Grigorij Sawwicz Skoworoda (3 grudzień 1722 – 9 listopad 1794)
Transkrypt
Grigorij Sawwicz Skoworoda (3 grudzień 1722 – 9 listopad 1794)
Grigorij Sawwicz Skoworoda (3 grudzień 1722 – 9 listopad 1794) wielki rosyjski i ukraiński filozof, nauczyciel i poeta ‘W moich ukochanych winnicach Tokaju…’ (1745–1750) We wrześniu 1734 roku Grigorij Sawwicz Skoworoda przekroczył progi Akademii Kijowsko – Mohylańskiej, gdzie z przerwami kontynuował naukę przez dziesięć lat. „Zakres akademickich przedmiotów nauczanych w Kijowie wydawał się dla niego niewystarczający. Chciał poznać nowe tereny…”, pisze w biografii Życie Grigorja Skoworody (1794) jego najbardziej lojalny student - Mihail Kowalenski. W sierpniu 1745 roku Grigorij Skoworoda, dzięki swojemu talentowi muzycznemu, dźwięcznemu głosowi i częściowo również dzięki dwóm latom, które spędził w Sankt Petersburgu na dworze Carów jako członek chóru Cossacka, dostał propozycję objęcia posady kantora w prawosławnej kaplicy w Tokaju. Zaproponował mu to carski generał - major Fedor Stepanovicz Wiszniewski. I tak, w 1745 roku, wraz z komisarzem i jego trzydziestotrzyosobową militarną eskortą, Skoworoda wyruszył z Kijowa do Tokaju. Tam, od 1733 roku, wedle wskazań carycy Anny I, Cesarska Delegacja Win Węgierskich działała pod nazwą “Komisja Win”. Przez szcześćdziesiąt pięć lat owa delegacja, pod przywództwem jej komisarza, odpowiedzialna była za wybór i import win tokajskich. Każdego roku, od pięćdziesięciu do szcześćdziesięciu tysięcy litrów zarówno nowych, jak i starszych win transportowano na carski stół. W tym czasie około trzydziestu pięciu Rosjan i dwustu Greków tworzyło tam prawosławną społeczność i uczyło się nawzajem swego języka. Później, w 1790 roku, z rosyjską pomocą, drewniana kaplica została przekształcona w Grecki Kościół Prawosławny, który stoi po dziś dzień, a w którym mieści się tablica pamiątkowa, zadedykowana Grigoriju Skoworodzie. W swoich dziełach Skoworoda kilka razy nawiązuje do czasów młodości, które spędził jako kantor w rosyjskiej kaplicy w Tokaju. W swojej pracy: Rozmowa dwóch postaci o tym, jak łatwo jest zostać błogosławionym pisze: „Na moich ukochanych Węgrzech orzą za pomocą wołów. Dlaczego tego zakazano? Trudno sobie wyobrazić, że ten dziwny komentarz odnosi się do prawdziwych wołów: Nie przeszkadzaj żującemu wołu.” Tutaj Skoworoda odnosi się do bezpraw nej sytuacji Węgrów, tak samo jak do gorzkiego losu mieszkańców Małorosji, kiedy to oba narody żyły w ucisku. „Tak, nawet teraz na niektórych terenach Pan nazywany jest Isten (Bóg po węgiersku)” – pisze w swoim eseju Wstęp do dobrej, chrześcijańskiej moralności. W jego bajce Krowa i Dzik wspomina „polskie i węgierskie wzgórza”, czyli po prostu Karpaty. Podobnie, w bajce Szczupak i Rak z nostalgią spogląda na „wartki nurt Dunaju”. Wino Tokaj Aszu było już wtedy znane filozofowi z czasów, gdy śpiewał w chórze na dworze Carów. Jego podejście do spożywania tegoż wina było mą drą ostrożnością: uważał je za filozoficzną miksturę, która przywołuje łaskawe wspomnienie ciepłej, słonecznej wiosny oraz przyjaciół, od których był oddzielony pokrytym śniegiem stepem. „Tutaj są wina różne, tutaj jest nektar słodki…” – pisze o Tokaju w poemacie Fabula de Tantalo (Opowieść o Tantalu). W swojej bajce Wiatr i Filozof narzeka na wiatr, ponieważ „… przewraca on ostatni kieliszek wina na stole…”. Tematyka Tokaju zajmuje ważne miejsce w wielu pracach Skoworody: używa w nich takich węgierskich słów jak kád (kadź), kakas (kogucik), must (sok winogronowy), ruha (ubranie) itd. Chociaż posiadamy względnie mało informacji o okresie, w którym Grigorij Skoworoda mieszkał na Węgrzech, możemy założyć, że mógł odwiedzić Sarospatak wraz z jego słynnym Kolegium Reformatorskim w czasie, gdy wieści o jego wyróżniających się wykładowcach dosięgły aż do Sankt Petersburga i Kijowa. Możliwe, że wyruszył właśnie z tego powodu, ponieważ ciekawy był metod nauczania, słynnej szkolnej biblioteki i – zwłaszcza – nauczanej filozofii. Przypuszczalnie, Grigorij Skoworoda poznał kilku wykładowców, którzy byli wówczas zatrudnieni w Sarospatak i którzy są nam znani po dziś dzień. Mogły znajdować się między nimi takie indywidualności jak: kustosz Báji Sámuel Patay, profesor János Csécsi Jr., profesor Mihály Szatmári Paksi II, Dávid Sárkány i István F.Bányai. W 1775 Grigorij Skoworoda napisał swoją ulubioną pracę: Alfabet Świata, która przypomina pracę Johna Amosa Komeniusa: Orbis Sensualium Pictus (Świat w obrazach). Komenius nauczał w Sarospatak jakieś sto lat wcześniej, między 1650 a 1654 rokiem. Nauki Reformacji wpłynęły na późniejsze życie i myślenie filozofa, który był uważany przez wielu za wzór. Pośród tych, na których miał wpływ, możemy wspomnieć takich ukraińskich poetów jak Iwan Kotlarewski i Taras Szewczenko oraz takich rosyjskich pisarzy jak Lew Tołstoj i Michaił Bułhakow. Gdy opuszczał Węgry, zabrał ze sobą do rodzinnego kraju cenną wiedzę, która pozostała mu pamiątką na resztę życia. Podczas tamtejszych spotkań „udało mu się zyskać uznanie i sympatię uczonych, a także nowe spojrzenie i wiedzę, której nie zdobyłby w swoim rodzinnym kraju” – pisze Mihail Kowalenski. Oprócz tego, Skoworoda udoskonalił również swoją znajomość Łaciny, Greki, języka niemieckiego i hebrajskiego, z których korzystał podczas dalszego nauczania i, co jest równie ważne, udoskonalił też swoją znajomość języka węgierskiego. Pojawia się jedno, ostatnie pytanie: jacy inni słynni cudzoziemcy postawili swoją nogę w winnicach Tokaju lub przemierzali jego miasta i wioski? Jedna rzecz jest pewna: niezapomniane przeżycia, których tutaj doświadczyli, zachowały się w ich pamięci tak długo, jak długo żyli.