Powody nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży

Transkrypt

Powody nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży
Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka - Centrum Medycyny Ratunkowej
Powody nadwagi i otyłości u dzieci i młodzieży
Nadwaga i otyłość są coraz częściej spotykane zarówno w krajach zamożnych, jak i również rozwijających się. W
zależności od kraju, grupy społecznej, wieku czy płci problem ten dotyczy średnio nawet ponad połowy badanej
populacji, istotnie zwiększając się wraz z wiekiem badanych, zwłaszcza wśród kobiet. Nadwaga i otyłość jest również
jednym z najczęstszych zaburzeń rozwoju u dzieci.
Nadwaga i otyłość są coraz częściej spotykane zarówno w krajach zamożnych, jak i również rozwijających się. W
zależności od kraju, grupy społecznej, wieku czy płci problem ten dotyczy średnio nawet ponad połowy badanej
populacji, istotnie zwiększając się wraz z wiekiem badanych, zwłaszcza wśród kobiet. Nadwaga i otyłość jest również
jednym z najczęstszych zaburzeń rozwoju u dzieci.
Otyłość jest schorzeniem ogólnoustrojowym, cechującym się nadmiernym nagromadzeniem tkanki tłuszczowej w
organizmie. Nadmiar tkanki tłuszczowej wynika ze zwiększonej liczby komórek tłuszczowych lub ich wielkości. Może
być również efektem zaistnienia obydwu zjawisk równocześnie[1].
Uważa się, że otyłość hiperplastyczna jest wrodzona lub została wykształcona z powodu systematycznego
przekarmiania w dzieciństwie. Ta nadmierna liczba komórek tłuszczowych, przy stałym wzroście bilansu
energetycznego, może wzrosnąć trzy-, a nawet pięciokrotnie w porównaniu do osób z prawidłową masą ciała lub z
otyłością hipertroficzną. Poza okresem dzieciństwa, otyłość ta może ujawnić się również po 20 roku życia. Otyłość
hipertroficzna powstaje natomiast w wyniku powiększenia obecnych komórek tłuszczowych. U człowieka o
prawidłowej masie ciała adipocyt zawiera 0,4-0,6 mikrograma tłuszczu. W otyłości hipertroficznej masa komórki
tłuszczowej wynosi nawet 1,2 mikrograma. Otyłość ta jest schorzeniem nabytym w późniejszym okresie życia i
poprzez stosowanie nie odpowiedniej diety, połączonej z wysiłkiem fizycznym, można je wyeliminować[2].
Gwałtowny wzrost częstości występowania otyłości jest wynikiem zmiany nawyków żywieniowych, związanych z
nadmiernym spożywaniem tłuszczy zawartych w pokarmach typu Fast - food, a także stanowi efekt zmniejszenia
aktywności fizycznej w rozwiniętych, skomputeryzowanych społeczeństwach1. Stanowi czynnik ryzyka w przypadku
wielu chorób zagrażających życiu, takich jak cukrzyca typu II, choroby sercowo-naczyniowe, niektóre nowotwory, jak
również wiele negatywnych konsekwencji psychologicznych. Zdaniem Światowej Organizacji Zdrowia w
nadchodzącym dziesięcioleciu problem walki z otyłością stanie się jednym z najważniejszych zadań, jakie staną przed
wszystkimi służbami zajmującymi się ochroną zdrowia publicznego. Dlatego tak ważne jest zapobieganie, polegające
na proponowaniu zdrowego stylu życia wśród dzieci, młodzieży i dorosłych, a w szczególności objęte opieką kobiety w
ciąży oraz podkreślenie roli odpowiedniego odżywania i karmienia piersią w pierwszych 6 miesiącach życia dziecka[3].
Wobec tak dużych konsekwencji zdrowotnych związanych z nadwagą i otyłością, nie można przejść obojętnie wobec
epidemii otyłości występującej w śród dzieci. W Wielkiej Brytanii w roku 1994 nadwaga i otyłość występowały u 15%
dzieci około 10 roku życia, w 1998 roku wzrosła aż do 22%. Rozpowszechnienie nadwagi wśród dzieci około 10 roku
życia w europie szacuje się na około 20%. Nadwaga u dzieci (u ponad 30%) występuje w takich krajach jak: Włochy,
Malta, Grecja i Hiszpania, najrzadziej w Słowacji, Finlandii, Holandii[4].
Zawarte w projekcie Narodowego Programu Zapobiegania i Leczenia Otyłości badania dotyczące problemu otyłości u
dzieci i młodzieży w Polsce wykazały zróżnicowanie regionalne częstości pojawiania się tej choroby. Według
opublikowanych badań, otyłość występuje u 4-5% 7-latków, koło 3% 10-latków i 1,5-2,5% 14-latków2.
Otyłość wieku młodzieńczego staje się ogromnym problemem zdrowotnym, gdyż oznacza narastanie ryzyka otyłości
w wieku dojrzałym. Szacuje się, że w ciągu ostatnich 20 lat częstość pojawiania się otyłości wśród dzieci i młodzieży
wzrosła 2-4-krotnie. Nadmiar masy ciała częściej stwierdza się, u co czwartego dziecka w pierwszej dekadzie życia,
wśród uczniów pochodzących z miasta i młodzieży w drugiej dekadzie życia, głównie po okresie pokwitania[5].
Za najczęstszą przyczynę nadwagi u dzieci uważa się spożywanie słodyczy, chipsów, itp. Jednak najnowsze badania,
1
Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka - Centrum Medycyny Ratunkowej
przeprowadzone wśród 6800 pierwszoklasistów nie były w stanie udowodnić jakichkolwiek większych różnic w
częstotliwości spożywania czekolady, napojów słodzonych, ciasta, chipsów, orzeszków ziemnych i ciasteczek. Badania
prewencyjne prowadzone od 1996 roku na Uniwersytecie w Kilonii nie wykazały również żadnych większych różnic
między zwyczajami żywieniowymi u dzieci o wadze normatywnej oraz z nadwagą. Z wnikliwej obserwacji spożywania
tylko niektórych wybranych produktów żywnościowych nie wynikły żadne szczególne różnice, na podstawie których
można by było wyprowadzić miarodajne twierdzenia. Niezależnie od swojej wagi ciała 20 do 25 % dzieci spożywało
codziennie słodycze.
Jako przyczynę niezdrowego sposobu odżywiania się uważa się ogólnie biorąc brak czasu, który sprawia, że obecnie
gotuje się coraz mniej w domu, a zamiast tego serwuje się tzw. gotowe dania. Ale czy gotowane przez nas wcześniej
posiłki były naprawdę zdrowsze? Starsze pokolenie z pewnością nadal pamięta tłuste sosy, wspólne pichcenie bigosu,
grubo posmarowane masłem bułki z kiełbasą etc. Rodzinna tradycja kuchni utrzymuje się do dziś. Czasy „delikatnych
śródziemnomorskich specjałów” jeszcze całkowicie nie nastały.
Wzrastającej ilości niezdrowego pożywienia zaprzeczają jednak „twarde” dane. I tak np.: wzrosło spożycie warzyw w
ciągu 20 lat na osobę z 68,8 kg w latach 1981-1982 do 81,0 kg w latach 1991-1992, do 94,2 kg w latach 2001-20023.
31 % młodych osób codziennie spożywa warzywa a 40 % owoce[6].
Wbrew twierdzeniom, że dzieci spożywają zbyt dużo tłuszczów, że 40 % kalorii pokarmowych u dzieci składa się z
tłuszczu, Instytut Badawczy do Spraw Żywienia Dzieci w Dortmundzie orzekł, że w ciągu ostatnich lat spada spożycie
tłuszczów wśród dzieci.
Wśród gotowych produktów można zaobserwować niepokojący trend wzrostu wielkości porcji, co oznacza, że każda
osoba, która sięga po gotowe produkty, często mimowolnie je i pije więcej niż chce lub potrzebuje. W Stanach
Zjednoczonych w ciągu ostatnich dwóch dziesięcioleci znacznie wzrosła zawartość energetyczna każdej porcji: w
solonych snackach o 93 Kcal., w produktach typu hamburger o 97 Kcal., a w napojach cytrynowych o 49 Kcal. na
porcję. W Niemczech powiększone porcje są znacznie mniejsze niż w USA. Duże opakowania są także kupowane po to,
aby oszczędzić. Ale większy nie zawsze oznacza tańszy. 5% większych opakowań zdecydowanie podraża produkt.
Jeszcze bardziej zdumiewające są dane, jeżeli uwzględni się raporty, które mówią, że w roku 2000 dzieci przeciętnie
nie spożywały więcej kalorii niż w 1985 roku, a mimo to stały się cięższe.
„Lekarze nie mają wątpliwości, że jedną z głównych przyczyn bicia negatywnych rekordów na wadze i wynikającego z
tego złego stanu zdrowia u wielu dzieci jest to, że: dzieci za dużo siedzą, a za mało się poruszają. Już przy niewielkim
wysiłku oddychają szybciej, nie dlatego, że zabrakło im oddechu z powodu poniesionego wysiłku sportowego, tylko
dlatego, że mają coraz mniej okazji, aby tej zadyszki dostać. Dzieci nie mają już ochoty na to, co kiedyś gwarantowało
dzieciom dobrą zabawę – wyszaleć się na zewnątrz, wspinać się, skakać, pędzić…” (Lautenschläger 2004, 9-12)
„Brak ruchu” to ulubione hasło używane w parze z „grubymi dziećmi”. Patrząc w przeszłość należy stwierdzić, że
uskarżania się na coraz mniej energiczne dzieci jest straszne niż sama debata na temat „grubych” dzieci. Brak ruchu
to mało konkretny zwrot. Za ogólny powód jego występowania uważa się pogarszające się wyniki dzieci w testach
sportowo-motorycznych, w których mierzy się możliwości siłowe, wytrzymałościowe oraz szybkościowe. Poza tym nie
wykazano, dlaczego dzieci miały by rozwijać akurat te zdolności, dlaczego spadek tych zdolności miałby wywołać
niepokój o zdrowie, i czy dzieci nie rozwinęły obecnie innych zdolności.
Mimo wielu przeprowadzonych badań do dziś nie ma wyraźnie określonej pozycji na temat zmiany sprawności
sportowo-motorycznych. Duża liczba osób uważa ogólny pokoleniowy spadek sprawności motorycznych u dzieci za
pewny i niepodważalny. Inni natomiast sądzą, że zjawisko to nie jest możliwe do udowodnienia w swojej złożoności,
bo wręcz absurdalna była by próba udowodnienia tego, co masowo nie jest uchwytne, a stwarza jedynie wrażenie
postępujących tendencji czasu. W istocie nie zaobserwowano w ciągu ostatnich dwudziestu lat znaczącego przyrostu
liczby dzieci motorycznie i fizycznie niesprawnych, lecz raczej specyficzny deficyt tężyzny fizycznej. I tak można by
wymienić np. przypadki miejskie i wiejskie, gdzie fizyczna sprawność dzieci z miast spadła. Uważany za całkowicie
uzasadniony pozytywny związek między uprawianiem sportu w młodym wieku a późniejszym psychicznym i fizycznym
zdrowiem nie został wyjaśniony.
Mimo przeciwstawnych twierdzeń, dzieci nadal mają ochotę na ruch. Uprawianie sportu zajmuje ważne miejsce,
zarówno u dzieci jak i u młodzieży, jako sposób na spędzanie wolnego czasu. „Jeszcze nigdy nie mieliśmy takiej
2
Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka - Centrum Medycyny Ratunkowej
młodzieży w Niemczech, która z takim entuzjazmem podchodziłaby do uprawiania sportu.” – wyjaśniał 2005 roku
znawca sportu Wolf-Dieter Brettschneider podczas Niemieckiego Festynu Gimnastycznego w Berlinie. Brak ruchu, jako
przyczyna nadwagi u dzieci nie jest do tej pory naukowo jednoznacznie udowodnione, ale pozostaje powodem do
wzmożonej uwagi. Nie dostateczna ilość ruchu może być także skutkiem zbyt wysokiej wagi ciała. Ilość czasu
przeznaczonego na uprawianie sportu w szkole, czy w czasie wolnym nie ma – według statystyk – znaczącego wpływu
na różnice wagowe między dziećmi o wadze prawidłowej, a z dziećmi z nadwagą.
Niektórzy ludzie uważają, że czują się grubi już poprzez wytłuszczone tytuły w gazetach. Siedzenie przed komputerem
lub telewizorem i jednoczesne chrupanie słodkości bądź chipsów oraz pochłanianie reklamowanych artykułów
spożywczych dla dzieci zostały uznane za sprawców nadwagi i otyłości.
„20000 Niemców umiera corocznie z powodu zbyt długiego oglądania telewizji. Nadwaga, wysokie ciśnienie i cukrzyca
są wywołane zbyt dużą ilością czasu przeznaczonego na oglądanie telewizji.” – tak brzmi straszliwe przesłanie
badacza ludzkiego mózgu Manfreda Spitzena z Ulm. Inne stwierdzenia posuwają się do tego, że dzieci, które do
dwóch godzin dziennie spędzają przed komputerem i telewizorem są o 40% bardziej zagrożone nadwagą niż inne
dzieci. Przy ponad dwóch godzinach to ryzyko podnosi się nawet do 70%.
Badania Uniwersytetu Gießen nie dowiodły rzeczywistego związku między konsumpcją telewizji a nadwagi. Młodzi
ludzie, biorący udział w badaniach Gießen, którzy częściej oglądali telewizję, nie byli grubsi od swoich rówieśników,
którzy rzadziej oglądali telewizję. W ciągu 10 lat nastąpił stały wzrost nadwagi, a konsumpcja telewizji u dzieci 14.
roku życia pozostała nie zmieniona. Także związek między reklamą telewizyjną a nadwagą nie został udowodniony.
Dlatego też zakaz wyświetlania reklam tuczących produktów dla dzieci nie dał oczekiwanego efektu. Przykłady ze
Szwecji i Kanady, gdzie reklamy produktów spożywczych skierowanych do dzieci są od lat zakazane, uwidoczniły, że
wraz z jego wprowadzeniem nadwaga u dzieci nie zaczęła spadać. Dzieci i młodzież, które więcej czasu spędzają
przed telewizorem, częściej wybierają reklamowane marki produktów, ale nie przyczynia się to do zwiększenia się
wśród nich spożycia nie zdrowego pożywienia w porównaniu do ich rówieśników. Także najnowsze badanie
przeprowadzone wśród 44707 kalifornijskich dzieci nie potwierdziło tego związku między konsumpcją telewizji a
nadwagą[7].
Rodzina jako czynnik wpływający na otyłość dzieci i nastolatków
Niezaprzeczalnym jest to, że wrodzone predyspozycje mają wpływ na występowanie nadwagi. Jak wysoki jest udział
czynników genetycznych, jest mimo licznych badań naukowo sporne. Badanie na bliźniętach i dzieciach
adoptowanych mówią o liczbie od 25 do 70%. W pierwszym typie badań porównywano bliźnięta jedno jajowe, które
dorastały osobno, w różnych rodzinach, były inaczej odżywiane oraz osiągnęły różne poziomy wykształcenia. W
drugim typie porównywano ze sobą adoptowane i rodzone dzieci z ich rodzicami. Jedno jajowe bliźnięta mają bardziej
porównywalną do siebie wagę niż pozostałe rodzeństwo, natomiast rodzone dzieci mają bardziej przybliżoną wagę do
swoich rodziców niż dzieci adoptowane. Takie badania należy jednak interpretować z ostrożnością, ponieważ różnica
między rodziną naturalną a socjalną często nie jest tak duża, jak się zwykło uważać.
Można jednak z pewnością stwierdzić, że ryzyko nadwagi między rodzinami układa się różnie. W badaniach nad
bliźniętami zaobserwowano następujące ciekawostki, np.: jeżeli jedno z bliźniąt ma nadwagę to bardzo
prawdopodobne jest to, że drugie będzie ją również miało. Jednakże to, w jakim stopniu będzie występowała, pokrywa
się tylko częściowo. Im bardziej waga jest krańcowa, tym węższe jest pole zgodności. Przemawia to za tym, że na
niebezpieczny poziom nadwagi bardziej wpływają oddziaływania środowiskowe niż dziedziczne. W naszych
skłonnościach dziedzicznych jest przewidziane nastawienie zwrotnicy naszego ciała na smukłą, średnią bądź puszystą
sylwetkę. Natomiast skrajności, takie jak nadwaga i niedowaga, są skutkami naszych warunków bytowych.
Dziecko z rodziny z „wagą” nie musi być ochronnie obciążone nadwagą, ale jest przypuszczalnie potencjalnie dobrym
„pożeraczem”.
Nadal nie jest jasne, które geny są odpowiedzialne za wagę. Dotychczas znane są pojedyncze defekty genów, które
wpływają na budowę protein, które odgrywają ważną rolę przy regulacji równowagi genetycznej. Te znane już defekty
genów wyjaśniają jedynie bardzo wąski udział w otyłości. Wszystkie wykonane dotąd badania przemawiają za tym, że
waga ciała nie jest warunkowana przez jeden gen, a przez współdziałanie wielu pojedynczych dziedzicznych
skłonności.
3
Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka - Centrum Medycyny Ratunkowej
Dzieci pochodzące z socjalnie ubogich rodzin częściej cierpią na nadwagę niż dzieci z rodzin lepiej usytuowanych. U
dzieci, których rodzice posiadają wykształcenie nadwaga występuje 3 razy częściej niż u dzieci, których rodzice
posiadają maturę, stwierdzono w „Kilońskich Badaniach Prewencyjnych”. Poza tym dzieci te poruszają się bardziej
rzadziej, za to częściej oglądają telewizję. Nie musi to być w cale spowodowane nie wiedzą ich rodziców na temat
zdrowego odżywiania i zdrowego wzrastania. Świeże owoce i warzywa oraz inne zdrowe produkty spożywcze są
droższe od pozostałych. Także uprawianie sportu i innych dziecięcych form spędzania wolnego czasu niejednokrotnie
są odpłatne.
Wszystkie warstwy socjalne łączy związek między wagą rodziców a wagą dzieci tzn. rodzice z nadwagą częściej mają
dzieci z nadwagą. Ryzyko bycia dzieckiem z nadwagą występuje w rodzinach, w których nadwaga i otyłość już
wystąpiły, zwiększa się dwa lub trzy razy bardziej niż w rodzinach nieobciążonych nadwagą. Ryzyko rozwoju ciężkiej
otyłości jest w tym przypadku nawet od 5 do 8 razy wyższe.
Szczególny związek powinien wytworzyć się między wagą dziecka a matki. Dzieci z nadwagą mają częściej matki z
nadwagą niż ojców. Jednakże sporne jest, czy waga ojca była znana, gdyż częściej matki niż ojcowie towarzyszą
swoim dzieciom podczas badań. Zasadniczo przyrządzanie posiłków to nadal domena kobiet. Niemiecki raport na
temat odżywiania z 2004 roku ukazuje, że ten udział ponownie wzrósł. 46% mężczyzn pozostawia przygotowanie
posiłków kobietom, to o 6% więcej niż przed 10 laty. U młodych mężczyzn między 20 a 25 rokiem życia udział ten
wynosi nawet 72%.
Na podobieństwo między wagą rodziców i dzieci wpływ ma zarówno genetyka jak i styl życia, prowadzony przez
rodzinę. Ogromne znaczenie mają zarówno socjoekonomiczne uwarunkowania jak i rodzinne tradycje. Dzieci ze szkół
podstawowych z rodzin obcokrajowców są dwa razy częściej obciążone nadwagą niż dzieci z rodzin niemieckich. W
niektórych tureckich rodzinach grube dzieci uważa się za dobrze odżywione, a nie otyłe. Rodzice smukłych dzieci
uważani są często za skąpców. Tak ustaliły publiczne instytucje zdrowia, min. Zakładowe Kasy Chorych z Kassel
Związku do Spraw Ochrony Zdrowia z siedzibą w Berlinie.
Od samego początku przyzwyczajenia żywieniowe są regulowane przez światowe wpływy, mody i tendencje. Sposobu
jedzenia dziecko uczy się przede wszystkim w domu. Na ten proces wpływają przesłania żywieniowe i kształtuje je
wszech obecna kultura jedzenia, w której dzieci wzrastają. Wszystkim rodzicom naturalnie zależ na tym, aby ich
pociechy zdrowo się odżywiały. Ale które produkty spożywcze są zdrowe? Na ten temat zdania są podzielone. W
Chinach, Afryce, Azji, Ameryce, także innych krajach europejskich dzieci uczą się konsumować różne produkty
spożywcze, czego nie można powiedzieć o dzieciach w Niemczech.
Niezależnie od kulturowych różnic uważa się, że występują podstawowe potrzeby, które są wspólne dla dzieci z całego
świata. Najbardziej rzucającym się w oczy przykładem jest zamiłowanie do słodkości. Na całym świecie już
niemowlęta pozytywnie reagują na słodki smak. Nawet zwierzęta pozytywnie reagują na słodki smak. To upodobanie
określane jest jako „bezpieczny smak ewolucji”, ponieważ nigdzie na świecie nie występuje pokarm o słodkim smaku,
który byłby trujący. Rodzice nieświadomie korzystają z tego fenomenu, kiedy używają słodyczy jako namiastki
zbliżenia kontaktu, nagradzania. Natomiast producenci używają go świadomie w swoich „produktach dla dzieci”.
Fenomen ten sprawia, że trudno jest utrzymać konsumpcję słodyczy wśród dzieci w rozsądnych granicach.
W rodzinie, dzieci uczą się jeść tylko wtedy, kiedy są głodne, albo jedzą na pocieszenie, kiedy są przygnębione,
dostają jedzenie jako nagrodzę, jedzą z nudów, frustracji i w wielu innych sytuacjach dzieci uczą się jeść za dużo,
zamiast móc później sobie dołożyć, kiedy jeszcze nie czują się syte. Uczą się, które produkty spożywcze im smakują, a
które nie. Preferują te potrawy, które faworyzują ich rodzice. Ale dzieci, którym takie zachowania są narzucane, czyli
co i ile im smakuje, nie potrafią często rozwinąć „zdrowych” przyczajeń żywieniowych.
Czy dzieci są w stanie zauważyć, kiedy są syte, bądź też głodne, czy powinno być to połączone z tym, czy zostały
nakarmione, czy nie? Dzieci karmione piersią mogłyby same decydować, kiedy czują się syte, podczas gdy dzieci
żywione butelką karmi się zazwyczaj dopóty, dopóki butelka jest jeszcze pełna.
Dzieci zwykle bardzo wcześnie uczą się, które artykuły spożywcze są „zdrowe”, a które są „niezdrowe”. Zapytane
potrafią jednoznacznie wymienić te produkty. Jednakże ta znajomość nie jest wyznacznikiem do „zdrowego”
odżywiania. Jedzenie i picie są czymś więcej, niż tylko przyjęciem pokarmu, oba mają do czynienia z formą
identyfikacji, wyrażenia samego siebie, przyjemnością środkiem komunikacji.
4
Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka - Centrum Medycyny Ratunkowej
Jedzenie i picie jest także sposobem wyrażania uczuć, który trudno jest wesprzeć racjonalnymi argumentami. W
związku z tym, ważną rolę odgrywa tutaj wzorcowe zachowanie rodziców. Rodzice, którzy – bezmyślnie, bądź też pod
wpływem przyjemnych odczuć – jedzą za dużo, za tłusto i za słodko, nie mogą doczekać się, kiedy ich dzieci będą na
przykład również zachwycać się ziemniakami w mundurkach z twarogiem.
Warunki pracy jak i życia prywatnego dzisiejszych rodzin może mieć silny wpływ na ograniczenie czasu na domowe
gotowanie i wspólne spożywanie posiłków. Także dzieci, którym np. zamiast kanapek na drugie śniadanie i owoców
daje się pieniądze, które mogą później wydać na słodycze, chipsy lub colę, z pewnością nie uczą się sensownego
zachowanie żywieniowego.
Zmiany społeczne odbijają się zwykle nie tylko w zachowaniach żywieniowych rodziny. Posiłki zostały przystosowane
do czasu pracy, co wpływa nie tylko na dorosłych. Rosnąca liczba szkół z ofertami „całodobowej opieki” i wydłużenie
czasu lekcji spowodowane skróceniem roku szkolnego nie oznacza w żadnym wypadku, że łączy się to jednocześnie
ze zdrową ofertą żywieniową dla dzieci i młodzieży.
Obok rodzin, które mają problemy z zachowaniami żywieniowymi, rośnie w naszym społeczeństwie liczba takich osób,
które odżywiają się świadomie i zdrowo. Kupują świeże, rodzime produkty oraz zgodnie z sezonem owoce i warzywa.
Pytają o bioprodukty oraz interesują się oddziaływaniem swoich zachowań konsumpcyjnych na środowisko regionalne
i globalne. Ludzie ci najczęściej są wysoko wykształceni, aktywni, interesują się innymi kulturami, są szczupli – i nie są
całkowicie biedni, ponieważ „zdrowe” produkty spożywcze są droższe od „niezdrowych”.
Drogę do satysfakcji z uprawiania sportów ruchowych toruje także rodzina. Przyjmuje się, że tylko co trzeci dorosły
rusza się wystarczająco dużo, a według szacunków WHO liczba obywateli dbających o kulturę fizyczną osiąga nawet
do 80% populacji. Jednak w momencie, gdy rodzice nie wykazują świadomego podejścia do zdrowia, możliwe jest, że
dzieci także nie będą go posiadać[8].
Konsekwencje wynikające z nadwagi i otyłości
Kilka kilogramów za dużo zwiększa ryzyko fizycznych i psychicznych uszczerbków na zdrowiu. Wysokość ryzyka jest
określana w odniesieniu do wielkości nadwagi. Możliwości zachorowania wynikające z nadwagi są wielorakie.
Problematyczne jest to, że u dzieci i młodzieży nie wszystkie dają widoczne symptomy. Zmiany w naczyniach
krwionośnych takie jak zwapnienie naczyń, początkowo nie niosą za sobą żadnych objawów. Jednak w późniejszym
wieku mogą one prowadzić one do zawału bądź udaru, do zaburzeń przemiany cukrów, a poprzez udział małych
naczyń, także do uszkodzenia nerwów i wzroku. Takie właśnie konsekwencje otyłości, uwidaczniające się w
późniejszej fazie życia, uniemożliwiają przeprowadzanie miarodajnych zestawień ogólnych z wynikami ryzyka i
zagrożenia zdrowia przez nadmierną nadwagę i jej wpływu na przebieg stanu zdrowia.
Ze wszystkich poważnych zachorowań fizycznych cukrzyca typu 2. ma ogromny związek z nadwagą. Ten rodzaj
cukrzycy rozwija się przeważnie dopiero w wieku dojrzałym. Określana jest ona jako typ drugi cukrzycy dorosłych –
niezależna od insuliny odmiana diabetes mellitus (NIDDN). Zwykle na początku wymaga jedynie stosowania diety. W
tym typie cukrzycy, komórki trzustki słabiej produkują insulinę, a tkanki są oporne na ten hormon. Zgodnie z tymi
stwierdzeniami, coraz większa liczba grubych dzieci chorych na cukrzycę typu 2, jest leczona w gabinetach lekarskich.
Według doniesień niemieckiej grupy, pracującej nad projektem diabetologicznym nie ma jak dotąd pewnych danych
na temat częstotliwości występowania „starczego cukru” u dzieci i młodzieży. W ogólnopaństwowych badaniach na
temat zdrowia, które obecnie są organizowane przez Instytut Roberta Kocha w Berlinie, jak już było wspomniane, nie
natrafiano na dzieci z cukrzycą typu 2. Podczas badań ponad 1000 dzieci i młodzieży z nadwagą, tylko 1% wszystkich
otyłych dzieci i młodzieży w początkowej fazie dojrzewania chorowało na cukrzycę typu 2, przy czym były to
absolutne wyjątki.
Szczególnie są zagrożone dzieci z rodzin, w których występuje tendencja do zachorowań na cukrzycę. Także
pojedyncze przypadki oraz pierwotne formy choroby zasługują na uwagę, gdyż u osób z nadwagą występują one
częściej niż u osób o wadze prawidłowej.
Nadwaga może wywołać u każdego człowieka zwiększenie podatności na choroby układu krwionośnego. Ryzyko
zawału jest np. u otyłej kobiety trzy razy wyższe niż u kobiety smukłej w tym samym wieku. Związek między wysokim
ciśnieniem a otyłością jest dobrze udokumentowany. Wysokie ciśnienie, spowodowane w znacznej mierze, szacuje się
5
Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka - Centrum Medycyny Ratunkowej
na około od 30 do 65 % przypadków. Wyższe ciśnienie występuje także częściej u dzieci i młodzieży z nadwagą niż u
ich rówieśników o prawidłowej wadze. Ich liczbę wyliczono na około 30 %.
Stwierdzono, że u dzieci i młodzieży w parze z nadwagą pojawiają się również schorzenia ortopedyczne. Zaliczyć do
nich należy zwyrodnienia stawów, których zadaniem jest „noszenie” wagi, artrozę, która z reguły występuje u ludzi
starszych oraz nogi w kształcie litery X platfus.
Znaczące są także możliwe konsekwencje nadwagi, która może mieć ogromny wpływ poczucie własnej wartości u
dzieci nią dotkniętych. W społeczeństwie, w którym smukła sylwetka jest oznaką piękna i prestiżu, grubasy znajdują
się na przegranej pozycji.
Dorosłe osoby z nadwagą są w pracy mniej poważne. Z badań przeprowadzonych w Wielkiej Brytanii i Stanach
Zjednoczonych wynika, że młode kobiety z nadwagą zarabiają mniej od ich szczupłych rówieśnic albo pań z innymi
chronicznymi „niedyspozycjami” (wadami, uszczerbkami). Piętno „grubasa” powoduje u dzieci zmniejszenie się
poczucia pewności siebie, wzrastające z każdym dodatkowym kilogramem. Niepożądanemu wyglądowi zewnętrznemu,
który wynika z rzekomego braku zewnętrznej atrakcyjności, nierzadko przypisywane są niektóre wady charakteru.
Grube dzieci często uważa się za niezdyscyplinowane, leniwe i niechętnie nastawione do ćwiczeń sportowych. Często
są izolowane, bądź też same odsuwają się w cień. Nagłówki w gazetach typu: - „Niemcy, kraj pełen słabych, grubych
dzieci?” – nie przyczyniają się do wzrostu poczucia pewności siebie.
Nadwaga może być nie tylko przyczyną, ale także skutkiem psychicznych problemów. Niezadowolenie, nuda,
samotność, frustracja, strach, ambicje, brak wsparcia, rozstanie rodziców i inne ciężkie sytuacje życiowe mogą
wpłynąć na otyłość u dzieci. Jedzenie staje się dla nich środkiem zastępczym, który zapewnia im na krótki czas,
złudne, dobre samopoczucie[9].
Niektóre dzieci potrafią rygorystycznie ograniczać przyjmowanie pokarmów, a nawet przestają jeść. Szczególnie u
dziewcząt, ale również u coraz większej liczby chłopców, rozwijają się poważne zaburzenia łaknienia, takie jak
jadłowstręt bądź bulimia. Jadłowstręt inaczej anorexia nervosa to najdłużej znane zaburzenie pokarmowe. Osoby
dotknięte jadłowstrętem chudną w szybkim tempie, gdyż redukują przyjmowanie pokarmów do minimum. Nawet po
osiągnięciu swojej „wymarzonej wagi” nie są one jednak wstanie zaprzestać głodówki. Nie odczuwają już prawie
potrzeb swojego ciała i mimo wysokiej niedowagi nadal czują się za grube. Może dojść również do tego, że stracą
kontrolę i pod wpływem małego impulsu wepchną w siebie wszystko, co znajduje się w pobliżu i nadaje się do
zjedzenia, to później wyrzucą z siebie w wyniku celowo wywołanych wymiotów, nadmiernych i wytężonych ćwiczeń
fizycznych, bądź też za pomocą środków przeczyszczających. Takie zachowanie określa się mianem bulimii.
Wszystkie zaburzenia łaknienia mogą przechodzić jedno w drugie, bądź też występować zamiennie. Szczególnie
często występuje forma mieszana jadłowstrętu i bulimii. Jadłowstręt i bulimia mogą wywierać skutki niebezpieczne dla
życia. Obydwie te formy zaburzeń pokarmowych wymagają tyle samo uwagi, co nadwaga i otyłość[10].
Sposoby, dzięki którym możemy zwalczyć otyłość i nadwagę
Zmianę nawyków żywieniowych dziecka można wprowadzać małymi krokami. Przeorganizuj dostępność jedzenia.
Spraw, aby zamiast słodyczy i niezdrowych przekąsek oraz słodkich napojów dziecko miało łatwy dostęp do świeżych
owoców i warzyw oraz wody mineralnej (najlepiej niegazowanej, bez dodatków smakowych).
Zrezygnuj ze smażenia, nie służy to żadnemu z domowników, tobie też. Częściej przyrządzaj potrawy gotowane,
pieczone lub duszone. Zachęć dziecko do wspólnego przygotowywania posiłków, np. sałatek, robienia zakupów,
czytania etykiet informujących o wartości odżywczej produktu. Wymień talerze na mniejsze, kupuj mniejsze
opakowania. Badania wykazują, że tak proste i drobne zmiany, jak mniejsze talerze, mniejsze łyżeczki, kupowanie
produktów w mniejszych opakowaniach (np. płatków śniadaniowych), pozwalają zjeść mniej.
Zwróć uwagę na odpowiednią atmosferę przy posiłkach. Ustal stałe godziny posiłków, pamiętając zawsze o śniadaniu!
Postaraj się znaleźć czas – o ile to możliwe – aby jak najczęściej jeść razem z dzieckiem. Przy stole koncentrujcie się
na jedzeniu i rozmowie, byciu ze sobą, a nie z laptopem, telewizorem czy telefonem. Jedzcie na siedząco, bez
pośpiechu, delektując się posiłkiem.
6
Dolnośląski Szpital Specjalistyczny im. T. Marciniaka - Centrum Medycyny Ratunkowej
Oprócz zmiany nawyków żywieniowych istotne jest zwiększenie aktywności fizycznej dziecka. Chodzi nie tylko o
uprawianie sportu, ale również ogólną ilość ruchu w ciągu dnia. Zmiany można zacząć np. od wchodzenia po
schodach zamiast wjeżdżania windą, wysiadania jeden przystanek wcześniej i krótkiego spaceru, wspólnych wypadów
rowerowych w weekendy, włączenia dziecka do wykonywania obowiązków domowych, np. sprzątania. Istotne są gry i
zabawy ruchowe. W ramach zajęć sportowych dobrze jest wybierać i proponować dziecku takie, które sprawiają mu
prawdziwą frajdę. Aktywność fizyczna nie powinna być karą, ma stanowi przyjemność i dobrą zabawę.
Warto zwrócić uwagę, jak dziecko spędza wolny czas. Wiele godzin przed komputerem czy telewizorem może sprzyjać
nadwadze, podobnie jak niedobór snu. Należy dbać o prawidłową ilość snu dziecka, wynoszącą co najmniej 7–8 godzin,
zachęcać je do angażowania się w różne formy aktywności, w tym chwalić za realizowanie zainteresowań i pasji –
dzięki temu koncentracja dziecka na jedzeniu i wadze będzie mniejsza[11].
Przygotował:
dr n. med. Ireneusz Skawina
Bibliografia
1. Szostak W. B. i wsp., Leczenie otyłości u ludzi dorosłych, Med. Po Dypl., 2000, 12.
2. Ciborowska H. i wsp., Dietka. Żywienie zdrowego i chorego człowieka, Warszawa 2000.
3. Niedźwiecka A. i wsp., Otyłość wieku rozwojowego – narastający problem pediatryczny i społeczny. Ocena
skuteczności leczenia otyłości u dzieci i młodzieży w szpitalu rehabilitacyjno-leczniczym dla dzieci i młodzieży w
Osiecznej, Pielę. Pol., 2005,2.
4. Weiss J. L., Malone F. D., Ciąża u otyłych kobiet, Ginekol. Po Dypl., 2002, 3.
5. Włodarek D., Otyłość – czynniki wpływające na rozwój otyłości, Med. Po Dypl., 2004, 3.
6. Buczek S., Leczyć czy zapobiegać otyłości u dzieci, Med. Rodz., 2003, 1.
7. Socha P., Socha J., Otyłość prosta i możliwości jej zapobiegania, Ped. Pol., 2003,1.
8. Rocznik statystyczny na temat odżywiania, gospodarki rolnej i leśnej z Ford&Life 1/2004 AB 6 – Wymiana handlowa
produktów przemysłowych. Katedra Żywienia Człowieka 6. Biuletyn nr 1/2004.
9. Międzynarodowe badania WHO 2004.
10. Portmann R., Problemy z nadwagą u dzieci. Istota zagadnienia, Kielce 2007.
11. Praca zbiorowa pod redakcją A. Oblacińskiej, Wspieranie dziecka z nadwagą i otyłością w społeczności szkolnej,
Warszawa 2013.
7