Lekcje umierania - VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum im

Transkrypt

Lekcje umierania - VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum im
VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum im. Władysława IV w Warszawie - Start
Lekcje umierania
Seneka powiedział, że "boimy się nie śmierci, ale wyobrażenia, jakie mamy o niej". Te słowa
nabierają szczególnego znaczenia w kontekście lekcji muzealnej, jaką część naszej klasy, wraz z panią
prof. Błachowicz, odbyła 22 lutego w Muzeum Narodowym. Jej tematem przewodnim była "Ars moriendi".
Chociaż "sztuka umierania" kojarzy się nam głównie z problematyką średniowiecza, w naszej muzealnej
podróży po śmierci wykroczyliśmy poza jego granice. Dzięki temu zobaczyliśmy przekrój dzieł i nurtów w
sztuce, które poruszały ten problem, nawet w XX wieku.
Swoją wędrówkę rozpoczęliśmy w sali poświęconej sztuce średniowiecza, sztuce, która kojarzy się
gównie z pojęciem memento mori. Tu pani przewodnik dokonała ogólnego wprowadzenia do tematu, po
jakim mieliśmy się poruszać przez najbliższą godzinę. Nie zabrakło fragmentów takich dzieł jak
"Rozmowa mistrza Polikarpa ze Śmiercią", które uświadamiają, jak różne wyobrażenia o śmierci mieli
ówcześni ludzie i jaką rolę miały one odgrywać.
Średniowiecze przepełnione jest ekspresywnym ukazywaniem pląsającej śmierci -kostuchy (motyw
danse macabre , popularny również w baroku) poprzez postacie o rozkładającym się ciele, czaszki,
szkielety, bądź przykładowo jeźdźców apokalipsy. Trzeba również dodać, że obrazy powstałe w tym
okresie to głównie dzieła o tematyce religijnej, w których uobecnia się idea predestynacji i motyw
vanitas. Szczególnie popularny był również wtedy motyw męki i śmierci Jezusa Chrystusa. Zadaniem
rycin z traktatów "Ars moriendi"(XV w.) było przemówienie do niewykształconej części społeczeństwa i
przypomnienie, że m.in. poprzez spowiedź i komunię świętą człowiek może zapewnić sobie życie wieczne.
Kolejne etapy lekcji utwierdzały nas w przekonaniu, że od wieków śmierć ukazywana była na dwa
sposoby i jej rodzaj (śmierć dobra bądź zła) świadczył o postawie i działalności danego człowieka za
życia. Już wtedy ludzie byli świadomi tego, że jedyną drogą do uniknięcia śmierci na ziemi jest pamięć o
zmarłych.
Kolejnym przystankiem w odkrywaniu przedstawień tego dosyć mrocznego motywu były wykonywane
na blasze portrety trumienne. Dzięki nim przenieśliśmy się w czasy nowożytne. Sporo czasu
poświęciliśmy pogrzebom XVII wieku, które w dzisiejszych czasach wzbudzają przede wszystkim
zgorszenie. Samo ich przygotowanie zajmowało około sześciu miesięcy, msza żałobna trwała od sześciu
do dwunastu godzin, natomiast stypa, będąca uwieńczeniem "celebracji", nawet do kilku dni! Zmarli nie
byli chowani na cmentarzach, lecz w kryptach kościelnych usytuowanych pod ołtarzem.
Dzieła sztuki są pełne tajemniczych symboli, które mają przedstawiać coś szczególnego, odkryć to,
co niewidoczne na pierwszy rzut oka. Jednym z takich symboli jest zegar, który na oglądanym przez nas
obrazie miał świadczyć o świadomości przemijania czasu. Kolejnym popularnym przykładem jest
uskrzydlona postać, która wbrew pozorom nie zawsze symbolizuje anioła, lecz niekiedy sławę.
Niemałe wrażenie zrobił na mnie obraz przedstawiający martwą naturę, którego autorem jest
Abraham Mignon, duński malarz XVII wieku. Uważny obserwator zauważy wmalowane w kompozycję
etapy życia przyrody, które odczytujemy zgodnie z ruchem wskazówek zegara. To zadziwiające, w jak
subtelny i zarazem poruszający sposób artysta zawarł w nim alegorię istnienia na ziemi, temat
przemijalności i śmierci!
Kolejny etap naszej wędrówki po muzeum poświęcony był trzem rodzajom malarskim: malarstwu
akademickiemu, realistycznemu oraz symbolizmowi.
Malarstwo akademickie charakteryzuje się sztywnością założeń i jednocześnie skłonnością do
idealizowania wydarzeń historycznych. Dlatego w przypadku tego nurtu dosyć często spotykamy się z
wizerunkiem śmierci bohaterskiej. Jednym z ciekawszych i bardziej popularnych obrazów malarstwa
akademickiego jest dzieło Józefa Simmlera pt. "Śmierć Barbary Radziwiłłówny"(1860r.). Przedstawiona
na nim królowa jest blada. Na początku wydaje się pogrążona we śnie i nic szczególnego nie świadczy o
tym, że jest w stanie agonii. Jej śmierć jest spokojna i można zaryzykować stwierdzenie, że jest również
piękna..
Malarstwo realistyczne pełne jest natomiast scen rodzajowych, które pokazują zwykłe życie prostych
ludzi. Ich śmierć jest ledwo zauważalna i nie stanowi żadnego przełomu. Ludzie wydają się pogodzeni ze
swym losem i poddają się mu.
http://wladyslaw.edu.pl
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 09:21
VIII Liceum Ogólnokształcące i 58 Gimnazjum im. Władysława IV w Warszawie - Start
Jacek Malczewski jest natomiast jednym z głównych przedstawicieli symbolizmu przełomu XIX i XX
wieku. Zainteresowały nas głównie trzy z jego obrazów: "Śmierć, "Thanatos" oraz "Śmierć Ellenai",
zainspirowany poematem Juliusza Słowackiego. Zetknęliśmy się zatem z twórczością artysty Młodej
Polski, obrazami bardzo tajemniczymi, często ponurymi, w których pojawiają się fantastyczne postacie
np. antyczny Thanatos. Nierzadko porusza się w nich tematy chłopskie, a występująca w nich śmierć
bywa cyniczna, co dostrzegłam na obrazie ukazującym ją w pozie czytania nekrologów. Na obrazie
"Śmierć" człowiek, który dobiega swego kresu, wydaje się spokojny, przymyka oczy i uśmiecha się.
Zauważamy tu element religijny, ponieważ mężczyzna splata ręce jak do modlitwy i wyraża w ten sposób
swoją wiarę i ufność wobec tego, co go czeka.
Na początku wydawało mi się, że lekcja poświęcona motywowi śmierci nie wniesie wiele wiedzy o
świecie. Teraz wiem, jak wiele nauczyła nas wszystkich, a moja obawa wynikała zapewne ze stosunku do
śmierci, jaki ma dziś większość z nas - wolimy jej unikać.
"Umarłych wieczność dotąd trwa, dokąd pamięcią się im płaci". Te słowa Wisławy Szymborskiej
nasunęły mi myśl, ze chyba jednym z najlepszych sposobów uczczenia pamięci tych, którzy odeszli, jest
sztuka.
Pani przewodnik zostawiła nas na koniec z pytaniem, na które od tego czasu starałam się znaleźć
odpowiedź. Czy omawianie motywu śmierci jest potrzebne współcześnie? Czy ludzie potrzebują sztuki do
jej "oswojenia"? Powiedziano nam, że każdy powinien jej poszukać samodzielnie i rozważyć we własnym
sumieniu, czym ona jest. Teraz, kiedy sama ją znalazłam, wiem, że warta jest poszukiwań. Nie należy się
jednak zbyt spieszyć...
przyg. Katarzyna Munzar, kl. Ic w r.szk. 2005/2006
http://wladyslaw.edu.pl
Kreator PDF
Utworzono 3 March, 2017, 09:21