Przegląd przynęt ABU - Portal Muskie.Pl
Transkrypt
Przegląd przynęt ABU - Portal Muskie.Pl
Portal Muskie.Pl Przegląd przynęt ABU Autor: Jacek Jóźwiak Nieco przynęt z ABU, bo dostałem płytkę z katalogiem. www.abugarcia.com odsyła do stron europejskich z rozszerzeniem lokalnym .se, a takich stron w sieci po prostu nie ma. Podsumowując - "szwedzkie" przynęty ABU mierzone są w calach, ważone w uncjach i wyceniane w dolarach... Europa jak jasna cholera! Dla Polaka - są bardzo drogie. Nawet jeśli lczyć je po bankowym kursie wg cen proponowanych w sklepiku firmowym na Stany i Kanadę. Doliczając jednak za transport, za cła i podatek, dodając do tego marżę - trudno się dziwić, że przynęty te możemy co najwyżej obejrzeć sobie online czy w katalogach. Aby ich sprowadzanie było opłacalne do dolarowej ceny proponowanej w Ameryce, trzeba by było dowalić z 70 proc. A kto da za wahadłówkę 7 dolców? Albo i więcej... Bo większość dziś pokazywanych wabików kosztuje ok. 4 dolarów. Więc poogladajmy ofertę ABU-Garcia na obrazkach... Link Lure - czyli przynęta "ogniwkowa", inaczej mówiąc bransoletka od zegarka w formie przynęty. Ostatnio pisał o niej Boleniowy Mistrz Świata i Kierownik Wisły w jednym na Pogawędkach Wędkarskich. Łowiłem zarówno na podobne wyroby rękodzielnicze, jak i na srebrno-bialy 10 cm model ABU. Rewelacja na duże rapy - i to nie tylko szybko prowadzona. Okazywała się skuteczna także przy bardzo wolnym prowadzeniu późną jesienią i wczesną zimą na kamieniskach, na które w zimnych porach roku schodzą wielkie rapy. Znany nam wszystkim kształt z "Polspingu". Tu nazywa się Toby i jest rewelacją na szczupaki na sztokholmskich szkierach, a także podobno na trocie i łososie morskie, oraz na pstrągi, którymi zarybiono niektóre skandynawskie jeziora. Kolejne "tobiasze" - czy ktos pamięta jak się te błystki nazywały w Polsce? Rzecz jasna chodzi o te szersze. I jeszcze inne wzorki barwne błystek Toby (Trade Mark zresztą). "Dziurawa" błystka typu Sonette - zarówno Szwedzi, jak i Norwegowie wyprodukowali kilkanaście typów błystek obrotowych z dziurkami. W Sonetce otworki miały przypominać ustnik gwizdka - czy ta paletka gwiżdże, nie wiem, ale własnie taki ciemno oksydowany wzór przynosił mi sandacze na Kanale Żerańskim - na standardowe przynęty nie do złowienia. Różne kolory i wielkości Sonetek... Na górze obrotówka typu Roulette, pod spodem, znany z "Polspingu" kształt, w wydaniu ABU-Garcianym nazywa się - Slandan. I też ma literki ™ Oryginalne pilkery Tormcoast o "perłomacicowym" wzornictwie, podobno rewelacja na pstrągi, trocie i okonie. Od kilku lat jestem przekonany do skuteczności pilkerów na śródlądziu - głównie na bolenie i właśnie na okonie. Nie łowiłem na te akurat przynęty, ale jestem gotów postawić dużą flachę, że byłyby skuteczne na zbiornikach zaporowych na tamtejsze sandacze. Błystka nazwana przez amerykańskich Szwedów - Revolution. Niejeden raz przerabiany - zupełnie jak rewolucja - pomysł obrotówki z wymiennymi paletkami. Mam duże wątpliwości co do plastikowego strzemiączka. To się musi urwać, ukręcic, odlecieć... Kształt paletek i przeciążenie podane na kotwiczkę przypominaja stare dobre Droppeny (choć bez karbowania), których ABU już nie ma w swojej ofercie. A szkoda, bo to były dopiero obrotówki - do mordowania głębinowych, jeziorowych okoni... O jeny, co to były za błystki! Głupie ABU! Bardzo ciekawe, płytko chodzące pływające woblerki o mogotliwej, drobnej akcji. Nazywają się Tormentor. Łowiłem nimi sandacze na Wiśle - głównie późnym wieczorem i w pierwszych godzinach nocy. Osobliwie na takie ochojebne kolory jak na obrazku... I nie były to małe sandacze... Trzeba przyznać, że woblerki (jak na ten rodzaj przynęty, nie są drogie ok 4 dolców) wykonane są rewelacyjnie i wielkiej liczbie kolorów. Zrobiłem nawet duże zbliżenie, aby pokazać "łuskowatość" wabika pod lakierem... No i to by była pierwsza część przeglądu przynęt, o które w naszych sklepach tak bardzo trudno, że ich po prostu nie ma... Jak 90 proc. światowego asortymentu w dziedzinie wędkarstwa. http://muskie.home.pl Kreator PDF Utworzono 3 March, 2017, 00:26