KLIKNIJ i przeczytaj pełną wersję OCENZUROWANEGO
Transkrypt
KLIKNIJ i przeczytaj pełną wersję OCENZUROWANEGO
Tekst przemówienia Mariusza Błaszczaka (Przewodniczącego Klubu Parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości) przygotowanego z okazji 5. rocznicy Katastrofy Smoleńskiej 10 kwietnia 2010 r. – 10 kwietnia 2015 r. Mija już pięć lat od największej tragedii, jaka spotkała Polskę po II wojnie światowej. Przed oczami mamy twarze 96 uczestników Narodowej Delegacji do Katynia, z Prezydentem RP Lechem Kaczyńskim na czele. Upływ czasu pozwala na dokonanie oceny dramatycznych skutków Tragedii Smoleńskiej. Z każdym dniem mocniej uświadamiamy sobie ogrom strat, jakie poniosła Rzeczpospolita Polska na skutek śmierci Głowy Państwa, parlamentarzystów, dowódców Sił Zbrojnych RP, ministrów i szefów instytucji centralnych, duchowieństwa oraz krewnych Ofiar Zbrodni Katyńskiej i działaczy społecznych zaangażowanych w odsłanianie prawdy o Zbrodni Katyńskiej. Jednocześnie sytuacja bezpieczeństwa wokół Rzeczypospolitej staje się coraz bardziej napięta. Dzisiaj, kiedy Federacja Rosyjska już bez ogródek depcze prawa narodów do samostanowienia – na wzór carskiej Rosji i Związku Sowieckiego zbrojnie zajmuje terytorium sąsiedniego, suwerennego państwa, jeszcze lepiej rozumiemy, że nie wolno nam zaprzestać domagania się pełnego wyjaśnienia okoliczności sowieckiej zbrodni ludobójstwa katyńskiego z 1940 r. oraz okoliczności tragedii w Smoleńsku z 10 kwietnia 2010 r. O prawdę i sprawiedliwość woła krew pomordowanych oficerów oraz poległych uczestników Narodowej Delegacji na obchody 70. rocznicy Zbrodni Katyńskiej. Z tego obowiązku nikt nie może nas zwolnić. Tym bardziej, że państwo polskie w żadnej mierze nie zdało egzaminu, ani przed, ani po Tragedii Smoleńskiej. Do pełnego wyjaśnienia przyczyn i okoliczności wydarzeń z 10 kwietnia 2010 r. jest równie daleko, jak przed blisko pięciu laty, gdy premier Donald Tusk oddawał pod osobisty nadzór premiera Rosji Władimira Putina postępowanie organów śledczych w sprawie śmierci 96 polskich obywateli, z Prezydentem RP na czele. Czarny obraz stanu polskiego państwa rozjaśnia wyłącznie postawa zwykłych Polaków w kraju i poza jego granicami. Z inicjatywy społecznej powstało już tysiące pomników i tablic w hołdzie Poległym 10 kwietnia 2010 r. Ten album dokumentuje efekty pracy i obywatelskiej postawy tysięcy naszych Rodaków. Przez pięć lat odbyło się tysiące Mszy Świętych w intencji Ofiar, cywilnych uroczystości ku Ich czci, Marszów Pamięci, wystaw i koncertów upamiętniających Ofiary Tragedii Smoleńskiej. Politycy i urzędnicy państwowi, którzy uwiarygodnili i nadal stoją po stronie kłamstwa, odebrali już nagrody w postaci wysokich stanowisk, awansów i płynących z nich korzyści materialnych. Tymczasem walka o prawdę, o pamięć i godność Ofiar trwa! Naukowcy z kraju i zza granicy ofiarnie, mimo spadających na nich szykan, przystąpili do badań, które podważyły oficjalną, rosyjską wersję tragedii, przyjętą także przez instytucje państwa polskiego. Obrońców honoru i ludzi dążących do prawdy spotykają szyderstwa i prześladowania. Instytucje państwa cynicznie podchodzą do obowiązku uczczenia Ofiar Tragedii Smoleńskiej. Chcąc ratować swoją zepsutą reputację, na gwałt szukają teraz miejsca upamiętnienia Prezydenta RP i Narodowej Delegacji do Katynia. Niestety, w piątą rocznicę tragedii z 10 kwietnia 2010 r. w Smoleńsku i Katyniu zalegnie zapewne głucha cisza. Na miejscu rozrzucenia szczątków Ofiar i samolotu z 10 kwietnia 2010 r. nie będzie obiecywanego przez rządzących pomnika. Nad dołami śmierci w Katyniu także nie pochyli się żaden wysoki przedstawiciel RP. Taki scenariusz odpowiada prawnym spadkobiercom ludobójców katyńskich, władzom Federacji Rosyjskiej, które także w sprawie Tragedii Smoleńskiej nie wykazują woli przejrzystego dochodzenia do prawdy. Dlatego chcemy i musimy pamiętać, chcemy i musimy poznać prawdę.