Syrenka nr 93 - NSZZ SOLIDARNOŚĆ MZA i TW
Transkrypt
Syrenka nr 93 - NSZZ SOLIDARNOŚĆ MZA i TW
ISSN 1640-9566 93 grudzień 2005 13 GRUDNIA - PAMIĘTAMY! 13 grudnia minęła 24 rocznica wpro wa dzenia stanu wojenne go. Kilka dni wc ześnie j Instytut Badania Opinii i Rynku PENT OR przeprowadził ba dania, z których wynika, że dla pona d poło wy Polaków ta data dz iś nic nie znaczy. Niektórzy pamiętają rok, dokładny dzień zna tylko 46 procent. Być może nie ma się co dziwić. W końcu uro dzone wó wcz as dz ieci da wno już wkroczyły w dorosłe życie. Dla ludzi młodych to data z przesz łości - tak samo o dległa jak Gr un wald czy roz biory. Być może niektórzy mogliby się na wet z tego ucieszyć - znaczyć by to mogło, że Polska już da wno stała się normalnym krajem. Ale przecież naród, który zapomina o własnej przeszłośc i, przestaje być narodem. A przesz łość ta nie jest tak odległa, jak by mogło się wy da wać dzieciom w szkolnych ławkach. Ci, którzy wówczas rozpoczęli wojnę z wła snym narodem - w konstytucji nie istniało pojęcie „stanu wyjątkowe go”, posłużono się wię c kruczkiem pra wnym, wpro wadzając „ stan wojenny”, jakże trafnie nazwany! - nasi rodzimi najeź dźcy żyją spokojnie do dz isiaj. Nie tylko spokojnie, ale częstokroć znacznie lepiej od swoich ofiar, syci i zadowoleni. T łumaczono nam wtedy i tłumaczy się do dzisiaj, konieczność takiego posunięc ia. Według wielu przyklaskiwaczy, tylko to nas uratowało przed in waz ją sowiecką. Wiadomo od da wna, że nic takiego nie groziło, ale nie przeszkadza to nadal bezkrytycznie głosić teorii o mądrośc i politycznej generała Jar uze lskie go i jego z ba wc zej roli. Im dalej o d tamtych zdarzeń, tym więcej przekonanych. Być może już nie długo tylko garstka „oszołomów” bę dzie przypominać o zbrodniach popełnionych w imię r atowania wła dzy socjalistycznej... „ Solidarność” nie może do tego dopuścić. Nie może wyrzec się własnej historii, gdyż wtedy przestała by być tym, czym jest obecnie. Dlate go co roku bę dzie przypominać o tej ciężkiej grudnio we j nocy, kiedy zegary cofnęły się o wiele lat. TRAMWAJE ZMIENIĄ TRASY Na przełomie roku zmienią się trasy większo ści linii tram wajo wych. Niektóre znikną, za to na pozostałych tramwaje mają kurso wać częściej i równomiernie j. Być może wre szcie przestaną podjeż dżać na przystanki „stadami”. T ak ogromnych zmian nie było o d lat. Dotyczą ponad 20 linii. T ylko 11 zostawiono bez zmian. Około 20 grudnia planowane jest otwarcie gotowych już torów tramwa jo wych z No wego Bemo wa na Piaski. Pojadą tamtędy trzy linie: 2, 13 i 35. Wielu pa sażeró w byłoby za do wolonych z powrotu „cz wórki” na trasę sprzed lat - z Mokotowa na Stalo wą na Pradze. W 2001 r. wyprostowano trasę tej linii, bo we dług Zarządu Dróg Mie jskich tramwa je skręcające z pl. Banko we go na T rasę W-Z blokowa ły przejaz d samochodom. Nie wiadomo je dnak, czy ZT M zdecyduje się ją przy wrócić, gdyż da wne za strzeżenia są nada l podtrzymywane m.in. przez miejskiego inżyniera r uch u Janusza Galasa. W zasadzie prze są dzone są z a to losy kilk u linii. ZT M przymierza się do lik widacji 12 (No we Bemowo - al. Zieleniecka), 23 (Nowe Bemowo - Stalo wa), 29 (Piaski Banacha), 44 (pl. Naruto wicza Gocła wek) i 45 (Potocka - Banacha). W zamian część tramwajó w miałaby je źdz ić na dłuż szych trasach, a także o wiele częściej niż teraz. Np. 9 czy 24 na przystankach w Al. Jerozolimskich w go dzinach (Ciąg dalszy na stronie 4) Pisać każdy może Zespół redakcyjny, wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych czytelników, postanowił stworzyć w naszej gazecie dział łączności z czytelnikami. Oczekujemy na ciekawe wiadomości - dobre i złe - z życia zakładów oraz na propozycje innych tematów. Nasz adres: NASZA SYRENKA B i u l et y n NS ZZ „S ol i darnoś ć” MZA i TW 01-106 Warszawa, ul. Redutowa 27 tel./fax 837 93 51 e-mail: [email protected] 2 CIESZĘ SIĘ ZAWODOWO CZYLI ŻAL NAD ROZLANYM MLEKIEM Jak można cieszyć się za wo do wo? Można, pracując na „Chełmskie j”. Na wet o 4 rano spotykając kolegó w kierowcó w dowcipkujących przed okienkiem dyspozytora. Dyspozytora, który odpowia da na dzień dobry, czasem wtrąci coś do żartu sytuacyjnego lub usta wi do „pion u”. Cie szę się, kie dy pomagamy sobie na placu manewro wym przed wyjazdem, czy kie dy pijemy razem kawę z a utomatu, a nawet czasem i rosół na rozgrze wkę. Na tę atmosferę praco wa liśmy i pracujemy nadal. T ak samo po robocie. Załat wienie sprawy w biur ze u dzie wczyn czy u kierownika w kancelarii nie wiąż e się ze stresem, lec z należy do r zec zy miłych i przyjemnych. Cie szę się, kie dy z kanału przeglądo we go uśmiecha się do mnie gębucha kolegi mechanika, który dba, żebym be zpiecznie przejeź dził swoim gratem każdy dz ień pracy. Miło mi współp raco wać z ko le gam i związko wcami, którzy nie „drą kotów” pomiędzy sobą, tylko zgodnie współprac ują na terenie „Dz iewiątki”. A nawet jak się trochę posprzeczają, to na wspólnym pikniku się z integrują. Ciesz ę się, że każ dy następny kierownik nie jest gorszy od poprzednika i po ludzk u traktuje pracownikó w. T o moje „cieszę się” je st streszczeniem sukcesu zało gi „Che łmskie j”. Sukce su budo wane go latami pracy. St worzonego kulturą organiz acyjną i klimatem, które promieniują na każde go nowe go praco wnika. T rudno tu coś zepsuć. Odpo wie dzia lność, z gran ie za ło gi, poc z uc ie wspólnoty, identyfikacja z firmą, dbałość o sprzęt. T e cechy przekładają się na wyniki. W tym modelu postacią centralną jest pracownik. Jest podmiotem. Jego wykształcone zachowanie i współpraca jednostek tworzy złożony sprawnie funkcjonujący mechanizm zajezdni. Przeciwieństwem tego modelu jest sytuacja, w której pracownika trak- tuje się jako prze dmiot do popychania i przesuwania. Nie ma on wtedy szans na identyfikację z f irmą. Je st mu obojętne, gdzie zaczyna, a gdzie kończy pracę, jakim sprzętem jedzie i jak jedzie, kto mu ten sprzęt naprawia i jak naprawia. Przychodzi, odwa la swo je, bierze kasę i odchodzi. T en obcy nam kulturowo model może i ładnie wygląda w słupkach na papierze, ale czy po rzetelnym podliczeniu wszystkich kosztów sprawdza się w sensie ekonomicznym? Jak chociażby wyglądają statystyki strat spowodowanych kolizjami w kontekście zasad zatrudniania nowych pracowników? Do jakiego modelu zmierza MZA? Czyżby do utraty wizerunku firmy z duszą, etyką i kulturą? Do nihilizmu etycznego w pseudo biznesowym wydaniu? Propozycja likwidacji „ Chełmskiej” to nie tylko pozbycie się nieruchomości. T o utrata, rozbicie kapitału ludzkie go, który poszatkowany zostanie wch łonięty przez tworzonego centralistycznego molocha. Ktoś powie - skoro jesteście tacy wartościowi, to środo wisko do jakie go traficie potraficie pozytywnie zmienić. T ylko kto i w imię cze go będzie miał na to chęć, jeśli trafi pod opiekę fachowca proponując ego szofero wi dziś rozpoczęcie pracy o 4 rano na „Ostrobramskiej”, jutro o 4.30 na „ Stalowe j”, a zakończenie jej na „Woronicza”? Ponoć zresztą zgodnie z nowoczesnymi formami zarzą dzania, które w teorii pięknie funkcjonują i w praktyce ponoć gdzie ś także. I dlatego trzeba do nich dopasować ludz i. Ludzi? Czy roboty? Proszę wybaczyć, ale ja odbieram to w sposób następujący: Ktoś z przodu autobusu o nazwie MZA „p uśc ił bąka”, to muszą go wąchać wszyscy, bo kier ujący nie potrafi otworzyć drz wi. T emu autobuso wi przypatruje się z boku jakiś „fantomas” ze śrubokrętem w dłoni i za stanawia się co by w nim jeszcze z epsuć? Oby tylko powietrze. WM ŚRODKI OCHRONY INDYWIDUALNEJ, ODZIEŻY I OBUWIA ROBOCZEGO Pracodawca ma obowiązek dostarczyć praco wnikom nieo dpłatnie śro dki ochrony indywidualnej, które oprócz wymagań oceny zgodności, powinny być tak dobrane, aby nie tylko zabezpieczały przed skutkami ewentualnych zagrożeń, ale także nie utrudniały pracy pracownikom. Środki te nie mogą krępować ruchów, ograniczać pola widzenia, uwierać. Nie mogą być ani za ciasne, ani za duże – muszą być wygodne, aby pracownik czuł się swobodnie. Również bezpłatnie pracodawca ma obowiązek zapewnić pracownikom odzież i obuwie robocze gdy: - odzież własna pracownika może ulec zniszczeniu lub znacznemu zabrudzeniu, - taka potrzeba wynika z wymagań technologicznych, sanitarnych lub bezpieczeństwa i higieny pracy. Aby spełnić wyżej wymienione wymagania, wynikające z Kodeksu Pracy w regulaminie T ramwajów Warszawskich istnieje załącznik nr 6 stanowiący tabele norm przydziału środków ochrony indywidualnej oraz odzieży i obuwia roboczego. Zgodnie z tym załącznikiem pracownik na określonym stanowisku pracy dostaje odpowiedni asortyment na określony okres używalności i wszystko powinno być w porządku. Niestety, do końca tak nie jest. Krótki przykład: przychodzi do pracy (mamy zimę) na trzecią zmianę pracownik, który pracę swoją wykonuje wewnątrz pomieszczeń i do tej pracy ma przydzielony mu asortyment. Niestety, mistrz z powodu małej liczby ludzi wydaje mu pole- cenie wykonywania innej pracy, ale na powietrzu ok. 5 godzin. Jest mróz, a pracownik nie ma np. kalesonów. Co może zrobić?. Albo odmówić wykonywania pracy, co niewątpliwie będzie się wiązało z konsekwencjami dyscyplinarnymi, albo zamknąć „dziób”, pójść do pracy i marznąć. Następnie na zwolnienie lekarskie, a potem od kierownika działu otrzyma pismo, że zbyt często choruje i w związku z tym jest mało dyspozycyjny - mówiąc krótko, niech uważa i nie choruje bo wyleci z pracy. Przykładów takich jest wiele i nie ma sensu ich przytaczać ponieważ, wszyscy je znają. Zastanawia mnie tylko, dlaczego nikt nie chce (nie dopuszczam nawet myśli, że nie potrafi) rozwiązać tak drobnego problemu. Spinacz JUBILEUSZ PRACY ZAWODOWEJ Od wielu lat komisja zakładowa NSZZ „S” R-4 „Żoliborz” organizuje uroczyste, coroczne spotkania z jubilatami - członkami naszego związku. T ak było i w tym roku. Na uroczystość pr zy była dele gac ja M KZ NSZ Z „Solidarność” MZA i TW w osobach Artura Mierczewskiego, Henryka Boe- tchera, Adama Ziemieckiego. Kierownictwo zakładu reprezentowali kierownik zakładu - Edward Zgudka oraz zastępca kierownika zakładu - Aleksander Kołodziejski. Uroczyste spotkanie 6 grudnia miało bardzo podniosły charakter. Głównym punktem było wręczenie jubi- latom ( 27 osób), z których jeden, Jadwiga Lenar obchodziła jubile usz 25-lecia pracy zawodowej, ufundowanych przez komisję, drobnych upominków rzeczowych. Po zakończeniu części oficjalnej zaproszeni goście oraz organizatorzy miło spędzili czas przy skromnym poczęstunku. TZ 3 (Ciąg dalszy ze strony 2) szczytu poja wiłyby się co pię ć minut, a w południe co sie dem i pół minuty. Podobnie linia 26 na T rasie W-Z i Grocho wskie j oraz je dna z linii k ursujących z południa na północ miasta. Na ulicach zno wu poja wiły by się je dno wa gono we tram wa je czyli tzw. so lówk i. Wyruszą na trasy mniej obc iążonych linii: 20, 21 i 27. Jak mó wi Ro bert Człapiń ski z działu nadzoru ruchu ZT M, wkrótce zaczną się przygotowania do wysłania ich na tory. Nie tylko trzeba bę dzie rozczepić tramwa je, ale też zamontować lusterka w wagonach, które jeździły jako dr ugie i zlik wido wać sprzę g, który łączył wa gony, gdyż mógłby być nie bezpieczny. O ile konieczność zmian nie ule ga wątpliwości, o tyle po ważne zastrzeżenia może budzić sposó b ich wpro wa dzen ia. ZT M zastoso wa ł klasyczną metodę przez zaskoczenie. Postawił kilkaset tysięcy użytkowników komun ikacji mie jskie j przed faktem dokonanym. T ym samym unika „zbę dnych” kłopotów protestów, propozycji, uwa g. Kilka lat wcze śniej reorganiz acja komunikacji na Ursynowie poprzedzona została autentycznymi konsultacjami: ursyno wianie wypełnia li ankiety, wypowiadały się rady peda gogiczne, zarzą dy spółdzie lni mie szkaniowych, dyrekcje firm. Władze gminy stoczyły ostry bój z Zarządem T ransportu Miejskie go, a by wy wa lczyć rozkła dy jak najkorzystniejsze dla swo ich mieszkańców. Po tych i innych doświadc zeniach ZT M nie zamierza ryzykować ich powtórki. Znacznie wy godnie j jest opracować idea lny plan w zacisz u ga binetów i wpro wa dzić bez oglądania się na potrzeby mieszkańców sto lic y. By ć mo że wie lekr o ć sprzeczne, ale w końcu życ ie to sztuka kompromisu. Niestety, chęci osiągn ięcia go jakoś za brakło. Planowane nowe trasy tramwajów: 1 - z Annopola zamiast na Nowe Bemowo od al. "Solidarności" To warową i Gróje cką na pl. Na(Ciąg dalszy na stronie 5) 4 TENIS NA CHEŁMSKIEJ Piętnastu singlistów z siedmiu zakładów oraz sześć drużyn z MZA i TW wzięło udział w corocznym turnieju tenisa stołowego NSZZ „Solidarność” MZA i TW. Była to ostatnia pozycja zaplanowana przez Komisję Socjalną w kalendarzu imprez 2005 roku. Sensacji nie było. Zwycięzcą został najlepszy od lat Robert Niewiadomski. Klasyfikacja indywidualna: 1. Robert Niewiadomski /R-1/ 28:0 2. Edward Zgudka /R-4/ 26:2 3. Krzysztof Pawlak /R-13/ 24:4 4. T adeusz Adamczyk /T-1/ 22:6 5. Robert Świt /R-1/ 20:8 6. Sylwe ster Manowski /R-13/ 16:12 7. Dariusz Selwon /R-9/ 14:14 8. Kazimierz Dębowski /R-10/ 14:14 9. Roman Zgrabka /R-9/ 12:16 10. Bogdan Zareba /T-1/ 10:18 11. Sła womir Rudziński /R-4/ 10:18 12. Jacek Grobla /R-10/ 8-20 13. Eugeniusz Miller /T -4/ 4:24 14. Paweł Wiernicki /T LT/ 2:26 15. Bogusła w Czerwiński /T -4/ 0:28 Klasyfikacja druż ynowa: 1. R-13 /Pawlak-Manowski/ 10:0 2. R-1 /Niewiadomski-Świt/ 8:2 3. R-4 /Zgudka-Rudziński/ 6-4 4. R-10 /Debowski-Grobla/ 4:6 5. T-1 /Adamczyk-Zaręba/ 2:8 6. R-9 /Selwon-Zgrabka/ 0:10 Zwyci ęz cy tu rnieju: (od lewej ) Edwar d Zgudka, Rob ert Ni ewiadoms ki, Krzyszt of Pawlak WA L O R YZ A C JA 0 PR OC .? 2 grudnia Komisja Krajowa otrzymała propozycję zwiększenia wskaźnika waloryzacji emerytur i rent w przyszłym roku, którą rząd przedstawi partnerom społecznym na najbliższym posiedzeniu T rójstronnej Komisji ds. Społeczno-Gospodarczych. Według propozycji rządowej zaakceptowanej przez Radę Ministrów podczas ostatniego posiedzenia przyszłoroczne zwiększenie waloryzacji wynikające ze wzrostu gospodarczego wyniesie 0,0 proc Zbigniew Kruszyński z Działu Polityki Społecznej Komisji Krajowej nie ukrywa zaskoczenia taką propozycją. - Na pewno na spotkaniu z premierem ta sprawa zostanie poruszona - zapowiada. Jego zdaniem jest to spadek po rządzie Marka Belki, który nie przewidział żadnych środków na ewentualne negocjacje. - Kiedy pytałam o to poprzedniego ministra finansów usłyszałem, że jest problem nowego rządu mówi Kruszyński. Dział Informacji KK ROZGRYWKI O SZACHOWE MISTRZOSTWO MZA I TW ZAKOŃCZONE. Sponsorem rozgry we k je st NS ZZ „Solidarność” MZA i TW T urniejem Blitza w dniu 11 gr udnia 2005 r. podsumo wa liśmy rok szachowych rozgry wek organizowanych przez Klub Sza chowy „I KARUS”. Zwycię zcą o statniego turnieju Gr and Prix został Artur Grzelak. Po zakończeniu turnieju najlepsi szachiści całorocznych zmagań o debra li puchary, dyplomy i nagrody. W całym cyklu rozgry wek wzięło udział 145 zawo dników. Z wycięzc ą ogólne j klasyfikacji zo stał Artur Grze lak, wśród pracownikó w komunikacji Jacek Kulesza R-7. Puchary i nagrody wręcza li: Artur M ie r c z e wsk i, P r z e wo dn ic z ą c y NSZZ „ So lidarność” – głó wnego sponsora rozgrywek oraz Waldemar Do m in i c k i, P r z e wo dn ic z ą c y ZZPKM. Nagrody otrzymali: 1. Artur Grzelak 2. Robe rt Bygajski 3. Tomasz Kalisze wski 4. Rafał Sz ymcz ak 5. Adam Waltratus 6. Le sz ek Bieliński. Sponsorom rozgry wek bar dzo serdecznie dz iękujemy. Klub Szachowy „IKARUS” Te rminarz rozgrywek wych 2006 r. szacho- L.p. Data Godzina Tempo 1. 15.01 10.00 9/15 (Ciąg dalszy ze strony 4) rutowicz a (zastąpi tam 32) 2 - z Że rania Wsch. przez Piaski i Nowe Bemowo na Koło 3 - z Gocławka skrócona na Annopol (z amiast 25) 4 - z Wyścigów przez pl. Bankowy i pl. Wileński na Stalową (te raz do Potockie j) 6 - z Gocławka do Huty przez Mickie wicza i Słowackiego (z amiast prz ez d. rondo Babka) 2. 29.01 10.00 9/15 3. 12.02 10.00 9/15 4. 26.02 10.00 9/15 5. 26.03 10.00 9/15 6. 23.04 10.00 9/15 7. 21.05 10.00 9/15 8. 04.06 10.00 9/15 9. 24.09 10.00 9/15 20 - z Boe rne rowa do pl. Narutowicz a (z amiast do pętli prz y Banacha) 10. 22.10 10.00 9/15 24 - z Gocławka na Nowe Bemowo (połącze nie z 12) 11. 05.11 10.00 9/15 25 - z Okę cia wydłuż ona na Że rań Wschodni (z amiast 3) 12. 09.11 10.00 9/15 27 - od pę tli prz y Cmentarzu Wolskim do Potockie j (zamiast Marymoncką do Huty) 03.12 BLITZ - z akończenie roz grywek Miejsce rozgrywek – Świetlica zakładu R-3 ul. Woronicza 27. 7 - z Kawę cz yńskie j do pę tli prz y Banacha (dziś na Okę cie ) 13 - z Kawę czyńskie j przez centrum i Nowe Bemowo nową trasą i Nocz nickie go do Huty 19 - z Piasków tylko do stacji me tra Wilanowska (a nie na Wyścigi) 32 - z Annopola na Nowe Bemowo (z astąpi 1) 35 - z Nowe go Bemowa przez Piaski i ce ntrum do pl. Narutowicz a (z amiast na Mokotów) 36 - z Marymontu na Wyścigi (z amiast na O chotę ) Do likwidacji: 12 (połącz enie z 24), 23, 29, 44, 45, 46 Bez zmian: 8 (Wiatraczna - os. Górcze wska) 9 (Gocławek - Okę cie ) 10 (Służe wie c - os. Górcze wska) 15 (Huta - Okę cie ) 16 (Rakowie cka - Że rań FSO ) 17 (Huta - Służe wie c) 18 (Że rań FSO - Służe wie c) 21 (Wiatraczna - Że rań FSO ) 22 (Wiatraczna - Huta) 26 (Wiatraczna - os. Górcze wska) 33 (Wyścigi - Huta). 5 ŚWIĘTO TYCH, KTÓRZY RATUJĄ INNYCH JESTEŚMY, ABY POMAGAĆ Sie dem tygodni strajkowali irlandzcy pracownicy domagając się wyższych wynagrodzeń dla kolegów z nowych krajów Unii Europejskiej. 24 listopada trzydziestu pięciu związkowców wróciło do pracy. Pracownicy z miasta Rathangan w hrabstwie Kildare rozpoczęli protest po tym jak dowiedzieli się, że ich pracodawca Doyle Concrete/Steelite płaci pracownikom z Polski i Czech dwa euro mniej niż im. Pracodawca nosił się również z zamiarem zredukowania załogi i zastąpieniem jej robotnikami z Europy Wschodniej, których mógłby zatrudnić na gorszych warunkach. W wyniku protestu, Doyle Concrete zgodził się na płacenie wszystkim robotnikom tej samej stawki. Mike Jennings, szef regionalnej struktury związku zawodo wego SIPT U jest zadowolony z zakończenia protestu. - Irlandzkie związki zawodowe kierują się zasadą, że wspieramy prawa naszych kolegów z nowych krajów Unii Europejskiej, którzy przyjeżdżają do pracy do Irlandii. Niektórzy pracodawcy chcą ich wykorzystać do obniżenia naszych standardów pracy - mówi Jennings. - Związkowcy z Doyle Concrete wykazali międzynarodową solidarność nie pozwalając pracodawcy na płacenie robotnikom z Europy Wschodniej mniej za tę samą pracę tylko dlatego, że nie są Irlandczykami - dodaje Jennings. Zdaniem Jenningsa protest mógł zakończyć się wcześniej, gdyby przyłączyli się do niego także robotnicy z Europy Wschodniej zatrudnieni przez Doyle Concrete. - Mam nadzieję, że inni pracownicy, którzy będą przyjeżdżać do Irlandii będą wiedzieli, że związki zawodowe są tutaj, aby walczyć o ich prawa i przyłączą się do nas - stwierdza Jennings. 10 grudnia Klub HDK PCK przy Miejskich Zakła dach Autobuso wych Sp. z o.o. i T ramwajach Warsza wskich Sp. z o.o. zorganizo wa ł w świetlicy zakładu R-2 „Praga” uroczyste spotkanie honorowych da wcó w krwi. Na uroczystą akademię przybył prezes Zarzą du T W Sp. z o.o. mgr Krzysztof Karos, preze s Zarzą du MZA Sp. z o.o.,. mgr Roman Podsiadły, prze wo dniczący NSZZ „ S” Artur M ie r c z e wsk i, p r z e wo dn ic z ą c y ZZPKM Waldemar Dominick i, przewo dniczący ZZ „KONT RA” Ka zimier z L ato sz ek, pr ze dst a wicie le Okręgo wej Ra dy HDK PCK oraz Zarządu Re jonowe go PCK. Głó wnymi jednak ucze stnikami spotkania byli honorowi da wcy kr wi. Po powitaniu wszystkich zebranych i odsłuchaniu hymnu czer wonokrzyskiego, prezes Klubu zapoznał zebran y c h z dz ia ła ln o ś c ią Kl u b u HDK PCK w 2005 roku. Podziękowa ł przedsta wicielom z wiązkó w zawo do wych oraz zarzą dom obu spółek za aktywne wspieranie szerz enia w na szych zakła dach idei honorowe go kr wio da wst wa . Następn ie wrę czono honoro wym da wcom krwi le gitymacje za służonego honorowego da wcy I, II i III stopnia, zależnie od ilości oddanej krwi oraz skromne upominki ufun do wane dzięki sponsorom przez Klub HDK PCK. Po uhonorowaniu zasłużonych da wcó w kr wi gło s za brali prze dsta wic iele z wią zków za wodo wych or az pr ez e si Z arz ą du T ramwajów War sza wskich i Miejskich Zakła dów Autobuso wych. Przy skromnym poczęstunku przygotowanym przez Klub HDK PCK ucze stnicy spotkania długo dzielili się refleksjami na temat krwioda wstwa i tego, co je st inspiracją do podjęcia de cyzji o honorowym odda waniu kr wi. Wszyscy honorowi da wcy krwi byli bar dzo zado woleni, że w o becnym, tak zabieganym życiu pamięta się jeszcze o nich. ZAPOMNIANA ROCZNICA? 35 ROCZNICA GRUDNIA'70 13 grudn ia 1970 r. władz e ogłosiły podwyżki cen ży wności. Dopro wadziło to do wy buchu ro botniczych protestów w wielu miastach w Polsce. Wydarzenia gr udnio we objęły Gdańsk, Gdynię, Szcz ecin, Elblą g, Słup sk i kilka innych miejsco wości. Do stłumienia gr udn iowej re wolty robotników wła dze użyły około 5 tys. milicjantów, około 27 tys. żołnierzy, 550 czołgó w, transporterów opancerzonych, około 100 samolotów i śmigło wcó w. Według oficja lnych komunikatów życie straciło: w Elblągu 1 oso ba, w Gdańsk u 9, w Szczecinie 16, w Gdyni 18. Rannych zostało 1164 osoby. Dział Informacji KK grudzień 2005 roku Zespó ł reda kcyjny: Adam Ziemiecki (redaktor naczelny) Henryk Boetcher (sekretarz) Współpraca: Tomasz Zieliński, Włodzimierz Markowicz Jacek Dobrzyniecki (skład komputerowy) Adres: 01-106 W-wa, ul. Redutowa 27 (zakład R6) tel./fax (0-22) 837 93 51 Numer zamknięto - 13 grudnia 2005 ro ku nakład 2300 egz. Druk: Drukarnia „TriGraf-Team” S.C. Al.. Niepodległ ości 177, 02-555 Warszawa tel. 825-34-80 Biuletyn Informacyjny NSZZ Miejskich Zakładów Autobusowych i Tramwajów Warszawskich