abstrakt - Tabu - Trend
Transkrypt
abstrakt - Tabu - Trend
DR ANETTA BOGUSŁAWA STRAWIŃSKA, UNIWERSYTET W BIAŁYMSTOKU UWAGI O JĘZYKU WYBRANYCH SERWISÓW PLOTKARSKICH „Polszczyzna medialna” przez przeciętnego Polaka traktowana jest jako wzór języka ogólnego. Na początku lat 90. XX w., tuż po rozpoczęciu przebudowy państwa, społeczeństwo polskie zaczęło wchodzić w fazę kultury politerackiej. Staliśmy się kulturą obrazu. Zjawisko to polega na generalnym odejściu od czytania i zastąpieniu lektury przez komunikaty polisemiotyczne, łączące pismo z obrazem i dźwiękiem. W kontekście tego typu komunikatów należy niewątpliwie rozpatrywać portale plotkarskie. Współczesne media upowszechniające język podporządkowany „prawom rynku”, którego głównym celem jest zysk płynący ze sprzedaży produkowanych komunikatów, nie propagują „dobrych, pozytywnych wzorców”. Zdaniem Kazimierza Ożoga jest to swoista „sprzedaż języka”, gdyż często oprawa góruje nad treścią. „Dominuje medialne show, regułą staje się forma medialna — niebanalna, szokująca, epatująca wulgarnością, seksem, przemocą. Najlepiej, aby ta forma była połączona z sensacją, z rzeczą zupełnie nową, z czymś, co określa się jako news”. Tezę tę potwierdzają badania Walerego Pisarka, zdaniem którego wolna prasa jest taka, jakiej chcą jej odbiorcy. „Mocny język”, operujący wyzwiskami, potocyzmami, słowną agresją, jest przez dziennikarzy stosowany dlatego, że twórcy komunikatów prasowych są przekonani, iż to właśnie kupią czytelnicy. Według Antoniny Grybosiowej czynniki kształtujące poczucie tego, co powiedzieć wypada, a czego nie należy, straciły obecnie moc kulturotwórczą. Kryzys rodziny to również dezaktualizacja takich tradycyjnych wartości, jak: szacunek dla innego człowieka, wstyd, niewinność myśli, uczuć, języka, łagodność i dobroć, prostota, prawość. Zdaniem badaczki, „językiem brutalnym nie można wyrażać Dobra, można nim tylko nazywać zbrodnię, gwałt, przemoc, różne odchylenia od normy psychicznej. Język ten odsłania właściwie bezradność człowieka wobec ZŁA oraz duchową pustkę. Co można sądzić o życiu wewnętrznym kogoś, dla kogo świat i życie w nim są zap...one, a wszystkie doznania sprowadzają się tylko do biologicznych odruchów? Tego typu „luz” stanowi, najbardziej żenujący osobowość człowieka, wyznacznik naszych czasów”. Celem niniejszego referatu jest próba analizy języka dwudziestu jeden serwisów plotkarskich (eFakt, Egoiści, Gadulek.pl, Kotek.pl, Kozaczek.pl, Lansik, MTV, Onet.pl Muzyka Plotki, No co ty.pl, Obmawiamy.pl, Plejada, Plotek.pl, Plotki24, Polki.pl, Pomponik, Pudelek, Super Ekspress, Topstars.pl, Wpadki, XoXo, Zeberka.pl.) pod kątem „gry nadawcy z odbiorcą w racje i emocje”, manipulacji językowej, sloganizacji („Będziesz coś warta jak będziesz mieć olej w głowie, a nie faceta z wypasionym samochodem i grubym portfelem”; „Każda żona to dziwka, a małżeństwo to instytucjonalna prostytucja i piekło”), wulgaryzacji (Kora: „W tym wieku się wyp***la”, a nie gra”; T. Jacyków: „Nienawidzę pedałów, tylko ich rucham”; J. Krupa: „To suka bez serca”; aktor Wojciech W.: „Już nie pracujecie, kutasy. Załatwię was, jeb... psy! Moja papuga was zje. Jesteście gównami”), frazeologizmów (biżuteria genitalna, mdła cipka, przedawkować z błyszczykiem, penisowe przyjęcie), neologizmów (burak ‘człowiek ograniczony’, wieśniara/wiochmenka ‘kobieta bez gustu i stylu’, kokieteryjny dowcipas, psychofan, dupolistwo, niewydymka), deminutywizacji (niuńcia dla piętnastolatek — o Gosi Andrzejewicz, utleniona blondyneczka — o Dodzie), metaforyzacji (skowyt zdychającego psa, eurowizyjny powiew z naleciałościami disco-polo, nuda i plastik — Zapendowska o polskim biznesie muzycznym).