Standardy dobrej administracji ej administracji

Transkrypt

Standardy dobrej administracji ej administracji
www.mistia.org.pl
Nr 4(8)/2005
Listopad 2005
ISSN 1731-5204
na Szlak u
Słowo od W
ydawcy
Wydawcy
Szanowni Państwo,
Po dość długiej przerwie,
kolejny raz mam przyjemność zarekomendować
nasz „Biuletyn na Szlaku”.
Tym razem wiodącym materiałem jest zapis dyskusji
o standardach dobrej administracji. Debata ta odbyła się niemal
w przededniu wyborów parlamentarnych.
Może dlatego tak mocno akcentowano wątek
apolityczności administracji, zwracając szczególnie uwagę na te elementy i standardy, które nie powinny podlegać politycznym koniunkturom. Ta idea — sprawnej, profesjonalnej
i apolitycznej administracji samorządowej —
jest ciągle niezrealizowanym a jakże istotnym
celem. W naszym Biuletynie wypowiadają się
też o najważniejszych dla Małopolski sprawach,
Ryszard Półtorak — Wicewojewoda i Andrzej
Sasuła — Wicemarszałek.
Piszemy również o nowych inicjatywach
naszego Instytutu. Przede wszystkim jest to
pierwszy raport z badań zrealizownych pod
szyldem Centrum Analiz Samorządowych
MISTiA, dotyczący aktywności mieszkańców
Małopolski i jej wpływu na poziom życia. Planujemy opracowanie cyklu takich raportów,
które jak sądzimy będą przydatne dla władz
naszego regionu przy podejmowaniu strategicznych decyzji.
I jeszcze jedno wydarzenie, które zapadło
w pamięć. Zakończyliśmy, konferencją podsumowującą w Kijowie, realizację projektu „TOP
— Triangle of Partnerships”. W ciągu kilkunastu miesięcy realizacji, opracowaliśmy pięć
strategii dla ukraińskich miast ale przede
wszystkim, wykształciliśmy grupę lokalnych
konsultantów, posługujących się sprawdzoną
w polskich warunkach metodą partycypacyjną
przy opracowywaniu strategii rozwoju lokalnego. Konferencja pokazała, że tam również
ten sposób planowania strategicznego ma podatny grunt. Już dawno nikt nie wypowiedział
tylu ciepłych słów na temat naszej pracy. To
mobilizuje…
Tradycyjnie zapraszam wszystkich do
współpracy przy redagowaniu naszego Biuletynu. Czekamy na sugestie, inspiracje,
nowe tematy.
Krzysztof Lipski
Dyrektor MISTiA
W numerze
Wspólne sprawy Małopolski
→ str. 3
Raport CAS
→ str. 4
Konferencja w Kijowie
→ str. 7
Obserwatorium SPO
→ str. 8
Debata w MISTiA
Standar dy dobr ej administracji
19 września odbyła się w siedzibie MISTiA debata poświęcona standardom dobrej
administracji samorządowej. Do udziału w spotkaniu zaprosiliśmy prof. Mirosława Steca,
osobę od samego początku związaną z samorządem terytorialnym, jednego z twórców reformy samorządowej, następnie Pełnomocnika Rządu ds. Reformy Samorządu
Terytorialnego a także byłego Przewodniczącego Rady Służby Cywilnej.
Nasze zaproszenie przyjął również pan Jan Golba — Dyrektor Generalny Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego, osoba z bogatymi doświadczeniami w samorządzie
terytorialnym, wieloletni Burmistrz Gminy Uzdrowiskowej Krynica Zdrój. W spotkaniu uczestniczył również pan Krzysztof Lipski — Dyrektor MISTiA a moderatorem
rozmowy była Małgorzata Drużyńska — koordynator ds. merytorycznych MISTiA.
Małgorzata Drużyńska:
Tematem dzisiejszego spotkania jest: „Dobra administracja samorządowa”.
Chcemy prosić Państwa
o wypowiedzi w kontekście sytuacji aktualnej —
myśląc o spodziewanych
zmianach, jakie w najbliższym czasie nastąpią. Po piętnastu latach doświadczeń samorządu terytorialnego można
określić pewne cechy administracji obecnie
funkcjonującej, ale przez te wszystkie lata doświadczeń przybyło sporo i należy je spożytkować. Z jednej strony, narzekają obywatele,
mieszkańcy na to, że administracja nie działa
wciąż jeszcze odpowiednio do ich potrzeb,
czyli spraw nie załatwia się szybko, łatwo i przyjemnie. Z drugiej strony — gminy i powiaty narzekają, że mają za mało kompetencji, za mało
pieniędzy. Zmiany, które zostały wprowadzone w systemie finansowania gmin, nie spotkały się z przychylną oceną samorządów gminnych ani w roku 2004 ani do połowy 2005.
Tak, że problemów jest sporo. Pewne zmiany
już następują — od 1 stycznia 2005 roku część
kompetencji wojewodowie przekazali marszałkom. Tak więc, pewne działania są podejmowane, natomiast pytania podczas dzisiejszej
dyskusji są dwa: po pierwsze — jaka, tak naprawdę, powinna być ta dobra administracja,
jakie są cechy dobrej administracji, jakie standardy?
No, i druga sprawa — czego należy się spodziewać w przyszłości, żeby właśnie dostrzegane dziś problemy zostały korzystnie rozwiązane?
Mirosław Stec: Dobra administracja będzie wtedy
dobra, kiedy się jej nie będzie czuło, nie będzie doskwierać obywatelowi,
przedsiębiorcy, jakiemukolwiek innemu podmiotowi,
przy załatwianiu spraw, które — świat tak już jest dzisiaj ułożony — muszą przechodzić przez tryby pewnych procedur. Kiedy administracja będzie dobra? Jako prawnik nie mogę nie rozpocząć od tego, że administracja może być tylko
wtedy dobra, kiedy dobre będzie prawo.
A zatem, kiedy będziemy mieli do czynienia
z systemem prawnym, który spełnia kilka fundamentalnych, podstawowych wymogów systemowych, takich jak wymóg spójności, klarowności i stabilności prawa. No, oczywiście, wystarczy powiedzieć, że żaden z tych
wymogów tak na prawdę w naszym kraju
w wystarczającym stopniu stopniu nie jest zrealizowany. Nie mamy prawa ani stabilnego, ani
spójnego, i jeszcze w dodatku, nie mamy prawa klarownego.
O tym jak naprawiać prawo dyskutuje się
i mówi od przynajmniej paru lat, od kiedy minął
pierwszy okres czterech, pięciu lat, takiego,
powiedziałbym, odchodzenia od prawa PRLowskiego, kiedy to na zasadzie pewnej fali przygotowywania ustaw poza wszelkimi trybami,
weszliśmy w pewne procedury, które są dzisiaj wysoce niesprawne, a których efektem była
„produkcja” ogromnej ilości ustaw. Dzisiaj, gdy
chodzi o dobre prawo, trzeba konkludować
bardzo krótko i ja wyraźnie tu swoją opinię
formułuję — prawa ma być mniej. Innymi słowy powinniśmy rozliczać poszczególne kadencje nie ze wzrostu liczby uchwalonych ustaw,
ale z liczby ustaw, które zostały uchylone, ograniczone. Ostatnio, często pod nieprawdziwym
hasłem, iż musimy się dostrajać do Unii Europejskiej (co oczywiście w części było konieczne, ale nie w tak dużym zakresie jak to przyjęto), wprowadzono przepisy zupełnie zbędne,
niepotrzebne i jeszcze dodatkowo obarczone
brakiem cech, o których mówiłem przed
chwilą.
Pierwsza rzecz dotycząca zarówno samorządu, jak i wszystkich innych segmentów administracji publicznej, to zupełna zmiana podejścia do prawa, autentyczna zmiana — inne
procedury tworzenia prawa. Jest tyle dzisiaj o tym mowy, jakimi ono drogami lobbystycznymi potrafi być tworzone. Zmiana podejścia do tego, czym prawo ma być i ile go
potrzeba. Moim zdaniem, potrzeba dużo mniej
prawa. Natomiast dużo więcej wykładni tego
prawa i przyjmowania tej wykładni jako czegoś, co obowiązuje tak samo jak wtedy, kiedy
mamy dokładne kazuistyczne brzmienie przepisu.
→ str. 9
2
na Szlaku
Nr 4(8)/2005
Sprawny samorząd
Przejrzysta Małopolska
Minął już prawie rok odkąd samorządy
biorące udział w pilotażowym programie
„Przejrzysta Gmina” kończyły raportowanie swoich zadań. W tym samym
czasie ruszyła kampania informacyjna
„Przejrzystej Polski” — akcji masowej,
która obejmuje wszystkie miasta, gminy
i powiaty zainteresowane usprawnianiem
pracy urzędu.
Celem akcji prowadzonej przez „Gazetę Wyborczą” przy wsparciu Fundacji Agory, PolskoAmerykańskiej Fundacji Wolności, Programu
Przeciw Korupcji Fundacji im. S. Batorego,
Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej, Centrum Edukacji Obywatelskiej i Banku Światowego jest poprawa jakości życia publicznego
oraz pobudzanie aktywności publicznej poprzez promowanie skuteczności i uczciwości
w samorządach.
Receptą na wzrost skuteczności i uczciwości
jest przestrzeganie przez władze lokalne sześciu zasad rządzenia: przejrzystości, przewidywalności, rozliczalności, fachowości, braku
tolerancji dla korupcji oraz partycypacji społecznej. Uczestnicy akcji, w ramach każdej
z sześciu zasad, zobowiązani są do wykonania
jednego zadania obligatoryjnego oraz dowolnej liczby zadań fakultatywnych usprawniających funkcjonowanie samorządu. Urzędom,
które zrealizują wszystkie zadania obligatoryjne organizatorzy wręczą certyfikat uczestnictwa w akcji „Przejrzysta Polska”.
Chociaż akcja bezpośrednio skierowana jest
do urzędów, jednak największe korzyści odnoszą mieszkańcy. To właśnie dla nich pracownicy urzędu opracowują karty usług, informujące w prosty sposób, jak załatwić daną sprawę w urzędzie. Dla mieszkańców tworzona
jest także broszura „Skąd mamy pieniądze i na
co je wydajemy” w przyjazny sposób przedstawiająca finanse miasta, gminy lub powiatu.
Każdy obywatel ma możliwość zapoznania
z materiałem informacyjnym na temat strategii i dzięki temu może się dowiedzieć, w którym kierunku rozwija się gmina oraz jak to
wpłynie na życie jej mieszkańców.
W każdej, nawet bardzo małej jednostce samorządu terytorialnego, działają organizacje
pozarządowe. Jedne z nich są bardziej aktywne, inne mniej, ale pełnią one bardzo ważną
funkcję. Dzięki ofiarności wolontariuszy, ludzi
doskonale znających potrzeby innych, w wielu
miejscowościach m.in. działają kluby sportowe, domy kultury, osoby dotknięte różnymi
problemami otrzymują pomoc, nie tylko materialną. Przedstawiciele organizacji pozarządowych angażując się w rozwiązywanie problemów społeczności lokalnej, jednocześnie
ułatwiają samorządom realizację ich zadań własnych. Dlatego też w celu lepszej i bardziej
efektywnej współpracy tworzony jest dokument. Określa on zasady oraz formy współpracy, definiujący najważniejsze problemy danej gminy.
Pracownicy „przejrzystego urzędu” podnoszą
także standardy swojego postępowania. Sami
tworzą kodeks etyczny, określając najważniejsze wartości przestrzegane następnie w czasie codziennej pracy. Urzędy, które otrzymają
certyfikat uczestnictwa w akcji będą posiadać
procedurę naboru na stanowiska w urzędzie.
Zasady wyboru odpowiedniego kandydata
muszą być jasno określone, a osoby zatrudnione w urzędzie były wyłaniane w oparciu
o kryterium fachowości.
W Małopolsce w akcji masowej uczestniczy 40
jednostek samorządu terytorialnego, które
aktywnie realizują poszczególne zadania.
W czasie ich wdrażania pojawiają się problemy, wątpliwości i dylematy. W takich chwilach
zawsze można skorzystać z pomocy eksperta
lub asystentów regionalnych, którzy chętnie
udzielą informacji jak dany problem można
rozwiązać. Ważną rolę w całej akcji pełnią
mieszkańcy, choć czasem nie doceniają wysiłków samorządowców, i jak na razie raczej nielicznie angażują się w pomoc czy ocenę rozwiązań już funkcjonujących w urzędzie. Gorąco zachęcamy do przedstawienia swojej opinii
na temat realizacji poszczególnych zadań przez
daną jednostkę samorządu terytorialnego, bo
tak naprawdę cała ta akcja powstała z myślą
o mieszkańcach!
Więcej informacji na temat „Przejrzystej
Polski” można znaleźć na stronie internetowej
akcji www.przejrzystapolska.pl.
Tomasz Rutkowski
Katarzyna Wiecha
Asystenci Eksperta wojewódzkiego
akcji „Przejrzysta Polska”
Stanowisko Informacji o Funduszach Europejskich
Kto pyta, nie błądzi
Na podstawie umowy z Wydziałem Strategii i Rozwoju Miasta Urzędu Miasta Krakowa FRDL Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji w Krakowie przejął od dnia 15 czerwca 2005 r.
odpowiedzialność za prowadzenie Stanowiska Informacji o Funduszach Europejskich. Mieści się ono w Centrum Administracyjnym UMK w Punkcie Obsługi
Przedsiębiorcy przy ulicy Kordylewskiego 2.
Ze względu na swoją lokalizację, Stanowisko
udziela informacji na temat dostępnych funduszy europejskich przede wszystkim osobom
otwierającym jednoosobową firmę, a także
mikro- i małym przedsiębiorcom. Bywa też,
że po informację przychodzą uczniowie i studenci (pytania głównie dotyczą stypendiów
unijnych i możliwości założenia własnej działalności gospodarczej) oraz nauczyciele, chcący się dowiedzieć czegoś więcej o Unii Europejskiej i funduszach strukturalnych, szukający różnego rodzaju folderów i materiałów.
Od początku objęcia Stanowiska przez
FRDL MISTiA mieliśmy już blisko 600 klientów. Odwiedzający dosyć często wykazują
znikomą wiedzę o funduszach europejskich
i rzadko wierzą, że będą mogli z nich skorzystać. Najczęściej zadawane jest pytanie o pieniądze na rozpoczęcie działalności gospodarczej. Klienci przychodzą raczej z ciekawości,
aczkolwiek wizyta w Stanowisku Informacji
zachęca ich często do podjęcia starań o różnego rodzaju dotacje.
We wrześniu widać było bardzo duże zainteresowanie przedsiębiorców działaniem 3.4
w ramach ZPORR. Było to spowodowane
upływającym 16 września ostatecznym terminem składania wniosków o dofinansowanie.
Klienci pytali, gdzie można znaleźć szczegółowe informacje, niezbędne dokumenty, jakie
koszty zakwalifikować do dofinansowania
i ogólnie o zasady prowadzenia i rozliczania
projektów wspieranych przez Unię Europejską.
Oprócz osób planujących otworzyć własną
działalność gospodarczą, często o fundusze
europejskie pytają NZOZy, firmy informatyczne oraz różnego rodzaju przedsiębiorstwa
produkcyjne. Do najpopularniejszych programów, z których korzystają przedsiębiorcy
należą działania w ramach ZPORR oraz Fundusz Dotacji Inwestycyjnych Phare 2003.
Ze względu na krótki okres funkcjonowania Stanowiska, nie jest jeszcze możliwa ocena skuteczności przekazanej informacji, np. na
podstawie ilości klientów, którzy po wizycie
w punkcie złożyli wnioski o dofinansowanie.
Nie ulega jednak wątpliwości, że Stanowisko
Informacji o Funduszach Europejskich, prowadzone przez MISTiA w Urzędzie Miasta Krakowa, jest bardzo potrzebne przedsiębiorcom
i coraz chętniej z niego będą korzystać.
Joanna Zwolińska
Wydział Programów i Projektów MISTiA
na Szlaku
Nr 4(8)/2005
3
Wspólne sprawy Małopolski
Zarządzanie funduszami
Przedwybor cze marzenia
Rolę. zadania i dokonania Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego w zakresie zarządzania funduszami europejskimi przedstawia I Wicewojewoda Małopolski — Ryszard Półtorak.
Prezentujemy refleksje, jakimi we wrześniu, jeszcze przed wyborami parlamentarnymi, podzielił się z nami Andrzej Sasuła —
Wicemarszałek Województwa Małopolskiego.
Redakcja: Od 1 maja 2004 roku Polska, jako członek Unii Europejskiej,
może korzystać z Funduszy Strukturalnych. We wdrażaniu programów unijnych bierze udział szereg instytucji,
w tym Małopolski Urząd Wojewódzki. Jaka jest jego rola?
Ryszard Półtorak: Na początek, chciałbym zaznaczyć, że środki finansowe z Unii
Europejskiej były dla nas dostępne już
wcześniej — w formie Funduszy Przedakcesyjnych tj. PHARE, SAPARD oraz ISPA,
to przy nich zbieraliśmy pierwsze doświadRyszard Półtorak
czenia, tworzyły się struktury a przede
wszystkim tworzyliśmy kadrę. Początkowo istniało Biuro Integracji Europejskiej, którego zadaniem było przygotowanie Małopolski do UE,
lecz gdy dla Urzędu Wojewódzkiego przewidziano rolę Instytucji Pośredniczącej w Zintegrowanym Programie Operacyjnym Rozwoju Regionalnego — jednym z siedmiu tzw. Sektorowych Programów Operacyjnych — na początku 2004 roku powstało Biuro Zarządzania Funduszami Europejskimi. Zadaniem BZFE jest stworzenie i wdrożenie systemu zarządzania i kontroli gwarantującego prawidłowość wdrażania projektów oraz wykonywanych operacji finansowych w ramach ZPORR.
W Biurze istnieją trzy oddziały i referat odpowiedzialne za realizację
zadań związanych ze ZPORR:
– Oddział Kontroli i Realizacji Projektów, którego zadaniem jest m.in.:
weryfikacja formalna projektów aplikacyjnych i przekazanych przez
Urząd Marszałkowski; przygotowanie projektów umów wykonawczych z beneficjantami oraz aneksów do tych umów; kontrole merytoryczne projektów,
– Oddział Weryfikacji i Potwierdzania Płatności bada i weryfikuje dokumenty finansowe przedstawiane przez beneficjentów końcowych;
sprawdza zgodność wniosków o płatność z zapisami umowy; przedstawia wnioski o płatność do Instytucji Zarządzającej ZPORR,
– Oddział Monitoringu i Raportowania monitoruje realizacje projektów oraz sporządza sprawozdania z tym związane,
– Referat Promocji i Szkolenia zajmuje się informacją i promocją projektów realizowanych ze ZPORR.
Tak w dużym skrócie przedstawia się rola Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego we wdrażaniu ZPORR.
W Unii Europejskiej jesteśmy już drugi rok, co przez ten czas
udało się dokonać?
Początki zawsze bywają trudne, jednak trzeba stwierdzić, że nasze województwo doskonale radzi sobie z absorpcją funduszy unijnych. Umowy, które do tej pory zostały zawarte w ponad 55% wykorzystują alokację na lata 2006. Jeśli chodzi o płatności dokonane na rzecz beneficjentów to jesteśmy absolutnym liderem — wypłaciliśmy ponad 8% całej alokacji, co przy średniej krajowej około 3% jest wynikiem imponującym.
Czym wobec tego możemy się pochwalić?
ZPORR jest programem, którego celem jest rozwój regionalny — infrastruktura drogowa, kanalizacyjna, obiekty ochrony zdrowia. To takie
inwestycje, wraz inwestycjami realizowanymi przez instytucje edukacyjne, stanowią zdecydowaną większość z ponad 60 projektów realizowanych w Małopolsce. Do najbardziej znaczących należą bez wątpienia
inwestycje w samym Krakowie. Budynek Auditorium Maximum, budowa Opery Krakowskiej, czy inwestycja, na finansowanie której umowa
zawarta została 18 października: „Zintegrowany transport publiczny
w aglomeracji krakowskiej — etap I” o łącznej wartości ponad 283 mln zł,
z czego 115 mln finansuje Unia Europejska.
Pragnę jednocześnie zaznaczyć, że nie tylko sam Kraków czerpie korzyści ze ZPORR, przytoczyłem tu jedynie przykłady największych inwestycji. W innych miejscowościach Małopolski również wiele się dzieje.
Wybory parlamentarne to dobry czas na
ujawnianie marzeń. Także tych związanych
z samorządem — działa on przecież w ramach zakreślonych ustawami. Chcę ujawnić
swoje marzenia związane z nową kadencją
Parlamentu.
→ str. 4
Pierwsze marzenie jest z gatunku ustrojowych: marzę o samorządnym samorządzie. Samorządnym, to znaczy takim, gdzie
wójta, starostę czy marszałka kontroluje
rada/sejmik, radę zaś — wyborcy. Techniczna kontrola typu RIO — oczywiście. Ale już
Andrzej Sasuła
nie kontrola czy „sugestie” partii lub pojedynczych posłów. Uczciwie mówiąc, nie jest z tym najgorzej, ale pojedyncze przypadki się zdarzają. A nie powinny! Napisałem, że to marzenie ustrojowe, ale tak naprawdę jego realizacja zależy od stylu uprawiania polityki przez konkretnych ludzi. Cóż, wybieramy właśnie ludzi.
Drugie marzenie dotyczy stylu legislacji: odnoszę wrażenie, że kolejne roczniki posłów konsekwentnie uważają samorządy wszystkich typów za towarzystwa.. no, właśnie typów. Czarnych charakterów, dających się wybrać wyłącznie po to, by defraudować publiczne pieniądze.
Zabezpieczeniem zaś mają być światłe ustawy, które dokładnie określą,
na co pieniądze wydać można, a na co nie. Ustawy często sprzeczne ze
zdrowym rozsądkiem — ale przecież obowiązujące.
Przykład pierwszy z brzegu. Na wniosek, i w dużej części za pieniądze
samorządu Województwa Małopolskiego, powołana została Podhalańska Wyższa Szkoła Zawodowa w Nowym Targu. Była pełna współpraca
ze strony gmin Podtatrza, które (słusznie!) widzą w Uczelni ważny czynnik swego rozwoju. Widzi to każdy rozsądny gazda. Gminy chcą więc
pomagać uczelni finansowo — a tu ustawa mówi: „nie wolno”! Wybudować operę na Zagrodach Wyżnich — wolno, ale wspomóc szkołę
wyższą — nie! No, bo jeszcze by wójtowie coś sprzeniewierzyli na spółkę
z rektorami… „Obchodzimy” te nadgorliwe przepisy: gminy dotują województwo, a my przekazujemy pieniądze uczelni, przy okazji podpisując kilkanaście porozumień i podejmując kilkadziesiąt uchwał. Zdrowy
rozsądku, wróć!
Trzecie marzenie dotyczy zmiany w rozumieniu budżetu. Nigdy nie
mogłem pojąć, dlaczego gospodarując w domu nigdy nie mam stresu
związanego z „zamykaniem roku budżetowego”. Zakupy niezrealizowane 31 grudnia spokojnie realizuję 1 stycznia (no, powiedzmy, 4 stycznia — nie jestem „wyrywny”).
Natomiast w każdym wydziale finansowym ludzie kilka ostatnich dni
roku nie jedzą, nie śpią, nie … no, nic innego nie robią, tylko zamykają
ten rok. A jeśli tak już musi być (bo może musi?), proponuję kończyć
rok budżetowy w innym terminie, tak, by zakończenie nie nakładało się
na Święta Bożego Narodzenia. Akurat w Polsce warto by to przesunąć.
Czwarte marzenie jest prawie czysto techniczne: aby nazwy w administracji odpowiadały treści. Sprawa wbrew pozorom jest niebanalna,
bo zła nazwa potrafi skutecznie i na długo utrudnić ludziom właściwe
rozumienie — kompetencji, zakresu czynności czy typu organu. Przykład: marszałek. Wiem, XVI wiek, piękne tradycje, demokracja szlachecka … i kompletne pomieszanie pojęć. Dla 99% Polaków marszałek
kojarzy się z władzą ustawodawczą. Działa proste skojarzenie: Marszałek Sejmu — Marszałek Sejmiku. Na Zachodzie po słowie „marszałek”
patrzą nam na ramiona, czy nosimy tam jakieś złocone epolety. Kojarzą
nas z armią (dobrze, że z wysoką szarżą). A gdy byłem w USA i mówiłem „Marshall Office”, to uważali mnie za szeryfa…
Marszałek powinien otrzymać tytuł „wojewody”, a wojewoda — „ministra regionalnego”. I wówczas dobre rozumienie ich kompetencji natychmiast skokowo wzrośnie.
→ str. 4
na Szlaku
4
Nr 4(8)/2005
Raport Centrum Analiz Samorządowych MISTiA
Aktywność pod lupą
We wrześniu 2005 r. Centrum Analiz Samorządowych MISTiA zakończyło badania nad wpływem aktywności mieszkańców gmin województwa małopolskiego
na poziom życia w tych gminach. Niebawem zostanie opublikowany raport prezentujący wyniki badań.
Aktywność potraktowano w trzech wymiarach: jako aktywność
ekonomiczną mieszkańców, aktywność ekonomiczną władz oraz aktywność obywatelską mieszkańców. Przyjęto, że im
więcej podmiotów gospodarczych na 1000
mieszkańców, im więcej środków finansowych
pozyskanych przez władze gminne oraz im
wyższa frekwencja w kolejnych wyborach, tym
„lepiej” żyje się mieszkańcom w gminie. Termin
„lepiej” oznacza wyższy poziom życia, którego wskaźnikami są m.in.: powierzchnia mieszkania na 1 osobę, przeciętne miesięczne wynagrodzenie, stan infrastruktury technicznej
(im dłuższa sieć wodociągowa i kanalizacyjna,
tym poziom życia wyższy) czy migracje ludności.
Dane wykorzystane w badaniach pochodziły z wielu źródeł. W przypadku informacji
o podstawowych wskaźnikach, takich jak:
średnie miesięczne wynagrodzenie, liczba pod-
str. 3 →
Na stronach internetowych Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego (www.malopolska.uw.gov.pl/zporr) można znaleźć dokładne informacje o realizowanych w Małopolsce projektach.
Dokąd wobec tego należy się udać, by starać się o środki ze ZPORR?
Rolę instytucji wdrażających ZPORR w regionie pełnią, w zależności od charakteru działań, Urząd Marszałkowski oraz Wojewódzki
Urząd Pracy. To te instytucje ogłaszają nabory
wniosków i u nich należy dowiadywać się
o możliwości ubiegania się o dofinansowanie
unijne w ramach poszczególnych priorytetów
i działań. My, jako Urząd Wojewódzki, zajmujemy się już zaakceptowanymi projektami, jednak w ramach działającego u nas Małopolskiego Centrum Informacyjnego udzielamy informacji zarówno o ZPORR, jak i wskazujemy
inne instytucje zajmujące się wdrażaniem programów unijnych w Małopolsce.
A jak pan Wojewoda widzi przyszłość
Małopolski w kontekście wykorzystywania
środków unijnych w Małopolsce?
Dobra współpraca wszystkich instytucji realizujących ZPORR w Województwie Małopolskim i beneficjentów daje nadzieję, że nie stracimy środków i będziemy mogli w przyszłości
wykorzystać jeszcze więcej.
miotów gospodarczych czy saldo migracji stałych, korzystano z publikacji Urzędu Statystycznego w Krakowie. Dane o dochodach
gmin w 2003 r. zaczerpnięto z raportu Urzędu Marszałkowskiego „Województwo Małopolskie 2003”. Urząd udostępnił ponadto
zbiór danych w wersji elektronicznej zawierający informacje o środkach finansowych pozyskanych przez gminy w latach 1999–2004.
Dane o frekwencji w kolejnych wyborach (prezydenckich, parlamentarnych, samorządowych, Referendum Unijnym, wyborach do Parlamentu UE) pozyskano ze strony internetowej Państwowej Komisji Wyborczej.
Analiza aktywności ekonomicznej mieszkańców nie pozwoliła na jednoznaczne wskazanie gmin najbardziej aktywnych. Nawet powiaty grodzkie (Kraków, Tarnów i Nowy Sącz),
które charakteryzują się dużym odsetkiem
prywatnych podmiotów gospodarczych czy
najwyższymi pozyskanymi kwotami w latach
1999–2004, mają zróżnicowaną liczbę podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców
i nie zawsze najwyższą frekwencję w kolejnych
wyborach. Do zbadania poziomu życia wykorzystano metodę k-średnich, dzięki której
możliwy był podział wszystkich gmin na 4
względnie jednorodne skupienia.
Ostatnia część raportu jest próbą zbadania
związku między aktywnością mieszkańców
gmin a poziomem życia w tych gminach (przynależnością do wyodrębnionych skupisk).
Obecne programy przewidują finansowanie
projektów, powstałych w okresie 2004–2006.
Ma to związek ze sposobem konstruowania
budżetu Unii Europejskiej. W UE są tworzone
tzw. Perspektywy Finansowe (następna będzie
obejmować okres 2007–2013), które określają ile środków i na co Unia będzie przeznaczać w danym okresie czasu. Obecnie istniejące Sektorowe Programy Operacyjne —
w tym ZPORR — będą istniały do końca 2006
roku (do końca 2008 roku projekty realizowane w ramach tych programów muszą być
rozliczone ostatecznie).
Od 2007 roku będą funkcjonować nowe programy, działające na nowych zasadach i w inny
sposób. Prace nad nimi trwają. Przewiduje się
16 regionalnych programów operacyjnych —
zarządzanych w regionach (a nie tak jak obecnie — centralnie) oraz kilkanaście programów
sektorowych. Jak będzie wyglądać pomoc unijna w tym okresie nie jest jeszcze przesadzone
— warto pamiętać, ze nie ma zgody w całej
Unii co do kierunków i sposobów jej dalszego
rozwoju — a co za tym idzie nie ma ustalonego budżetu.
To teraz rozstrzyga się, jak duże środki będą
przeznaczone dla regionów, w których dochód
jest poniżej średniej unijnej. Jedno jest pewne: skoro teraz radzimy sobie dobrze z wykorzystaniem funduszy unijnych, to bez obaw
możemy patrzeć w przyszłość.
Dziękujemy za rozmowę.
Okazało się, że głównymi determinantami
przynależności gmin do skupisk są: frekwencja w referendum unijnym w 2003 r., liczba
podmiotów gospodarczych na 1000 mieszkańców i współczynnik aktywności zawodowej. Ogólnie rzecz ujmując, im mieszkańcy
gmin bardziej przedsiębiorczy, pracowici i dojrzali obywatelsko, tym poziom życia w tych
gminach wyższy. Zapraszamy do lektury raportu, który wkrótce ukaże się na stronie internetowej Instytutu (www.mistia.org.pl).
Mariusz Łapczyński
Katedra Analizy Rynku
i Badań Marketingowych
Akademii Ekonomicznej w Krakowie.
Małopolskie Centrum Informacyjne
znajduje się w Referacie Promocji
i Szkolenia BZFE pokój 314, telefon
012 616 02 63, 616 02 64, 61 60 531.
str. 3 →
Wiem, że wymaga to zmiany
Konstytucji RP (tak, tak). Ale należy to zrobić. (W ramach dygresji: najpiękniejszy tytuł, jakim
mnie obdarzono — na piśmie
z początku pierwszej kadencji — brzmiał: „Szanowny Pan Wicemarszałek Sejmiku Samorządowego Rady Narodowej Miasta Krakowa”.
Autentyczne! Ech, łza się w oku kręci.)
Jestem realistycznym optymistą i wiem, że
nie wszystkie marzenia się spełniają. Ale część
się spełnia — wiem z autopsji. W nowej kadencji Parlamentu zmiany w prawie, także tym
dotyczącym samorządu, będą. Wierzę, że
będą to zmiany na lepsze. To część optymistyczna. Na koniec ostatnia dygresja starego
samorządowca (15 lat w samorządzie), skierowana do tych posłów, którzy zechcą „przekazać kompetencje (i pieniądze, Panie i Panowie Posłowie) w dół”: takie ustawy przechodzą
w ciągu pierwszego półrocza kadencji. Pozostałe trzy i pół roku poświęca się na ich powolne odbieranie. To realizm. Na koniec powinno jednak być optymistycznie: zawsze coś
zostaje z tego pierwszego półrocza. Udanej
kadencji!
Nr 4(8)/2005
na Szlaku
Małopolskie Forum Prawników Administracji Publicznej
Lexforum z inicjatywami
Małopolskie Forum Prawników Administracji Publicznej
rozpoczęło po wakacyjnej
przerwie regularne spotkania. 14 września w MISTiA
gośćmi Forum byli prezesi
Samorządowych Kolegiów
Odwoławczych w Krakowie p. Krystyna
Sieniawska oraz w Nowym Sączu p. Maciej Ciesielka.
Spotkania radców prawnych działających
w jednostkach samorządu terytorialnego stały się — zgodnie z założeniami Forum — okazją
do merytorycznej dyskusji prawników, tym razem poświeconej bieżącym aspektom działalności SKO w Małopolsce.
Małopolskie Forum Prawników Administracji Publicznej postanowiło zainicjować przygotowanie wystąpienia do Trybunału Konstytucyjnego w sprawie niezgodności z Konstytucją
RP:
a) przepisów ustawy korporacyjnej w przedmiocie dotyczącym radców prawnych,
b) ustawy o pracownikach samorządowych
w zakresie obowiązku naboru na stanowisko radcy prawnego w drodze konkursu,
c) rozporządzenia Rady Ministrów w zakresie niższego niż dotychczas usytuowania stanowiska radcy prawnego (uzyskano wyższe
w wyniku orzeczenia TK) w tabeli stanowisk
urzędniczych.
Postanowiono również zainspirować właściwe
organa do wystąpienia z inicjatywą ustawodawczą w zakresie skreślenia w art. 89 § 3 Kpc
zapisu o wymogu składania oświadczenia przez
radcę prawnego o niepozostawaniu w stosunku pracy.
Podczas wrześniowego spotkania wybrano
Zarząd Forum w składzie:
Kazimierz Mazur — Przewodniczący
Alicja Juszczyk — Wiceprzewodnicząca
Wiesława Piwowarska — Sekretarz
Lucyna Gąsiorowska — Członek Zarządu
Kolejne spotkania Forum poświęcone będą
m.in. kierunkom reformy służby publicznej
oraz konsultacjom z przedstawicielami prawniczego środowiska uniwersyteckiego aspektów postępowania administracyjnego.
Forum jest otwarte dla wszystkich radców
prawnych zainteresowanych problematyką
administracji publicznej. Zapraszamy!
Roman Ciepiela
Zastępca Dyrektora ds. merytorycznych
MISTiA
5
Szkolenia e-learningowe
Nauczyciele
na cz@cie
Dzięki finansowaniu z Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Zintegrowanego Programu Operacyjnego Rozwoju Regionalnego — Działanie 2.1, w oparciu o umowę z Wojewódzkim Urzędem
Pracy w Krakowie, MISTiA realizuje projekt szkoleniowy pt. „E-learning: nowoczesne narzędzie szansą nauczyciela na
rynku pracy”.
Kursy skierowane są do trzech grup nauczycieli z Małopolski: młodych nauczycieli, nauczycieli z wieloletnim stażem oraz nauczycieli
odchodzących z zawodu. Innymi słowy, szkolić się mogą Ci wszyscy czynni zawodowo nauczyciele, którzy chcą podnieść swoje kwalifikacje. Pierwsza seria szkoleń rozpoczęła się we
wrześniu i trwać będzie do końca 2005 r. Każdy kurs trwa 45 godzin.
Program wspierania rozwoju przedsiębiorczości
Kraków wspiera MŚP
Od maja 2005 r. FRDL Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji prowadzi prace nad opracowaniem
„Programu wspierania rozwoju przedsiębiorczości w Krakowie w zakresie małych
i średnich przedsiębiorstw” na zlecenie
Urzędu Miasta. Będzie to dokument wyznaczający priorytety, cele oraz metody
i narzędzia stymulowania rozwoju małego i średniego biznesu w Krakowie.
Program jest pierwszym dokumentem operacyjnym krakowskiego samorządu budowanym
po przyjęciu nowej Strategii Rozwoju Krakowa (kwiecień 2005 r.). Zarówno Program
Wspierania Rozwoju Przedsiębiorczości, jak
i szereg innych opracowywanych przez konsultantów FRDL MISTiA strategii i programów,
jest tworzony w oparciu o konsultacje z przedstawicielami środowisk, dla których zapisy
dokumentów mają bardzo istotne znaczenie.
W przypadku omawianego Programu zaprosiliśmy do współpracy, obok władz samorządowych i instytucji miejskich, także samorządy gospodarcze i organizacje przedsiębiorców,
instytucje otoczenia biznesu oraz ludzi nauki.
Osoby, które zechciały przyjąć propozycję
współpracy, utworzyły Konwent Strategiczny.
Rolą Konwentu było określenie głównych priorytetów i celów Programu oraz wskazanie narzędzi ich realizacji.
Prace Konwentu Strategicznego odbywały
się w formie warsztatów strategicznych
w okresie lipiec — wrzesień 2005 r. W trakcie czterech spotkań roboczych Konwentu,
moderowanych przez konsultantów MISTiA,
wypracowano analizę silnych i słabych stron
oraz szans i zagrożeń przedsiębiorczości
w Krakowie oraz propozycje zapisów Programu. Dyskusje nad poszczególnymi elementami Programu były nierzadko bardzo burzliwe
i wywoływały wiele emocji. Nie przeszkodziło to w wypracowaniu kilkudziesięciu konkretnych zadań do realizacji. Zestaw celów i zadań, po zweryfikowaniu pod kątem prawnych
i organizacyjnych możliwości ich wykonania,
został przekazany do ostatecznej konsultacji
członkom Konwentu Strategicznego. W listopadzie eksperci MISTiA przedstawią wersję
roboczą Programu. Będzie on zawierał trzy
zasadnicze elementy:
1. Analizę stanu przedsiębiorczości i szans rozwoju przedsiębiorczości w Krakowie
2. Zestaw instrumentów wsparcia małych
i średnich przedsiębiorstw w Krakowie
3. Mechanizmy wdrożenia programu i jego
kontynuacji.
Na zakończenie prac nad Programem w siedzibie Instytutu zostanie zorganizowana konferencja, w trakcie której zostaną zaprezentowane wypracowane zapisy dokumentu.
Janusz Krzyżak,
Tomasz Rutkowski
Wydział Programów i Projektów MISTiA
Największym zainteresowaniem spośród
jedenastu zaproponowanych do tej pory modułów tematycznych cieszy się kurs języka angielskiego oraz szkolenie „Korzystanie z technologii informatycznych i komunikacyjnych
(ITC)”. Trzy kursy, tj. „Metodyka nauczania
przez Internet”, „Uczestnictwo szkół w projektach międzynarodowych” oraz „Korzystanie z technologii informatycznych i komunikacyjnych (ITC)” zostały już zrealizowane,
a uczestnicy otrzymali certyfikaty oraz zaświadczenia Niepublicznej Placówki Doskonalenia Nauczycieli FRDL. Nabór na pozostałe
kursy trwa, druga seria szkoleń przewidziana
jest w I kwartale 2006 r.
Red.
Europejskie Komputerowe Prawo Jazdy
(Europejski Certyfikat Umiejętności Komputerowych)
Kurs przygotowuje do zdobycia polskiego
odpowiednika certyfikatu ECDL (European
Computer Driving Licence). ECDL został
opracowany w celu obiektywnej oceny umiejętności pracowników w różnych krajach.
Dokument potwierdza posiadane kwalifikacje
związane z obsługą komputera poprzez przeprowadzenie takich samych egzaminów, dających porównywalne wyniki.
Zalety posiadania certyfikatu ECDL to m. in.:
• potwierdzenie kwalifikacji z zakresu obsługi
aplikacji IT,
• dostarczanie rozpoznawalnych na rynku europejskim kwalifikacji,
• usystematyzowanie posiadanej wiedzy.
na Szlaku
6
Nr 4(8)/2005
Szkolenia na zlecenie Ministerstwa Gospodarki i Pracy
Standar
dy EFRR
Standardy
Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji zakończył w październiku br. realizację warsztatów i szkoleń finansowanych przez Ministerstwo
Gospodarki i Pracy, w ramach projektu
Dobry projekt szansą dla rozwoju regionów — szkolenia z Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Celem szkoleń była pomoc potencjalnym
beneficjentom ZPORR i SPO WKP w zakresie przygotowywania oraz zarządzania projektami zgodnie z zasadami i wymogami EFRR.
W szkoleniach uczestniczyło 229 osób —
przedstawicieli różnych środowisk zawodowych reprezentujących: administrację publiczną (głównie samorządową), środowiska
biznesowe, organizacje pozarządowe.
Uczestnicy szkoleń i warsztatów ZPORR
(164 osoby) i SPO WKP (65 osób) zdobyli
ogólną wiedzę na temat ZPORR, kwalifikowalności kosztów i procedur przetargowych i zarządzania projektami współfinansowanymi
z EFRR.
Pierwszą przeszkoloną grupę stanowiło 54
pracowników Straży Pożarnej, którzy już w lipcu br. uzyskali certyfikaty Ministerstwa Gospodarki i Pracy.
Wszystkie szkolenia i warsztaty zostały ocenione bardzo wysoko pod względem merytorycznym i organizacyjnym, a ich uczestnicy
uznali wiedzę zdobytą w trakcie ich trwania
za bardzo przydatną w pracy zawodowej.
Udział we wszystkich szkoleniach był dla
uczestników bezpłatny.
Ogólnopolski projekt realizowany jest do
listopada br. przez Konsorcjum w składzie:
Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej, Doradztwo Gospodarcze DGA S.A., Migut Media S.A. Szkoleniami i warsztatami trwającymi
we wszystkich województwach zostanie objętych łącznie 4200 osób.
Lucyna Prawelska-Dziedzic
Wydział Kształcenia MISTiA
Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego powstał w 1975 roku jako reakcja na coraz głębsze rozbieżności w rozwoju regionów
(spowodowane kryzysem gospodarczym
i przystąpieniem do UE Wielkiej Brytanii i Irlandii). Jego głównym zadaniem jest niwelowanie dysproporcji w poziomie rozwoju regionalnego krajów należących do UE.
Studium dla zaawansowanych
Inwestycja w wiedzę
FRDL MISTiA zakończył niedawno realizację projektu szkoleniowego dofinansowanego z Europejskiego Funduszu Społecznego „Inwestycja w wiedzę gwarancją
sukcesu na rynku pracy”, w ramach którego 40 osób, głównie pracujących
w urzędach gminnych i powiatowych, poszerzało swą wiedzę podczas wykładów
studium „Zarządzanie w samorządzie terytorialnym — stopień podstawowy”.
W I i II kwartale 2006 r. będzie realizowana
druga część tego projektu: „Zarządzanie
w samorządzie terytorialnym — poziom zaawansowany”. Podczas 120 godzin zajęć, pro-
wadzonych przez znakomitych wykładowców,
uczestnicy studium pogłębią swoją wiedzę
dotyczącą:
• planowania i zarządzania strategicznego
• zarządzania personelem
• tworzenia wieloletnich planów rozwoju
• współpracy międzynarodowej
• prawa wspólnotowego
• umiejętności mediacji, negocjacji i dyplomacji.
Zachęcamy do wzięcia udziału w studium.
Więcej informacji o naborze i warunkach
uczestnictwa w projekcie na stronie internetowej: www.mistia.org.pl
Pilotażowy projekt E-RACE
E-RACE na finiszu
20 października 2005 roku odbyła się
w siedzibie FRDL MISTiA konferencja
kończąca realizację trzyletniego projektu
pilotażowego pt. „Europejska Wskaźnikowa Analiza Porównawcza Przedsiębiorstw” — A European Rational Analysis of Comparing Enterprises — E-RACE”.
Projekt był finansowany w ramach Programu Leonardo da Vinci. W jego realizacji uczestniczyli partnerzy z czterech krajów: Polski —
FRDL MISTiA (promotor), Polska Agencja
Rozwoju Przedsiębiorczości, Danii —
NI-CON Aps Nielsen Consult Aps, Grecji —
Hellenic Regional Development Center oraz
Hiszpanii — XXI Inveslan S.L. Celem konferencji była prezentacja rezultatów projektu dla
doradców biznesowych i zaproszenie ich do
współpracy w ramach E-RACE, podsumowanie trzyletniego okresu realizacji projektu
i wymiana doświadczeń partnerów w pracy
nad międzynarodowym przedsięwzięciem.
Konferencję uroczyście otworzył dyrektor
FRDL MISTiA Krzysztof Lipski. Jacek Kwiatkowski — kierownik projektu, przedstawił
uczestnikom genezę i założenia projektu
E-RACE.
W dalszej części konferencji zaproszeni goście z Akademii Ekonomicznej w Krakowie —
prof. Janusz Czekaj i dr Bernard Ziębicki za-
prezentowali koncepcję benchmarkingu, na
której oparł się projekt E-RACE oraz sposoby
i skalę wykorzystania tej koncepcji w zarządzaniu przedsiębiorstwem. Część dotyczącą prezentacji projektu zakończyły wystąpienia partnerów zagranicznych Westiego Nielsena
z Danii (głównego autora koncepcji E-RACE)
i Rosy Matinez z Hiszpanii, którzy opowiedzieli
o swoich wrażeniach i doświadczeniach z realizacji projektu.
Druga część konferencji poświęcona była
roli programów wspierania przedsiębiorczości w Polsce i Europie. Przedstawiciele Krajowej Agencji Programu Leonardo da Vinci, Pani
Anna Atłas — kierownik projektów tematycznych oraz Pani Agnieszka
Mazur-Barańska — opiekun projektu E-RACE
przedstawiły możliwości finansowania przez program
Leonardo da Vinci projektów skierowanych do sektora MŚP. Natomiast Witold Kajszczak z PARP, przy
której funkcjonuje Krajowy System Usług dla MŚP,
przedstawił programy rządowe wspierające rozwój
sektora małych i średnich
przedsiębiorstw w Polsce głównie poprzez dostarczanie usług szkoleniowych i doradczych.
Oficjalna część konferencji zakończyła się
wręczeniem certyfikatów konsultantom
E-RACE, którzy pozytywnie przeszli etap szkolenia i akredytacji do Systemu E-RACE. Zainteresowanym osobom, głównie przedstawicielom firm szkoleniowych i konsultingowych,
Aldona Okraszewska — drugi kierownik projektu i współautor bazy danych E-RACE zaprezentowała jak w praktyce funkcjonuje narzędzie E-RACE.
Elżbieta Zadęcka
Wydział Programów i Projektów Mistia
Nr 4(8)/2005
na Szlaku
7
Finał projektu TOP na Ukrainie
K onfer
encja w Kijowie
onferencja
13 października 2005 roku zakończyła się oficjalnie realizacja projektu „TOP Triangle of
Partnership”. Projekt trwał 23 miesiące (od 13
listopada 2003 roku do 13 października 2005)
i były to dla konsultantów i trenerów MISTiA
miesiące wytężonej i trudnej pracy.
cia radości i podniecenia przed tym co nas czeka w projekcie, ale też lekki niepokój czy uda
się osiągnąć efekty, jakie zaplanowaliśmy, i do
których zobowiązaliśmy się przed grantodawcą. W czasie niespełna 2 lat przeszkoliliśmy 21 ukraińskich konsultantów w zakresie
Projekt został włączony do programu obchodów Roku Polskiego na Ukrainie. Dla nas
duże znaczenie ma to, że projekt, którego długofalowym efektem jest rozwój samorządności i demokracji lokalnej, realizowaliśmy
w okresie najważniejszych dla Ukrainy wydarzeń — Pomarańczowej Rewolucji. Staliśmy się
tym samym jej uczestnikami i świadkami.
Każdy projekt ma swój początek i koniec.
Ponad półtora roku temu, w marcu 2004 roku,
podczas uroczystego spotkania partnerów
w Kijowie, podpisywaliśmy umowy partnerskie rozpoczynające realizację projektu TOP
TACIS. Towarzyszyły temu wydarzeniu uczu-
przygotowywania i wdrażania programów rozwoju lokalnego, przeprowadziliśmy seminaria
informacyjno-promocyjne w pięciu miastach
Ukrainy, biorących udział w projekcie, przedstawiciele władz lokalnych tych miast brali
udział w wizycie studyjnej w Krakowie i Opolu. Przeprowadziliśmy warsztaty strategiczne,
których efektem było opracowanie Strategii
Rozwoju Lokalnego dla każdej gminy, oraz
szkolenia z zarządzania projektami, których
celem było przygotowanie mieszkańców miast
do poszukiwania źródeł finansowania zadań
opisanych w strategiach i realizacji tych zadań.
7 października 2005 r. w Kijowie podczas
konferencji podsumowującej i kończącej realizację projektu, przedstawiciele Delegatury
Komisji Europejskiej w Kijowie chwalili nas za
wybór ambitnych, i na tak dużą skalę, działań.
Wszyscy zgodnie przyznali, że udało się nam
w pełni je zrealizować.
Konferencja zgromadziła wielu znamienitych
gości. Wśród nich byli: Ambasador Rzeczypospolitej Polskiej na Ukrainie Pan Jacek Kluczkowski, Pani Tetiana Shulha — Kierownik Projektu Społeczeństwo Obywatelskie z Delegatury Komisji Europejskiej na Ukrainie, burmistrzowie 5 miast uczestniczących w projekcie,
konsultanci opracowujący strategie oraz
przedstawiciele partnerów projektu. Najważniejszym punktem konferencji była prezentacja jej głównych efektów tj. Strategii Rozwoju
Lokalnego gmin. Z wielką dumą prezentowali
swoje dokonania burmistrzowie i konsultanci
pracujący w gminach. Na zakończenie konferencji Dyrektor FRDL MISTiA Krzysztof Lipski w imieniu profesora Jerzego Regulskiego,
który sprawował opiekę merytoryczną nad
całym przedsięwzięciem oraz partnerów projektu wręczył konsultantom certyfikaty uczestnictwa w procesie planowania strategicznego
rozwoju lokalnego.
W imieniu wszystkich pracowników MISTiA
i trenerów zaangażowanych w realizację projektu serdecznie dziękujemy za współpracę naszym partnerom: Opolskiemu Centrum Demokracji Lokalnej na czele z obecną Panią dyrektor Magdaleną Obrocką i wcześniej sprawującym tą funkcje Panem Janem Meissnerem,
dyrektorowi Instytutu Demokracji im Filipa
Orlika w Kijowie Panu Markiyanowi Bilinskiemu oraz dyrektorom i pracownikom ośrodków regionalnych Instytutu, w tym szczególnie Panu Petro Mavko, Pani dyrektor Galinie
Vasylchenko i pracownikom NGO Bussines
Initiatives w Iwano-Frankowsku, wszystkim
konsultantom polskim i ukraińskim pracującym
Strategia Rozwiązywania Problemów Społecznych
Eksper
ci w Olkuszu
Eksperci
Konsultanci MISTiA kończą kilkumiesięczne prace związane z tworzeniem „Strategii Rozwiązywania Problemów Społecznych w Powiecie Olkuskim”. Opracowanie i realizacja tego dokumentu wynika
z Ustawy o pomocy społecznej oraz
z Ustawy o promocji zatrudnienia i instytucjach rynku pracy.
Oprócz programów wspierania osób niepełnosprawnych, pomocy społecznej, i innych,
których celem jest integracja osób i rodzin
z grup szczególnego ryzyka, strategia ta musi
zawierać zadania dotyczące promocji zatrudnienia oraz aktywizacji lokalnego rynku pracy.
Kolejny wymóg ustawy to konieczność konsultacji zapisów strategii społecznej powiatu
z właściwymi terytorialnie gminami. Dlatego
dokument strategii dla powiatu olkuskiego
powstał podczas trzech warsztatów z Konwentem Strategicznym, w skład którego weszli przedstawiciele powiatowych i gminnych
instytucji publicznych i organizacji pozarządowych zajmujących się tematyką społeczną.
Opracowanie zapisów strategii poprzedzono
szczegółową, przygotowaną przez konsultantów MISTiA, analizą sytuacji społecznej powiatu. Strategia społeczna opracowana w sposób
partnerski, zawierająca przejrzyste cele o różnym horyzoncie czasowym, a także zadania
różnych instytucji i środowisk, pomaga sprawniej zarządzać sferą polityki społecznej na
szczeblu międzygminnym i ułatwia pozyskiwanie funduszy zewnętrznych na realizację tych
zadań.
Janusz Krzyżak
Wydział Programów i Projektów MISTiA
Uczestnikom projektu certyfikaty wręczali pani
Marta Kolomyec i pan Petro Mavko oraz Dyrektor MISTiA – Krzysztof Lipski.
w projekcie, burmistrzom i mieszkańcom miast
oraz wszystkim tym, którzy wspierali nas duchowo w realizacji projektu. Podziękowania
składamy również Komisji Europejskiej, która
zaufała naszemu partnerstwu i wyróżniła nasz
projekt finansując jego realizację.
Elżbieta Zadęcka
Wydział Programów i Projektów MISTiA
8
na Szlaku
Nr 4(8)/2005
Małopolska w Sektorowych Programach Operacyjnych
Obserwatorium SPO
ZPORR, choć jest
największym, i najbliższym naszym sercom, programem
operacyjnym, nie jest
jedynym instrumentem finansowym polityki
spójności.
W ramach Narodowego Planu Rozwoju 2004–2006 z ogólnej puli środków UE wynoszącej 11,4 mld
EUR, aż 8,5 mld finansuje programy sektorowe: Rozwój Zasobów Ludzkich (SPO
RZL), Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw (SPO WKP), Restrukturyzacja i Modernizacja Sektora Żywnościowego oraz Rozwój Obszarów Wiejskich
(SPO ROL); Transport (SPO-T), Rybołówstwo i Przetwórstwo Ryb (SPO
Ryby).
Z uwagi na brak określenia regionalnej alokacji środków współfinansujących programy sektorowe (tak jak ma to miejsce w przypadku
ZPORR), konieczne jest zbieranie danych na
temat pozyskiwanych przez Małopolskę środków na działania sektorowe. Informacje te
powinny umożliwiać określenie pozycji Małopolski w wykorzystywaniu funduszy strukturalnych w porównaniu z innymi regionami.
Analiza stanu wdrażania programów operacyjnych i realizacji celów Strategii jest szczególnie konieczna obecnie, kiedy trwają prace programujące politykę intraregionalną Województwa Małopolskiego na lata 2007–2013.
Dlatego właśnie podjęliśmy się zebrania danych i sporządzenia pierwszego raportu pt.
„Miejsce Małopolski w Sektorowych Programach Operacyjnych”, w którym przedstawiona została ilość i poziom zaawansowania projektów w ramach poszczególnych programów
operacyjnych, realizowanych na terenie naszego regionu. Raport ten zostanie niebawem
opublikowany. W najbardziej syntetycznym
ujęciu zaangażowanie podmiotów z terenu
Małopolski w realizację programów sektorowych wygląda jak do tej pory następująco:
1. w ramach SPO RZL: wartość alokacji dla
całego programu wynosi 1470 mln euro.
Z terenu Małopolski do realizacji zakwalifikowano 49 projektów o łącznej wartości
40,0 mln zł;
2. w ramach SPO WKP: wartość alokacji dla
całego programu wynosi 1251 mln euro.
Z terenu Małopolski do realizacji zakwalifikowano 118 projektów o łącznej wartości
55,6 mln zł;
3. w ramach SPO ROL: wartość alokacji dla
całego programu wynosi 1192 mln euro.
Z terenu Małopolski do realizacji zakwalifikowano 194 projektów o łącznej wartości
21mln zł;
4. w ramach SPO-T: wartość alokacji dla całego programu wynosi 1163 mln euro.
Z terenu Małopolski do realizacji nie zakwalifikowano ani jednego projektu;
5. w ramach SPO Ryby: wartość alokacji dla
całego programu wynosi 202 mln euro.
Z terenu Małopolski do realizacji zakwalifikowano 4 projekty o łącznej wartości 0,3
mln zł.
Wartości te odzwierciedlają stan z III kwartału 2005 i wskazują na pewną generalną, niepokojącą tendencję gospodarowania funduszami strukturalnymi w Polsce.
Jak wykorzystujemy przyznane nam
środki?
Dotychczas wartość płatności ze środków funduszy strukturalnych przekroczyła od początku uruchomienia programów kwotę 606 mln
zł, co stanowi 7,4% alokacji środków wspólnotowych na rok 2004 i około 1,7% środków
przeznaczonych na cały okres programowania
2004–2006. Programem charakteryzującym
się największą wartością płatności dokonanych
dotychczas ze środków wspólnotowych —
342,6 mln zł — jest SPO ROL, natomiast programem o najwyższej relacji dokonanych płatności do wartości dostępnych środków wspólnotowych jest SPO Ryby, w ramach którego
do końca lipca br. dokonano płatności w wysokości odpowiadającej blisko 13% środków
funduszy strukturalnych przeznaczonych na
program w latach 2004–2006.
Z punktu widzenia możliwości wywiązania
się przez RP z umów zawartych z Komisją Europejską, coraz ważniejsze staje się zatem pytanie o przyczyny tak niskiego poziomu płatności. Wydaje się, że najważniejsze przyczyny
tego stanu rzeczy są następujące: po pierwsze, cały system ruszył późno — nie 1 stycznia
2004, jak miało to być, lecz dopiero w połowie roku, a praktycznie jesienią 2004. Druga
przyczyna tkwi w samym systemie zarządzania funduszami strukturalnymi. Jest on zdecydowanie „przeregulowany” — sprawy techniczne, wręcz proceduralne są określane rozporządzeniem ministra gospodarki. To powo-
duje, że wdrożenie jakiejkolwiek zmiany trwa
ok. 6 miesięcy. Warto pamiętać, że przeciętny czas wprowadzania zmian w procedurach
w innych krajach UE wynosi ok. 1 miesiąca.
Przeregulowanie systemu nie jest tajemnicą
poliszynela. Komisja Europejska mówi o tym
często i publicznie — nie tylko ustami Komisarz Danuty Hübner, ale także jej urzędników
bezpośrednio zajmujących się koordynacją
polityki spójności w Polsce. Swego rodzaju „hamulcowym” jest też minister finansów, który
traktuje problematykę płatności w ramach
NPR z pozycji klasycznego księgowego. Można odnieść wrażenie, że dla niego ważne jest
tylko aktualne zaangażowanie środków, a korzyści z ich refundacji w 3-krotnej wysokości
są sprawą drugorzędną. Kolejną przyczyną jest
kształt ustawy o zamówieniach publicznych,
która w zgodnej opinii wszystkich beneficjentów jest swoistą „drogą przez mękę”. Dotyczy to nawet „starych wyjadaczy”, jakimi są
jednostki samorządu terytorialnego, a cóż
dopiero mówić o mikroprzedsiębiorstwach —
niedawno przeprowadzona kontrola wykazała, że żadne z nich nie poradziło sobie ze stosowaniem ustawy o zamówieniach publicznych
bez zastrzeżeń, co zresztą zatrzymało przekazywanie im jakichkolwiek płatności. Ogólnie trudno się nie zgodzić z opinią, że cały system jest nieprzyjazny dla beneficjenta i nadmiernie zbiurokratyzowany.
Nie zmienia to faktu, że umowy podpisane
z Komisją Europejską musimy jako kraj respektować. A zatem zgodnie z zasadą N+2 do końca października 2006 r. średniomiesięczne
płatności muszą być na poziomie 150 mln euro.
Do tej pory osiągnęliśmy łącznie 606 mln zł.
Rozwiązanie tego problemu będzie z pewnością głównym wyzwaniem dla nowego ministra
właściwego ds. rozwoju regionalnego.
Jacek Woźniak
Dyrektor Departamentu Polityki
Regionalnej i Funduszy Strukturalnych
Urzędu Marszałkowskiego
Województwa Małopolskiego.
Studia wykonalności projektów
Instrumenty finansowe EOG
Dobiega końca pierwszy nabór wniosków
o dofinansowanie projektów w ramach
Norweskiego Mechanizmu Finansowego
(NMF) oraz Mechanizmu Finansowego
Europejskiego Obszaru Gospodarczego
(MF EOG). Mechanizmy EOG są instrumentami wsparcia finansowego udzielanego ze środków krajów spoza Unii Europejskiej — Norwegii, Islandii i Lichtensteinu.
Wśród potencjalnych wnioskodawców wymieniane są wszystkie instytucje sektora publicznego i prywatnego oraz organizacje pozarządowe, działające w interesie publicznym,
w tym jednostki samorządu terytorialnego. W
Programie Operacyjnym Mechanizmów wskazano 10 obszarów priorytetowych, w ramach
których będzie przyznawane dofinansowanie.
Więcej informacji na ten temat mechanizmów finansowych na stronie internetowej
www.eog.gov.pl.
Wychodząc naprzeciw Państwa oczekiwaniom proponujemy pomoc doradczą w zakresie opracowywania studium wykonalności projektów, spełniających wymogi stawiane projektom finansowanym z NMF i MF EOG. Powołany w tym celu zespół ekspertów MISTiA mających praktyczne i znaczące doświadczenie
daje pewność, iż opracowane przez nas dokumenty będą najwyższej jakości.
Gorąco zachęcamy do kontaktu z konsultantami Instytutu (wydzialprogramow@
mistia.org.pl) — przedstawimy wówczas więcej szczegółów dotyczących naszej oferty.
Tomasz Rutkowski
Wydział Programów i Projektów MISTiA
na Szlaku
Nr 4(8)/2005
Standar dy dobr ej administracji
str. 1 →
Druga rzecz, drugi kontekst, który jest mi bardzo bliski, to jest kontekst personalny. Będziemy mieli dobrą administrację samorządową wówczas, kiedy będziemy mieli dobre
kadry. Co to znaczy dobre kadry? Zajmuję się
tym już od paru lat i dla mnie oznacza to stworzenie odpowiednich zasad, procedur, wedle
których będą kształtowane kadry administracji publicznej, w tym, w szczególności, kadry
samorządowe. W tym zakresie, tak na prawdę od dziewięćdziesiątego roku zmiany są niewielkie. Jednak mimo wszystko, mimo trudności, powoli, ale zostają one wdrażane w systemie administracji rządowej — myślę oczywiście o służbie cywilnej.
Wreszcie trzeci kontekst, dla mnie bardzo
istotny, to jest kontekst zadaniowo-kompetencyjny. Chodzi o jasne rozgraniczenie kompetencji pomiędzy poszczególnymi segmentami administracji publicznej. Na pułapie wojewódzkim, w szczególności między wojewodą
a samorządem wojewódzkim. Na pułapie powiatowym również pomiędzy różnymi strukturami administracji. Mieliśmy pewien krok
w kierunku uporządkowania tych kwestii —
ustawę, która ma, mówiąc najkrócej, sporo
konsekwencji w porządkowaniu relacji między
Wojewodą a Marszałkiem. Na pewno jest to
kierunek godny akceptacji i pochwały. Tyle tylko, że na ile ja się zorientowałem w tej ustawie, ona nie satysfakcjonuje w pełni, bowiem
w dalszym ciągu duże segmenty spraw publicznych są podzielone i będą nadal podzielone
pomiędzy te dwie struktury administracji publicznej.
Małgorzata Drużyńska: Czy możemy coś
powiedzieć na temat aktualnych procedur, które obowiązują w administracji pozarządowej,
i na ile warto je rozważać w odniesieniu do
standardów obowiązujących w Służbie Cywilnej?
Jan Golba: Ja myślę, że jeżeli chodzi o standardy dobrej administracji, to one
są takie same, a przynajmniej powinny być takie
same w administracji rządowej, jak i w samorządowej. I do tego bezwzględnie należy dążyć. Ja, pod
potrzeby dzisiejszej dyskusji, pozwoliłem sobie sformułować kilka takich tez, które wydaje mi się, że charakteryzują tę dobrą administrację.
Po pierwsze, uważam, że administracja
powinna być neutralna politycznie, to
stwierdzenie jest zresztą pewnego rodzaju truizmem, bo to nie powinno podlegać dyskusji,
ale wciąż się o tym mówi, a jeżeli o tym się
mówi, to coś jest „na rzeczy”. Okazuje się
bowiem, że najlepiej to się tylko mówi, natomiast wtedy, kiedy przychodzi do zrealizowania tej zasady, to jest to bardzo poważny problem. Zazwyczaj każda ekipa polityczna mówi
o odpolitycznieniu administracji. Mówiąc
o tym, odpolitycznia ją według własnych zasad, eliminując z jej szeregów osoby uznane
przez siebie za osoby z politycznego nadania
i sama zatrudnia osoby odtąd kojarzone z tą
ekipą. Czas z tym skończyć. Jeżeli administracja ma być apolityczna (a tak być powinno) to
jakiekolwiek stanowiska polityczne w administracji (o których powszechnie wiemy, że
muszą być), powinny być jasno określone i wymienione enumeratywnie. W innym przypadku mówienie o apolityczności administracji
staje się po prostu śmieszne. Absolutnie administracja rządowa i samorządowa powinna być profesjonalna, powinna być taką administracją, która wie, potrafi i chce. To są
takie trzy słowa, które określają właśnie
sprawność administracji. Dlaczego tutaj kładę
na to duży nacisk? Otóż dlatego, że ja osobiście bardzo często spotykałem się z postawami takimi, że urzędnicy starają się wydawać
bezpieczną decyzję, ale nie dla obywatela, tylko dla siebie. Tych decyzji, które wydaje się
jako bezpieczne dla sprawy, czy dla obywatela, jest bardzo mało. Natomiast bezpiecznych
dla urzędnika jest bardzo dużo. Czego to jest
wynikiem? Otóż stworzenie złego prawa powoduje sytuację taką, że zazwyczaj za złą decyzję, wydaną na podstawie tego prawa, obarcza się urzędnika. Jeżeli to prawo jest złe, jeżeli to prawo jest niespójne, to za decyzję wydaną na jego podstawie odpowiada urzędnik,
a nie ten, kto to prawo stworzył. To jest taka,
można powiedzieć, prosta zależność, którą
spotykamy w codziennym życiu — czasami
nawet głupie prawo trzeba niestety stosować.
Taka jest rzeczywistość.
Dalej uważam, że jeżeli chodzi o administrację i rządową i samorządową to musi być to
administracja o prostych i przejrzystych
strukturach tzn. nie prostych i przejrzystych
dla administracji, ale dla obywatela. Jeżeli chodzi o struktury, zadania, kompetencje, to jesteśmy mistrzami w gmatwaniu. I właśnie
obecnie w zakresie kompetencji, powstała sytuacja kompletnie nieprzejrzysta. Jak zresztą
może być przejrzysta dla obywatela, jeśli nie
jest przejrzysta nawet dla prezydenta, wójta
i burmistrza. Nie bardzo się już w tym wszyscy orientują, gdzie, co, jak i do kogo należy
dana sprawa. Stąd administrację generalnie
oceniamy źle. Mówimy o niekompetencji, o źle
przygotowanych urzędnikach, o biurokracji.
Ostatnio bardzo modne jest publiczne ocenianie czy pracowników administracji jest za dużo
czy za mało. A tak naprawdę obywatela mało
interesuje ilu i jacy są urzędnicy. Interesuje go
natomiast to jakie płaci podatki, jak szybko
będzie miał wydany paszport, jak szybko będzie miał wydany dowód rejestracyjny, jak
szybko mu zarejestrują samochód, czy i jak
szybko dostanie pozwolenie budowlane, czy
jeszcze inną decyzję. Czyli — czy administracja jest sprawna w działaniu. A jeżeli nie ma
prostych i przejrzystych struktur to nie ma
dobrego prawa. Moim zdaniem, wręcz fatalnym jest podejście takie, że nie określa się
modelowej, docelowej struktury administracji, tylko wciąż się eksperymentuje. W pewnym momencie wszyscy się gubią. Ja bardzo
często mówię, że urzędnik nie staje się ani
głupszy, ani mądrzejszy tylko przez to, że zmienił pracodawcę. On jest wciąż taki sam, on
może mieć tylko w danym miejscu większą
dostępność do wiedzy. Natomiast on jest
wciąż, po prostu, taki sam. Natomiast jeżeli
dzieje się tak, że dzisiaj pracownik urzędu jest
pracownikiem starosty,, pojutrze marszałka, to
ten człowiek na dole, który ma odebrać efekt
jego pracy kompletnie jest zagubiony, on
w ogóle nie wie o co w tym wszystkim chodzi.
I w związku z powyższym, absolutnie stawiał-
9
bym na proste struktury. To jest wręcz podstawowa sprawa, ponieważ generalnie, każdy
przeciętny człowiek gubi się w gąszczu struktur administracyjnych i zazwyczaj nie wie gdzie
się załatwia daną sprawę czy gdzie się może
odwołać od rozstrzygnięcia. Uważam też, że
administracja powinna działać na zasadzie
pomocniczości, a nie pracować sama dla siebie, powinna pracować dla obywatela. Natomiast bardzo często bywa tak (na szczęście nie
nagminnie), że petenta, przepraszam za wyrażenie, stronę mówiąc kodeksowo, traktuje się
jak przeciwnika, a nie jak osobę, której trzeba
pomóc, zgodnie z ogólnymi zasadami, zawartymi w kodeksie, wyjaśnić mu wszystko w toku
postępowania, zadbać o to, żeby on miał wystarczającą wiedzę, tak, żeby on nie ucierpiał,
nawet z tytułu nieznajomości prawa. Traktuje
się go niestety jak przeciwnika, któremu trzeba wydać decyzję i ważne jest, jak stworzyć
bezpieczną decyzję dla siebie, a nie dla tej osoby, czy dla sprawy. W ten sposób nie wytwarzamy zaufania do administracji.
Kolejna kwestia to administracja etyczna
w działaniu. Nie chodzi tylko o administrację
wolną od korupcji, nepotyzmu, interesowności, klikowości, ale chodzi o administrację stosującą jasne zasady, jasne standardy w swoim
postępowaniu, tak, żeby w przypadku dwóch
decyzji podobnych do siebie, stosować te same
standardy. Oczywiście, mówienie o tym, że
pracownik nie powinien ulegać naciskom politycznym byłoby tutaj wręcz nie na miejscu, ale
trzeba cały czas o tym przypominać, bo etyka
powinna być nie tylko zapisana w kodeksie
etycznym, w regulaminie, czy jeszcze w czymś.
Ona po prostu powinna być stosowana, czyli
standard powinien obowiązywać, pracownik
powinien być przyzwyczajony do standardu.
Pracownik powinien wiedzieć, że czasami również może odmówić zrealizowania takiego, czy
innego polecenia, jak lekarz, jak żołnierz, czy
nauczyciel. To się wiąże także z innymi kwestiami, przede wszystkim związanymi z poziomem wynagrodzenia, bo możemy tworzyć
sobie wybujałe programy etyczne, zapisywać
te zagadnienia w kodeksach, ale jeżeli pracownik pracuje za 800, czy 1000 złotych, to może
być wyjątkowo podatny na różnego rodzaju
pokusy. Tego absolutnie nie należy rozumieć
jako usprawiedliwienie nieetycznych zachowań
pracowników, ale jest to element który należy brać pod uwagę przy tworzeniu standardów zachowania i działania. Choćby tak na
wszelki wypadek. Najczęściej najskuteczniejszą etykę buduje się w sposób bardzo prozaiczny tzn. taki, gdzie pracownik ma świadomość utraty swojej pozycji czy prestiżu, w tym
także prestiżu finansowego. Pracownik dobrze
wynagradzany mający utrwaloną pozycję
w organizacji i społeczeństwie przekonany
o trwałości tej pozycji, jest mniej podatny na
różnego rodzaju pokusy. Ja, oczywiście, tych
cech dobrej administracji mógłbym jeszcze
wymienić więcej. W tej chwili wchodzą nowe
możliwości — administracja, która jest powszechna i dostępna dla obywatela z każdego
miejsca, rozwój systemów informatycznych.
Jawność działań administracji — to już obowiązujący niemalże standard, tylko trzeba go
wprowadzać w życie.
Zgadzam się w pełni ze stwierdzeniami pana
profesora odnośnie kompetencji, jasności,
przejrzystości i prawa, które nie komplikuje,
lecz prawa, które ułatwia. Jeśli nadal mieliby-
10
śmy mieć prawo, które komplikuje, to będzie
dochodzić do sytuacji skrajnych i wciąż będziemy mówili o potrzebie reformy administracji.
Kiedyś trzeba powiedzieć temu stop, zakończyć ten proces, utrwalać i budować standardy. Ale standardy będzie można budować wtedy, gdy będzie utrwalona już struktura, jakiś
model docelowy.
Małgorzata Drużyńska: Profesjonalizacja
samorządu, kadr — powtarza się ten problem.
Czy widać rzeczywiście jakieś efekty działań
w tym zakresie ze strony administracji rządowej, służby cywilnej, czy innych organów, organizacji, jednostek, które się zajmują problematyką profesjonalizacji samorządu?
Krzysztof Lipski: Pan
profesor Stec poruszył już
ten wątek i rzeczywiście
słowo „profesjonalna” administracja jest nam w Małopolskim Instytucie bardzo bliskie. Od kilkunastu
lat staramy się podnosić
poziom profesjonalizmu
urzędników, pomagać, uczyć, wskazywać, doradzać. I sądzę, że efekty tego są bardzo duże,
choć na co dzień tego nie zauważamy. Jest to
pewien proces, proces uczenia się, proces
doskonalenia. To nie jest i nie może być rewolucja, raczej żmudna ewolucja. Obserwujemy,
że naprawdę bardzo wiele w środowisku związanym z administracją samorządową i rządową
w ciągu ostatnich kilkunastu lat zmieniło się na
lepsze. Natomiast chciałbym powiedzieć
o jeszcze jednym aspekcie, o którym często
się zapomina, lub traktuje się go tylko marginalnie, a uważam, że odgrywa on kluczową
rolę, gdy mówimy o profesjonalnej administracji samorządowej. Mam na myśli to, co wiąże
się ze skomplikowanym i niełatwym procesem
budowania społeczeństwa obywatelskiego. To
właśnie administracja samorządowa jest niezwykle istotnym elementem tego procesu. Od
czasu do czasu uczestniczę w spotkaniach,
gdzie o administracji, słusznie zresztą, mówi
się jak o sprawnej firmie, posługując się pojęciami z języka biznesu — „sprawny manager”,
„zarządzanie personelem”, „dobre procedury”, „określone standardy”, ”systemy zarządzania jakością”. To są pojęcia, które na co dzień
funkcjonują w sferach związanych z gospodarką, z biznesem.I zgadzam się, że wiele z tych
pojęć powinno mieć swoje odbicie i zastosowanie w administracji samorządów. Wiele
urzędów wprowadza u siebie systemy ISO czy
nowoczesne metody zarządzania finansami.
Ale rola, zadania administracji samorządowej
są szersze i przez to trudniejsze. Nie da się
ocenić administracji tylko w kategoriach zysków i strat, tak jak ocenia się działalność gospodarczą. W przypadku administracji pojawia
się jeszcze kolejny bardzo, bardzo istotny obowiązek sprzyjania temu, co nazywamy budowaniem społeczeństwa obywatelskiego. Administracja odgrywa kluczową rolę w procesie
stwarzania warunków dla rozwoju tych
wszystkich elementów, które na to pojęcie się
składają. Od administracji samorządowej zależy, czy te warunki będą sprzyjające, czy będą
ułatwiały, czy też wręcz przeciwnie — tworzone będą bariery dla obywatelskiej aktywności.
Nawet, jeżeli ze strony administracji będzie
„tylko” obojętność, to będzie to ogromna
przeszkoda dla rozwoju organizacji pozarządowych, dla budowania dialogu i współpracy.
na Szlaku
Jest to żmudny proces, wymagający czasu, aby
stał się nawykiem. O wiele łatwiej jest nam
uczyć urzędników, jak poruszać się w gąszczu
przepisów prawnych, jak interpretować niejednoznaczne przepisy. O wiele trudniejsze są
wszystkie te działania, które my nazywamy
„miękkimi”, kiedy trzeba odwoływać się do
pewnych pojęć, których nie da się jednoznacznie zdefiniować, których nie da się zmierzyć
i ocenić, że już jest dobrze, albo jeszcze nie.
To jest proces, który powinien trwać nieustannie, ze świadomością, że zadaniem administracji jest dbałość o tworzenie warunków sprzyjających umacnianiu się społeczeństwa obywatelskiego, tworzenie warunków dla rozwoju
organizacji pozarządowych, prowadzenie dialogu z tymi organizacjami, budowanie ich roli
i pozycji w społecznościach lokalnych. Już samo
zaniechanie jest błędem, ponieważ bez stworzenia odpowiednich warunków, czy to prawnych, czy finansowych, a także zupełnie zwykłych relacji międzyludzkich pomiędzy urzędnikami, a przedstawicielami organizacji pozarządowych spowoduje, że obojętność w tych
sprawach cofnie nas i uniemożliwi budowanie
porozumienia. Muszą być uruchomione procesy, które będą sprzyjały organizacjom i inicjatywom obywatelskim. Organizacje te muszą
mieć swoje miejsce na mapie społeczeństwa
lokalnego. Wtedy dopiero będziemy mogli
powiedzieć, że administracja jest katalizatorem
sprzyjającym budowaniu społeczeństwa obywatelskiego.
Małgorzata Drużyńska: Uproszczenie prawa, uproszczenie struktur, przejrzystość kompetencji… Czyli jest sporo w tej chwili spraw,
które powinno się podjąć. Co, w związku
z tym, w najbliższej przyszłości? Czy czeka nas
kolejna reforma samorządu terytorialnego?
Mirosław Stec: Mówiłem na początku
o trzech istotnych kontekstach, w których rozważać należy standardy dobrej administracji.
Chciałbym powiedzieć o jeszcze jednym, takim, gdzie sytuacja rzeczywiście bardzo się
poprawiła, bo administracja zrozumiała i podjęła działania, i to nieźle oceniane przez obywateli. Myślę o kontekście, który nazwałbym
techniczno-technologicznym. Otóż, pamiętam
15 lat temu, kiedy rozpoczynałem pracę
w administracji, ile musiałem wtedy poświęcić
czasu na przekonywanie, że rzeczą niesłychanie istotną jest to, w jakich warunkach rozmawia się z osobami przychodzącymi do urzędu.
Innymi słowy, chodzi o wygląd i wyposażenie
techniczne urzędów. Ileż wtedy było dyskusji,
czy jest sens inwestować w to, żeby ten urząd
odpowiednio wyglądał i był dobrze wyposażony. Można powiedzieć, że po piętnastu latach naprawdę są urzędy, które pod tym względem nie odbiegają od standardów europejskich. Przy okazji konkursu „Wzorcowy
Urząd”, organizowanego przez MISTiA, mogliśmy się zapoznać z funkcjonowaniem kilku
urzędów, gdzie zobaczyliśmy, co można zrobić, a w związku z tym, w co warto środki, którymi dysponuje samorząd, czy administracja
rządowa, inwestować. A zatem, to jest coś,
co rzeczywiście się przebiło i w tej chwili to
już jest kwestia w zasadzie permanentnych
działań, bo trzeba chociażby ten sprzęt często
wymieniać, gdyż komputeryzacja wymaga,
żebyśmy byli co raz bardziej online. To jest
swego rodzaju przełom w sposobie funkcjonowania administracji.
Jan Golba: Ale przełomem jest też podejście
Nr 4(8)/2005
do spraw finansowych. To, że budżety są
i muszą być jawne, że są ściśle kontrolowane
i samorządy podchodzą do nich w sposób zupełnie inny, niż na samym początku, i to, że
każda złotówka, którą się otrzymuje, czy też
pozyskuje, jest oglądana przysłowiowo na dwie
strony, jest prawdziwie ogromnym przełomem. Tego wcześniej nie było. Oczywiście,
w kwestii dotyczącej wydawania decyzji i ich
jakości, jest jeszcze bardzo wiele do zrobienia, ale to wynika przede wszystkim z tego, co
pan profesor mówił o istnieniu złego prawa.
Dlaczego urzędnik tworzy mnóstwo papierów? Dlatego, że chce się zabezpieczyć przed
wydaniem nie tyle złej decyzji, tylko przed tym,
żeby go nikt nie posądził, że on taka złą decyzję wydał. Dlaczego tak się dzieje? Ponieważ
gąszcz przepisów, niespójność prawa nie pozwala na przesądzenie od razu, czy takie rozwiązanie czy rozstrzygnięcie jest dobre, czy
jest ono złe. Ale ja jednak zwracałbym uwagę
w działaniach samorządów właśnie na kwestie
gospodarcze i społeczne. One są niezwykle
ważne i tu samorządy w większości przypadków rzeczywiście wykazały się wielkimi umiejętnościami.
Małgorzata Drużyńska: Co dalej z samorządami?
Krzysztof Lipski: Ja jestem optymistą. Choć
warto pamiętać, że to również wymaga czasu.
Małgorzata Drużyńska: Ale też podjęcia
konkretnych działań, prawda? W tym kierunku, żeby uprościć prawo, żeby uprościć struktury, żeby kompetencje stały się przejrzyste.
Krzysztof Lipski: Myślę, że to jest dla każdego oczywiste. Jestem tak wielkim w tej kwestii
optymistą, że sądzę, iż niezależnie od tego jaka
opcja polityczna wygra, samorząd sobie poradzi. Na szczęście został już, w dużym stopniu,
choć nie do końca, odpolityczniony. Na szczęście wyraźnie się profesjonalizuje. To jest
ogromnie ważne, bo urzędnika profesjonalnego, kompetentnego, naprawdę trudniej jest
„wywieść w pole”, ewentualnie nim manipulować. Na tym między innymi polega fachowość urzędnika, że on wie, co wolno, co powinien, co do niego należy. Te procesy są już
nie do odwrócenia, nie do cofnięcia. Mamy
Polskę samorządową. W związku z tym czekam, że pojawi się silne i solidarne lobby samorządowe, które będzie wymuszało na politykach, niezależnie czy będą z prawa, czy
z lewa, rzetelną pracę, której istotą będzie samorząd i społeczeństwo obywatelskie, jako
dwa pojęcia nierozerwalnie ze sobą związane.
Małgorzata Drużyńska: Czyli rozumiem, że
jednak w kategorii pobożnych życzeń zaczynamy się obracać.
Mirosław Stec: Nie, bo zakładam, że wiele
z tych kwestii, o których tutaj mówimy, na
pewno stanie się przedmiotem intensywnych
działań tych, którzy wybory wygrają. Oczywiście, będą mogły być różnie rozłożone akcenty, natomiast trzeba powiedzieć, że po wyborach bardzo wyraźnie dane zostanie do zrozumienia, że bycie urzędnikiem to jest służba.
Po to się wchodzi do administracji, aby wykonując obowiązki realizować cele, które przyświecają społeczeństwu i każdemu obywatelowi. Władza nie jest, i nie może być źródłem
wszelakich przywilejów. A zatem, to jest służba i to w rozumieniu dość dosłownym jak służba wojskowa, czy służba cywilna, która tutaj
ma być traktowana jako pewien wzorzec.
Oczywiście można być w służbie cywilnej, bę-
na Szlaku
Nr 4(8)/2005
11
Oferta szkoleñ MISTiA: listopad – grudzieñ 2005
URZĘDNIK W GMINIE I POWIECIE
21.11.
23.11.
23.11.
25.11.
25.11.
28.11.
2.12.
5.12.
7.12.
8.12.
9.12.
12.12.
12.12.
12.12.
14.12.
15.12.
15.12.
16.12.
20.12.
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
—
Ubezpieczenia społeczne i zdrowotne — aktualny stan prawny
Prowadzenie działalności kulturalnej przez jst oraz funkcjonowanie podległych im instytucji kultury
Zamówienia publiczne w służbie zdrowia
Zamówienia publiczne w działalności kulturalnej
Partnerstwo publiczno-prywatne — szansa i wyzwanie dla samorządu terytorialnego
Nowe regulacje prawne w zakresie gospodarowania odpadami komunalnymi
Przygotowanie projektów finansowanych z funduszy europejskich. Wykorzystanie matrycy logicznej
Problematyka uchwał w sprawie podatków i opłat lokalnych
VAT w jednostkach administracji samorządowej – część II
Emerytury, renty, świadczenia przedemerytalne — zasady przyznawania i przeliczania
Prawo mieszkaniowe – nowe regulacje prawne i ich stosowanie w praktyce
Aktualne uregulowania prawne w zakresie gospodarki wodno-ściekowej
Okresowe oceny pracowników
Podstawowe zasady przeprowadzania i dokumentowania oceny ryzyka zawodowego na wybranych stanowiskach pracy
Zimowe utrzymanie dróg, mostów, ulic i chodników
Finansowanie zadań z zakresu kultury fizycznej i sportu przez samorządy gminne i powiatowe
Zagospodarowanie pasa drogowego
Czym grozi naruszenie dyscypliny finansów publicznych?
Czy warto mieć ISO 9001: 2000 w urzędzie?
POMOC SPOŁECZNA
22.11.
24.11.
30.11.
7.12.
9.12.
—
—
—
—
—
Wypalenie zawodowe
Pracownik socjalny w roli mediatora
Zmiany w ustawie o pomocy społecznej
Rozwijanie potencjału twórczego pracowników socjalnych
Postępowanie administracyjne w zakresie świadczeń rodzinnych i zaliczki alimentacyjnej
SPRA
WY OŚWIATOWE
SPRAWY
8–9.12.
—
Zarządzanie dokumentacją w szkołach i placówkach oświatowych
PRZEW
ODNIK DLA NOW
OZATRUDNIONYCH PRACOWNIKÓW SAMORZĄDOWYCH
PRZEWODNIK
NOWOZATRUDNIONYCH
21.11.
28.11.
7–8.11.
12.12.
—
—
—
—
Podstawy prawne funkcjonowania samorządu terytorialnego
Praktyczne zastosowanie przepisów procedury administracyjnej
Finanse publiczne
Zamówienia publiczne dla początkujących
dąc politykiem, bo służba cywilna ma dzisiaj
swój desygnat wyraźnie określony ustawowo.
Chodzi tu o podejście do tego, jaki jest sens
i cel działania całej administracji. To jest istotne, ponieważ to ma skutkować uwidocznieniem, iż administracja i ludzie, którzy ją tworzą,
rzeczywiście nie myślą o tym, w jaki sposób
samemu się zabezpieczyć, jak zrealizować swoje lobbystyczne interesy, tylko, że mają obowiązek działać dla dobra wspólnego. I to jest
coś, co nigdy nie będzie zapisane wyraźnie
w przepisach prawnych. Wystarczy determinacja i przekonanie, że należy takimi przesłankami się kierować.
Jan Golba: Dodam jeszcze do tego, że o przyszłość instytucjonalną samorządów my się absolutnie nie musimy martwić, bo w dziewięćdziesiątym roku samorządy otrzymały osobowość prawną, której nikt im już nigdy nie zabierze. Przez piętnaście lat wytworzyły własne mechanizmy działania, stworzyły własne samorządowe struktury, wytworzyły własne organizacje, również pozarządowe, wytworzyły
grupy nacisku, jeśli chodzi o różnego rodzaju
kwestie i tu ja się absolutnie nie obawiam, że
coś się może z tymi samorządami stać, bo to
byłby absurd jakiś i najlepiej, żebyśmy na ten
temat nie dyskutowali.
Natomiast trzeba szukać możliwości aby
wyposażyć ich w nowe kompetencje i środki
na ich realizację, uprościć zasady działania. I tu
jest jeszcze dużo do zrobienia.
Mirosław Stec: Nie trzeba w ogóle takiego
kontekstu.
Jan Golba: Natomiast trzeba mówić o kwestiach związanych z poprawieniem spraw kompetencyjnych, o zejściu kompetencji z góry do
dołu, również do samorządów. Można by się
zastanawiać nad niektórymi rozwiązaniami, np.
nad tym, że niektóre zadania są zadaniami zleconymi ustawowo, a dlaczego nie mogą być,
na przykład, zadaniami własnymi, czy, powiedzmy sobie, zadania z porozumienia — podobnie. To są rzeczy, które są pewnego rodzaju
poprawianiem struktury kompetencji. Generalnie, standardy funkcjonowania, czyli standardy dobrej administracji, według mnie, są
takie same w administracji rządowej, jak
i w administracji samorządowej. Trzeba je tylko stosować i przestrzegać. Jeśli chodzi o kwestie związane z reformą administracji, a przede
wszystkim z kompetencjami administracji rządowej, wojewódzkiej i powiatowej, to trzeba
te sprawy bardzo starannie przemyśleć. Jak to
zrobić aby kompetencje nie tylko się nie pokrywały, ale żeby nie istniały instytucje, które
czasami wykonują w ramach jednego poziomu
administracji te same zadania. Podam przykład:
Wydział Skarbu Państwa u wojewody i Delegatura Skarbu Państwa ministra w terenie wykonujące podobne zadania. Dla przeciętnego
człowieka zrozumienie tego byłoby wyjątkowo trudne. Dla osoby, która jest nawet już
dobrze obeznana z tymi strukturami, też jest
to nie do przyjęcia, bo nie wie prawdę mówiąc, o co tam chodzi. Należy zastanowić się
nad funkcjonowaniem administracji zespolonej — jak ona ma być w rzeczywistości zespolona w ramach administracji rządowej, na
szczeblu wojewódzkim. Czy przypadkiem nie
powinna być włączona w strukturę urzędu
wojewódzkiego? Tu także jest jeszcze naprawdę dużo pól do działania. Przynajmniej na parę
lat, bo niektórych rzeczy nie da się zrobić od
razu. Istniejące struktury, które należałoby
zmienić, uprościć lub wyprostować, tworzą tak
zwane kokony, rozbudowujące swoje otoczenie polityczne, administracyjne i organizacyjne i starannie dbają, żeby ich nie ruszać. To jest
normalna reguła funkcjonowania ludzi w organizacjach. Najłatwiej byłoby (tak jak się robiło reformę w dziewięćdziesiątym roku),
stworzyć całościową wizję docelową i działać
zdecydowanie, bo wchodzenie w różnego rodzaju szczegóły jest najgorsze i bardzo trudno
wówczas utworzony już system reformować.
Małgorzata Drużyńska: Sytuacja polskiej
administracji samorządowej nie jest więc zła,
natomiast przed nową ekipą rządową jest na
pewno sporo spraw, które należy uporządkować, uprościć.
Jan Golba: Słusznie
Małgorzata Drużyńska: Dziękuję panom za
rozmowę.
na Szlaku
12
Nr 4(8)/2005
Okiem eksperta
Internet szer
ok
opasmowy
szerok
okopasmowy
Dynamiczny rozwój
techniki informatycznej pociąga za sobą
konieczność rozbudowy infrastruktury.
Problemy związane
z zaangażowaniem inwestycyjnym gmin
w budowę sieci szerokopasmowego internetu omawia Sławomir Kopeć, Dyrektor
Departamentu Społeczeństwa Informacyjnego Urzędu Marszałkowskiego Województwa Małopolskiego.
Samorząd czy rynek?
Dzięki, ogłoszonym ostatnio przez Urząd
Regulacji Telekomunikacji i Poczty, przetargom
powiatowym na częstotliwości radiowe 3,63,8 GHz coraz częściej powtarza się pytanie:
Czy samorządy powinny aktywnie angażować
się w budowę infrastruktury Internetu szerokopasmowego?
Inaczej mówiąc: czy władze lokalne powinny włączać się w budowę sieci, by niejako
„wspomóc” rynek? A jeśli tak, to w jaki sposób i w jakim stopniu?
Na pytanie, czy budowa infrastruktury teleinformatycznej leży w kompetencjach samorządu, odpowiedź musi być twierdząca — sieci szerokopasmowe niewątpliwie wspierają re-
alizację zadań własnych gminy i powiatu,
a zwłaszcza zaspokajanie zbiorowych potrzeb
wspólnoty. Uprawnienia samorządu województwa są jeszcze bardziej oczywiste — jego
głównym zadaniem jest przecież prowadzenie
polityki rozwoju, a bez żadnych wątpliwości
sieci szerokopasmowe sprzyjają rozwojowi
i wzrostowi gospodarczemu poprzez zwiększanie konkurencyjności regionu.
Samorządy mogą więc inwestować w sieci.
Ale czy powinny? Samorząd powinien dążyć
do zaspokajania zbiorowych potrzeb mieszkańców, dbać o to, by usługi publiczne były
możliwie wysokiej jakości. Powinien sprzyjać
wzrostowi konkurencyjności gminy, powiatu
czy województwa. Czy jednak to, że rozwinięta infrastruktura teleinformatyczna sprzyja
osiągnięciu tych celów, oznacza automatycznie, że gminy mają budować sieci? Odpowiedź
nie jest wcale oczywista. Przecież władze powinny wspierać przedsiębiorczość mieszkańców, a nie wyręczać ich tam, gdzie sami mogą
sobie poradzić. Dlatego przed inwestycją
w sieć dostępową do internetu wójt, burmistrz
czy starosta powinien się zastanowić, czy
swym działaniem nie odbierze chleba drobnym, mozolnie rozwijającym swe firmy lokalnym dostawcom. Poza tym, po co wydawać
publiczne pieniądze, kiedy to nie jest konieczne? Inwestowanie tam, gdzie rynek sobie radzi, nie znajduje szczególnego uzasadnienia.
Wyjątkiem może być instalacja światłowodów
Inwestycje w MISTiA
P odnosimy standar
d
standard
Remonty — nikt ich nie lubi i wszyscy
traktują je jako zło konieczne, gorzkie lekarstwo, które trzeba połknąć, żeby było
lepiej, wygodniej, ładniej…
Okres urlopowy, podobnie jak w ubiegłym
roku, wykorzystaliśmy na przeprowadzenie
kolejnych zmian podnoszących standard pomieszczeń, i co za tym idzie, jakość świadczonych przez nas usług Zeszłoroczne prace inwestycyjne w budynku MISTiA objęły wyposażenie pomieszczeń Hotelu MISTiA w nowe
meble, telewizory, radia i telefony oraz gruntowny remont pokoju Wydziału Organizacyjnego. Począwszy od lipca br. przystąpiliśmy do
wymiany wszystkich okien. Ci z Państwa którzy u nas gościli, wiedzą że okna w naszym
budynku są niebagatelnych rozmiarów, a wy-
mieniliśmy ich ponad pięćdziesiąt! Przedsięwzięcie tym większe, że pomimo niedogodności związanych z wymianą, staraliśmy się, by
Instytut oraz Hotel MISTiA funkcjonował
sprawnie. Z nowych okien najbardziej cieszą
się pracownicy Instytutu, zaś uczestnicy szkoleń poczują wyższy komfort, gdyż stare okna
zużyte były w dwustu procentach i zbliżająca
się zima napawała nas trwogą — teraz nie
straszne nam zawieruchy. W sierpniu odświeżeniu i odnowieniu uległy także strategiczne
pomieszczenia Instytutu tj.: sala konferencyjna, serwerownia oraz pokój Wydziału Kształcenia. Teraz, po wakacyjnym liftingu, przystąpiliśmy do pracy pełną parą w kolejnym sezonie szkoleniowym.
Iwona Kosiec
Dyrektor Wydziału Organizacyjnego MISTiA
WYDAWCA: Fundacja Rozwoju Demokracji Lokalnej
– Małopolski Instytut Samorządu Terytorialnego i Administracji
„MISTiA na Szlaku”
REDAKTOR NACZELNY: Roman Ciepiela
REDAKTOR PROWADZĄCY: Joanna Śmigielska
SKŁAD: Marcin Migdał
ADRES REDAKCJI: 31-153 Kraków, ul. Szlak 73a
tel./fax (12) 633 51 54
e-mail: [email protected]
DRUK: Fabryka Grafiki, ul. Trawiasta 3, Kraków
SEKRETARIAT (12) 633 51 54, (12) 633 98 00
WYDZIAŁ KSZTAŁCENIA (12) 623 72 44
WYDZIAŁ PROGRAMÓW i PROJEKTÓW (12) 633 82 85
WYDZIAŁ ORGANIZACYJNY (12) 634 16 70
PCST – filia MISTiA w Sopocie (58) 550 37 00
Ośrodek MISTiA w Tarnowie (14) 621 22 16
e-mail: [email protected]; www.mistia.org.pl
niejako „przy okazji” większych robót drogowych, kanalizacyjnych czy ciepłowniczych —
przy założeniu, że będą one udostępniane na
przejrzystych zasadach operatorom, a nie będą
prowadzić do zbędnej i z zasady nierównej
konkurencji gminy z utrzymującymi ją podatnikami.
Ale co robić z terenami słabo rozwiniętymi,
gdzie mieszkańcom grozi „wykluczenie cyfrowe”? Tutaj widać uzasadnienie dla zaangażowania samorządu, jednak interwencja powinna być na tyle ostrożna, by jak najmniej zaburzyć rynek. Jak to osiągnąć? Na początek musi
być spójny program działania, oparty na rzetelnej analizie. Inwestycje mają sens na obszarach pomijanych przez rynek, gdzie działania
komercyjne nie wystarczą, by dostarczyć infrastrukturę umożliwiającą funkcjonowanie
zaawansowanych aplikacji i usług w interesie
publicznym. Podstawą jest neutralność technologiczna (wybór konkretnej technologii powinien wynikać z analizy kosztów i korzyści)
i wolny dostęp — infrastruktura i sprzęt powinny być dostępne dla wszystkich operatorów i dostarczycieli usług. Infrastruktura należąca do władz publicznych powinna być oferowana przedsiębiorcom na zasadach niedyskryminacji. Zarządzanie infrastrukturą szerokopasmową powinno być przyznawane na
określony czas w wyniku otwartej procedury,
najlepiej na zasadach konkurencyjności. Od zarządzającego infrastrukturą należy wymagać
otwarcia jej dla wszystkich operatorów dostarczających usługi komunikacji elektronicznej. Takie podejście jest jak najbardziej racjonalne, pozwala bowiem na ograniczenie do
minimum zaburzającej rynek publicznej interwencji.
Podsumowując: nie ma jednej, uniwersalnej
odpowiedzi na pytanie, czy samorząd powinien
decydować się na inwestowanie w szerokopasmowy Internet. Każdy samorząd powinien
sam, w oparciu o lokalne realia, samodzielnie
znaleźć właściwą odpowiedź. Jeśli jednak podejmie decyzję na „tak”, powinien działać na
tyle ostrożnie, by nie szkodzić przedsiębiorczości mieszkańców.
Sławomir Kopeć
Dyrektor Departamentu
Społeczeństwa Informacyjnego UMWM.
Hotel
usytuowanie w obrębie centrum Krakowa
46 miejsc w pokojach 1-, 2- i 3-osobowych
parking hotelowy
dostęp do poczty elektronicznej
możliwość korzystania z ksero i riso
Rabaty: uczestnicy szkoleń – 20%,
grupy powyżej 10 osób – 10%
Rezerwacja miejsc całodobowo:
tel./fax (12) 633 29 26
e-mail: [email protected]
31-153 Kraków, ul. Szlak 73a
Oferujemy organizację i obsługę
konferencji, seminariów oraz szkoleń.
Hotel MISTiA posiada certyfikat
Krakowskiej Izby Turystyki oraz
certyfikat ISO 9001:2000.

Podobne dokumenty