Zbigniew Czajkowski Unikajmy ślepego naśladownictwa, ale

Transkrypt

Zbigniew Czajkowski Unikajmy ślepego naśladownictwa, ale
Zbigniew Czajkowski
Unikajmy ślepego naśladownictwa,
ale twórczo korzystajmy z dorobku,
wiedzy i doświadczenia innych
Idō - Ruch dla Kultury : rocznik naukowy : [filozofia, nauka, tradycje wschodu,
kultura, zdrowie, edukacja] 5, 58-69
2005
A utor w ychodzi z założenia, że aby osiągnąć sukces w danej dziedzinie działalności (np. w w ybranej gałęzi sportu)
trzeba być sw oistym m aniakiem , ale nie m onom aniakiem . O znacza to, że - pracując w w ybranej d ziedzinie z w ielk ą
pasją, oddaniem , zapałem - nie należy zasklepiać się, nie d ostrzeg ając innych dziedzin. M im o specjalizacji, należy w pew nym zakresie - interesow ać się innym i dziedzinam i ludzkiej działalności i tw órczo k o rzystać z w iedzy,
dośw iadczenia, dorobku, teorii, m etod, które okazał}' się ciekaw e, w artościow e i p ouczające. Ś lepe naśladow anie
innych - stanow i pow ażny błąd, ale takim sam ym błędem je s t zasklepianie się w jed n ej dziedzinie, p row adzące do
w ielu ujem nych zjaw isk, ja k zjaw isko „w ieży z kości słoniow ej” (całkow ite oderw anie się od p raktyki sportu,
rozpatryw anie tylko i w yłącznie sw oich poglądów i teorii), „fiksacji czy n nościow ej” (uporczyw e trzy m an ie się starych
poglądów , teorii, m etod szkolenia, które kiedyś m oże były skuteczne, ale obecnie - przy w ielkim p ostępie nauki,
now ych badaniach i odkryciach, now ych m ożliw ościach technicznych — nie są), „obrony do g m ató w ” i „grodzi
w odoszczelnych” (trzym anie się starych, ju ż nieaktualnych poglądów i m etod działania, o d rzu can ie z góry — bez
analizy - w szystkich innych now ych poglądów , teorii, w yników badań czy trenerskiego dośw iadczenia).
Z aznajom ienie się z poglądam i, m etodam i, ćw iczeniam i innych (p o za n aszą w y b ran ą d zied zin ą sportu) m oże
okazać się bardzo pożyteczne. P orów nanie stanow i bardzo pło d n a m etodę p o g łębiania sw ojej w iedzy i sw ych
um iejętności.
A by w ykazać słuszność sw ych w ypow iedzi, autor podaje szereg p rzykładów tw órczego, p rzynoszącego szereg
korzyści i sukcesy, korzystania z dorobku różnych dziedzin działalności człow ieka (p o za w y b ran ą specjalizacją).
W drugiej części artykułu dokonuje porów nania szerm ierki z ju d o , w ykazując w iele podobieństw , a w trzeciej części
opisuje sły n n ą szkołę Jeet K une D o B ru ce’a Lee, o p artą - co je s t m ało znane - w dużej części n a szerm ierce. C zęść
czw arta zaw iera podsum ow anie i w nioski końcow e.
Z b ig n ie w C z a jk o w
A W F K atow ice
ski
’
Unikajmy ślepego naśladownictwa, ale twórczo korzystajmy z dorobku,
wiedzy i doświadczenia innych
K sięga pięciu kręgów sto i na czele piśm iennictw a pośw ięconego
kendo, ale j e j filozo fia będąca p o d wpływem zen, shinto i konfucjanizm u m oże być zastosow ane dla wielu innych dziedzin życia
Słowa kluczowe: zasada sw oistości i przenoszenia wprawy - korzystanie z innych dziedzin
sportu - szerm ierka i judo - szkoła kung fu B ruce’a Lee
I. W prow adzenie
Zalety i przykłady um iejętnego korzystania z różnych dziedzin w iedzy i sportu.
Bio rę sw o je d obro tam , g d zie j e zn a jd u ję
M olier
Stale podkreślam znaczenie zasady sw oistości i dodatniego przenoszenia w praw y [Czaj­
kowski 1989; 1994; 1995] uważając, że trener powinien tak prow adzić ćwiczenia, tak je dobierać
i stosow ać takie m etody, form y, etc., aby zaw odnik m ógł w pełni i skutecznie w ykorzystyw ać
sw oje zdolności w ysiłkow e, zbom ościow e, um iejętności techniczne, techniczno-taktyczne i tak­
tyczne oraz psychoruchow e, sw oją m otyw ację i odpow iedni poziom pobudzenia w zawodach.
Stale powtarzam sw oim uczniom i słuchaczom , że „bieganiem w okół boiska nie poprawi się
poziom u gry w piłkę nożną, podobnie ja k chodzeniem w okół stołu bilardow ego nie poprawi się
poziom u gry w bilard” . Pięściarze, którzy kształtują sw oją w ytrzym ałość stosując długie biegi,
w zawodach pięściarskich, w trzecim starciu, zam iast „w yprow adzać” ciosy obłapują się jak
zapaśnicy [Czajkowski 1985].
Może nieco paradoksalnie, ale uzupełnieniem zasady swoistości jest umiejętność rozsądnego ko­
rzystania z dorobku innych [Czajkowski 1985, 1988]. Przesadne i jednostronne zasklepianie się w je ­
dnej dziedzinie działalności, wiedzy czy sportu nieuchronnie prowadzi do zjawiska „wieży z kości
słoniowej”, „obrony dogmatów” czy „grodzi wodoszczelnych” [Czajkowski 2001 ; 2003; 2004],
Z szerm ierką związany jestem od 1935 roku (zawodnik, trener, sędzia, działacz, autor).
Studiowałem dokładnie rozwój broni, dzieje szerm ierki, uczyłem się od w ielu trenerów , starałem
się poznać różne szkoły, obserw ow ałem i analizow ałem pilnie dziesiątki zaw odów - od
pierw szego kroku szerm ierczego do igrzysk olim pijskich, przeprowadzałem różne obserwacje,
badania i spraw dziany. Ale nie byłem zasklepiony tylko i wyłącznie w szerm ierce, starałem się
korzystać z innych dziedzin wiedzy (psychologia, fizjologia, psychocybernetyka etc.) i innych
58
gałęzi sportu [Czajkowski 1986, 1995, 2003, 2004]. Obserw ow ałem m.in. rozgrzew ki i ćw iczenia
lekkoatletów , siatkarzy, pięściarzy, koszykarzy i innych sportow ców i to, co w ydaw ało mi się
przydatne stosow ałem - z odpow iednim i zm ianam i - w zaprawie szerm ierzy. Do kształtow ania
np. skupienia, przerzutności i podzielności uwagi oraz różnych zdolności zbornościow ych czy
szybkości w prow adziłem przeróżne ćw iczenia z piłeczkam i tenisow ym i, co budziło zdziw ienie
niektórych trenerów (a nawet krytyczne uwagi), ale co przynosiło znaczną popraw ę w y­
m ienionych zdolności i um iejętności u szerm ierzy, starałem się zresztą uczyć w szędzie i w różny
sposób. Zasady zespołow ości oraz w pływ u pobudzenia na spraw ność działania i uczenia się
nauczyłem się m.in. ...w trakcie działoczynów na N iszczycielu ORP „Ślązak”, na którym
pływ ałem w drugiej połowie wojny [Czajkowski 2002; 2004], O wielkim znaczeniu zasady
łączności teorii i praktyki oraz poznania i działania uczyłem się w trakcie studiów m edycznych
oraz od znakom itego chirurga z XVI w ieku A m roice’a Paré (studiując jeg o dzieło Zasady
i kanony chirurgii), który pisał m.in. „Sam a w iedza, bez dośw iadczenia praktycznego nie daje
chirurgow i pew ności siebie” . Jak bardzo to je st słuszne przekonałem się w ciągu mej wieloletniej
pracy trenerskiej, ja k rów nież obserw ując niektórych „uczonych od sportu” , całkow icie
oderw anych od praktyki, a głoszących przedziw ne teorie (że szybkość reakcji je st w rodzona i nie
ulega popraw ie pod wpływ em ćwiczeń; że flegm atyk nie m oże być w ybitnym szerm ierzem ; że
pewne zdolności w ysiłkow e m ożna rozwijać tylko w określonym w ieku; że należy ściśle
przestrzegać okresów treningow ych, a program treningu opierać na m odelu m istrza; że przed
wielkim i zawodam i - w okresie tzw. BPS, należy odtw arzać w skrócie kolejność okresów
treningow ych etc., etc.).
W iele skorzystałem ze studiowania działa Jam esa Counsilmana [Counsilman 1975], pływaka,
trenera, psychologa i autora. Oczywiście nie interesowały mnie style pływania, ale jego metody
nauczania nawyków ruchowych, stosowanie odpowiedniej motywacji, nacisk na godzenie obo­
wiązków wyczynow ca i studenta, jego poglądy na znaczenie sytuacji stresorodnych w sporcie etc.
W iele zaw dzięczam studiow aniu książek Barbary Knapp [1961; 1970], tenisistki
„z pochodzenia”, która wspaniale opisyw ała istotę, znaczenie, rodzaje i metody nauczania uczenia się naw yków ruchowych. Przykłady twórczego korzystania z różnych podręczników ,
poglądów , prac badaw czych m ógłbym m nożyć, nie m ówiąc ju ż o studiow aniu podręczników
szerm ierczych (począw szy od traktatów m istrzów rapieru z X VI w ieku do prac najnow szych).
W iele - praktyki i teorii - nauczyłem się od licznych fechtm istrzów , polskich i zagranicznych,
z którym i m iałem przyjem ność w spółpracow ać i w ym ieniać poglądy, a szczególnie dużo...
prowadząc nader liczne kursy trenerskie w Polsce i w licznych krajach za granicą i dlatego często
powtarzam: „Najwięcej uczym y się ucząc innych” .
W ielką satysfakcją jest dla mnie, że z moich podręczników, opracowali, porad metodycznych
i felietonów korzysta wielu trenerów koszykówki, siatkówki, zapasów i innych dziedzin sportu
(telefony, rozmowy, dyskusje, zaproszenia na konferencje metodyczno-naukowe innych dziedzin
sportu) i to nie tylko prac „ogólnosportowych” [Czajkowski 1991; 1994; 1995; 1996; 2002; 2003], ale
również z podręczników szermierczych [Czajkowski 1964; 1968; 1986; 1988; 2001; 2004],
Uczymy się również dostrzegając błędy u siebie i u innych. N a przykład u niektórych trenerów
szermierki można zauważyć sztuczne ruchy i warunki ćwiczeń, zwracanie uwagi tylko na ruch, na
działanie, a nie na jego zastosowanie w walce, ćwiczenie działań tylko zapowiedzianych,
przewidzianych, brak kształtowania spostrzegawczości, oceny sytuacji taktycznej, wyborów
właściwego działania oraz wyczucia zaskoczenia. Podobnie wielu trenerów piłki nożnej przecenia
znaczenie ogólnego kształtowania zdolności wysiłkowych („ćwiczenia ogólnorozw ojow e”)
z pomijaniem innych, bardzo ważnych części składowych zaprawy. Przyczyny porażki wielu
trenerów piłki nożnej upatruje w braku „kondycji” (sprawności wysiłkowych), a pomija np. błędy
techniczne, niedostatki postrzegania, szybkiej oceny sytuacji, wyborów działania, różnych właś­
ciwości uwagi, spójności zespołu czy niewłaściwego stylu kierowania zespołem.
Obserw ując ćw iczenia piłkarzy ręcznych zauważyłem , że w wielu przypadkach wszystkie
działania zbiorow e s ą schem atyczne, z góry określone, przew idziane, a nie uczy się twórczej
improw izacji, błyskawicznej oceny zm iennej sytuacji i w yborów działania.
W ćw iczeniach pięściarzy rów nież m ożna zauw ażyć wiele przejaw ów fiksacji czynnościow ej
oraz nielogiczności, np. chęć kształtow ania w ytrzym ałości pięściarza przy pom ocy biegów
59
długich, chęć kształtow ania zborności ruchowej w yłącznie przy pom ocy skakanki (nie rozw ija
ani pojętności ruchowej, ani przystosow ania ruchow ego, ju ż nie w spom inając o błyskawicznej
zaradności ruchow ej), uczy się głów nie ruchów (ciosy, uniki poruszanie się po ringu), ale nie
uczy się stosow ania tych działań w zm iennych sytuacjach walki. W tzn. ćw iczeniach na tarczy
nie tylko nie uczy się w łaściw ych odpow iedzi ruchow ych, w yborów działania, ale uczy się ...
złych reakcji (trafianie w gardę, a nie w odkryw any w ycinek pola trafienia) [Czajkowski 1985].
A teraz podam cały szereg różnych faktów i przykładów - ze sportu i spoza sportu - które
św iadczą o tym , że tw órcze, um iejętne w ykorzystyw anie z em pirii, praktyki, dośw iadczeń, m etod
innych (poza naszą) dziedzin działalności - je s t pożyteczne i przynosi sporo (nieraz ogrom nych)
korzyści.
1. Z darza się nader często, że w iele nowego, a naw et w ręcz rew olucyjnego, do danej dziedziny
działalności ludzkiej i wiedzy przychodzi z zew nątrz, spoza wąskiego grona zaw odow ych
znawców. Jest to naw et często zrozum iałe, poniew aż nadm ierna specjalizacja i obciążenie
tradycją m oże nie sprzyjać w prow adzaniu innowacji czy nowego sposobu rozpatryw ania
danego zjawiska. Pasteur nie był lekarzem , a znaczenie jeg o prac dla m edycyny je st
oczywiste. B racia W right nie byli inżynieram i lotniczym i, ale ... m echanikam i od rowerów.
E instein, ściśle m ówiąc nie był fizykiem , ale m atem atykiem , ale jeg o odkrycia w strząsnęły
zasadam i fizyki. Einstein był przede wszystkim naukow cem , ale oprócz tego z w ielką pasją
żeglow ał po jeziorach, uw ielbiał długie, piesze w ypraw y po górach, a w nocy godzinam i grał
na skrzypcach (i podobno - bardzo dobrze). Ponadto w ym yślił m nóstwo bardzo barw nych
i m ądrych aforyzm ów i „przysłów ” , np. „Cóż za sm utna epoka, w której łatwiej je st rozbić
atom , niż obalić przesąd” ; „Los ludzkości będzie taki, na jak i zasługuje”; „Tylko dwie rzeczy
s ą nieskończone: w szechśw iat i głupota ludzka, przy czym nie jestem pewien tego
pierw szego”; „Uczony je st człow iekiem , który wie o rzeczach nieznanych innym i nie m a
pojęcia o tym , co zn ają inni” i w iele innych. M aria Skłodow ska-Curie nie była lekarką, ale jej
w kład w rozwój wiedzy lekarskiej je s t ogrom ny.
2. W sw ych wyw odach pow ołuję się na szerm ierkę, poniew aż rozw ijała się ona przez długie lata
i liczne pokolenia jej m iłośników studiow ały bardzo uważnie ruchy, działania, m etody nau­
czania i taktykę walki. T rafność doboru m etod była bezlitośnie spraw dzana w boju i w poje­
dynku, gdzie staw ką był nie rekord czy m edal, ale życie. Stąd ju ż w bardzo starych tradycjach
szerm ierczych w Italii czy księgach szerm ierczych z Japonii odnaleźć m ożna prawzory
„now oczesnych” m etod nauczania i cenne w skazów ki taktyczne. Studia nad rucham i
szerm ierzy prow adzone przez inżyniera i m atem atyka Agrippę w XV I wieku (przyjaciel
M ichała Anioła, odpow iedzialny za ustawienie iglicy na placu św. Piotra w Rzym ie) m ożna
uznać za zw iastuny biom echaniki na usługach sportu [A grippa 1569]. On też (m atem atyk,
inżynier, architekt) napisał w spaniałe dzieło o szerm ierce i w prow adził nowe nazwy zasłon
(ważne do dzisiaj).
3. M im o znacznej różnicy formy ruchów stosow anych w różnych sportach walki i zespołow ych
grach sportow ych istnieje wiele ukrytych, bardzo istotnych podobieństw (nawyki otwarte
w konfliktow ych sytuacjach, znaczenie reagow ania i m yślenia operacyjnego, szybkość
decyzji przy stałym niedoborze czasu, ogrom ne znaczenie um iejętności taktycznych etc., etc.).
Profesor Jan C hm ura napisał bardzo ciekaw y i w artościow y podręcznik Szybkość w p iłce
nożnej [Chm ura 2001]. Sam, będąc fizjologiem i znaw cą piłki nożnej przekazał w swej
ciekawej książce bardzo dużo cennych w iadom ości i w skazów ek dla trenera z zakresu
psychologii oraz w iadom ości i w skazów ek w sposób tw órczy zaczerpniętych z szerm ierki
(znaczenie postrzegania na poziom ie pojęciow o-czynnościow ym , znaczenie różnych odm ian
odpowiedzi czuciow o-ruchow ych, różnych w łaściw ości uwagi etc., podkreślając przy tym
znaczenie um iejętności stosow ania w yuczonych ruchów w zm iennych sytuacjach gry, a nie
tylko samej um iejętności w ykonania ruchu).
4. Szerm ierze w ykorzystali i tw órczo przyswoili dorobek wielu dziedzin nauki i sportu, np.
ogólnej teorii sportu (zasady treningu, okresow ość szkolenia etc.), lekkoatletyki (kształ­
tow anie cech spraw ności), psychologii (indyw idualizacja nauczania, treningu, i walki, kształ­
tow anie różnych przejaw ów reakcji, doskonalenie procesów psychicznych etc.). W łaściw ie
prow adzony trening szerm ierczy je st - nader wszechstronny. W W ielkiej Brytanii przepro­
60
5.
6.
7.
8.
9.
wadzono niezm iernie ciekaw e badania czołowej grupy sportow ców różnych dyscyplin - po­
miary antropom etryczne, próby w ydolnościow e, spraw dziany spraw ności fizycznej, próby
psychologiczne (m.in. określenie poziom u inteligencji oraz cechy osobow ości). Badania te
wykazały m .in., że: szerm ierze brytyjskiej kadry olim pijskiej na tle przedstaw icieli innych
dyscyplin odznaczali się niespodziew anie wysokim poziom em spraw ności fizycznej. Pod
w ielom a względam i, zw łaszcza w zakresie inteligencji i pew nych dodatnich cech osobow ości
w yraźnie przew yższali przedstaw icieli pozostałych gałęzi sportu - prawie w szystkie
„pierwsze m iejsca” w poszczególnych próbach, spraw dzianach, testach zajm ow ał któryś z za­
w odników z grupy szerm ierzy. B adania przeprow adzone w Zakładzie Szerm ierki AW F
K atow ice w ykazały, ze dzieci uprawiające szerm ierkę - w pierw szym etapie szkolenia w którym stosuje się dużo ćw iczeń ukierunkow anych i specjalnych (znacznie więcej niż
w innych dziedzinach sportu) w ykazały bardzo wysoki poziom spraw ności wysiłkow ej
ogólnej (w szechstronnej) - znacznie wyższy niż dzieci nie uprawiające żadnego sportu
i dzieci upraw iające inne dziedziny sportu! (o naw ykach zam kniętych) [Stokłosa 1997,
Szew czyk 2002].
N a zgrupow aniach szerm ierze często rozgryw ali spotkania piłkarskie z zaw odnikam i drużyn
ligow ych oraz w koszyków ce z koszykarzam i i nader często w ychodzili z tych potyczek
zw ycięsko, ku wielkiem u zdziw ieniu trenerów gier. Technicznie oczyw iście ustępowali
piłkarzom i koszykarzom (chociaż różnica nie była tak ogrom na, jak b y się tego m ożna było
spodziew ać), ale górowali bardzo wyraźnie szybkością ruchów , szybkością orientacji
i reakcji, zm ianą rytm u ruchów i przyspieszeniem , szybkością podejm ow ania decyzji,
stosow aniem zw odów i nieszablonow ych zagrywek.
Słynny Jam ek Figg, który przed laty pracow ał jak o znakom ity fechtm istrz i był uczestnikiem
znanych publicznych w alk na ostrą broń (prize fights) przeniósł w XV III wieku z szerm ierki
do boksu w iele cennych um iejętności szerm ierczych. Także słynny pięściarz G ene Tunney
upraw iał szerm ierkę doceniając dodatnie przenoszenie wprawy z szerm ierki do pięściarstw a.
W walkach bokserskich zadziw iał on w idzów sw ą ruchliw ością, szybkością, orientacją
i w yczuciem zaskoczenia, np. w walkach z Jackiem Dem pseyem kom entatorzy podziw iali
„sprytne rzem iosło na ringu, nadzw yczajne w yczucie rów now agi, niezw ykłe um iejętności
parowania, św ietną technikę kontrow ania i rzadką zdolność zadaw ania i unikania ciosówtrafiania nie będąc trafianym ” .
Od daw na uznaje się w ysoką przydatność szerm ierki w kształtow aniu zborności ruchów ,
skupienia uw agi, szybkiego refleksu (program y kształcenia w szkołach teatralnych, baleto­
w ych i film ow ych obejm ują szerm ierkę). Zapalonym szerm ierzem je s t też znakom ity mim
francuski M arcel M arceau, który w ram ach sw ych zajęć z uczniam i prow adzi ćw iczenia
szerm iercze. Sw oje uznanie dla w artości szerm ierki M arcel M arceau w yraził słow am i:
„uw ażam szerm ierkę za w ielka sztukę, która podnosi ludzi w ich m yślach i czynach do
poziom u rycerzy. Szerm ierka stanow i szkołę skrom ności, rozw ija szybkość, doskonałe
panow anie nad ciałem , rów now agę, piękno i p ełn ą w dzięku siłę. Jako mim m usze stw ier­
dzić, że szerm ierka w naszym zaw odzie je s t w ażnym czynnikiem rozw oju um ysłow ego
i fizycznego”.
Także źródłem inspiracji teorii i praktyki B ruce’a Lee była szerm ierka.
Ostatnio w Stanach Zjednoczonych - po licznych, w szechstronnych badaniach - w prow a­
dzono do ośrodków spraw nościow ych (fitness clubs) nowe zestawy ćw iczeń w szechstronnych
opartych całkow icie na szerm ierczej pracy nóg, wplatając w kolejne ćwiczenia zestaw ienia
szerm ierczych ruchów nóg - wypady, kroki dostawne i przestaw ne, doskoki-w ypady, rzuty
etc. [Czajkowski 1999].
61
Spójrzm y na nasz sport innym i oczym a - szerm ierka i judo
D ziałalność ru ch o w a w ka żd ej ch w ili m usi być zw iązana
z sytuacją zew n ętrzn ą i d o niej d ostosow ana (...) to, czego się
uczym y, to nie je s t cią g p o jed yn czych ru ch ó w (...) to, czeg o się
uczym y w tenisie, to nie je s t zesta w p o jed yn czych działań, ale
um iejętność w yboru o dpow iedniego działania w d a n ej chwili.
B arbara K napp
Z łości m nie kied y w id zę j a k tren er p ro w a d zi ćw iczenia tak, j a k
p r o w a d ził je g o tren er 2 0 -3 0 łat temu, albo ro b i to, co w łaśnie
p rzyjdzie m u do głowy.
M ichael M arx
Kiedy przed laty prow adziłem w ykłady i pokazy ćwiczeń na tem at „K ształtow anie reakcji
i um iejętności i um iejętności techniczno-taktycznych szerm ierza” w Uniw ersytecie Princeton
w Stanach Zjednoczonych, codziennie obok trenerów szerm ierki (co je st zrozum iałe)
przychodzili trenerzy koszyków ki, pływ ania, baseballu etc., a po pokazach prow adzili ze m ną
długie dyskusje. Rozum ieli oni bez w ątpienia korzyści płynące z korzystania z dorobku innych!
Podobnie było przed kilkom a laty, kiedy prowadziłem wykłady na konferencji trenerów
koszyków ki, a w ięc sportu pozornie bardzo odległego od szerm ierki; zarówno ja, ja k i trenerzy
tej dyscypliny odkryliśm y dużo w spólnych problem ów szkoleniow ych, m otyw acyjnych
i organizacyjnych. Podobnie było na kursie zorganizow anym przez W SF w Katow icach dla
trenerów różnych dyscyplin sportu. C hociaż sw oje wyw ody ilustrowałem przew ażnie przy­
kładam i z szerm ierki, zainteresow ały one bardzo trenerów piłki nożnej, koszyków ki, hokeja etc.
Podobnie byw a kiedy w AW F prow adzę wykłady „m onograficzne” na IV roku pośw ięcone
m etodom treningu, m otyw acji i pobudzeniu, pracy trenera etc. lub na podyplom ow ych kursach
trenerskich (przew ażnie piłki nożnej), zorganizow anych przez AW F. Słuchacze stw ierdzają
z nieukryw anym zdziw ieniem , ale i z dużym zainteresow aniem , że - chociaż szerm ierka i gry
sportow e to bardzo odm ienne dziedziny sportu, to w ystępuje w nich niespodziew anie dużo
czynników , zasad, um iejętności wspólnych (w alka z bezpośrednim przeciw nikiem , ciągła zm iana
sytuacji, częsta nieprzew idyw alność poczynań przeciw nika, konieczność trafnego i szybkiego
postrzegania na poziom ie pojęciow o-czynnościow ym i błyskawicznej oceny sytuacji taktycznej,
konieczność szybkiego w yboru działania, często konieczność zmiany przew idzianego ruchu
w w yniku nieprzew idzianej reakcji przeciw nika, w ystępow anie różnych odm ian odpow iedzi
czuciow o-ruchow ych, ciągła zm iana szybkości, rytm u, kierunku ruchów etc.). Kiedy słuchaczom
tłum aczę, że bram karz w piłce nożnej m oże skutecznie bronić rzut kam y jedynie na podstawie
reakcji intuicyjnej lub na „zw iastun”, sygnał wstępny m ającego nastąpić działania właściw ego
(zm iana postawy, jakiś przyruchy, ruch nogi etc.), niezm iennie s ą bardzo zdziwieni. Słuchają
jednak bardzo pilnie, czynią notatki, pow ielają na ksero moje m ateriały szkoleniow e (obok
dotyczących treningu i w ogóle psychologii sportu, rów nież dotyczące szerm ierki), doceniają
opow iastki i poczucie humoru.
K iedyś odbyłem rozm ow ę z m łodym pracow nikiem AW F, który w Z akładzie Biom echaniki
pisał rozpraw ę doktorską na tem at techniki... podnoszenia ciężarów. W ydawać by się m ogło, że
przy odległości jak a dzieli szerm ierkę od podnoszenia ciężarów niewiele będziem y mieli sobie
do pow iedzenia. Tym czasem rozm ow a nasza była długa i ciekaw a, a w jak iś czas potem po
przestudiowaniu szeregu prac z dziedziny szerm ierki, mój rozm ów ca stwierdził, że teraz lepiej
rozumie kom pleksow e kształtow anie zdolności spraw nościow ych i nauczanie oraz doskonalenie
techniki.
I dlatego, chociaż jestem bardzo „dorosły”, a zdziw ienie je st przywilejem m łodości, byłem
w ręcz zdum iony (by nie pow iedzieć oburzony), kiedy zauważyłem , że na M łodzieżow ych
M istrzostwach Św iata w Szerm ierce rozgryw anych przed kilkom a laty w AW F Gdańsk, kilku
trenerów szerm ierki oglądało tylko sw oją wybrana broń (floret), zupełnie ignorując nader
ciekaw e i pouczające walki w innych broniach (pom ijając ju ż fakt, że w innych broniach nasi
młodzi szerm ierze też spisyw ali się bardzo dobrze).
Aby podkreślić zbieżności i podobieństw a oraz m ożliwości korzystania z innej dziedziny,
także w szerm ierce porównajm y niżej zam ieszczone cytaty z pracy W. Sikorskiego o judo
[Sikorski 1985] oraz podręczników szerm ierki (głównie mojego autorstwa).
62
Pierwsze zbieżności dotyczą w zoru mistrza.
Ju d o : „Zarów no zaw odnik w ysoki i szczupły, ja k i niski i silnie zbudow any m ogą w tej samej
kategorii odnosić znaczne sukcesu sportowe, dzięki stosow aniu odm iennych technik walki,
odpow iednio dobranych do ich w arunków som atycznych”.
S z e rm ierk a : „Nie m a jednego w zorca mistrza. M edale olim pijskie zdobyw ają i wysocy
i mali, i cholerycy i flegm atycy, i szerm ierze działań przew idzianych i szerm ierze błyskawicznej
im prow izacji” .
Sikorki podkreśla też, że „ryw alizacja wielu krajów na arenie m iędzynarodow ej
sprow okow ała poszukiw anie coraz skuteczniejszych m etod szkolenia techniczno-taktycznego
zaw odników judo oraz podniesienia ich specyficznej w ydolności, ja k rów nież korzystniejszego
kształtow ania sw oistych cech czynnościow o-ruchow ych” . A bsolutnie to sam o m ożna pow iedzieć
0 szerm ierce i innych sportach walki.
Interesujące są też opinie na tem at pow iązań taktyki z techniką.
J u d o : „Taktyka je st oczyw iście ściśle zw iązana z techniką. Im zaw odnik je s t w szechs­
tronniejszy, dysponuje bogatszą tec h n ik ą tym m a w iększe m ożliw ości taktyczne” .
S z e rm ie rk a : „Taktyka je s t bardzo ściśle zw iązana z techniką. Taktykę bowiem , w pewnym
uproszczeniu m ożna uważać za stosow anie techniki w w alce. Szerm ierz m oże stosow ać
oczyw iście tak ą taktykę, na ja k ą pozw ala mu jeg o poziom techniczny. Im bogatsza i bardziej
różnorodna technika, tym bogatsze i bardziej różnorodne i zaskakujące m ogą być rozw iązania
taktyczne” .
J u d o : „T echniką ju d o k a posługuje się w zm iennych warunkach, a w ykonanie jej utrudnia
przeciw nik. Dlatego konieczne jest, ażeby odpow iedni elem ent techniczny stosow ać we w łaś­
ciw ym czasie” .
S z e rm ie rk a : „W szerm ierce chodzi o to, by nawyki ruchow e techniki były tak zautom a­
tyzow ane, tak trwałe, a jednocześnie plastyczne (zm ienne i różnie w ykonyw ane, zależnie od
zm ian w sytuacji taktycznej i zam iarów przeciw nika), żeby szerm ierz w w alce nie zaprzątał sobie
uwagi tym , ja k w ykonać dane działanie, ale jakie działanie i kiedy w ykonać - innymi słowy, by
m ógł całkow icie skupić sw ą uwagę na obserw ow aniu przeciw nika, ocenie sytuacji i taktycznym
rozgryw aniu w alki” .
T akże badania, potw ierdzone zarówno w judo, jak i w szerm ierce wykazały wiele zbieżności
1 podobieństw w zakresie pew nych wym iarów osobow ości i cech psychicznych, które stanowić
m ogą przykład oraz m ateriał porów naw czy dla innych dyscyplin. W judo „Szczególnym
poziom em agresyw ności wyróżniali się zawodnicy m odelowi w napastliwości fizycznej, siłowej
i w negatyw izm ie”. „W św ietle w yników kw estionariusza C attella zaw odnicy kadry narodowej
prezentują się jak o silni i odporni w sensie psychicznego funkcjonow ania. (...) N astroje
depresyjne, niepokoje, lęki osiągały w skaźnik poniżej przeciętnego poziom u” . „Istotnym
zagadnieniem je st kw estia obniżenia nadmiernej m otyw acji zaw odnika oczekującego na start,
która w w ielu przypadkach odbiega od optym alnego natężenia stym ulacji dla danego poziom u
reaktyw acji zaw odnika” .
Sprawa ta należy obecnie do najbardziej pow szechnych i najw ażniejszych zagadnień
przygotow ania zaw odnika do walki we w szystkich (bez w yjątku) dziedzinach sportu. Trenerzy
różnych gałęzi sportu wiele tu się m ogą nauczyć nawzajem od siebie i od psychologów.
Z porów nania dośw iadczeń różnych dyscyplin w ynika, że w spółczesny trening sportowy,
zw łaszcza w sportach walki oraz grach zespołow ych pow inien być w zorow any na zaw odach, na
tym, co się dzieje w walce sportowej. Od wielu lat w szerm ierce dokonyw ano obiektyw nych
obserwacji zaw odów starając się za pom ocą liczb określić zakres stosow anych działań, ich
skuteczność, przem iany w technice, stylu walki i taktyce czołow ych zaw odników . Podobne
badania przeprow adzono rów nież w judo, innych sportach walki, grach sportow ych. I w tym
zakresie dociekliw y trener m oże wiele skorzystać porów nując sposoby obserw acji, ich zakres,
wnioski (np. m ożna zauw ażyć ogólną tendencję do bardzo aktyw nego stylu działania, wzrostu
znaczenia działań zaczepnych, wzrostu znaczenia czynników psychicznych etc.).
Jak ju ż napom ykałem w poprzednich sw ych pracach [Czajkowski 1985; 1988], sporo można
skorzystać z w ieloletniego dorobku szerm ierki w zakresie nauczania techniki i taktyki. I tak
uważam , że m ożna w ykorzystać takie koncepcje i praktyki szerm ierki, jak: nauczanie i dosko­
63
nalenie um iejętności technicznych, techniczno-taktycznych i taktycznych; now e metody
nauczania techniki, zw łaszcza naw yków otw artych (m etody usam odzielniające i twórcze);
określenie i nauczanie działań przygotow aw czych (rozpoznanie przeciw nika, ukrywanie
w łasnych zam iarów , w prow adzanie przeciw nika w błąd, w yw oływ anie u przeciw nika
pożądanych dla nas działań etc.); koncepcja zaskoczenia (um iejętność natychm iastow ego
spostrzegania i w ykorzystania sytuacji dogodnych do zadania trafienia); określenie typów
zaw odniczych, m.in. typu „technika” i „w ojow nika” ; kształtow anie dro g ą odpow iednich ćwiczeń
ważnych procesów psychicznych etc. [Czajkowski 1986a; 1986b; 2004], więc zachęcam do
korzystania z dorobku i dośw iadczeń innych, w m yśl zasady, że porów nyw anie je s t nader płodną
m etoda działania.
II.
Szerm iercza szkoła Jeet K une D o - B ruce’a Lee
O dkryłem , że bardzo zn a czn a część o rien ta ln ej m eto d y ku n g f u
B ruce 'a Lee je st, j a k na ironię, p o ch o d zen ia zachodniego.
Joseph J. S nyder
Szerm ierka je s t sztu ką używ ania broni w ten sposób, ażeby
sam em u j a k najlepiej się ch ro n ić o d ciosów , p rze ciw n ika za ś ja k
najskuteczniej razić.
.
d r A lek san d er R aciborski
W prawdzie Bruce Lee, w ielki m istrz chińskiej sztuki w alki zm arł przed kilkudziesięciom a
laty, ale jeg o teorie, nauki, film y pośw ięcone chińskiej w alce nadal w yw ierają w ielki w pływ na
w szystkich zainteresow anych w schodnim i sportam i walki. Oglądając jeg o pojedynki przed­
staw ione w film ach, m ożna zauw ażyć wiele uderzających podobieństw do w alk rozgryw anych
we współczesnej szerm ierce sportowej (spostrzegli to nawet bardzo młodzi szerm ierze). Sterling
Silliphant, autor scenariuszy do tych popularnych film ów ćw iczył pod bezpośrednim kierunkiem
Bruce’a Lee i dobrze oddał (nie wiem, czy w sposób zam ierzony) źródła inspiracji B ruce’a Lee.
W roku 1975 ukazała się k sią żk ą The Tao o f J e e t K unę D o, w której przedstaw iono szkolę
w alki B ru ce’a Lee. K ażdy szerm ierz odnajdzie bez trudu ogrom ne bogactw o techniki
i taktyki, zapożyczone, z szerm ierki. K sięga ta je s t oparta na siedm iotom ow ym m aszynopisie
sam ego B ru ce’a L ee, który - o czym w ydaw cy nie w iedzieli - nie był przeznaczony do
publikacji. Stw ierdzenie to je s t nader istotne, inaczej m ożna by oskarżyć B ru c e ’a Lee
0 plagiat. D zieło to bow iem oparte je s t na znanych podręcznikach szerm ierki, z których autor
cytuje w ręcz dosłow nie bardzo duże fragm enty, zm ieniając jed y n ie określenia: „szerm ierz”
na „w ojow nik”, „brzeszczo t” na „ram ię”, a „szerm ierkę” na „Jeet K unę D o” . D okładnie
opisał to w ielki znaw ca zagadnienia Joseph J. Snyder w sw ej rew elacyjnej pracy The Sources
a n d A pplications o f B r u c e ’s L e e ’s Techniques (Ź ródła i zastosow ania techniki B ru c e ’a Lee)
[Snyder 1986]. N iektóre rysunki w zięte s ą praw ie „dosłow nie” z podręczników szerm ierki,
pięściarstw a i ju d o [Lee 1975],
W swej pracy Bruce Lee w yjaśnią czym jeg o szkoła różni się od niezliczonych, innych szkół
chińskiej walki, ale - ja k ju ż kilkakraotnie podkreślano - jeg o system oparty je st w dużej mierze
na zachodniej szerm ierce (floret, szpada, szabla). Zaw iera całe strony i rozdziały dosłow nie
podanych tekstów , z napisanych po angielsku podręczników szerm ierki znanych fechtm istrzów,
takich ja k np. Julio M artinez Castello [1933], Jam es i Hugo C astello [1962], Charles L.
Beaum ont [1951], R oger C rosnier [1952; 1956; 1958], a także przyrodolecznictw a, filozofii
1 pięściarstwa.
Skupm y się zatem na technice i taktyce szerm ierki opisanej w dziele B ruce’a Lee, pod
zupełnie innymi, nieszerm ierczym i nazwam i, bowiem autor nader często „przem ianow uje”
ustalone i pow szechnie znane szerm iercze określenia na swoje, bardziej orientalne i egzotyczne.
I tak np. szerm ierczy krok w przód nazw ał „bridging the gap” (zm niejszanie odstępu, dosłow nie
- kładzenia m ostu nad przepaścią), pchnięcie zam ykające (z podręcznika J. Castello Touch on
time) nazw ał „teorią złam anego rytm u” . Co je st godne podkreślenie, to fakt, że sw oje Jeet Kunę
Do określił, jak o „pchnięcie wyprzedzające szerm ierza”. Zobaczm y w szczegółach, w jaki
sposób Bruce Lee w ykorzystyw ał szerm ierkę do swojej szkoły walki.
64
Każdy szerm ierz wie z w łasnego dośw iadczenia, a fechtm istrz nieraz poucza ucznia, by
uw ażał floret za przedłużenie sw ego ramienia. B ruce’owi Lee w ydaw ało się to zupełnie
norm alne, tym bardziej, że studiując jak o młody chłopiec w H ong K ongu styl W ing Chun Kung
Fu pod kierunkiem Y ip M ana, był przyzw yczajony do postawy „praw ostronnej” (podobnej do
postawy szerm ierczej praw orękiego zaw odnika), z praw ym ram ieniem w ysuniętym ku przodowi
(coś jakby „złożenie długie”). Skrócił więc o mniej więcej m etr (długość floretu) odległość
między walczącym i, a pięść począł traktow ać jak o czubek broni.
W ykorzystanie lewej ręki w szkole Lee do złudzenia przypom ina starą hiszpańską i w łoską
szkołę walki na rapiery z XVI wieku. Szerm ierz wów czas praw ą ręką w ładał długim rapierem ,
przeznaczonym głów nie do działań zaczepnych i obronno-zaczepnych (przeciw natarć), a lewa
ręka, uzbrojona w krótki lew ak w ykonyw ała czynności obronne, a czasam i rów nież zaczepnoobronne i zaczepne. I tak Bruce Lee w ykorzystyw ał lew ą rękę do działań obronnych, ale również
w sprzyjających sytuacjach taktycznych do działań bardziej o charakterze zaczepnym :
odpow iedzi, ciosów w yprzedzających, przeciw natarć. W swej teorii i praktyce w ykorzystyw ał
oczyw iście daleko nowsze i w yrafinow ane działania walki szerm ierczej, rozw inięte przez całe
stulecia rozwoju szerm ierki przez m istrzów floretu i innych broni. Z auw ażył przede wszystkim
w yraźną w yższość zasłony szerm ierczej nad blokiem pięściarza. W yraźnym niedostatkiem bloku
bokserskiego je st absorbow anie ciosu przeciw nika, podczas, gdy zasłona szerm iercza zm ienia
kierunek ciosu przeciw nika i pow oduje jeg o bezpotrzebną stratę energii (energia ciosu
odsuniętego zasłoną szerm ierczą nie działa przeciw ko broniącem u się, ale trafia w „pow ietrze”).
W prow adził też do walki odpow iednik „obejścia chwytu żelaza”, co widać w yraźnie na jego
film ach. W szerm ierce polega ono na tym, że gdy zaw odnik sw oją bronią chce odbić broń
przeciw nika, zaatakow any w ten sposób szerm ierz m ałym ruchem unika odbicia ze strony
przeciw nika, a prostując w tym sam ym czasie ramię - zadaje trafienie pchnięciem . W walkach
B ruce’a Lee m ożna także zauw ażyć szereg elem entów szerm ierczej pracy nóg, w ysoką
um iejętność panow ania nad rytm em własnych ruchów, w tym dynam icznego przyspieszania
ruchów, dążenie do trafienia przeciw nika przy unikaniu trafień z jeg o strony (w w alkach tych nie
ma na ogół w zajem nego okładania się ciosam i, jakie nader często w ystępuje w walce pięściar­
skiej) oraz wysoce sw oiste wyczucie zaskoczenia (um iejętność natychm iastow ego dostrzeżenia
i w ykorzystania okazji do zadania trafienia, zw iązana m.in. z wysokim poziom em procesów
postrzegania, um iejętność dostrzegania ledwo uchw ytnych gestów przeciw nika, zm ian postawy,
przejaw ów braku skupienia uwagi etc.).
Lee m usiał się zastanaw iać, ja k technikę i taktykę stosow aną w poszczególnych broniach
szerm ierczych (floret, szabla, szpada) m ożna w ykorzystać do walki bez broni. K orzystając
z całych rozdziałów podręczników R ogera Crosniera [Crosnier 1952; 1956; 1958], bez w iększe­
go trudu przystosow ał technikę floretu, poniew aż W ing Chunn K ung oparte je s t głównie na
walce z bliska, w której w ielką rolę odgryw ają ruchy nadgarstka i ruchy okrężne (odpow iednik
często stosow anych zasłon florecisty). Z podręcznika szabli zaczerpnął rozw ażania taktyczne
o walce bez styku broni, dużym znaczeniu w yczucia odległości i ruchliwości w walce, ja k
rów nież działaniach w ykonyw anych z dalszej odległości. Lee był w yraźnie zafascynow any
podręcznikiem szpady Crosniera ze względu na brak zasad um ow nych co do pierw szeństw a
pew nych działań („każde trafienie wcześniejsze je st w ażne”) oraz ograniczenia pola trafienia.
Oba te czynniki czynią taktykę walki szpadzisty realistyczną i „praw dziw ą” i dobrze nadaw ały
się do przeniesienia do szkoły walki B ruce’a Lee.
Lee nie był pierwszym, który wpadł na pomysł wykorzystania niektórych technik szermierczych
do potrzeb walki wręcz (chociaż uczynił to najdokładniej i najkonsekwentniej, posuwając się nawet w swych uzasadnieniach teoretycznych - do oczywistych plagiatów). N a wiele lat przed nim
pułkownik amerykańskiej piechoty morskiej Anthony J. Draxel Bidule (uczeń fechtmistrza Julio
Martineza Castella, od którego później Bruce Lee „wypożyczył” wiele cennego materiału
teoretycznego) stworzył szkołę walki wręcz, opartą na technice i umiejętnościach oraz metodyce
szermierki. System ten wprowadzono do szkolenia marines podczas pierwszej wojny światowej.
W późniejszym okresie te metody nauczania i walki wręcz wprowadzone zostały do systemu
szkolenia... FBI. Jako ciekawostkę warto też podać, że to właśnie pułkownik Bidule pierwszy odkrył
talent pięściarski młodego marine - Gene Tunneya.
65
Z a k o ń c z e n ie
P ta ki latają, ryb y pływ a ją , a czło w iek m yśli i u czy się
Jon H olt
C iągłe p o w ta rza n ie tego sa m ego ogłupia zaw odników
Jan u sz Iskra
Podsum ow ując m oje poglądy, dośw iadczenia, badania, obserw acje i zalecenia m ożna przesta­
w ić je następująco:
1. W działalności sportow ej należy przestrzegać zasady sw oistości zapraw y oraz dodatniego
przenoszenia wprawy. O znacza to, ze dobór i sposoby prow adzenia ćw iczeń, stosow ane
form y i m etody, cała organizacja i program ow anie szkolenia, styl kierow ania, oddziaływ anie
w ychow aw cze i m otyw acja trenera, poziom pobudzenia, udział w zaw odach etc. powinny
uw zględniać sw oiste, znam ienne w łaściw ości i istotę danej dziedziny sportu oraz zapew niać
m ożliw ie ja k najlepsze osiągnięcia zawodników.
2. N ależy jed n ak unikać zasklepiania się w swojej dziedzinie sportu, w ystrzegać się popadania
w rutynę, bo to prowadzi do szeregu ujem nych zjaw isk, ja k zjaw isko „wieży z kości
słoniow ej”, „grodzi w odoszczelnych”, „fiksacji czynnościow ej” i utrudnia lub w ręcz unie­
m ożliw ia dostrzeganie now ych zjaw isk, now ych poglądów , now ych m etod. Korzystanie
z dorobku i postępu, w iedzy innych dziedzin sportu nie m oże oczyw iście być ślepym
naśladow nictw em (w rodzaju kształtow ania w ytrzym ałości pięściarza, piłkarza czy siatkarza
poprzez stosow anie długich biegów czy kształtow anie siły ram ion szerm ierza czy łucznika
poprzez podnoszenie ciężarów ), ale ma być rozsądne, logiczne, zgodne z praw idłow ościam i
fizjologii, psychologii i ... zdrow ego rozsądku.
3. Znanym , choć nieraz niedostrzeganym lub zapom nianym faktem je s t to, że długoletnia praca
w jednej dziedzinie czy na jednym stanow isku sprzyjająca dokładnem u poznaniu zawodu
i nabyw aniu dużej wprawy w jeg o w ykonyw aniu, nader często prow adzi do zaniku
umiejętności dostrzegania nowych problemów, nowych, bardziej skutecznych metod działania,
do zaniechania szukania nowych rozwiązań. Bardzo często „rutynow any”, doświadczony trener
czy działacz trzym a się uporczywie metod postępowania, które w przeszłości były skuteczne
i przynosiły powodzenie, ale obecnie, w nowych warunkach, przy zachodzących zmianach,
w obliczu nowych możliwości, urządzeń, wyników badań - nie przynoszą ju ż pożądanych
skutków. Zapom ina się przy tym , że nawyki tw orzą się nie tylko w działalności ruchowej, że
„autom atyzacja” i sztywność reagowania dotyczy również zasobów myślenia, stylów kiero­
wania, oceny zjawisk, wyborów działania, podejm owania decyzji etc. W tej sytuacji zajęcie się
inną dziedziną działalności, poznanie metod, różnych właściwości, poglądów dotyczących
innych gałęzi sportu może przyczynić się do spojrzenia „innymi oczym a” na w łasną dziedzinę
działalności, na dostrzeżenie nowych, dotychczas nie dostrzeganych problem ów czy sposobów
ich rozwiązywania. Pierre de Coubertin badał dokładnie stosunki społeczne w Wielkiej Brytanii,
po to, by móc zrozumieć życie społeczne we Francji i uwzględnić to w swojej działalności.
Słynny M iyamoto M usashi w swym znanym dziele Księga pięciu kręgów (rok 1645) stwierdził,
że szermierz, który zajmuje się tylko jedna bronią, a nie zna innych i nie docenia ich wartości
pozbawia się możliwości naprawdę dogłębnego i wszechstronnego zrozum ienia i opanowania
tej broni, którą „faworyzuje” (bardzo aktualne również teraz - w wyczynow ej szermierce).
Nawiasem mówiąc, ta siedem nastowieczna księga zawiera tak wiele ogólnych prawd i wska­
zówek praktycznych, dotyczących nie tylko walki na białą broń, ale w ogóle sposobów postę­
powania i działania, że korzystają z niej współcześni przem ysłowcy i przedsiębiorcy japońscy
[Miyamoto 1974].
4. W iele m ożna skorzystać z teorii i praktyki szerm ierki, szczególnie w sportach walki i grach
sportow ych.Szerm ierka w swoim w ielow iekow ym rozwoju (a przez całe stulecia chodziło nie
0 m edale i w yniki w zaw odach, ale o życie ludzkie) w niosła wiele do praktyki, teorii
1 m etodyki sportu i sam a korzystała z dorobku innych dziedzin sportu. Lekcje zbiorow e np.
przejęto od gim nastyki i innych sportów (przez długi okres czasu prawie w yłączną form ą
zapraw y szerm ierza były lekcje indywidualne). W treningu szerm ierczym , w ciągu kilku
ostatnich dziesięcioleci zaszły ogrom ne zm iany i przeobrażenia. Jest on obecnie sw oisty,
a jednocześnie bardzo w szechstronny, racjonalny, przygotow uje skutecznie szerm ierza pod
66
względem w ysiłkow ym , zbom ościowym , technicznym, taktycznym i psychicznym do udziału
w zawodach. Wytrawni trenerzy szermierki (ci, którzy osiągają najlepsze wyniki i przyczy­
niają się do dalszego rozwoju szermierki) stosują szereg ćwiczeń kształtujących różne
przejawy uwagi zawodnika (skupienie, wybiórczość, przerzutność, podzielność etc.), trafność
i szybkość postrzegania na pojęciowo-czynnościowym poziomie, szybki i trafny wybór
działania i szereg różnych umiejętności techniczno-taktycznych, jak działanie przygo­
towawcze (rozpoznanie zamiarów przeciwnika, ukrywanie własnych zamiarów, wprowadza­
nie przeciwnika w błąd, w yw oływ anie u przeciwnika pożądanych dla siebie działań), działa­
nia w drugim zamiarze, działania o nieznanym zakończeniu etc., w yczucie zaskoczenia oraz
odporność na zaskoczenie ze strony przeciwnika.
5. Szkoła „wschodniej” walki Bruce’a Lee stanowi świetny przykład twórczego wykorzystania
teorii, wiedzy doświadczenia, praktyki i metodyki szermierki do innej (pokrewnej) dziedziny
sportu, co podkreśla słuszność poglądów, ze twórcze porównywanie i korzystanie z dorobku
innych dziedzin stanowi płodną metodę działania i sprzyja postępowi.
6. W szystko się zmienia i sport nie stanowi pod tym względem wyjątku. Zmieniają się przepisy,
sposoby sędziowania, organizacja i rozmieszczenie w czasie zawodów, znajomość fizjologii,
psychologii i metodyki treningu. To, co było dobre, skuteczne i postępowe, np. w szkole
Luigi Barbassettiego [Barbassetti 1899, 1900], przed przeszło stoma laty, obecnie jest prze­
starzałe i nieskuteczne (nie wszystko oczywiście; trzeba dostrzec i docenić to, co w starych
szkołach jest nadal aktualne, twórcze i zapewniające postęp). Dlatego obserwacje innych
dziedzin sportu, czytanie różnych podręczników oraz twórcze dyskusje z innymi trenerami są
bardzo wskazane i pouczające.
7. Zwolennicy i entuzjaści wschodnich sportów walki wychwalają pod niebiosa - i słusznie! nie tylko sportowe i „fizyczne” wartości tych sportów, ale również (m oże nieco jednostronnie
i z pewną przesadą) ich walory psychiczne, wychow awcze, um ysłowe, zdrowotne, a nawet
filozoficzne. Byłoby dobrze, gdyby dostrzegali też wartości naszej, zachodniej, europejskiej
(w tym polskiej) szermierki, takie jak: zasada czystej gry, postawy rycerskości, w szech­
stronność, kształtowanie zdolności umysłowych, różnych w łaściw ości uwagi, odporności na
sytuacje trudne etc.
***
Chociaż jestem wielkim miłośnikiem szermierki i bardzo wysoko oceniam jej wartości i zale­
ty, to jednak interesuje się innymi dziedzinami życia, w tym również innymi dyscyplinami
sportu, starając się wykorzystać wiedzę, dorobek i doświadczenie innych trenerów.
Na koniec podsumowania ogólny wniosek końcowy. Trzeba i warto odwoływać się do
doświadczeń, wiedzy i dorobku innych. Stanowi to nader płodną metodę pracy i cenne źródło
przemyśleń, porównań i praktycznych prób wprowadzenia czegoś now ego, o ile nie jest to
dosłownym, ślepym naśladownictwem, czego należy się wystrzegać. Ślepe naśladownictwo
może przynieść więcej szkody niż pożytku. Należy stale uwzględniać wspólne i ogólne zasady,
metody i środki ważne dla wszystkich dziedzin sportu oraz sprawnego działania (organizacja,
planowanie, sprawdziany, styl kierowania etc.), a także swoiste, odrębne zasady, metody i środki
znamienne dla danej gałęzi sportu. Należy namawiać i zachęcać do wspólnej wymiany poglądów
między trenerami różnych dziedzin sportu, ponieważ wiedza spoza wybranej specjalności sprzyja
postępowi i oryginalności, pobudza do twórczych porównań i przemyśleń i zapobiega popadaniu
w bezmyślne rutyniarstwo.
B IB L IO G R A F IA
1.
2.
3.
4.
5.
6.
Agrippa G. (1569), Trattate di scienza d ’arme, et un dialogo in dette materia, Venetia.
Barbasctti L. ( 1899), Das Säbelfechten, V erlag der „A llgem eine Sport Zeitung“, Wien.
Barbasctti L. (1900), Das Stosfechten, W ilhelm Braumtiller, W ien und Lcipzich.
Beaumont Ch. L. ( 1951 ), Fencing, Faber & Faber, London.
Castello J. M. (1933), The Theory and Practice o f Fencing, Charles Scribner and Son, N ew York-London.
Castello H., Castello J. M. (1962). Fencing, The Roland Press Company, N ew York.
67
7. C hm ura J. (2001), S zyb kość w p iłc e nożnej, A W F, K atow ice.
8. C ounsilm an J. (1971), The Science o f Sw im m ing, P rentice H all Inc., N ew York.
9. C rosiner R. ( 1952), F en cin g w ith the Foil, F aber & F aber, London.
10.C rosiner R. (1956), F e n cin g w ith the Sabre, F aber & F aber, London.
11. C rosiner R. ( 1958), F en cin g w ith the Epee, F ab er & Faber, London.
12. C zajkow ski Z. (1964), T aktyka i p sych o lo g ia w szerm ierce, A W F, K atow ice.
13.C zajkow ski Z. (1968), T eoria i m etodyka w spółczesnej szerm ierki, S port i T urystyka, W arszaw a.
14. C zajkow ski Z. (1985), O p o trzeb ie korzystania z dorobku innych - ro zw ażania o B ruce Lee, szerm ierce i treningu
pięściarzy. „S p o rt W yczynow y”, n r 9.
15. C zajkow ski Z. (1986 a), K ształtow anie p ro cesó w psychicznych szerm ierza, „S port W y czy n o w y ” n r 3 -4 .
16. C zajkow ski Z. (1986 b), O p o trzeb ie i korzyściach korzystania z d orobku innych - ra z je sz c z e , „S p o rt W y czy n o ­
w y” , nr 5.
17. C zajkow ski Z. (1988 a), T rening szerm ierza, A W F, K atow ice, Tom 1 i 2.
18. C zajkow ski Z. ( 1988 b), Spójrzm y na nasz sp o rt innym i oczam i, „S p o rt W y czy n o w y ” , nr 9.
19. C zajkow ski Z. (1989 a), M otyw acja w sporcie, R C M S K F iS , W arszawa.
20. C zajkow ski Z. (1989 b), O sw oistości - zapom nianej zasadzie treningu. „S p o rt W y czynow y” , n r 5.
2 1 .C zajkow ski Z. (1991), N auczanie techniki sportow ej, R C M SK FiS, W arszaw a.
2 2 .C zajkow ski Z. (1994), P oradnik trenera, R C M SK FiS, W arszaw a.
2 3 .C zajkow ski Z. (1995 a), N a w yk i czuciow o-ruchow e w działaln o ści sp o rto w ej, Z S K F M akroregion Śląski,
K atow ice.
24. C zajkow ski Z. (1995 b), O niektórych aspektach p r a c y trenera. „S p o rt W y czynow y” , n r 5 -6 .
2 5 .C zajkow ski Z. (1996), P sychologia sprzym ierzeńcem trenera, R C M S K F iS , W arszaw a.
■
26. C zajkow ski Z. (1999), S zerm ierka j e s t d obra na wszystko, czyli o szerm ierce zdrow otnej, żargonie, p rezesie
M .K .O L i innych środkach m asow ego przekazu, „S port W yczynow y” , n r 9 -1 0 .
27. C zajkow ski Z. (2001 a), O dziw acznych zjaw iskach w działalności trenerów i w nauce o sporcie, „S port
W yczynow y” , n r 5 -6 .
28. C zajkow ski Z. (2001 b), Teoria, p ra kty ka i m etodyka szerm ierki - Theory, Practice a n d M eth o d o lo g y o f Fencing,
A W F, K atow ice.
29. C zajkow ski Z. (2002), Z dolności przyw ó d cze trenera i style kierow ania o raz sp ó jn o ść m ięd zy trenerem i za w o d ­
nikiem , „R ocznik N aukow y ID O - R uch d la K ultury”, tom III.
30. C zajkow ski Z. (2003 a), „ Ł atw iej tysiąc m iast obrócić w perzynę, n iż obalić ja k iś p r z e s ą d “ czyli o dziw acznych
zjaw iskach w działalności trenerów i w nauce o sporcie, „A ntropom otoryka” , n r 25.
31. C zajkow ski Z. (2003 b), Skrajne style kierow ania zespołem sportow ym , „S port W yczy n o w y ” , n r 7 -8 .
32. C zajkow ski Z. (2004 a), Błędne p o g lą d y i ujem ne zja w iska w nauce sp o rcie o raz błędy w d ziałalności szko len io w ej
trenerów , „R ocznik N aukow y ID O - R uch dla K ultury”, tom IV.
33. C zajkow ski Z. (2004 b), Z dolności przyw ódcze trenerów i teorie przyw ó d ztw a - ich istota o raz zn a czen ie w sporcie,
„R ocznik N au k o w y ID O - R uch d la K ultury” . T om IV.
3 4 .C zajkow ski Z. (2004 c), Znaczenie i w pływ w ybranych czynników na w yn iki szerm ierzy, „R ocznik N au k o w y ID O R uch d la K u ltu ry ” , tom IV.
3 5 .K napp B. (1961), A N o te o f Skill, “ O cupational T herapy”, nr 35.
36. K napp B. (1970), S k ill in Sport, R outledge and K. Paul, London.
37. L ee B. (1975), The Tao o fJ e e t K yne D O , O hara, B urbank.
3 8 .M iyam oto M. (1974), A B o o k o f F ive R ings, (trans. V. H arris), T he O verlook Press W o o d sto ck -N ew Y ork (O rygi­
nał ukazał się w 1645 r.).
39. Sikorski W. (1985), A ktualne p ro b lem y treningu i w alki sportow ej w ju d o . In sty tu t Sportu, W arszaw a.
40. Snyder J.: The S o u rces a n d A pplications o f B ruce 's L ee 's Techniques.
41. S tokłosa A. (1997), C zy i w ja k im stopniu upraw ianie szerm ierki w p ierw szym etapie szko len ia w pływ a na
p o dnoszenie w ybranych w skaźników spraw ności czynnościow o-ruchow ej. P ra ca m agisterska, A W F, K atow ice.
42. S zew czyk J. (2002), W pływ pierw szeg o etapu szkolenia na pozio m ogólnych zd o ln o ści zb o rn o ścio w ych , P raca
m agisterska, A W F, K atow ice.
Let us avoid im itation but let us take advantage o f others’ experience, knowledge and
practical m ethods
Key words: the rule o f specification and corring on the skill - using know ledge o f other
branches o f sport - sw ordsm anshig and judo - Bruce Lee K ung Fu style
The author believes that in order to be successful in a chosen branch o f activity (e.g. in a chosen
discipline o f athletics) one should be - in a way - a maniac, but not a monomaniac. In practice it
means that w orking in one’s chosen proffession, occupation, branch o f sport with great devotion,
passion and enthusiasm , one should not ignore or neglect other aspects o f life, work, art or sport. In
spite o f specialising in a given activity, which m ight be very original and specific, one should be
68
interested in other activities, pro fessio n s or branches o f sport. In order to increase the effectiveness
o f w ork in a chosen pro fessio n or branch o f sport it is advisible and som etim es very useful to
become interested in other spheres o f activity. Com paring the m ethods, the essence, exercises, style
o f leasdership, motivation, etc., o f your branch o f sport with other sports may increase your
knowledge and understanding o f your own branch o f athletics. The blind copying o f the other sport,
on the other hand, may bring very bad results - a negative transfer o f skill, (e. g. trying to improve
boxer’s, footballer’s, fencer’s specific endurance by applying long distance running - monotonous,
rythmic movements, no change o f situation, no active opponent, slow-twiching m uscles, aerobic
processes - do not bring the expected results). But equally bad is closing oneself in a shell, seeing
only one’s own branch o f sport, not noticing some useful and effective m ethods used in other
branches o f athletics. Sensible comparisons, attempts to notice and understand other branches o f
activity may be very useful and may improve the perform ance and effect o f training o f our chosen
sport. Being interested only in one sport leads very often to such negative phenomena, like: “ ivory
tower phenom en”, “watertight com partm ent phenomen”, “defence o f dogm as”, “functional
fixation” etc. The author gives several examples o f very successful benefiting from the other
branches o f w ork or sport, then he makes a comparison between fencing and judo. He underlines
that fencing, superficially so very different from other com bat sports and games yet has many
hidden but very important features (im portance o f speed and accuracy o f perception, various kinds
o f m otor responses, the value o f preparatory actions, high level o f tactics, importance o f sense o f
tim ing etc.) and assets that could be taken advantage of. Then he describes the K ung fu school o f
Bruce Lee show ing how much o f his famous school has been taken directly from fencing. The final
conclusion is: while avoiding blind copying o f other sports it may be and it is very often extremely
useful to get to know other branches o f sport, to try new methods, new ideas.
Sprostow anie / Correction
Serdecznie przepraszam y A utora i Czytelników za błąd, który pow stał w artykule Z. C zaj­
kowskiego Zdolności przyw ódcze trenerów i teorie przyw ództw a - ich istota oraz znaczenie,
opublikow anym w tom ie IV. Z przyczyn niezależnych od Redakcji pom inięto część tabeli, którą
drukujem y poniżej. Jeszcze raz przepraszam y.
R edakcja
Tabela 3. Oceny postaw i zachow ania trenerów / Table 3. The estim ation o f coaches’ attitude
and behaviour
ZACHOWANIE TRENERA JA KO ODPOW IEDŹ NA DZIAŁANIE I POSTAW Ę ZAWODNIKA
Zawodnik działa sprawnie i skutecznie
• Wzmocnienie dodatnie
• Brak wzmocnienia
Zawodnik popełnia błędy
• Przy przypadkowych błędach - słowa zachęty
• Przy przypadkowych błędach - rzeczowe
pouczenia
• Karanie
• Pouczanie i karanie
• Nie zwracanie uwagi na błędy
Zawodnik zachowuje się niewłaściwie
• Trener stara się interweniować
69

Podobne dokumenty