2013-02-05- POLSKA - Wtorek : Katowice : 3 : Strona 1 (Katowice)

Transkrypt

2013-02-05- POLSKA - Wtorek : Katowice : 3 : Strona 1 (Katowice)
Polska Dziennik Zachodni | www.dziennikzachodni.pl | 5 lutego 2013
FAKTY 24 3
W556placówkachoświatowychwŚląskiemdziecijedządużozdrowiej.Kontrolapomogła
Przedszkolnymhitemjest...
zupashrekowazeszpinaku!
FOT.123RF
Złe i dobre menu, czyli co warto jeść
W poradniku przygotowanym przez ekspertów
z sanepidu i ŚUM rodzice
znajdą wiele pożytecznych
rad odnośnie żywienia
dzieci. Publikację można
bezpłatnie pobrać ze strony wsse.katowice.pl. Oto
kilka przykładów:
a Jadłospis nieprawidłowy
Śniadanie: herbata, pieczywo
z masłem, miód lub dżem
(brak produktów dostarczających białka zwierzęcego).
Obiad: zupa ziemniaczana,
kotlet wieprzowy, kapusta
zasmażana, ziemniaki, herbata, pączek (obiad z dużą
zawartością tłuszczów)
Kolacja: herbata, pieczywo,
masło, wędlina (brakuje
surowych warzyw lub owoców oraz mleka).
a Jadłospis prawidłowy
Śniadanie: herbata z mlekiem, pieczywo razowe, margaryna lub masło, wędlina
drobiowa, pomidor. Drugie
śniadanie: kanapka – chleb
razowy z pastą z sera, szczypiorku i rzodkiewki lub
papryki, napój owocowy.
Obiad: barszcz czerwony
z fasolką, ryba duszona
w warzywach, surówka
z kapusty pekińskiej z koperkiem, ziemniaki, kompot
z owoców lub jogurt.
Kolacja: kasza gryczana,
surówka z marchwi, jabłka
i chrzanu, herbata, drożdżówka z dżemem. KD
Dzieci w przedszkolach i szkołach jedzą chętniej, jeśli mają kolorowo na talerzach
Katarzyna Domagała
Dzieci w żłobkach, przedszkolach i szkołach jedzą lepiej!
Porokuodwprowadzeniawplacówkach oświatowych w naszym województwie pilotażowego programu „Żywienie na
wagęzdrowia” rzeczywiściepoprawiła się jakość serwowanych
dzieciomposiłków.
Rok temu uchybienia stwierdzono w 33 proc. żłobków, 40
proc. przedszkoli oraz 51 proc.
szkół.Najnowszewynikibadań,
podsumowujące rok pracy, pokazały, że w tych placówkach
nieprawidłowościwdieciezniknęły.Drobnebłędydotycząkilku
procent przebadanych przez
ŚUM placówek.
–Oczywiściesytuacjaniejest
idealna,jednakwynikisąbardzo
pozytywne, co cieszy – podkreśla dr Grzegorz Hudzik, śląski
państwowywojewódzkiinspektor sanitarny.
Za mało warzyw i owoców
Kiedynapoczątku2012rokupisaliśmyoproblemie,podkreślaliśmy, że w szkolnych stołów-
kach za rzadko podawano dzieciom owoce, warzywa, kasze,
ryby,seryczymleko.Zatowposiłkach było zdecydowanie za
dużo tłuszczów, a za mało węglowodanów,błonnika,wapnia,
żelaza czy witaminy C. A taka
dieta, serwowana od najmłodszych lat, do niczego dobrego
prowadzić nie może.
– Jeżeli nie będziemy zjadać
odpowiedniejilościbłonnika,to
jest większa szansa, że rozwinie
się u nas rak jelita grubego –
przestrzega dr Beata Całyniuk,
z Zakładu Żywienia Człowieka
ŚUM. Na tym nie koniec zagrożeń,jakieniesiezesobązłeodżywianiedzieci.–Istniejeteżwiększe ryzyko, że będziemy otyli,
zachorujemy na osteoporozę,
cukrzycę typu drugiego czy kamicę pęcherzyka żółciowego –
wymieniaBeataCałyniuk,która
prowadziła badania.
To nie wszystko. A anemia,
astma,zaburzeniawchłaniania,
uszkodzenia błon śluzowych
czy miażdżyca i nadciśnienie?
Zła dieta może być też przyczyną gorszego samopoczucia
naszego dziecka, niechęci
do ćwiczeń na lekcjach WF czy
złych wyników w nauce.
Surówki, ryby i kasza
Zmiany, jakie nastąpiły w menu
556 placówek oświatowych,
gdzieprzeanalizowano2130jadłospisów, widać gołym okiem.
Wminionymrokucorazczęściej
zaczęłypojawiaćsięnatalerzach
uczniówchlebrazowy,ryby,ka-
Jakość
posiłków
w szkołach
znacznie się
poprawiła
sze,twaróg,surówkiześwieżych
warzyw, papryka, rzodkiewki,
pomidory,ogórki,owoceczyjogurtynaturalneikefiry,orzechy,
migdały. Zamiast mięsa smażonegoczęściejserwowanejestgotowane, np. z warzywami.
– Dzieci powinniśmy zachęcać do zjadania zdrowych produktów–przekonujedrHudzik.
– Jeśli uważają, że coś jest złe,
niedobre, bo zielone, wystarczy
obiadztego„niedobrego”ciekawienazwać.Przykładowofurorę
robizupashrekowa,którądzieci
zjadają bardzo chętnie – opowiada. Z czego się składa? Jej
głównym składnikiem jest...
szpinak. – Wyniki badania potwierdziły,żepowprowadzeniu
programu wartości odżywcze
w serwowanych posiłkach odpowiadają potrzebom dzieci –
dodaje dr Całyniuk.
Urozmaicone menu
W ramach programu m.in.
przeszkolono ponad 1000 kucharek i intendentek – osób,
które w szkole decydują o tym,
co trafia na talerze naszych
dzieci. Były warsztaty dla rodziców czy festyny rodzinne.
Zdaniem doktor Całyniuk,
brakiwszkolnymmenubrałysię
ztego,żekucharkigotowały„intuicyjnie”. Nie analizowały, ile
produktówpotrzebanaprzygo-
towanie zdrowej zupy. – My pokazaliśmyim,żemenumożebyć
urozmaicone – dodaje. W kolejnym etapie szkoleń, eksperci
będą zwracać uwagę na niedociągnięcia w kwestii przygotowywania zdrowych posiłków.
Przygotowano też poradnik,
w którym znajdziemy przykładowe zdrowe menu (można go
bezpłatnie pobrać ze strony
WSSE: wsse.katowice.pl)
Szkoły, które chciałyby skorzystać z porad specjalistów,
mogą zgłaszać taką chęć
do sanepidu. Mogą wysłać
do sprawdzenia ułożony przez
intendentkęjadłospis.Oceniągo
lekarze z ŚUM. Otrzymają też
gotowepropozycjemenu,przygotowane przez badaczy.
Na koniec kwestia finansów.
Czyzdrowiejoznaczadrożej?Dr
Całyniuk zdecydowanie mówi
„nie”.–Zamianamasłaorzechowego na twarożek nie jest przecież kosztowna – podkreśla.
Dzieci w szkołach jedzą zdrowiej?
Porozmawiajcie z autorką. Czeka na Was
na naszej stronie dziennikzachodni.pl
Napadał na
banki, teraz
posiedzi
Zatrzymano40-letniegomieszkańca Knurowa, który napadał
nabanki w czterech województwach, w tym w woj. śląskim.
Mężczyzna napadał na banki
między innymi w Zabrzu,
Tychach, Radomiu iRzeszowie.
40-latek został zatrzymany
przez funkcjonariuszy z Kielc.
– W sprawę byli zaangażowanipolicjancizczterechwojewództw – tłumaczy Grzegorz
Dudek, rzecznik Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach.
– Stworzyliśmy portret pamięciowy sprawcy napadów. Powstał on na podstawie zeznań
świadków oraz nagrań z kamer
monitoringu.Mężczyznazostał
zatrzymany przez naszych policjantów, którzy podczas patrolu zauważyli mężczyznę pasującego do rysopisu poszukiwanego mężczyzny. Gdy go
legitymowali, okazało się, że
miał przy sobie pistolet gazowy
wraz z nabojami. Zatrzymany
5 napadów
na placówki bankowe w czterech województwach to bilans
40-latka z Knurowa
40-latek przyznał się do napadów w naszym województwie,
jak również i tych w województwach podkarpackim, śląskim,
mazowieckim – dodaje Dudek.
Mężczyzna został aresztowanynatrzymiesiące.Grozimu
12 lat pozbawienia wolności.
40-latek po raz pierwszy napadł na bank w Ostrowcu Świętokrzyskim. Było to pod koniec
2012 roku. W grudniu zaatakował jeszcze w Tychach, a trzy
kolejne napady odnotowano
w styczniu bieżącego roku.
Wtedy miały miejsce skoki
nabankiwRadomiu,Rzeszowie
i Zabrzu. Do tego ostatniego
doszło 18 stycznia.
W każdym przypadku
sprawca działał podobnie. Wybierał tylko małe placówki bankowe, apodczasnapaduzawsze
miał na głowie czapkę z daszkiem i okulary. Wybierał moment, w którym w placówce
było mało klientów lub nie było
ich wcale. KK
Czy Ruda Śląska, Piekary i Mysłowice wrócą do GZM?
Agata Pustułka
W2013rokGórnośląskiZwiązek
Metropolitalny, który miał być
zalążkiem metropolii, wszedł
osłabiony.Z14członkówzostało
11, bo radni Rudy Śląskiej,
Mysłowic oraz Piekar odrzucili
w głosowaniach nowy statut
związku. Nie wiadomo, czy
uczynili tak celowo, czy była to
zwykła fuszerka, zaniedbanie.
Faktemjestjednak,żeterazbędą
głosować jeszcze raz, a uchwały
muszą otrzymać większość
bezwzględną, a nie zwykłą, bo
tylko wtedy miasta powrócą
na łono GZM.
Trudnowszczególnościprzewidzieć zachowanie radnych
z Rudy Śląskiej, bo dziś w radzie
przeciwnicy obecnej prezydent
Grażyny Dziedzic mają większość. Niełatwo więc przewidzieć ich postawę.
– Liczę, że wrócimy do GZM,
bo ten wybór nie jest głosowaniem ani przeciwko mojej osobie, ani za nią, tylko dla dobra
miasta – mówi nam Grażyna
Dziedzic.
Obecna sytuacja GZM każe
się jednak zastanowić, czy formuła, w której funkcjonuje
Związek, nie wyczerpała się?
Szef GZM Dawid Kostempski
przekonuje,żenie,alewie także,
żetrzebawykonać kolejnykrok
do przodu, by GZM nie kojarzył
się z mało kreatywną, biurokra-
tyczną instytucją. Tymkrokiem
jestoczywiścieutworzenie metropolii.Tujednakzaczynająsię
schody.
GZMopartyjestnadobrowolnym członkostwie. Ma marny
budżet w wysokości 4 mln zł,
aambicjeprezydentów niepozwalają mu rozwinąć skrzydeł.
Trudno dzielić się władzą. Co
jednak mamy zamiast GZM?
Tylkoniezrealizowaneobietnice utworzenia metropolii,
októrejnierozpoczęłasięwPolsce żadna poważna dyskusja.
Minister administracji i cyfryzacji MichałBoni niedostrzega
regionalnych aspiracji, a przede
wszystkim nikt nie dostrzega
specyfiki województwa ślą-
skiego,którejakojedynespełnia
kryteria metropolitalne. Przeforsowanie ustawy o powiecie
metropolitalnym nie udało się
posłom PO, których projekt nie
uzyskał uznania ani w regionie,
ani w rządzie.
Projekt zostałskrytykowany
przezprezydentówmiastwchodzącychwskład GZMiostatecznieZwiązekniewydałnajegotemat opinii. Minister Boni od
razu odrzucił pomysł.
O tym, czy GZM jest nadal
atrakcyjnympartnerem,przekonamy się niebawem, bo w ciągu
kilkunajbliższychtygodniradni
Mysłowic, Rudy i Piekar będą
przyjmować swoje uchwały dotyczące statutu GZM.
Planów na przyszłość jest wiele...
a Dawid Kostempski, przewodniczący Górnośląskiego
Związku Metropolitalnego:
GZM jest oparty na dobrowolnym udziale. Przykłady europejskie, np. Zagłębia Ruhry,
pokazują, że działalność
takiego forum ułatwia mieszkańcom życie i przynosi realne oszczędności, o czym
przekonaliśmy się dokonując
zbiorowego zakupu energii.
Teraz zamierzamy rozszerzyć
te działania o wspólny zakup
m.in. benzyny, samochodów,
komputerów, czy nawet
tonerów. Zamierzamy wspólnie zadbać o Drogową Trasę
Średnicową – jej odśnieżanie,
czystość – oraz stworzyć
Metropolitalny System Wypożyczalni Rowerów. Opracowaliśmy plan powrotu do GZM
Mysłowic, Piekar oraz Rudy
Śląskiej. Liczymy, że w lutym
zostaną przegłosowane
uchwały w radach, zaś
w marcu otrzymamy wnioski
o ponowne przyjęcie
do GZM. Ja ze swojej strony
także będą przekonywał radnych do poparcia uchwał.