Na dworze robi się coraz cieplej, pachnie latem i beztroską. Mała

Transkrypt

Na dworze robi się coraz cieplej, pachnie latem i beztroską. Mała
Na dworze robi się coraz cieplej, pachnie latem i beztroską. Mała Julia pojechała ze
swoimi rodzicami na dwa dni do dziadków na wieś. Babcia przywitała ich ciepłym
uśmiechem świeżym plackiem z rabarbarem. Julia od razu zasypała swoją babcię
ciekawostkami.
- A wiesz, babciu, że ja chodzę do przedszkola i nazywa się tak samo jak mój ulubiony
miś z bajki? Nazywa się „Chatka Puchatka”.
- Wiem, moja kochana. A co ty tam robisz?- spytała zaciekawiona babcia.
- Oj! Duuuuużo rzeczy! Jestem w takiej fajnej grupie i dużo się bawimy. Poznaliśmy też
literki!
- Tak? A jakie?
- A…, O…, yyyy…, U…, I…., M… i jeszcze jedną E. Bawimy się figurami, poznajemy różne
kształty. I wiesz? Mieliśmy takie kolorowe piątki: był dzień mleka, jabłka, był też dzień
zielony i dzień marchewki, marchewka jest
pycha.
- A chodzicie trochę na dwór?
- No pewnie, babciu! Pani zabrała nas do parku. Tam szukaliśmy i zbieraliśmy
dary jesieni. Wiesz, jakie fajne ludziki z nich zrobiłam?
To proste, nauczę Cię, jak chcesz.
- Dobrze. To jesienią pozbieramy kasztany i kolorowe liście. A chodzicie na jakieś
wycieczki?
- Tak, nasza Pani zabrała nas do Palmiarni. Byliśmy też w takiej „Krainie Słodkości” i
mogliśmy zrobić własnego lizaka, wiesz, jakie to było fajne?! Mój był taki pyszny!
- No, na pewno. A gdzie jeszcze byliście?
- Wiesz babciu, ja tych wszystkich nazw nie pamiętam, ale przyniosę ci swój pamiętnik,
mama mi tam wklejała wszystkie zdjęcia z przedszkola i podpisywała je.
Julka pobiegła po swój zeszyt w którym mama pomogła jej zapisać wszystkie ważne
wydarzenia z przedszkola.
- No dobrze, bardzo chętnie go z tobą obejrzę! Zacznijmy od początku. O!
Tutaj miałaś swój ważny dzień- Dzień Przedszkolaka 21 września 2015.
- Mieliśmy superaśną paradę po deptaku. Każdy miał kwiatka lub instrument. Wiesz jak
było głośno i wesoło?!
- A tutaj szukałaś ziemniaczki, to było 29 września 2015 r.
- Mieliśmy festyn z okazji ziemniaka.
- Chyba pieczonego ziemniaka?- powiedziała rozbawiona babcia.
Julia uśmiechnęła się do babci i przewróciła kartę w zeszycie,
a tam zdjęcia z kolejnych uroczystości.
- O, tu mama wkleiła ciekawe zdjęcie jak niosłam do przedszkola drzewko.
Babciu, proszę przeczytaj, z jakiej to okazji.
- To było z okazji Dnia Drzewa 10 października 2015 r.
- O! Zobacz, babciu! Tu byliśmy u strażaków. Wiesz, że po drodze spotkaliśmy takich
dużych panów, co rzucają piłką do kosza?
- Tak? To pewnie byli koszykarze. A szliście do Jednostki Ratowniczo- Gaśniczej.
- Zobacz, mieliśmy też Dzień Pluszowego Misia- powiedziała dziewczynka
przewracając kartę swojego pamiętnika. I dodała- Każde dziecko mogło przynieść
swojego ukochanego misiaczka pluszaczka.
- O rzeczywiście, to było 25 listopada 2015. Widzę, że zabrałaś Kubusia Puchatka.
- A co to za dzieci z pierniczkami w dłoniach?- zapytała zainteresowana babcia.
- Babciu nie poznajesz? To przecież moja grupa. Występowaliśmy w teatrze- powiedziała
wnuczka z dumą w głosie.
- Ach tak, to były Jasełka 22 grudnia 2015. Ale co ja tu widzę? – zapytała rozweselona
babcia.
- Ja jestem wróżką, a ten chłopiec to Filip on był Spidermanem, a ta dziewczyna to Elsapokazywała paluszkiem Julka na swoje koleżanki i kolegów, którzy przebrali się z okazji
Balu Karnawałowego. A po chwili spytała- Babcia, a znasz taka bajkę „Kraina lodu”?
- Nie znam, ale możemy kiedyś wspólnie obejrzeć, zaprosimy dziadka Jurka, twoich
rodziców i zrobimy sobie kino.
- Babcia my w przedszkolu też mieliśmy kino,
ale o tym opowiem ci później.
- Julcia, a co tu się dzieje na tym zdjęciu? Poczekaj, przeczytam, jak mama
to podpisała. „Spotkanie z przedstawicielem schroniska”.
- Ten pan opowiadał nam o tych biednych pieskach. Trzeba je kochać
i dobrze traktować.
- Dokładnie tak, wnusiu. Ale ja wiem, że ty masz dobre serduszko i na pewno pomogłabyś
i pieskom i wszystkim innym.
- No właśnie, my w przedszkolu też pomagamy, wiesz? Jesteśmy Ekoludkami. Nasze Panie
zrobiły takie pojemniki i tam zbieramy zakrętki, do innego wrzucamy stare baterie,
telefony komórkowe.
Babcia uważnie przysłuchiwała się opowieściom wnuczki.
Zamknęła na chwilę pamiętnik i podała jej kawałek placka.
- Jaki pyszny, a ta słodka kruszonka jest najlepsza!
- Zjedz spokojnie, bo zaraz chcę zobaczyć
dalszą część twojego kolorowego zeszytu.
Jestem bardzo ciekawa, co jeszcze robicie w twoim przedszkolu. Julia zjadła jeszcze drugi
kawałek i wróciła do babci. W tym samy czasie słychać było jej rodziców, którzy pomagali
dziadkowi w gospodarstwie.
- Babciu! Przecież to ty jesteś tu na zdjęciu z dziadkiem!powiedziała dziewczynka wycierając buzie od okruszków.
- Pamiętam ten dzień, przepięknie występowałaś.
- To dla ciebie kochana babciu i dla dziadziusia,
bo to było wasze święto! Bardzo się ucieszyłam, że byliścieJulcia przytuliła się mocno do babci i dodała- Bardzo was kocham.
- A dlaczego macie na tym zdjęciu takie fartuszki?
- Bo robiliśmy chlebki, mój był w kształcie warkocza. Wiesz, a Pani zrobiła misia
Puchatka.
- Poczekaj, poczekaj, zaraz przeczytam. To była wycieczka do Janowca, a były to…
zaraz, zaraz yyyy… warsztaty „Od ziarenka do bochenka”. Ale mieliście atrakcje, no no no.
- Babciu, pamiętam też z przedszkola,
jak witaliśmy wiosnę.
Szukaliśmy jej wokół przedszkola
i po deptaku.
- I co? Znaleźliście Wiosnę?
- Oczywiście babciu, była w pąkach,
takich żółtych kwiatach na krzaczkach, fioletowych krakusachwymieniała dziewczynka z przejęciem.
Roześmiała się babcia. – Oj wnusiu, nie krakusach, tylko krokusach, a te krzaczki
to forsycje.
- A wiesz, że my mamy też takie spotkania z książkami, yyyy, nie pamiętam dokładnie
jak się nazywają.
- Poczekaj, poszukamy tutaj.
- Babciu, bo chodzi o to, że czytamy dzieciom.
- Ach, to pewnie chodzi ci o akcję „ Cała Polska czyta dzieciom”.
A zobacz, mieliście też akcję wymiany książek „Book Crossing”.
To bardzo fajna sprawa, dzieci powinny dużo czytać,
wtedy pięknie mówią i mają wyobraźnię. Wiesz, że kiedy ja byłam mała,
czytałam bardzo dużo, bo nie było komputerów ani tych wszystkich gier.
Chodziłam z moją mamą na łąkę i pod drzewem czytałam mnóstwo bajeczek i opowieści,
ileż tam było w nich przygód- mówiąc to, babcia rozmarzyła się.
- Ja już niedługo też będę umiała czytać- pochwaliła się Julka.
- Ale na tym zdjęciu ciemno,
nie widzę dokładnie co to za miejsce.
Może lepiej przeczytam, to wycieczka do
Planetarium Wenus.
- Babciu! Jaki tam był kosmos! Ile gwiazd!
Nasza Pani mówiła nam, że wszystkie dzieci są bardzo ciekawe świata, dlatego trzeba im
pokazywać i wyjaśniać te wszystkie rzeczy- Julia przewróciła na kolejną stronę - Spójrz,
mieliśmy też Dzień Kuli Ziemskiej.
- A tak. Jest tutaj zdjęcie z Dnia Ziemi. Zrobiliście bardzo ładną pracę. Jestem ciekawa co
jeszcze się wydarzyło. Zobaczmy dalej- kontynuowała babcia- A tu znowu w teatrze.
- Babciu, tu występowały Jeżyki przedstawiały „Calineczkę”, a my siedzieliśmy na
fotelach i oglądaliśmy występy. Było bardzo fajnie.
Julia mówiła przez cały czas, opowiadała radośnie o wszystkim, co tylko przyszło jej do
głowy. O malutkich niebieskich kwiatkach, niezapominajkach, ponieważ mieli w
przedszkolu właśnie Święto Polskiej Niezapominajki oraz o niespodziankach,
prezentach i kinie na Dzień Dziecka.
- Ojej, Babciu wiesz co mi się przypomniało, w naszym przedszkolu był też taki wyjątkowy
dzień, chodziliśmy po całym przedszkolu, po wszystkich salach i wszędzie mieliśmy super
zabawę- powiedziała uradowana dziewczynka- robiliśmy instrumenty muzyczne,
owocowe szaszłyki polewane czekoladą, mniam mniam,
może kiedyś zrobimy takie razem? A w naszej sali
były doświadczenia, mieliśmy prawdziwy wulkan.
- A tu dalej są twoi rodzice- mówiła wzruszona babcia.
- Tak, wtedy występowaliśmy dla swoich mam i tatusiów.
Robiliśmy też dla nich prezenty.
- Widzę, że mieliście też jakiś przegląd.. co tu jest napisane?
Poczekaj, wezmę okulary- zainteresowała się babcia kolejnym, kolorowym wpisem. –
IX Przegląd Teatrzyków Rodziców, sztuka „Baśniowy Ambaras”.
- Bardzo mi się podobała ta bajka.
- Ooo, a co tu jest na tym zdjęciu, bo nie jest podpisane.
- Razem z tatą braliśmy udział w zawodach sportowych, to było…
- Aha, twoja mama opowiadała, że ostatnio byliście na rodzinnym
festynie w przedszkolu. O! A tu dopisała, że raz w miesiącu macie koncerty
muzyczne- jak wspaniale! – powiedziała babcia zamykając pamiętnik.
- Wnusiu, tyle się od Ciebie dowiedziałam o twoim przedszkolu.
Cieszę się, że jest ci tam tak dobrze. Widzę, że wasze Panie dbają o to,
aby każde z was nauczyło się jak najwięcej. Zauważyłam też,
że jesteś już taka samodzielna i tak ładnie opowiadaszchwaliła babcia. Następnym razem, jak przyjedziesz,
zabierz koniecznie swój pamiętnik, to pooglądamy go znowu razem.
- No pewnie, że go wezmę, pokażę też dziadkowi.
- A teraz chodź ze mną do ogródka, nazbieramy słodkich truskawek
i zrobimy galaretkę, co ty na to?
- Hurra! Uwielbiam truskawki! Opowiem dzieciom w przedszkolu, jak u moich dziadków
jest super!
Julia razem z babcią poszły do ogrodu.
W domu został pamiętnik z przedszkola,
który zrobiła z Julią jej mama.
Wklejały tam każdą pamiątkę czy fotografię,
dzięki czemu dziewczynka mogła często
wspominać czas spędzany w przedszkolu.