GMO – co się z tym wiąże?

Transkrypt

GMO – co się z tym wiąże?
GMO – co się z tym wiąże?
„ Ministrowie nie chcą upraw GMO w Polsce. Tylko dla zwierząt i uczonych. Rząd odrzuci
propozycje resortu rolnictwa , który chciałby uczynić z Polski kraj całkowicie wolny od
genetycznie zmodyfikowanych roślin. Utrzyma jednak zakaz ich uprawiania.”
Z przyjęciem takiej opcji przemawiają następujące argumenty:
•
Naukowcy muszą mieć wolność prowadzenia badań
•
Brak importu produktów z GMO spowododowałby brak wielu komponentów niezbędnych
do produkcji leków
•
Brak importu pasz z GMO, które są podstawą karmienia drobiu i świń, spowodowałby
wzrost kosztów produkcji i hodowcy nie wytrzymaliby konkurencji z zachodnimi hodowcami.
Tymczasem zakaz uprawiania GMO w Polsce nie jest sprzeczny z prawem unijnym, gdyż każdy
kraj może sam o tym zdecydować.
Co to znaczy GMO?
GMO - genetically modified organism - organizm modyfikowany genetycznie, czyli
organizm poddany procesowi inżynierii genetycznej w taki sposób, w którym wykorzystanie
materiału genetycznego nie zdarza się w przyrodzie w wyniku rozmnażania lub naturalnej
rekombinacji, czyli otrzymanie produktów spożywczych przez zmianę materiału genetycznego DNA żywej komórki. Mówiąc prościej, w warunkach laboratoryjnych część DNA jednego
organizmu zostaje wprowadzona do DNA drugiego organizmu, a następnie - przez tradycyjną
hodowlę - w wyniku tego zabiegu powstaje nowy organizm o zmienionych cechach.
Ta część DNA, którą wprowadzamy, ma więc na celu modyfikację - czyli poprawę pewnych cech
gatunkowych. Jeżeli zatem chodzi o poprawianie cech, to czemu wywołuje obawy manipulacja
genetyczna żywności?
Na razie trudno mówić z całym przekonaniem o wadach czy zaletach zdrowotnych żywności
zmodyfikowanej transgenicznie. Zwolennicy doświadczeń genetycznych twierdzą, że inżynieria
genetyczna jest tylko kontynuacją tego, co przez wieki robił człowiek, żeby zwiększyć plony.
Wprowadzenie każdej nowej technologii wiąże się zawsze z pewnymi obawami. Sceptycy
podkreślają np., że obcy gen może doprowadzić do powstania zupełnie nowych cech pod
względem toksykologicznym i alergicznym. Spekulacje dotyczą bezpieczeństwa pokarmu dla
człowieka, powstawania nowych alergii czy przeniesienia genów odporności na antybiotyki na
groźne dla nas mikroorganizmy. Poza tym przeciwnicy GMO przestrzegają, że zboża w pewnym
stopniu spokrewnione z chwastami, mogą przez przypadkową krzyżówkę przekazać im geny
odporności na herbicydy, tworząc trudne do wyplenienia rośliny, szumnie nazwane
"superchwastami". Innym problemem może być zniszczenie całych populacji pożytecznych
owadów, poprzez stosowanie bakteryjnych genów kodujących toksyny. Nikt nie może także do
końca przewidzieć długofalowych skutków ubocznych - twierdzą. Manipulacje - ich zdaniem mogą wpływać także na życie biologiczne - przez krzyżówki, ingerencję w równowagę biologiczną
gatunków.
Jak wygląda z prawnego punktu widzenia dopuszczenie żywności transgenicznej na rynek
produktów spożywczych?
Żywność musi być bezpieczna, jednym z warunków nieszkodliwości żywności transgenicznej jest
przestrzeganie obowiązujących uregulowań prawnych.Znany jest cały szereg dyrektyw i innych
aktów prawnych UE szczegółowo określających zagadnienia związane z GMO i „nową
żywnością” (novel food), a więc z takimi produktami lub ich składnikiami, które nie były
wykorzystywane jako produkty żywnościowe, powstały w wyniku nowych, wcześniej nie
wykorzystywanych technologii, w tym także uzyskane dzięki technikom inżynierii genetycznej.
Między innymi wskazują one na konieczność prowadzenia badań toksykologicznych i
żywieniowych, określają dozwolone praktyki inżynierii genetycznej i warunki ich patentowania.
Specjalistom naprawdę zależy na bezpieczeństwie żywności i zdrowiu konsumenta. Jeżeli tylko
system badań i kontroli będzie działał prawidłowo, nie powinno nam grozić żadne
niebezpieczeństwo.
Dlaczego wobec tego jednak niektórzy nawołują: „Say NO to GMO!!!”
Niektóre poglądy podałam już powyżej. Faktem jest, że Kontrowersyjna kwestia GMO wplątała w
debatę naukowców, ludzi związanych z ochroną środowiska, bioetyków, specjalistów od
technologii, rolników i konsumentów. Prawdopodobnie debata ta nie zakończy się rychło i trudno
jest przewidzieć, czy rozstrzygnie kwestię transgenicznej żywności raz na zawsze, czy też będzie
toczyć się tak długo jak spór o energię nuklearną.
Spór ma wymiar nie tylko naukowy i polityczno-ekonomiczny. Wplątane są w niego kwestie
socjalne, etyczne, kulturalne a nawet religijne. Duża część debaty toczy się nad tym co już wiemy,
co zaś jest nieznane. Ludzie nie zgadzają się co do stopnia niepewności i ryzyka.
Gwałtowne reakcje są zrozumiałe, gdyż debata dotyczy nas bezpośrednio - tego co będziemy jedli i
środowiska w jakim będziemy żyli. Przeciwnicy obawiają się ponadto, że korzyści otrzyma
niewielu i będą to przede wszystkim wielkie korporacje biotechnologiczne.
W kwietniu 2004 roku Unia Europejska wprowadziła ścisłe zasady dotyczące odpowiedniego
znakowania produktów. Opakowanie wymaga odpowiedniego oznakowania, jeśli produkt zawiera
więcej niż 0,9% składników modyfikowanych genetycznie. Jeśli składniki oczekują na końcową
akceptację, wskaźnik ten obniża się do 0,5%.
W Wielkiej Brytanii zaakceptowano transgeniczną kukurydzę do uprawy, gdyż ostatnie raporty
wykazały, że ściśle kontrolowane uprawy tych roślin nie stanowią zagrożenia. Czteroletnie badania
nie wykazały niepożądanych ucieczek ani przepływu genów do chwastów. Pozwolenie jednak
ważne jest do roku 2006, kiedy ukażą się wyniki monitoringu.
Technologia GMO to nadzieja dla całej ludzkości, której liczba z roku na rok się powiększa.
Według niektórych produkcja żywność GMO to szansa na rozwiązanie głodu i chorób nękających
tak wielu. To nadzieja na produkcję tanich leków i półproduktów. To możliwość przyszłego
zasiedlenia jałowych terenów Ziemi i zapobiegnięcia epidemiom szerzącym cierpienie i śmierć. I
to właśnie od nas zależy w jaki sposób tą szansę wykorzystamy.
A jakie jest Twoje zdanie w tej kwestii?