czytaj cały referat

Transkrypt

czytaj cały referat
prof. dr hab. Janusz Szczepański
Uniwersytet Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie
SPOŁECZEŃSTWO POLSKIE WOBEC WOJNY I POKOJU 1919-1921
Jednym z najważniejszych problemów, odradzającego się po 123 latach zaborów
państwa polskiego, była walka o granice. Naczelnik Państwa Józef Piłsudski szczególną
uwagę zwracał na kształt granicy wschodniej Polski. Był on rzecznikiem federacji silnej
Polski z Litwą, Ukrainą i Białorusią, państw oddzielających Rzeczypospolitą od Rosji, bez
względu czy będzie to Rosja „czerwona”, „biała” czy „różowa”.1
Ideę inkorporacji dla Polski części ziem wschodnich dawnej Rzeczypospolitej sprzed
1772 r. prezentowała Narodowa Demokracja na czele z Romanem Dmowskim. Politycy
endeccy, nie dostrzegając narodowych aspiracji Białorusinów, a zwłaszcza Ukraińców,
optowali za wcieleniem do Polski części Kresów Wschodnich, gdzie Polacy stanowili
znaczniejszy odsetek ludności, a także i tych ziem, gdzie polska mniejszość stanowiła główną
siłę gospodarczą i kulturalną.2
Warto podkreślić, iż postawa ogółu społeczeństwa ziem polskich wobec konfliktu
zbrojnego z bolszewicką Rosją była zróżnicowana i niejednokrotnie inna w poszczególnych
okresach tej wojny. Ważne tu było stanowisko poszczególnych ugrupowań politycznych.
Koncepcję federacyjną Józefa Piłsudskiego poparło kierownictwo Polskiej Partii
Socjalistycznej, PSL „Wyzwolenie” i inne ugrupowania tworzące tzw. obóz belwederski. Jej
zwolennikami było wielu oficerów wywodzących się z I Brygady Legionów i Polskiej
Organizacji Wojskowej, zatrudnionych w Oddziale II Sztabu Generalnego, Adiutanturze i
Biurze Prasowym Naczelnego Wodza. Oni to, a także członkowie kierownictwa PPS, m.in.
Tadeusz Hołówko, Leon Wasilewski, byli za pokojowym ułożeniem stosunków i za
przyjaźnią z Litwą, Ukrainą i Białorusią. Odrzucali jednak aspiracje Litwinów do Wilna i
Wileńszczyzny zaś Ukraińców do Lwowa i Galicji, od wieków będących ośrodkami
polskości.3
1
Józef Piłsudski twierdził, że do rozbicia Rosji jako „więzienia narodów” była zdolna tylko Polska wspomagana
militarnie przez ludy ujarzmione niegdyś przez imperium Romanowych, J. Piłsudski, Pisma. Mowy. Rozkazy.
Suplement, Warszawa 1936, s. 163,
2
R. Dmowski, Polityka polska i odbudowanie państwa, wyd. II, Warszawa 1926, s. 517; R. Wapiński, Endecja
wobec kwestii ukraińskiej i białoruskiej, [w:] Słowianie w dziejach Europy. Studia historyczne ku czci prof.
Łowmiańskiego, Poznań 1974, s. 303-304; J. L. Popławski, Pisma polityczne, t. II, Kraków 1910, s. 299.
3
Szeroko na ten temat: L. Wasilewski, O wschodnią granicę państwa polskiego, Warszawa 1917; K. Gomółka,
Polskie ugrupowania polityczne wobec kwestii białoruskiej 1918-1922, Warszawa 1989.
1
Tocząca się od początku 1919 r. wojna z bolszewicką Rosją na wschodzie była
traktowana przez kierownictwo PPS jak wojna obronna. Zajęcie Mińska przez wojsko polskie
w dniu 8 sierpnia 1919 r. spotkało się jednak z krytyką większości działaczy PPS. Oskarżali
oni rząd polski o imperializm. Twierdzili, że dalsze posuwanie się wojsk polskich na wschód
sprzyja Entencie i Kołczakowi i w efekcie pomaga w „zmartwychwstaniu drapieżnej Rosji”,
tym samym zagraża niepodległości Polski.4
Polityka federacyjna obozu belwederskiego była popierana przez konserwatystów oraz
Stronnictwo Pracy Konstytucyjnej, zrzeszające konserwatystów krakowskich i lwowskich.5
Bliscy koncepcjom polityki wschodniej Piłsudskiego byli działacze PSL „Piast”,
pochodzący z ziem byłego Królestwa Polskiego. W deklaracji tej partii, uchwalonej 29
czerwca 1919 r. w Warszawie, czytamy: „Co do narodów ościennych, PSL uznając w całej
pełni prawo samostanowienia narodów, dążyć będzie do unii lub federacji z sąsiednimi
bratnimi narodami dla wspólnej pracy nad utrwaleniem własnej oraz ich niepodległości i
rozwoju”.6
Oparciem dla Romana Dmowskiego i innych przywódców endeckich, forsujących w
kwestii wschodniej koncepcję inkorporacji poza Narodową Demokracją byli galicyjscy
działacze PSL „Piast” na czele z Wincentym Witosem.7 Zaakceptowali oni poglądy Romana
Dmowskiego, który twierdził, że „federacja to słabość, a nie siła, szczególnie kiedy nie ma się
z kim federować”.8
Endecja zaatakowała Piłsudskiego, że bez zgody Sejmu zaangażował się w sprawy
litewskie. Z zadowoleniem przyjęto natomiast wiadomość o zajęciu Wilna, ale potępiono
treść odezwy „Do mieszkańców b. W. Ks. Litewskiego”.
Działacze Związku Ludowo-Narodowego dążyli do porozumienia z „białą” Rosją,
spodziewając się szybkiej likwidacji bolszewickiej rewolucji.9 Nie zaakceptowali też
„cichego porozumienia” Józefa Piłsudskiego z dowództwem Armii Czerwonej o zawieszeniu
broni, dzięki któremu bolszewikom udało się rozbić siły Antona Denikina zmierzające ku
Moskwie. Taka postawa Naczelnika Państwa wynikała z tego, iż w 1919 r. dla Polski
4
A. Leinwand, Polska Partia Socjalistyczna wobec wojny polsko-radzieckiej 1919-1920, Warszawa 1964, s. 92;
K. Więch, Polska Partia Socjalistyczna 1918-1921, Warszawa 1978, s. 151-153.
5
S. Rudnicki, Działalność polityczna polskich konserwatystów 1918-1926, Wrocław 1981, s. 42-43.
6
S. Lato, W. Stankiewicz, Programy stronnictw ludowych. Zbiór dokumentów, Warszawa 1969, s. 164, s. 177.
Podobne treści były zawarte w programie stronnictwa uchwalonym 15 lutego 1920 r. w Warszawie.
7
W. Stankiewicz, Ruch ludowy w pierwszych latach niepodległości (1918-1923), [w:] Zarys historii polskiego
ruchu ludowego, t. II, Warszawa 1970, s. 61.
8
Cyt. za K. Gomółka, Sprawa białoruska w koncepcjach Narodowej Demokracji w latach 1918-1922, [w:]
Polska – Polacy - mniejszości narodowościowe, Wrocław 1992, s. 257.
9
Sprawozdanie z II Zjazdu Wszechpolskiego ZLN, który odbył się 26 i 27 października 1919 r. w Warszawie,
Warszawa 1919, s. 12.
2
większym zagrożeniem była Rosja „biała” aniżeli bolszewicka Rosja. Po rozbiciu sił
Denikina przez Armię Czerwoną ponownie doszło do wznowienia walk na froncie polskobolszewickim.
Szybkiego zakończenia konfliktu zbrojnego i rokowań pokojowych z bolszewicką
Rosją domagało się zarówno kierownictwo Komunistycznej Partii Robotniczej Polski, jak i
lewicy PPS. Ich agitacja padała na korzystny grunt zwłaszcza na Lubelszczyźnie, której masy
pracujące wciąż pamiętały treść radykalnego Manifestu Tymczasowego Rządu Ludowego
Republiki Polskiej.10
Jedna z odezw KC KPRP „Do całego ludu pracującego Polski” pt. „Kołczak, Denikin,
Piłsudski” głosiła, iż wojna z bolszewicką Rosją toczy się pod hasłem „obalenia rządów
Sowietów, zatknięcia na murach czerwonej Moskwy białej chorągwi kontrrewolucji i zakucia
w kajdany kapitalistycznej niewoli robotników i chłopów rosyjskich”.11
Ogół społeczeństwa ziem polskich, nie orientując się w faktycznych zamiarach
kierownictwa bolszewickiej Rosji wobec Polski i innych krajów Europy Środkowowschodniej, miał już dosyć prowadzenia wojny na wschodzie. Szczególnie to było widoczne
wśród ludności wiejskiej, która uchylała się od poboru rekruta, nie płaciła podatków,
ukrywała dezerterów z Wojska Polskiego. Na wsi również była prowadzona boolszewicka
agitacja.12 Społeczeństwo pragnęło odbudowywać kraj ze zniszczeń wojennych, chłopi
uprawiać ziemią od kilku lat leżącą odłogiem.
Ogłoszony pobór do wojska pozbawił polską wieś wiele tysięcy rąk do prac. W
świetle ustaleń Krzysztofa Wysockiego, zgodnie z ustawą sejmową z 11 kwietnia 1919 r. o
zaopatrzeniu wojska na zimę „polska wieś musiała dostarczyć wojsku 100 tysięcy ciepłych
płaszczy, tyleż samo bluz i kompletów ciepłej bielizny, 90 tysięcy spodni, 60 tysięcy
trzewików”.13
Polskie społeczeństwo nie miało żadnych informacji o przygotowaniach Armii
Czerwonej do inwazji na Polskę. Już od grudnia 1919 r. kierownictwo partii bolszewickiej na
10
E. Horoch, Komunistyczna Partia Polski w województwie lubelskim w latach 1918-1938, Lublin 1993, s. 2331.
11
Dokumenty i materiały do historii stosunków polsko-radzieckich, t. II. (listopad 1918-kwiecień 1920),
Warszawa 1920, s. 606. W dalszej części odezwy czytamy, iż wojną kierował „stary herszt kontrrewolucji
polskiej Roman Dmowski i świeżo pozyskany jej pachołek, zaprzaniec i szalbierz polityczny Józef Piłsudski”
[…] Polska ma zdusić rewolucję rosyjską, w zamian za co „burżuazja polska otrzyma prawo wyzyskiwania
robotników śląskich, gnębienia wschodniej Galicji, Ukrainy i Litwy”.
12
Dokumenty i materiały, op. cit., s. 605-606; T. Wawrzyński, KPRP w wojsku w latach 1918-1920, „Teki
Archiwalne”, t. XII, Warszawa 1970, s. 35; J. Kowalczyk, Komunistyczna Partia Polska w okręgu łomżyńskim
1919-1938, Warszawa 1975, s. 79.
13
K. Wysocki, Mobilizacja społeczeństwa do obrony niepodległości latem 1920 roku, [w:] Bitwa Warszawska
1920 roku w obronie niepodległości, pod red. J. Odziemkowskiego, Warszawa 2006, s. 241. Z każdym
miesiącem zwiększane były także obowiązkowe dostawy mięsa na rzecz armii.
3
czele z Leninem i Trockim podjęło decyzję o realizacji idei rewolucji światowej. Polska miała
zginąć jako bariera przeszkadzająca Armii Czerwonej, która miała przenieść idee rewolucyjne
na bagnetach swoich żołnierzy do Niemiec i innych krajów Europy zachodniej. Sowiecki plan
rozstrzygającego uderzenia na Polskę zakładał uderzenie oddziałów Frontu Zachodniego
zgromadzonych na Białorusi po osi Smoleńsk- Warszawa- Berlin. Stanowisko dowódcy
Frontu Zachodniego zostało powierzone Michaiłowi Tuchaczewskiemu.14
Do Polski napływały doniesienia wywiadu o wielkiej koncentracji Armii Czerwonej i
planach operacyjnych rosyjskiego sztabu generalnego. Szczegółowy plan uderzenia na Polskę
został zaakceptowany 20 marca 1920 r. na naradzie wojennej w Smoleńsku. Jednocześnie z
Moskwy napływały do Warszawy kłamliwe depesze o pokojowych intencjach bolszewickiej
Rosji.15
Józef Piłsudski widząc zagrożenie ze strony Armii Czerwonej postanowił uderzyć
pierwszy. Wojsko Polskie miało rozpocząć ofensywę w kierunku Kijowa, gdzie były
skoncentrowane znaczne siły wroga. Naturalnym sojusznikiem Polski w konflikcie zbrojnym
z Rosją bolszewicką była Ukraińska Republika Ludowa i jej przywódca ataman Semen
Petlura.16
Idea sojuszu z Petlurą nie była akceptowana przez większość stronnictw politycznych
w Polsce na czele z Narodową Demokracją. Endecy obawiali się, że Rosja nigdy nie pogodzi
się z utratą Ukrainy, że budowa państwa ukraińskiego obudzi rosyjski nacjonalizm, zaś
„zdobywanie Kijowa może nas kosztować Pomorze i Śląsk Górny”.17
Krytycznie do sojuszu z Ukraińską Republiką Ludową ustosunkował się przywódca
PSL „Piast” – Wincenty Witos. Obwiniał on za zgodę na wyprawę kijowską zarówno
przywódcę PPS – Ignacego Daszyńskiego, jak i premiera Leopolda Skulskiego.18
Natomiast kierownictwo PPS i PSL „Wyzwolenie” pozytywnie oceniało układ
Piłsudski – Petlura w kontekście możliwości wywalczenia niepodległości dla bratniego
14
L. Wyszczelski, Warszawa 1920, Warszawa 1995, s. 9-14; J. A. Goclon, Wojna z bolszewicką Rosją o
niepodległość Polski (1919-1920), Wrocław 2003, s. 42-47.
15
J. A. Goclon, op. cit., s. 45-47.
16
Szeroko na ten temat: Polska i Ukraina. Sojusz 1920 roku i jego następstwa, pod red. Z. Karpusa, W.
Rezmera, E. Wiszki, Toruń 1997; Cz. Grzelak, Polityczne i wojskowe uwarunkowania sojuszu polskoukraińskiego w 1920 roku. Piłsudski – Petlura, [w:] Polska i Ukraina w walce o niepodległość 1918-1920, pod
red. T. Krząstka, Warszawa 2009, s. 9-24.
17
Cyt. za B. Borkowski, Narodowa Demokracja wobec wojny na wschodzie w 1920 roku, „Biuletyn Naukowy
Akademii Rolniczo-Technicznej w Olsztynie” 1991, nr 1, s. 69.
18
W. Witos, Moje wspomnienia, t. II, Warszawa 1990, s. 64-65.
4
narodu ukraińskiego. Domagano się jednocześnie zawarcia pokoju z Rosją bolszewicką i
uznania przez dwie strony niepodległości Ukrainy.19
Bezwzględną nagonkę przeciwko Piłsudskiemu w związku z jego decyzją o wyprawie
kijowskiej, prowadziła KPRP oraz żydowski Bund. Wzywały one do bojkotu poboru do
wojska, do antywojennych manifestacji i do wzniecenia rewolucji, w wyniku której miała
powstać polska Republika Rad Delegatów Robotniczych. Komuniści próbowali doprowadzić
do wybuchu strajku powszechnego w lubelskim węźle kolejowym.20
Krytyki Piłsudskiego zaniechano na wieść o zajęciu Kijowa przez wojska polskie. Jak
wspominał marszałek Sejmu Maciej Rataj: „Szybki zwycięski pochód naszych wojsk
zafascynował i rozentuzjazmował nawet tych, którzy byli najbardziej zagorzałymi
przeciwnikami wyprawy, tworzenia Ukrainy i samego Piłsudskiego. Zapomniano o
koncepcjach politycznych, o zawiściach drobnych – myśli i serca szły za żołnierzem polskim
kroczącym, lecącym – zdawało się na skrzydłach szlakiem Bolesławów do Kijowa.”21
Wówczas to nastąpiło przejście PSL „Piast” od programu inkorporacji do koncepcji
federacyjnej. Organ prasowy stronnictwa opowiadał się za powołaniem bloku państw,
opartych na zasadzie samostanowienia narodów, a umożliwiających odgrodzenie Polski od
Rosji.22
Po chwilowej powszechnej euforii spowodowanej wiadomością o zajęciu Kijowa
przez wojska Piłsudskiego, do wystąpień przeciwko Naczelnikowi Państwa ponownie
przystąpiła endecja jak i PSL „Piast”. Zwłaszcza w Poznańskiem kolportowane były ulotki o
odwrocie wojsk polskich, o zdradzie ze strony Piłsudskiego i jego generałów. Raporty z
poszczególnych okręgów wojskowych mówiły o coraz częstszym uchylaniu się ludności od
poboru, o coraz częstszej dezercji. Pomocy dezerterom tradycyjnie udzielała ludność wiejska.
Duży posłuch na wsi polskiej znajdowały ponownie bolszewickie hasła. Członkowie KPRP
podsycali frustrację chłopów niezadowolonych z braku postępów w zakresie realizacji
reformy rolnej.23
19
A. Leinwand, Polska Partia Socjalistyczna wobec wojny polsko-radzieckiej 1919-1920, op. cit., s. 147-148; L.
Mroczka, Łódzka organizacja PPS w latach 1918-1926, Łódź 1971, s. 260.
20
A. Horoch, s. 31; S. Krzykała, Rady Delegatów na Lubelszczyźnie 1918-1919, Lublin 1968, s. 213; R.
Jabłonowski, Wspomnienia 1905-1928, Warszawa 1962, s. 260.
21
M. Rataj, Pamiętniki 1918-1927, Warszawa 1963, s. 86. Chwałę Piłsudskiego głosił podczas posiedzenia
Sejmu w dniu 4 maja 1920 r. członek kierownictwa endecji, marszałek Senatu – Wojciech Trąmpczyński,
zwalczający dotąd Naczelnika Państwa.
22
„Piast” nr 18 z 2 maja 1920 r.; nr 21 z 23 maja 1920 r.
23
J. Szczepański, Społeczeństwo Polski w walce z najazdem bolszewickim 1920 roku, Warszawa-Pułtusk 2000, s.
228; Archiwum Akt Nowych (AAN), Prezydium Rady Ministrów (PRM), Rektyfikaty, Rkt 49, t. 4. W pow.
zamojskim i tomaszewskim zgłosiło się nie więcej jak 30% poborowych, z których 90% prosiło o odroczenie. O
niektórych wsiach pisano w Sprawozdaniach, „że były po prostu zbolszewizowane”.
5
Po przełamaniu polskiego frontu nad rzeczką Autą w dniu 4 lipca 1920 r. wojska
sowieckie Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego przystąpiły do wielkiej ofensywy.
Zajmowały kolejno: Wilno, Grodno i Białystok. W ostatnim z wymienionych miast miał
swoją siedzibę Tymczasowy Komitet Rewolucyjny Polski (TKRP) na czele z Feliksem
Dzierżyńskim i Julianem Marchlewskim.24
Nagle
przed
społeczeństwem
II
Rzeczypospolitej
pojawiło
się
wyzwanie
najważniejsze: zachowanie dopiero co odzyskanej niepodległości.
Na wieść o bolszewickiej inwazji na Polskę, 1 lipca 1920 r. w Warszawie utworzona
została Rada Obrony Państwa (ROP), na czele z Naczelnikiem Państwa i Naczelnym
Wodzem – Józefem Piłsudskim. Składała się ona ze znanych w społeczeństwie
przedstawicieli Sejmu, rządu i dowództwa Wojska Polskiego.
8 lipca 1920 r. przedstawiciele ponad 200 organizacji społecznych powołali do życia
Obywatelski Komitet Wykonawczy Obrony Państwa na czele z marszałkiem Sejmu –
Wojciechem Trąmpczyńskim. Rozpoczęto formowanie Armii Ochotniczej, na czele której stał
cieszący się dużym poparciem społeczeństwa, w tym także hierarchii kościelnej – gen. Józef
Haller. Zaprotestował on jednak przeciwko tworzeniu poza strukturami Armii Ochotniczej innych oddziałów ochotniczych, m.in. Robotniczego Pułku Obrony Warszawy.25
Wstępowanie do Armii Ochotniczej, do której zgłosiło się ponad 105 tys. osób, miało
rodzaj pewnej rywalizacji między poszczególnymi województwami, powiatami, miastami. Do
tak szlachetnego współzawodnictwa zachęcała prasa regionalna i lokalne organizacje.
Najwięcej ochotników zgłosiło się z Warszawskiego Okręgu Generalnego (27% całego
zasięgu ochotniczego), obejmującego obszar Mazowsza i Podlasia oraz z
Okręgu
26
Lwowskiego (16%).
Ochotnicy wstępowali przede wszystkim do pułków piechoty, które nie wymagały tak
wielu szkoleń, jak kawaleria. W szwadronach jazdy ochotniczej obok ziemiaństwa służyli
synowie chłopscy. Stanisław Kopański, późniejszy dowódca Samodzielnej Brygady
Karpackiej, walczącej pod Tobrukiem, wspominał: „Widziało się wąsatych dziedziców na
24
J. Szczepański, Społeczeństwo Polski w walce z najazdem bolszewickim 1920 roku, s. 313-314; W. Najdus,
Lewica polska w Kraju Rad 1918-1920, Warszawa 1971, s. 304-305; T. Żenczykowski, Dwa Komitety 19201944. Polska w planach Lenina i Stalina, Paryż 1984, s. 29-30.
25
„Kurier Warszawski” nr 208, z 29 lipca 1920 r., s. 1. Gen. J. Haller wydał następujące oświadczenie: „ Żadnej
formacji ochotniczej aparatem państwowym wojskowej organizacji tworzyć nie wolno […] Jest tylko jedna
armia polska, w której ochotnicy służą bądź będą włączeni do poszczególnych oddziałów, bądź to w umyślnie.
utworzonych kompaniach, batalionach, pułkach itp., a zatem nie pod sztandarem poszczególnych osób lub haseł,
lecz pod sztandarem Orła Białego, dzierżonym przez Naczelnika Państwa i Rządu Rzeczypospolitej […] Posłuch
i karność wobec rządu. Jeden czy społeczny. Jedno wojsko. Jeden Wódz Naczelny.”
26
Obrona Państwa w 1920 roku, pod red. W. Ścibor-Rylskiego, Warszawa 1923, s. 39-50.
6
pięknych koniach, obok ich synów gołowąsów lub chłopaków stajennych […] Ziemianin i
chłop stawali [….] w jednym szeregu. Obok siebie, w obronie wspólnej ojczyzny.
Realizowało się w tej potrzebie wojennej hasło Krasińskiego: „Z szlachtą polską polski
lud”.27
Na różnych szczeblach; dzielnic, województw, powiatów, gmin zaczęły samorzutnie
tworzyć się Komitety Obrony Państwa lub Komitety Obrony Narodowej. Z siedzibą w
Krakowie powstał Komitet Obrony Państwa Zachodniej Małopolski (przewodniczącym –
gen. Antoni Szymon dowódca Okręgu Generalnego Kraków). W skład prezydium Komitetu
weszli m.in.: prof. Stanisław Estreicher – rektor Uniwersytetu Jagiellońskiego i pełnomocnik
OKWOP na miasto Kraków oraz Władysław Tetmajer – poseł Ziemi Krakowskiej.28
Spośród Komitetów obrony państwa szczebla wojewódzkiego najwcześniej został
powołany Wojewódzki Komitet Obrony Narodowej w Lublinie. Powstał on 7 lipca 1920 r. z
inicjatywy wojewody lubelskiego Stanisława Moskalewskiego. Następnego dnia z inicjatywy
biskupa Romualda Jałbrzykowskiego utworzony został Komitet Obrony Państwa w Łomży.
Na czele powiatowych i miejskich komitetów obrony państwa najczęściej stawali starostowie
i burmistrzowie.29
Ogromną rolę w propagandzie OKOP odgrywały wiece organizowane w miastach
najczęściej na rynku oraz we wsiach – w pobliżu kościoła lub urzędu gminnego. We wsiach
dobre rezultaty przynosiły wiece organizowane w niedziele i święta odpustowe.
Na apele Rady Obrony Narodowej najszybciej zareagowali studenci, uczniowie szkół
średnich i harcerze. Częstsi gimnazjaliści zgłaszali się całymi klasami do biur werbunkowych
i tworzących się pułków ochotniczych wraz ze swoimi wykładowcami. Wielu niepełnoletnich
uczniów chcąc spełnić patriotyczny obowiązek omijało decyzję komisji werbunkowej, wielu
uciekało z domu.30
8 lipca 1920 r. spośród uczniów Gimnazjum Męskiego im. Władysława Jagiełły w
Płocku zgłosiło się 199 ochotników, spośród uczniów II Gimnazjum Męskiego – 160
ochotników (ponad 60% wszystkich uczniów).31
18 lipca 1920 r. w Warszawie na rozkaz Naczelnictwa ZHP stawiło się do przeglądu
przed gen. J. Hallerem – 1200 harcerzy. Dwa dni później w stolicy odnotowano już 2500
27
S. Kopański, Moja służba w Wojsku Polskim 1917-1939, Londyn 1965, s. 102-103.
J. Szczepański, Społeczeństw Polski w walce z najazdem bolszewickim 1920 r., s. 190-192.
29
Ibidem, s. 193-199.
30
K. Konarski, O Uczniu Żołnierzu, Warszawa-Lwów 1923, s. 12-16; J. Szczepański, Młodzież szkolna w wojnie
1920 roku, [w:] Bitwa Warszawska 1920 roku w obronie niepodległości, op. cit., s. 181-194.
31
J. Szczepański, Młodzież szkolna w wojnie 1920 roku, s. 189; Tenże, Młodzież szkolna w Polsce wobec
najazdu bolszewickiego 1920 roku, [w:] Historia, społeczeństwo, wychowanie, pod red. K. Bartnickiej, PułtuskWarszawa 2004, s. 362-363.
28
7
harcerzy – ochotników tylko z samej Kongresówki. Ogólna liczba harcerzy znajdujących się
w wojsku podczas wojny z bolszewicką Rosją 1920 r. wynosiła ok. 9 tys. osób. Większość
zmobilizowanych harcerzy wcielono do 201, 205 i 236 ochotniczych pułków. Pozostali
harcerze znaleźli się w innych formacjach Wojska Polskiego.32
Mimo braków w wyszkoleniu, mimo ogromnych strat osobowych na polu bitwy,
harcerze i gimnazjaliści wnosili do oddziałów frontowych ducha walki, optymizmu i wiarę w
ostateczne zwycięstwo. Oni też uczestniczyli w przełomowych bojach Bitwy Warszawskiej
1920 r.
W pierwszym szeregu obrońców suwerenności Odrodzonej Polski stanęło
ziemiaństwo. Jego przedstawiciele zasiadali w komitetach obrony państwa wszelkich
szczebli, często pełniąc funkcje ich przewodniczących. Pełnomocnikiem OKWOP w
niektórych powiatach zostali ziemianie, m.in. w powiecie płockim – Tadeusz Sułowski,
prezes płockiego Związku Ziemian, w powiecie pińczowskim – Aleksander margrabia
Wielopolski, w powiecie częstochowskim – Karol hr. Raczyński, w powiecie miechowskim –
Eustachy Popiel.33
Ziemiaństwo miało stosunkowo największy wkład finansowy w organizację obrony
Rzeczypospolitej. Jego możliwości w tym zakresie były bowiem największe. Przykłady
ofiarności ze strony najbogatszych ziemian podawała endecka prasa. Jeden z nich Jan baron
Goetz-Okocimski, który na Pożyczkę Odrodzenia subskrybował kwotę 10 mln marek,
ofiarował pół miliona marek na dom w Brzesku dla sierot po poległych żołnierzach. Przekazał
armii polskiej 25 koni. Zachęcał też pracowników zatrudnionych w jego majątku ziemskim i
fabrykach do zaciągania się do wojska przez ofiarowanie 1-miesięcznej pensji na ekwipunek
każdemu z ochotników, zapewniając rodzinie utrzymanie na czas wojny oraz przyznanie 1rocznej płacy w razie śmierci ochotnika.34
Ziemianie masowo przekazywali swoje konie do formowanych pułków jazdy, sami też
w nich służyli. Ziemianie płoccy służyli głównie w płockim 4. Szwadronie 201 Pułku
Szwoleżerów. Każdy wstępujący do szwadronu ziemianin miał zwerbować dwóch
32
J. Szczepański, Harcerstwo polskie w woalce z najazdem bolszewickim 1920 roku, [w:] Z dziejów ruchu
harcerskiego. Studia, szkice, materiały 1911-2006, pod red. E. Czop, Rzeszów 2006, s. 143-149. Harcerze
stanowili 80% stanu osobowego 201 ochotniczego pułku piechoty.
33
J. Szczepański, Ziemiaństwo polskie wobec bolszewickiego najazdu 1920 roku, [w:] O polskich elitach raz
jeszcze, pod red. T. Epszteina, S. Górczyńskiego, A. Karpińskiego, Warszawa 2007, s. 171-173; M. B.
Markowski, Społeczeństwo województwa kieleckiego wobec wojny polsko-bolszewickiej 1919-1920, Kielce
1998, s. 63-78. Wybitnie ziemiański skład miasta miała Rada Powiatowa Obrony Państwa w Częstochowie,
której kierownictwo stanowili: Leon Siemieński – prezes Centralnego Towarzystwa Rolniczego Związku Kółek
Rolniczych, Aleksander Steinhagen – prezes Związku Ziemian oraz dwie przedstawicielki Stowarzyszenia
Ziemianek Polskich: Helena Łącka i Lucyna Kanigowska.
34
J. Szczepański, Ziemiaństwo polskie, op. cit., s. 173; „Nowości Ilustrowane” z 14 sierpnia 1920 r., nr 39.
8
ochotników z „warstw ludowych”. W niektórych powiatach, np. w grójeckim wszyscy
ziemianie oddali 10% swych gruntów na stworzenie gospodarstw dla ochotników spośród
ludności wiejskiej.35
Są liczne przykłady przyjmowania przez dwory ziemiańskie uchodźców z kresów
wschodnich.
Dużą pomocą służyli też właściciele fabryk, przedsiębiorcy zaopatrując Wojsko
Polskie w niezbędne materiały, np. w odzież, pieczywo, mąkę, kaszę, suchary, marmoladę.
Niektórzy z nich przestawili się na produkcję wojenną, np. Sarna i Marqulies – właściciele
Fabryki Maszyn Rolniczych w Płocku.36
W obronę kraju przed bolszewickim najazdem włączyło się duchowieństwo.
Ordynariusze poszczególnych diecezji zaapelowali do proboszczów i wikariuszy o pozostanie
w swoich parafiach mimo grożącego im wielkiego niebezpieczeństwa ze strony bolszewików.
Duchowieństwo apelowało z ambon do wiernych o ofiarność na rzecz obrony umęczonej
Ojczyzny. Kapłanów nie zabrakło w szeregach wojska. Wielką rolę odegrać mieli kapelani
spełniający posługę duszpasterską na froncie, ale często też (przykład ks. Ignacego Skorupki)
towarzyszący żołnierzom idącym do ataku.37
Na froncie propagandowym walki z najazdem bolszewickim udzielały się największe
znakomitości polskiej literatury i sztuki. W walkę słowem, piórem i pędzlem zaangażowali
się wybitni twórcy: Stefan Żeromski, Melchior Wańkowicz, Kornel Makuszyński, Leopold
Staff, Zofia Nałkowska, Artur Oppman, Jan Kasprowicz, Arnold Szyfman, Władysław
Skoczylas i wielu innych. Oni to byli autorami antybolszewickich ulotek plakatów
propagandowych, sztuk teatralnych. Budzenia uczuć patriotycznych wśród żołnierzy i ich
relaksowi służyły występy estradowe. Bardzo często zespoły estradowe, np. z Hanką
Ordonówną, docierały do żołnierzy walczących na pierwszej linii frontu.38
Rękojmią odparcia sowieckiego najazdu było powszechne zaangażowanie w walkę z
najeźdźcą mas chłopskich. Chłopi stanowili 80% stanów osobowych Wojska Polskiego, a
jego szeregi były już mocno przetrzebione. Tymczasem ludność wiejska obojętnie oczekiwała
na dalszy przebieg wydarzeń na froncie polsko-sowieckim.
35
J. Szczepański, Ziemiaństwo polskie, s. 175-176.
Obrona Państwa w 1920 roku, op. cit., s. 198-199; J. Szczepański, Społeczeństwo Polski, s. 215-217.
Przedsiębiorcy zobowiązali się do wypłacania pensji tym rodzinom, których pracujący ojcowie w danych
zakładach zaciągnęli się do wojska.
37
J. Szczepański, Duchowieństwo Diecezji Płockiej w obliczu bolszewickiego najazdu 1920 r., [w:] Kościół i
kultura, pod red. R. Jaworskiego i A. Koseskiego, Płock-Pułtusk 1996, s. 87-90.
38
J. Szczepański, Społeczeństwo Polski, s. 182-190, s. 284-285.
36
9
Chłopi zaczęli dopiero zasilać szeregi wojsk polskich na wieść o uchwaleniu dekretu o
reformie rolnej z dnia 15 lipca 1920 r., a zwłaszcza po utworzeniu Rządu Obrony Narodowej
na czele z premierem Wincentym Witosem. Raporty polskiego wywiadu wojskowego
informowały już o zupełnie innym nastawieniu ludności wiejskiej do kwestii walki z
najazdem bolszewickim 1920 r.39
Ogromną rolę odegrały tu również apele ze strony ugrupowań ludowych, a zwłaszcza
prezesa PSL „Piast” Wincentego Witosa, prowadzących na szeroką skalę akcje
propagandową,
kolportujących
duże
ilości
ulotek,
plakatów
antybolszewickich,
organizujących wiece.40
Decyzję poparcia dla Rady Obrony Państwa podjęło czołowe ugrupowanie polskiej
klasy robotniczej – Polska Partia Socjalistyczna. PPS wezwała robotników do wstępowania w
szeregi Wojska Polskiego i organizowania własnych biur werbunkowych. Większość
zwerbowanych przez PPS ochotników (łącznie 1100 osób) została skierowana do 201 pułku
piechoty.41
Utworzenie 1. Robotniczego Pułku Obrony Warszawy (ok. 1600 żołnierzy) było
dowodem na to, że robotnicy polscy nie ulegli sowieckiej agitacji i traktowali oddziały Armii
Czerwonej jako najeźdźcę.42
W związku z coraz gorszą sytuacją wojsk polskich na froncie, robotnicy polscy mimo
złej sytuacji materialnej nie strajkowali.43
Sprzeczne stanowisko z polską racją stanu zajęła KPRP, prowadząca agitację
przeciwko poborowi do Wojska Polskiego i Armii Ochotniczej. Nadal wzywała polskich
robotników do obalenia rządów burżuazyjno-robotniczych oraz ścisłego współdziałania ze
zbliżającymi się oddziałami Armii Czerwonej. Podobne stanowisko zajęli lewicowi działacze
PPS na czele z Jerzym Czeszejko-Sochackim oraz żydowscy działacze Bundu i Poalej Syjon.
Warto nadmienić, iż poparcia dla ROP udzielali Żydzi ortodoksi oraz Żydzi syjoniści. Do
walki z bolszewickim najazdem ludność żydowską zawezwała Rada Naczelna Zjednoczenia
Polaków Wyznania Mojżeszowego Wszystkich Ziem Polskich w odezwie z 11 lipca 1920 r.44
39
Ibidem, s. 230-231; AAN, PRM, Rektyfikaty, Rkt 49, teczka 4, s. 272-273. Na wsi popularnym hasłem stało
się zawołanie „Weźwa kosy, rzućwa radło, trza wojować, kiej tak padło”.
40
A. Kołodziejczyk, Ludowcy wobec wojny polsko-sowieckiej 1919-1920, „Niepodległość i Pamięć”, R. XVII,
nr 2(32), pod red. T. Skoczka, Warszawa 20120, s. 110-114.
41
A. Leinwand, Polska Partia Socjalistyczna wobec wojny polsko-radzieckiej 1919-1920, op. cit., s. 188-193.
42
A. Pragier, Czas przeszły dokonany, Londyn 1966, s. 209. Wkrótce 1. Robotniczy Pułk Obrony Warszawy
został przemianowany na 202 pułk piechoty.
43
A. Grzymała-Siedlecki, Cud Wisły. Wspomnienia korespondenta wojennego, Warszawa 1921, s. 250.
44
J. Szczepański, Społeczeństwo Polski, s. 234-249; Tenże, Społeczność żydowska Mazowsza w XIX-XX wieku,
Pułtusk 2005, s. 233-238.
10
Poza komunistami, z utęsknieniem na wkroczenie oddziałów Armii Czerwonej,
oczekiwał ogół robotników rolnych, służby folwarcznej. Oni to wchodzili w skład komitetów
wojskowo-rewolucyjnych zwanych rewkomami. Pomagali bolszewikom dostarczając im
żywności, niezbędnych informacji o ruchach wojsk polskich, ukrytego przez ziemian polskich
dobytku. Komuniści organizowali też wiece, na których przemawiali do ludu przedstawiciele
Armii Czerwonej. Generalnie pomagali w budowie sowieckiego aparatu władzy na ziemiach
polskich.45
Na szczęście większość polskiego społeczeństwa zaangażowała się w walkę z
bolszewickim najazdem. Warto tu wspomnieć o wielkiej pomocy jaką dowódcom wojsk
polskich udzielała ludność miast północnego Mazowsza, znajdujących się na szlaku marszu
Tuchaczewskiego. Żołnierze polscy doświadczyli pomocy ze strony strażaków, kobiet,
uczniów podczas obrony Łomży, Ostrołęki, Pułtuska czy też Płocka.46
Polscy chłopi, atakowali z bronią w ręku wycofujące się oddziały Armii Czerwonej z
Mazowsza i Podlasia po ich klęsce w Bitwie Warszawskiej. W obawie przed zbrojnymi
wystąpieniami bolszewicy podczas odwrotu odbierali ludności wiejskiej kosy. Z uznaniem o
działalności chłopskich oddziałów partyzanckich na Podlasiu wyrażał się sam Józef
Piłsudski.47
Niebywały wysiłek, poświęcenie i determinacja ogółu polskiego społeczeństwa
wspomagającego Wojsko Polskie, przyczyniły się do rozbicia wojsk Tuchaczewskiego w
Bitwie Warszawskiej, a następnie w Bitwie Niemeńskiej.
Wojna 1920 r. z Polską Odrodzoną jaką toczyła Rosja Sowiecka była jedyną wojną
przegraną przez Armię Czerwoną. Po obydwu stronach frontu podczas całej wojny 1919-1920
walczyło blisko 1,5 mln żołnierzy (pod koniec sierpnia 1920 r. stan Wojska Polskiego
przekroczył już 1 mln żołnierzy). Szacuje się, iż w wojnie z bolszewicką Rosją poległo,
zmarło z ran, zaginęło i odniosło rany ok. 220 tys. polskich oficerów i żołnierzy.48
Na początku września 1920 r. polsko-sowieckie rokowania pokojowe przeniesione
zostały z Mińska do Rygi. Wśród członków polskiej delegacji, desygnowanej do prowadzenia
rozmów pokojowych, były reprezentowane dwa główne nurty, będące odbiciem poglądów
głównych orientacji politycznych w kwestii prowadzenia dalszej wojny z bolszewicką Rosją i
w kwestii granicy wschodniej Rzeczypospolitej.
45
J. Szczepański, Społeczeństwo Polski, s. 374-377, 385-386.
G. Gołębiewski, Obrona Płocka przed bolszewikami 18-19 sierpnia 1920 r., Płock 2004.
47
J. Szczepański, Społeczeństwo Polski, s. 378-381.
48
J. A. Goclon, W obronie Europy. Wojna z bolszewicką Rosją w 1920 roku, Toruń 2006, s. 262; M. Wrzosek,
Wojny o granice Polski Odrodzonej 1918-1921, Warszawa 1922, s. 337.
46
11
Szybkiego zakończenia wojny z Rosją i wcielenia do państwa polskiego zachodniej
Białorusi i Galicji domagał się Stanisław Grabski, reprezentujący Narodową Demokrację.
Politycy reprezentujący Józefa Piłsudskiego na czele z ppłk. Ignacym Matuszewskim dążyli
do wznowienia działań wojennych przeciwko Armii Czerwonej w nadziei na zrealizowanie
koncepcji federacyjnej. Szczególnie ważne było jednak stanowisko grupy polskich polityków
na czele z przewodniczącym polskiej delegacji – wiceministrem spraw zagranicznych Janem
Dąbskim z PSL „Piast”, którzy odrzucali możliwość dalszego prowadzenia wojny ze względu
na wyczerpanie państwa polskiego.49
Naczelny Wódz Józef Piłsudski uważał traktat ryski „jedynie za fazę przejściową,
która w każdej chwili mogła przejść w stan wojny”. Dlatego też nieoficjalnie wspierał
oddziały Petlury i oddziały gen. Stanisława Bułak-Bałachowicza walczące z Armią
Czerwoną.50
Dalszemu prowadzeniu wojny z Rosją przeciwny był ogół polskiego społeczeństwa.
W licznych listach i memoriałach skierowanych do premiera W. Witosa domagano się
przerwania „dalszego przelewanie krwi ludu”. W listach napływających od żołnierzy z frontu,
były zawarte groźby, że „na wypadek dalszej wojny rzucą broń i pójdą do domu…”.51
Szybkiego zakończenia działań wojennych na froncie wschodnim domagała się Polska
Partia Socjalistyczna. Z radością więc przyjęto podpisanie traktatu pokojowego w dniu 18
marca 1921 roku.52
Nastroje polskiego społeczeństwa, które miało już dość wojny i pragnęło pokoju,
trafnie oddawał fragment artykułu na łamach „Obrony Ludu” – organu Narodowej Partii
Robotniczej: „Radosnym echem rozbrzmiewała po całej Polsce donośna wieść: Pokój
zawarty! Nareszcie po długich zwlekaniach i licznych przeszkodach delegacja nasza w Rydze
doprowadziła chwalebne, a upragnione dzieło do skutku. Odtąd Polska staje na nowej drodze
życia politycznego, kończy wyczerpującą walkę o byt narodowy, a rozpoczyna okres pracy
wewnętrznej…”.53
49
W. Rezmer, Pokój czy dalsza wojna polsko-sowiecka?, [w:] Traktat ryski 1921 roku po 75 latach, pod red. M.
Wojciechowskiego, Toruń 1998, s. 148-149; K. Kawalec, Narodowa Demokracja wobec traktatu ryskiego; W.
Wojdyło, Traktat w Rydze w koncepcjach politycznych obozu narodowego ze szczególnym uwzględnieniem roli
Stanisława Grabskiego; J. Cisek, W. Suleja, Ignacy Matuszewski w rokowaniach ryskich, [w:] Traktat ryski
1921 roku po 75 latach, s. 31-46, s. 47-62, s. 75-86.
50
A. Czubiński, Walka o granice wschodnie Polski w latach 1918-1921, Opole 1993, s. 301; J. Kumaniecki, Po
traktacie ryskim. Stosunki polsko-radzieckie 1921-1923, Warszawa 1971, s. 12.
51
W. Witos, Moje wspomnienia, t. II, Warszawa 1990, s. 148.
52
R. Bäcker, Polska Partia Socjalistyczna wobec traktatu ryskiego, [w:] Traktat ryski po 75 latach, s. 70.
53
Cyt. za M. Wojciechowski, Społeczeństwo zachodniej i północnej Polski wobec traktatu ryskiego w 1921 roku,
[w:] Traktat ryski 1921 roku po 75 latach, s. 181.
12

Podobne dokumenty