Wojciech Pastuszka - Zaginiona cywilizacja Amazonii

Transkrypt

Wojciech Pastuszka - Zaginiona cywilizacja Amazonii
Wojciech Pastuszka - Zaginiona cywilizacja Amazonii
Wpisał Administrator
Wtorek, 23. Wrzesień 2008 21:04 - Zmieniony Niedziela, 01. Maj 2011 18:46
Dżungla nad Amazonką skrywa wielką tajemnicę. Naukowcy natrafili tam na dziesiątki wiosek i
miasteczek, które setki lat temu tworzyły zdumiewająco dobrze zorganizowaną sieć.
Dzisiaj południowoamerykańska Amazonia kojarzy się z dziką, nietkniętą ręką człowieka
puszczą, w której żyją jedynie niewielkie i dość prymitywne grupki Indian. Taka wizja przez
wiele dekad dominowała w książkach, artykułach i filmach. Tymczasem pojawia się coraz
więcej dowodów na to, że jeszcze kilka wieków stosunkowo gęsto zaludniała ją społeczność
dużo bardziej cywilizowana, niż nam się wydawało.
W 1993 r. Michael Heckenberger , antropolog z Uniwersytetu Florydy w Gainesville, przybył
nad amazońską rzekę Rio Xingu, by badać żyjących tam Indian
Kuikuro
. Po dwóch tygodniach usłyszał od nich o leżących w dżungli pozostałościach dawnych osad.
Były to resztki ziemnych konstrukcji oraz skupiska ceramicznych skorup i "czarnej ziemi",
1/5
Wojciech Pastuszka - Zaginiona cywilizacja Amazonii
Wpisał Administrator
Wtorek, 23. Wrzesień 2008 21:04 - Zmieniony Niedziela, 01. Maj 2011 18:46
pozostałości po polach uprawnych i śmietniskach. Heckenberger zaczął badania.
Dziesięć lat później wydrukował w "Science" artykuł o leżącym w pobliżu Rio Xingu kompleksie
19 wiosek sprzed kilkuset lat, w których żyło łącznie od 2,5 tys. do 5 tys. ludzi
. Największym zaskoczeniem było to, że osady były połączone szerokimi drogami.
Ostatnio Heckenberger oraz jego amerykańscy i brazylijscy współpracownicy, wśród których
jest członek plemienia Kuikuro, opublikowali w "Science" kolejny artykuł. Wynika z niego, że
zidentyfikowali już dwa takie kompleksy. Każdy składa się z centralnej osady o charakterze
rytualnym połączonej drogami z okolicznymi wioskami. Największe z nich miały aż 60 ha
powierzchni i zdaniem naukowców były zamieszkane przez kilka tysięcy ludzi. Łącznie odkryte
kompleksy miały w okresie swej świetności (1250-1650 n.e.) nawet 50 tys. mieszkańców.
Dżungla to zdziczałe sady?
Heckenberger twierdzi, że sposób rozmieszczenia osad wskazuje na regionalne planowanie i
polityczną organizację, które są charakterystyczne dla miejskich społeczeństw. Jego zdaniem
poziom rozplanowania jest nawet większy niż w średniowiecznej Europie. - Tutaj wszystko jest
zorientowane w oparciu o te same kąty i odległości - powiedział Heckenberger "National
Geographic".
2/5
Wojciech Pastuszka - Zaginiona cywilizacja Amazonii
Wpisał Administrator
Wtorek, 23. Wrzesień 2008 21:04 - Zmieniony Niedziela, 01. Maj 2011 18:46
Większe osiedla, dla których naukowiec używa już określenia miasteczko (ang. town), były
rozłożone wokół centralnej osady zgodnie z czterema stronami świata. Wokół nich mieszkańcy
usypali ziemne fortyfikacje. Każda osada była zorganizowana wokół placu. Główna droga, która
wiodła przez plac, zawsze biegła z północnego wschodu na południowy zachód. Zdaniem
naukowców jej orientacja była związana z letnim przesileniem.
Jednak najbardziej niezwykłe jest to,
jak mieszkańcy tych osad zapewniali sobie pożywienie. Badania Heckenbergera wykazały
bowiem, że korzystali oni z amazońskiej puszczy, ale nie niszczyli jej. Głównymi uprawami były
dające owoce i orzechy drzewa, a także maniok (krzaczasta roślina z bulwami). By hodować
takie rośliny, nie trzeba karczować lasu, jak to się robi pod europejskie uprawy. Naukowcy
odkryli też pozostałości sztucznych stawów, w których Indianie hodowali ryby.
Niektórzy szacują, że podobne plantacje były rozsiane w całej Amazonii i mogły pokrywać
nawet 15 proc. jej nizinnej części. Spotkać można nawet głosy, że znaczna część Amazonii to
w rzeczywistości zdziczałe sady! Podczas gdy w latach 50. szacowano, że przed Kolumbem w
Amazonii żyło do miliona ludzi, to teraz niektórzy mówią już nawet o 10 milionach Indian.
Jednym z dowodów ma być występowanie w wielu rejonach Amazonii wspomnianej wcześniej
3/5
Wojciech Pastuszka - Zaginiona cywilizacja Amazonii
Wpisał Administrator
Wtorek, 23. Wrzesień 2008 21:04 - Zmieniony Niedziela, 01. Maj 2011 18:46
"czarnej ziemi" (terra preta). Jest szalenie żyzna, bardzo długo zachowuje swoje walory. Wiele
wskazuje na to, że była tworem Indian, którzy ubogą glebę amazońskiej niziny uzupełniali
węglem drzewnym i kośćmi zwierząt.
Gdzie się podziała ta cywilizacja
Odkrycia nad Rio Xingu nie są jedynymi śladami gęstego osadnictwa w Amazonii. Pierwszych
dokonała amerykańska archeolog Anna Roosevelt w latach 80. zeszłego
wieku. Na wyspie Marajó przy ujściu Amazonki znalazła usypane setki lat temu płaskie kopce,
na których ludzie budowali osady, by zabezpieczyć je przed wylewami rzeki. Jej zdaniem na
wyspie (ok. 40 tys. km kw. powierzchni) żyło do stu tysięcy ludzi, którzy utrzymywali się głównie
z rolnictwa i rybołówstwa.
Niezwykłe efekty przynoszą też badania Clarka Ericksona z Uniwersytetu Pensylwanii w
boliwijskiej Amazonii. Naukowcy odkryli tam zajmujące kilkadziesiąt tysięcy kilometrów
kwadratowych pozostałości bardzo wydajnych upraw kakaowców oraz innych roślin. W porze
deszczowej cały ten obszar zalewa woda, ale uprawy leżą na sztucznie usypanych wzgórzach i
woda ich nie niszczy. Naukowcy odkryli też pozostałości licznych stawów rybnych oraz co
najmniej 10 tys. km grobli.
Badacze ustalili, że dawni mieszkańcy tych ziem usypali wzgórza z nanoszonego przez wodę
żyznego mułu. Dało to glebę porównywalną jakościowo z terra preta. Nawet teraz miejsca te
zapewniają rewelacyjne plony. Z pomocą naukowców okoliczni mieszkańcy zaczynają powoli
stosować dawne metody w miejsce wprowadzonego przez Hiszpanów karczowania lasu.
4/5
Wojciech Pastuszka - Zaginiona cywilizacja Amazonii
Wpisał Administrator
Wtorek, 23. Wrzesień 2008 21:04 - Zmieniony Niedziela, 01. Maj 2011 18:46
Skąd więc wziął się mit dzikiej dżungli z nielicznymi prymitywnymi mieszkańcami? Otóż zanim
do Amazonii przybyli Europejczycy, dotarły tam choroby, które przywlekli do Ameryki. Nieznane
Indianom ospa, tyfus, odra i grypa dziesiątkowały ich populacje. Szacuje się, że w XVI w.
epidemie zabiły nawet 90 proc. mieszkańców obu Ameryk.
W Amazonii wszystko gnije i zarasta błyskawicznie, więc drewniana zabudowa osad zniknęła
krótko po ich opuszczeniu, a sady oraz pola manioku zdziczały. Europejczycy zastali już tylko
nieprzebytą dżunglę.
ŹRÓDŁO
5/5

Podobne dokumenty