinowska tel. 22 241 87 00 w.102 [email protected] REDAKCJA Jakub Radecki tel. 22 241 87 00 [email protected] zarządzanie wyposażenie ISSN 1895-9253 MARZEC technika Nr 03 /2015 (14) Cena 15 PLN (+8% VAT) Do o ut :A W a cj iza an k ul Przygotowanie: Sławomir Pasznik k te Zdjęcie na okładce: Biuro Prasowe Goodyear Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za treść materiałów reklamowych da Wydawca MB Media s. j. ul. Akademicka 3/73 02-038 Warszawa tel. 22 241 87 00 [email protected] http://www.autoservicemanager.pl/ PRENUMERATA tel. 22 241 87 00 [email protected] Wydawca zastrzega sobie prawo do skrótów nadesłanych materiałów Wszystkie prawa zastrzeżone Przedruk w całości i części wyłącznie za zgodą Wydawcy • Bio Service - warsztat przyjazny środowisku • Uszkodzenia amortyzatorów - proza życia • Oleje silnikowe Shell Helix PANORAMA PODSUMOWANIE AKCJI SERWISOWYCH 2014 Czy są takie samochody, które opuszczają fabryki bez żadnych ukrytych wad? Eksperci Instytutu Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR postanowili przeanalizować akcje serwisowe zgłoszone do Urzędu Ochrony Konsumentów i Konkurencji. Według danych UOKiK, w 2014 roku przedsiębiorcy zajmujący się importem i sprzedażą aut na polskim rynku ogłosili 73 akcje naprawcze. Objęły one 139 659 samochodów 25 marek. Ubiegłoroczna liczba powiadomień związanych z branżą motoryzacyjną była drugą co do wielkości w latach 20102014. Najmniej (62 akcje) przypadło na rok 2013, a najwięcej (99 akcji) na rok 2011. Warto podkreślić, że ogłoszenie przez producenta lub importera akcji serwisowej nie zależy tylko od jego dobrej woli. Zgodnie z prawem przedsiębiorca, który uzyskał informację, że produkt wprowadzony przez niego na rynek nie jest bezpieczny, musi powiadomić o tym UOKiK. Powiadomienie takie powinno m.in. opisywać działania podjęte w celu zapobieżenia zagrożeniom związanym z produktem, w tym przypadku - samochodem. - Jeżeli przedsiębiorca nie powiadomi Urzędu o wprowadzonym przez siebie na rynek niebezpiecznym produkcie, narażony jest na karę pieniężną w wysokości do 100 tys. zł – informuje Ernest Makowski, starszy specjalista w biurze prezesa Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. W opinii przedstawiciela urzędu w ubiegłym roku nie ukarano żadnej z firm motoryzacyjnych. Lista marek wraz z liczbą akcji naprawczych ogłoszonych przez UOKiK w 2014 roku: 1. Mitsubishi - 10 2. Toyota - 8 3. Opel - 6 4. Renault - 5 5. Suzuki - 5 6. Nissan - 4 7. Land Rover - 4 8. Hyundai - 3 9. Kia - 3 10. Jeep - 3 11. BMW - 3 12. Ford - 2 13. Fiat - 2 14. Honda - 2 15. Lexus - 2 16. Chevrolet - 2 17. Volkswagen - 1 18. Mercedes - 1 19. Subaru - 1 20. Volvo - 1 21. Jaguar - 1 22. Porsche - 1 23. Aston Martin - 1 24. Lancia - 1 25. Dacia - 1 4 AUTO SERVICE MANAGER Komentarz: Okazuje się, że akcje naprawcze dotyczą nawet tak prestiżowych marek, jak Porsche czy Aston Martin. Najwięcej, bo aż dwadzieścia dziewięć zgłoszeń do UOKiK, odnotowały marki japońskie. Kwiecień i listopad były rekordowe pod względem ujawnionych akcji - po 10 zgłoszeń - natomiast "najsłabszym" miesiącem pod tym względem okazał się sierpień - tylko trzy zgłoszenia. MARZEC 2015 PANORAMA Ranking marek wraz z liczbą aut, objętych akcjami naprawczymi ogłoszonymi przez UOKiK w 2014 roku: 1. Hyundai - 32 044 szt., 2. Toyota - 24 636 szt., 3. Mitsubishi - 14 301 szt., 4. Volkswagen - 13 779 szt., 5. Nissan - 9 468 szt., 6. Renault - 8 314 szt., 7. Subaru - 7 099 szt., 8. Opel - 5 625 szt., 9. Kia - 4 868 szt., 10. Suzuki - 3 084 szt., 11. Ford - 2 924 szt., 12. Honda - 2 807 szt., 13. Jeep - 2 645 szt., 14. Chevrolet - 2 446 szt., 15. Volvo - 1 511 szt., 16. BMW - 1 307 szt., 17. Lexus - 1143 szt., 18. Dacia - 688 szt., 19. Mercedes - 592 szt., 20. Land Rover - 237 szt., 21. Fiat - 57 szt., 22. Porsche - 45 szt., 23. Aston Martin - 26 szt., 24. Jaguar - 8 szt., 25. Lancia - 5 szt. Komentarz: Hyundai zawdzięcza niechlubne pierwsze miejsce jednej akcji serwisowej, obejmującej swoim zasięgiem aż 27 772 egzemplarze aut. W komunikacie poinformowano, że w wybranych modelach stwierdzono możliwość pogorszenia się jakości styku elektrycznego włącznika lampy "STOP" spowodowaną procesem utleniania, co mogło skutkować jej migotaniem lub przerywaną pracą. Najmniejsze kampanie - po 5 aut - ogłosiły Lancia i Opel. O ile w przypadku Lancii kontroli podlegały boczne poduszki powietrzne (mogły działać nieprawidłowo), o tyle w sportowym Oplu naprawie podlegała stacyjka. W skrajnej sytuacji kluczyk mógł się sam obrócić do pozycji "wyłączony". Ranking marek aut osobowych (według liczby rejestracji w 2014 roku), które w ubiegłym roku nie powiadomiły UOKiK o żadnej akcji naprawczej: 1. Skoda, 2. Peugeot, 3. Citroen, 4. Mazda, 5. Audi, 6. SEAT, 7. Mini, 8. Alfa Romeo, 9. Infiniti, 10. Ssangyong, 11. Smart, 12. Maserati, 13. Abarth, 14. Ferrari, 15. Lada, 16. Bentley, 17. Rolls Royce, 18. Lamborghini. Komentarz: Czy powyższe zestawienia oznaczają, że Skoda, Audi, Ssangyong czy Lada są bardziej godne zaufania niż Hyundai, Toyota i Volkswagen? Niekoniecznie. Po prostu, w ubiegłym roku w niektórych markach nie wykryto żadnych usterek fabrycznych, a w pozostałych je wykryto. Nie znaczy to, że w tym roku sytuacja się nie zmieni i inne firmy ogłoszą akcje przywoławcze. Wysoka liczba takich akcji jest raczej rezultatem zaistnienia dwóch czynników. Z jednej strony coraz większych wymagań prawnych w stosunku do działań producentów mających na celu zapewnienie bezpieczeństwa jazdy; z drugiej zaś – coraz lepszych systemów kontrolnych producentów. Z punktu widzenia użytkownika samochodu to korzystna sytuacja. Tym bardziej, że akcje naprawcze są darmowe. Źródło: Instytut Badań Rynku Motoryzacyjnego SAMAR MOTORYZACJA PRIORYTETEM PAIiIZ Trzydzieści cztery - tyle projektów z branży motoryzacyjnej prowadzi obecnie Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych. Łączna kwota zadeklarowanych nakładów inwestycyjnych w tym sektorze gospodarki wynosi 653,25 mln euro. W grę wchodzi pozyskanie 6 670 nowych miejsc pracy. Jeśli weźmiemy pod uwagę wartość potencjalnych inwestycji, branża motoryzacyjna zajmuje pierwsze miejsce. Motoryzację - pod względem liczby projektów - wyprzedził tylko outsourcing usług czyli sektor BPO - 38 projektów o wartości 28,85 mln euro, 9210 nowych miejsc pracy. Na trzeciej pozycji znalazł się sektor badawczo-rozwojowy (18 projektów, 52,44 mln euro, 1 921 nowych miejsc pracy). Liderem pod względem kraju pochodzenia są Stany Zjednoczone. Wartość 50 amerykańskich inwestycji to 988,61 mln euro oraz 6584 nowych miejsc pracy. PAIiIZ wspiera również 24 projekty inwestycyjne z Niemiec (wartość 334,35 mln euro, 4153 nowych miejsc pracy) oraz 11 z Francji (wartość 234,7 mln euro, 2409 nowych miejsc pracy). Na kolejnych miejscach plasują się inwestorzy pochodzący z: Japonii - 9 projektów, Włoch – 8 projektów, Wielkiej Brytanii, Indii, Chin, Korei Południowej oraz Polski – po 6 projektów. Źródło: Polska Agencja Informacji i Inwestycji Zagranicznych. MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 5 PANORAMA MOTORYZACYJNE DZIŚ I JUTRO Koncerny motoryzacyjne koncentrują się obecnie na podstawowych wyzwaniach biznesowych, a strategiczne innowacje odsuwają na drugi plan - to wnioski płynące z najnowszego raportu firmy doradczej KPMG zatytułowanego „Global Automotive Executive Survey 2015. Who is fit and ready to harvest?”. Kluczowe czynniki zakupowe Autorzy podkreślają, że światowa branża motoryzacyjna znajduje się punkcie zwrotnym. Z jednej strony musi koncentrować się na bieżących kwestiach biznesowych, związanych z błyskawicznym rozwojem rynków wschodzących, zmianami regulacyjnymi i koniecznością podnoszenia efektywności operacyjnej. Z drugiej strony, na horyzoncie coraz wyraźniej rysują się strategiczne, długoterminowe wyzwania, wymagające poważnych nakładów na innowacyjność: rozwój i spopularyzowaniu napędów alternatywnych oraz kształtowanie się nowej kultury mobilności, opartej na inteligentnych pojazdach oraz usługach mobilnych na żądanie. Wyzwania i trendy w branży motoryzacyjnej 6 Zarządzający z branży motoryzacyjnej wśród najważniejszych trendów na najbliższą dekadę najczęściej wymieniają wzrost na rynkach wschodzących (56% wskazań), optymalizację i downsizing silników spalinowych (49%) oraz zwiększenie zakresu wykorzystania platform i standaryzacji modułów (48%). Z raportu KPMG wynika, że kwestie takie jak rozwój napędów elektrycznych opartych na ogniwach paliwowych (18%) i akumulatorach (9%), rozwój pojazdów miejskich (16%) czy usług „mobilnych” na żądanie (9%) są istotne, jednak ustępują pod względem znaczenia bieżącym wyzwaniom biznesowym. - Jeszcze kilka lat temu badani przez KPMG zarządzający byli wyraźnie przekonani, że alternatywne napędy czy usługi mobilne to absolutnie kluczowe kwestie, z którymi muszą się zmierzyć. Obecnie obserwujemy jednak, że coraz większe znaczenie mają wyzwania krótkoi średnioterminowe, podczas gdy strategiczne innowacje odchodzą na drugi plan - mówi Mirosław Michna, partner w dziale doradztwa podatkowego, szef zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce. AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 Z raportu KPMG wynika, że w najbliższych latach kluczowym czynnikiem mającym wpływ na podjęcie decyzji o zakupie samochodu, będzie efektywność paliwowa (67%) i wydłużona trwałość pojazdu (53%). Bardzo istotne są także kwestie bezpieczeństwa (52%) oraz ergonomia i komfort (49%). Ekologia jest ważna (41%), ale niekoniecznie w związku z zastosowaniem alternatywnej technologii napędu (18%). Warto także zwrócić uwagę na relatywnie dużą rangę rozwiązań teleinformatycznych, choć raczej w wersji plug-in (38%) niż wbudowanej w pojazd (24%). - Branża motoryzacyjna dość ostrożnie ocenia skłonność konsumentów do zakupów pojazdów opartych na alternatywnych technologiach napędu pojazdów. Tylko jeden na pięciu badanych uważa, że będzie to w najbliższych latach kluczowy czynnik decydujący o wyborach konsumentów. Ewentualne zmiany popytu na napędy alternatywne będą raczej wynikiem decyzji regulatorów i inwestycji w infrastrukturę. U masowego konsumenta troska o zawartość portfela wpływa na zakupy w większym stopniu niż troska o ekologię. Zgodnie z prognozami KPMG do 2020 r. udział e-napędów (w tym hybryd) w światowej produkcji pojazdów najprawdopodobniej zbliży się do 5% – komentuje Paweł Gawroński, starszy menedżer w dziale audytu, członek zespołu doradców dla branży motoryzacyjnej w KPMG w Polsce. Respondentów zapytano także, jakiego typu e-napędy będą cieszyły się największym powodzeniem w ciągu najbliższych 5 lat. Najczęściej (30%) wskazywano na hybrydy typu plug-in oraz silniki elektryczne oparte na aku- mulatorach (29%). Co istotne, w branży motoryzacyjnej coraz bardziej powszechna jest wiara w rynkowy sukces napędów opartych na ogniwie paliwowym (27% wskazań, dwa lata temu - 17%). - Ogniwa paliwowe rozpaliły wyobraźnię mediów, ponieważ wyposażone w nie pojazdy zaczynają właśnie wchodzić do sprzedaży. Nie sposób jednak przeoczyć istotnych barier rozwoju mobilności opartej na wodorze – budowa infrastruktury niezbędnej do tankowania to dopiero wyzwanie na przyszłość, nawet w najbardziej rozwiniętych regionach świata. Do tego dochodzi konieczność wdrożenia technologii pozwalających na opłacalną, ale i przyjazną środowisku produkcję wodoru. W końcu brak emisji po stronie pojazdu to tylko pół sukcesu, liczy się całkowity wpływ na środowisko związany z jego użytkowaniem - dodaje Paweł Gawroński. Strategia na przyszłość Koncentracja na podstawach biznesu, a nie radykalnych innowacjach wiąże się z faktem, że globalne firmy motoryzacyjne w perspektywie najbliższych 5 lat spodziewają się w swojej branży gruntownych zmian, ale nie rewolucji. Dwie trzecie badanych oczekuje, że autonomiczne pojazdy nie wejdą do masowego użycia przynajmniej przez 20 lat. Kwestie takie jak upowszechnienie napędów alternatywnych oraz usług mobilnych budzą jednak znacznie większy optymizm. Branża jest silnie przekonana, że już za pięć lat dostarczanie usług mobilnych na żądanie stanie się dla niej istotnym źródłem przychodów. Źródło: KPMG PANORAMA KTO UBEZPIECZY „ANGLIKI”? Od stycznia 2015 roku w Polsce miała być możliwa rejestracja samochodów z Wielkiej Brytanii i Irlandii, czyli takich z kierownicą po prawej stronie. Jednak nadal nie ma rozporządzenia Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju, które pozwoliłoby na rejestrację w Polsce tego typu pojazdów bez dokonywania niezbędnych oraz kosztownych przeróbek. Aktualnie, projekty rozporządzenia znoszące zakaz rejestracji zostały skierowane do zatwierdzenia przez Komisję Europejską. Aktualnie stanowisko towarzystw ubezpieczeniowych w tej sprawie nie zmieniło się i nie chcą one takich pojazdów ubezpieczać. Może dojść do sytuacji, w której tylko kilka towarzystw zdecyduje się w przyszłości na ubezpieczenie samochodów z wysp – mówi Adrian Kościuk, Doradca w CUK Ubezpieczenia. Bez wątpienia czynnikami wpływającymi na taką decyzję ubezpieczycieli są potencjalnie wyższe koszty napraw, niższa wartość pojazdu oraz większe prawdopodobieństwo wystąpienia szkód. Wysokie koszty napraw wynikają z braku dostępności niektórych części, utrudnione- go liczenia kosztorysów powypadkowych oraz brak oferentów na tzw. pozostałości. Natomiast wartość pojazdu sprowadzonego z Wielkiej Brytanii albo Irlandii jest na kontynencie znacząco niższa niż na Wyspach, co paradoksalnie obniża także kwotę składki. Kluczowym czynnikiem decydującym o powściągliwości ubezpieczycieli jest też częstość szkód. Z badania przeprowadzonego zarówno w Kanadzie jak i Wielkiej Brytanii wynika, że prawdopodobieństwo uczestnictwa w kolizji pojazdu przystosowanego do przeciwnej organizacji ruchu jest 40 proc. większe niż dla pojazdów dostosowanych. Pamiętajmy, że tego typu samochody są przeznaczone do poruszania się w całkowicie innych warunkach. Kierowca ma mocno ograniczoną widoczność – mówi mł. insp. Marek Konkolewski z Biura Ruchu Drogowego Komendy Głównej Policji. Szczególnie trudne są w takim przypadku manewry wyprzedzania, omijania czy nawet wyjazdu z miejsca postojowego, które wymagają od kierowcy wysunięcia się na lewą stronę bądź prośby pasażera o pomoc. Problem legalności Anglików w Polsce wywoływał niemały ból głowy. Foto Thinkstock Aktualnie samochody sprowadzane z kierownicą po prawej stronie mogą być rejestrowane w Polsce jedynie po dokonaniu, kosztownej (od 4 -10 tys. zł) modyfikacji polegającej na przełożeniu kierownicy oraz przeniesienia na drugą stronę pedałów gazu, sprzęgła i hamulca. Zgodnie z nowymi przepisami jedyną wymaganą zmianą w tego typu aucie miało być jedynie przełożenie lusterek i świateł Źródło: CUK Ubezpieczenia ŻÓŁTE TO NIE ZIELONE! Co robią kierowcy, gdy zbliżają się do skrzyżowania, a światło zmienia się na żółte? Jedni w pośpiechu dociskają pedał gazu, by przejechać zanim zapali się czerwone. Inni w takiej sytuacji zatrzymują się przed skrzyżowaniem. Tymczasem na żółtym świetle można przejechać tylko w przypadku, gdy samochód znajduje się tak blisko sygnalizatora, że kierowca nie może zatrzymać się bez gwałtownego hamowania. Dylemat kierowcy Według przepisów o ruchu drogowym, jeśli sygnalizator pokazuje żółte światło, kierowca musi zatrzymać się jeszcze przed sygnalizatorem. W praktyce – bez względu na to, jaki mamy staż za kierownicą, kiedy zapala się żółte światło, zawsze stoimy przed stresującą decyzją, czy zatrzymać się, czy przejechać przez skrzyżowanie. Odpowiedź zależy w głównej mierze od tego, jak daleko od sygnalizacji świetlnej się znajdujemy w momencie zapalenia się żółtego światła, jakie warunki atmosferyczne panują na drodze oraz jak szybkimi reakcjami się wykażemy - co jest kluczowe zwłaszcza, kiedy za kierownicą siedzi osoba starsza. Niektórzy eksperci twierdzą nawet, że kierowcy w zależności od warunków na drodze, swojego stanu zdrowia i charakteru jazdy potrzebują różnego czasu zapalania się żółtego światła. Odpowiednia reakcja na żółte „Gdy widzimy żółte światło na sygnalizatorze, pamiętajmy, że oznacza ono zakaz wjazdu na skrzyżowanie. Nie traktujmy go jako przedłużenia światła zielonego. Wystarczy bowiem jedna zła decyzja, złe oszacowanie czasu i możemy stworzyć duże niebezpieczeństwo na drodze - przestrzega Zbigniew Weseli, dyrektor Szkoły Jazdy Renault. Wjeżdżanie za sygnalizator, kiedy jest to zabronione, to wykroczenie, za które grozi kierowcy jeden z najwyższych mandatów – w wysokości nawet 500 zł oraz 6 punktów karnych. Są jednak sytuacje, w których dużo większe zagrożenie może przynieść próba zatrzymania się przed sygnalizacją. Dlatego prawo dopuszcza przejazd na żółtym świetle wówczas, gdy samochód znajduje się tak blisko sygnalizatora, że kierowca nie może zatrzymać się bez gwałtownego hamowania. „Taka sytuacja zachodzi tylko wtedy, gdy żółte światło włącza się na krótko przed dojechaniem do sygnalizatora lub kiedy warunki pogodowe są ciężkie, co wydłuża drogę hamowania i wówczas wyhamowanie przed sygnalizatorem może być utrudnione - tłumaczą trenerzy Szkoły Jazdy Renault. „W innym wypadku należy się bezwzględnie zatrzymać”. Pamiętajmy, że śliska jezdnia i trudne warunki atmosferyczne potrafią sprawić, że reakcje kierowców będą o 15% wolniejsze niż w przypadku, gdy jazda odbywa się w dobrych warunkach. Skutki złych decyzji Szczególnie niebezpieczne są sytuacje, kiedy kierowca, który zgodnie z przepisami zatrzyma się przed sygnalizatorem, ma za sobą kierowcę, który lekceważy sygnał świetlny i próbuje przejechać. Wówczas może skończyć się to stłuczką i wjechaniem w tył auta, które bezpiecznie się zatrzymało. Dodatkowo próba przejechania na żółtym świetle może być ryzykowna także dla pieszych, ponieważ kiedy kierowca nie zatrzymuje się dojeżdżając do sygnalizatora z żółtym światłem, najprawdopodobniej przejeżdża już wówczas, gdy pali się światło czerwone. W tym czasie na pasach mogą pojawić się przechodnie albo samochody jadące w innym kierunku. Ryzyko stłuczki czy potrącenia jest wówczas duże. Zachowajmy więc w takich sytuacjach rozsądek i dostosujmy prędkość do warunków, wtedy jest bardzo duże prawdopodobieństwo, że widząc żółte światło bez problemu zatrzymamy się przed skrzyżowaniem. Źródło: Szkoła Jazdy Renault. MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 7 PANORAMA NADCHODZI ERA E-SAMOCHODÓW ELEKTRYCZNYCH Nowe preferencje konsumentów – tzw. pokolenia Y – oraz moda na ekologię, w połączeniu z regulacjami rządowymi wpływają na rozwój innowacji i technologii w motoryzacji. Jednym z najbardziej zauważalnych obecnie trendów jest rozwój segmentu aut elektrycznych, które do roku 2020 stanowić mogą około 1/3 sprzedaży na rynkach rozwiniętych i około 1/5 sprzedaży w miastach krajów rozwijających się. „Najlepsze samochody elektryczne – to te podłączone do Internetu” – zdaje się nieprzypadkowo taką tezę w swoim wystąpieniu zaprezentował dr Volkmar Denner, Prezes Bosch GmbH podczas minionego sympozjum motoryzacyjnego Car 2015. Bosch Software Innovations należąca Grupy Bosch opracowała aplikację, która ułatwi rezerwowanie stacji ładowania i wnoszenie opłat za pobór energii elektrycznej od różnych dostawców. Dotychcas każdy dostawca wymagał od klienta odrebnej karty. Teraz do ładowania w dowolnym miejscu w Niemczech wystarczy mieć smartfona z aplikacją i konto PayPal. Fot. Bosch Czas na zielone auta 8 Nowe preferencje konsumentów, w połączeniu z regulacjami rządowymi wpływają na rozwój innowacji w motoryzacji. Jednym z dostrzegalnych już obecnie trendów jest pojawienie się aut elektrycznych. Szacunki Deloitte wskazują (raport „A new era. Accelerating toward 2020 - an automotive industry transformed”), że do 2020 r. „zielone auta” stanowić będą około 1/3 sprzedaży na rynkach rozwiniętych i około 1/5 sprzedaży w miastach krajów rozwijających się. - Obecnie hybrydy i elektryki stanowią ułamek procenta sprzedaży nowych aut – mówi Paweł Wójtowicz, Kierownik Biura Przemysłu Wytwórczego i Motoryzacyjnego w Banku DNB Polska. - Na przykład w Niemczech w 2009 r. z 49,6 mln sprzedanych aut hybryd sprzedano jedynie nieco ponad 22 AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 tys., a elektryków tylko 1,5 tys. Największą barierą dla tych ostatnich jest koszt, zasięg, brak infrastruktury i zachęt regulacyjnych (korzystanie w centrach miast) oraz bodźców podatkowych. Jednak pojawianie się nowych, coraz efektywniejszych modeli aut elektrycznych oraz zachęty podatkowe będą w nadchodzących latach silnym bodźcem do ich zakupów w krajach Europy Zachodniej i USA, początek tego trendu możemy już obecnie obserwować w Norwegii. - W produkcji elektryków zderzają się ze sobą dwa nurty – auta z ograniczonym zasięgiem do korzystania w miastach, będące substytutem drugiego auta w gospodarstwie domowym lub auta w pełni porównywalne z samochodami spalinowymi - wyjaśnia Rafał Antczak, członek zarządu Deloitte Business Consulting. - Pierwszy typ zdają się preferować firmy niemieckie, francuskie i japońskie (Daimler, BMW, Nissan, Toyota), a drugi – firmy amerykańskie (a właściwie jedna firma – Tesla). „Nadchodzi era elektryfikacji napędu. Obecnie niska cena ropy nie zmieni tego faktu.” Taką wiadomość przekazał dr Volkmar Denner, prezes zarządu Robert Bosch GmbH, na sympozjum motoryzacyjnym Car 2015 w Bochum, w Niemczech. Koncern spodziewa się, że do roku 2025 około 15 procent wszystkich nowych samochodów na całym świecie będzie mieć, jeśli nie elektryczny, to przynajmniej hybrydowy układ napędowy. W Europie nawet więcej niż jedna trzecia wszystkich nowych aut będzie napędzana choćby częściowo w sposób elektryczny. Zdaniem prezesa firmy Bosch, kluczem do obniżenia cen pojazdów jest postęp w dziedzinie technologii akumulatorowej. Volkmar Denner, który w zarządzie odpowiada między innymi za badania i rozwój, uważa, że w roku 2020 akumulatory stanieją o połowę przy podwojonej, w stosunku do obecnej, gęstości przechowywanej energii. Co nas czeka? Produkcja samochodów z alternatywnymi wobec elektrycznego (i spalinowego) źródłami napędu również ma wysoką dynamikę, a sprzedaż aut hybrydowych, na biopaliwa czy gaz znacząco przewyższa auta elektryczne. Istnieje tu jednak lokalna specyfika, np. floty samochodów ciężarowych w USA przestawiają się na korzystanie z gazu łupkowego, a samochodów pasażerskich i ciężarowych w Brazylii na biopaliwo - z trzciny cukrowej. W obu przypadkach powodem jest różnica w cenie w porównaniu z paliwami ropopochodnymi. Natomiast produkcja samochodów na rynki rozwijające się będzie nadal zdominowana przez auta spalinowe, co spowodowane jest niższą ceną paliwa niż w krajach rozwiniętych (gdzie podatki stanowią połowę ceny), słabszych wymogów regulacyjnych, rosnącej efektywności silników spa- PANORAMA linowych oraz spadających cen ropy i gazu. - W ostatecznym rozrachunku to klienci dokonają świadomego wyboru środka transportu i preferowanej marki samochodu. Jak pokazała historia masowej motoryzacji, która liczy sobie przecież zaledwie 100 lat, bardzo wiele może się jeszcze zmienić, oprócz tego, że ludzie chcą coraz więcej i wygodniej się przemieszczać. A do tego konieczny jest samochód, taki jaki dzisiaj znamy, przynajmniej jeszcze przez pierwszą połowę XXI wieku – mówi Paweł Wójtowicz. od różnych dostawców. Dotychcas każdy dostawca wymagał od klienta odrębnej karty. Teraz do ładowania w dowolnym miejscu w Niemczech wystarczy mieć smartfona z aplikacją i konto PayPal. Zaproponowana przez firmę Bosch platforma oprogramowania obejmuje już 80 procent wszystkich punktów ładowania w Niemczech. Bosch chce oferować kierowcom, nie tylko części samochodowe, ale także zintegrowane rozwiązania dla elektromobilności. Elektryfikacja zwiększa atrakcyjność silników spalinowych Racjonalne argumenty nie wystarczają, aby przekonać kierowców do napędu elektrycznego. Liczą się emocje i przyjemność z jazdy. Doskonałym przykładem na potwierdzenie tej tezy jest komerycjny sukces rowerów elektrycznych eBike. „eBike odniósł największy sukces wśród pojazdów elektrycznych w Unii Europejskiej” – oświadczył Denner, dodając, że klienci płacą przeciętnie znacznie więcej za elektryczne rowery, niż za wersje klasyczne. „Przez ponad 100 lat jazda na rowerze była czynnością mechaniczną. Nikt nie widział żadnego powodu, aby to zmienić. Do czasu, aż pojawiły się rowery elektryczne i całkowicie zmieniły ustabilizowany rynek sprzedaży rowerów tradycyjnych” – powiedział Denner. Podobnie może to przebiegać w przemyśle samochodowym. Prezes Bosch podkreślił, że firma jako Wyznaczenie przez UE rygorystycznych celów dla obniżenia emisji CO2 na rok 2021 doprowadzi według Boscha do tego, że hybrydowe układy napędowe staną się standardem w samochodach typu SUV. To da rozwojowi silników wysokoprężnych i benzynowych dodatkowy impuls. „Elektryfikacja sprawi, że silniki spalinowe czekają lepsze czasy” – powiedział Denner. Dzięki wspomaganiu elektrycznemu silniki spalinowe będą w przyszłości zużywały znacznie mniej paliwa, będą czystsze, a dodatkowy moment obrotowy z silnika elektrycznego pozwoli czerpać większą przyjemność z jazdy. Co więcej, spadek cen akumulatorów sprawi, że hybrydy będą bardziej dostępne. Aby pokazać, jak ważna jest dla masowego rynku przydatność pojazdów elektrycznych, Volkmar Denner posłużył się przykładem Chin. Po chińskich drogach porusza się już ponad 120 milionów elektrycznych skuterów. Dla tego typu pojazdów Bosch sprzedaje w Chinach elektryczny napęd piasty koła. Skutery elektryczne poruszają się z maksymalną prędkością 40 km na godzinę i mają zasięg 50 km, co ułatwia poruszanie się po ulicach megamiast. „Elektryczne jednoślady sa tak popularne w Chinach, ponieważ odpowiadają na zapotrzebowanie kierowców, a przy tym wiele modeli jest tańszych od jednośladów napędzanych silnikami spalinowymi. Ważne jest to, aby takie zindywidualizowane rozwiązania były możliwe do zastosowania w samochodach” - powiedział Denner. eBike wskazuje drogę dostawca technologii i usług będzie korzystała ze swojego know-how, aby wspierać rozwój elektromobilności. Proekologiczna konsolidacja Globalny zasięg produkcji i sprzedaży samochodów wymusza procesy konsolidacyjne (np. Fiat przejął Chryslera, a Volkswagen Porsche). Obecnie dziesięciu głównych producentów samochodów wytwarza ponad 77% łącznej światowej produkcji aut. Rozwój rynku w Chinach i Indiach wymusi dalszą konsolidację producentów i możliwe, że do 2020 r. obecny poziom koncentracji głównych grup producenckich będzie o połowę większy i będzie wynosił 5- 6 grup. Powiększać się też będzie regionalne rozwarstwienie klientów – na rynkach wschodzących wzrośnie popyt na auta wyższych klas kosztem aut najtańszych, z kolei na rynkach rozwiniętych będzie rósł popyt na auta zaawansowane technologicznie (skomputeryzowane, zintegrowane ze smartfonem). Na zmiany w preferencjach będą też silnie wpływać nowe pokolenia klientów, o często innych niż dzisiaj oczekiwaniach wobec samochodów, rodzaju ich napędu czy wyposażenia. Artykuł na podstawie informacji prasowej Bosch oraz raportu firm DNB Bank Polska i Deloitte. Ładowanie akumulatora za pomocą jednej aplikacji i to w całym kraju Istotnym czynnikiem, przyczyniającym się do podniesienia komfortu korzystania z pojazdów elektrycznych będzie połączenie ich z Internetem, bo „najlepsze samochody elektryczne to takie, które są podłączone do Internetu” - powiedział Denner. Ładowanie pojazdów, które jest obecnie skomplikowane, ma stać się o wiele wygodniejsze. Firma Bosch Software Innovations należąca do Grupy Bosch opracowała aplikację, która ułatwi rezerwowanie stacji ładowania i wnoszenie opłat za pobór energii elektrycznej Po chińskich drogach porusza się już ponad 120 milionów elektrycznych skuterów. Dla tego typu pojazdó Bosch sprzedaje w Chinach elektryczny napęd piasty koła. Skutery elektryczne poruszają się z maksymalną prędkością 40 kilometrów na godzinę i mają zasięg 50 km, co ułatwia poruszanie się po ulicach megamiast. Fot Bosch. MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 9 PANORAMA TRZECIA EDYCJA SACHS RACE CUP 2015 Sachs Race Cup 2015 to akcja skierowana do warsztatów pojazdów osobowych i ciężarowych, które zaopatrują się w oryginalne części firmy ZF. Podobnie jak w latach ubiegłych, na przełomie maja i czerwca odbędą się całodniowe szkolenia techniczne dla pracowników połączone z emocjonującą rywalizacją na torach w trzech lokalizacjach na terenie Polski. kilku okrążeń na torze pod bacznym okiem instruktora, który w razie potrzeby udzieli porad jak szybciej i skuteczniej pokonywać zakręty toru. Po około 10 minutach jazdy zmierzony zostanie finałowy czas okrążenia. Pod koniec każdego dnia 50 najlepszych uczestników walczyć będzie o pierwsze miejsce podium z atrakcyjnymi nagrodami. Jak wziąć udział? Co czeka na uczestników? 10 Na uczestników Sachs Race Cup czekają cztery bloki szkoleniowe, roboczo nazywane stacjami. Pierwsze dwie stacje to eksperckie szkolenie techniczne, podczas których uczestnicy otrzymają szczegółowe informacje techniczne i przejdą przez praktyczne zadania warsztatowe pod okiem szkoleniowców koncernu ZF. Pierwsze szkolenie dotyczyć będzie systemu CDC – czyli amortyzatorów z bezstopniową regulacją tłumienia. W trakcie szkolenia przedstawiony zostanie proces zmieniających się drgań. Część teoretyczna obejmie budowę i działanie systemu, a następnie zostanie uzupełniona częścią praktyczną na przygotowanym w tym celu samochodzie. Drugie szkolenie w temacie wymiany oleju w skrzyniach automatycznych zostanie rozszerzone o budowę układu mechatroniki oraz jego demontażem na poszczególne elementy. Eksperci ZF przeprowadzą wnikliwą analizę najczęściej popełnianych błędów podczas czyszczenia, wymiany i montażu poszczególnych komponentów automatycznych skrzyń biegów. Uczestnicy zapoznają się z podstawami funkcjonowania skrzyń serii 6 HP oraz przekładni hydrokinetycznej oraz budową elektronicznego modułu sterującego przekładniami AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 automatycznymi. W trakcie szkolenia poruszone zostanie znaczenie systematycznych wymian oraz doboru właściwego rodzaju oleju we współczesnych skrzyniach automatycznych. Sachs Race Cup to nie tylko teoretyczne i praktyczne szkolenia warsztatowe. Na uczestników czekają niezapomniane wrażenia i emocje związane z prowadzeniem rasowych samochodów wyścigowych. Na tak zwanej „Fun Station“ uczestników czeka seria testów sprawnościowych w specjalnie przygotowanych pojazdach. Podczas szkolenia uczestnicy podzieleni na czteroosobowe zespoły zasiądą w „podwójnym“ Volkswagenie Golfie o podwójnym układzie kierowniczym. Wykonanie zadania będzie zależeć od dobrej współpracy wszystkich kierowców. W dalszej części atrakcji na stacji uczestników czeka zadanie wychodzenia z poślizgu samochodami z zainstalowanymi trolejami oraz próba Stewarda polegająca na precyzyjnej jeździe z piłeczką tenisową umieszczoną na stelażu zamocowanym na masce pojazdu. Ostatnia, czwarta stacja to już wyścigowe emocje w najczystszej postaci. Uczestnicy zasiądą w specjalnie przygotowanych samochodach marki BMW E46 w specyfikacji wyścigowej. Podczas kwalifikacji, każdy z gości otrzyma możliwość przejechania Podstawowym warunkiem udziału w Sachs Race Cup 2015 jest zakup przez dany warsztat, w okresie od 2 stycznia do 15 maja 2015 roku, części marek: Sachs, Lemförder, oraz ZF Parts, o wartości minimalnej wynoszącej, w zależności od wielkości warsztatu: w przypadku warsztatów osobowych od 2 do 6 tysięcy złotych, a warsztatów ciężarowych - od 4 do 12 tysięcy złotych. Zaproszenia do udziału w Sachs Race Cup 2015 otrzyma tysiąc pracowników warsztatów, które osiągną najlepsze wyniki w poszczególnych kategoriach. Udział w akcji można zgłosić na stronie internetowej www.zf.com/pl lub u bezpośrednio u dystrybutorów uczestniczących w akcji: Inter Cars, Inter Team, Moto-Profil, Auto Partner, Gordon, Fota, AD Polska, Hart, Martex, Motorol oraz Euromaster. Bieżące informacje na temat Sachs Race Cup 2015 można również uzyskać kontaktując się z poszczególnymi dystrybutorami lub warszawskim biurem ZF pod numerem telefonu: (22) 544 84 75. ZARZĄDZANIE IV Ogólnopolskie Mistrzostwa Mechaników Znamy termin eliminacji do finału IV Ogólnopolskich Mistrzostw Mechaników. Rywalizacja zespołów rozpocznie się 10 marca (wtorek) o godzinie 12.00 na stronie internetowej www.mobil.pl, jednego z dwóch Partnerów Merytorycznych Mistrzostw. Organizatorzy ujawnili także dwa pytania z tegorocznego testu, które znajdziecie poniżej. Finał konkursu odbędzie się podczas targów Motor Show 2015 w Poznaniu. Organizatorami Mistrzostw są V8 Team i Międzynarodowe Targi Poznańskie, a Partnerami Merytorycznymi producent olejów syntetycznych Mobil 1 oraz Akademia Praktycznych Umiejętności. Partnerem honorowym projektu został Włodzimierz Zientarski. IV Ogólnopolskie Mistrzostwa Mechaników 2015 - najważniejsze informacje Kategoria: Młody Mechanik (uczniowie). Rejestracja dwuosobowych zespołów: www.mistrzostwamechanikow.pl Eliminacje: 10 marca 2015 (wtorek), godz. 12.00 na stronie internetowej producenta olejów Mobil 1, partnera Mistrzostw: www.mobil.pl Finaliści: 30 dwuosobowych zespołów. Finał: 10 kwietnia (piątek), Motor Show 2015, Poznań. Dodatkowe informacje oraz Regulamin znajdziesz na: www.mistrzostwamechanikow.pl Tegoroczne Mistrzostwa rozgrywane są w kategorii Młody Mechanik. Dwuosobowe zespoły uczniowskie należy rejestrować na stronie www.mistrzostwamechanikow.pl, a szkołę może reprezentować kilka drużyn. 10 marca o godzinie 12.00 na stronie www. mobil.pl pojawi się test internetowy, przygotowany przez specjalistów Mobil 1, Partnera Merytorycznego Mistrzostw. O udziale w wielkim finale zadecyduje w pierwszej kolejności liczba poprawnych odpowiedzi, a w przypadku remisu czas jaki młodzi mechanicy potrzebowali na rozwiązanie zadań. Organizatorzy Mistrzostw opublikowali 2 spośród 30 pytań, na które będą odpowiadać zawodnicy. To bonus dla wszystkich młodych mechaników, którzy regularnie odwiedzają portale branżowe i czytają prasę motoryzacyjną – podkreślają organizatorzy. Pytania będą dotyczyć budowy i serwisowa- nia pojazdów, trendów na rynku motoryzacyjnym oraz przełomowych wydarzeń z historii motoryzacji. Oto dwa z nich: Pyt. 14. Mechanik nie powinien samodzielnie zmieniać klasy lepkości oleju silnikowego letniej na niższą, a zimowej na wyższą, wbrew zaleceniom producenta pojazdu. a)Prawda b)Fałsz Pyt. 23. Wymień podstawową różnicę pomiędzy systemem BMW Vanos I i II generacji. Finał Mistrzostw odbędzie się 10 kwietnia w Poznaniu podczas targów Motor Show 2015. Konkurencje przygotuje Akademia Praktycznych Umiejętności, drugi obok producenta olejów Mobil Partner Merytoryczny Mistrzostw. Z pewnością będzie to wymagający sprawdzian praktyczny dla młodych zawodników. MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 11 ZARZĄDZANIE Bio Service - warsztat przyjazny środowisku Od kliku lat obowiązują w Polsce przepisy określające jednoznacznie postępowanie z powstającymi w warsztatach odpadami, które są określane jako niebezpieczne dla środowiska. A jak prezentuje się warsztatowa rzeczywistość? Mimo jednoznacznych przepisów, niestety nie wszyscy managerowie warsztatów respektują nowe przepisy. W większości przypadków dopiero nieoczekiwana kontrola Wojewódzkiego Inspektora Ochrony Środowiska ujawnia nieprawidłowości w gospodarowaniu odpadami. Pociąga to za sobą dotkliwe kary finansowe. Nie mówiąc już o reputacji firmy. Bolesny finansowo koszt kontroli mógłby nie zaistnieć, gdyby właściciel warsztatu był świadomy tego, jak ma postępować z takimi odpadami. Na usprawiedliwienie trzeba wskazać, iż właściciele warsztatów samochodowych często nie wiedzą o obowiązujących przepisach. Brakuje im świadomości i praktycznej wiedzy o tym jak prawidłowo gromadzić, przechowywać i przekazywać upoważnionym organom odpadów niebezpiecznych. Projekt Bio Service powstał właśnie po to, żeby pomóc warsztatom w kwestiach związanych z ochroną środowiska. Oferta skierowana jest do warsztatów zrzeszonych w sieciach warsztatowych Inter Cars oraz w innych sieciach, a także do warsztatów niezależnych. Założeniem projektu jest przekonanie i zachęcenie warsztatów do świadomego i zgodnego ze standardami zarządzania odpadami. Edukacja proekologiczna to jeden z najważniejszych założeń akcji- zamiast stracić kilka tysięcy złotych na nałożoną karę, lepiej przeznaczyć je na rozwój działalności. Aby uniknąć takich przykrych niespodzianek, wystarczy dołączyć do Bio Service. Nie tylko pozwoli to uniknąć kary, właściwie zagospodarować niebezpieczne odpady, ale też podniesie wizerunek warsztatu w oczach klientów, jako firmy dbającej o środowisko naturalne, nie zapominając o podniesieniu bezpieczeństwa pracy. Elektroniczna identyfikacja 12 Od stycznia 2016 roku każdy warsztat prowadzący działalność, w której wytwarzane są odpady niebezpieczne, będzie musiał AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 za pomocą indywidualnie założonego elektronicznego konta rozliczyć wytworzone odpady oraz wykazać sposób, w jaki zostały zagospodarowane. Dlaczego to jest tak ważne? Bo od tego momentu każdy, kto nie będzie rozliczał się w ten sposób, na pewno zostanie skontrolowany, co w konsekwencji wiąże się z nałożeniem kary za błędy. Warunkiem udziału w programie Bio Service jest podpisanie umowy ze wskazaną przez Inter Cars SA firmą zajmująca się kom- Sposób rozliczania pleksowym programem odbioru odpadów niebezpiecznych - w tym przypadku jest to firma Oiler. Co oferuje firma Oiler: • zapewnia dostęp do rzeczoznawców pracujących w firmie Oiler S.A., czyli do osób kompetentnych w zakresie ochrony środowiska, • zdejmuje z warsztatu problem wystawiania Kart Przekazania Odpadu (według ustawy to wytwórca powinien wystawiać KPO), ZARZĄDZANIE • pomaga w napisaniu wniosku o uzyskanie pozwolenia na wytwarzanie odpadów, gdy uzyskanie go, zgodnie z nową ustawą, jest konieczne, • pomaga w prawidłowym wypełnieniu sprawozdania do marszałka województwa za wytworzone odpady, • nie pobiera opłat za obsługę prawną w dziedzinie przepisów ochrony środowiska (inne firmy pobierają miesięczną opłatę), • Wstawia pojemniki do gromadzenia odpadów (beczki 200 l, pojemniki DPPL) bez pobierania opłat za ich użytkowanie, • zapewnia tabliczki oraz nalepki do oznakowywania miejsc gromadzenia odpadów, • odbiór odpadów odbywa się przy użyciu profesjonalnego sprzętu - są to autocysterny do załadunku oleju oraz samochody skrzyniowe z windą wykorzystywane do przewozu pozostałych rodzajów odpadów. Bezpośrednie korzyści dla warsztatu • Zgodność z przepisami prawa • Uniknięcie kar administracyjnych • Bezpieczeństwo pracowników • Podwyższanie standardów • Wizerunek u klientów • Konkurencja • Ekologia • Obsługa przez profesjonalną firmę Oiler • Zwrot kosztów przez Inter Cars SA w postaci punktów IC Premia Plus (koszty utylizacji odpadów niebezpiecznych powstałych w warsztacie na postawie zakupów w Inter Cars SA) Do 15 marca danego roku należy przesłać do Urzędu Marszałkowskiego sprawozdanie dotyczącego rodzajów i ilości odpadów wytworzonych w roku poprzednim, o sposobach gospodarowania nimi oraz o instalacjach i urządzeniach służących do odzysku i unieszkodliwiania odpadów. Niezłożenie takiego sprawozdania zagrożone jest karą w wysokości od 500 zł wzwyż. W trakcie pracy warsztatów występuje także emisja zanieczyszczeń do atmosfery, np. podczas lakierowania, stosowania farb, rozpuszczalników, napraw i serwisowania klimatyzacji, podczas eksploatacji pojazdów własnych. Wówczas należy złożyć do Urzędu Marszałkowskiego sprawozdanie (do 31 lipca i 31 stycznia) o zakresie korzystania ze środowiska i wyliczyć opłatę. Jednakże w przypadku, gdy wyliczona opłata nie przekracza 400 zł, nie ma obowiązku jej wnoszenia. Po 1 lipca 2013 r. gminy przejęły również odbiór odpadów komunalnych z przedsiębiorstw. Kontrolowana jest zawartość pojemników, odpadów komunalnych oraz to, czy odpady i surowce są prawidłowo posegregowane. Jeżeli źle, to niestety klient spotka się odmową odbioru. Komentarz eksperta: Maciej Trociński - Doradca Zarządu Inter Cars SA: Do niedawna każdy warsztat prowadzący działalność, winien był złożyć informację o wytwarzanych odpadach, uzyskać decyzję zatwierdzającą program gospodarki odpadami niebezpiecznymi albo pozwolenie na wytwarzanie odpadów. Zgodnie z ustawą z 14 grudnia 2012 r., która weszła w życie 23 stycznia 2013 r., nie ma już obowiązku składania informacji o wytwarzanych odpadach ani uzyskiwania decyzji zatwierdzającej program gospodarki odpadami niebezpiecznymi. Nadal jednak, gdy warsztat wytwarza rocznie powyżej 1 tony odpadów niebezpiecznych i/lub powyżej 5 ton innych niż niebezpieczne (poza komunalnymi), istnieje konieczność posiadania pozwolenia na wytwarzanie odpadów. Pozwolenie wydaje starosta powiatu, na którego terenie znajduje się warsztat, na podstawie jego wniosku. Wytworzone odpady powinny być przekazywane uprawnionej firmie posiadającej decyzję na zbieranie i przetwarzanie danego rodzaju odpadu. Obrót nimi powinien być potwierdzony kartami przekazania odpadów, a kartę taką należy przechowywać przez 5 lat. Warsztat zobowiązany jest również do prowadzenia kart ewidencji przekazanych odpadów. Do końca 2014 roku do akcji Bio Service przystąpiło ponad 1 000 warsztatów. Z powodu tak dużego zainteresowania klientów, Inter Cars SA postanowiło negocjować warunki współpracy z kolejnymi firmami zajmującymi się odbiorem odpadów na terenie całej Polski. Pozwoli to rozwiązać problemy logistyczne oraz skrócić czas oczekiwania na wykonanie usługi. Szczegóły akcji: www.intercars.com.pl zakładka Ekologia/Bio Service Wybrane przepisy karne Ustawy o odpadach z 14 grudnia 2012 r.( Dz. U. z 08.01.2013r., poz.21): Art. 171. Kto prowadzi gospodarkę odpadami niezgodnie z nakazem określonym w art. 16 podlega karze aresztu albo grzywny. Art. 175. Kto, będąc posiadaczem odpadów, zleca, wbrew przepisowi art. 27 ust. 2, gospodarowanie odpadami podmiotom, które nie uzyskały wymaganych decyzji lub wymaganego wpisu do rejestru, podlega karze aresztu albo grzywny. Art. 180. Kto wbrew obowiązkowi nie prowadzi ewidencji odpadów albo prowadzi tę ewidencję w sposób nieterminowy lub niezgodnie ze stanem rzeczywistym, podlega karze grzywny. Art. 182. Kto wbrew przepisowi art. 92 miesza oleje odpadowe z innymi odpadami niebezpiecznymi, w tym zawierającymi PCB (organiczne zw. chemiczne zawierające chlor), w czasie ich zbierania lub magazynowania, jeżeli poziom określonych substancji w olejach odpadowych przekracza dopuszczalne wartości, podlega karze aresztu albo grzywny. Art. 194. 1. Administracyjną karę pieniężną (1.000 -1.000.000 zł) wymierza się za: 1) zmianę klasyfikacji odpadów niebezpiecznych na odpady inne niż niebezpieczne, przez ich rozcieńczanie lub mieszanie ze sobą, lub z innymi odpadami, substancjami lub materiałami, prowadzące do obniżenia początkowego stężenia substancji niebezpiecznych; 2) mieszanie odpadów niebezpiecznych różnych rodzajów, mieszanie odpadów niebezpiecznych z odpadami innymi niż niebezpieczne lub mieszanie odpadów niebezpiecznych z substancjami, materiałami lub przedmiotami, w tym rozcieńczanie substancji; 3) zbieranie odpadów wbrew zakazom, o których mowa w art. 23 ust. 2 i 3; 4) zbieranie odpadów lub przetwarzanie odpadów bez wymaganego zezwolenia lub gospodarowanie odpadami niezgodnie z posiadanym zezwoleniem na zbieranie odpadów, zezwoleniem na przetwarzanie odpadów lub zezwoleniem na zbieranie i przetwarzanie odpadów, o którym mowa w art. 41; 6) dokonanie zrzutu olejów odpadowych do wód, gleby lub ziemi, wbrew zakazowi, o którym mowa w art. 93. MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 13 ZARZĄDZANIE MOVEO obnaża prawdę o działaniach Związku Dealerów Samochodowych Związek Dealerów Samochodowych pod przykrywką działań na rzecz uczciwej konkurencji napuszcza urzędników, aby kontrolowali warsztaty niezależne. To może zaszkodzić całemu rynkowi. 14 W czasach, gdy przedsiębiorcy w Polsce borykają się z biurokracją oraz opresyjnością niektórych instytucji państwowych, przedstawiciele Związku Dealerów Samochodowych wpadli na pomysł, aby pod pretekstem walki o wolną konkurencję „przyłożyć” swoim konkurentom z niezależnego segmentu rynku. Zachęcają oni urzędników do bardziej pieczołowitego kontrolowania warsztatów niezależnych. ZDS zwrócił się do Wojewódzkich Inspektoratów Ochrony Środowiska oraz Inspekcji Handlowej z zapytaniem o częstotliwość kontroli warsztatów niezależnych w 2014r. Organizacja reprezentująca dealerów obawia się bowiem, że kontrole w niezależnych warsztatach nie były zbyt częste, ponieważ (cytujemy): „inspektorom łatwiej jest trafić do ASO, bo nie mają problemów z dodzwonieniem się do firmy, przesłaniem maila czy trafieniem pod właściwy adres”. ZDS odgraża się skierowaniem sprawy do Najwyższej Izby Kontroli. Przedstawiciele niezależnego rynku stanowczo nie zgadzają się z tym, jakoby warsztaty niezależne miały być omijane podczas kontroli. - „Wszystkie warsztaty sieciowe również są kontrolowane. Jeżeli jakieś podmioty z branży są niekontrolowane to sprawa może dotyczyć jedynie firm, choć trudno nawet nazwać to firmami, które są niezaAUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 rejestrowanymi działalnościami, świadczącymi gdzieś „pod chmurą” usługi napraw samochodów”. – mówi Witold Modzelewski z warsztatu Bosch Service Modzelewscy. W kontrolę niezależnych warsztatów już teraz angażuje się wiele instytucji. Przeprowadzają one zarówno kontrole planowane, jak również specjalne - spowodowane donosami. - „Działamy w tym samym państwie i podlegamy pod to samo prawo, co warsztaty autoryzowane. Aktualnie w naszym warsztacie przeprowadzana jest rutynowa kontrola Wydziału Ochrony Środowiska, ale regularnie odwiedzają nas także pracownicy Urzędu Skarbowego, Państwowej Inspekcji Pracy, ZUSu, a także Okręgowego Urzędu Miar, ponieważ w naszym warsztacie obsługujemy tachografy” – mówi Dariusz Krupa z warsztatu Truck Partner z Nowego Sącza. - „W przypadku naszego warsztatu nawet kilka razy rocznie różne instytucje dokonują kontroli – ostatnio takiej kontroli dokonywał Urząd Skarbowy, przeprowadzając akcję weryfikującą wydawanie paragonów fiskalnych za świadczone usługi. Ale również mamy systematyczne kontrole np. Transportowego Dozoru Technicznego. W kontrole angażuje się również Starostwo Powiatowe, Powiatowy Inspektorat Ochrony Środowiska, a nawet bywa, że i Wojewódz- ki Inspektorat.” - dodaje właściciel Bosch Service Modzelewscy. Zintensyfikowanie i tak częstych już kontroli może przynieść złe skutki, utrudniając pracę legalnie i uczciwie działających warsztatów. - „ZDS zamiast zabiegać o rozwiązania korzystne dla całej branży warsztatowej, nieuczciwie, kosztem niezależnego rynku walczy o interesy tylko swoich członków, choć de facto przeciwko nim. Zamiast leczyć przyczyny chcą walczyć tylko z objawami. W Polsce działa około 19,5 tysiąca warsztatów niezależnych, które łącznie zatrudniają ponad 93 tysiące osób. W interesie gospodarki i Państwa Polskiego jest, aby przedsiębiorstwa te rozwijały się i tworzyły nowe miejsca pracy. Nadmierne i nieuzasadnione kontrole na pewno nie będą temu sprzyjać.” – ostrzega Jerzy Maliński Prezes Organizacji Pracodawców Motoryzacyjnych MOVEO. Zdaniem MOVEO działania ZDS nie mają nic wspólnego z walką o polepszenie bytu warsztatów, lecz są elementem szerzej zakrojonej akcji mającej na celu promocję członków organizacji. - „Jeśli środowiska dealerskie swojej drogi rozwoju będą szukały poprzez dyskredytowanie niezależnego segmentu rynku oraz stosowanie „czarnego PRu” wobec niezależnych warsztatów, nasza organizacja nie pozostanie obojętna. Podejmiemy odpowiednie działania, żeby bronić uczciwie działających przedsiębiorców, przed atakami ze strony podmiotów reprezentujących interesy zagranicznych koncernów.” – dodaje Prezes MOVEO. Artykuł: Organizacja Pracodawców Motoryzacyjnych MOVEO ZARZĄDZANIE MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 15 ZARZĄDZANIE Minimum usług LPG nie wystarczy 16 Granica między warsztatem mechanicznym, a serwisem LPG jest bardzo wyraźna. Częstokroć ta „specjalizacja” jest powodem frustracji klientów którzy w wyniku wystąpienia jakichkolwiek defektów odsyłani są przysłowiowo „od Annasza do Kajfasza”, co znacznie podważa zaufanie zwykłych użytkowników aut zasilanych przez LPG. Zła praktyką środowiska gazowników są sytuacje, gdy wachlarz ich usług ogranicza się jedynie do montażu instalacji gazowych. Użytkownicy aut zasilanych LPG na rozlicznych forach skarżą się, że minimalizm „gazowników” wymusza konieczność co najmniej kilku „poprawkowych” wizyt. Sami instalatorzy nie fatygują się nawet ze sprawdzeniem stanu technicznego samochodu w którym zamierzają instalować układ LPG. Generalizując, układ LPG opiera się na parametrach ustawionych pod standardowy układ benzynowy pojazdu. W efekcie, niewykryte nieprawidłowości w pracy auta zasilanego standardową benzyną wobec rozpoczęcia pracy instalacji gazowej jedynie potęgują zaistniały defekt. A wydawać by się mogło, że następujący po sobie maraton wizyt i napraw możnaby w prosty sposób ukrócić, gdyby tylko warsztaty LPG posiadały możliwości i praktykę poszerzoną o diagnostykę samochodową i podstawową naprawdę silników. Póki co, AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 takich obiektów wciąż jest niewiele, ale być może lektura potencjalnych oczekiwań zwykłego klienta zaintryguje Was drodzy managerowie warsztatów LPG i skłoni do tego, by zarządzany przez Was podmiot mógł kompleksowo zająć się pojazdem. Współczesny „gazownik” powinien być zobligowany do posiadania i swobodnego posługiwania się testerem diagnostycznym z aktualnym oprogramowaniem i możliwością podłączenia się do instalacji gazowych. Jeżeli, chcesz zarządzać serwisem, który … … zapewnia pełną obsługę pojazdu, któremu nieobce są problemy obejmujące zarówno sferę LPG jak i mechaniki samochodowej, a którego dobrem nadrzędnym jest zadowolenie Klienta z kompleksowo wykonanej usługi montażu instalacji gazowej zapamiętaj … Krok II - Naprawa wykrytych usterek Gdy wykryjesz usterki w samochodzie wstrzymaj się z instalowaniem układu LPG. Dokonaj odpowiednich napraw w uzgodnieniu z klientem tak, aby pojazd jeszcze na standardowej benzynie działał bez żadnych defektów. Krok III - Montaż instalacji gazowej Wykonaj to co jest Twoim głównym zadaniem – zamontuj instalację gazową. Krok IV - Ponowna diagnostyka pojazdu Dokonaj ponownego badania diagnostycznego samochodu, w tym przy użyciu urządzenia elektronicznego. Krok V - Kalibracja systemu zasilania gazem Brak nieprawidłowości w badaniu diagnostycznych auta „na benzynie” umożliwia przystąpienie do kalibracji systemu zasilania gazem. Krok VI - Jazda próba Przeprowadź jazdę próbną pojazdu w zasilaniu standardowym, jak i „na gazie” w zmiennych warunkach drogowych, by ustawienia systemu gazowego były dokładnie dostosowane do uwarunkowań konkretnie obsługiwanego auta. Krok VII - Przedstaw Klientowi zbiór zaleceń Przygotuj w formie pisemnej i przekaż Klientowi zbiór zaleceń dotyczących innych napraw naszego pojazdu w perspektywie kilku tysięcy kilometrów przebiegu (najlepiej do następnego przeglądu okresowego). Pozwoli to Klientowi zaplanować czas i przygotować domowy budżet na wydatki, które będzie musiał ponieść w przyszłości, tak aby uniknąć nieprzyjemnych niespodzianek w trakcie dalszego użytkowania pojazdu. Wymienione działania będą świadczyć o Twoim profesjonalizmie i pozwolą uzyskać zaufanie Klientów - wartość bezcenną! Credo warsztatu LPG Jakub Radecki Krok I - Diagnostyka ogólna auta Dokonaj wstępnej ogólnej diagnostyki stanu technicznego pojazdu (kontrola pracy: silnika, przeniesienie napędu, układów: zawieszenia, zasilania benzyną, elektrycznego, itp.), a następnie przeprowadź badanie elektroniczne przy użyciu uniwersalnego testera z aktualnym oprogramowaniem odpowiednim dla danego modelu i marki samochodu. DODATEK: AUTO WULKANIZACJA DODATEK: AUTO WULKANIZACJA Fot. OPONEO - Porównanie wiodących urządzeń do obsługi TPMS - Dodatkowy osprzęt do wyważarek i montażownic - Tuleja wzmocniona TEDGUM MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 17 DODATEK: AUTO WULKANIZACJA Porównanie wiodących urządzeń do obsługi TPMS Wraz z wejściem w życie, w listopadzie zeszłego roku, dyrektywy UE o obowiązkowym posiadaniu systemu monitorowania ciśnienia w oponach (TPMS) na polskim rynku zaczęła pojawiać się coraz większa ilość programatorów oraz zamienników oryginalnych czujników TPMS. Wśród wielu urządzeń w Polsce prym wiodą Sensor AID firmy CUB, ATEQ VT56 oraz TPM-02 Tecnomotor. Urządzenia te są głównie używane do tworzenia kopii oryginalnego czujnika bądź też stworzenia jego zamiennika o nowych numerach ID. Przeprowadzając porównanie urządzeń, należy wziąć pod uwagę niezbędne funkcje stanowiące o ich kompleksowości i uniwersalności co pozwoli potencjalnemu nabywcy na wybranie najlepszego rozwiązania dla siebie w zakresie zagadnień związanych z TPMS. Pomijając wszystkie drugoplanowe funkcje programatorów, tj. kolorowy wyświetlacz, rozbudowane menu, bazy procedur przyuczania - funkcje często zbędne, a dodatkowo podnoszące cenę, skupimy się na zagadnieniach związanych z faktycznym przeznaczeniem urządzeń. Zobrazujemy to tak aby zagadnienie TPMS stało się prostsze w zrozumieniu i obsłudze. Porównanie wspomnianych wcześniej programatorów skupia się głównie na 3 podstawowych zagadnieniach: • diagnozie czujnika, • klonowaniu i tworzeniu zamiennika, • tworzeniu nowego czujnika. Diagnoza czujnika, czyli sprawdzenie poprawności ich działania. Funkcja ta pozwala określić czy dany czujnik nie został przypadkiem uszkodzony jeszcze przed wymianą ogumienia, co pozwoli serwisantom uniknąć nieporozumień i zabezpieczy przed posądzeniem o uszkodzenie czujnika przy wymianie. Pozwoli również określić czy czujniki nie wymagają już wymiany ze względu na słaby stan baterii. Bezsprzecznie każde z prezentowanych urządzeń funkcję tę posiada. Klonowanie i tworzenie zamiennika. 18 Urządzenia posiadają również funkcję automatycznego klonowania czujników, czyli zapewniają stworzenie idealnie odwzorowanego zamiennika tzw. „klona”, posiadającego te same protokoły i nr ID co AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 oryginał. Używając tej funkcji nie zachodzi konieczność ponownego uczenia auta nowych czujników czyli tzw. procesu relearningu. Zebrane dane z rynku polskiego i niemieckiego mówią, że serwisy zajmujące się obsługą TPMS w 99% przypadków korzystają z procedury klonowania. Procedura ta głownie używana jest podczas tworzenia czujników dla drugiego kompletu kół lub kopiowania czujnika starego, ale z działającą baterią. Problem pojawia się w momencie gdy trafi się czujnik uszkodzony bądź czujnik z wyczerpaną baterią. W tym wypadku bardzo istotną funkcją okazuje się tzw. klonowanie manualne po numerze ID. Funkcja używana w przypadku kiedy posiadamy stary czujnik OEM, jednakże jest on uszkodzony lub padła w nim bateria. Wystarczy wtedy przepisać do urządzenia numer ID ze starego czujnika i zaprogramować do nowego zamiennika. Nie udało nam się zlokalizować tych funkcji w urządzeniu ATEQ VT56 oraz TPM-02, umożliwia to natomiast urządzenie CUB Sensor AID. Proces ręcznego klonowania uszkodzonego czujnika za pomocą Sensor Aid odbywa się w bardzo prosty sposób. Po aktywowaniu programatora jak przy każdej innej czynności wybieramy producenta auta, markę oraz rocznik. Po wybraniu opcji „Nowy czujnik” wchodzimy w pozycję „Ręczne kopiowanie”. Jeśli nie jesteśmy w stanie odnaleźć numeru ID na oryginalnym czujniku możemy wybrać opcję jego lokalizacji. Wskazując producenta uszkodzonego czujnika na ekranie urządzenia pojawi się obrazek czujnika z umiejscowieniem jego numeru ID. Przyciskiem ESC wracamy do opcji „Ręcznego kopiowania”, gdzie użycie funkcji „Wprowadź ID czujnika” pozwoli nam na wpisanie ID z oryginalnego czujnika do nowego czujnika UNI Sensor, który w ten sposób zostanie sklonowany. Po wpisaniu zlokalizowanego numeru ID przyciskiem „Enter” automatycznie programujemy sensor. Opcja ręcznego klonowania ma zastoso- wanie jeszcze w jednym przypadku. Jeśli warsztat nie chce na razie inwestować w zakup programatora może swobodnie skorzystać z opcji zakupu czujników już zaprogramowanych, podając jedynie swojemu dostawcy przy zamówieniu numer ID czujnika oryginalnego, który ma zostać sklonowany. Tworzenie nowego czujnika. W przypadku pozostałych dwóch urządzeń ATEQ VT56 oraz TPM-02, pozostanie nam stworzenie zamienników. Sensor Aid firmy Cub również taką opcję posiada. Niestety opcja tworzenia zamienników wymusza konieczność ponownego nauczenia auta tych czujników, czyli zastosowania relearningu. Wyróżniamy tutaj 3 tryby nauki: auto learn (uczenie automatyczne), stationary learn (uczenie wymagające zastosowania procedury manualnej) oraz OBDII (uczenie wymagające podpięcia się do złącza OBDII). Finalnie jednak wiąże się to z dłuższym czasem obsługi klienta. Dodatkowo porównując informację o procedurach przyuczania z różnych urządzeń na rynku nie pokrywają się one w 100%. Ciężko natomiast ocenić w którym urządzeniu informacje są prawidłowe, ze względu na świeżość zagadnienia na rynkach Europy. Jeśli duplikujemy oryginalne czujniki i montujemy je na pozycję wpisaną w ECU nie musimy stosować żadnej procedury. Jest to najszybsze rozwiązanie i najprostsze dla serwisu. Podsumowując należy zwrócić uwagę na bardzo istotną kwestię jaką jest koszt aktualizacji. Zagadnienie rzadko poruszane przez dystrybutorów urządzeń, ale często pojawiające się wśród zapytań od potencjalnych użytkowników. Aktualizacje dla Sensor Aid marki CUB wychodzą średnio co ok. 1-2 miesiące i są zupełnie darmowe. Aktualizacje dla ATEQ VT56 oraz Tecnomotor TPM-02 ukazują się dużo rzadziej, około 4 razy w roku. Średni koszt rocznych aktualizacji dla ATEQ VT56 to około 549 zł, zaś dla TPM-02 w przypadku samego urządzenia to koszt około 999 zł, dla urzą- DODATEK: AUTO WULKANIZACJA dzenia z modułem OBDII to około 1499 zł. Równie ważnym zagadnieniem jak porównanie urządzeń jest porównanie samych czujników. W tym wypadku głównie skupiamy uwagę na: • funkcji uniwersalności, • możliwości wielokrotnego przerogramowywania czujnika TPMS, • dopasowania zamiennika do większości felg oferowanych na rynku europejskim. Biorąc pod uwagę uniwersalność najsłabiej wypadł tutaj czujnik T-Pro. Czujnika tego nie można przeprogramować, gdyż po kilku godzinach od zamontowania koła blokują się, co nie pozwala nam na jakiekolwiek pomyłki lub przeprogramowanie go do innego auta w trakcie użytkowania. Ponadto czujnik T-Pro wychodzi w generacjach i auta wychodzące na rynek, a wymagające czujnika z nowszymi protokołami, nie będą mogły zostać obsłużone przez czujniki poprzedniej generacji. W takiej sytuacji serwis obsługujący zacznie zabawę w kolekcjonowanie czujników. Ponadto, aby czujniki nowej generacji z nowymi autami trafiły na rynek, chiński producent musi je wyprodukować i dostarczyć do dystrybutora w Europie, co znowu wydłuża okres między kolejnymi aktualizacjami. Problem ten nie występuje w czujnikach UNI Sensor firmy CUB, EZ Sensor Schradera i Sensit Alligatora, gdyż są to czujniki czyste z możliwością wielokrotnego programowania. Możemy nimi obsłużyć w pełni listę aut z urządzenia. Cenowo jednak najtaniej plasuje się UNI Sensor marki CUB. Wystarczy tutaj komplet 4szt czujników aby być w pełni przygotowanym. Ponadto producenci felg opracowali raporty dopasowania zamiennych czujników do ich felg. Tutaj 100% dopasowanie również zyskał tylko czujnik UNI Sensor marki CUB. Autor: Marcin Pilecki Global Traders MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 19 DODATEK: AUTO WULKANIZACJA Dodatkowy osprzęt do wyważarek i montażownic Wprowadzenie w konstrukcjach pojazdów samochodowych do powszechnego użytku opon sezonowych (letnich i zimowych) oraz obręczy ze stopów lekkich, a także opon niskoprofilowych spowodowało nagły wzrost zapotrzebowania na usługi związane z wymianą ogumienia, bowiem przy ich obecnych konstrukcjach bezpieczne (bez możliwości zarysowań i wgnieceń obręczy i uszkodzenia opony) bezpieczne wykonanie tej czynności możliwe jest wyłącznie z użyciem specjalistycznych maszyn i urządzeń. Ponadto, ze względu na osiągane przez współcześnie eksploatowane samochody prędkości jazdy, koła po każdorazowym demontażu opony z obręczy i ponownym jej założeniu musi być odpowiednio wyważone na specjalistycznej maszynie, zwanej wyważarką do kół. Uchwyt wyważarki do kół motocyklowych z siłownikami sprężynowymi 20 Efektem tego było powstanie znacznej ilości typowych serwisów ogumienia oraz doposażenie istniejących już warsztatów w odpowiednie stanowiska obsługowe, świadczące usługi w tym zakresie. W większości przypadków tego typu stanowiska wyposażone są jednak w standardowe montażownice i wyważarki, umożliwiające profesjonalną obsługę najbardziej popularnych typów kół (opon i obręczy, najczęściej stalowych). Coraz częściej w praktyce zdarza się jednak, że do obsługi kół, do serwisów trafiają pojazdy samochodowe z nietypowymi kołami (większymi rozmiarami, kształtem obręczy i innym sposobem ich osadzenia oraz bardzo specyficznymi do obsługi oponami). Prowadząc więc usługi w zakresie obsługi ogumienia warto mieć możliwość obsłużenia również i tego typu kół nietypowych, których jest coraz więcej na rynku. Możliwości takie daje doposażenie posiadanych standardowych maszyn (wyważarek i montażownic) w dodatkowy osprzęt rozszerzający zakres obsługiwanych kół, właśnie o takie rozwiązania. AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 W celu przeprowadzenia bezpiecznego dla obręczy wykonanych ze stopów lekkich demontażu i montażu opon konieczne jest zastosowanie odpowiedniego wyposażenia dodatkowego montażownicy w postaci stopek montażowych wykonanych z tworzywa sztucznego w miejsce standardowych, wykonanych z metalu lub zastosowanie do stopki metalowej specjalnej wkładki plastikowej na spodzie stopki i plastikowej wkładki umieszczanej w miejsce metalowej rolki oraz nakładek wykonanych z tworzywa sztucznego nasadzanych na metalowe szczęki dociskające obręcz przy jej mocowaniu na stole montażownicy. Obsługa opon niskoprofilowych Do obsługi opon niskoprofilowych na montażownicy przydatne jest zastosowanie dodatkowej przystawki, zapewniającej odpowiedni docisk bardzo sztywnego boku tego typu opon. Alternatywnym rozwiązaniem, bardzo wspomagającym obsługę opon niskoprofilowych na montażownicach nie posiadających dodatkowego ramienia jest wykorzystywanie dodatkowych docisków ręcznych, wykonanych z tworzywa sztucznego, tzw. trzeciej ręki, które zakłada się na obwodzie obręczy w trakcie obsługi takich opon. W przypadku wyważarek, dodatkowy osprzęt obejmuje asortyment związany z osadzeniem i centrowaniem koła na wale wyważarki. To właśnie od niego uzależniona jest dokładność przeprowadzenia całego procesu wyważenia. W praktyce przyjmuje się, że otworem bazowym mocowania koła na wale wyważarki jest środkowy otwór obręczy, tzw. przelotowej. Centrowanie koła realizowane jest z użyciem stożków i dociskowego uchwytu szybko-mocującego. W przypadku obręczy ze zdeformowanym otworem środkowym osadzenie koła na nim powoduje nieprawidłowe centrowanie koła na wale wyważarki. Powoduje to nierównomierny rozkład mas wirujących koła i powstawanie dodatkowego niewyważenia. W takich przypadkach, jak również w sytuacji, gdy obręcz koła nie posiada otworu środkowego (najczęściej w samochodach francuskich) zaleca się stosowanie dodatkowego uchwytu trzpieniowego, umożliwiającego zamocowanie koła na wale wyważarki wyłącznie z użyciem otworów mocujących koło do piasty z pominięciem środkowego. Uchwyty trzpieniowe tego typu umożliwiają mocowanie i wyważanie kół posiadających obręcze mocowane za pomocą 3,4 lub 5 otworów, czyli w zasadzie wszystkich kół samochodów osobowych. Uchwyty trzpieniowe wykonane są w po- Uniwersalny uchwyt wyważarki do mocowania obręczy nieprzelotowych. DODATEK: AUTO WULKANIZACJA Stożek z flanszą do busów. Zestaw stożków do wyważania kół samochodów dostawczych. staci tarczy z trzpieniami przesuwnymi, umieszczonymi w rowkach prowadzących. Ustawienie trzpienia na konkretną średnicę odbywa się bezstopniowo. Liczba ramion z trzpieniami uzależniona jest od liczby otworów w tarczy koła i zgodna jest z ich rozstawem, który mierzony jest z użyciem specjalnej suwmiarki. Opcjonalnego wyposażenia wyważarki wymaga również wyważanie kół do samochodów dostawczych, w których obręcze kół posiadają znacznie większy otwór centralny niż koła samochodów osobowych. Do ich prawidłowego osadzenia na wale wyważarki i właściwego wycentrowania ich gwarantującego poprawność przeprowadzonego wyważenia konieczne jest zastosowanie odpowiednio dużego stożka i flanszy, poszerzających zakres uchwycenia i dociśnięcia obręczy koła. Obsługa kół motocyklowych Zupełnie odrębnego wyposażenia opcjonalnego wymaga obsługa w serwisie ogumienia kół motocyklowych. Obsługa tego typu kół możliwa jest po doposażeniu posiadanej wyważarki i montażownicy w odpowiedni zestaw uchwytów. W przypadku montażownicy dodatkowe wyposażenie umożliwiające obsługę kół motocyklowych obejmuje specjalną stopkę montażownicy o mniejszych rozmiarach i nieco innym ukształtowaniu oraz odpowiednie nakładki na szczęki, umożliwiające uchwycenie obręczy kół motocyklowych, różniących dię kształtem od tradycyjnych obręczy kół samochodowych. Wyważenie kół motocyklowych na tradycyjnych wyważarkach jest możliwe wyłącznie po doposażeniu jej w odpowiednią przystawkę umożliwiającą prawidłowe osadzenie koła na wale wyważarki. Ze względu na odmienność budowy obręczy motocyklowych, nie ma możliwości osadzenia ich na wale wyważarki przy użyciu tradycyj- nych stożków i uchwytów stosowanych w wyważarkach przeznaczonych do obsługi kół pojazdów samochodowych. Do obsługi kół motocyklowych stosowane są specjalne zestawy uchwytów posiadających odpowiednie rodzaje stożków, tulejek, wałków i nakrętek mocujących umożliwiających osadzenie koła motocyklowego na wale wyważarki. Wśród uchwytów mocujących koła motocyklowe na wale wyważarki wyróżnić można w zasadzie trzy ich rozwiązania konstrukcyjne: • do kół szprychowych - mocujące koła za pomocą wałka centrującego i specjalnych szpilek chwytających szprychy, • do wszystkich typów kół motocyklowych - mocujące koła z użyciem wałka centrującego i dwóch uchwytów obejmujących oponę z wykorzystaniem siłowników sprężynowych, • do wszystkich typów kół motocyklowych - mocujące koła z użyciem wałka centrującego i dwóch uchwytów obejmujących oponę z wykorzystaniem siłowników teleskopowych. Do niektórych wyważarek uniwersalnych większej konstrukcji stosowane są również opcjonalnie uchwyty do precyzyjnego osadzania kół samochodów ciężarowych. Opracowanie: www.tech-and.pl LAUNCH POLSKA sp. z o. o. Interfejs Golo umożliwia zdalną diagnostykę pojazdów X Tester diagnostyczny Cena 690 zł netto X • • transmisja radiowa • pomiar pojazdów o rozstawie osi 6m • • program specjalny do pojazdów ospojlerowanych Cena od 15 900zł netto TLT Podnośnik czterokolumnowy (elektrohydrauliczny) Podnośnik dwukolumnowy elektrohydrauliczny (automatyczny)TLT-235 SBA Cena 6500 zł netto Cena 5500 zł netto Podnośnik dwukolumnowy elektrohydrauliczny (półautomatyczny) TLT-235 SB Cena od 21 900 zł netto • X • pomiar wykonywany w trakcie przetoczenia pojazdu • pasywne głowice pomiarowe (ekrany) nie wymagające • kilkuminutowy czas pełnego pomiaru • • dzięki zastosowaniu kamer wysokiej jakości możliwy jest pomiar na różnych wysokościach Uchwyt wyważarki do kół motocyklowych z siłownikami teleskopowymi LAUNCH POLSKA sp. z o. o. www MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 21 DODATEK: AUTO WULKANIZACJA Patenty na martwy okres w warsztacie Gdy zima zawodzi warto zabdać o alternatywne źródła przychodów. Fot Serwis oponiarski ARTEK Działalność w branży oponiarskiej to wyzwanie dla każdego managera. Wyjątkowość tego profilu usług warsztatowych polega na sytuacji, gdy w tzw. „sezonie”, czyli na przełomie pór roku jesień - zima i zima - wiosna, wulkanizatorzy są na istnych żniwach, nie wychodząc od świtu do zmierzchu, starając się obsłużyć niekończącą się kolejkę niecierpliwych klientów- takie sceny występują szczególnie z chwilą nadejścia pierwszych opadów śniegu, gdy zima jak to ma w swoim zwyczajnie „nieoczekiwanie” zaskakuje drogowców i zwykłych kierowców. Poza wskazanymi okresami pozostała część roku to prawdziwa wegetacja, urozmaicana pojedynczymi wizytami klientów, których dopadł pech na drodze związany z przebiciem opony lub innymi uszkodzeniami mechanicznymi. Powyższy obraz sytuacji w branży wymusza na właścicielu obiektu konieczność rozwinięcia działalności o inne usługi – inaczej stanowiska obsługowe może nakryć rdzawy nalot – o ile oczywiście nasze przedsiębiorstwo przetrwa do tego czasu. W niniejszym artykule przyjrzymy się pomysłom na uzupełnienie katalogu świadczonych usług, który pozwoli każdemu managerowi odpowiednio wykorzystać posiadany potencjał ludzki i techniczny zarządzanego zakładu. Atrakcyjność na pierwszy rzut oka 22 Na przestrzeni minionego ćwierćwiecza gospodarki rynkowej w Polsce, także branżę oponiarską spotkał niespotykany przeskok technologiczny i specjalizacja usług. Istny boom motoryzacyjny wymusił równoległe zapotrzebowanie na rozwój sektora obsługi kół i usług wulkanizacyjnych, czego efektem było powstanie niczym „grzyby po deszczu” wielu nowych zakładów tego typu w całym kraju. Poza wzrostem ilości pojazdów i samych opon, prawdziwymi „kamieniami milowymi” krajowego oponiarstwa było wprowadzenie do użytkowania opon sezonowych. Ten fakt wraz z wdrożeniem opon niskoprofilowych i obręczy ze stopów lekkich spowodował, iż spadło zainteresowanie wymiany opon we własnym zakresie. Jeszcze na przełomie XX i XXI wieku warsztaty wulkanizacyjne „dorabiały” do swojego podstawowego źródła utrzymania działalność stricte handlową polegającą na sprzeAUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 daży opon, czy też obręczy do kół. W dobie e-handlu to źródło przychodów wyraźnie spadło. Inną metodą było i pozostaje jeszcze usługa związana z napełnianiem kół azotem. Co większe i zamożniejsze przedsiębiorstwa zakupiły do swoich obiektów urządzenia do prostowania obręczy, co pozwoliło przyciągnąć do siebie kolejnych klientów. Jak bowiem dowodzi praktyka wielu warsztatowców, najprostszym i najskuteczniejszym rozwiązaniem na rozbudowę prowadzonej przez warsztat głównej działalności jest wprowadzenie nowych usług, bardziej lub mniej z nią powiązanych. Geometria w standardzie Standardowym przykładem wdrożonym z powodzeniem w wielu obiektach jest organizacja stanowiska do kontroli i pomiaru parametrów geometrii ustawienia kół i osi pojazdów. Popularność tego rozwiązania związana jest z określonym czasem przydatności opony do użytkowania, a nieprawidłowości zaistniałe przy ustawieniu tych parametrów wywołują przyspieszoną eks- Tradycyjny handel nowymi i używanymi oponami w dobie Internetu już nie wystarcza. Fot Liderspeed ploatację. Argument nadmiernego zużycia opon w rozmowie z Klientem powinien skutecznie zachęcić do dodatkowego sprawdzenia ustawienia parametrów układu kierowniczego. Koszt zakupu nowego kompletu opon, zwłaszcza dla samochodów wyższej klasy pozostaje wciąż znaczący dla statystycznego Kowalskiego, stąd nieuzasadniona skala zużycia zapewne przekona każdego właściciela pojazdu do kontroli regulacji parametrów geometrii ustawienia kół. Na przyszłość pamiętajmy, że warto edukować Klienta, by był świadom licznych, technicznych obowiązków związanych z utrzymywaniem samochodu. Wiedza klienta o wpływie parametrów geometrii ustawienia kół i osi auta na żywotność opon i okres eksploatacji sprawi, że coraz częściej to sami kierowcy będą wychodzić podczas wizyty z inicjatywą by profilaktycznie dokonać pomiaru i ewentualnie wyregulować wartości parametrów. Pamiętajmy, że dla Klienta usunięcie owych defektów oznacza wydłużenie okresu wykorzystywania opon i oszczędności całkowicie niepotrzebnych kosztów związanych z ich wymianą. Sam skutek nieprawidłowego ustawienia geometrii kół banalnie łatwo i obrazowo można przedstawić użytkownikowi pojazdu – wystarczy wskazać jednostronne zużycie bieżnika. Zewnętrzne zużycie części opon ma miejsce, gdy zbieżność kół jest zbyt duża. Wyeksploatowanie wewnętrznych części przednich opon to skutek nieprawidłowej (czytaj: zbyt małej) zbieżności kół. W przypadek nadmiernego wyeksploatowania pojedynczej opony dotyczy sytuacji, gdy ustawiono zły kąt pochylenia danego koła. Nierównomierne zużycie opon w kołach tylnej osi pojazdów z regulowaną zbieżnością i kątem pochylenia kół zależne jest od parametrów ustawienia owych wartości. Organizacja w warsztacie oponiarskim stanowiska kontroli, pomiaru i regulacji parametrów geometrii ustawienia kół i osi pojazdu wymaga wydzielenia miejsca ze swobodnym dostępem do kanału przeglądowego, czy też coraz popularniejszym podnośnikiem w wersji czterokolumnowej, bądź nożycowej oraz odpowiednim zapleczem diagnostycznym wyposażonym w urządzenia kontrolno-pomiarowe. Aktualna oferta rynkowa pretenduje do wyboru dwie grupy technologiczne urządzeń komputerowych. Urządzenia diagnozujące w technologii kamer CCD to urządzenia z tzw. głowicami aktywnymi, zakładanymi na koła auta, wyposażonymi w czujniki i przetworniki elektroniczne. Ta pierwsza grupa urządzeń jest tańsza w zakupie, a ich cena oscyluje w granicach od 22 tys. do 40 tys. zł. Proces pełnego cyklu kontrolno-pomiarowego wynosi około 30 minut. Innym typem urządzeń są te Laserowo-komputerowy przyrząd do pomiarów parametrów geometrii zawieszenia pojazdów użytkowych JOSAM CA 2000. Fot. YOSAM DODATEK: AUTO WULKANIZACJA wykonujące badanie w tzw. systemie 3D, czyli w technologii trójwymiarowego modelowania parametrów podwozia. Urządzenia wyposażone są tzw. głowice pasywne, zakładane na koła pojazdu, nie zawierające jednak żadnych elementów i przetworników elektronicznych, a będące jedynie odpowiednio skonstruowanymi ekranami odbijającymi promieniowanie wysyłane z kamer stanowiska pomiarowego. Poszczególne elementy i podzespoły pomiarowe usytuowane są właśnie w stanowisku pomiarowym wykonanym w formie dwóch pionowych słupów z przodu pojazdu po obu jego stronach lub jednego słupa w formie krzyża centralnie umieszczonego z przodu stanowiska. Cechują się znacznie prostszą i wygodną obsługą, a czas niezbędny do przeprowadzenia całego cyklu mieści się w dosłownie kilku minutach. Ten segment urządzeń jest znacząco droższy, a ich zakup to wydatek rzędu od 30 tys. do 60 tys. zł. Z elektroniką za pan brat Elektronika we współcześnie użytkowanych samochodach jest na tyle wszechobecna, że nawet w serwisie ogumienia nieunikniony jest kontakt z nią na co dzień. Prawdziwym wyzwaniem dla całego środowiska stał się TPMS – (z ang. Tire Pressure Monitoring System), czyli system monitorujący ciśnienie w oponach. Problem ten to temat na zupełnie inny artykuł, niemniej przykład ten wskazuje kolejną ścieżkę rozwoju działalności warsztatów oponiarskich. Fakt powolnej, niemniej stale postępującej wymiany aut na coraz nowsze modele wyposażone w coraz to nowsze systemy, wspomagające, nadzorujące i kontrolujące pracę poszczególnych mechanizmów i podzespołów jednoznacznie udowadnia, iż skala popytu na usługi diagnostyczne będzie rosnąć. Rozszerzenie usług naszego warsztatu wulkanizacyjnego o diagnostykę samochodową związana jest z koniecznością nabycia uniwersalnego testera diagnostycznego i przeszkolenie w tym zakresie pracowników. Koszt nabycia uniwersalnego testera diagnostycznego mieści się w przedziale od kilku do kilkunastu tysięcy złotych. Raz poniesiony wydatek związany z zakupem testera pozwoli na świadczenie jeszcze jednej popularnej i powszechnej usługi- wymiany oleju silnikowego. To usługa bardzo chętnie określana mianem „dodatkowej” z racji, iż jest czynnością cykliczną i z technologiczno- organizacyjnej strony prostą i łatwą do wykonania. Do wykonania usługi na pewno przyda się podnośnik, bądź stanowisko kanałowe dla łatwego dostępu do korków spustowych i filtrów. Niezbędny jest jeszcze podręczny zestaw kluczy do odkręcania korków spustowych, zestaw narzędzi do odkręcania filtrów oleju oraz naczynie na zużyty olej ściekający z miski olejowej. Usługa tego typu schodzi do lamusa, a nowoczesne stanowisko wymiany oleju należy wyposażyć je w jedno z dostępnych na rynku urządzeń, różniących się między sobą konstrukcją i skalą automatyzacji całego procesu. Podstawowe urządzenia to tzw. zlewarki, wykorzystujące zjawisko grawitacji wyposażone wannę do odbioru spuszczanego oleju i zbiornik ściekowy. Montowane na kółkach z przeznaczeniem na stanowisko obsługowe z podnośnikiem. Ich koszt sięga około 5001000 zł. Drugi rodzaj przydatnych urządzeń to tzw. wysysarki, dzięki którym możliwe jest odsysanie oleju przez otwór kontrolny poziomu napełniania oleju. Zastosowanie tej konstrukcji znacznie skraca czas wymiany oleju, a dodatkową zaletą jest brak konieczności posiadania podnośnika czy kanału. Niemniej chętni na ich zakup muszą być przygotowani na wydatek rzędu od 2,5 tys. do 3 tys. zł. Swoistą próbą połączenia owych dwóch urządzeń jest tzw. zlewarko-wysysarka umożliwiająca dokonanie usługi obydwiema metodami w zależności od innych czynników warunkujących działalnie. Prawdziwym przebojem w ofercie dostawców techniki warsztatowej jest urządzenie do wymiany oleju z funkcją płukania układu smarowania. Jest to funkcja o tyle godna pokreślenia, iż przy używaniu zarówno wysysarek, jak i zlewarek w układzie smarowania silnika zawsze pozostają pozostałości po zużytym oleju, a wraz z nim także inne zanieczyszczenia stałe. Usunięcie wyeksploatowanego oleju, przepłukanie go oraz napełnienie układu świeżym olejem silnikowym wykonywane jest poprzez podłączenie odpowiednich złącz do gniazd filtra oleju i korka spustowego miski olejowej. Koszt zakupu takiego urządzenia sięga blisko 5 tys. złotych. Proces wymiany oleju silnikowego polega co prawda wyłącznie na wypuszczeniu zużytego oleju silnikowego z miski olejowej i zastąpieniu go nowym, jednak specjaliście zalecają dokonanie wymiany filtra oleju. W nowych modelach samochodów wyposażonych w elektroniczne systemy sterowania, po dokonanej usłudze niezbędne jest skasowanie inspekcji serwisowej w pamięci sterownika pojazdu, czyli dosłowne wygaszenie lampki kontrolnej na tablicy wskaźników kierowcy, która sygnalizuje o potrzebie wymiany oleju po przekroczeniu przebiegu lub okresu użytkowania auta. Klimat do zarobku Coraz chętniej podejmowaną działalnością, nie tylko wśród oponiarzy jest obsługa układów klimatyzacji samochodowej. Dla serwisu oponiarskiego to szczególnie atrakcyjna działalność, gdyż sezon na obsługę tych układów nie pokrywa się z wymianą opon, a następuje tuż po niej. Nie jest to działalność wymagająca zainwestowania dużych środków, lecz poprawne działanie klimatyzacji uwarunkowane jest cykliczną, coroczną obsługą serwisową, zapewniającą powrót klienta do naszego serwisu. Chcąc świadczyć usługi w zakresie klimatyzacji samochodowej musimy doposażyć nasz obiekt w: detektor wycieków czynnika chłodniczego i stację obsługową. Stacja to główne urządzenie służące nam do obsłużenia szczelnego układu klimatyzacji. Na sprawdzenie poziomu czynnika chłodniczego składają się następujące czynności: kontrola ciśnienia czynnika chłodniczego w wysokociśnieniowej i niskociśnieniowej części układu; odessanie zużytego czynnika chłodniczego, automatyczna regeneracja czynnika chłodniczego wraz odseparowaniem zużytego już oleju; osuszanie MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 23 DODATEK: AUTO WULKANIZACJA Elektronika dotyczy już każdego warsztatowca, więc zakup testera diagnostycznego staje się oczywistością. Fot Auto Serwis Sznir Gliwice układu klimatyzacji za pomocą wytworzenia podciśnienia; sprawdzenie szczelności układu i na koniec napełnienie układu świeżym czynnikiem chłodniczym z odpowiednią ilością oleju sprężarkowego. Oferowane dziś na rynku stacje obsługowe są już w pełni zautomatyzowanymi urządzeniami sterowanymi elektrozaworami uruchamianymi przez mikroprocesor zgodnie z programem wybranym ręcznie z klawiatury panelu sterującego, bądź przywołanym z systemowej bazy danych pojazdów urządzenia. Poszczególnym etapom pracy towarzyszą odpowiednie komunikaty na wyświetlaczu, opisujące typ bieżąco wykonywanego zabiegu wraz z parametrami (masa czynnika i oleju, wartość ciśnienia, czas napełniania i odsysania, itp.). Stacje wyposażone są w wbudowaną drukarkę, umożliwiającą wydruk raportu z wykonanej obsługi. Koszt nabycia takiego urządzenia to wydatek w granicach od 7 tys. do 15 tys. zł. Gdy zachodzi potencjalne ryzyko rozszczelnienia układu niezbędny staje się detektor wycieków. Wykorzystujemy go do lokalizacji potencjalnych nieszczelności czynnika chłodniczego z układu. Urządzenie to najczęściej występuje w postaci lampy emitującej promieniowanie ultradźwiękowe, dzię- Myjnia bezdotykowa to coraz popularniejszy obiekt stawiany w sąsiedztwie warsztatu. Fot. Washme Polska ki której można dostrzec miejsca wycieku czynnika roboczego wraz z zawartym w nim barwnikiem, bądź czujnika wykrywającego cząstki chemiczne zawarte w czynniku chłodniczym, przy zbliżaniu go do kolejnych elementów i przewodów układu klimatyzacji i sygnalizującego ich ewentualne zlokalizowanie w postaci dźwiękowej i świetlnej. Zakup takiego urządzenia wyniesie nas około 700 – 1500 złotych. Uniwersalna opcja Poszukując alternatywnych źródeł zarobku wielu warsztatowców niezależnie od wiodącej specjalizacji wybiera inwestycję w myjnię samochodową. Coraz to nowsze (i droższe) modele aut nakłaniają ich właścicieli do większej dbałości o ich czystość. Klient lubi wracać tam, gdzie jest profesjonalnie obsłużony Fot. LATEX OPONY 24 Zlewarko-wysysarka do oleju z misą zlewową MECLUBE Fot. WSOP AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 Organizacja autonomicznego w stosunku do reszty warsztatu samoobsługowego stanowiska do bezdotykowego mycia pojazdów, w którym to kierowca korzystając odpłatnie (zwykle w granicach 10 złotych) z w pełni profesjonalnego sprzętu ma możliwość wymycia swojego pojazdu to inwestycja obliczona na wydatek w przedziale 20-30 tys. zł. Właściciel pojazdu w zależności od wybranego programu mycia ma do wyboru kilka różnych programów mycia obejmujących: • mycie wstępne z podaniem z lancy detergentu ze zmiękczoną gorącą wodą o ciśnieniu 15-35 barów; • spłukiwanie gorącą wodą pod ciśnieniem 90-100 barów; • podawanie wosku zmieszanego z gorącą wodą o ciśnieniu 15-35 barów; • końcowe spłukiwanie wodą osmotyczną o ciśnieniu 90-100 barów; • mycie obręczy kół z detergentem o zwiększonym stężeniu; • mycie z wykorzystaniem dodatkowej szczotki. O wiele tańszym rozwiązaniem na świadczenie opisywanych usług jest powołanie ręcznej myjni samochodowej. Nie licząc stworzenia wymaganej przepisami infrastruktury zgodnej z wymogami ochrony środowiska naturalnego do niezbędnych kosztów należy dodać zakup myjki wysokociśnieniowej (najlepiej na gorącą wodę), której koszt sięga paru tysięcy złotych. Efektywność mycia auta przy użyciu takiej myjki warunkujemy: użytymi środkami chemicznymi, siłą ścierającą zanieczyszczenia oraz wartością ciśnienia strumienia wody. Niezbędnym nabytkiem będzie też profesjonalny odkurzacz do czyszczenia wnętrz pojazdów- ich zakup wyniesie w granicach od 1 800 do 2 500 zł. Opcji dodatkowego przychodu dla naszej działalności pozostaje wiele – wszystko zależy od naszego podejścia biznesowego i możliwości inwestycyjnych. Warto jednak poszukiwać nowych dróg rozwoju naszego warsztatu, ponieważ konkurencja i rynek nie śpią. Jakub Radecki Istnieje wiele ścieżek rozwoju dla warsztatów oponiarskich, chcących poszerzyć zakres prowadzonej działalności. Czynniki, które mogą determinować ich wybór: • zasoby finansowe • możliwości lokalowe użytkowanego obiektu warsztatowego i okolicznej infrastruktury • potencjalny popyt na wprowadzane usługi • poziom wiedzy i umiejętności kadry pracowniczej • charakter konkurencji funkcjonującej w okolicy DODATEK: AUTO WULKANIZACJA Tuleja wzmocniona TEDGUM Czy warto montować wzmocnione konstrukcje? W zawieszeniu każdego pojazdu znajduje się co najmniej kilka części, które musza zmieniać położenie względem siebie. Przemieszczenia te powinny odbywać się płynnie i bez luzów, mogących być źródłem stuków. Tuleje metalowo-gumowe nie są trwałe i wiele z zamontowanych w fabryce ulega uszkodzeniu jeszcze w okresie gwarancyjnym. Producenci samochodów osobowych nie zawsze przewidują, ze ich pojazdy będą użytkowane na drogach o niższych standardach, których, niestety, nie brakuje, co staje się z kolei źródłem stuków, a zarazem powoduje gorsze prowadzenie samochodu. Konstrukcja większości tulei wydaje się prosta, a jednak potrafią się one znacznie różnić jakością. Tajemnica tkwi w technologii wykonania. Dział prototypów firmy TEDGUM stale ulepsza produkty i wprowadza nowe rozwiązania. Jednym z takich rozwiązań są wzmocnione konstrukcje tulei metalowo-gumowych, które udało się uzyskać dzięki optymalizacji mieszanki gumowej, zwiększeniu objętości gumy oraz zmodyfikowaniu konstrukcji wewnętrznej tulei ze zwiększoną odpornością na przeciążenia. Dzięki takiemu rozwiązaniu tuleje TEDGUM wyróżniają się znacznie zwiększonym okresem użytkowania, ponadto poprawiają bezpieczeństwo oraz komfort jazdy. Potwierdzeniem są badania wytrzymałości na rozciąganie oraz ściskanie tulei wahacza tylnego wzdłużnego do Opla Insignia. Wyniki analizy wytrzymałościowej dla obciążeń równoległych i prostopadłych są: dla obciążeń równoległych do osi siła, której potrzebujemy, żeby odkształcić wewnętrzną cześć tulei względem zewnętrz- nej na odległość 10 mm, wynosi dla oryginalnej tulei 237 kg, dla tulei TEDGUM 521 kg. Dla obciążeń prostopadłych do osi siła, której potrzebujemy, żeby odkształcić wewnętrzną część tulei względem zewnętrznej na odległość 5 mm, dla oryginalnej tulei wynosi 560 kg, natomiast dla tulei TEDGUM 989 kg. Jak dowiodły badania, tuleja TEDGUM jest znacznie bardziej wytrzymała, co zapewnia jej dłuższą żywotność. Rozwiązanie to okazuje się dużo tańsze niż wymienianie co sezon oryginalnego elementu. Dlatego radzimy zastosować wzmocniony produkt marki TEDGUM o numerze referencyjnym 00506024. Artykuł sponsorowany TEDGUM. MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 25 DODATEK: AUTO WULKANIZACJA Najnowsze trendy w mobilności Jak wynika z raportu Continental Mobility Study 2015 kierowcy kochają samochody! Przy podejmowaniu decyzji o wyborze auta kierują się przede wszystkim dostępnym budżetem i emocjami, które wiążą się z prowadzeniem pojazdu. Ważne są również nowości technologiczne i innowacyjne rozwiązania, które czynią podróż jeszcze bardziej komfortową i bezpieczną. W ramach „Continental Mobility Study 2015” zbadano zachowania kierowców w Niemczech i Stanach Zjednoczonych w drugiej połowie 2014 r. Przeprowadzono także badanie jakościowe we Francji, Japonii i Chinach. Analizę mobilności zrealizował instytut badań rynkowych i społecznych Infas na zlecenie Continental. Na potrzeby raportu przeprowadzono również rozmowy z ekspertami w dziedzinie nauki i przemysłu motoryzacyjnego. Własny samochód przepustką do wolności 26 Brak własnego samochodu dla większości kierowców w Niemczech jest nie do pomyślenia. Nawet pomimo zwiększonego natężenia ruchu, kierowcy wolą na co dzień korzystać z własnych samochodów. 97 proc. respondentów uważa jazdę własnym samochodem za wygodne rozwiązanie, a 93 proc. lubi to. Bardzo niewiele osób ma z tego powodu wyrzuty sumienia, a tylko 7 proc. uważa to za nierozsądne. To, czy ktoś woli posiadać samochód na własność lub czerpie przyjemność z prowadzenia samochodu nie zależy od wieku czy miejsca zamieszkania, a jedynie od możliwości finansowych. Dla 85 proc. osób w przedziale od 18 do 30 lat posiadanie samochodu na własność jest nadal pierwszą opcją. Ponadto prawie połowa mieszkańAUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 ców miast (46 proc.) przywiązuje wagę do posiadania pojazdu, a większość (69 proc.) lubi prowadzić, podobnie jak osoby mieszkające na wsi (66 proc). „Przy podejmowaniu decyzji dotyczących jazdy samochodem, to emocje wciąż grają główna rolę. Zdecydowana większość badanych lubi prowadzić samochód i nie chce rezygnować z jego codziennego użytkowania. Dlatego też w średniej perspektywie nie spodziewamy się znacznego spadku liczby samochodów wykorzystywanych indywidualnie” - komentuje dr Elmar Degenhart, prezes zarządu Continental. Jakie samochody są najbardziej popularne? Małe i średniej wielkości samochody są na samym szczycie listy zakupów młodych ludzi w Niemczech - wskazało je 51 proc. osób z grupy od 18 do 30 lat, które wzięły udział w badaniu. Jednakże, jeśli byłoby ich na to stać, sprzedaż dużych samochodów wzrosłaby. Jak wynika z badań, dużą popularnością wśród młodych kierowców cieszą się sedany (w przedziale od 18 do 25 lat: 21 proc./ w przedziale od 25 do 30 lat: 26 proc.), SUV-y (w przedziale od 18 do 25 lat: 13 proc./w przedziale od 25 do 30 lat: 19 proc.), i samochody sportowe (w przedziale od 18 do 25 lat: 21 proc./w przedziale od 25 do 30 lat: 16 proc.). Co ciekawe, wpływ aspektów środowiskowych również nieznacznie spada. Tylko 35 proc. osób z przedziału od 18 do 25 lat i 36 proc. z przedziału od 25 do 30 lat twierdzi, że wybrałoby mniejszy model pojazdu ze względu na niższą emisję spalin. Nie jest więc zaskakujące, że dla większości respondentów wizerunek samochodu ma duże znaczenie: 59 proc. w obu grupach wiekowych uważa, że ważne jest posiadanie pojazdu, który podoba się również innym. - „Młodzi ludzie nie chcą mieć samochodu posiadającego tylko podstawowe wyposażenie, ponieważ przywiązują wagę do dynamiki pojazdu, jego wizerunku i komfortu” - podsumowuje Degenhart. Głód nowinek Kierowcy w Niemczech - w tym także starsi - są otwarci na nowe technologie, a wielu z nich korzysta z automatycznych funkcji codziennie podczas jazdy. Ponad dwie trzecie wszystkich kierowców (68 proc.) chce korzystać z systemów automatycznego prowadzenia, w szczególności w stresujących lub monotonnych sytuacjach drogowych. Wielu kierowców wykazuje również duże zainteresowanie inteligentnymi pojazdami oraz możliwością wysyłania, odbierania i przetwarzania informacji związanych z sytuacją na drodze i stylem jazdy kierowcy. Jak wynika z badania, większość kierowców oczekuje przede wszystkim lepszej kontroli ruchu dzięki wymianie danych (72 proc.), rejestracji danych zdarzeń (69 proc.) oraz harmonogramu czynności związanych z obsługą pojazdu bazującego na danych uzyskiwanych w czasie rzeczywistym (63 proc.). Usługi monitorowania nie są jednak mile widziane przez kierowców. Jedynie 37 proc. respondentów chciałoby, by ich własny styl jazdy był zapisywany lub monitorowany przez systemy wbudowane w samochód. - „Ochrona danych zawsze była i pozostanie decydującym kryterium, jeśli chodzi o wprowadzanie usług sieciowych przez Continental. Strategia Automatycznego Prowadzenia 2025 Continental uwzględnia ten wymóg” - komentuje Degenhart. - „Cyfryzacja i automatyzacja stanowią obecnie podstawę kompleksowego zarządzania informacjami dotyczącymi pojazdu oraz odciążenia kierowców w kontekście rosnącego natężenia ruchu drogowego. W tym tkwi główny potencjał właściwego przedefiniowania indywidualnej mobilności” - dodaje. Artykuł prasowy Continental. DODATEK: AUTO WULKANIZACJA Rok 2014 u producentów opon w Europie i w Polsce Najnowsze dane opublikowane przez Europejskie Stowarzyszenie Producentów Opon i Gumy (ETRMA) wykazały, że mimo różnic w sprzedaży opon w ciągu całego roku, podsumowanie roku okazało się pozytywne dla branży. Segment opon do samochodów osobowych wykazał niewielki, ale jednak wzrost, po spadku w 2012 i stagnacji w 2013. Pierwsze półrocze 2014 roku przyniosło spore ożywienie w branży oponiarskiej, niestety drugie półrocze było już słabsze. Wyjątkiem był segment opon do motocykli oraz samochodów ciężarowych i autobusów, który od dwóch lat wykazuje stabilny wzrost. - Okazało się, że dane z początku 2014 roku wydawały się zbyt optymistyczne, ale jednak podsumowanie roczne wykazało pozytywną stabilizację – podsumowuje Fazilet Cinaralp, Sekretarz Generalna organizacji ETRMA. Europejski rynek opon do samochodów osobowych wykazał wzrost na poziomie 2%, 4% ciężarowych i autobusowych, 6% motocyklowych i do skuterów, natomiast spadek o 2% rolniczych w podsumowaniu roku 2014 do 2013. Trochę inaczej sytuacja wygląda w podsumowaniu ostatniego kwartału 2014 do odpowiednika w 2013. Tutaj jedyny wzrost zanotował segment opon do motocykli i skuterów o 2%, natomiast pozostałe kategorie tylko spadki – opony do samochodów osobowych o 9%, ciężarowych o 2% oraz rolnicze o 11%. Co łączy opony azjatyckie i opony klasy premium? Wzrosty sprzedaży w 2014 roku. Serwisy ogumienia zaobserwowały , iż właściciele małych i średnich firm w minionym roku poszukiwali najtańszych opon, nawet pomimo ich niekorzystnych wyników TCO, czyli całkowitych kosztów użytkowania. W firmach dużych, o lepszej płynności finansowej, wzrosły udziały opon premium. W sumie na polskim rynku zyskały opony chińskie i premium, a segment opon budżetowych stracił aż 17,6%. Na tym tle wyniki w Polsce są jeszcze mniej optymistyczne. Chociaż sezon letni zakończył się znaczącym wzrostem sprzedaży w oponach letnich o 11,1 proc. w porównaniu do roku 2013. Jednak to jednoczesny spadek sprzedaży opon zimowych aż o blisko 13 proc. położył się cieniem na wyniku rocznym branży. Z 9,576 mln sztuk jest on o 2 proc. mniejszy w stosunku do poprzedniego roku. Z kolei w oponach ciężarowych spadek wynosił 8,1 proc. - Po słabym roku poprzednim, także rok 2014 nie nastraja branży zbyt optymistycznie. Szczególnie wyraźny spadek jest po stronie opon zimowych. Ta różnica jest konsekwencją późnej i łagodnej zimy. Wielu kierowców ryzykując jazdę na zbyt twardym ogumieniu letnim, nie wymieniło opon na te z miękką zimową mieszanką gumową dającą więcej bezpieczeństwa już w temperaturze poniżej 7 st. C - mówi Piotr Sarnecki, Dyrektor Generalny PZPO. Sklepy internetowe rosną w siłę Systematycznie wzrasta sprzedaż kanałem online, stąd znacznie większe wzrosty widoczne są w sprzedaży opon przez internet. Grupa OPONEO na wszystkich swoich rynkach sprzedała 22% więcej opon niż w roku 2013. Na polskim, głównym rynku zbytu dla firmy, ilość sprzedanych opon wzrosła o 15%. To dobry wynik biorąc pod uwagę niekorzystne dla branży warunki pogodowe. Wciąż najbardziej popularne w Polsce są opony klasy ekonomicznej, których sprzedaż wzrosła o 16%, jednak zaledwie o 8 p.p. mniej mają w podziale na klasy opony High performance, których sprzedało się w ubiegłym roku o 11% więcej niż w 2013 roku. O 19% wzrosła sprzedaż opon klasy średniej, które w 2014 roku były najrzadziej wybierane przez klientów Oponeo.pl. Poza polskim rynkiem, najwięcej opon Grupa OPONEO sprzedała w Wielkiej Brytanii i we Włoszech, gdzie ilość sprzedanych opon wzrosła odpowiednio o 55% i 72%. Jednak największe wzrosty, ponad 200%, przyniosły w 2014 roku Irlandia i Holandia. Na wszystkich rynkach zagranicznych wzrosła ilość sprzedanych opon osobowych, łącznie o 78%. W podziale na klasy najbardziej wzrosła sprzedaż opon w klasie średniej, aż o 81%. Jednak, podobnie jak w Polsce, klasa ta ma najmniejszy udział w sprzedaży opon ogółem. - Na rynkach zagranicznych sprzedaliśmy najwięcej opon klasy High performance, ich sprzedaż wzrosła o 58%. Po opony z tej klasy najczęściej sięgali klienci Wielkiej Brytanii i Irlandii, a najrzadziej klienci z Niemiec i Włoch - informuje Ernest Pujszo Koordynator e-commerce zagraniczne z Oponeo.pl. Podsumowując ubiegły rok, wartym podkreślenia jest fakt, że kierowcy chętniej wydają na opony coraz więcej wybierając opony lepsze jakościowo tj. klasy średniej lub premium. Należy też pozytywnie ocenić wpływ sprzedaży internetowej ogumienia w sprzedaży opon ogółem. Nawet ostatni kwartał, choć najsłabszy, przyniósł wzrosty. Zgodnie z prognozami dotyczącymi rozwoju e-commerce należy się spodziewać, że wartość sprzedaży opon przez internet będzie wzrastać z roku na rok. Artykuł na podstawie materiału prasowego Polskiego Związku Przemysłu Oponiarskiego oraz Grupy OPONEO. Fot. OPONEO. MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 27 DODATEK: AUTO WULKANIZACJA 28 AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 TECHNIKA Czujniki MEMS ułatwią parkowanie Szukanie miejsca parkingowego bywa czasochłonne i frustrujące. W przyszłości czujniki MEMS firmy Bosch - zainstalowane w nawierzchni i w jeżdżących po niej samochodach – będą automatycznie identyfikować wolne miejsca parkingowe i przesyłać tę informację do sieci. Rozwiązanie bazujące na czujnikach i oprogramowaniu Bosch zostało zaprezentowane po raz pierwszy na konferencji Bosch ConnectedWorld w Berlinie w dniach17-18 lutego 2015. Rozwiązanie pozwala tworzyć w czasie rzeczywistym plany dostępnych miejsc parkingowych za pomocą czujników bezprzewodowych zainstalowanych w nawierzchni. Czujniki rozpoznają, czy miejsce parkingowe jest zajęte przez auto, czy nie, i prześlą tę informację do sieci. W przyszłości, nawet samochody przejeżdżające obok dostępnych miejsc parkingowych będą w stanie przesłać taką informację do sieci. Czujniki ultradźwiękowe montowane w wielu nowoczesnych samochodach w ramach systemów wspomagania parkowania będą identyfikować luki przy krawędzi chodnika. Przekazywanie informacji w czasie rzeczywistym na smartfony kierowców lub bezpośrednio do nawigacji samochodowych może skrócić czas poszukiwania wolnego miejsca parkingowego. Większy komfort i oszczędność czasu „Dzięki tym rozwiązaniom Bosch pokazuje, w jaki sposób obecność czujników i dostęp do internetu mogą uczynić codzienne życie wielu ludzi znacznie łatwiejszym, nawet jeśli chodzi o parkowanie. Nasze rozwiązanie oferuje kierowcom większy komfort i pozwala zaoszczędzić im czas” – zapewnia dr Dirk Hoheisel, członek zarządu Bosch, odpowiedzialny za dział branżowy Automobil-Elektronik. Bezprzewodowe czujniki zamontowane w jezdni są umieszczone w sztywnej, półokrągłej obudowie z tworzywa sztucznego. Z wyglądu przypominają znaczniki używane do oznaczenia pasów ruchu na drogach. Bezprzewodowy czujnik jest w stanie rozpoznać czy nad nim jest zaparkowany samochód. Mały, energooszczędny nadajnik radiowy w czujniku przesyła tę informację do odbiornika (działanie podobne do domowego routera WiFi), który jest zdolny do gromadzenia danych z setek czujników. „Informacja o tym czy miejsce jest zajęte czy nie, jest następnie przesyłana za pośrednictwem sieci do bazy danych. Program tworzy plan miejsc parkingowych na danym obszarze praktycznie w czasie rzeczywistym. W zależności od zastosowania, plan może dotyczyć parkingu, ulic lub centrum miasta” – tłumaczy dr Rolf Nikodem, szef projektu Connected Parking Bosch. Energooszczędne technologie bezprzewodowe Same czujniki mogą pozostać na miejscu przez kilka lat, ograniczając w ten sposób czas i koszty związane z wymianą baterii lub ich samych. Utrzymanie zasilania przez tak długi czas jest możliwe dzięki temu, że czujniki potrzebują bardzo mało energii do transmisji danych oraz dysponują zaawansowanym systemem zarządzania energią. Wyeliminowano skomplikowane i skłonne do awarii okablowanie. „Projekt parkingów w sieci pokazuje, w jaki sposób Bosch będzie aktywnie kształtować cyberprzestrzeń. Sensory, software i serwis – to jest nasz program „3S” dla biznesu związanego z siecią. Za pomocą czujników rejestrujemy to co dzieje się dookoła, używając oprogramowania konwertujemy informacje w potrzebne nam dane, a świadczona w ten sposób usługa przynosi użytkownikom wymierne korzyści” - wyjaśnia Dirk Hoheisel. Rozpoznawanie miejsc parkingowych podczas ich mijania Innym rozwiązaniem opracowanym przez firmę Bosch jest możliwość rozpoznawania przez samochody mijanych miejsc parkingowych. „Wiele samochodów już jest wyposażonych w funkcję wspomagania parkowania, co oznacza, że są one wyposażone w ultradźwiękowe czujniki Boscha” - mówi Nikodem. „W trakcie jazdy czujniki te identyfikują wolne przestrzenie między samochodami zaparkowanymi wzdłuż ulicy. Dzięki dostępowi do internetu informacje te mogą być przekazywane do bazy danych z dużą szybkością”. Tam w powiązaniu z cyfrową mapą ulic powstaje jeden plan, który pokazuje aktualnie wolne miejsca. Im więcej samochodów będzie uczestniczyć w tym systemie, tym bardziej szczegółowy i aktualny będzie plan miejsc parkingowych. Czujniki MEMS (czujniki mikromechaniczne) są niezbędnym elementem świata zintegrowanego za pośrednictwem sieci internetowej. Mierzące zaledwie kilka milimetrów elementy kryją w sobie mikroskopijnej wielkości struktury wykonane z krzemu. Przy pomocy tych struktur mierzą przyspieszenie, ciśnienie powietrza, pole magnetyczne ziemi, szmery, ruch obrotowy, temperaturę i wilgotność oraz jakość powietrza. Czujniki są wyposażone w energooszczędne złącze bezprzewodowe oraz baterię, dzięki czemu także przedmioty bez sterowania elektronicznego, np. drzwi lub okna, mogą „badać“ swoje otoczenie, stając się częścią Internetu rzeczy. Bosch jest światowym liderem w technologii czujników MEMS i od czasu rozpoczęcia ich produkcji 20 lat temu wyprodukował już blisko pięć miliardów czujników. Fot. Bosch MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 29 TECHNIKA Uszkodzenia amortyzatorów - proza życia Narzekanie na dziurawe i nierówne drogi, które w mniemaniu krajowych kierowców niszczą zawieszenie samochodu to standard słyszany z ust Klientów w naszych warsztatach. Niestety jest także druga strona medalu - kierowcy sami przyczyniają się do szybszego zużycia jego elementów. Przedstawiciele firmy BILSTEIN namawiają, by przy każdej nadarzającej się okazji zachęcać odwiedzających serwis do kontroli stanu technicznego amortyzatorów. 30 Bezspornym faktem jest, że w dłuższej perspektywie zły stan nawierzchni drogi odbije się negatywnie na właściwościach jezdnych samochodu. Trudno jednak będzie znaleźć kierowcę, który z pełną świadomością czy nawet premedytacją przejeżdża swoim samochodem przez dziury w jezdni. Jeśli takie przeszkody pojawią się na naszej drodze zawsze będziemy starali się je ominąć lub zwolnić na tyle, by nie odczuło tego zawieszenie auta. Zupełnie inaczej postrzegamy przejazd przez progi zwalniające czy podjeżdżanie pod krawężniki. W obu przypadkach ich kształt, wyprofilowanie i wysokość bywają różne. Wielu kierowców pokonuje je zbyt dynamicznie, a całe obciążenie przenoszone jest na układ zawieszenia. Właśnie w tym momencie najczęściej dochodzi do uszkodzenia jego elementów, szczególnie tłumiących siłę najazdu i zjazdu amortyzatorów. Czy w ogóle kontrolujemy ich stopień zużyAUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 cia? Zapewne nie, bo wiemy, że jakiś tam sprawdzian wykona diagnosta podczas obowiązkowego przeglądu technicznego. Jednak jego zakres - co prawda określony przepisami - daleki jest od ideału. Ale możemy przy okazji przeglądu zaproponować (odpłatnie) rozszerzone sprawdzenie układu zawieszenia. Według specjalistów z firmy BILSTEIN powinno się to czynić nie rzadziej niż co 20 tysięcy kilometrów, ale wskazują oni, że na amortyzatory warto rzucić okiem za każdym razem, gdy tylko trafia się ku temu sposobność, bowiem nawet przy pobieżnej kontroli można wykryć pojawienie się wycieków czy uszkodzenie osłon lub mocowań. Inną okazją jest sezonowa zmiana opon. Rainer Popiol, szef działu szkoleń w firmie BILSTEIN, radzi: „Kierowcy powinni skontrolować stan amortyzatorów przy okazji zmiany opon zimowych na letnie, jednocześnie pracownicy serwisów powinni informować swoich klientów o wszelkich zauważonych nieprawidłowościach”. Wycieki oleju i ogniska rdzy są wyraźnym sygnałem do jak najszybszego działania. Efekt tego nietrudno zauważyć, bo słabsze tłumienie zmniejsza komfort jazdy. Znacznie obniża też jej bezpieczeństwo, gdyż niesprawne (zużyte, uszkodzone) amortyzatory powodują gorszy kontakt kół z drogą, co skutkuje wydłużoną drogą hamowania a nawet zakłóceniami w pracy elektronicznych układów stabilizacji toru jazdy. W dłuższej perspektywie trzeba się też spodziewać przyspieszonego zużycia bieżnika opon oraz końcówek drążków i mocowania wahaczy. Spoglądając na bieżnik opon zauważymy nierównomierne zużycie, co może być oznaką uszkodzonych amortyzatorów. Choć tegoroczna zima nie była specjalnie ciężka, piasek i sól na drogi były jednak sypane, a zdecydowanie nie służy to amortyzatorom. Nie służą im oczywiście również wszelkie dziury i wyrwy w nawierzchni, tymczasem szczególnie chętnie pojawiają się one, gdy temperatura oscyluje wokół zera, gdyż woda co i rusz zamienia się wtedy w lód (i odwrotnie), co skutkuje rozsadzaniem asfaltu. Wszystko to razem sprzyja natomiast awariom amortyzatorów, zarówno wynikającym z korozji, bardzo dużych przeciążeń, jak i uszkodzenia lub zużycia uszczelnień (zewnętrznych i wewnętrznych). Nierzadko więc właśnie w trakcie zimy lub niedługo po jej zakończeniu skuteczność tłumienia drgań przez amortyzatory istotnie spada. Zużyte amortyzatory dadzą nam się we znaki także podczas codziennej jazdy. Nadwozie auta zaczyna podskakiwać, kołysać, wibrować czy ślizgać się na zakrętach. Negatywnie wpływa to na komfort, działanie systemów elektronicznych (m.in. ABS, ESP), trakcję a w konsekwencji na bezpieczeństwo na drodze. Według raportu Dekry z 2014 roku, w co piątym wypadku na niemieckich drogach, do którego doszło ze względu na zły stan techniczny pojazdu, zawiniło zawieszenie. Podstawowe rady: sprawdzajmy stan techniczny amortyzatorów co 20 tys. kilometrów, a gdy dojdzie do konieczności ich wymiany amortyzatorów (tak jak i wielu innych elementów zawieszenia) wykonujmy je parami, jednocześnie po jednej i drugiej stronie danej osi. Stąd właśnie wielu producentów oferuje amortyzatory wyłącznie w kompletach po dwie sztuki. Artykuł na podstawie materiału prasowego BILSTEIN. TECHNIKA Telematyczna wpadka BMW ADAC ujawnił lukę w systemach Connected Drive BMW. Przez niedoskonałość systemu złodzieje mogli włamywać się do samochodów, a nawet wykradać dane pokładowe bez zostawiania śladów. Problem mógł dotyczyć ponad 2,2 miliona samochodów BMW, Mini i Rolls Royce na świecie, z czego ponad 400 tysięcy w samych Niemczech. BMW zapewnia, że rozwiązano ten problem wraz z końcem stycznia bieżącego roku. Usterka została naprawiona zdalnie, kierowcy nie dostali wezwania na akcję serwisową. No chyba, że czyjeś auto przez dłuższy czas nie miało dostępu do sieci, stojąc np. w parkingu podziemnym - w tej sytuacji właściciel może upewnić się, czy jego auto zaktualizowało się, dzwoniąc pod numer infolinii. Technologia telematyczna umożliwiająca zdalną łączność z pojazdem to rozwiązanie przełomowe, niosące wiele korzyści zarówno konsumentom, jak i przedsiębiorcom. System eCall, który pozwoli na automatyczne wezwanie pomocy w sytuacji wypadku, może uratować życie. Z drugiej jednak strony telematyka może przyczynić się do zachwiania równowagi konkurencyjnej na rynku motoryzacyjnym. Obecnie obowiązujące unijne regulacje w praktyce dają producentom samochodów monopolistyczne prawo wyboru podmiotów, które uzyskają możliwość zdalnego dostępu (online w czasie rzeczywistym) do danych pokładowych pojazdów, oczywiście na warunkach określonych przez ich producentów. Tym samym mogą oni decydować o zakresie usług oferowanych konsumentom przez niezależne podmioty. Przypomnijmy, że jednym z argumentów producentów samochodów, przemawiającym za tym, aby systemy telematyczne w nowych samochodach nie były otwarte (czyli dostępne) dla niezależnych operatorów miała być troska o bezpieczeństwo danych. Jak jednak pokazuje przykład BMW, zamknięcie systemów takiej gwarancji nie daje. - Organizacja FIGIEFA reprezentująca przedstawicieli niezależnego segmentu rynku motoryzacyjnego oraz wspierające ją organizacje wypracowały koncepcję otwartej i bezpiecznej platformy umożliwiającej kierowcom wybór - komu i na jakich warunkach będą dostarczane dane pokładowe pojazdu. Będzie ona również zachowywać najwyższe i aktualizowane standardy gwarantujące bezpieczeństwo wymiany danych - mówi Alfred Franke, członek zarządu FIGIEFA oraz prezes Stowarzyszenia Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych. Czy ujawniona wpadka producenta samochodu związana z telematyką będzie wystarczającym argumentem do zmiany regulacji prawnych na takie, które zagwarantują w przyszłości wolną konkurencję na rynku motoryzacyjnym Źródło: Stowarzyszenie Dystrybutorów i Producentów Części Motoryzacyjnych System elektrycznego wspomagania kolumny kierowniczej Firma TRW poinformowała, że jej trzecia generacja technologii elektrycznego wspomagania kolumny kierowniczej (EPS) trafiła do dwóch popularnych płyt podłogowych, dzięki czemu możliwa jest jej instalacja na wyposażeniu następujących samochodów - w Europie - VW Polo, Up i e-Up, Audi S1, Skoda Rapide, Space Back, Fabia i Citigo oraz FIAT 500L – a w Chinach - GAC FIAT Viaggio. Szacuje się, że łączna ilość systemów EPS instalowanych rocznie w ww. modelach przekroczy milion egzemplarzy. Trzecia generacja EPS CD oparta została na modułowej i skalowalnej architekturze co pozwala na większą swobodę projektowania przestrzeni pod kątem innych zastosowań, jak również przyczynia się do obniżenia kosztów związanych z wymianą części po upływie okresu eksploatacji. „Trzecia generacja naszej technologii EPS jest dostosowana do strategii naszych klientów dążących do stosowania coraz większej liczby technologii modułowych na płytach podłogowych pojazdów na całym świecie. Prawdziwa wartość tych produktów leży w ich budowie, która eliminuje konieczność instalacji dodatkowych sterowanych elektronicznie podzespołów oraz możliwości ich montażu bez konieczności wprowadzania wielu zmian w konstrukcji samego pojazdu. Korzyści dla naszych klientów to krótszy czas wprowadzania produktów na rynek i możliwość częstszego ponownego wykorzystania części. Modułowa konstrukcja pomaga nam również w łatwy sposób dostosować ofertę do wielu wymogów regionalnych i potrzeb różnych klientów na całym świecie”, powiedział Dirk Kesselgruber, wiceprezes działu inżynierii w TRW. TRW oferuje dwa typy systemu EPS, pokrywając szeroki zakres pojazdów. Oba rozwiązania powodują znaczne zużycie energii jedynie wtedy, gdy potrzebna jest aktywacja wspomagania. Pierwszym z nich jest jednostka napędowa kolumny zamontowana na kolumnie kierownicy wewnątrz przedziału pasażerskiego. Drugie to napęd pasowy, w którym siła wspomagania przekazywana jest na listwę zębatą za pomocą pasa i mechanizmu z nakrętką kulową. „Wprowadzając na rynek nowy system wspomagania kolumny kierowniczej EPS, TRW oferuje producentom pojazdów korzy- ści związane z redukcją kosztów i ochroną środowiska”, mówi Kesselgruber. „Technologia ta przyczynia się do oszczędności paliwa na poziomie 0,3-0,4l/100 km, co oznacza redukcję emisji dwutlenku węgla do atmosfery o 7-8g/km w porównaniu do tradycyjnych hydraulicznych systemów wspomagania”. Artykuł na podstawie informacji prasowej TRW. MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 31 TECHNIKA Filtr podrobiony - uszkodzenie oryginalne. Ostrzeżenie MAHLE Coraz częściej warsztaty i kierowcy samochodów są konfrontowani z poważnym uszkodzeniem silnika. Przyczyną jest często montaż filtra oleju, który na skutek braku drobnego detalu nie działa w sposób właściwy. do miski olejowej. Całkowite opróżnienie jest bardzo ważne, gdyż: - zapobiega ono wydostawaniu się ewentualnie pozostałego oleju z obudowy podczas montażu nowego filtra. - ponadto zapewnia ono możliwie całkowitą wymianę zużytego oleju na nowy. Nowy oryginalny filtr jest również wyposażony w trzonek z uszczelką. Dzięki temu podczas montażu następuje całkowite zamknięcie otworu powrotnego, a cały olej silnikowy jest tłoczony przez papier filtracyjny i przy tym czyszczony zgodnie z oczekiwaniami. Opatentowany trzonek wkładu filtra oleju MAHLE z pierścieniem uszczelniającym o przekroju okrągłym. Fot. MAHLE Na dolnej tarczy elementu filtracyjnego (prezentowany filtr oleju: OX 171/2D) zamontowany jest czarny trzpień z tworzywa sztucznego z o-ringiem. Jest on znany w branży jako trzonek MAHLE. W zamontowanym stanie trzonek pasuje dokładnie do otworu w obudowie filtra i uszczelnia go. Montaż: Naprowadzony tor U dołu obudowy filtra znajduje się spiralna prowadnica, podobnie jak w przypadku zjeżdżalni w aquaparku. Podczas dokręcania pokrywy trzonek zsuwa się po tej prowadnicy idealnie do otworu w obudowie, gdzie zostaje zaryglowany i zamyka go. Podróbka z wypustem co prawda nie narusza patentu MAHLE, lecz powoduje ewentualne zniszczenie zaworu obejściowego w silniku! Fot. MAHLE Automatyczne opróżnianie oleju wa sztucznego może niebezpiecznie zbliżyć się do zaworu obejściowego w obudowie albo nawet go uszkodzić i unieruchomić. Oznacza to, że zawór obejściowy, który powinien otwierać się tylko chwilowo w określonych sytuacjach pozostaje ciągle otwarty, pozwalając na ciągłe krążenie niefiltrowanego oleju w silniku (bez zauważenia tego faktu przez użytkownika). Nieuniknionym następstwem jest nawet zatarcie silnika. Podczas odkręcania pokrywy przy wymianie filtra trzonek jest wyciągany z otworu i otwiera go w obudowie filtra, co pozwala na spłynięcie pozostałości oleju z obudowy Widok szczegółowy uszkodzonego w konsekwencji zaworu obejściowego. Fot. MAHLE Opatentowany i wyrafinowany: widok trzonka na spiralnej drodze do otworu odpływowego w obudowie. Fot. MAHLE 32 AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 z tworzywa sztucznego. Ten wypust może stać się niszczącą bronią i przy wkręcaniu pokrywy zakleszczyć się w obudowie. Uniemożliwia to obracanie wkładu filtra. Z fatalnym następstwem: trzonek nie może poruszać się w prowadnicy, a mechanik nie ma już pomocy i musi dokładnie trafić kołkiem do otworu, co jest bardzo trudne. Dodatkowy problem: ostry wypust z tworzy- Kopie z niszczycielskim wypustem Aby nie naruszyć istniejących patentów MAHLE, inni producenci skopiowali co prawda wkład filtra, jednakże na dolnej tarczy elementu filtracyjnego umieścili wypust Ostrzeżenie: Problemy z ciśnieniem oleju Przy pewnej dozie szczęścia trzonek nie zatka dokładnie otworu powrotnego. Wtedy pojawiają się widoczne problemy z ciśnieniem oleju, które dostarczają uważnemu warsztatowi informacji o błędach montażowych przed uszkodzeniem silnika. Artykuł na podstawie materiału prasowego MAHLE. TECHNIKA Sprzęt do zadań specjalnychopalarki i dmuchawy powietrza Nowa technologia, design i innowacyjne rozwiązania konstrukcyjne to zalety nowych modeli opalarek oznaczonych symbolami HL i HG oferowanych przez firmę Steinel. Urządzenia te mogą być wykorzystywane do prac remontowych i budowlanych, w przemyśle oraz podczas hobbystycznego majsterkowania. Opalarka HL1920 E marki Steinel będzie niezwykle przydatna podczas naprawy plastikowych elementów nadwozia oraz wnętrza samochodu, fot. LŁ Wśród opalarek manualnych na szczególną uwagę zasługuje model HL1920 E. Moc urządzenia to 2000 W, co pozwala uzyskać temperaturę do 600 st. C i wydatek gorącego powietrza na poziomie do 500 l/ min. Ustawienie odpowiedniej temperatury umożliwia pokrętło. Opalarka ma niewielkie wymiary i waży zaledwie 1100 g. Żywotność silnika tego urządzenia wynosi aż 600 godzin i jest ona większa o 20% niż w modelu HL1910 E. Obudowa opalarki HL1920 E posiada hak do powieszenia oraz podstawkę umożliwiającą ustawienie narzędzia w pionie. Długość przewodu zasilającego wynosi 2,20 m i pozwala na swobodną pracę nawet w miejscu oddalonym od źródła prądu. Niezwykle przydatnym dodatkiem jest miernik temperatury HL Scan, który można zamontować w górnej części obudowy. Warto podkreślić, że miernik ma osobne zasilanie (bateria). Podczas pracy urządzenie precyzyjnie wskazuje temperaturę materiału, który poddawany jest obróbce. Produkt posiada dodatkowo zabezpieczenie przed przegrzaniem, a także opcjonalnie filtr przeciwpyłowy. Opalarka HL1920 E dedykowana jest m.in. do naprawy plastikowych elementów na przykład w nadwoziu lub wnętrzu samochodów. Doskonale sprawdzi się przy zgrzewania folii, lutowania rur czy usuwania starych powłok malarskich. Przydatna jest podczas zadań, gdzie potrzebny jest strumień gorącego powietrza. Opalarka HG2620 E LCD marki Steinel z miernikiem temperatury HL Scan, fot. LŁ Specjalistyczne opalarki z wyświetlaczem ciekłokrystalicznym oraz precyzyjną regulacją temperatury pozwalają pracować w zakresie od 50 st. C nawet do 700 st. C. Modele te zapewniają płynne sterowanie temperaturą z dokładnością do 10 st. C. Opalarki wyposażone są w wysokowydajne silniki o mocy do 2300 W, które pozwalają na pracę w różnych warunkach. Najbardziej Opalarka HL1920 E marki Steinel z miernikiem temperatury HL Scan, fot. LŁ zaawansowanym modelem jest opalarka HG2620 E LCD. Urządzenie to gwarantuje dokładne ustawienie temperatury pracy za pomocą intuicyjnego przycisku. Cyfrowe sterowanie umożliwia ustawienie temperatury w zakresie od 50 st. C do 700 st. C. Równie istotna jest regulacja przepływu powietrza od 150 do nawet 600 l/min. Opalarka ta posiada wbudowany filtr przeciwpyłowy, który umożliwia pracę w zakurzonych pomieszczeniach. Dodatkowe bezpieczeństwo podczas pracy gwarantuje rękaw wykonany ze stopów magnezowych. Bezszczotkowy silnik elektryczny, element grzejny i wszystkie pozostałe podzespoły, których moc wynosi 2300 W odpowiadają z kolei za żywotność urządzenia i jego prawidłowe funkcjonowanie. Podobnie, jak w przypadku niektórych manualnych opalarek, tak i modele z wyświetlaczem LCD można doposażyć w profesjonalny miernik temperatury HL Scan, który pozwoli dokładnie określić temperaturę surowców podczas zgrzewania. Przydatne dodatki ułatwiające zgrzewanie różnych tworzyw to dysza płaska, redukcyjna lub zgrzewcza z prowadnicą. Ta ostatnia umożliwia łączenie tworzyw sztucznych za pomocą spoiwa. Jak zapewnia dystrybutor opalarki z wyświetlaczem LCD marki Steinel objęte są 3-letnią gwarancją producenta. Artykuł na podstawie materiału prasowego Lange Łukaszuk MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 33 TECHNIKA Shell Helix „Produktem Optymalnym” Oleje silnikowe Shell Helix otrzymały certyfikat „Produkt Optymalny” w plebiscycie „Price Quality”, w kategorii Motoryzacja – samochody, części, eksploatacja – oleje silnikowe. To już trzecia, po Laurze Konsumenta i Innowacji Roku, nagroda przyznana w styczniu 2015 roku olejom Shell Helix. Celem ogólnopolskiego plebiscytu „Price Quality” jest wyłonienie produktów, których jakość idzie w parze z ceną, a ich wzajemny stosunek do siebie jest wprost proporcjonalny. Certyfikat jest przyznawany wyłącznie produktom wartym swojej ceny, które zyskały uznanie konsumentów w wiarygodnym ogólnopolskim badaniu rynku przeprowadzanym w ramach akcji. „Otrzymany certyfikat Price Quality jest potwierdzeniem, że zakup oleju Shell Helix to mądra decyzja, bo kupujemy produkt warty swojej ceny. Mamy nadzieję, że ten certyfikat ułatwi konsumentom wybór odpowiedniego oleju silnikowego.” - powiedział Łukasz Radzymiński, Dyrektor Sprzedaży Shell Polska Sp. z o.o. Warto zaznaczyć, że oleje silnikowe Shell Helix Ultra Professional, oparte na Technologii Shell PurePlus, zostały także wyróżnione godłem „Laur Konsumenta” w kategorii „Odkrycie Roku 2014”, w ogólnopolskim plebiscycie popularności produktów i usług. Ponadto Technologia Shell PurePlus otrzymała także tytuł „Innowacja Roku 2014”, który potwierdza nowatorskie podejście Shell i szeroki wachlarz korzyści wynikających z zastosowania tej technologii w produkcji olejów silnikowych. Ogólnopolski plebiscyt jest organizowany przez Centrum Badań Rynkowych i Konsumenckich OptimaRates.com, który w gronie ekspertów skupia handlowców, producentów, ekonomistów, architektów oraz inżynierów budownictwa. Materiał prasowy Shell. Technologia Shell PurePlus Innowacją 2014 roku! Technologia Shell PurePlus otrzymała tytuł Innowacji Roku 2014 w konkursie organizowanym przez Forum Biznesu. Kapituła konkursu doceniła nowatorskie podejście Shell oraz użyteczność i szeroki wachlarz korzyści wynikających z zastosowania tej technologii w produkcji olejów silnikowych. Celem Konkursu Innowacja Roku 2014 jest promocja nowoczesnych i przełomowych rozwiązań, projektów oraz technologii, które rozwijają i doskonalą dany rynek. Projekt jest realizowany pod patronatem Wydziału Nauk Technicznych Polskiej Akademii Nauk oraz Fundacji Centrum Innowacji FIRE. „Wprowadzenie Technologii Shell PurePlus na rynek, to jedno z najważniejszych wyda- 34 AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 rzeń w branży środków smarnych w minionym roku. Tytuł Innowacja 2014, to kolejne wyróżnienie, które potwierdza pozycję Shell, jako lidera innowacji i dostawcy rozwiązań dla najbardziej wymagających klientów. Cieszymy się, że nasza praca została doceniona również przez świat biznesu i nauki” – powiedział Łukasz Radzymiński, Dyrektor Sprzedaży Shell Polska Sp. z o.o. Rewolucyjna Technologia Shell PurePlus opiera się na procesie syntezy gazu ziemnego w ciecz (gas-to-liquid) i pozwala na otrzymanie krystalicznie czystej, syntetycznej bazy olejowej, która stanowi od 75 do 90 procent zawartości oleju silnikowego. Środki smarne Shell Helix oparte na olejach bazowych wytwarzanych w Technologii Shell PurePlus są pozbawione praktycznie wszelkich zanieczyszczeń znajdujących się w ropie naftowej, co pozwala utrzymać najwyższe parametry eksploatacyjne silnika. Nowa technologia pozwoliła Shell na rozwój kolejnej generacji olejów silnikowych. Na jej podstawie została opracowana gama najnowocześniejszych na świecie, w pełni syntetycznych olejów Shell Helix Ultra, które gwarantują optymalną czystość silnika, gdyż żaden inny olej silnikowy nie zapewni czystości silnika w stopniu tak zbliżonym do fabrycznej. Było to możliwe dzięki ogromnym nakładom pracy i środków ekspertów Shell na opracowanie tej technologii, która zmieniła podejście do środków smarnych. Shell posiada 75 lat doświadczenia w dziedzinie badań nad środkami smarnymi. 200 specjalistów skupionych w 6 laboratoriach Shell na świecie, stale pracuje nad opracowaniem nowych, innowacyjnych rozwiązań w dziedzinie aktywnego oczyszczania i ochrony silników. Warto zaznaczyć, że oleje silnikowe Shell Helix Ultra Professional, oparte na Technologii Shell PurePlus, zostały także wyróżnione godłem „Laur Konsumenta” w kategorii „Odkrycie Roku 2014”, w ogólnopolskim plebiscycie popularności produktów i usług. Materiał prasowy Shell. TECHNIKA MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 35 NOWOŚCI Hella po raz kolejny świeci przykładem Koncern po raz kolejny podpowiada, jak prawidłowo przygotować się do jazdy i poprawnie używać świateł samochodowych, aby nie stwarzać zagrożenia dla siebie oraz innych uczestników ruchu drogowego. Akcja społeczna „Świecimy przykładem na drodze” ma na celu zwrócenie uwagi na błędne przyzwyczajenia, takie jak jazda na pamięć, czy nieodpowiednie dostosowanie prędkości do mocy reflektorów oświetlających drogę. - Wciąż bagatelizowanym problemem jest schematyczne i intuicyjne działanie kierowców, którzy nie pamiętają o sprawdzeniu oświetlenia pojazdu. Jednakże wiemy, że rozpoczęta przez nas w sierpniu 2014 roku akcja edukacyjna „Świecimy przykładem na drodze” ma szansę zmienić na stałe ich nawyki poprzez informowanie, jak ważna jest dbałość o dobre reflektory samochodowe – mówi Monika Maciejewska, dyrektor działu marketingu Hella Polska. W swojej kampanii Hella przypomina, że jazda z przepalonym reflektorem to stwarzanie zagrożenia zarówno dla siebie, jak i innych poruszających się po jezdni. Warto zatem mieć w aucie zapasowe żarówki oraz instrukcję informującą, jak je wymienić. - Propagujemy odpowiedzialność i kulturę jazdy. Chcemy, aby każdy czuł się bezpiecznie na drodze i wiedział, że warto sygnalizować innym kierowcom przepalenie żarówki, czy niesprawne oświetlenie - dodaje Monika Maciejewska. Hella Polska planuje także drugą edycję akcji edukacyjnej dla szkół „Świecimy przykładem”. Więcej informacji można znaleźć na Facebooku pod adresem: https://www.facebook. com/hella.swiecimy.przykladem Szafa Olejowa LIQUI MOLY 36 Porozstawiane kanistry i beczki z olejami mogą przeszkadzać w codziennej pracy mechanikom samochodowym. W lepszej organizacji stanowiska pomoże Szafa Olejowa. Szafa LIQUI MOLY ma 210 cm wysokości, 95 cm szerokości i 55 cm głębokości. Wewnątrz znajdują się dwie półki przeznaczone do ustawienia 8 kanistrów po 20 litrów i miejsce dla 2 beczek po 60 litrów. Każde opakowanie posiada własny, zdejmowany dystrybutor (kranik lub pompkę). W oznaczeniu ich zawartości pomoże zestaw naklejek informacyjnych. W drzwiach znalazło się miejsce na katalogi - zarówno produktów, jak i „ściągi” doboru oleju do konkretnego modelu samochodu osobowego lub ciężarowego. Podłoga szafy pełni rolę wanny ociekowej, z której w łatwy sposób można usunąć wszelkie zanieczyszczenia i resztki olejów. Całość wykonana jest z malowanej proszkowo stali, co pozwala na jej bezpieczne mycie nawet detergentem. Dostęp do środka blokowany jest tradycyjnym kluczem. Zakup szafy za złotówkę (+VAT) wiąże się z zamówieniem produktów LIQUI MOLY o wartości co najmniej 7500 zł netto, w tym 8 kanistrów po 20 litrów i 2 beczek po 60 litrów. Należy też - co zrozumiałe - złożyć deklarację o przechowywaniu w niej wyłącznie produktów LIQUI MOLY. AUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 System do kalibracji kamer Hella Gutmann CSC-Tool firmy Hella Gutmann to kompletny, uniwersalny system do kalibracji systemów asystenta kierowcy. Opcjonalne moduły umożliwiają przeprowadzenie kalibracji różnych systemów. W połączeniu z urządzeniem diagnostycznym HGS można w ten sposób skalibrować np. przednią kamerę asystenta utrzymania pasa ruchu, czujnik radarowy systemu ACC (Adaptive Cruise Control) lub kamerę adaptacyjnego systemu oświetlenia. CSC-Tool może być obsługiwane tylko w połączeniu z urządzeniem diagnostycznym firmy HGS. Urządzenia diagnostyczne innych producentów nie są wspierane. Zalety: • uniwersalność (obsługa pojazdów różnych producentów), • łatwa obsługa (nie jest wymagana spejalna wiedza z zakresu pomiaru geometrii), • wielofunkcyjność (możliwość łączenia z przyrządami diagnostycznymi firmy Hella Gutmann), • nie ma potrzeby nabywania dodatkowego wyposażenia, w tym wypoziomowanej posadzki warsztatowej czy podnośnika, • atrakcyjna cena, • możliwość sporządzenia oficjalnej dokumentacji (wydruk z datą i godziną). Dostawa obejmuje: ramę podstawową z wózkiem przesuwnym, belkę pomiarową z 2 modułami luster z osłoną, 2 x HD-10 EasyTouch (z uchwytem ściennym), tablicę kalibracyjną do kamery VAG oraz Mercedes, instrukcję obsługi. NOWOŚCI Zestaw naprawczy do tłumików Mipa MIPA to wysokiej jakości zestaw naprawczy do tłumików. Oferowany wyłącznie katalogu firmy Pro-West Sp. z.o.o to produkt do naprawy ubytków i uszkodzeń tłumików, sprzedawany w zestawie z tkaniną z włókna szklanego. Produkt ma konsystencję pasty, co zapewnia bezproblemową aplikację i doskonałe uszczelnianie ubytków a jego ogromną zaletą, poza skutecznością, jest krótki czas schnięcia, dzięki czemu naprawę można wykonać szybko i bezproblemowo. Produkt bezazbestowy o kolorze szarym (zbliżonym do Pantone 431). Aplikacja polega na: • usunięciu rdzy i smarów i oczyszczeniu obszaru, który ma być naprawiany; • zaaplikowaniu pasty naprawczej do ubytków i uszkodzeń, pokrywając także otaczający je obszar a następnie rozsmarowaniu pasty pędzlem lub mokrą ręką (koniecznie w rękawiczkach!). • Do większych ubytków i uszkodzeń, w celu wzmocnienia , należy użyć dołączonej tkaniny z włókna szklanego . • Utwardzenie: doprowadzenie systemu wydechowego na biegu jałowym do temperatury roboczej (5-10 minut). Shining Cocpit Spray Shining Cocpit Spray polskiej firmy Dr.Marcus to nowy środek do pielęgnacji i odświeżania deski rozdzielczej auta wykonanej z tworzywa oraz innych plastikowych elementów wnętrza. Zapewnia długotrwały efekt świeżości i czystości. Chroni także przed promieniami UV, zapobiegając starzeniu się elementów plastikowych. Preparat przywraca głębię i intensywność koloru samochodowych tworzyw. Regularne stosowanie Shining Cocpit Spray zapobiega ponownemu zabrudzeniu sprawiając, że efekt czyszczenia jest długotrwały. Działa także antystatycznie. Zawarte w preparacie naturalne perfumy zapewniają plastikom przyjemny zapach. Nadaje czyszczonym elementom efekt półmatowej powierzchni. Produkt został wyprodukowany w Polsce w oparciu o szwajcarską technologię. Jest dostępny w wersjach zapachowych: black, lemon, ocean i vanilla. Do kupienia w poręcznym sprayu o pojemności 750 ml i mniejszym 500 ml. Lampy robocze w ofercie OSRAM Nowa gama produktów w ofercie LED firmy OSRAM to przeznaczone do motoryzacji lampy robocze Road-Teq. Są one polecane do używania w takich pojazdach jak quady, maszyny budowlane, pojazdy rolnicze, ratownicze, komunalne, magazynowe czy wózki widłowe. Można je stosować w instalacjach o napięciu od 10 do 30 V, a trwałość jest szacowana na 30 000 godzin. Lampy te są niezwykle odporne na kurz i wodę (klasa ochrony to IP-67), a także temperatury – bez problemu wytrzymują zarówno -40°C, jak i 85°C. Gama obejmuje trzy lampy – WL18W, WL27W i WL72W. Pierwsza to okrągła lampa, zbudowana w oparciu o sześć diod OSRAM o mocy 3 W każda. Strumień świetlny lampy WL18W wynosi 822 lm. Druga z lamp (WL27W), w kwadratowej obudowie jest wyposażona w 9 diod o mocy 3 W każda. Jej strumień świetlny to aż 1909 lm. Jeszcze lepsze parametry ma lampa WL72W. W belkowej obudowie (345x88x80 mm) zmieściły się aż 24 diody, których łączna moc to 72 W. Strumień świetlny to 3016 lumenów. Wszystkie lampy świecą światłem o temperaturze barwowej 6000 K, które zapewnia dobry kontrast i – co za tym idzie – także bezpieczeństwo pracy Diody firmy OSRAM dzięki swoim cechom, takim jak odporność na wstrząsy i stabilność parametrów (takich jak wskaźnik oddawania barw, strumień świetlny czy temperatura barwowa światła) idealnie nadają się do stosowania w motoryzacji. Ich inny atut to ceramiczna obudowa, dzięki której diody nie przegrzewają się i nie pokrywają nalotem, ograniczającym strumień świetlny. Dzięki tej obudowie trwałość samych LED sięga nawet 100 tys. godzin. LED firmy OSRAM są badane pod kątem wpływu na ludzki wzrok, przechodzą szczegółową kontrolę jakości na każdym etapie produkcji i mają wbudowaną dodatkową diodę ESD, która zabezpiecza przed wyładowaniami elektrostatycznymi do 8 kV. Nowa lampa Rohrlux Producent oświetlenia firma Rohrlux wprowadza do sprzedaży kolejną lampę w wersji LED. art. nr 140620-00 Lampa Profi-LUX LED 6 W/220-240 VAC 50-60Hz Lampa wykonana jest w technologii LED. To oznacza, że jej wkład świetlny składa się z 16 takich diod firmy Osram. Podstawowe parametry lampy to: • Moc światła : 501 Lumenów = 505 Lux na 0,5 m, • Wiązka światła 136° - 4000K, • Przewód 5 m HO5RN-F 2x1mm² z wtyczką, • Klasa ochronności II , • Klasa energetyczna A++ , IP 64, IK 07, • Znak CE , ENEC 24, CB , EN 60598-1, EN 61000-3-2 , EN 61000-3-3 , EN 62471, EN 62493. MARZEC 2015 AUTO SERVICE MANAGER 37 NOWOŚCI Toughbook dla mechanika Nowy model notebooka firmy Panasonic - Toughbook CF-54 został zaprojektowany z myślą o wykorzystaniu w przemyśle motoryzacyjnym, diagnostyce pojazdów czy serwisach samochodowych. Jest wytrzymały na wstrząsy i uderzenia, a przy tym najcieńszy i najlżejszy w swojej klasie. Panasonic Toughbook CF-54 posiada procesor piątej generacji Intel® CoreTM i5-5300U vProTM (z pamięcią 3MB, o częstotliwości od 2,3 GHz do 2,9 GHz, przy użyciu technologii Intel® Turbo Boost). Oferuje większą moc obliczeniową i wydajność graficzną, a także niższe zużycie energii niż jego odpowiednik czwartej generacji. Dodatkowo dla użytkowników wymagających jeszcze wyższej wydajności dostępna jest wersja z procesorem Intel® CoreTM i5i7 vProTM. Urządzenie działa w oparciu o system operacyjny Windows 8.1 Pro Update, z opcją jego zamiany na Windows 7 Professional. Toughbook CF-54 jest ok. 50 proc. cieńszy i 25 proc. lżejszy od obecnego lidera w tej klasie urządzeń. Posiada 14-calowy wyświetlacz dostępny w trzech wariantach: HD (1366x768), Full HD (1920x1080) lub Full HD z pojemnościowym ekranem dotykowym Multi-Touch. Opcjonalnie model może być także wyposażony w kartę graficzną AMD FireProTM M5100, by zapewnić jeszcze wyższą wydajność graficzną wyświetlacza. Należący do klasy Semi-rugged notebook jest najlepiej wzmocnionym urządzeniem Panasonic w tej kategorii. Z czterech stron jest obudowany warstwą ochronną wykonaną ze stopu magnezu, wyświetlacz i klawiatura są zabezpieczone przed zalaniem, zaś konstrukcja pokrywy, przypominająca plaster miodu, zapewnia ochronę Pochłaniający podczerwień samochodowy dach panoramiczny Webasto 38 Innowacyjny system dachowy firm Webasto i Bayer to kamień milowy w rozwijaniu rozwiązań zapewniających komfort wszystkim pasażerom. Webasto produkuje panoramiczne okna dachowe montowane w trzeciej generacji Mercedesa Smart Fortwo. Panele dachowe o powierzchni 1,2 m2 wykonane są z lekkiego tworzywa sztucznego, poliwęglanu (Makrolon® wyprodukowany przez Bayer MaterialScience). System ten przepuszcza bardzo dużo światła do wnętrza auta, dzięki czemu pasażerowie mogą doświadczyć przyjemnego wrażenia rozległej przestrzeni. Jest również idealnym przedłużeniem przedniej szyby samochodu pod względem wizualnym. Jedną z podstawowych zalet tego systemu dachowego jest jego zdolność do pochłaniania energii słonecznej, co zapobiega nadmiernemu nagrzewaniu się wnętrza samochodu. Jednym słowem, promieniowanie podczerwone pozostaje tam, gdzie jego miejsce - na zewnątrz. Umożliwiają to mechanizmy absorbujące podczerwień, które są zintegrowane z poliwęglanem, a konkretniej z granulatem, z którego wykonane są panele. Makrolon® AG2677 w wykazującym dużą stabilność termiczną i zdolność pochłaniania ciepła kolorze o kodzie 771079 [purpurowy] wykorzystany jest w nowym modelu Smarta po raz pierwszy. Zdolność pochłaniania podczerwieni jest również korzystna pod względem ekologicznym. Mniejsze nagrzewanie się wnętrza auta zmniejsza konieczność używania klimatyzacji, a to z kolei obniAUTO SERVICE MANAGER MARZEC 2015 przed wstrząsami. Model może przetrwać upadek z wysokości do 76 cm. Jest także wyposażony w specjalny uchwyt, ułatwiający jego wygodne i bezpieczne przenoszenie, który na życzenie klienta może być oznakowany logotypem firmy. Toughbook CF-54 zapewnia nieprzerwaną pracę przez 11 godzin. Dzięki możliwości wykorzystania drugiej baterii oraz funkcji jej wymiany typu hot-swap (bez konieczności wyłączania komputera) urządzenie może pracować do 18 godzin - bez ładowania. Z myślą o pracownikach mobilnych Toughbook CF-54 oferuje pełną gamę opcjonalnych interfejsów, w tym standardowy port sieci LAN, VGA i HDMI do podłączenia urządzeń zewnętrznych, jak projektor, drukarka czy wyświetlacz, port True Serial pozwalający na podłączenie starszych systemów, porty USB 3.0 i 2.0 oraz gniazdo kart SD. Z kolei port LAN /b/g/n/ac (do 866 Mbps) oraz Bluetooth® v4.0 umożliwiają szybki transfer danych. Urządzenie jest oprócz tego wyposażone w złącze dokowania, port 4G LTE (opcja), podwójne złącze anteny samochodowej (opcja), czytnik kart bezstykowych lub linii papilarnych (do wyboru). W zależności od wymagań użytkownika, urządzenie może być zaopatrzone w napęd DVD, drugą baterię, gniazdo na kartę PC, pamięć USB lub czytnik kart Smart. Dodatkowo dostępny jest także osobny konfigurowalny port, który może być wykorzystany jako drugi port LAN, Rugged USB, GPS lub czwarty port USB 2.0. Model HD ma w standardzie dysk twardy o pojemności 500 GB, zaś obie wersje Full HD (z ekranem dotykowym lub bez) są wyposażone w dysk SSD o pojemności 128GB. Dodatkową opcją jest kamera internetowa o rozdzielczości 2 megapikseli oraz podświetlenie klawiatury ułatwiające obsługę urządzenia w ciemności. Toughbook CF-54 będzie dostępny od końca lutego 2015 r. u Autoryzowanych Dystrybutorów Panasonic. ża spalanie paliwa. Panel dachowy o połowę lżejszy od szkła Materiał wykorzystany przy produkcji okna jest nadzwyczaj lekki, a zarazem odporny na uderzenia oraz na warunki pogodowe. Poliwęglanowy panel dachowy jest aż do 50 procent lżejszy, niż byłby, gdyby do produkcji użyte zostało szkło. Wykonany z tworzywa sztucznego panel nowego Smarta Fortwo waży zaledwie 9,8 kilograma. Dzięki tak niskiej wadze obniża spalanie. Ale to nie wszystko – dach ma również pozytywny wpływ na dynamikę jazdy, ponieważ dzięki niemu środek ciężkości pojazdu położony jest niżej. Proces produkcji dachu polega na dwuskładnikowym formowaniu wtryskowo-tłocznym. Drugim z wykorzystanych składników jest czarna poliwęglanowa mieszanka ABS Bayblend® T95 MF. Pozwala ona na zamontowanie dodatkowych elementów takich jak otwory do mocowania umieszczone na dolnej części dachu. Do nich zamocowana jest roleta tkaninowa, która pozwala na nieograniczone dostosowywanie jasności wewnątrz samochodu. Powlekana powierzchnia czyni dach panoramiczny odpornym na zadrapania i niszczące działanie warunków atmosferycznych. Ten system dachowy jest największym na świecie absorbującym podczerwień, przezroczystym dachem samochodowym wykonanym metodą formowania wtryskowego. AUTOSERVICEEXPO.PL Targi Autoservice Expo 2015 oraz wystawa GasShow 2015, połączone z szeregiem wydarzeń towarzyszących składają się na największe wydarzenie branży autoservice w kraju. Zobacz nową jakość targów. Zarezerwuj kalendarz już dziś! Wyposażenie, Eksploatacja, Marketing, Nowe Technologie – czyli kompleksowa oferta dla każdego. Kluczowe wydarzenie branży w Polsce. Kilkuset wystawców, kilka tysięcy gości – co roku w marcu w Warszawie. Tego nie można przegapić. Główny Partner Medialny Partner Online Media