-Wywiad z rodziną profesora Konrada Jażdżewskiego
Transkrypt
-Wywiad z rodziną profesora Konrada Jażdżewskiego
-Wywiad z rodziną profesora Konrada Jażdżewskiego przeprowadzony przez uczniów w bibliotece szkolnej z okazji Dnia Patrona 1. Nasza szkoła w 2013 roku wybrała na patrona profesora Konrada Jażdżewskiego. Jak zareagowali Państwo na tę wiadomość? Syn Krzysztof - To było wielkie nieoczekiwane wzruszenie, bardzo przyjemne zaskoczenie i wielka radość . Córka Maria - To są strony , które tatuś kochał. Bliskie jego sercu. Wszyscy bardzo się ucieszyliśmy. 2. Profesor Konrad Jażdżewski bardzo kochał archeologię . Czy Państwo mają również podobne zainteresowania związane z tą nauką? Córka Maria - Ja jestem kontynuatorką zainteresowań tatusia bo jestem też archeologiem. Prowadziłam wykopaliska przede wszystkim w województwie łódzkim, a te moje wykopaliska odwiedzał tatuś służąc radą i pomocą. 3. Czy mogliby państwo zdradzić jakąś historię –anegdotę związaną z osobą profesora? Syn Krzysztof- Mnóstwo anegdot w wspomnieniach. One są zapisane, może nawet już znane państwu. Raz przyszła sąsiadka z przefarbowanymi włosami, a w owym czasie, w latach 70- tych to była rzadkość. Ojciec otwierając drzwi sąsiadce mówi:,, Ojej jak się pani zmieniła, ale pani inaczej wygląda!” Sąsiadka długo się nie pojawiała u nas. Córka Kinga -Tatuś miał trudności w zapamiętaniu osób i jedną ze znajomych osób, jak całował w rękę na powitanie , mówi: ,,Nie pamiętam, czy to pani ta, czy ta, ale gdyby pani była skorupą to bym pamiętał”. 4. 5. 6. 7. No było trochę takich wpadek, fopa. Jak był w naszym domu ksiądz po kolędzie, tatuś powiedział:,, Szkoda, że to nie ten sam ,co w tamtym roku”. Czy działalność i życie profesora było dla Państwa inspiracją? Syn Krzysztof - No tak. On sam skierował mnie na biologię. Jeszcze w dzieciństwie zwierzęta, ślady na śniegu lisa, czy zająca trzeba było znać. To zainteresowanie też zawdzięczam ojcu. No a potem ,ponieważ w jakimś sensie poszliśmy w podobnym kierunku, ja po latach zostałem profesorem Uniwersytetu Łódzkiego ,biologiem. Córka Kinga - Tatuś bardzo pielęgnował różne zainteresowania. Ja jestem plastyczką. Jak spostrzegł, że rysuje laurki, czy coś innego ,zaraz mi kupił farby i zestaw pędzli. Jego pomoc była bardzo duża. Syn Krzysztof - Ogromne znaczenie miała jego olbrzymia biblioteka historyczna, ekologiczna, ale też było bardzo dużo encyklopedii. Te encyklopedie się bardzo przydawały, również w kierunku nauki języka. Ojciec był zwolennikiem encyklopedii niemieckiej, pisanej jeszcze gotykiem. Nauczył mnie jak z niej czytać i korzystać. Językowo miało to wielkie znaczenie. Córka Kinga - Ja i siostra miałyśmy swój udział w wykopaliskach. W wakacje tatuś prowadzał nas na wydmy i wszyscy zbieraliśmy krzemienie. Pogładził mnie po głowie , bo znalazłam wielkie jak pięść krzemienie. Później przy wykopaliskach zarabiałam jako studentka. Czy profesor Konrad Jażdżewski był dla Państwa autorytetem? Tak! Jednogłośnie. Jakie wartości były najważniejsze dla patrona? Córka Kinga - przywiozłam pamiętnik, który dostałam, a w nim znajduje się odpowiedź na to pytanie. Jeśli można pozwolę sobie przeczytać. Dostałam go na gwiazdkę w 1951 roku. ,,… Kinguniu Kochana, córeczko moja najmilsza, przyszłość nasza nieznana i ciemna ,i tylko Bogu wiadomo … 51 rok , stalinowskie czasy. Naprawdę niewiadomo było co nas czeka. …Przeszłość nasza ciemna i tylko Bogu wiadoma…” Czy mogliby Państwo zdradzić kilka szczegółów związanych z dzieciństwem naszego patrona? Co lubił robić w wolnym czasie, jakiej słuchał muzyki, co lubił jeść? Córka Kinga - Lubił jeść ciastka. Mały trzyletni Konradek rzucił się na ulicy i krzyczał, że mama daje mu tylko kartofle, a on chce ciastka. Do końca życia bardzo lubił słodycze. Chował w biurku zapas pierniczków. Syn- Kochał też książki. Bardzo cenił sobie Sienkiewicza. ,,Potop” leżał przy łóżku, bo często lubił do niego zajrzeć. W dzieciństwie lubił czytać Robinsona Cruzoe. Córka Kinga - Bardzo lubił czytać ,,Anie z Zielonego Wzgórza”. Doceniał piękno tej książki. Przy łóżku miał Pismo św. Lubił też Makuszyńskiego. Kiedy dostałam książkę tego autora na gwiazdkę, nie mogłam doczekać się , żeby ją przeczytać, ponieważ panowie sobie ją wyrywali(tato z bratem),czekałam więc w kolejce. Bardzo dziękujemy za udzielenie nam wywiadu. Życzymy Państwu dużo zdrowia i samych miłych wrażeń związanych z naszą szkołą.