notatka - Wydawnictwo SONIA DRAGA

Transkrypt

notatka - Wydawnictwo SONIA DRAGA
CHRIS BOHJALIAN
Zamki na piasku
W swojej twórczości Chris Bohjalian, bestsellerowy autor
The New York Times, wielokrotnie zabierał swych
czytelników w spektakularne podróże. W powieści
Midwives przeniósł nas do położonego na odludziu
gospodarstwa w Vermont, oddając tragiczną atmosferę
pewnej zimowej nocy. W Bez wyjścia doskonale odtworzył
klimat Long Island lat dwudziestych i sportretował
popadającego w coraz większy obłęd młodego
pracownika socjalnego. Z kolei w Wojnie uczuć z niezwykłą
precyzją udokumentował ostatnie sześć miesięcy II wojny
światowej w Polsce i Niemczech.
Jak napisał The Washington Post Book World, Bohjalian
tworzy „ten rodzaj książek, od których nie sposób się oderwać
i który nie pozwala ludziom zasnąć aż do samego finału”.
W swojej piętnastej książce, Zamkach na piasku, Bohjalian
zabiera nas w zupełnie odmienną podróż. Ta urzekająca
historia toczy się między Aleppo, Syrią 1915 roku
i Bronxville w Nowym Jorku roku 2012 – okraszona
odniesieniami do historii opowieść o miłości przesiąknięta
jest ormiańskim
dziedzictwem autora, co czyni ją
najbardziej osobistą książką, jaką Chris Bohjalian napisał
do tej pory.
Potrzeba bardzo utalentowanego pisarza, by w jednej powieści
połączyć w pełni dojrzałe postacie, wciągającą fabułę, wyrafinowaną
prozę, przedstawić to wszystko na tle wstrząsającej historii
ludobójstwa dokonanego na Ormianach - a przy tym całkowicie
oczarować czytelników. Chris Bohjalian zrobił to wszystko
w Zamkach na piasku.
Associated Press
• Bestseller The New York Times, Publishers
Weekly oraz Bestseller Indiebound
Wspaniała lektura... Poruszająca opowieść osadzona w czasie
mało znanego holokaustu - Ludobójstwa Ormian w 1915 roku.
People Magazine
• Książka Tygodnia na Oprah.com
ISBN:
978-83-7999-371-0
• Książka Roku 2012 według Washington
Oprawa:
zintegrowana
Post, Library Journal Kirkus Reviews oraz
Premiera:
7 października 2015
BookPage.
Cena:
38 PLN
Tłumaczenie:
Zofia Szachnowska-Olesiejuk
Format:
143 x 205 mm
• Uhonorowana nagrodą ANCA Arts &
Letters
• Uhonorowana medalem Saint Mesrob
Mashdots Medal by His Holiness Aram I,
Catholicos of the Great House of Cilicia
Tłumaczenie książki otrzymało
wsparcie Ministerstwa Kultury
Republiki Armenii w ramach
programu
upamiętniającego
stulecie Ludobójstwa Ormian.
Z wywiadu z autorem przeprowadzonego przez z „The American Weekly”
The American Weekly: Co skłoniło cię do napisania Zamków na piasku?
Chris Bohjalian: Napisanie powieści o ludobójstwie rozważałem przez większość
mojego dorosłego życia. Pierwszą próbę podjąłem na początku 1990 roku między
książkami Water Witches i Midwives. Ale to była katastrofa! Jeśli chciałbym być dla
siebie łaskawy, mógłbym ją nazwać „pisarską wprawką”. Ale równie odpowiednie
byłoby określenie „amatorszczyzna” (studenci i masochiści mogą znaleźć jej rękopis
w archiwum mojej Alma Mater)
Kilka lat temu mój ojciec, Ormianin, poważnie zachorował. W trakcie odwiedzin
oglądałem z nim rodzinne zdjęcia i próbowałem przekonać go, by zdradził mi
szczegóły dotyczące życia jego rodziców, uchodźców z Turcji Wschodniej. Prosiłem
go również o opowieści z jego dzieciństwa. W końcu był synem imigrantów
mówiących językiem, który w Westchester County egzotycznym można było nazwać
jedynie w latach 30. XX wieku. Mój dobry przyjaciel, który jest dziennikarzem
i naukowcem interesującym się kwestią ludobójstwa, namawiał mnie potem, abym
spróbował raz jeszcze napisać powieść o tym, co jest, co oczywiste, najważniejszą
częścią historii mojej rodziny. Tak też zrobiłem. I tym razem wszystko poskładało się
w całość.
AW: Jak dużo czasu zajęła Ci praca nad książką?
CB: Zacząłem pisać latem 2010 roku, a skończyłem jesienią 2011 roku.
AW: : Czy twoja opowieść to bardziej dokument czy fikcja, a może ich połączenie?
CB: Powieść. Absolutnie. Niemniej Laura Petrosiana to fikcyjna wersja mnie. Dom jej dziadków był tak naprawdę domem moich
dziadków. Elizabeth Endicott i Armen Petrosiana nie są jednak moimi dziadkami. Mam nadzieję, że udało mi się stworzyć
autentyczną historię i że historie moich powieściowych bohaterów osadzone są w konkretnym kręgu piekła Dantego, bo tym było
ludobójstwo Ormian. Liczę, że udało mi się dokładnie odtworzyć te zdarzenia.
AW: A jak książka została przyjęta przez armeńskich czytelników?
CB: Pierwsze reakcje były bardzo zachęcające i wydaje mi się, że był ku temu konkretny powód. My, Ormianie, mamy swój
Holocaust, w którym zginęło 1,5 mln osób – trzy czwarte Ormian mieszkających na terenie Imperium Osmańskiego - a mimo to
ciągle jest to (cytując narratora narratorkę Zamków na piasku) „rzeź, o której nikt nie wie”. Więc kiedy Ormianie przeczytali
wczesne wersje powieści, byli ogromnie wdzięczni za tę opowieść i sposób, w jaki została w niej pokazana historia naszych
rodaków. Do czego zmierzam? Jesteśmy głodni powieści, które opowiadają naszą historię, które mówią światu, co nasi
przodkowie przeżyli sto lat temu.
AW: Czujesz się odizolowany od społeczności ormiańskiej, żyjąc w wiejskim Vermont? Jak to wpłynęło na dziedzictwo
Twoje i Twojej rodziny?
CB: Kocham Vermont, naprawdę. Ale myślę, że to, że tam mieszkam, było jednym z powodów, dla których moja wizyta
w ormiańskiej dzielnicy Bejrutu i Erewaniu była dla mnie tak znacząca. Próbowałem przypomnieć sobie napis na muralu
upamiętniającym zdarzenia na Musa Dagh, który umieszczony jest na kolumnie w Anjar w Libanie: „Niech przyjdą znowu. My
wciąż jesteśmy górą/skałą”. 70% Ormian żyje poza granicami swojej ojczyzny. Tak wygląda ormiańska diaspora. A jednak w jakiś
sposób udaje nam się zachować naszą narodową tożsamość. Myślę, że ktoś, kto napisał zdanie: „My wciąż jesteśmy górą", chciał,
by interpretowano je na dwa sposoby. Z pewnością miał na myśli Musa Dagh (Górę Mojżesza): atakujcie ponownie, jeśli chcecie,
nadal jesteśmy tymi wojownikami. Ale słowa te oznaczają także Ararat (świętą górę Ormian). Nawet tu, w Libanie, nadal jesteśmy
Ormianami. I tak ja, mimo że żyję w Vermont, nadal jestem częścią tej góry.
AW: Jakie są twoje wrażenia z Armenii?
CB: Wiosną tego roku byłem ogromnie szczęśliwy. Oczywiście, podobnie jak wiele krajów Armenia boryka się z licznymi
ogromnymi przeszkodami ekonomicznymi. Niekorzystną sytuację potęguje lokalizacja, jaką w regionie Kaukazu zajmuje ten kraj.
Ale, mój Boże!, jest tam tak pięknie! Nikt nigdy nie dbał o mnie tak, jak Ormianie. Wcześniej nigdy nie czułem się w obcym
miejscu jak w domu.
Sonia Draga Sp. z o.o., Pl. Grunwaldzki 8-10, 40-127 Katowice,
Tel.: 32 7826477, 7826037, Fax: 032 2537728
Dział handlowy: Danuta Czarnowska, 693420384, [email protected]
Promocja: Agnieszka Jedlińska, 695672067, [email protected]
Redakcja: [email protected]