Związek Harcerstwa Polskiego
Transkrypt
Związek Harcerstwa Polskiego
Związek Harcerstwa Polskiego Chorągiew Lubelska Komisja Historyczna Krąg Instruktorów i Seniorów im. A. Kamińskiego w Lublinie Hm. Kazimierz Jarzembowski ŻEGLARSTWO W LUBELSKIEJ CHORĄGWI HARCERZY w latach 1930-1939 i 1945-1948 Zeszyt Nr 28/29 – Listopad 2009 1 Kazimierz Jarzembowski1 ŻEGLARSTWO W LUBELSKIEJ CHORĄGWI HARCERZY w latach 1930-1939 i 1945-1948 1 Kazimierz Jarzembowski hm. (ur. 1928 w Lublinie), płk w st. spocz., mgr inż. W ZHP od 1937 r., członek Szarych Szeregów i żołnierz AK w Lublinie, ciężko ranny w Akcji Burza. Ukończył w 1946 r. Kurs podharcmistrzowski w ramach II Centralnej Akcji Szkoleniowej w Turowie k. Opola śląskiego, a w 1947 r. kurs żeglarstwa morskiego w Harcerskim Ośrodku Morskim w Gdyni. W latach 1947-48 był drużynowym drużyny żeglarskiej i z-cą hufcowego Hufca Harcerzy Lublin-Południe. W 1951 ukończył Oficerską Szkołę Samochodową w Pile, a w 1960 Wojskową Akademię Techniczną w Warszawie. W 1983 r. zainicjował prace badawcze nad odtworzeniem dziejów Lubelskiej Chorągwi Szarych Szeregów oraz zorganizował Harcerskie studium Historyczne przy Hufcu ZHP Lublin-Miasto, które wspólnie z komendą hufca zorganizowało w 1985 r. zjazd byłych członków Lubelskich Szarych Szeregów. Redaktor odnoszącej się do lat II wojny światowej monografii „Dzieje ZHP na Lubelszczyźnie w latach 1911-1975” orz współautor scenariusza i autor dwóch sal stałej wystawy w Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem” w Lublinie pt. „Martyrologia młodzieży Lublina i Harcerstwa Lubelszczyzny 1939-1945”. Jest też autorem i współautorem kilkudziesięciu publikacji z zakresu historii harcerstwa w kraju i poza jego granicami oraz kilkunastu biogramów, w tym w „Słowniku biograficznym miasta Lublina” (1993) i „Harcerskim Słowniku Biograficznym” (2006). W 2006 r. Ukazała się opracowana od 1995 r. przez niego, we współpracy z hm. Ludmiłą Kuprianowicz książka pt. „Harcmistrzynie i harcmistrze Związku Harcerstwa Polskiego mianowani w latach 19201949”. Wg Oceny recenzentów posiada ona wybitną wartość, jako pomoc dla historyków, gdyż jest niemal kompletnym zbiorem podstawowych informacji biograficznych, odnoszących się do działalności harcerskiej opisywanej grupy osób. Od 199… r. Jest członkiem Harcerskiego Kręgu Seniorów przy Hufcu ZHP Warszawa-Mokotów im. Szarych Szeregów, a od 2005 r. również członkiem Komisji Historycznej Krakowskiej Chorągwi ZHP (Z książki: Kazimierz Jarzembowski „Lubelskie Harcmistrzynie Maria Walciszewska, Maria Świtalska”). 2 Zainteresowanie Związku Harcerstwa Polskiego wychowaniem wodnym, a zwłaszcza morskim, młodzieży sięga połowy lat dwudziestych. Z dniem 1 stycznia 1930 r. przy Wydziale Wychowania Fizycznego Głównej Kwatery Harcerzy (GK Harcerzy) powołany został Referat Żeglarski, przekształcony w 1931 r. w Kierownictwo Harcerskich Drużyn Żeglarskich. Spis harcerstwa wodnego przeprowadzony w 1930 r. wykazał 26 drużyn żeglarskich z 830 harcerzami. Żeglarstwo w Lubelskiej Chorągwi Harcerzy miało swój oficjalny początek w 1930 roku, kiedy to do rejestru drużyn żeglarskich GK Harcerzy wpisana została 1 Żeglarska Drużyna Harcerzy im. Kazimierza Puławskiego2 przy Państwowym Gimnazjum im. ks. Adama Czartoryskiego w Puławach. Jej drużynowym, od jesieni 1929 r., był uczeń tego gimnazjum Romuald Orżanowski. Jako jeden z pierwszych w chorągwi uzyskał on w 1931 roku stopień żeglarza po kursie żeglarskim GK Harcerzy w Charzykowie k. Chojnic. Trzy podstawowe czynniki zdecydowały o rozwoju żeglarstwa w drużynie: prowadzenia je przez harcerza-żeglarza R. Orżanowskiego, położenie Puław nad Wisłą i ogólny kierunek ZHP na rozwój drużyn żeglarskich. W początkowym okresie wdrażania specjalności żeglarskiej w drużynie podjęto szkolenie wioślarskie i pływackie, a następnie szkolenie teoretyczne i praktyczne z podstawowych umiejętności sztuki żeglarskiej oraz przygotowania do wykonania we własnym zakresie dwuosobowych kajaków. W zakresie ćwiczeń wioślarskich drużyna przez cały okres swojej działalności korzystała z łodzi saperskich i pychówek 2 Pułku Saperów Kaniowskich stacjonującego w Puławach. Kolejni dowódcy zawsze życzliwie i chętnie spieszyli z pomocą w zakresie ćwiczeń na wodzie. Wyróżniał się w tym ppłk Stanisław Magnuszewski, który objął dowództwo pułku w 1927 r. W lecie 1931 r. drużyna zorganizowała samodzielny obóz w Gdyni. Rok harcerski 1931/32 był okresem wyjątkowo ożywionej pracy drużyny, która w tym czasie rozwijała wielokierunkową działalność pod kierownictwem drużynowego i doświadczonego harcerza- wodniaka 21 letniego Henryka Zganiacza. Podstawowym jej zadaniem było przygotowanie się do Międzynarodowego Zlotu Skautów Wodnych w Garczynie koło Kościerzyny. Wiosną 1932 r. wybudowano samodzielnie 10 kajaków i nabyto jedną łódź żaglową. Prowadzone były również systematyczne ćwiczenia w pływaniu kajakami i łodzią saperską po Wiśle. Praca włożona w budowę kajaków i szkolenie zarówno harcerskie jak i wodne przyniosło oczekiwane rezultaty. W sierpniu 1932 r. 14 harcerzy z Puław oraz 4 z II DH przy Gimnazjum im. Stefana Batorego w Lublinie brało udział w Międzynarodowym Zlocie Skautów Wodnych w Garczynie koło Kościerzyny, na który popłynęli kajakami wykonywanymi we własnym zakresie. W połowie lipca 18 harcerzy z komendantem spływu Henrykiem Zganiaczem i opiekunem drużyny nauczycielem Franciszkiem Krukiem wypłynęło z Puław Wisłą do Tczewa. Flotylla spływu składała się z 7-miu dwuosobowych kajaków i jednej wypożyczonej łodzi saperskiej, wykorzystywanej do przewozu sprzętu obozowego. Do Tczewa przybyli 25 lipca, a następnie drogą lądową do Garczyna nad jezioro Garczyńskie. Pierwszego sierpnia rozpoczął się tu Zlot Harcerzy Wodnych z Polski, na który 3 sierpnia przybył Prezydent Rzeczypospolitej prof. Ignacy Mościcki. Poprzedzał on Międzynarodowy Zlot Skautów Wodnych, który odbył się w dniach 7 do 15 sierpnia 1932 r. 2 1 Drużyna Harcerzy im. Kazimierza Puławskiego powstała w 1917 r., jako drużyna skautów przy Szkole Realnej w Puławach. W 1918 r. Szkoła Realna otrzymała status Państwowego Gimnazjum im. księcia Adama Czartoryskiego. 3 W wykazie harcerskich drużyn i zastępów żeglarskich, sporządzonym przez GKH-rzy w połowie 1933 roku, z Lubelskiej Chorągwi Harcerzy, poza drużyną z Puław, znalazł się również zastęp żeglarski przy 1 DH w Zakrzówku prowadzony przez Dziurzyńskiego. W 1934 roku w wykazie tym występowały ponadto: 6 DH w Zamościu, zastęp przy 4 DH w Lublinie (w Gimnazjum im. Jana Zamoyskiego) oraz samodzielny zastęp w Puławach prowadzony przez Klemensa Łucjanka. W 1933 roku w Komendzie Chorągwi Harcerzy utworzono stanowisko pilota chorągwi oraz referat żeglarski, przekształcony później w wydział. Pilotem chorągwi mianowany został działacz harcerski kpt. WP Romuald Bielski (rozkaz Naczelnika Harcerzy L.15 z 16 X 1933) z jednostki wojskowej saperów w Puławach, a kierownikiem referatu żeglarskiego i jednocześnie zastępcą pilota HO Romuald Orżanowski, który w 1933 r. podjął studia prawnicze na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim. Jesienią 1934 roku R. Orżanowski pozyskał do współpracy w referacie żeglarskim Wiesława Godlewskiego z 1 DH w Lublinie (w Gimnazjum im Stanisława Staszica), posiadającego stopień żeglarza uzyskany w 1933 r. po kursie morskim GH Harcerzy w Gdyni. W. Godlewski w 1934 r. przeniósł się z gimnazjum w Częstochowie, gdzie był członkiem zastępu żeglarskiego, do Gimnazjum im. S. Staszica w Lublinie. Latem 1935 r. W. Godlewski zorganizował i poprowadził spływ kajakowy Prutem i Dunajem do Morza Czarnego. W spływie uczestniczyły trzy dwuosobowe załogi kajakowe, które stanowili uczniowie (w tym harcerze) z gimnazjów lubelskich im. S. Staszica i im. J. Zamoyskiego. Jesienią 1935 r. phm. Romuald Orżanowski powołany został do odbycia służby wojskowej (Szkoła Podchorążych Rezerwy Artylerii we Włodzimierzu). Obowiązki p.o. istniejącego już wówczas Wydziału Żeglarskiego objął ćwik Wiesław Godlewski (rozkaz Naczelnika H-rzy L. 9 z 20 IV 1936) i kierował nim do połowy 1936 roku, kiedy to zdał maturę i wyjechał na studia do Gdańska. W tym czasie z funkcji pilota chorągwi zrezygnował kpt. Romuald Bielski (przeniesiony służbowo z Puław do Warszawy). Obowiązki p.o. pilota przejął po nim HO Jerzy Gocłowski (rozkaz Naczelnika H-rzy L. 27 z 1 XII 1936); dotychczasowy współpracownik Wydziału Żeglarskiego Komendy Chorągwi oraz komendant działu żeglarskiego IV DH przy Gimnazjum im. J. Zamoyskiego w Lublinie. W lipcu 1935 roku J. Gocłowski ukończył Kurs Żeglarstwa Przybrzeżnego GK H-rzy w Jastarni, uzyskując stopień wioślarza. Latem 1936 r. uczestniczył w VIII Harcerskim Kursie Żeglarstwa Przybrzeżnego w Gdyni. W 1937 roku zdał maturę i wyjechał na studia do Gdańska. Jednym z członków Wydziału Żeglarskiego był w tym okresie HO Jerzy Piechota – wioślarz, zastępowy w plutonie żeglarskim przy IV DH w Lublinie. Po zdaniu matury w 1937 r. wyjechał na studia do Warszawy. Trzecim, a zarazem ostatnim przedwojennym pilotem chorągwi, który funkcję tę pełnił do września 1939 roku, był phm. Henryk Piątkowski3 (rozkaz Naczelnika H-rzy L.18 z 10 XII 1937), były drużynowy IV Drużyny Żeglarskiej w Irenie (Hufiec Harcerzy Dęblin). Zastępcą pilota chorągwi mianowany został HO Edmund Machejus – wioślarz (rozkaz Kom. Chor. L. z 10 X 1937), student KUL-u, dotychczasowy przyboczny Hufca Harcerzy Krasnystaw. 3 Piątkowski Henryk (1913-?). W 1934 roku ukończył kurs morski GK H-rzy w Jastarni, który jednocześnie był kursem podharcmistrzowskim. Latem 1937 roku odbył na szkunerze flagowym ZHP „Zawisza Czarny” rejs do Holandii, uczestnicząc w V Międzynarodowym Zlocie Skautów w Vogelenzang (V Jamboree). Jesienią tego roku objął równolegle funkcję przybocznego Hufca Harcerzy Dęblin (rozkaz Kom. Chor. L. 8 z 10 XI 1937). W sierpniu 1938 roku, a następnie w lipcu 1939 roku był instruktorem na kursach morskich organizowanych przez Kierownictwo Harcerskich Drużyn Żeglarskich GK H-rzy w Harcerskim Ośrodku Morskim (HOM) w Gdyni. 4 Zmiany na stanowisku pilota i w składzie Wydziału Żeglarskiego oraz znikoma liczba kadry specjalistycznej w terenie nie sprzyjały intensywnemu rozwojowi żeglarstwa w chorągwi. Niemniej jednak w latach 1935-1937 powstało kilka nowych jednostek wodnych, m.in. drużyny: V DH Biała Podlaska, IV DH Dęblin, II DH Kazimierz Dolny, III DH Puławy oraz zastępy wodne przy II i III DH Dęblin oraz I DH Lublin. Rozwiązaniu uległ natomiast: VI DH Zamość oraz zastęp przy I DH Zakrzówek i samodzielny zastęp w Puławach. Pierwszym szkoleniem żeglarskim na szczeblu chorągwi był kurs dla zastępowych jednostek wodnych, który odbył w Puławach w lutym 1934 r. Latem 1935 r. zorganizowany został również w Puławach, w oparciu o stacjonującą tam jednostkę wojskową saperów, kurs na stopień wioślarza. Kadrę instruktorską kursu stanowili m.in. posiadający stopnie żeglarza Andrzej Pawluk z Lublina i Henryk Zganiacz z Puław. W 1936 r. powstał w Puławach Ośrodek Żeglarstwa Chorągwi Lubelskiej, zorganizowany na bazie przystani Kuratorium Okręgu Szkolnego Lubelskiego. Szkoleniem w Ośrodku kierował Andrzej Pawluk. Harcerze z chorągwi uczestniczyli też w kursach żeglarza morskiego i śródlądowego organizowanych przez GK Harcerzy. M.in. w 1936 roku VIII Harcerski Kurs Żeglarstwa Przybrzeżnego w Gdyni ukończyło 5 harcerzy z IV DH w Lublinie: Zdzisław Brodzki, Jerzy Gocłowski, Marian Olejarnik, Jerzy Piechota i Kazimierz Puławski. W czerwcu 1937 r. odbył się w Puławach kolejny kurs na stopień wioślarza. W roku tym harcerze z Chorągwi Lubelskiej nie uczestniczyli w kursach żeglarskich organizowanych przez GK H-rzy. Był to okres stagnacji w szkoleniu na wyższe stopnie żeglarskie, co m.in. spowodowało zmniejszenie aktywności drużyn i zastępców wodnych. Ofensywę żeglarską, przełamującą powstały zastój, podjął od jesieni 1937 roku pilot chorągwi phm. Henryk Piątkowski. W wydawanych przez Komendę Chorągwi „Wiciach” znalazło się ponownie miejsce dla spraw żeglarskich w rubryce „Idziemy fordewindem” redagowanej przez pilot chorągwi Henryka Piątkowskiego. W listopadowym numerze „Wici” z 1937 roku czytamy m.in.: Z tym fordewindem to nie jest w porządku. Od dawna stoimy w łopocie i dryfuje nas na mieliznę. Jesteśmy już od niej o parę kroków. Sternik zasnął, czy co?... Nie. Nie ma sternika. Byli. Na rozkaz kapitana próbowali nabrać wiatru. Nie udało się. Załoga znudzona rozeszła się, lub usunęła na stanowiskach. Hej, czy nie widzicie niebezpieczeństwa?! Wszyscy na pokład! Sprawdzić czy wszyscy wyszli! Na stanowiska! Bosman na ster... R u s z a m y o f e n s y w ę ż e g l a r s k ą. Zwracamy się do Druhów Hufcowych, Drużynowych i Zastępowych z apelem, aby zechcieli organizować drużyny i zastępy wodne wszędzie, gdzie są sierpniu 1938 roku, a następnie w lipcu 1939 roku był instruktorem na kursach morskich organizowanych przez Kierownictwo Harcerskich Drużyn Żeglarskich GK H-rzy w Harcerskim Ośrodku Morskim (HOM) w Gdyni. odpowiednie warunki terenowe (bliskość rzeki lub jeziora). Wszelkie wskazówki i instrukcje na żądanie w Wydziale Żeglarskim Komendy Chorągwi. Pamiętajcie, że żeglarstwo, wszelkiego rodzaju sporty wodne, wędrówki i wyprawy wodne, to forma pracy harcerskiej, która najbardziej odpowiada chłopcom starszym, tym, którzy w drużynie lądowej już być nie chcą, gdyż poszukują innej formy pracy. Przez drużyny i zastępy wodne utrzymacie ich nadal w harcerstwie, gdyż sami znajdą oni poszukiwane nowe formy. P o r a d n i a. Przy Wydziale Żeglarskim, istnieje poradnia, do której możecie się zwracać po porady i wskazówki. Piszcie o waszych wątpliwościach i trudnościach, na jakie napotyka- 5 cie w waszej pracy, a będziemy służyli w miarę swoich możności radą i pomocą. Na kopercie zaznaczcie <Porada>, a otrzymacie niezwłocznie odpowiedzi. W początkach 1938 roku powołany został przy Wydziale Żeglarskim Komendy Chorągwi zastęp instruktorski liczący 12 osób, którego skład podany został w „Wiciach” z kwietnia 1938 roku. Instruktorzy ci współpracowali z Wydziałem Żeglarskim i angażowani byli do pracy szkoleniowej. W skład zastępu wchodzili: - z Puław – żeglarz morski Henryk Zganiacz, wioślarz Wacław Nogalski, wioślarz Stanisław Wasiak, wioślarz Henryk Kuś, - z Lublina – wioślarz Edmund Machejus (Kom. Chor.), wioślarz Marian Olejarnik (IV LDH), wioślarz Kazimierz Puławski (IV LDH), wioślarz Eugeniusz Lisiak (III LDH), - z Białej Podlaskiej – wioślarz Mieczysław Doroszuk, wioślarz Stanisław Kazubiński, wioślarz Władysław Zacharuk, - z Dęblina – wioślarz Edmund Kotyza. Od 8 maja do 5 czerwca 1938 roku w każdą niedzielę odbywały się w Puławach praktyczne zajęcia dojazdowego kursu na stopień wioślarza, w którym udział wzięło 49 uczestników z Dęblina, Lublina, Krasnegostawu, Puław i Stężycy. „Po ostrej próbie 16 druhów otrzymało stopień wioślarza” („Wici”, czerwiec 1938 r.). Latem tego roku zorganizowano w Czuwajowie (Góra Puławska) kurs-obóz Komendy Chorągwi przygotowujący 18 harcerzy na stopień wioślarza. Ponadto po 3 harcerzy przedszkolnych zostało w Harcerskim Ośrodku Morskim w Gdyni i w Centralnym Ośrodku Żeglarstwa śródlądowego nad jez. Narocz („Wici”, wrzesieńpaździernik 1938 r.). Wydział Żeglarski i harcerskie jednostki wodne chorągwi współpracowały z Zarządem Okręgu Lubelskiego Ligi Morskiej i Kolonialnej (LM i K) oraz jego terenowymi oddziałami, organizując m.in. wspólne kursy żeglarskie. Aktywniejsze w tej działalności były I DH w Puławach i IV DH w Dęblinie. Z zachowanych z tego okresu niepełnych danych wynika, że w październiku 1938 roku w Chorągwi Lubelskiej było zarejestrowanych minimum 16 jednostek wodnych, w tym 7 drużyn: V DH Biała Podlaska, IV DH Dęblin, II DH Kazimierz Dolny, IV DH Lublin (Gniazdo im. Jana Zamoyskiego), III DH Międzyrzec, I DH Puławy, III DH Puławy oraz 9 zastępów przy: II DH Dęblin, III DH Dęblin, I DH Gozdów, I DH Lublin, III DH Lublin, VIII DH Lublin, V DH Stężyca, I DH Tomaszów i II DH Włodawa. Stopnie żeglarskie posiadało 27 harcerzy, w tym 20 wioślarza, 4 żeglarza, i 3 żeglarza morskiego (Marian Olejarnik, Henryk Piątkowski, Henryk Zganiacz). O działalności żeglarskiej w Lubelskiej Chorągwi Harcerzy w 1939 roku nie udało się zebrać materiałów. Dalszą działalność żeglarską przerwała na pięć lat wojna. Ofiarami jej byli m.in. zasłużeni dla żeglarstwa lubelskiego instruktorzy harcerscy: - Hm. Romuald Orżanowski ur. 1914, sternik jachtowej żeglugi morskiej, z-ca pilota Chorągwi Lubelskiej w latach 1933-1935, a od 1936 roku członek Kierownictwa Harcerskich Drużyn Żeglarskich GK Harcerzy – poległ 26 września 1939 roku w rejonie Aleksandrowa na Zamojszczyźnie, jako plut. pchor. rez. 51 pułku artylerii lekkiej z 39 Rezerwowej Dywizji Piechoty; pochowany na cmentarzu wojennym 1939 roku w Aleksandrowie. 6 - Phm. Henryk Zganiacz ur. 1911, żeglarz morski, wieloletni instruktor żeglarstwa, były drużynowy I Drużyny Żeglarskiej w Puławach oraz komendant Hufca Harcerzy Puławy (1938-1939) – zginął w Oświęcimiu, dokąd wywieziony został z więzienia na Zamku Lubelskim 12 V 1942 roku. * * * W wyzwolonym spod okupacji niemieckiej Lublinie już od jesieni 1944 roku narastała „morska atmosfera”. Tworzyły ją: reaktywowana 20 października 1944 roku Liga Morska skupiająca wybitnych „ludzi morza” oraz formujący się od października 1944 roku I Samodzielny Morski Batalion Zapasowy, który w lutym 1945 roku opuścił Lublin. Dominujący jednak wpływ na powstanie w Lublinie harcerskich drużyn wodnych miał niewątpliwie pierwszy w wolnej Polsce Kurs Wiedzy Żeglarskiej zorganizowany w Lublinie staraniem Zarządu Głównego Ligi Morskiej. Kurs, na który zapisało się 230 osób, w tym 10% kobiet, trwał od 16 marca do 30 kwietnia 1945 r. Wykłady prowadzili m.in. kapitan żeglugi wielkiej Konstanty Maciejewski przedwojenny dowódca „Daru Pomorza” oraz instruktor żeglarstwa kpt. WP hm Henryk Piątkowski (przedwojenny pilot Lubelskiej Chorągwi Harcerzy), mianowany harcmistrzem i p.o. kierownika Wydziału Żeglarskiego GK H-rzy (rozkaz Naczelnika H-rzy L. 4 z 5 III 1945 r.).4 W kursie tym uczestniczyła głównie młodzież, która swoje przyszłe miejsce w wyzwolonej Ojczyźnie pragnęła związać z morzem lub przynamniej bliżej poznać tajniki wiedzy żeglarskiej, by „Pod żaglami Zawiszy...”, jak głosi piosenka, doznać wielkiej życiowej przygody (Autorowi marzenia te spełniły się dopiero w X 1987 r., ale już na „Zawiszy Czarnym II”). W tak sprzyjającej atmosferze i przy aprobacie organizującej się w Lublinie Komendy Chorągwi Harcerzy powstała na przełomie 1944/45 roku I Lubelska Drużyna Harcerzy Wodnych (pozaszkolna). Założycielem i pierwszym jej drużynowym był ćwik Leszek Przeździecki. Skupiała ona chłopców w wieku 15-19 lat, w większości uczniów szkół średnich oraz młodzież pracującą. Drużyna dysponowała izbą harcerską w baraku przy ul. Narutowicza 2, udostępnioną przez dyrektora Liceum Pedagogicznego Wiktora Helmana. W początkach 1945 r. wyw. Janusz Chruszczewski zorganizował II LDHW przy Zespole Szkół Zawodowych (ul. Spokojna 9) i był pierwszym jej drużynowym (zginął tragicznie w kwietniu 1946 r.). Jesienią 1945 r. powstała III LDHW (pozaszkolna) zorganizowana w większości z uczniów Szkoły Budownictwa. Jej drużynowym został wyw. Janusz Chojnacki. Uczestnik pierwszej po wojnie Centralnej Akcji Szkoleniowej Harcerzy w Osowcu (1945 r.). Drużyny te weszły w skład Hufca Lublin-Zachód i w 1946 r. otrzymały status drużyn żeglarskich (Naczelnictwo ZHP uchwałą z 30 listopada 1945 r. zezwoliło na istnienie drużyn żeglarskich). Wiosną 1945 r. utworzony został w komendzie chorągwi Wydział Żeglarski, którego kierownictwo objął pilot chorągwi phm. Henryk Kuś z Puław (rozkaz Naczelnika Harcerzy L.7 z 30 VI 1945 r.). Po dwóch latach w wyniku reorganizacji komendy chorągwi, Wydział Żeglarski uległ likwidacji. Jego zadania przejął Wydział Drużyn Specjalnych, którego kierownikiem został hm Kazimierz Tomiłło, były zastępca komendanta chorągwi. K. Tomiłło były w tym czasie również drużynowym I ŻDH w Lublinie, którą, jako opiekun drużyny, objął w 1946 r. 4 Piątkowski Henryk, nie podjął działalności na stanowisku kierownika Wydziału Żeglarskiego GK H-rzy, gdyż będąc oficerem WP skierowany został przez władze wojskowe do Ośrodka Wodnego w Łuczanach (obecnie Giżycko) obejmując tam funkcję zastępcy kierownika ośrodka. 7 po ustąpieniu L. Przeździeckiego ze stanowiska drużynowego (powołany do odbycia służby wojskowej). Sprawami wychowania wodnego w Wydziale Drużyn Specjalnych zajmował się pilot chorągwi. Początkowo był nim phm Stanisław Wasiak, a następnie HO Zbigniew Chmielewski (rozkaz Naczelnika H-rzy L.7 z 15 X 1947 r.), przedwojenny przyboczny drużyny żeglarskiej w Puławach. W sierpniu 1947 r. utworzony został w Lublinie Żeglarski Hufiec Harcerzy, w którego skład weszły wymienione wyżej trzy drużyny żeglarskie. Na p.o. komendanta hufca mianowany został HO Bernard Żukowski (sternik jachtowej żeglugi śródlądowej), były przyboczny Hufca Lublin-Zachód, a zarazem drużynowy II Żeglarskiej Drużyny Harcerzy (rozkaz Kom. Chor. L.7/8 z 1 IX 1947 r.), a jego zastępca HO Kazimierz Jarzembowski (jachtowy żeglarz morski), drużynowy I ŻDH. Referatem szkolenia żeglarskiego kierował ćwik Waldemar Mazur (sternik jachtowej żeglugi morskiej), drużynowy III ŻDH. Harcerską Służbę Informacyjną (HSI) prowadził ćwik Jan Szymanek (sternik łodzi wiosłowej) z I ŻDH. W styczniu 1948 r. Naczelnik Harcerzy zmienił nazwę hufca żeglarskiego na Hufiec Lublin-Południe (rozkaz Naczelnika Harcerzy L.1 z 15 I 1948 r.). Decyzja ta jednak nie dotarła do hufca (w 1948 r. nie ukazywały się już „Wiadomości Urzędowe”) i nadal używana była oficjalnie dotychczasowa nazwa Żeglarski Hufiec Harcerzy w Lublinie. We wrześniu 1948 r. komendant chorągwi, zgodnie z wytycznymi Naczelnictwa ZHP zmierzającymi do ograniczenia wieku młodzieży harcerskiej do 15 lat, rozwiązał drużyny żeglarskie oraz zwolnił ze stanowisk członków komendy hufca (rozkaz Kom. Chor. L.7/8 z 17 IX 1948 r.). Natomiast komendant Hufca B. Żukowski zwolniony został ze stanowiska z dniem 1 X 1948 r. rozkazem Naczelnictwa ZHP L.1 z 15 II 1949 r. Rozkazem tym rozwiązany został również hufiec żeglarski ujęty, jako Hufiec Harcerzy Lublin-Południe. Do komendy chorągwi przekazany został majątek oraz dokumentacja komendy hufca i drużyn. Hufiec w chwili jego rozwiązania liczył ponad 100 harcerzy. Członkami trzech drużyn żeglarskich w Lublinie, w ciągu czterech lat ich działalności, było około 180 chłopców, z których ponad 40 posiadało stopnie od sternika łodzi wiosłowej do sternika jachtowej żeglugi morskiej. Drużynowymi w ostatnim okresie byli: I Żeglarskiej Drużyny Harcerzy im. gen. Mariusza Zaruskiego Harcerz Orli Kazimierz Jarzembowski, lat 20, drużynowy po próbie, sternik jachtowej żeglugi śródlądowej, II Żeglarskiej Drużyny Harcerzy im. Jana z Kolna Harcerz Orli Bernard Żukowski, lat 22, drużynowy po próbie, sternik jachtowej żeglugi śródlądowej, III Żeglarskiej Drużyny Harcerzy im. Władysława IV ćwik Marek Wyszkowski, lat 18, drużynowy po próbie, sternik jachtowej żeglugi morskiej. Tak w ogólnym zarysie przedstawia się historia powojennych harcerskich drużyn żeglarskich w Lublinie i utworzonego z nich hufca. Nim jednak doszło do jego powstania harcerze zdobywali niezbędne kwalifikacje, tak harcerskie jak i żeglarskie. Początkową edukację wodniacką rozpoczęli w Lubelskim Hufcu Morskim Ligi Morskiej utworzonym w czerwcu 1945 r. W lipcu tego roku kilkunastu harcerzy wyjechało na obozy Ligi Morskiej do ośrodków wodnych w Łuczanach (Giżycko), Mikołajkach i Olsztynie. Zasadniczym celem tych obozów było zabezpieczenie ośrodków wodnych przed grabieżą i doprowadzenie ich do stanu używalności. W obozach tych uczestniczyli m.in. drużynowi I i II LDHW Leszek Przeździecki i Janusz Chruszczewski oraz przyboczni tych drużyn Kazimierz Jarzembowski i Bernard Żukowski. Po akcji obozowej Hufiec Ligi Morskiej uległ wkrótce rozwiązaniu. 8 Te pierwsze obozy wodne i niekończące się o nich opowieści, zdopingowały pozostałych harcerzy do podjęcia intensywnych przygotowań do przyszłorocznych wyjazdów nad jeziora nieznane większości młodych lubliniaków. Wiązało się to jednak z pewnymi wydatkami, na które nie wszyscy mogli sobie pozwolić. Fundusze na ten cel harcerze z I Lubelskiej Drużyn Harcerzy Wodnych postanowili uzyskać z wieczorków tanecznych organizowanych dla młodzieży. Odbywały się one w drewnianym baraku poniemieckim przy ul. Narutowicza 2, gdzie obok izby harcerskiej, w której urządzono szatnię, znajdowało się obszerne pomieszczenie wykorzystywane sporadycznie przez szkołę m.in. na salę gimnastyczną. Doświadczenia z kilku zabaw, cieszących się nienaganną opinią i to nie tylko wśród młodzieży, skłoniły drużynę do zorganizowania prawdziwego balu harcerskiego. Odbył się on (tylko dla zaproszonych gości) w pięknej sali pocztowców przy ul. Peowiaków. Dekorację sali wykonali harcerze. Do tańca grał jeden z lepszych zespołów muzycznych w Lublinie, a niespodzianką na balu był polonez i mazur w wykonaniu, uprzednio przygotowanych, kilku par tanecznych. Z uzyskanych tą drogą funduszy, część przeznaczono na zakup podstawowego wyposażenia biwakowego oraz książek z przedwojennej Biblioteczki Harcerskich Drużyn Żeglarskich, z której to kilka istotniejszych pozycji ocalało z pożogi wojennej w księgarni św. Wojciecha w Lublinie. W lipcu 1946 r. kilku harcerzy z I LDHW uczestniczyło w obozie żeglarskim w Warpnie Nowym, zorganizowanym przez Wojewódzki Urząd WF i PW w Szczecinie. Tam dopiero „poczuli wiatr od morza” i przeszli „chrzest Neptuna” w rejsie z Warpna do Szczecina przeżywając na jachcie kilowym i dwóch mieczowych (jol) parogodzinny sztorm na Zalewie Szczecińskim. Siła wiatru była tak duża, że zmusiła załogi jachtów mieczowych do zrzucenia, uprzednio już refowanych, żagli głównych (grotów) i płynięcia tylko na żaglach przednich (fokach). Najbardziej dramatyczne przygody w tym rejsie miała załoga, w której był Jerzy Wiśniewski, przyboczny drużyny. Wyczerpani długotrwałym sztormem i ciągłym wylewaniem przelewającej się przez pokład wody, dopłynęli wieczorem do zatopionego statku lokując się w wystającym z wody jego obszernym kominie. Nad ranem odnalezieni zostali przez poszukujący ich kuter rybacki, wynajęty dla asekuracji załóg na jachtach i przywiezienia pozostałych uczestników obozu. W załogach jachtów byli prawie wszyscy z drużyny, którzy wyjechali na obóz: Edward Bury, Kazimierz Jarzembowski, Waldemar Mazur, Arkadiusz Jan Niezgoda, Zygmunt Siejko, Zdzisław Szewczyk, Jerzy Wiśniewski i Witold Zarychta. Stopnie żeglarskie harcerze lubelscy uzyskali dopiero na kursach żeglarskich organizowanych przez GK H-rzy w Kiekrzu koło Poznania i w Harcerskim Ośrodku Morskim (HOM) w Gdyni. Na kurs śródlądowy do Kiekrza w sierpniu 1946 r. wyjechali z I LDHW Janusz Fedorko, Waldemar Mazur i Witold Zarychta, a na kurs morski w Gdyni (HOM) Romuald Tarabicki oraz Bernard Żukowski, drużynowy II LDHW. W latach następnych również kierowano lubelskich harcerzy do tych ośrodków, gdzie podnosili zdobyte już kwalifikacje i uzyskiwali kolejne stopnie żeglarskie. W lipcu 1947 r. kurs żeglarstwa śródlądowego w Kiekrzu ukończył Jerzy Wiśniewski z I ŻDH, uzyskując stopień sternika jachtowej żeglugi śródlądowej. W kursie żeglarstwa morskiego w Gdyni w sierpniu 1947 r. uczestniczyli z I Żeglarskiej Drużyny Harcerzy (I ŻDH) Kazimierz Jarzembowski, Waldemar Mazur i Daniel Szymanek, a z II ŻDH Zbigniew Mirosław i Bernard Żukowski. Na kurs żeglarstwa śródlądowego w Kiekrzu w lipcu 1948 r. wyjechali z I ŻDH Tadeusz Jarzembowski i Julian Szymczyk, a z II ŻDH Czesław Sitarz. Na kursie tym Kazimierz Jarzembowski był instruktorem żeglarstwa. Do pełnienia tej funkcji zaangażowany został przez komendanta tego kursu hm Edwarda Witczaka, sternika jachtowej żeglugi morskiej, który w sierpniu 1947 r. był też komendantem kursu 9 morskiego w Gdyni. Harcerze przeżywali tu krótkotrwały, ale bardzo silny huragan, który wiele załóg zaskoczył na wodzie. Siła wiatru była tak duża, że 10-wiosłową szalupą ratunkową nie można było dopłynąć pod wiatr do wzywających pomocy. Na szczęście dla harcerzy zakończyło się to tylko kilkoma wywrotkami i przymusową kąpielą oraz złamaniem jednego masztu. Harcerze-żeglarze nie zaniedbywali też szkolenia ogólnoharcerskiego, uczestnicząc w licznych wycieczkach, biwakach, obozach i kursach, zdobywając sprawności oraz stopnie harcerskie i instruktorskie. Kursy drużynowych ukończyli z Lublina m.in. Janusz Chojnacki, Waldemar Mazur i Bernard Żukowski, a kurs drużynowych i podharcmistrzowski (II CAS) Kazimierz Jarzembowski i Jerzy Wiśniewski. I ŻDH zorganizowała we własnym zakresie dwa obozy narciarsko-wypoczynkowe w Zakopanem (ferie zimowe 1946/47 i 1947/48), w których uczestniczyło po około 15 harcerzy. Komendantem pierwszego obozu był Jerzy Wiśniewski (oboźny Kazimierz Jarzembowski), a drugiego Kazimierz Jarzembowski (oboźny Jan Szymanek). Największym jednak osiągnięciem pilota chorągwi Zbigniewa Chmielewskiego i drużyn żeglarskich było zorganizowanie pierwszego po wojnie kursu dla sterników łodzi wiosłowych. Odbył się on w lipcu 1947 r. w Czuwajowie (Góra Puławska). Brało w nim udział około 50 harcerzy-wodniaków z całej chorągwi. Wspomnienia z tego kursu po latach spisał i opatrzył ilustracjami jeden z jego uczestników Jan Szymanek. Oto obszerne fragmenty: Wiosną 1947 roku ówczesny pilot Chorągwi Lubelskiej Zbigniewa Chmielewski podjął działania w celu zorganizowania obozu szkoleniowego dla młodzieży z drużyn wodniackich Lubelskiej Chorągwi Harcerzy. Podejmowanie w tym czasie takiego zadania da się porównać jedynie z przysłowiowym porywaniem się z motyką na słońce – na obszarze chorągwi nie było nie tylko żadnego jachtu, ale i żadnej przyzwoitej łodzi. Cały sprzęt stanowiło kilka kajaków będących w posiadaniu poszczególnych drużyn i najczęściej własnoręcznie zbudowanych przez harcerzy. Ale jak już niejednokrotnie się okazało – dla harcerza nie ma rzeczy niemożliwych – ustalono skład komendy obozu i przystąpiono do prac organizacyjnych. I tak komendantem obu został Zbigniew Chmielewski, pilot Lubelskiej Chorągwi Harcerzy, oboźnym Bernard Żukowski – drużynowy II ŻDH. Obowiązki gospodarza powierzono drużynowemu z Zamościa, bardziej niż z nazwiska znanemu z pseudonimu <Kaktus>. Kadrę instruktorską stanowili funkcyjni z lubelskich drużyn żeglarskich, którzy swoje kwalifikacje wodniackie zdobyli w ośrodkach szkoleniowych w Warpnie Nowym, w Kiekrzu koło Poznania i HOM w Gdyni. Byli to Kazimierz Jarzembowski, Waldemar Mazur, Romuald Tarabicki i Witold Zarychta. Pierwszym zadaniem było ustalenie lokalizacji obozu. Postanowiono zorganizować go na polanie „Czuwajów” w lesie w Górze Puławskiej na lewym brzegu Wisły. Las ten był już miejscem obozów harcerskich w latach przedwojennych, tak więc harcerze powrócić tu mieli niejako na stare śmieci. Ustalono, że na obozie harcerze zastaną przeszkoleni w zakresie stopnia sternika łodzi wiosłowej, na co pozwalały możliwości sprzętowe i własna kadra instruktorska. Sprzęt stanowiły wypożyczone z jednostki wojskowej w Puławach drewniane łodzie, pozostałe tam z czasów przygotowań do przeprawy przez Wisłę w okresie działań wojennych w 1944 roku. Po przejrzeniu tych łodzi wybrano kilka z nich i po wyłataniu oraz uszczupleniu przystosowano je do szkolenia, jako czterowiosłowe, całkiem zgrabne szalupy. Jednostka wojskowa wypożyczy- 10 ła również kuchnię polową, bez której obóz nie byłby w stanie funkcjonować. Namioty i pozostały sprzęt obozowy dostarczyły drużyny uczestniczące w obozowisku. Pierwsze dni lipca to okres morderczej pracy przy urządzaniu obozu. Cały sprzęt wraz ze wspomnianą kuchnią polową przewieziono przez Wisłę na łodziach, most bowiem leżał na dnie rzeki zniszczony w 1944 roku przez cofające się wojska niemieckie. Pod kierunkiem instruktorów zbudowano małą przystań dla łodzi, a w odległości ok. 300 m na polanie położonej na wysokiej skarpie rozłożono obozowisko w kształcie koła, na obwodzie którego stanęły namioty. Były to ciężkie namiociska (70 kg) pochodzące z darów UNRRY tzw. kanadyjki – pojemne i w miarę wygodne. W każdym z namiotów zamieszkał zastęp składający się z dziesięciu harcerzy. Wewnątrz tego namiotowego kręgu zbudowano <stół ziemny> w kształcie pierścienia okalającego plac, którego centralnym punktem było miejsce na ognisko. Kuchnię zorganizowano w pewnej odległości od zasadniczego obozu. U podnóża skarpy odkryto małe źródełko, które po pogłębieniu i obudowaniu deskami okazało się znakomitą studnią z czystą, źródlaną wodą. Tak więc obóz miał własne ujęcie wody. Obóz nie posiadał masztu, który jest obowiązkowym elementem każdego obozowiska harcerskiego. Sprawę wywieszania flagi postanowiono rozwiązać w Czuwajowie w sposób nietypowy. Do pnia wysokiej sosny przywiązano skośnie drąg-reję, na końcu której zamocowano bloczek dla linki służącej do wciągania i opuszczania flagi w czasie porannych i wieczornych apeli. Po kilku dniach harówki obóz był gotów i można było przystąpić do zaplanowanego szkolenia. Szkolenie prowadzono w zastępach, a zajęcia z poszczególnych tematów teoretycznego i praktycznego wiosłowania i sterowania oraz dowodzenia załogą szalupy prowadzili instruktorzy. Do obowiązkowych elementów życia obozowego należała służba pełniona kolejno przez poszczególne zastępy. Do zadań zastępu służbowego należało przygotowania posiłków, pełnienie służby dyżurnej w rejonie obozu oraz wystawianie wart w obozie i na przystani. W dniu, w którym zastęp pełnił obowiązki zastępu służbowego – nie brał udziału w szkoleniu. Pewnej nocy, gdy obóz pogrążony był we śnie, rozbrzmiała złowrogo syrena alarmowa na przystani – w obozie alarm. W ciągu kilkudziesięciu sekund zastępy w pełnym umundurowaniu zostały rozmieszczone na zewnątrz obozu. Manewr ten przeprowadzono w pełnej ciszy, ciemności i niezwykle szybko. Celem jego było zastawienie pułapki na ewentualnych <napastników>, którzy, gdyby weszli do środka obozu, znaleźliby się w pułapce, okrążeni przez harcerzy. Grupa instruktorów wraz z kilkoma harcerzami udała się niezwłocznie na przystań. Oczekiwani <napastnicy> do obozu jednak nie dotarli. Po pewnym czasie alarm odwołano i harcerze powrócili do przerwanego snu. Rano okazało się, że utraciliśmy proporczyk z przystani, ale za to mamy jeńca. W ciągu dnia wymieniono jeńca na proporczyk i tak bilans wyszedł na zero. Do dziś nie ma pewności czy cały ten alarm nie był umówiony z harcerzami z Puław, których zaangażował druh komendant, a cała impreza stanowiła doskonały element szkolenia dla harcerzy. Pod koniec obozu komenda zorganizowała wyprawę Wisłą do Kazimierza. Wyprawa miała być sprawdzianem nabytych umiejętności zachowania się harcerzy na wodzie. Doszedł tu jednak całkiem nowy element: do wyprawy nie użyto szalup, na których dotychczas odbywały się szkolenia, ale łodzi wyposażonych od puławskich rybaków, zwanych pychówkami. Część drogi miała być pokonana na pych, a tam gdzie było to niemożliwe z uwagi na głęboką wodę, holując łódki z brzegu „na burłaka”. 11 Była sobota, przy pięknej słonecznej pogodzie flotylla wyruszyła pod prąd w kierunku Kazimierza. Wyprawą dowodził dh Chmielewski. Cała armada dotarła do Kazimierza pod wieczór przy zapadających już ciemnościach. Potem już tylko jakaś kolacja i spać. Nocleg zorganizowano w szkole, gdzie harcerska brać po trudach „burłaczenia” zasnęła momentalnie snem kamiennym. Rankiem – pobudka, poranna toaleta i uczestniczymy, oczywiście w pełnej gali mundurowej, w porannej mszy w kościele farnym. Potem krótkie zwiedzanie Kazimierza, „zaliczenie” ruin zamku oraz baszty i powrót. Wszystkie łodzie połączono w jedną <tratwę> i do Puław – jazda za darmo z prądem królowej rzek polskich – jak w piosence „lekko, cicho, gładko nieś nas Wisło nasza, na twych falach matko nic nas nie zastrasza...” W końcu lipca przystąpiono do egzaminów z teorii i sprawdzianów praktycznych, a po ich zakończeniu – nastąpiła likwidacja obozowiska. Wszystkie czynności w odwrotnej kolejności niż przed miesiącem. Obóz kończy uroczysty apel, w czasie którego wydobyto ukrytą pod kapliczką, zbudowaną z białych kamieni butelkę z listą uczestników poprzedniego obozu jaki tu miał miejsce w 1938 roku. Do listy tej dołącza lista nazwisk obozowiczów 1947 roku i butelka wraca na swoje miejsce pod kapliczką. Jeszcze tylko wymiana adresów, pożegnania i do domu, do codziennych zajęć. Pozostały tylko wpisy w książeczkach harcerskich, trochę zdjęć i wspomnienia... Dziś Czuwajów to już historia. Nie ma już komendanta obozu dh. Zbigniewa Chmielewskiego – odszedł na wieczną wachtę w 1967 roku. Nie ma też polany, na której stał obóz – las czuwajowski został wycięty, a przy tej okazji zniszczona została kamienna kapliczka. Dziś już tylko białe kamienie rozrzucone wśród młodego lasku, jaki tam posadzono – niemi świadkowie tamtych lat, tamtych dziejów – pełnią wartę w miejscu gdzie niegdyś był Czuwajów. * * * Niektórzy harcerze z drużyn żeglarskich należeli do Ligi Morskiej, posiadającej w Lublinie nad Bystrzycą przystań kajakową i modelarnię. Z przystani tej korzystali również harcerze z drużyn żeglarskich, gdy jej kierownikiem został jesienią 1947 r. hufcowy Żeglarskiego Hufca Harcerzy w Lublinie Bernard Żukowski, będący jednocześnie komendantem, utworzonego w 1947 r. Hufca Żeglarskiego Ligi Morskiej. Nawiązana została współpraca między tymi hufcami. Umożliwiło to harcerzom budowę łodzi żaglowej oraz bojera dla uprawiania żeglarstwa zimą. Kurs żeglarstwa lodowego odbył się pod patronatem Ligi Morskiej nad jeziorem Siemień koło Parczewa (27 XII 1948 – 6 I 1949). Komendantem kursu był Zbigniew Chmielewski, a oboźnym Bernard Żukowski. * * * Bibliografia – Iwaniec Małgorzata: Z dziejów dęblińskiego harcerstwa w latach 1916-1975, maszynopis z 1988 r., s.135 (kopia w zbiorach K. Jarzembowskiego). – Jarzembowski Kazimierz: Żeglarstwo w Lubelskiej Chorągwi Harcerzy. Zarys historyczny do 1948 r., „Harcerstwo” 1993, nr 1-2, s. 29-37. 12 – Towalski Ryszard: Harcerstwo regionu puławskiego 1915-1980, maszynopis z 1988 r., s.147 (kopia w zbiorach K. Jarzembowskiego). – Winiarz Adam: Związek Harcerstwa Polskiego na Lubelszczyźnie 1918-1939, Lublin 1994. Warszawa 2008 r. Wyd. własne: Komenda Chorągwi ZHP w Lublinie Nakład: 50 egz. Redakcja: Stanisław Tryczyński hm. Adiustacja: Stanisław Jan Dąbrowski hm. Dotychczas wydano: Zeszyt 1. „Był taki zastęp” – sierpień 2001 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 2. „Wspomnienia o harcerkach z tamtych lat 1939-1944” - sierpień 2003 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 3. „Wspomnienie o druhnie Danucie Magierskiej w dwudziestą rocznicę śmierci” – marzec 2004, Alicja Morawiecka hm. Zeszyt 4. „Druhna Danuta Magierska wzór szlachetnego człowieka” – kwiecień 2004 Władysław Froch hm. Zeszyt 5. „Komendantki Lubelskiej Chorągwi Harcerek z okresu okupacji niemieckiej 1939–1944 hm. Maria Walciszewska, hm. Maria Świtalska” cz. I - maj 2004, Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 6. „Lubelska harcerka w Powstaniu Warszawskim. Wspomnienia o kpt. phm. Janinie Łotockiej w 60. rocznicę Powstania Warszawskiego” – sierpień 2004 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 7. „Komendantki Lubelskiej Chorągwi Harcerek” cz. II – sierpień 2004 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 8. „ Płk Emil Czapliński Harcerz Rzeczypospolitej Działacz Harcerski” - sierpień 2004, Stanisław Dąbrowski hm. Zeszyt 9. „Druhna Maryla. Ostania komendantka konspiracyjnej Lubelskiej Komendy Chorągwi Harcerek” - wrzesień 2004 Stanisława Ziemnicka Zeszyt 10. „Powojenna służba harcerki - relacja hufcowej” - październik 2004 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 11. „Moja droga do harcerstwa” – listopad 2004 Cezary Siedlecki hm. Zeszyt 12. „ Druhna Antoszka – Wspomnienie o hm Antoninie Łopatyńskiej”, styczeń 2005, Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 13. „Instruktorki Lubelskiej Chorągwi Harcerek w kierownictwie Związku Walki Zbrojnej i Wojskowej Służbie Kobiet AK Okręgu Lubelskiego”, luty 2005, Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 14. „Swoje życie oddały Ojczyźnie” – luty 2005 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 15. „W HOŁDZIE POMORDOWANYM - pokłonem głębokim tym, które przeżyły… W 60-tą rocznicę wyzwolenia obozu Ravensbrück”, sierpień 2005 Stanisława Witkowska hm. 13 Zeszyt 16. „Hm. Elżbieta Starzycka-Andrzejowska - Naczelniczka Harcerek poza granicami kraju 1950-1957 i 1972-1976, sierpień 2005 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 17. „U progu stulecia”, sierpień 2006 Stanisław Dąbrowski, Stanisław Tryczyński hm. hm. Zeszyt 18. „Hm. Anna Krzymowska w harcerskiej służbie Bogu i Polsce", wrzesień 2006, Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 19. „Był taki zastęp..." (część druga), grudzień 2006 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 20. „Mikołaj Tatanda phm - „Całym życiem" - cz. I, marzec 2007 Kazimierz Stopa hm. Zeszyt 21. „Mikołaj Tałanda phm - „Całym życiem" - cz. II, marzec 2007 Kazimierz Stopa hm. Zeszyt 22. „Mikołaj Tałanda phm - „Całym życiem" – cz. III, marzec 2007 Kazimierz Stopa hm. Zeszyt 23. „Prawda i legenda", kwiecień 2007 Kazimierz Stopa hm. Zeszyt 24. „Hm. dr Krystyna Czyż-Wilgatowa - więźniarka obozu w Ravensbriick w latach 1941 -1945", czerwiec 2007 Stanisława Witkowska hm. Zeszyt 25. „Lubelskie zjazdy zjednoczeniowe", marzec 2008 Stanisław Jan Dąbrowski hm. Zeszyt 26. „Jak trafiłem do harcerstwa?”, listopad 2008 Kazimierz Stopa hm. Zeszyt 27. „Odeszli na wieczna wartę”, październik 2009 Stanisław Dąbrowski hm., Stanisław Tryczyński hm. 14