WYROK Z DNIA 28 PAŹDZIERNIKA 2010 R

Transkrypt

WYROK Z DNIA 28 PAŹDZIERNIKA 2010 R
WYROK Z DNIA 28 PAŹDZIERNIKA 2010 R.,
I ACa 304/10
Przytoczne motywy stanowią w istocie integralną część wyroku sądu
polubownego. Wzięcie pod uwagę uzasadnienia wyroku takiego sądu pozwala na
rozwiązanie wszelkich ewentualnych wątpliwości co do tego, że zawierał on
rozstrzygnięcie zarówno o żądaniu zgłoszonym w pozwie jak i dotyczące zgłoszonego
przez przeciwnika zarzutu potrącenia.
art. 1197 § 2 k.p.c.
Sędzia SA Anna Pelc (przewodniczący)
Sędzia SA Kazimierz Rusin (sprawozdawca)
Sędzia SA Anna Gawełko
Sąd Apelacyjny w Rzeszowie w sprawie ze skargi „F.P.N.” Spółki z o.o. w T.
przeciwko Edwardowi B. prowadzącemu działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwa
Handlu Zagranicznego „B” Edward B. w B. o uchylenie wyroku sądu polubownego,
po rozpoznaniu na rozprawie w dniu 28 października 2010 r. apelacji skarżącego od wyroku
Sądu Okręgowego – Sądu Gospodarczego w Rzeszowie z dnia 14 maja 2010 r.
o d d a l i ł apelację i zasądził od skarżącego na rzecz Edwarda B. koszty postępowania
apelacyjnego.
U za sa dnienie
Skarżący – „F.P.N.” Spółka z o.o. w T. wniósł skargę o uchylenie wyroku sądu
polubownego – Sądu Arbitrażowego przy Krajowej Izbie Gospodarczej (KIG ) w Warszawie
wydanego 28 października 2009 r. zarzucając, że sąd ten bezzasadnie przyjął, że przeciwnik
skarżącego Edward B. prowadzący działalność gospodarczą pod firmą Przedsiębiorstwo
Handlu Zagranicznego „B” Edward B. w B. posiadał wierzytelność wzajemną wynikającą
z umowy, która miała zostać zawarta na podstawie zamówienia z 25 lipca 2006 r.
i nie rozstrzygnął sporu, czy umowa datowana na 7 sierpnia 2006 r. została skutecznie
zawarta, czy miała obowiązywać obok lub zamiast umowy zawartej na skutek zamówienia
z 25 lipca 2006 r. Wskazał ponadto, że właściwość tego sądu została ustalona na podstawie
zapisu na sąd polubowny zawartego w umowie z 23 kwietnia 2007 r., z której skarżący
wywodził powstanie jego wierzytelności, a w takiej sytuacji doszło do rozpoznania sporu
nieobjętego stosownym zapisem.
Kolejny zarzut dotyczył niezachowania podstawowych zasad postępowania przed
Sądem Arbitrażowym, gdyż postępowanie to nie zostało zakończone merytorycznym
rozstrzygnięciem o wszystkich żądaniach zgłoszonych w toku postępowania, lecz jego
umorzeniem, pomimo niezaistnienia wymienionych w regulaminie tego Sądu przesłanek
umorzenia postępowania.
1
Przeciwnik procesowy skarżącego wniósł o oddalenie skargi podnosząc, że skarżący
podając, że w toczącym się przed Sądem Okręgowym w K. procesie o odszkodowanie
z tytułu niewykonania przez skarżącego zobowiązania z umowy z 7 sierpnia 2006 r.
skutecznie zarzucił, że spór był objęty zapisem na sąd polubowny, a przyjęcie przez ten sąd
odmiennego stanowiska oznaczałoby pozbawienie go możliwości dochodzenia
odszkodowania.
Podniósł także, że stosownie do § 4 ust. 2 regulaminu Sądu Arbitrażowego zarzut
braku właściwości tego Sądu powinien być podniesiony przed wdaniem się w spór, co jednak
nie nastąpiło. Wskazał także, że Sąd Arbitrażowy rozpoznał sprawę merytorycznie, a nie było
przepisu określającego jaka ma być treść wyroku kończącego postępowanie przed tym
Sądem.
Sąd Okręgowy ustalił następujący stan faktyczny:
W dniu 23 kwietnia 2007 r. została zawarta pomiędzy stronami umowa dotycząca
dostawy towaru, a skarżący jako kupujący przekazał przeciwnikowi procesowemu kwotę
319.000 zł odpowiadającą kwocie 114.000 dolarów USA, a stanowiącą przedpłatę na poczet
ustalonej ceny. W toku postępowania przed Sądem Arbitrażowym pozwany Edward B.
przedstawił do potrącenia wzajemną wierzytelność w kwocie 319.000 zł, jako część
odszkodowania za niewykonanie umowy z 7 sierpnia 2006 r., która zawierała również zapis
na sąd polubowny – Sąd Arbitrażowy przy KIG w Warszawie.
W trakcie tego postępowania powód przyznawał, że 25 lipca 2006 r. złożył
zamówienie na dostawę towaru, a następnie strony zdecydowały o podpisaniu umowy
długoterminowej o większym zakresie, a także potwierdził fakt, że 16 sierpnia 2006 r.
pozwany odesłał faksem podpisany kontrakt.
W ocenie Sądu Okręgowego zapis na sąd polubowny zawarty w treści pkt. 9 kontraktu
dotyczył wszystkich sporów wynikłych z tej umowy, a zatem nie budzi wątpliwości
właściwość Sądu Arbitrażowego przy KIG.
Sąd Okręgowy zauważył również, że ewentualny zarzut rozpoznawania przez sąd
polubowny roszczeń wykraczających poza zakres tego zapisu winien być zgłoszony po
podniesieniu przez pozwanego zarzutu potrącenia.
Według Sądu Okręgowego nie można także uznać za skuteczny zarzutu
niezachowania podstawowych zasad postępowania przed Sądem Arbitrażowym w sytuacji,
gdy orzeczenie tego Sądu nie narusza podstawowych zasad porządku prawnego ani zasad
współżycia społecznego, ponieważ Sąd ten stanął na stanowisku, że doszło do umorzenia
wzajemnych wierzytelności, a to znalazło odzwierciedlenie w sentencji wyroku.
Z tych przyczyn Sąd Okręgowy zaskarżonym wyrokiem oddalił skargę.
W złożonej apelacji skarżący zarzucił naruszenie przepisów postępowania mające
istotny wpływ na rozstrzygnięcie, a w szczególności art. 1206 § 1 pkt. 4 k.p.c. i art. 233
§ 1 k.p.c. i wniósł o zmianę zaskarżonego wyroku i uchylenie przedmiotowego wyroku Sądu
Arbitrażowego przy KIG w Warszawie, ewentualnie o uchylenie zaskarżonego wyroku
i przekazanie sprawy Sądowi pierwszej instancji do ponownego rozpoznania.
Sąd Apelacyjny zważył, co następuje:
Apelacji skarżącego nie można uznać za zasadną.
2
Wbrew twierdzeniom apelacji nie doszło do naruszenia przepisu art. 233 § 1 k.p.c.
wskutek przyjęcia, że wierzytelność zgłoszona przez przeciwnika do potrącenia
z wierzytelności skarżącego była objęta zapisem na sąd polubowny istniejącym w umowie
z 7 sierpnia 2006 r. Zgromadzony w sprawie materiał uprawniał bowiem do sformułowania
wniosku, że umowa ta została zawarta po złożeniu przez skarżącego zamówienia z 25 lipca
2006 r., a następnie przygotowaniu przez niego projektu pisemnego kontraktu, który został
podpisany przez Edwarda B. Utrzymywanie, że Sąd Arbitrażowy uznał, że na podstawie
tegoż zamówienia jedynie przygotowano, nie zaś zawarto umowę z 7 sierpnia 2006 r. rozmija
się z zasadami logiki. Sąd ten przecież jednoznacznie przyjął, że umowa z tej daty
obowiązywała strony i stanowiła też źródło roszczeń odszkodowawczych formułowanych
z powołaniem się na jej niewykonanie przez skarżącego.
Skarżący słusznie zauważa, oczywisty zresztą fakt, że nie występuje tożsamość
przedmiotu zamówienia z 25 lipca z przedmiotem kontraktu z 7 sierpnia 2006 r. Brak takiej
tożsamości nie neguje jednak tezy, że doszło do zawarcia przez strony umowy z 7 sierpnia
2006 r. Po złożeniu zamówienia z 25 lipca tegoż roku strony prowadziły bowiem dalsze
pertraktacje, których rezultatem było przygotowanie przez skarżącego tej wersji projektu
umowy, która uzyskała akceptację obu stron.
Jak trafnie zauważył Sąd Okręgowy, zakres umowy z 7 sierpnia był szerszy niż
wynikający z zamówienia i umowa ta ustalała dłuższy okres obowiązywania. Skoro jednak
strony ostatecznie doszły do porozumienia co do wszystkich istotnych postanowień i zgodnie
przyjęły, że łączyć je będzie umowa o treści sformułowanej przez skarżącego w dokumencie
z tą datą 7 sierpnia 2006 r., to brak jest podstaw by przyjmować, że w obrocie prawnym
egzystuje także (lub wyłącznie) umowa w brzmieniu wynikającym z treści zamówienia
z 25 lipca 2006 r., które jedynie zainicjowało rokowania zakończone zawarciem umowy
z 7 sierpnia 2006 r.
Wspomniany przez skarżącego fakt, iż okoliczności zawarcia tej umowy były badane
w toku toczącego się przed Sądem Okręgowym postępowania nie wymagał dowodu, skoro
był przyznany przez skarżącego, a przyznanie to nie budziło żadnych wątpliwości co do
zgodności z rzeczywistym stanem rzeczy (art. 229 k.p.c.).
Skarżący trafnie zauważa w apelacji, że przesłanki uchylenia wyroku sądu
polubownego w postaci niezachowania podstawowych zasad postępowania nie mogą być
utożsamiane z określoną w art. 1206 § 2 pkt. 2 k.p.c. przesłanką wynikającą z klauzuli
porządku prawnego i że ta ostatnia przesłanka stanowi odrębną podstawę uchylenia takiego
wyroku. Niemniej jednak podzielić należy wyrażone przez Sąd Okręgowy zapatrywanie,
iż nie zaistniała pierwsza z wymienionych przesłanek. Sąd Arbitrażowy wywiódł
w uzasadnieniu swego orzeczenia z jakich przyczyn przyjął, że każda ze stron dysponuje
wierzytelnością i że z wierzytelności skarżącego potrąceniu ulega wierzytelność wzajemna
przeciwnika.
Skarżący nie wskazał jakie konkretne, wiążące Sąd Arbitrażowy, podstawowe zasady
postępowania zostały naruszone przy dokonywaniu tych kluczowych dla jego rozstrzygnięcia
ustaleń.
Nie można odmówić skarżącemu racji, gdy wskazuje na fakt, że regulamin Sądu
Arbitrażowego w szeregu przepisów wymienia sytuacje proceduralne usprawiedliwiające
wydanie postanowienia o umorzeniu postępowania. Z drugiej jednak strony orzeczenie
3
o umorzeniu postępowania przy stwierdzeniu, że wobec uwzględnienia zarzutu potrącenia
z wierzytelności skarżącego wierzytelności wzajemnej przeciwnika obie te wierzytelności
uległy umorzeniu do wysokości niższej nie może być uznawane za wydane z naruszeniem
podstawowych zasad postępowania. Motywy zaskarżonego orzeczenia Sądu Arbitrażowego
jednoznacznie bowiem wskazują, że wydane zostało orzeczenie o charakterze
merytorycznym, dotyczące istoty sporu. Nie można tu nie zauważyć, że bezwzględnie
obowiązujący przepis art. 1197 § 2 k.p.c. przewidywał, że przytoczenie motywów, którymi
kierował się sąd polubowny przy wydaniu wyroku stanowi nieodłączny element wyroku tego
sądu. Przytoczne motywy stanowią w istocie integralną część przedmiotowego wyroku.
Wzięcie pod uwagę uzasadnienia wyroku Sądu Arbitrażowego pozwala na rozwiązanie
wszelkich ewentualnych wątpliwości co do tego, że zawierał on rozstrzygnięcie zarówno
o żądaniu zgłoszonym w pozwie, jak i dotyczące zgłoszonego przez przeciwnika zarzutu
potrącenia. Motywy rozstrzygnięcia zawarte w uzasadnieniu mogą mieć też ewentualnie
znaczenie dla ustalenia mocy wiążącej prawomocnego wyroku, a zatem granic jego
prawomocności materialnej pomimo, że w zasadzie moc ta dotyczy związania treścią
sentencji (vide: wyrok Sądu Najwyższego z 15 lutego 2007 r., II CSK 452/06, OSNC ZD
2008/A/20). Motywy rozstrzygnięcia są też objęte powagą rzeczy osądzonej w sytuacjach,
gdy posłużenie się nimi jest konieczne dla dokładniejszego określenia treści rozstrzygnięcia.
Zastosowana przez Sąd Arbitrażowy praktyka orzecznicza nie uniemożliwi zatem,
ani ustalenia granic prawomocności materialnej wyroku, ani też rozstrzygnięcia zagadnienia
powagi rzeczy osądzonej. Wydanie w takich uwarunkowaniach orzeczenia w użytej formie
nie stanowiło naruszenia podstawowych zasad postępowania przed sądem polubownym, który
nie jest zobowiązany do ścisłego stosowania przepisów prawa materialnego i procedury
(art. 1184 § 2 k.p.c.).
Reasumując należy stwierdzić, że ustalenia faktyczne Sądu Okręgowego należało
w całości podzielić przyjmując je jako własne.
Apelacja skarżącego, pomimo trafności niektórych – wyżej wymienionych – zarzutów
podlegała zatem oddaleniu jako bezzasadna art. 385 k.p.c.
Orzeczenie o kosztach postępowania apelacyjnego opiera się o przepis art. 98 k.p.c.
w związku z art. 391 § 1 k.p.c.
4