rola i znaczenie internetowych aukcji w tworzeniu informacji i

Transkrypt

rola i znaczenie internetowych aukcji w tworzeniu informacji i
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 1. INFORMACJA O OBIEKTACH KULTURY I INTERNET 2005
Jerzy Duda
kolekcjoner, Kraków
e-mail: [email protected]
ROLA I ZNACZENIE INTERNETOWYCH AUKCJI W TWORZENIU
INFORMACJI I KOLEKCJI BIBLIOTECZNYCH
[THE ROLE OF INTERNET AUCTIONS IN CREATING INFORMATION AND LIBRARY
COLLECTIONS]
Abstrakt: Internet coraz częściej wykorzystywany jest przez kolekcjonerów, którzy idąc z duchem czasu tworzą
swoje strony internetowe – niekiedy bogate i sugestywne – korzystają z przeglądarek w celu znalezienia partnera
o podobnych zainteresowaniach, a przede wszystkim wykorzystują sieciowe aukcje do rozbudowywania swoich
zbiorów.
Autor przybliża swoje doświadczenia w rozbudowywaniu zbioru nazwanego bibliofilatelią szczególnie zaś kolekcji
znaczków pocztowych i widokówek związanych z bibliotekami w oparciu o sieciowe aukcje zarówno zagraniczne
– głównie e-bay jak i polskie allegro i kiermasz. Na przykładach ze swojego zbioru uzasadnia znaczenie internetowych aukcji dla pozyskiwania walorów, które bez tego „narzędzia” były by zapewne nie do osiągnięcia. Autor
zwraca także uwagę na inny aspekt sprawy, a mianowicie połączenia – w procesie pozyskiwania walorów – internetu z tradycyjną pocztą, a więc przesyłkami listowymi i wynikającymi z tego ciekawymi spostrzeżeniami.
AUKCJE – BIBLIOTEKI – INTERNET – KIERMASZE – KOLEKCJONOWANIE – POCZTÓWKI
Abstract: Internet is often used by collectors who, keeping abreast of the times, create they Web sites – sometimes rich and suggestive – use search engines to find other collectors with similar interests but first of all they
use Internet auctions to develop and enhance their collections.
The author presents his own experiences in enlarging his collection called bibliophilately (in particular the collection of stamps and postcards relating to libraries) using both Polish and foreign Internet auctions – mainly e-bay,
allegro and kiermasz. Using examples from his collection, the author presents the role of such auctions in gaining objects, which surely wouldn’t be attainable without such tools. Furthermore, he draws the attention to
another aspect of this process – the combination of the Internet and traditional mail in attaining particular objects
and presents some interesting observations resulting form this combination.
AUCTIONS – COLLECTING – FAIRS – INTERNET – LIBRARIES – POST CARDS
*
*
*
Zanim Internet stał się dla mnie źródłem poszukiwań, nawiązywania kontaktów, a później emocji związanych z zakupami na internetowych aukcjach działających na zasadzie kto da więcej w precyzyjnie określonym
czasie, wszelkie działania kolekcjonerskie wyznaczane były rytmem spotkań wymiennych w klubach zainteresowań, giełd kolekcjonerskich oraz okazjonalnie zdarzających się ofert od różnych osób. Zanim Internet stał się
użytecznym „narzędziem” dla rozbudowywania i uzupełnienia mojej kolekcji powstały jej zręby i teoretyczne
podstawy. W okresie, który nazywam „pre-mailowym” kształtowały się wszelkie sprawy dotyczące kolekcji
zarówno pod względem tematu, rodzaju, charakteru, zasięgu terytorialnego jak i przedziału czasu dla materiału
kolekcjonerskiego. A zatem wykorzystanie Internetu i internetowych aukcji w moim przypadku ma dwa oblicza.
67
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 1. INFORMACJA O OBIEKTACH KULTURY I INTERNET 2005
Pierwsze, które dotyczy bibliofilatelii czyli kolekcji znaczków pocztowych dotyczących książki w najszerszym
tego wyrazu znaczeniu, jest przykładem łączenia tego nowoczesnego środka komunikacji z klasycznymi zasadami tworzenia i rozbudowywania zbioru. Zasady te wywodzą się z tradycyjnie rozumianego „zbieractwa” czy
kolekcjonerstwa z wykorzystaniem głównie kontaktów osobistych, poczty i ogłoszeń w prasie specjalistycznej
do wzbogacanie kolekcji. Drugie oblicze związane jest ze zbiorem widokówek zwanych także pocztówkami,
których tematem jest biblioteka. Ten zbiór powstaje głównie w oparciu o e-kolekcjonerstwo, jeśli tak można
nazwać te moje, do dzisiaj skromne, poczynania w tym zakresie.
Na wstępie muszę jednak wyjaśnić skąd wziął się pomysł na zbiór widokówek dotyczących bibliotek i odpowiedzieć na pytanie czy można zbierać... biblioteki?. Pomysł budowania zbioru widokówek na których znajdują się biblioteki to znaczy zarówno budynki biblioteczne jak i ich wnętrza i inne charakterystyczne dla bibliotek elementy i detale powstawał przez długi okres i poprzedzony był wstępnymi doświadczeniami z moją bibliofilatelią, a szczególnie podzbiorem – biblioteki. Doświadczenia z materiałem filatelistycznym konfrontowane
i często zderzane z zawartością albumowych publikacji dotyczących bibliotek rodziły ambiwalentne odczucia.
Małe jest piękne ale ileż przyjemności doznaje człowiek oglądając to samo w formacie dostosowanym do jego
pogarszających się zmysłów. Oglądanie, tak potrzebne do celów porównawczych, widoków „narodowych źródeł
informacji i wiedzy zapewniających dostęp do skarbnicy nauki i piękna” – jak określano biblioteki w Karcie
Książki – w pięknie wydawanych albumach pozostawiało we mnie niepokój przeradzający się stopniowo w potrzebę zbudowania czegoś obok bibliofilatelii szczególnie w zakresie – bibliotek. Biorąc do ręki wydawnictwa
albumowe np. [Loschburg 1974] czy [Hobson 1970] względnie [Baur-Heihold 1974] nie wspominając o takich
niezwykłych książkach- przewodnikach po bibliotekach Wilna [Łysakowski 1932] i Lwowa [Gaberle 1929],
a nawet podręcznej, popularnie napisanej historii polskich bibliotek [Kocójowa 1993] myślałem o uzupełnieniu
(raczej zbudowaniu paralelnego zbioru) mojej kolekcji znaczków i wprowadzeniu czegoś pośredniego pomiędzy
znaczek pocztowy, a zdjęcia fotograficzne zamieszczane w wydawnictwach albumowych. Można było wybierać
pomiędzy np. grafiką i odbitkami ze starych czasopism, a widokówkami. Najsłuszniejszym wydało mi się zainteresowanie widokówką. Pytanie, które pozostawało bez odpowiedzi – przynajmniej w pierwszym okresie poszukiwań – dotyczyło liczby widokówek prezentujących temat i możliwości „dotarcia” do nich aby móc podjąć
pracę nad tworzeniem zbioru. Na pytanie czy można zbierać „biblioteki” znalazłem odpowiedź w literaturze
dotyczącej kartofilii [Zieliński 1999]. Różnorodność form, technik, tematyki, materiałów z których były robione
pocztówki, a także pomysłów formalnych i artystycznych związanych z pocztówką pozwalały sądzić, że również
możliwy jest zbiór dotyczący bibliotek
Był również i inny powód zainteresowania się widokówką o temacie biblioteka. Myślałem u progu swojego
kolekcjonerstwa, że widokówki (ale i znaczki pocztowe) będą stanowić znakomite ilustracje do napisanego
w przyszłości (oczywiście nie przeze mnie) przewodnika po bibliotekach europejskich, a nawet – w porywach
mojej niekontrolowanej wyobraźni – po bibliotekach świata. Mając taki przewodnik można byłoby w jesienne
czy zimowe wieczory nie wychodząc z ciepłego domu podróżować tylko po to aby oglądać wspaniałe budowle
mieszczące wiedzę całego świata, wstępować choćby na chwile do ich wnętrza aby nasycić się atmosferą tych
„lecznic duszy”. Widokówki pochodzące z różnych lat – od końca XIX wieku – ilustrowały by przemiany interesujących nas obiektów. W kontekście współcześnie wykonanego zdjęcia fotograficznego mielibyśmy ilustrowane dzieje bibliotek. Tak sobie myślałem przeglądając po raz kolejny pozycję książkową [Łoś 1974] wydaną
w serii Książka o książce. Powróciłem do pomysłu wiele lat później mając przed sobą prezent Świętomikołajo-
68
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 1. INFORMACJA O OBIEKTACH KULTURY I INTERNET 2005
wy od Rodziny w postaci leksykonu [Seidel 1995] wydanego u Callwey`ja. Takie nachodziły mnie myśli już
w okresie rozwoju poważnej literatury na temat Internetu, z którą zapoznawałem się kilka lat później np. [Castells 2003] czy [Wallace 2004] i powolnego acz sukcesywnego zastępowania przewodników – książek i przewodników – ludzi – przewodnikami komputerowymi.
Postanowiłem zatem iść z duchem czasu – oczywiście z założeniem festina lente – i po uzyskaniu dostępu
do Internetu stać się internautą i e-kolekcjonerem. Przede wszystkim, zgodnie z obowiązująca modą, postanowiłem mieć pocztę elektroniczną (e-mail), którą zresztą wykorzystywałem dosyć sporadycznie bowiem przyzwyczajony do poczty (teraz już nazywanej tradycyjną) z przyjemnością pisałem listy, a i wielką radość przynosiły mi przychodzące listy. No może poza listami zawierającymi rachunki do zapłacenia. Potem przyszedł czas
na poznanie globalnej sieci jaką jest WWW czyli World Wide Web. Powoli przekonywałem się, że jest to po
troszę kiosk z prasą, książka telefoniczna, podręczna biblioteka i „informatorium”. Ale jest jeszcze w tym coś co
mnie bardzo zafascynowało, a mianowicie, to, że można się zaprezentować w sieci, a co jeszcze ważniejsze, że
można zaprezentować swoją kolekcję i sprawy z nią związane. Następnym krokiem zrobionym w nowoczesność
było opracowanie domowej, kolekcjonerskiej strony internetowej [www.bibliofilatelia.org.pl] prowadzonej
przez mojego uczonego Kolegę, który równocześnie wskazał mi firmę utrzymującą moja domenę. Z radością
dowiedziałem się, że stronę taką można rozbudowywać, dodawać do niej informacje czyli najzwyczajniej mieć
swoje wydawnictwo.
Kiedy już to wszystko stało się faktem, kiedy poczułem się odważniejszym wobec nowego i powoli przełamywałem opory w korzystaniu ze wszystkich „dobrodziejstw” Internetu postanowiłem wykorzystywać go do
rozbudowywania mojej bibliofilatelii i tworzenia zbioru widokówek. To wymagało jednak dotarcia do „wirtualnych instytucji” umożliwiających takie działanie. Korzystając z wiedzy osób bardziej zaawansowanych w sprawę „odkryłem” aukcje internetowe. Pierwszą dostępną mi była aukcja prowadzona przez Allegro
[www.allegro.pl], pioniera aukcji internetowych w Polsce prowadzonych online od grudnia 1999 roku, a druga
prowadzona przez amerykański wirtualny dom aukcyjny eBay [www.ebay.com]. Z czasem również interesowały
mnie oferty prezentowane na krajowych aukcjach eBay bowiem już 27 krajów – wśród nich także od niedawna
Polska – mają swoje witryny w tym domu aukcyjnym. Najczęściej przeglądane przeze mnie to witryny niemiecka [www.ebay.de] francuska [www.ebay.fr] belgijska [www.befr.ebay.be] oraz angielska [www.ebay.co.uk].
W pierwszym okresie wykorzystywania aukcji internetowych do budowania swojej kolekcji pocztówek zbyt
wiele czasu poświęcałem na przeglądanie wszystkich zgłaszanych ofert bowiem żadna z wirtualnych instytucji
nie miała wydzielonego tematu – biblioteki. Potwierdzało to moje wcześniejsze przypuszczenia, że temat ten nie
jest specjalnie popularny i ma dosyć ograniczona liczbę zbieraczy. Przypuszczeń tych nabrałem w trakcie przeglądania ofert sklepów internetowych zarówno w Polsce, Niemczech jak i Stanach Zjednoczonych. W wielu
sklepach pocztówki podzielone są na kilkadziesiąt głównych tematów kolekcjonerskich, na kraje pochodzenia,
a w nich na regiony, miasta, także na twórców, artystów i wydawców pocztówek niekiedy na ciekawe i niestandardowe motywy oraz rozwiązania graficzne i tp. Nigdzie nie znajdowałem wydzielonego tematu związanego
z bibliotekami. Z biegiem czasu ograniczałem się jednak do wpisywania na stronie głównej sklepu (później także aukcji) słowa kluczowego – biblioteka (library, bibliotheque) i przeglądania wyłącznie ofert, które pojawiały
się po wpisaniu tego słowa kluczowego. Niekiedy udawało mi się w ofertach innych znaleźć pocztówkę na której był budynek biblioteki chociaż nie był to główny motyw pocztówki. Na przykład; głównym motywem pocztówki był pomnik i znalazła się ona w tej grupie tematycznej ale pomnik znajdował się na tle... biblioteki.
69
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 1. INFORMACJA O OBIEKTACH KULTURY I INTERNET 2005
Aukcje internetowe charakteryzują się na ogół bardzo dobrymi opisami dotyczącymi zarówno samego
przedmiotu (pocztówki) jak i tematu jaki jest przedstawiany, a nawet wprowadzane są osobiste komentarze
sprzedających. W razie potrzeby można zadawać pytania sprzedającemu również prosić o powiększenie fragmentu rysunku, pokazanie odwrotnej strony pocztówki oraz innych szczegółów niewidocznych na dołączonym
skanie. Wszystkie dotychczas oglądane przeze mnie oferty widokówek były zaprezentowane na skanie lepszej
czy gorszej jakości ale jest to jednak standard sprzedaży. Wielu sprzedających dostosowuje się do pewnych
norm i określonych standardów jakości (Standard Grading Definitions). Pocztówki mają opisy (description),
cytowane napisy na awersie i rewersie (caption on front; on back), jeśli występuje także numerację (number).
Jakość pocztówki określana jest opisowo lub symbolami mint lub mint perfect (M); near mint (NM); excellent
(EX); very good (VG); good; fair. W innych przypadkach podawane są: stan (condition), typ karty (type of
card), informacja o obiegu pocztowym lub bez niego (postmarked or unused); wydawca (publisher), a nawet czy
jest to pocztówka wprowadzona do obiegu czy tylko jej drukarską próbą. Wiele zależy od sprzedającego i jego
rzetelności i inwencji.
Zaliczenie pocztówki do odpowiedniej grupy tematycznej nie zawsze jest łatwe. Jeżeli przedstawiony jest
motyw łatwy do rozpoznania i określenia, np. jest to budynek, jego fragment, wnętrze, wejście to i opis nie wymaga komentarza. Trudniej jest w przypadku pocztówki nietypowej. Na jednej z aukcji internetowej znalazła się
ciekawa pocztówka fotograficzna przedstawiająca dwie kobiety trzymające po kilka tomów książek. Sprzedający
już w tytule aukcji dał znaki zapytania; „2 Women with books! Library? Student?”, a w opisie pocztówki podał
szereg możliwości zaliczenia jej do jednej z następujących grup; people, portrait, Victorian fashion, education,
a nawet, Lesbian-Gay interest [!].
Wraz z uzyskiwaniem coraz większego doświadczenia w wykorzystywaniu aukcji internetowych pozyskiwałem nowe kontakty bowiem przy okazji wygranych aukcji sprzedający oferowali zawartość swoich zbiorów,
podawali swoje strony internetowe do kontaktu, a nawet linki o podobnych tematycznie kolekcjach.
Transakcje kupna – sprzedaży odbywają się według określonych reguł z tym, że ja wykorzystuję dość tradycyjne metody opłat, niekiedy – zwłaszcza przy nieco większych sumach – z wykorzystaniem układów rodzinnych i przyjaciół mieszkających poza granicami kraju. Oczywiście są to wszystko kwoty na które może pozwolić sobie pracownik instytutu naukowego na państwowym etacie. Ale nie to jest najważniejsze. O wiele ciekawsze są moje spostrzeżenia dotyczące przekazywania zakupionego materiału. Powszechnie wykorzystuje się do
tego celu pocztę. Ponieważ wprowadziłem zasadę wykorzystania kontaktów do promocji miasta w którym
mieszkam oraz mojej kolekcji na ogół wysyłałem z informacjami znaczki pocztowe związane z Krakowem oraz
prywatne kartki reklamowe z bibliofilatelią. Reakcje osób, które otrzymywały tego rodzaju upominki były bardzo różnorodne. Od odsyłania mi tych upominków bez komentarza także z komentarzem do listownych podziękowań i drobnych upominków w postaci np. kilku znaczków pocztowych, a nawet upominków z myślą o moich
zbiorach. Zauważyłem także zmianę w traktowaniu przesyłki pocztowej. Ponieważ staram się zawsze nadać listowi przyjemną formę poprzez naklejanie ciekawych znaczków pocztowych i staranne adresowanie, znaczna
część listów przychodzących nabrała podobnego, starannego charakteru. Widoczne to jest szczególnie wśród
sprzedających, którzy mają kolejny listowny kontakt ze mną.
W ten sposób doszedłem od internetowych aukcji do tradycyjnego kontaktu poprzez pocztę, która finalizuje
proces rozbudowy mojego zbioru widokówek dotyczących bibliotek. Zapewne nie powstał by w swej wstępnej
wersji i nie byłby rozbudowany w tak krótkim czasie 3–4 lat gdyby nie Internet. To dzięki niemu tworzy się in-
70
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 1. INFORMACJA O OBIEKTACH KULTURY I INTERNET 2005
formacyjne podstawy kolekcji, której zasięg terytorialny może być dowolny, a także dowolnie przyjmowany
przedział czasu dla przedmiotu kolekcji. Poprzez szybką i w miarę pełną informacje, także wizualną, o przedmiocie zyskuje się rozpoznanie zbioru, który ukierunkować może wszystkie ważne elementy kolekcji. Im obszerniejszy ten zbiór tym bardziej skomplikowany proces tworzenia kolekcji, ale tym samym przynosi więcej
satysfakcji kolekcjonerowi. Wykorzystywanie Internetu, w moim konkretnym przypadku, zwiększyło zainteresowanie tematem, a zarazem bardzo go uatrakcyjniło poprzez międzynarodowe kontakty i pozyskiwanie różnych
ciekawych informacji oraz ciekawych eksponatów. Satysfakcja, choćby niewielka, oraz niepokój i niepewność
związane z pozyskiwaniem materiału do zbioru są typowymi odczuciami każdego kolekcjonera. Podobnie jak
i emocje wynikające z odrobiny hazardu, które towarzyszą każdemu biorącemu udział w aukcjach.
Pierwsze doświadczenia w wykorzystywaniu Internetu, a w szczególności internetowych aukcji i giełd do
tworzenia i rozbudowywania kolekcji pocztówek dotyczących bibliotek jak również bibliofilatelii mam poza
sobą i wydają się one na tyle pozytywne, że są warte kontynuowania. Tym bardziej, że trwają już prace nad
stworzeniem inteligentnych narzędzi wyszukiwawczych, które pozwolą w sposób jeszcze doskonalszy zrealizować potrzeby z zakresu wyszukania potrzebnych informacji, dotarcia do odpowiednich źródeł, kolekcjonerów
i atrakcyjnego materiału kolekcjonerskiego.
Tworzona kolekcja pocztówek, już na obecnym etapie jej istnienia, została zaprezentowana w Domu Kultury „Podgórze” w Krakowie Galerii Ekslibrisu na wystawie zorganizowanej wspólnie przez Dom kultury i Rycerski Zakon Bibliofilski z Krakowa pod tytułem „Lecznice duszy na małych formach” w dniach 15.01–24.02.
2005. Połączono na tej wystawie trzy formy graficzne, a mianowicie ekslibris, znaczek pocztowy i pocztówki
związane z biblioteką. Na wystawie zaprezentowano 140 pocztówek pokazując je w podziale na; widokówki
przedstawiające najstarsze biblioteki; biblioteki polskie i na ziemiach polskich; wybrane widokówki przedstawiające Bibliotekę Jagiellońską, Bibliotekę Raczyńskich; biblioteki zagraniczne; biblioteki amerykańskie; wnętrza bibliotek w tym wnętrza znanych bibliotek.
Zdecydowana większość pocztówek pochodzi z zakupów na aukcjach internetowych wobec niewielkiej podaży pocztówek o temacie – biblioteka – na krajowym rynku kolekcjonerskim.
Problem, który pozwoliłem sobie poruszyć dotyczy coraz większej liczby kolekcjonerów, którzy coraz chętniej wykorzystują Internet do nabycia lub zbycia materiału kolekcjonerskiego. Być może doświadczenia w wykorzystywaniu tego nowego środka informacji nie pokrywają się z moimi początkowymi doświadczeniami i są
nieco inaczej traktowane. Nie chciałbym u progu rozwoju mojego e-kolekcjonerstwa niczego udowadniać,
a jedynie przekazać informacje o przebytej drodze.
Wykorzystane źródła i opracowania
Baur-Heinhold, M. (1974). Bibliotheken. Munchen: D.W. Callwey.
Biblioteki Wileńskie. Wilno. 1932 Praca zbiorowa pod redakcją Adama Łysakowskiego.
Castells, M. (2003). Galaktyka Internetu. Poznań: Dom Wydawniczy REBIS.
Hobson, A. (1970). Great Libraries. London: George Weidenfeld & Nicolson.
Kocójowa, M. (1993). History of Polish Libraries. Kraków: Universitas.
Les bibliotheques de Lwów. Lwów 1929, Praca zbiorowa pod redakcją Eustachego Gaberle
Loschburg, W. (1974). Historic libraries of Europe. Leipzig.
Łoś, L. (1980). Biblioteki naukowe. Wrocław. Ossolineum.
Seidel. S. (1995). Das Reiselexikon Bibliotheken. Munchen. D.W Callwey.
71
Seria III: ePublikacje Instytutu INiB UJ. Red. Maria Kocójowa
Nr 1. INFORMACJA O OBIEKTACH KULTURY I INTERNET 2005
Wallace, P. (2001). Psychologia Internetu. Poznań: Dom wydawniczy REBIS.
Zieliński, J. (1999). Historia karty pocztowej. Krosno: Muzeum Rzemiosła.
72